Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2023/24

[MAG siatki]

Witam Koleżanki i Kolegów po dłuższej przerwie Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia nowego sezonu. Zapowiada się ciężka i wyczerpująca przeprawa. No cóż, oby tylko nie było kontuzji. Ale czy sił starczy po tak wyczerpującej reprezentacyjnej batalii. Powodzenia chłopaki

[Pomocniczka]

Siekier robi fajny content i ma włączoną monetyzację, żeby tyle czasu nie poświęcać za frajer, a Noworoczny streszcza cały wywiad na forum, gdzie jest w sumie najwięcej osób zainteresowanych siatkówką. Żeby cały wywiad wypunktować po swojemu Masakra, co za cebula.

Buraku cebulaku, Siekier sam streszcza kontent w opisie.

[qtp]

Brak biletów na Skre Takiej inauguracji jeszcze nie było

Moim okiem to wolnych miejsc na hali było jak zawsze sporo.

[bono]

Co rok to samo - część pracowników ZAK (pseudokanetowiczów)przyjdzie( albo i nie)na mecze na szczycie i finały.Część stoi,część siedzi i objada się w "sali chwały" i tak to będą wyglądać mecze z "dżemikiem"
A na stronie biletów brak

[MAG siatki]

Pierwsze koty za płoty. Są 3 punkty i to jest teraz najważniejsze, choć tie break wisiał w powietrzu. Dobrze, że w końcówce 4 seta zachowali zimną krew. Widać zmęczenie po chłopkach. Nie jest i nie będzie łatwo. W najbliższy wtorek 24.10 kolejny niewygodny i wymagający rywal Stal Nysa. Pora meczu - godzina 21.00 - trochę niefortunna. Czasami się zastanawiam, kto układa te terminarze Ale wierni kibice i tak przyjdą do hali. Do zobaczenia....

[MAG siatki]

Tak niestety wygląda zajechany zespół. Odcięło prąd kluczowym zawodnikom reprezentacji (i zarazem ZAKSY). Olek i Łukasz niestety nie błyszczą. Jak potrafią grać wypoczęci dobrze wiemy. Dziś ewidentnie pod kreską. U Marcina już na początku sezonu ligowego wyskakują problemy z plecami. Organizm się buntuje. Co znaczy Marcin dla ZAKSY i kadry mówić nie trzeba. Pytanie co będzie ze miesiąc-dwa jak już teraz są kłopoty. Póki co jest 2:1 dla Stali, która bardzo dobrze wygląda na tle ZAKSY, ale trudno się dziwić, skoro te młode wypoczęte kociaki mogły przez kilka tygodni spokojnie pod okiem Daniela Plińskiego przygotowywać się do sezonu. Nie wszyscy mieli taki komfort, nie wszyscy mieli nawet tydzień wolnego od siatkówki. To co się dziś dzieje na parkiecie można było przewidzieć. No cóż walka jeszcze trwa...

[Vigo]

Tak niestety wygląda zajechany zespół. Odcięło prąd kluczowym zawodnikom reprezentacji (i zarazem ZAKSY). Olek i Łukasz niestety nie błyszczą. Jak potrafią grać wypoczęci dobrze wiemy. Dziś ewidentnie pod kreską. U Marcina już na początku sezonu ligowego wyskakują problemy z plecami. Organizm się buntuje. Co znaczy Marcin dla ZAKSY i kadry mówić nie trzeba. Pytanie co będzie ze miesiąc-dwa jak już teraz są kłopoty. Póki co jest 2:1 dla Stali, która bardzo dobrze wygląda na tle ZAKSY, ale trudno się dziwić, skoro te młode wypoczęte kociaki mogły przez kilka tygodni spokojnie pod okiem Daniela Plińskiego przygotowywać się do sezonu. Nie wszyscy mieli taki komfort, nie wszyscy mieli nawet tydzień wolnego od siatkówki. To co się dziś dzieje na parkiecie można było przewidzieć. No cóż walka jeszcze trwa...

Po pierwsze Nysa nie ma podstawowego atakującego czyli Maćka Muzaja. Po drugie Nysa też nie miała wszystkich zawodników dostępnych w okresie przygotowawczym. A po trzecie Zaksa zespół zajechany? No to dziwne że zaczęli grać w trzecim i teraz czwartym secie. Po prostu przegrali dwa sety dlatego że Nysa grała bardzo dobrze

[MAG siatki]

Tak niestety wygląda zajechany zespół. Odcięło prąd kluczowym zawodnikom reprezentacji (i zarazem ZAKSY). Olek i Łukasz niestety nie błyszczą. Jak potrafią grać wypoczęci dobrze wiemy. Dziś ewidentnie pod kreską. U Marcina już na początku sezonu ligowego wyskakują problemy z plecami. Organizm się buntuje. Co znaczy Marcin dla ZAKSY i kadry mówić nie trzeba. Pytanie co będzie ze miesiąc-dwa jak już teraz są kłopoty. Póki co jest 2:1 dla Stali, która bardzo dobrze wygląda na tle ZAKSY, ale trudno się dziwić, skoro te młode wypoczęte kociaki mogły przez kilka tygodni spokojnie pod okiem Daniela Plińskiego przygotowywać się do sezonu. Nie wszyscy mieli taki komfort, nie wszyscy mieli nawet tydzień wolnego od siatkówki. To co się dziś dzieje na parkiecie można było przewidzieć. No cóż walka jeszcze trwa...

