sezon 2012/2013 Kolejka 13

[Kicu]

Strach więc pomyśleć co będzie, jak ta bezsilność minie i zespół pokaże na co naprawdę go stać.

Ja się właśnie boję o to że nie minie ...

Czegoś takiego można było się obawiać za "panowania" Stelmacha. Wtedy zespół faktycznie w pewnym momencie sezonu stawał i nie był w stanie się odbudować. Jak to będzie w przypadku Castellaniego to na razie zagadka. Pewne jest jedno - Daniel to cholernie doświadczony szkoleniowiec, który ze SKRĄ (i nie tylko) zdobywał najwyższe trofea. Jestem pewien, że wie co robi.

[Hirako]

ale przeciez oto chodzi aby wykorzystać chwile słabości

Tyle że nie można liczyć tylko na to że rywal będzie miał okres przestoju czy jak dziś wręcz paraliżu.

Strach więc pomyśleć co będzie, jak ta bezsilność minie i zespół pokaże na co naprawdę go stać.

Ja się właśnie boję o to że nie minie ...

A myślałem że to ja jestem pesymistą... Co ci się nie podoba? W całym meczu był jeden fragment gdzie Skra dominowała, przy zagrywce Bąka w 3.secie.

Jaka kur.. bezsilność?!

[Guilder]

@Guilder
mam inne wrażenia po tym meczu. Bąkiewicz nic nadzwyczajnego pokazał, a w ataku lepiej od niego zaprezentował się Cupković. Serb szczególnie imponował mi atakami "pod górę". a i w I secie Bąku nie grał w ataku lepiej od Mariusza (obaj po 25%...).

Co do procentów, to w polemikę się nie wdaję, bo wszystko co pisałem, opierało się na tym co widziałem oglądając mecz w TV. Niemniej jednak o ile 25% Bąkiewicza przy tym co dostawał jest do przeżycia, jeśli reszta dobrze gra, bo on ma trzymać przyjęcie, o tyle 25% Wlazłego, który w tamtej partii miał być ostoją w ataku z lewego skrzydła, jest dla mnie nie do przyjęcia.
Co do Cupkovica to zauważyłem jak Ty te jego ataki pod górę, ale zauważyłem też, jak ogólnie męczył się w tym elemencie, i na jedno takie udane zbicie często przypadały wcześniej z dwie dużo mniej udane próby (podany przykład był przy tych dwóch bardzo długich akcjach z rzędu, to chyba w III partii było). Biorąc pod uwagę, że Bąkiewicz razem z Zatorskim jeszcze był odpowiedzialny za przyjęcie, jego (Bąka) ocena w moich oczach wzrasta w porównaniu z jego partnerami z przyjęcia.

no i co do Zatorskiego to też bym się nie zgodził. od początku słabo w przyjęciu, z czasem się rozkręcał, ale w obronie cudów nie było.

W przyjęciu jeśli kapitulował, to albo przy bombach grubo ponad stówę, albo jak po siatce poszło, zmieniając kierunek (vide: ostatnia piłka trzeciej odsłony meczu). Zaś w obronie parę piłek wyjął takich, że Sergio nie powstydziłby się takich interwencji. Może gdyby cała Skra grała dobrze, to bym tak jego występu nie doceniał, ale na tle swoich kolegów wyraźnie się wybijał.

Nie mówiąc o Boninfante. Bardzo dużo niedokładności przy tym zawodniku.Wyraznie lepszy od Pilarza?

Wyraźnie, bo Pilarz też miał sporo wpadek. Moim zdaniem nawet więcej, ale podejrzewam, że może to wynikać z tego, że większą uwagę zwracaliśmy na grę zawodników drużyny, której kibicowaliśmy (zakładam, że Ty Skrze). To, co w mojej opinii wypadło u niego najgorzej w porównaniu do Włocha to korekcja złego przyjęcia. Bonifante kilka razy bardzo ładnie wystawił piłkę z głębi pola, raz nawet zapamiętałem przyspieszoną piłkę do Wlazłego na prawy atak z 4-5 metra. A Pilarz w podobnej sytuacji m.in. tak pięknie wystawił, że dwumetrowy Rouzier z pełnego nabiegu tego nie sięgnął. Oczywiście nie zawsze tak było, obaj przeplatali lepsze zagrania słabszymi, ale wizualnie Włoch wyglądał solidniej. Wizualnie, statystyk nie przeglądałem, nie analizowałem.

