PlusLiga sezon 2023/24 - kolejka 30 (06.04.2024 - 08.04.2024)

[ciorny17]

Nie ma obecnie Polskiego przyjmującego, urodzonego 2000+ który w szóstce zapewnia poziom grania o medale. Czy Vasina go gwarantuje, przy odpowiednim układzie gwiazd tak. Czy Sawicki? No musieliby w niego nie serwować. A jak pokazywała Zaksa z Rumunem w szóstce czy Nysa z Gierzotem, że odpowiednią zagrywką można zrobić wszystko, a nawet spoko procenty w ataku nie wystarczające są, żeby rozgrywjacy mógł prowadzić grę w miarę sensowną.

BTW nie rozumiem troszeczkę Twojego zamartwiania się Resovią w przyszłym roku i ich składem. Ale i tak czas pokaże

[Simao]

Nie ma obecnie Polskiego przyjmującego, urodzonego 2000+ który w szóstce zapewnia poziom grania o medale. Czy Vasina go gwarantuje, przy odpowiednim układzie gwiazd tak. Czy Sawicki? No musieliby w niego nie serwować. A jak pokazywała Zaksa z Rumunem w szóstce czy Nysa z Gierzotem, że odpowiednią zagrywką można zrobić wszystko, a nawet spoko procenty w ataku nie wystarczające są, żeby rozgrywjacy mógł prowadzić grę w miarę sensowną.

BTW nie rozumiem troszeczkę Twojego zamartwiania się Resovią w przyszłym roku i ich składem. Ale i tak czas pokaże

Uważam, że Sawicki i Vasina to podobni gracze, obaj mają problemy z przyjęciem. W obu przypadkach brak regularności, stabilności na jakimś poziomie. Potrafią zagrać bardzo dobry mecz, ale także w drugą stronę. Na pewno za Sawickim przemawia jego paszport. Obaj na boisku przy Bednorzu to brak stabilizacji, odpowiedniej jakości na przyjęciu. Tak na marginesie są to rówieśnicy, obaj to rocznik 1999, czyli jeszcze przed 2000 Odnośnie przyjęcia podobnie w przypadku pary Bednorz,Cebulj. Dodając do tego zaawansowanego już wiekowo i przeciętnego rozgrywającego, nie wygląda to dobrze... Dlatego brak mojego optymizmu przed kolejnym sezonem. W dodatku po odejściu Kuby Kochanowskiego duże osłabienie na środku. Zobaczymy, może jeszcze zajdą jakieś zmiany przed kolejnym sezonem.

[ciorny17]

Rozumiem brak optymizmu na środku, bo fakt, będzie on słabszy, może nie w bloku, ale w ataku na pewno. Ropret to w najgorszym wypadku zmiana 1:1.

Dziwny mecz w Rzeszowie to był, ale no nic, takie uroki ostatniej kolejki jak już o nic oba zespoły grają.

[Simao]

Rozumiem brak optymizmu na środku, bo fakt, będzie on słabszy, może nie w bloku, ale w ataku na pewno. Ropret to w najgorszym wypadku zmiana 1:1.

Dziwny mecz w Rzeszowie to był, ale no nic, takie uroki ostatniej kolejki jak już o nic oba zespoły grają.

Zgadzam się, obawiam się najbardziej o element przyjęcia, jeśli chodzi o Resovie w kolejnym sezonie. Do Bednorza potrzebny jest gracz typu Clevenot. Wtedy moglibyśmy śmiało myśleć o medalu w PlusLidze. Od kilku lat nie wygraliśmy z JW, nic nie dzieje się przypadkowo. W ciągu ostatnich pięciu lat mamy wręcz tragiczny bilans z tym klubem.

[kuchcik77]

Wydaje się że najciekawszą parą dwumeczu będzie pojedynek Skry z Zaksą:);)

[kamil1999]

W sumie to co się stało z Zaksą to trochę weryfikacja tezy ich kibica czyli Pomocniczki aka Noworocznego, który pisał, że wyniki w fazie zasadniczej nie mają żadnego znaczenia:)

[bart86]

ta kolejka powinna być zatytułowana "przegląd kadr"

[asps]

A więc lubelski LKPS woli grać z Projektem niż Sovią, rozsądny wybór Bottiego.

[Streeter]

Swoją drogą to już tu pół roku temu niemal krzyżowano Todorovicia jak to utrzyma przyszły klub kosztem obecnego, a jak widać nie miało to żadnego znaczenia

Streeter

[titerlitury]

A więc lubelski LKPS woli grać z Projektem niż Sovią, rozsądny wybór Bottiego.

Dlaczego? Serio pytam. Chyba, że to sarkazm, którego nie odczytałem.
Resovia ma w tym sezonie wyraźnie mniejszą stabilność od Projektu i niestety, raczej jest łatwiejsza do złamania.