Po pierwsze Nysa nie ma podstawowego atakującego czyli Maćka Muzaja. Po drugie Nysa też nie miała wszystkich zawodników dostępnych w okresie przygotowawczym. A po trzecie Zaksa zespół zajechany? No to dziwne że zaczęli grać w trzecim i teraz czwartym secie. Po prostu przegrali dwa sety dlatego że Nysa grała bardzo dobrze

ZAKSA nie jest zajechana? A to ciekawa historia. Rodzi się więc pytanie, kto w takim razie miałby być zajechany? Dobrze, że nie napisałeś, że ...Nysa No tak Zerba gra w kadrze Argentyny zatem to wszystko tłumaczy ZAKSIAKI zaczęli grać w 3,4 i 5 secie, bo to są profesjonaliści, którzy nigdy się nie poddają i to jest odpowiedź na Twoje wątpliwości, dlaczego zaczęli grać. A co, może mieli się poddać?

Oczywiście gratulacje dla Stali za dobrą grę i wyjątkowo bojowe podejście, które zawsze towarzyszyło Stalowcom podczas derbów Opolszczyzny. Mają kilku dobrych zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać w siatę i chwała im za to. Zobaczymy co ugrają w tym sezonie.

P.S. Próba wygrania meczu przy zielonym stoliku na szczęście się nie udała. Ale największą parodią, która wręcz zabija siatkówkę, są chore decyzje o rozpoczynaniu spotkań o godzinie 21.00 Mecz zaczął się 24 października, a zakończył 25 października. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać Zawodnikom wykończonym sezonem reprezentacyjnym na pewno nie było do śmiechu i to było widać po reakcjach niektórych siatkarzy tuż po zakończonym spotkaniu.

[Vigo]

Tak niestety wygląda zajechany zespół. Odcięło prąd kluczowym zawodnikom reprezentacji (i zarazem ZAKSY). Olek i Łukasz niestety nie błyszczą. Jak potrafią grać wypoczęci dobrze wiemy. Dziś ewidentnie pod kreską. U Marcina już na początku sezonu ligowego wyskakują problemy z plecami. Organizm się buntuje. Co znaczy Marcin dla ZAKSY i kadry mówić nie trzeba. Pytanie co będzie ze miesiąc-dwa jak już teraz są kłopoty. Póki co jest 2:1 dla Stali, która bardzo dobrze wygląda na tle ZAKSY, ale trudno się dziwić, skoro te młode wypoczęte kociaki mogły przez kilka tygodni spokojnie pod okiem Daniela Plińskiego przygotowywać się do sezonu. Nie wszyscy mieli taki komfort, nie wszyscy mieli nawet tydzień wolnego od siatkówki. To co się dziś dzieje na parkiecie można było przewidzieć. No cóż walka jeszcze trwa...

Po pierwsze Nysa nie ma podstawowego atakującego czyli Maćka Muzaja. Po drugie Nysa też nie miała wszystkich zawodników dostępnych w okresie przygotowawczym. A po trzecie Zaksa zespół zajechany? No to dziwne że zaczęli grać w trzecim i teraz czwartym secie. Po prostu przegrali dwa sety dlatego że Nysa grała bardzo dobrze

ZAKSA nie jest zajechana? A to ciekawa historia. Rodzi się więc pytanie, kto w takim razie miałby być zajechany? Dobrze, że nie napisałeś, że ...Nysa No tak Zerba gra w kadrze Argentyny zatem to wszystko tłumaczy ZAKSIAKI zaczęli grać w 3,4 i 5 secie, bo to są profesjonaliści, którzy nigdy się nie poddają i to jest odpowiedź na Twoje wątpliwości, dlaczego zaczęli grać. A co, może mieli się poddać?

Oczywiście gratulacje dla Stali za dobrą grę i wyjątkowo bojowe podejście, które zawsze towarzyszyło Stalowcom podczas derbów Opolszczyzny. Mają kilku dobrych zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać w siatę i chwała im za to. Zobaczymy co ugrają w tym sezonie.

P.S. Próba wygrania meczu przy zielonym stoliku na szczęście się nie udała. Ale największą parodią, która wręcz zabija siatkówkę, są chore decyzje o rozpoczynaniu spotkań o godzinie 21.00 Mecz zaczął się 24 października, a zakończył 25 października. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać Zawodnikom wykończonym sezonem reprezentacyjnym na pewno nie było do śmiechu i to było widać po reakcjach niektórych siatkarzy tuż po zakończonym spotkaniu.

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

[Patrol035]

Po pierwsze Nysa nie ma podstawowego atakującego czyli Maćka Muzaja. Po drugie Nysa też nie miała wszystkich zawodników dostępnych w okresie przygotowawczym. A po trzecie Zaksa zespół zajechany? No to dziwne że zaczęli grać w trzecim i teraz czwartym secie. Po prostu przegrali dwa sety dlatego że Nysa grała bardzo dobrze

ZAKSA nie jest zajechana? A to ciekawa historia. Rodzi się więc pytanie, kto w takim razie miałby być zajechany? Dobrze, że nie napisałeś, że ...Nysa No tak Zerba gra w kadrze Argentyny zatem to wszystko tłumaczy ZAKSIAKI zaczęli grać w 3,4 i 5 secie, bo to są profesjonaliści, którzy nigdy się nie poddają i to jest odpowiedź na Twoje wątpliwości, dlaczego zaczęli grać. A co, może mieli się poddać?

Oczywiście gratulacje dla Stali za dobrą grę i wyjątkowo bojowe podejście, które zawsze towarzyszyło Stalowcom podczas derbów Opolszczyzny. Mają kilku dobrych zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać w siatę i chwała im za to. Zobaczymy co ugrają w tym sezonie.