[grzegorzg]

może to wynikać z tego, że większą uwagę zwracaliśmy na grę zawodników drużyny, której kibicowaliśmy

Myslę o tym od dłuższego czasu.

wizualnie Włoch wyglądał solidniej.

Byc może mnie draznią te niedokładności, ponieważ po szaleństwach Woickiego, które chyba zawsze nastepują po okresie dobrej lub bardzo dobrej gry, oczekiwałem po Włochu nie fajerwerków, ale raczej stabilnosci w dłuższym okresie czasu.
A jedna korekcja wiosny nie czyni.
Cóż, może to mój pryzmat...

[SL3]

Przenosząc się do sobotnich spotkań; warto dodać, że najprawdopodobniej rekord frekwencji w tej kolejce padnie w ... Częstochowie...

[Pele]

W trzecim secie meczu ZAKSY przypomniał mi się (nie tylko mi pewnie) mecz Mostostalu z Olimpiakosem i serię Rafała Musielaka.
Możdżonek dziś w ataku dość słabo więc Pilarz z nim chyba się boi grać. Wiśnia był na boisku tylko jednego seta a dostał aż pięc piłek. Do tego zdażył trzy razy zablokować więc chyba w następnym meczu będzie w szóstce??
Taka ciekawostka: na 191 serwisów obu druzyn aż 40 zostało zepsutych!! To znaczy że co piata piłka zepsuta a grali lider i wicelider Plusligi!1
Obaj trenerzy zapytani o to ze czołowe zepsoły nie potrafia utrzymać swojego poziomu gry przez więcej niż jeden set stwierdzili, że taka jest specyfika siatkówki itp.
Dla mnie to trochę dziwne tłumaczenie

[Fein]

A w statystykach Możdżonek lepszy w ataku od Plińskiego.

[rzuki]

Ogolnie dobry mecz, tylko jezeli chodzi o Zakse, to zawsze zastanawiam sie, czy po raz kolejny tylko dobrze zaczyna, bo jak konczy kazdy sezon ostatnio wiemy... ,,,ale nowy trener....
Dante zagalopowal sie troche z tym dawaniem na odblokowanie Wlazlemu, z jednej strony moge to zrozumiec, bo majac 6 pilek do dyspozycji raczej nie ma szans na zepsucie az tyle przez Mariusza, wprawdzie nie dostal szesciu, ale jednak troche nie pokonczyl.

Ciekawy mecz jutro. Jak Resovia zagra na swoim normalnym poziomie, z Tichackiem w 6, to mysle baty od Jastrzebia, ktorego gra moze d...y nie urywa, ale na Resovie powinno starczyc.
Chyba,ze Kowal nauczyl sie bledach, to moze...jak wpusci Macka, da mu pociagnac do konca...zobaczymy

[bono]

ale przeciez oto chodzi aby wykorzystać chwile słabości

Tyle że nie można liczyć tylko na to że rywal będzie miał okres przestoju czy jak dziś wręcz paraliżu.

Strach więc pomyśleć co będzie, jak ta bezsilność minie i zespół pokaże na co naprawdę go stać.

Ja się właśnie boję o to że nie minie ...

