PlusLiga sezon 2022/23 - ćwierćfinały

[zulugula]

Irytujący jesteście. Projekt nie wygra = są frajerami, bo ZAKSA zajechana. Projekt wygra, to mecz bez znaczenia, bo ZAKSA zmęczona. Generalnie umniejszanie rangi meczu i umniejszanie formy Warszawy jest już naprawdę niesmaczne. Co roku nasze drużyny grają w Lidze Mistrzów od wielu lat i jeszcze nigdy takiej narracji nie było.

Naturalnie, że ZAKSA jest zmęczona, ale tak czy siak są faworytami tego meczu i go powinni wygrać. Jastrzębie jakoś Trefla pyknęło dwa razy z rękami w kieszeni.

Ktoś pisał, że bez znaczenia? Zaksa wygląda dzisiaj fizycznie na tyle słabo, że Warszawa nie wykorzystując tego będzie już miała bardzo ciężko odwrócić wynik rywalizacji, jak Zaksa odpocznie, bo mają po prostu wyżej postawiony sufit niż Warszawa. Jak dzisiaj Projekt wygra, to jak najbardziej jeszcze mogą powalczyć.

[kuchcik77]

Do piątku moze trochę odpocznij,za tydzień we środę 5 mecz,oby. Projekt ma wszystko w swoich rękach

[Simao]

Irytujący jesteście. Projekt nie wygra = są frajerami, bo ZAKSA zajechana. Projekt wygra, to mecz bez znaczenia, bo ZAKSA zmęczona. Generalnie umniejszanie rangi meczu i umniejszanie formy Warszawy jest już naprawdę niesmaczne. Co roku nasze drużyny grają w Lidze Mistrzów od wielu lat i jeszcze nigdy takiej narracji nie było.

Naturalnie, że ZAKSA jest zmęczona, ale tak czy siak są faworytami tego meczu i go powinni wygrać. Jastrzębie jakoś Trefla pyknęło dwa razy z rękami w kieszeni.

Ktoś pisał, że bez znaczenia? Zaksa wygląda dzisiaj fizycznie na tyle słabo, że Warszawa nie wykorzystując tego będzie już miała bardzo ciężko odwrócić wynik rywalizacji, jak Zaksa odpocznie, bo mają po prostu wyżej postawiony sufit niż Warszawa. Jak dzisiaj Projekt wygra, to jak najbardziej jeszcze mogą powalczyć.

Dokładnie i wszystko zmierza do zamknięcia tego meczu w czterech setach. Warszawa gra na tyle dobrze, że raczej nie wypuści już tego meczu. Choć w chwili obecnej jest tylko punkt różnicy ZAKSA to jest jednak niesamowita drużyny na, jak Warszawa mogła wypuścić ten set. Stracić taka przewagę w tak ważnym meczu, to nie świadczy o Nich dobrze. Wrona do zmiany

[Nuriel]

Xddddd

Ciężko tu coś napisać innego.

[Verdungo]

Co ta Warszawa......

[Kilgor92]

Projekt Warszawa - frarej sezonu 2022/2023? Jak mogli dopuścić do tego, by słaniająca się Zaksa się odrodziła? Wszystko mieli w swoich rękach, wszystko...

[michal1983]

Niemożliwe…

Jeśli jakimś cudem Zaksa jednak wygra grając tak słabo, oddychając rękawami, to Warszawa sobie chyba tego nie wybaczy.
Mieli nas na widelcu, 14:20, wystarczyło dobić.

[Simao]

Dramatyczna była ta druga połowa seta po stronie Warszawy. Teraz będę zaskoczony, jeśli ZAKSA nie wygra tego meczu. To jest już próba charakterów, świetną zmianę dał Żaliński.

[Hrabia_Monte_Christo]

Jestem fanem Zaksy, już byłem gotowy na przynajmniej 2 mecze w Warszawie. Jeśli Projekt tego nie wygra w piątym secie, to w języku ludzi kulturalnych ciężko będzie określić ich postawę w ostatnich fragmentach 4 seta.