P.S. Próba wygrania meczu przy zielonym stoliku na szczęście się nie udała. Ale największą parodią, która wręcz zabija siatkówkę, są chore decyzje o rozpoczynaniu spotkań o godzinie 21.00 Mecz zaczął się 24 października, a zakończył 25 października. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać Zawodnikom wykończonym sezonem reprezentacyjnym na pewno nie było do śmiechu i to było widać po reakcjach niektórych siatkarzy tuż po zakończonym spotkaniu.

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

Tylko, że piłkarze nie mają tak napchanego kalendarza reprezentacyjnego i mają kiedy wypocząć. To jest ta różnica.

[Pomocniczka]

Można zadać pytanie: ile meczów w ub. sezonie klubowym i właśnie skończonym reprezentacyjnym zagrali Marokańczyk i Żukowski. Ciekaw jestem, czy w sumie tyle, to trzon kadry Polski.

[Vigo]

Można zadać pytanie: ile meczów w ub. sezonie klubowym i właśnie skończonym reprezentacyjnym zagrali Marokańczyk i Żukowski. Ciekaw jestem, czy w sumie tyle, to trzon kadry Polski.

Marokańczyk grał dużo bo nie dość że grał w reprezentacji na hali to jeszcze grał w reprezentacji w piłce plażowej. To są zawodowi siatkarze oni sami nie płaczą że grają dużo więc tym bardziej Ty też nie powinienes. Za mną też nikt nie płacze że napierdzielam w robocie od rana do wieczora od poniedziałku do soboty.

[Bielus9595]

Ty gościu chyba nie wiesz o czym mówisz.Tu chodzi o jakość prezentowanej gry już na początku sezonu.I tu nie chodzi o płacz kibica Zaksy,że ich zawodnicy są zajechani.Po prostu liga na tym cierpi,bo jakość gry jest słabsza.Od pierwszego gwizdka wczoraj było widać jak wolno zawodnicy Zaksy się poruszali,nie mówiąc już o trójce z pierwszej szóstki repry,bo Bednorz wyglądał na świeżego i odzwierciedlił to grą.Druga sprawa to jak można porównać poziom zmęczenia Marokańczyka, mówiąc,że grał jeszcze w plażowej do chłopaków, którzy prawie przez rok nie zeszli z parkietu.O co grał Marokańczyk? O puchar sołtysa? Co ty porównujesz gościu...Chłopaki praktycznie wszystko grali o stawkę, większość męczy fazy pucharowej z ryzykiem odpadnięcia,więc poziom przygotowania,skupienia na meczu,czy obciążenia psychicznego jest wgl nieporównywalny.Tak jak Twoje porównanie do pracy zawodowego sportowca,do twojej 8-godzinnej zmiany.I tutaj żaden no-offense,bo Nysa to dobry zespół,mający fajnych kibiców,ale jeśli naprawdę ktoś porównuje obciążenie kadry Zaksy do Stali,to upadł na głowe naprawdę...

[Vigo]

Ty gościu chyba nie wiesz o czym mówisz.Tu chodzi o jakość prezentowanej gry już na początku sezonu.I tu nie chodzi o płacz kibica Zaksy,że ich zawodnicy są zajechani.Po prostu liga na tym cierpi,bo jakość gry jest słabsza.Od pierwszego gwizdka wczoraj było widać jak wolno zawodnicy Zaksy się poruszali,nie mówiąc już o trójce z pierwszej szóstki repry,bo Bednorz wyglądał na świeżego i odzwierciedlił to grą.Druga sprawa to jak można porównać poziom zmęczenia Marokańczyka, mówiąc,że grał jeszcze w plażowej do chłopaków, którzy prawie przez rok nie zeszli z parkietu.O co grał Marokańczyk? O puchar sołtysa? Co ty porównujesz gościu...Chłopaki praktycznie wszystko grali o stawkę, większość męczy fazy pucharowej z ryzykiem odpadnięcia,więc poziom przygotowania,skupienia na meczu,czy obciążenia psychicznego jest wgl nieporównywalny.Tak jak Twoje porównanie do pracy zawodowego sportowca,do twojej 8-godzinnej zmiany.I tutaj żaden no-offense,bo Nysa to dobry zespół,mający fajnych kibiców,ale jeśli naprawdę ktoś porównuje obciążenie kadry Zaksy do Stali,to upadł na głowe naprawdę...

No ty na pewno upadłeś na głowę bo tych głupot nawet nie chce się czytać. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chyba nie Siadaj pała. Czy gdzieś wyżej ja napisałem coś o jakimś porównaniu? To jest największa plaga współczesnego społeczeństwa że 95% ludzi nie potrafi czytać ze zrozumieniem. W późniejszych komentarzach napisałem że zawodnicy Nysy też grali w reprezentacji nie porównując kto więcej a kto mniej. To już sobie sam dopowiedziałeś w sumie mam wrażenie że sobie sam zadajesz pytania i odpowiadasz

[Vigo]

Ty gościu chyba nie wiesz o czym mówisz.Tu chodzi o jakość prezentowanej gry już na początku sezonu.I tu nie chodzi o płacz kibica Zaksy,że ich zawodnicy są zajechani.Po prostu liga na tym cierpi,bo jakość gry jest słabsza.Od pierwszego gwizdka wczoraj było widać jak wolno zawodnicy Zaksy się poruszali,nie mówiąc już o trójce z pierwszej szóstki repry,bo Bednorz wyglądał na świeżego i odzwierciedlił to grą.Druga sprawa to jak można porównać poziom zmęczenia Marokańczyka, mówiąc,że grał jeszcze w plażowej do chłopaków, którzy prawie przez rok nie zeszli z parkietu.O co grał Marokańczyk? O puchar sołtysa? Co ty porównujesz gościu...Chłopaki praktycznie wszystko grali o stawkę, większość męczy fazy pucharowej z ryzykiem odpadnięcia,więc poziom przygotowania,skupienia na meczu,czy obciążenia psychicznego jest wgl nieporównywalny.Tak jak Twoje porównanie do pracy zawodowego sportowca,do twojej 8-godzinnej zmiany.I tutaj żaden no-offense,bo Nysa to dobry zespół,mający fajnych kibiców,ale jeśli naprawdę ktoś porównuje obciążenie kadry Zaksy do Stali,to upadł na głowe naprawdę...