Bez paniki wróci mózg drużyny - Guma i będzie ok.Z całym szacunkiem do Pilarza ale daleko mu do Pawła - widać to było zwłaszcza w drugim i trzecim secie jak bał się zagrać środkiem mimo w miarę dobrego dogrania.Dodatkowo praktycznie nie gubił bloku - Antek cały czas na podówjnym i potójnym.Słabe zgranie ze wspomnianym Możdżonkiem oraz kilka nie dokładnych piłek no Felipe i Ruciaka.
Na dzień dzisiejszy Możdzonek do kwadratu.Bardziej martwi słaba forma Ruciaka - jakby chłop nie miał siły - trzeba będzie rotować obcokrajowcami.Więc dobrze że jest wysoki Rogerio.Martwi też falująca gra Rouziera zwłaszcza na zagrywce oraz bezmyślne uderzenia kończące się czapą.

[Kicu]

Co ciekawe Lipe był dziś najbardziej ostrzeliwanym zagrywką zawodnikiem po stronie ZAKSY... i zarazem miał najlepsze przyjęcie. Co prawda niewiele lepsze od Ruciaka, ale zawsze. Widać jak chce, to potrafi przyjmować Jeszcze tylko poprawić obronę i będzie okej.
Lipe: 27 przyjęć, 2 błędy, 56% poz, 37% bdb
Ruciak: 25 przyjęć, 2 błędy, 56% poz, 36% bdb

[Guilder]

Tylko, że Ruciak na pewno więcej pola do przyjęcia miał. Wizualnie to nie wyglądało tak świetnie w wykonaniu Brazylijczyka, choć trzeba oddać, że większość tych bomb w niego lecących mądrze przyjmował nad siebie, a nie próbował na siłę dograć do Pilarza, ryzykując przerzucenie piłki na stronę Skry.

[Tatko]

W trzecim secie przy stanie 18:24 stwierdziłem, że tego seta mamy za sobą i poszedłem zrobić sobie herbatę. Ot, piękno siatkówki mnie skarciło!

[Klugenhammer]

Co ci się nie podoba? W całym meczu był jeden fragment gdzie Skra dominowała, przy zagrywce Bąka w 3.secie.
Jaka kur.. bezsilność?!

Dziwne że w całym meczu widziałeś tylko jeden moment słabości ZAKSy. Ja np odniosłem wrażenie, że po tym jak Nawrocki dokonał korekt w ustawieniu Skra od drugiego seta przejęła kontrolę nad meczem i dość spokojnie zmierzała po 3 pkt. Gdyby nie trzęsienie ziemi to pewnie byliby dziś liderem. No ale może oglądaliśmy różne mecze

Taka ciekawostka: na 191 serwisów obu druzyn aż 40 zostało zepsutych!! To znaczy że co piata piłka zepsuta a grali lider i wicelider Plusligi!

21% błędów w zagrywce to jeszcze nie tragedia. Zdarzają się mecze w których wskaźnik błędów przekracza 30%.

Swędro jaki smutny po meczu... Jak było 2:0 w 4 secie, to padł komentarz "zaczyna się zdecydowana dominacja Zaksy"

Mazur też. Spytany po meczu o końcówkę III seta wybełkotał:

No cóż... Stało się...

[Pele]

[Bez paniki wróci mózg drużyny - Guma i będzie ok.Z całym szacunkiem do Pilarza ale daleko mu do Pawła - widać to było zwłaszcza w drugim i trzecim secie jak bał się zagrać środkiem mimo w miarę dobrego dogrania.Dodatkowo praktycznie nie gubił bloku - Antek cały czas na podówjnym i potójnym.Słabe zgranie ze wspomnianym Możdżonkiem oraz kilka nie dokładnych piłek no Felipe i Ruciaka.
Na dzień dzisiejszy Możdzonek do kwadratu.Bardziej martwi słaba forma Ruciaka - jakby chłop nie miał siły - trzeba będzie rotować obcokrajowcami.Więc dobrze że jest wysoki Rogerio.Martwi też falująca gra Rouziera zwłaszcza na zagrywce oraz bezmyślne uderzenia kończące się czapą.