[Rafix18]

Wszyscy myśleli już o meczach w Warszawie, a ten w KK jeszcze się nie skończył. Czy zespół, który traci taka przewagę zasługuje na awans?

PS. Wojtaszek kozak w tym dwumeczu.

[michal1983]

Zasługuje. Projekt ma trochę pecha że trafił na Zaksę która „potrafi” nawet gdy jest krytycznie i słabo. Wielka szkoda że jedna z tych drużyn wypadnie poza czwórkę.

5 set to jest specjalność Zaksy. Tu już się nic nie wydarzy.

[Simao]

Dzisiaj najbardziej szkoda będzie mi Wojtaszka, jeśli Warszawa przegra ten mecz. Bohaterem czwartego seta ewidentnie był Żaliński. Ten czwarty set w wykonaniu ZAKSY to nawiązanie do obecnych świąt, Zmartwychwstanie

[kamil1999]

Śliwka z jakiegoś 10% w pierwszym secie, podniósł się na ponad 50% w całym meczu.
Choć bez wejścia Zalinskiego chyba i tak na nic by się to nie zdało

[Verdungo]

Zaksa to najchętniej poszłaby odpocząć. Niestety, ale nie da się grać non stop na kilku frontach. Jednak nadal uważam, że Zaksa może to wygrać mentalem i doświadczeniem.

No i stało się, Zaksa wygrała. Chociaż bardziej adekwatne słowo, które tutaj pasuje, to wyrachowanie.

[Simao]

Szkoda mi drużyny z Warszawy, ale czwarty set to było frajerstwo. Trzeba to wprost przyznać. Teraz rywalizacja zakończy się w trzech meczach.

[Szary Wilk]

Bardziej to Projekt przegrał. 14:20 i oni nie są w stanie przyjąć floata Janusza. Szalpuk po prostu przerżnął ten mecz swoim przyjęciem.

[Pomocniczka]

Bardziej to Projekt przegrał. 14:20 i oni nie są w stanie przyjąć floata Janusza. Szalpuk po prostu przerżnął ten mecz swoim przyjęciem.

Oczywiście! Gdyż Zaksa nie wygrywa nigdy meczów. Przeciwnik albo nie dojeżdża albo frajerstko przegrywa (mnie to nawet pasuje, tak trzeba by się namęczyć, a jak przeciwnik nie dojeżdża, to nie trzeba). Ten mecz nie był wyjątkiem i mamy 2-0 i prawdopodobnie wszystko skończy się w kolejnym meczu.

Czy będzie analiza pomeczowych statystyk?

[tomasol]

Trochę nie wiem co napisać. Bardziej jednak należy za ten mecz zganić Warszawę, przeciwnik oddychał rękawami, było 20:14 i nie umieć tego zamknąć...Ciężkiego kaca będzie mieć zespół trenera Grabana w drodze powrotnej do Warszawy. Dzisiaj wypada pochwalić Webera, wczoraj momentami wyglądał koszmarnie, dzisiaj ciężko się o coś czepić. Opadł trochę z sił na koniec, ale to jeszcze młody gracz a takie mecze to cenna lekcja dla niego czy Firleja.
Złota zmiana Żalińskiego, niesamowity jest, spadł nawet do roli czwartego przyjmującego, a tu znowu w ważnym momencie sezonu wejście smoka. Ładnie podniósł się w tym meczu Śliwka, odzyskał siły na koniec Kaczmarek, odzyskał zagrywkę Smith, Janusz killer flot w secie czwartym, nie wiem skąd oni wzięli jeszcze siły. Szkoda trochę Warszawy, trafili na najgorszego rywala z możliwych, w każdej innej parze myślę byliby ze sporymi szansami na awans. Dalej są ale z 0-2 w serii ciężko będzie awansować. Ale też i obok świetnych Wojtaszka, Webera, dobrego Firleja nierówny dzisiaj Szalpuk a pozostali nie dali dość wsparcia. Zwłaszcza środek w tej rywalizacji mało dał zespołowi Projektu.
Cóż, jak wyżej zauważył kolega @Simao mieliśmy wielkanocne zmartwychwstanie. Mały cud jednak dzisiaj w Kędzierzynie. A parafrazując papę Drzyzgę, ZAKSA wysłała dziś kolejnego rywala na kozetkę.