No ty na pewno upadłeś na głowę bo tych głupot nawet nie chce się czytać. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chyba nie Siadaj pała. Czy gdzieś wyżej ja napisałem coś o jakimś porównaniu? To jest największa plaga współczesnego społeczeństwa że 95% ludzi nie potrafi czytać ze zrozumieniem. W późniejszych komentarzach napisałem że zawodnicy Nysy też grali w reprezentacji nie porównując kto więcej a kto mniej. To już sobie sam dopowiedziałeś w sumie mam wrażenie że sobie sam zadajesz pytania i odpowiadasz

Do tego wszystkiego ciężko pisze się z kimś kto zamiast kierować się ze zdrowym rozsądkiem i logiką kieruje się emocjami więc z tego tytułu jesteś kompletnie nieobiektywny

[Vigo]

Ty gościu chyba nie wiesz o czym mówisz.Tu chodzi o jakość prezentowanej gry już na początku sezonu.I tu nie chodzi o płacz kibica Zaksy,że ich zawodnicy są zajechani.Po prostu liga na tym cierpi,bo jakość gry jest słabsza.Od pierwszego gwizdka wczoraj było widać jak wolno zawodnicy Zaksy się poruszali,nie mówiąc już o trójce z pierwszej szóstki repry,bo Bednorz wyglądał na świeżego i odzwierciedlił to grą.Druga sprawa to jak można porównać poziom zmęczenia Marokańczyka, mówiąc,że grał jeszcze w plażowej do chłopaków, którzy prawie przez rok nie zeszli z parkietu.O co grał Marokańczyk? O puchar sołtysa? Co ty porównujesz gościu...Chłopaki praktycznie wszystko grali o stawkę, większość męczy fazy pucharowej z ryzykiem odpadnięcia,więc poziom przygotowania,skupienia na meczu,czy obciążenia psychicznego jest wgl nieporównywalny.Tak jak Twoje porównanie do pracy zawodowego sportowca,do twojej 8-godzinnej zmiany.I tutaj żaden no-offense,bo Nysa to dobry zespół,mający fajnych kibiców,ale jeśli naprawdę ktoś porównuje obciążenie kadry Zaksy do Stali,to upadł na głowe naprawdę...

No ty na pewno upadłeś na głowę bo tych głupot nawet nie chce się czytać. Umiesz czytać ze zrozumieniem? Chyba nie Siadaj pała. Czy gdzieś wyżej ja napisałem coś o jakimś porównaniu? To jest największa plaga współczesnego społeczeństwa że 95% ludzi nie potrafi czytać ze zrozumieniem. W późniejszych komentarzach napisałem że zawodnicy Nysy też grali w reprezentacji nie porównując kto więcej a kto mniej. To już sobie sam dopowiedziałeś w sumie mam wrażenie że sobie sam zadajesz pytania i odpowiadasz

Do tego wszystkiego ciężko pisze się z kimś kto zamiast kierować się zdrowym rozsądkiem i logiką kieruje się emocjami więc z tego tytułu jesteś kompletnie nieobiektywny

[Bielus9595]

Twoja logika kończy się na porównaniu wysiłku fizycznego piłkarza,a siatkarza, pisząc o przebiegniętych kilometrach.

[Pan Wacek]

Mecz kończący się o północy to jakaś przesada. Mimo emocji mi już nawet przed tv się nie chciało oglądać bo perspektywa porannego wstawania jednak bolesna, a co dopiero siedzieć tak długo na hali i jeszcze później jechać do domu. Takie mecze to powinno być święto po południu w sobotę albo niedzielę, a nie w wtorek o 21. Zaraz znów pewnie będą narzekania na pustą halę, ale takie decyzje na pewno nie przyciągną kibiców.

[bono]

Takvam jak narazie tragedia,bez Dimy z drewnianym Holendrem i z całym szacunkiem ale wiekowym Smithem to środek wygląda kiepsko.
Ogólnie kolejny rok ZAKSA jedzie po bandzie jeżeli chodzi o zmienników do podstawowej szóstki.
Naprawdę chciałbym doczekac się czasów że rezerwowy w przypadku słabszej dyspozycji podstawowych graczy jest w stanie utrzymać/podnieść poziom gry w trudnym meczu jak choćby wczoraj.
Wczorajsze dwa sety słabo wyglądały jeżeli chodzi o Śliwke i Kaczmarka - chłopakim brakowało energii.Przeciez gdyby ZAKSA na skrzydle miała kogoś pokroju Luati,Sedlaczek,Grobelny tak jak mają inne czołowe kluby to Śliwka w pierwszym secie (który idzie na jego konto) dostałby zmianę i mecz pewnie skonczyłby się dużo wcześniej np 3-1 i nie byłoby całej dramy o 3 godzinnym meczu.
35 letni Żalinski czy 18 młody Rumun to nie są zmiennicy którzy w trudnym momencie wejdą i utrzymają poziom.Bo ta pozycja wydaje mi się najbardziej newralgiczna w zespole.
Tak naprawdę ZAKSA może faktycznie zdobyć MP jak i rownież skonczyć po za strefą medalową i nie będzie to nic dziwnego.

