Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Przed nami 16 kolejka spotkań tradycyjnie zapraszam do typowania.

Piła - Gedania. Piła jest w "dołku" trzy przegrane mecze z rzędu raczej nie wpłyną dobrze na dyspozycje zawodniczek. Na pewno pilanki będą chciały wygrać spotkanie z "żuczkami", choć Gedania może pokazać lwi pazur, ale czy to wystarczy? Typ 3:1 dla Piły

Kalisz - DG Kalisz przegrał w tej rundzie wszystko co się dało, ale.. w DG w pierwszym meczu zdobył jeden punkt. Kalisz notuje ostatnio fatalne występy. Z drugiej strony Dg podbudowana dobrym meczem w PP z BB oraz zwycięstwem z Piłą będzie dążyć do zajęcia czwartego miejsca. Typ 1:3

Bydgoszcz - Muszyna Muszyna będzie zmęczona po meczu w LM z Cannes, ale jak widać im więcej "mineralne" grają tym lepiej dla nich, poza tym są naprawdę w dobrej formie i może to być mecz kolejki. Z kolei Centrostal będzie toczył korespondencyjny pojedynek z DG o czwarte miejsce. Czy wyrównany skład, będzie w stanie urwać choćby punkt "mineralnym"? Mój typ 1:3

Białystok - Mielec. Dla Mielca mecz o wszystko. Tylko zwycięstow za 3 pkt w Białymstoku daje jeszcze jakieś nadzieje. Mielczanki zapewne będą chciały jak najlepiej zagrać, aby coś w tym meczu ugrać. AZs na pewno po serii pregranych spotkań będzie chciał odnieść zwycięstwo, aby ostatecznie zapewnić sobie awans do czołowej ósemki. Ewentualna porażka może skomplikować nieco sytuację AZS-u. Typ 3:2 dla AZS

Wrocław - BB. Ekipa z Podbeskidzia będzie zapewne chiała zachować miano niepokonanej drużyny. Wrocłąw już jest niemal pewny gry w pierwszej ósemce. Typ 1:3
jasson
Posty: 563
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Polska

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: jasson »

Farmutil - Gedania 3:1, gospodynie bez formy ale wygrają za 3pkt
Calisia - MKS DG 1:3, forma MKS rośnie w górę, Kalisza w dół
Pałac - Muszynianka 3:2, tu widzę niespodziankę, Muszyna może sobie na to pozwolić
Gwardia - Aluprof 1:3, BKS konsekwentnie wygrywa i chyba tak będzie do końca sezonu (zasadniczego)
AZS Pronar - Stal M 3:2 forma obu zespołów nie zachwyca więc chyba tiebreak
Rafcio1900
Posty: 2
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 16:43
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Rafcio1900 »

Farmutil - Gedania 3:2, piła słabnia Gedania bedzie walczyc
Calisia - MKS DG 3:1, forma MKS rośnie ale Kalisz desperacko potrzeebuje punktow
Pałac - Muszynianka 3:2, tu widzę niespodziankę, Muszyna może sobie na to pozwolić (zgadzan sie)
Gwardia - Aluprof 1:3, - wiadomo :)
AZS Pronar - Stal M 3-1
mAt
Posty: 486
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 21:13
Płeć: M
Lokalizacja: Osw

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: mAt »

Gedania zagra prawdopodobnie bez Mai Tokarskiej. Ma problemy z barkiem. Bez środkowej nie można nawet liczyć na ugranie seta. Biednemu zawsze wiatr w oczy.

Kalisz potrzebuje desperacko punktów, ale to samo można powiedzieć o Dąbrowie. Dziewczyny z MKS-u wiedzą o co walczą. Mają "4" na wyciągnięcie ręki i jeśli nie chcą narazić się na niezadowolenie kogoś z klubu (pewnie Ci którzy wydają pieniędze nie chcą już takich przegranych jak z Gedanią) to mecz powinny wygrać za 3 punkty.