[Virulent]

Lublin z Resovią w lidze dwa razy przegrał (raz po tie-breaku) i wygrał w pucharze, z Warszawą w lidze wygrał i przegrał po tie-breaku. Może dlatego woli Warszawę

[kamil1999]

Lublin z Resovią w lidze dwa razy przegrał (raz po tie-breaku) i wygrał w pucharze, z Warszawą w lidze wygrał i przegrał po tie-breaku. Może dlatego woli Warszawę

Tylko, że o ile nie popieram radykalizmu Pomocniczki w tej kwestii tak muszę się z nim zgodzić, że mecz meczowi nie równy. Lublin pokonał Resovie w ważnym meczu o awans do półfinału PP
To robi różnicę
Poza tym no Warszawa jest po prostu silniejsza niż Resovia. Niemniej zakładam, że każdy faworyt pokona swojego oponenta

[titerlitury]

Może taka kalkulacja, o której pisze Virulent, przyświecała sztabowi Lublina, całkiem prawdopodobne. Mnie bliżej jest do opinii Kamila. Z Lublina zrobiła się całkiem nieprzyjemna ekipa, która w p.o. jest w stanie przejść - poza Jastrzębiem i Zawierciem, każdego przeciwnika . W związku z tym, wolałem trafić na Gdańsk, który też od macochy nie jest, ale chyba swoje sufity zrobił. Sufit Resovii jest wyżej.

[Virulent]

Lublin z Resovią w lidze dwa razy przegrał (raz po tie-breaku) i wygrał w pucharze, z Warszawą w lidze wygrał i przegrał po tie-breaku. Może dlatego woli Warszawę

Tylko, że o ile nie popieram radykalizmu Pomocniczki w tej kwestii tak muszę się z nim zgodzić, że mecz meczowi nie równy. Lublin pokonał Resovie w ważnym meczu o awans do półfinału PP
To robi różnicę
Poza tym no Warszawa jest po prostu silniejsza niż Resovia. Niemniej zakładam, że każdy faworyt pokona swojego oponenta

Niby masz rację, tyle że ostatnio Warszawa jest trochę pod formą. Ogólnie moim zdaniem to jest jedyna para gdzie faworyt będzie miał spore problemy z łatwym awansem, ale to tylko moje subiektywne odczucie.

[Streeter]

A ja myślę że Lublin po prostu zrobił mikrocykl i stąd wynik. Bez formy to bez znaczenia czy zagrają z Wawą czy z Rzeszowem. A jak podkręcą formę to zawsze nieco większe szanse. Choć też nie spodziewam się niczego spektakularnego w pierwszej fazie.

Streeter

[asps]

A więc lubelski LKPS woli grać z Projektem niż Sovią, rozsądny wybór Bottiego.

Dlaczego? Serio pytam. Chyba, że to sarkazm, którego nie odczytałem.
Resovia ma w tym sezonie wyraźnie mniejszą stabilność od Projektu i niestety, raczej jest łatwiejsza do złamania.

Uważam, że Resovia ma poteżną przewagę na środku siatki nad Lublinem i bez dyspozycji dnia na zagrywce nie mieliby większych szans w dwumeczu.
Projekt na przestrzeni sezonu lepiej wypadł od Asseco, ale moim zdaniem Warszawianie bardziej leżą Lublinianom, poza tym ostatnio zanotowali wpadki z Nysą i Olsztynem oraz męczyli się ze zgruzowaną ZAKSĄ, także ta forma Projektu też nie jest jakaś pewna na dzień dzisiejszy.

[Simao]

Osobiście nie zdziwię się, jeśli Lublin awansuje do półfinału Zobaczymy jak będzie, już niedługo boisko zweryfikuje. Warszawa ostatnie mecze miała przeciętne, ale możliwe że już przygotowywali się do play-offów.

[landka]

Nie wiem, czy celowe wybranie Warszawy na swojego przeciwnika ma tak dużo plusów (o ile faktycznie to była jakaś kalkulacja LUKu). Czy przypadkiem jeden z tych wygranych przez Lublin meczów nie był wynikiem nieobecności Firleja? W zeszłym roku Projekt o mały włos nie wyrzucił Zaksy z PO, w tym roku pewnie nie dadzą sobie wydrzeć (pół)finału. Będę bardzo zdziwiona jak Lublin pokona w tym dwumeczu Warszawę, bo ta ma jednak zbyt dużo jakości, chociaż walka może być ciekawa. Osobiście chyba bardziej wolałabym grać z Rzeszowem, bo Resovia wydaje się łatwiejsza do złamania mentalnie. Tak czy inaczej - jeśli ktoś ma sprawić jakąkolwiek niespodziankę w starciu z faworytami, to LUK ma na to największe szanse.

[Streeter]

Nie mamy chyba lepszego wątku, to wrzucę tu. Trochę niezauważenie, w drugiej rundzie, najmniej punktów zdobyła Częstochowa - 7. Jest to wynik ledwie punkt lepszy od Radomia z pierwszej rundy. Z innych takich ciekawostek drugiej rundy to Zaksa zdobyła tyle samo punktów co Cuprum Lubin - 18. A takim największym wygranym drugiej rundy był Lwów, który zdobył 24 punkty i gdyby zbudować tabelę drugiej rundy, to byliby na 7 miejscu.

Streeter