[Riad69]

ZAKSA idzie po bandzie ze składem to racja. Nie ma wartościowych zmienników. Od trzech sezonów poza Huberem omijaly ich poważne kontuzje. Bardzo roztropne działanie zarządu. Wystarczy jedna kontuzja kogoś z przyjęcia, zwierza lub Janusza i sezon do kosza. Ten skład nie jest skrojony na granie na tylu frontach (liga, LM, sezon kadrowy). Komicznie to wygląda kiedy to najczęściej ZAKSA narzeka na obciążenie meczowe. Inne zespoły jakoś potrafią zbudować skład z choć minimalnym jakościowym zapleczem na ławce, aby nie orać galowej szóstki w meczach z Nysą, Norwidem czy Radomiem, nie umniejszac niczego tym zespołom

[MAG siatki]

Po pierwsze Nysa nie ma podstawowego atakującego czyli Maćka Muzaja. Po drugie Nysa też nie miała wszystkich zawodników dostępnych w okresie przygotowawczym. A po trzecie Zaksa zespół zajechany? No to dziwne że zaczęli grać w trzecim i teraz czwartym secie. Po prostu przegrali dwa sety dlatego że Nysa grała bardzo dobrze

ZAKSA nie jest zajechana? A to ciekawa historia. Rodzi się więc pytanie, kto w takim razie miałby być zajechany? Dobrze, że nie napisałeś, że ...Nysa No tak Zerba gra w kadrze Argentyny zatem to wszystko tłumaczy ZAKSIAKI zaczęli grać w 3,4 i 5 secie, bo to są profesjonaliści, którzy nigdy się nie poddają i to jest odpowiedź na Twoje wątpliwości, dlaczego zaczęli grać. A co, może mieli się poddać?

Oczywiście gratulacje dla Stali za dobrą grę i wyjątkowo bojowe podejście, które zawsze towarzyszyło Stalowcom podczas derbów Opolszczyzny. Mają kilku dobrych zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać w siatę i chwała im za to. Zobaczymy co ugrają w tym sezonie.

P.S. Próba wygrania meczu przy zielonym stoliku na szczęście się nie udała. Ale największą parodią, która wręcz zabija siatkówkę, są chore decyzje o rozpoczynaniu spotkań o godzinie 21.00 Mecz zaczął się 24 października, a zakończył 25 października. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać Zawodnikom wykończonym sezonem reprezentacyjnym na pewno nie było do śmiechu i to było widać po reakcjach niektórych siatkarzy tuż po zakończonym spotkaniu.

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

Czytam i nie wierzę Żukowski (Chorwat), El Graoui (Marokańczyk). Sprawdź sobie ile spotkań rozegrała w mijającym sezonie reprezentacyjnym kadra Chorwacji i Maroka, a ile kadra Polski. Tego się nie da porównać, bo tam jest przepaść i to nie tylko z uwagi na brak Chorwacji i Maroka w Lidze Narodów. Poza tym kadrowicze z ZAKSY byli przez kilka miesięcy non stop eksploatowani, bo to są gracze szóstkowi w reprze. Proszę pamiętać, że oni są obciążeni grą na kilku frotach w przeciwieństwie do Stalowców. Przypuszczam, że nawet dziecko by to zrozumiało, a co dopiero średnio rozgarnięty kibic siatkówki.

Nysa miała zapewniony idealny wręcz komfort przygotowań do sezonu ligowego w porównaniu z ZAKSĄ, która wystawiła do kadry Polski (Janusza, Śliwkę, Kaczmarka i Bednorza) do kadry USA (Smitha i Shojiego) i do kadry Holandii (Wiltenburga) czyli w sumie 7 siatkarzy z czego w zasadzie wszyscy (poza Holendrem) to gracze z podstawowego składu. Należy dodać, że I trener ZAKSY - Sammelvuo był poza Kędzierzynem, bo trenował Kanadyjczyków, a Adam Swaczyna, czyli asystent trenera i Piotr Pietrzak, czyli trener przygotowania fizycznego pracowali z kadrą Polski. Łącznie z zawodnikami naliczyłem 10 OSÓB i Ty mi będziesz porównywał tę sytuację ze Stalą Nysa? Ciebie może nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie. Mnie owszem interesuje, bo to ludzie, którzy w większości stanowią o sile mojego klubu i mojej reprezentacji. Chcecie sukcesów reprezentacji Polski, ale zdrowie tych zawodników macie gdzieś. Chyba coś tu nie gra w tym wszystkim
[/quote]

[hardy]

Ciekawe czy przy ustawianiu meczu o 21 ktoś bierze pod uwagę że do obsługi są zaangarsowane dzieci do podawania piłek, mopersi, chearliderki? Wszyscy oni idą rano do szkoły.

[jimiq]

ZAKSA nie jest zajechana? A to ciekawa historia. Rodzi się więc pytanie, kto w takim razie miałby być zajechany? Dobrze, że nie napisałeś, że ...Nysa No tak Zerba gra w kadrze Argentyny zatem to wszystko tłumaczy ZAKSIAKI zaczęli grać w 3,4 i 5 secie, bo to są profesjonaliści, którzy nigdy się nie poddają i to jest odpowiedź na Twoje wątpliwości, dlaczego zaczęli grać. A co, może mieli się poddać?