[michal1983]

Cóż z statystyk? Można pogaworzyć a wyniku to nie zmieni.

Ten kto wygrywa 3 sety, wygrywa mecz nawet gdyby punkty zdobywał libero. Jeśli Zaksa grając taką padakę wygrywa z dobrze dysponowaną Warszawą to ja w sumie nie mam pytań.

[Pomocniczka]

Złota zmiana Żalińskiego, fakt. Ten mecz pokazuje, że Zaksa ma najlepszą ławkę, być może nie tylko w Polsce ale i w Europie. Bo ławka nie jest do rotacji, jak teraz jest w Perugii a kiedyś była w Resovii. Ławka jest po to, by gdy zawodnik z podstawowego składu ma problemy, rezerwowy mógł odwrócić losy meczu. Zmiana na rezerwowego nie jest karą za złą grę ale pomocą w problemach. Tak działa zespół. Dlatego zawodnik Zaksy nie patrzy ze strachem na trenera po nieudanej akcji, ale gdy nie domaga, patrzy na trenera z prośbą.

Przy okazji: Warszawa nie ogarnia statystyk. Nawet ja wiem, że Zaksa otwiera mecz atakiem po skosie Kaczmarka, za to piłka meczowa prawie zawsze idzie do Śliwki (było o tym pisane). W ostatnich dwóch meczach nie było wyjątku.

Pytanie o staty było retoryczne. W play offach (ani w żadnym innym meczu) nie mają one znaczenia. Ważna jest tylko jedna statystyka: kto kończy ostatnią piłkę w meczu. W tym meczu kończył ją Śliwka grający w barwach Zaksy.

[Szary Wilk]

Bardziej to Projekt przegrał. 14:20 i oni nie są w stanie przyjąć floata Janusza. Szalpuk po prostu przerżnął ten mecz swoim przyjęciem.

Oczywiście! Gdyż Zaksa nie wygrywa nigdy meczów. Przeciwnik albo nie dojeżdża albo frajerstko przegrywa (mnie to nawet pasuje, tak trzeba by się namęczyć, a jak przeciwnik nie dojeżdża, to nie trzeba). Ten mecz nie był wyjątkiem i mamy 2-0 i prawdopodobnie wszystko skończy się w kolejnym meczu.

Czy będzie analiza pomeczowych statystyk?

No wiadomo, że Projekt prowadząc 20:14 zrobił wszystko co w jego mocy, by zdobyć punkt, ale się nie dało, bo ZAKSA grała tak fenomenalnie. No i wcale nie popełniali głupich błędów własnych. Oczywiście, że ZAKSA wtedy wrzuciła kolejny bieg, ale stracić 7 punktów z rzędu bez serii na zagrywce w stylu Bednorza/Smitha, to trzeba się postarać. Wystarczyło dograć odpowiednio tego floata i ani razu tego nie zrobili, a jak już im się udało, to walili po autach.

[michal1983]

@Szary, co z tego? Na końcu liczy się wynik. Wszystko inne to tylko bajdurzenie.

Doprawdy, niezwykłą jest drużyną Zaksa.

[Kicu]

Można wieszać psy na Warszawie, że przegrali wygrany mecz. Fakt jest jednak taki, że nie oni pierwsi i nie ostatni tak wtopili przeciwko ZAKS-ie. Kędzierzyn gra zawsze do końca i trzeba się z tym liczyć. Pod względem mentalnym mam wrażenie, że nie ma zespołu na świecie, który jest w stanie im dorównać.

[Pomocniczka]

Bardziej to Projekt przegrał. 14:20 i oni nie są w stanie przyjąć floata Janusza. Szalpuk po prostu przerżnął ten mecz swoim przyjęciem.