Po wczorajszym meczu który obejżałem na zywo i w TV później nie zgodzę sie z Twoją oceną Grzegorza. Uważam ze Pilarz częściej niż PAweł gubi blok. Jego problemem jest niedokładność w rozgrywaniu bo gra szybko dzięki czemu gubi blok lecz nei zawsze dokładnie. Co do gry środkiem to wybacz ale co wystawił Możdżonkowi to ten psuje więc jak ma z nim grać?? Z Jurkiem nie miał problemów a Wiśnia w jednym secie dostał 3 albo 4 piłki.
Na pewno ZAgumny jest rozgrywającym lepszym bo kompletnym ale "jazda po Pilarzu" moim zdaniem jest nieuzasadniona bo jest naprawdę dobrym rozgrywajacym i myslę ze połowa zespołów Plusligi miałaby z niego pozytek jako z 1 rozgrywajacego

[dreamer]

...Po wczorajszym meczu który obejżałem na zywo i w TV później nie zgodzę sie z Twoją oceną Grzegorza. Uważam ze Pilarz częściej niż PAweł gubi blok. Jego problemem jest niedokładność w rozgrywaniu bo gra szybko dzięki czemu gubi blok lecz nei zawsze dokładnie. Co do gry środkiem to wybacz ale co wystawił Możdżonkowi to ten psuje więc jak ma z nim grać?? Z Jurkiem nie miał problemów a Wiśnia w jednym secie dostał 3 albo 4 piłki.
Na pewno ZAgumny jest rozgrywającym lepszym bo kompletnym ale "jazda po Pilarzu" moim zdaniem jest nieuzasadniona bo jest naprawdę dobrym rozgrywajacym i myslę ze połowa zespołów Plusligi miałaby z niego pozytek jako z 1 rozgrywajacego

Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z tą opinią w pełni. Dzięki temu, że Pilarz gra jak prawdziwy klasowy rozgrywający, to ZAKSA nie tylko nie potraciła punktów w ważnych meczach jakie miała po kontuzji Gumy, ale zdobyła ich wystarczająco dużo, aby pozostać na fotelu lidera grupy. Tym bardziej godne podkreślenia, że przecież ubytek Gumy nie był jedynym jaki ZAKSĘ spotkał w tym okresie.

dreamer

[wiglus]

Marny poziom rozgrywek w tym sezonie.

[Guilder]

Trzeci set (...)
- drugi błąd Zatorskiego nie przyjmuje mocnej zagrywki Fontelesa
(...)

Która dociera do niego po zahaczeniu o siatkę, przez co zmienia kierunek w chwili, gdy ten już prawie leżał na boisku. A rzucić się musiał, bo inaczej nie miałby szans na przyjęcie, gdyby piłka o taśmę nie zahaczyła (a przewidzieć tego nie sposób). Ta konkretna sytuacja to dla mnie szczęście Fontelesa, albo pech Zatorskiego. W statystykach pewnie będzie to jako przyjęcie negatywne, ale jakby się po ludzku nad tym zastanowić, to nie da się dobrze zachować w takiej sytuacji.

[bono]

[Bez paniki wróci mózg drużyny - Guma i będzie ok.Z całym szacunkiem do Pilarza ale daleko mu do Pawła - widać to było zwłaszcza w drugim i trzecim secie jak bał się zagrać środkiem mimo w miarę dobrego dogrania.Dodatkowo praktycznie nie gubił bloku - Antek cały czas na podówjnym i potójnym.Słabe zgranie ze wspomnianym Możdżonkiem oraz kilka nie dokładnych piłek no Felipe i Ruciaka.
Na dzień dzisiejszy Możdzonek do kwadratu.Bardziej martwi słaba forma Ruciaka - jakby chłop nie miał siły - trzeba będzie rotować obcokrajowcami.Więc dobrze że jest wysoki Rogerio.Martwi też falująca gra Rouziera zwłaszcza na zagrywce oraz bezmyślne uderzenia kończące się czapą.