Oczywiście gratulacje dla Stali za dobrą grę i wyjątkowo bojowe podejście, które zawsze towarzyszyło Stalowcom podczas derbów Opolszczyzny. Mają kilku dobrych zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać w siatę i chwała im za to. Zobaczymy co ugrają w tym sezonie.

P.S. Próba wygrania meczu przy zielonym stoliku na szczęście się nie udała. Ale największą parodią, która wręcz zabija siatkówkę, są chore decyzje o rozpoczynaniu spotkań o godzinie 21.00 Mecz zaczął się 24 października, a zakończył 25 października. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać Zawodnikom wykończonym sezonem reprezentacyjnym na pewno nie było do śmiechu i to było widać po reakcjach niektórych siatkarzy tuż po zakończonym spotkaniu.

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

Czytam i nie wierzę Żukowski (Chorwat), El Graoui (Marokańczyk). Sprawdź sobie ile spotkań rozegrała w mijającym sezonie reprezentacyjnym kadra Chorwacji i Maroka, a ile kadra Polski. Tego się nie da porównać, bo tam jest przepaść i to nie tylko z uwagi na brak Chorwacji i Maroka w Lidze Narodów. Poza tym kadrowicze z ZAKSY byli przez kilka miesięcy non stop eksploatowani, bo to są gracze szóstkowi w reprze. Proszę pamiętać, że oni są obciążeni grą na kilku frotach w przeciwieństwie do Stalowców. Przypuszczam, że nawet dziecko by to zrozumiało, a co dopiero średnio rozgarnięty kibic siatkówki.

Nysa miała zapewniony idealny wręcz komfort przygotowań do sezonu ligowego w porównaniu z ZAKSĄ, która wystawiła do kadry Polski (Janusza, Śliwkę, Kaczmarka i Bednorza) do kadry USA (Smitha i Shojiego) i do kadry Holandii (Wiltenburga) czyli w sumie 7 siatkarzy z czego w zasadzie wszyscy (poza Holendrem) to gracze z podstawowego składu. Należy dodać, że I trener ZAKSY - Sammelvuo był poza Kędzierzynem, bo trenował Kanadyjczyków, a Adam Swaczyna, czyli asystent trenera i Piotr Pietrzak, czyli trener przygotowania fizycznego pracowali z kadrą Polski. Łącznie z zawodnikami naliczyłem 10 OSÓB i Ty mi będziesz porównywał tę sytuację ze Stalą Nysa? Ciebie może nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie. Mnie owszem interesuje, bo to ludzie, którzy w większości stanowią o sile mojego klubu i mojej reprezentacji. Chcecie sukcesów reprezentacji Polski, ale zdrowie tych zawodników macie gdzieś. Chyba coś tu nie gra w tym wszystkim

[/quote]


Panowie czy któryś siatkarz-czynny zawodnik rozmawia o takich bzdurach. To są profesjonaliści a nie jakieś zaplecze czy tam kopaczo-biegacze.
Chcecie to się przerzucajcie tymi swoimi argumentami.
Fakt jest taki, troszkę świeżości brakło Zaksiakom, mecz co 3 dni jakieś treningi itp, no i ZAKSA jest jedną z ekip na którą drużyny się "szykują". Czeka się na takiego przeciwnika. I Nysa czekała i się nie podłożyła!. Szacun dla nich. Miło się oglądało ten mecz nawet po północy.

Ale może ja się nie znam.

[Vigo]

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

Czytam i nie wierzę Żukowski (Chorwat), El Graoui (Marokańczyk). Sprawdź sobie ile spotkań rozegrała w mijającym sezonie reprezentacyjnym kadra Chorwacji i Maroka, a ile kadra Polski. Tego się nie da porównać, bo tam jest przepaść i to nie tylko z uwagi na brak Chorwacji i Maroka w Lidze Narodów. Poza tym kadrowicze z ZAKSY byli przez kilka miesięcy non stop eksploatowani, bo to są gracze szóstkowi w reprze. Proszę pamiętać, że oni są obciążeni grą na kilku frotach w przeciwieństwie do Stalowców. Przypuszczam, że nawet dziecko by to zrozumiało, a co dopiero średnio rozgarnięty kibic siatkówki.

Nysa miała zapewniony idealny wręcz komfort przygotowań do sezonu ligowego w porównaniu z ZAKSĄ, która wystawiła do kadry Polski (Janusza, Śliwkę, Kaczmarka i Bednorza) do kadry USA (Smitha i Shojiego) i do kadry Holandii (Wiltenburga) czyli w sumie 7 siatkarzy z czego w zasadzie wszyscy (poza Holendrem) to gracze z podstawowego składu. Należy dodać, że I trener ZAKSY - Sammelvuo był poza Kędzierzynem, bo trenował Kanadyjczyków, a Adam Swaczyna, czyli asystent trenera i Piotr Pietrzak, czyli trener przygotowania fizycznego pracowali z kadrą Polski. Łącznie z zawodnikami naliczyłem 10 OSÓB i Ty mi będziesz porównywał tę sytuację ze Stalą Nysa? Ciebie może nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie. Mnie owszem interesuje, bo to ludzie, którzy w większości stanowią o sile mojego klubu i mojej reprezentacji. Chcecie sukcesów reprezentacji Polski, ale zdrowie tych zawodników macie gdzieś. Chyba coś tu nie gra w tym wszystkim

Panowie czy któryś siatkarz-czynny zawodnik rozmawia o takich bzdurach. To są profesjonaliści a nie jakieś zaplecze czy tam kopaczo-biegacze.
Chcecie to się przerzucajcie tymi swoimi argumentami.
Fakt jest taki, troszkę świeżości brakło Zaksiakom, mecz co 3 dni jakieś treningi itp, no i ZAKSA jest jedną z ekip na którą drużyny się "szykują". Czeka się na takiego przeciwnika. I Nysa czekała i się nie podłożyła!. Szacun dla nich. Miło się oglądało ten mecz nawet po północy.