Oczywiście! Gdyż Zaksa nie wygrywa nigdy meczów. Przeciwnik albo nie dojeżdża albo frajerstko przegrywa (mnie to nawet pasuje, tak trzeba by się namęczyć, a jak przeciwnik nie dojeżdża, to nie trzeba). Ten mecz nie był wyjątkiem i mamy 2-0 i prawdopodobnie wszystko skończy się w kolejnym meczu.

Czy będzie analiza pomeczowych statystyk?

No wiadomo, że Projekt prowadząc 20:14 zrobił wszystko co w jego mocy, by zdobyć punkt, ale się nie dało, bo ZAKSA grała tak fenomenalnie. No i wcale nie popełniali głupich błędów własnych. Oczywiście, że ZAKSA wtedy wrzuciła kolejny bieg, ale stracić 7 punktów z rzędu bez serii na zagrywce w stylu Bednorza/Smitha, to trzeba się postarać. Wystarczyło dograć odpowiednio tego floata i ani razu tego nie zrobili, a jak już im się udało, to walili po autach.

Oczywiście. Zaksa gra przeważnie słabo, na szczęście przeciwnicy się "starają" żeby meczu nie wygrać, "walą po autach", specjalnie nie "dogrywają odpowiednio tego floata". Mnie to pasuje. Jest już 2-0.

[Szary Wilk]

Problem Projektu jest taki, że trafili na ZAKSĘ w cwierćfinale i zaraz zakończą sezon. Gdyby grali z Resovią, to mogłoby być odwrotnie, 2-0 dla nich. Zobaczycie, że półfinały ZAKSA przejdzie dużo lżej niż Warszzawę. Bomba w Cebulja, świeca Fabiana i tak to będzie się kręcić 3 mecze.

[Pomocniczka]

Trzymam za słowo!

Ale zobaczcie, mieli swoje szanse. Mogli przegrać z tym i owym i spaść na szóste. Woleli jednak przedłużać serię. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

[Szary Wilk]

Trzymam za słowo!

Ale zobaczcie, mieli swoje szanse. Mogli przegrać z tym i owym i spaść na szóste. Woleli jednak przedłużać serię. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

No cóż, wtedy graliby z Jastrzębiem, a nie Resovią czy Wartą. Czyli też byłoby bardzo ciężko. Niestety w tym sezonie wszystko potoczyło się tak, że najlepsi nie są na szczycie i ciężko sobie było wykalkulować miejsce. Trzeba było grać i wygrywać.

Finalnie stawiam na finał ZAKSA-Jastrzębie i jeśli tak będzie, to Projekt będzie po prostu największym pechowcem sezonu, bo to by oznaczało, że miał do wyboru grę z 2 najlepszymi drużynami w Europie w tym sezonie, zajmując wysokie 5 miejsce w lidze, a nie 7-8.

No tak, ale tak czy siak ZAKSIE nic nie można odmówić, zagrali do końca, wytrzymali psychicznie i wykorzystali niemoc Warszawy. Nie wiem czy jakakolwiek inna drużyna będąc w takim dołku (14:20) miałaby dalej tyle energii gonić wynik. ZAKSA to fenomen.

[przemik]

Nie możesz myśleć o mistrzostwie jeśli marnujesz takie przewagi w tak ważnym meczu.
ZAKSa to nie jest żadna niesamowita drużyna, nie zlecieli z kosmosu i nie są nadludźmi. Po prostu przeciwnik pozwolil im wygrać przegrany set/ mecz.
Chłopaki z Projektu już maja booking wczasów na koniec
miesiaca - szkoda żeby przepadał

[michal1983]

Tak bo to Warszawa jest 10krotym mistrzem polski i trzeci raz z rzędu gra w finale LM a dwie ubiegłe edycje wygrała.
Spoko.

[Arw165]

ZAKSa to nie jest żadna niesamowita drużyna, nie zlecieli z kosmosu i nie są nadludźmi. Po prostu przeciwnik pozwolil im wygrać przegrany set/ mecz.

Jak to powiedział Piotr Nowakowski po finale MŚ 2018: "znowu się wszyscy zaczęli podkładać i my to wykorzystaliśmy."