Po wczorajszym meczu który obejżałem na zywo i w TV później nie zgodzę sie z Twoją oceną Grzegorza. Uważam ze Pilarz częściej niż PAweł gubi blok. Jego problemem jest niedokładność w rozgrywaniu bo gra szybko dzięki czemu gubi blok lecz nei zawsze dokładnie. Co do gry środkiem to wybacz ale co wystawił Możdżonkowi to ten psuje więc jak ma z nim grać?? Z Jurkiem nie miał problemów a Wiśnia w jednym secie dostał 3 albo 4 piłki.
Na pewno ZAgumny jest rozgrywającym lepszym bo kompletnym ale "jazda po Pilarzu" moim zdaniem jest nieuzasadniona bo jest naprawdę dobrym rozgrywajacym i myslę ze połowa zespołów Plusligi miałaby z niego pozytek jako z 1 rozgrywajacego

Ja też ogladałem w hali a póniej w TV - to Twoje odczucia - ale określenie jazda po Pilarzu to trochę nad wyrost - napisałem że go szanuje i powiedzmy sobie że wczoraj zagrał jak na niego poprawnie.Tylko że Paweł oprócz niekonwencjonalnych zagrań,wnosi dużo spokoju do zespołu oraz tzw cwaniactwa boiskowego.Jeżeli nie szło mu z Możdżonkiem to spokojnie mógł kilka razy zagrać do Juryja którego bardzo cięzko "złapać".
Dziwne te szybkie rozegranie skoro cały czas na podwójnym i potrójnym graliśmy.Niedokładne piłki to tylko zawoddnik o zasięgu Wlzałego może skorygować - to ja już wolę bardzo dokładne bez gubienia bo wtedy otwierją się 2 kierunki i spokojnie można sobie z blokiem poradzić.

[Pele]

bono - okreslenie "jazda po Pilarzu" nie odnosiło się do Ciebie personalnie, lecz do całej masy komentarzy czytanej tu jak i na stronie ZAKSY.
Co do rozegrania Gumy i Pilarza - mam wrażenie ze gdy na boisku jest Pilarz to gra zaksy jest taka spokojniejsza. Nawet po zepsutym ataku nie ma takiej nerwowości (moim zdaniem) jaka jest gdy na boisku jest Zagumny. Nie wiem z czego to wynika ale tak to z boku wygląda

[hardy]

Dobrze się wczoraj oglądało mecz bez gimfanek Skry na hali

[grzegorzg]

Nie wiem z czego to wynika

Ponieważ Pilarz ma juz majstra jako pierwszy sypacz, a Guma nie.

[rzuki]

Set pierwszy Ignaczak i Tichacek szeroko ida...

[kalosz]

jest w Polsce libero, który gra obecnie gorzej od Igły?

przynajmniej wyjaśnia się dlaczego w poprzednich meczach Ignaczak unikał przyjęcia - po prostu nie potrafi grać w tym elemencie

[Hirako]

Resoviacy chyba bardzo chcą pocieszyć kolegów z Bełchatowa i śmiało kroczą w kierunku 5 porażki w lidze

[rzuki]

Set drugi...Igla jak wyzej, Tichacek coraz szerzej, fajnie wrzuca na podwojny i potrojny....Porazajaca kreatywnosc...

[weary_skier]

Set drugi...Igla jak wyzej, Tichacek coraz szerzej, fajnie wrzuca na podwojny i potrojny....Porazajaca kreatywnosc...

Święta idą, odpuść to zacietrzewienie.

[rzuki]

To teraz juz czas na Macka....i mamy 5 setow...

[Hirako]

No jeśli Reska przegra ten mecz za 0 to niewykluczone że do obrony mistrzowskiej korony przystąpią z... 5 miejsca

[Alfred Tennyson]

W Rzeszowie chyba pewna formuła się wyczerpała i zapewne po sezonie będą zasadnicze zmiany.

[Klugenhammer]

No jeśli Reska przegra ten mecz za 0 to niewykluczone że do obrony mistrzowskiej korony przystąpią z... 5 miejsca

Spokojnie. Rzeszów ma teraz serię łatwych meczów, a JW i Delecta dopiero wchodzą w Himalaje.