Ale może ja się nie znam.
[/quote]

Kopaczo biegacze powiedz to Messiemu który z 30 m strzelał takie bramki z rzutów wolnych że wszystkie akcje w siatkówce najlepsze na świecie chowają się jednocześnie. To jest sztuka weź przejdź pół boiska i strzel gola albo uderz kapitalnie z rzutu wolnego w same widły. W siatkówce nawet w jednej setnej nie zrobisz takiego popisu indywidualnego. Dodatkowo piłka nożna ma zainteresowanie większe niż wszystkie sporty świata razem wzięte także nie porównujmy piłki nożnej do sportu niszowego uprawianego na poważnie przez tak naprawdę kilka może kilkanaście państw świata. No i tak naprawdę to bardzo biednego sportu bo pieniądze w piłce nożnej a w siatkówce to niebo a ziemia. Z szacunkiem kolego z szacunkiem o innych sportach bo siatkówka to w skali świata sport który nie mieści się pewnie nawet w pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych sportów.

[MAG siatki]

Marokańczyk też gra w kadrze i Żukowski też. W piłce nożnej piłkarze takiego Realu czy Barcelony grają często 60 kilka meczów w sezonie i w każdym z tych meczów nabiegają się znacznie więcej niż w meczu siatkarskim i jakoś nikt nie płacze że zespół jest zajechany. A to że w piłce nożnej zawodnicy zmęczą się bardziej jest faktem bo w piłce najkrótsze przerwy między meczami to jest co 3 dni a w siatkówce w Play Off czasami zespoły grają codziennie. W piłce jest to kompletnie niemożliwe żeby zawodnik grał w piątek w meczu a potem jeszcze w sobotę bo jest znacznie większy wysiłek fizyczny. Najlepsi piłkarze przebiegają w meczu 12 czy 13 km. Do tego mnóstwo sprintów. Nie ma co płakać tylko grać. Nikogo nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie.

Czytam i nie wierzę Żukowski (Chorwat), El Graoui (Marokańczyk). Sprawdź sobie ile spotkań rozegrała w mijającym sezonie reprezentacyjnym kadra Chorwacji i Maroka, a ile kadra Polski. Tego się nie da porównać, bo tam jest przepaść i to nie tylko z uwagi na brak Chorwacji i Maroka w Lidze Narodów. Poza tym kadrowicze z ZAKSY byli przez kilka miesięcy non stop eksploatowani, bo to są gracze szóstkowi w reprze. Proszę pamiętać, że oni są obciążeni grą na kilku frotach w przeciwieństwie do Stalowców. Przypuszczam, że nawet dziecko by to zrozumiało, a co dopiero średnio rozgarnięty kibic siatkówki.

Nysa miała zapewniony idealny wręcz komfort przygotowań do sezonu ligowego w porównaniu z ZAKSĄ, która wystawiła do kadry Polski (Janusza, Śliwkę, Kaczmarka i Bednorza) do kadry USA (Smitha i Shojiego) i do kadry Holandii (Wiltenburga) czyli w sumie 7 siatkarzy z czego w zasadzie wszyscy (poza Holendrem) to gracze z podstawowego składu. Należy dodać, że I trener ZAKSY - Sammelvuo był poza Kędzierzynem, bo trenował Kanadyjczyków, a Adam Swaczyna, czyli asystent trenera i Piotr Pietrzak, czyli trener przygotowania fizycznego pracowali z kadrą Polski. Łącznie z zawodnikami naliczyłem 10 OSÓB i Ty mi będziesz porównywał tę sytuację ze Stalą Nysa? Ciebie może nie interesuje to czy zawodnik jest zajechany czy nie. Mnie owszem interesuje, bo to ludzie, którzy w większości stanowią o sile mojego klubu i mojej reprezentacji. Chcecie sukcesów reprezentacji Polski, ale zdrowie tych zawodników macie gdzieś. Chyba coś tu nie gra w tym wszystkim

Panowie czy któryś siatkarz-czynny zawodnik rozmawia o takich bzdurach. To są profesjonaliści a nie jakieś zaplecze czy tam kopaczo-biegacze.
Chcecie to się przerzucajcie tymi swoimi argumentami.
Fakt jest taki, troszkę świeżości brakło Zaksiakom, mecz co 3 dni jakieś treningi itp, no i ZAKSA jest jedną z ekip na którą drużyny się "szykują". Czeka się na takiego przeciwnika. I Nysa czekała i się nie podłożyła!. Szacun dla nich. Miło się oglądało ten mecz nawet po północy.

Ale może ja się nie znam.
[/quote]
[/quote]
[/quote]

Oczywiście, że gadają, bo już na początku sezonu są zajechani. Piszą o tym dziennikarze, mówią o tym sami siatkarze i nie są to bzdury. Poniżej link do tekstu na ten temat. Natomiast kibicom piłki kopanej dziękujemy na tym forum. To nie miejsce dla nich

https://przegladsportowy.onet.pl/siatko ... ry/v07xmtm

[hottakesbot]

Kopaczo biegacze powiedz to Messiemu który z 30 m strzelał takie bramki z rzutów wolnych że wszystkie akcje w siatkówce najlepsze na świecie chowają się jednocześnie. To jest sztuka weź przejdź pół boiska i strzel gola albo uderz kapitalnie z rzutu wolnego w same widły. W siatkówce nawet w jednej setnej nie zrobisz takiego popisu indywidualnego. Dodatkowo piłka nożna ma zainteresowanie większe niż wszystkie sporty świata razem wzięte także nie porównujmy piłki nożnej do sportu niszowego uprawianego na poważnie przez tak naprawdę kilka może kilkanaście państw świata. No i tak naprawdę to bardzo biednego sportu bo pieniądze w piłce nożnej a w siatkówce to niebo a ziemia. Z szacunkiem kolego z szacunkiem o innych sportach bo siatkówka to w skali świata sport który nie mieści się pewnie nawet w pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych sportów.

Messi to akurat bardzo kiepski przykład, bo bez dopingu nie byłby w ogóle zawodowym piłkarzem. Podejrzewam, że chodziło o polskich ligowych piłkarzy, którzy nie potrafią grać co 3 dni w przeciwieństwie do siatkarzy.

Zastanawiająca jest taka gównoburza wokół jednego zgubionego punktu przez Zaksę, ten "kosmiczny mecz" zasługuje co najwyżej na wzruszenie ramionami. Oczywiście zawsze głupio gubić punkty z Nysą, no ale to początek sezonu, w zasadzie sparing.

[Vigo]

Kopaczo biegacze powiedz to Messiemu który z 30 m strzelał takie bramki z rzutów wolnych że wszystkie akcje w siatkówce najlepsze na świecie chowają się jednocześnie. To jest sztuka weź przejdź pół boiska i strzel gola albo uderz kapitalnie z rzutu wolnego w same widły. W siatkówce nawet w jednej setnej nie zrobisz takiego popisu indywidualnego. Dodatkowo piłka nożna ma zainteresowanie większe niż wszystkie sporty świata razem wzięte także nie porównujmy piłki nożnej do sportu niszowego uprawianego na poważnie przez tak naprawdę kilka może kilkanaście państw świata. No i tak naprawdę to bardzo biednego sportu bo pieniądze w piłce nożnej a w siatkówce to niebo a ziemia. Z szacunkiem kolego z szacunkiem o innych sportach bo siatkówka to w skali świata sport który nie mieści się pewnie nawet w pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych sportów.

Messi to akurat bardzo kiepski przykład, bo bez dopingu nie byłby w ogóle zawodowym piłkarzem. Podejrzewam, że chodziło o polskich ligowych piłkarzy, którzy nie potrafią grać co 3 dni w przeciwieństwie do siatkarzy.

Zastanawiająca jest taka gównoburza wokół jednego zgubionego punktu przez Zaksę, ten "kosmiczny mecz" zasługuje co najwyżej na wzruszenie ramionami. Oczywiście zawsze głupio gubić punkty z Nysą, no ale to początek sezonu, w zasadzie sparing.

Co do polskich kopaczy to się zgadzam. Ale nie porównujmy najlepszej ligi swiata w siatkówce do słabiutkiej Ligi Polskiej w piłce nożnej. To tak jakbyśmy porównali najlepszą ligę piłki nożnej czyli angielską do jakiejś słabiutkiej siatkarskiej ligi estońskiej. Jak już porównujemy plusligę siatkarską to do Premier League przykładowo. W końcu tu grają najlepsi siatkarze świata a tam najlepsi piłkarze świata. Wszyscy zawodowi sportowcy na najwyższym poziomie koksują. Jeszcze gorzej było by zgubić punkty z Radomiem

[Kibic Polsatu]

Jeżeli Zaksa czuła się tak mocno zmęczona to mogli poprosić o przełożenie tego meczy na inny termin, myślę że sąsiad zza miedzy nie miał by z tym problemu. Jakieś wyliczanki kto ile grał na kadrze proszę ja was....

[Riad69]

Jeżeli Zaksa czuła się tak mocno zmęczona to mogli poprosić o przełożenie tego meczy na inny termin, myślę że sąsiad zza miedzy nie miał by z tym problemu. Jakieś wyliczanki kto ile grał na kadrze proszę ja was....

Zawodnicy ZAKSY jedyne do kogo mogą mieć pretensje to zarządu własnego klubu ,który chce orać formułą która przynosi im medale od kilku lat. Niestety kosztem zdrowia swoich zawodników. Janusz jak na rozgrywającego słabo znosi ten rytm. Widać to po ilościach skurczy i innych mikrourazow w trakcie meczów. A nie jest to jeszcze wiekowy gracz. Nie dziwię się jak po dobrym występie w Paryżu podziękuję kadrze tak jak kiedyś zrobił to Mariusz Wlazły. Dla swojego własnego zdrowia

[bono]

To nie chodzi o to żeby przekładać, po pierwsze nie ma terminów wolnych a po drugie z jakiej paki Nysa ma się zgadzać - to dopiero początek sezonu, każdy czołowy zespół ma kadrowiczów, ma problemy mniejsze, większe - po to są zmiennicy żeby w przypadku gorszej dyspozycji oni grali - nawet kosztem przegranej.

GENERALNIE CHODZI O TO ŻE GODZINY MECZÓW SĄ ZA PÓŹNO - PRZYNAJMNIEJ W TYGODNIU.NO CÓŻ ALE PREZESI KLUBÓW SIĘ ZGODZILI NA WARUNKI POLSATU - ZE WSZYSTKO MUSI BYĆ TRANSMITOWANE I LIGA POWINNA SIĘ DOSTOSOWAĆ DO TRANSMISJI.CÓŻ TO ZAWODNICY POWINNI MIEC PRETENSJE DO SWOICH PREZESÓW.