W Białymstoku liczę na AZS - z sympatii i wiadomo z jakiego powodu. Przegrana Mielca praktycznie skazuje ten zespół na baraże.
"Przede wszystkim dzięki sportowi poznałem urok zwykłego, bezinteresownego, fizycznego zmęczenia.
Ludzie, którzy tego stanu nigdy nie zaznali, nie wiedzą, co tracą." Zdzisław Ambroziak
mateo9
Posty: 316
Rejestracja: 6 wrz 2007, o 19:45
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: mateo9 »

PIla-Gedania 3-2
PIla ostatnio ma dolek i nie zapowiada sie by z nige zbyt szybko wyszla a Gedania wiadomo walczyc bedzie o kazdy pkt jakby to mialy yc ostatni w +LK. jesli Maja nie zagra to bedzie ciezko ugrac jakies pkt-Tokarska ma bardzo dobra zagrywke i blok i napewno byla mocnym pkt swojego zespolu

Kalisz-MKS 0-3
DG w bardzo dobrej formie wygrana nad Farmutilem tylko to potweirdza mecz bedzie raczej bez histori odbedzie sie i wszyscy o nim zapomna

Palac-Muszyna 1-3
spodziewam sie ze Mineralne beda chcialy troche zagrac rezerwami wiec dlatego ten set

BIalystok-Mielec 3-0
bo to MIelec zespol ktory od juz dluzszego czasu gra tragedie

Gwardia-BKS 0-3
bo sie BB nie bedzie chcialo przemeczac :D
Awatar użytkownika
Jerzyola
Posty: 6
Rejestracja: 2 lut 2008, o 14:08
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Jerzyola »

W poprzedniej kolejce Stal przegrała mecz z Gwardią 2:3 i pamiętamy jaka była wrzawa po meczu, że nie z powodu słabej gry, tylko przez sędziów itd. To teraz pytanie: czy po przegranym wczorajszym meczu 0:3 z AZS B. byli ci sami sędziowie, czy po prostu, coś jest niedobrego w grze Mielczanek? W poniedziałek Gwardzistki grają mecz z B.B. i wiem że mecz mają przegrany (nie przez sędziów) a mimo to zawsze wierzę w to, że chociaż urwą 1 seta ,co bardzo przydaje się w końcowej klasyfikacji. Zespół Gwardii to praktycznie 50% juniorki z bardzo mizernym zapleczem zawodniczek rezerwowych, ale mimo to grają i są jak na razie w 8.
Tak że, za słabą grę zespołu, niech wszyscy kibice polscy nie obwiniają sędziów a przede wszystkim własną drużynę i ew.kadrę trenerską.
P.S. Wczorajszy mecz Resovi z Jastrzębiem, pokazywano powtórki i też były pomyłki sędziów,ale nikt z tego powodu nie "darł szat".
Największym wyzwaniem jest zachowanie dystansu do sławy, jaką niesie triumf.
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Mielec gra sałbo i niestety dla tej drużyny - tylko prwadziwy cud może uratować mielczanki przed grą w barażach. Uważam, że Stal wcześniej przegrała mecze w których powinna zdobyć punkty (u siebie z AZS-em Białystok, z Centrostalem, czy choćby z Kaliszem powinny wygrać za trzy punkty a nie za dwa, gdyż w setach prowadziły juz 2:0). Dwa ostatnie mecze Mielec gra we własnej hali z Muszyną i Piłą, a więc z czołówką tabeli. Zobaczymy jak będzie. Gwardai miała silniejszy skład w pierwszej lidze kobiet niż obecnie - zgadzam się z przedmówcą.
Saviol
Posty: 2
Rejestracja: 14 lut 2009, o 22:36
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Saviol »

Ja dzisiaj myśle że Kalisz się w końcu przebudzi, ile można przegrywać
'' Papieros to śmierdzące ziele, z ogniem po jednej i głupcem po drugiej stronie.''

— George Bernard Shaw
piotrr
Posty: 28
Rejestracja: 4 gru 2008, o 00:00
Płeć: M
Lokalizacja: Mielec

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: piotrr »

Jerzyola nie byłeś na meczu w Mielcu, więc jakby nie patrząc nie wiesz jak było. Wtedy Stal zagrała moim zdaniem swój najlepszy mecz w sezonie (poza meczem w Kaliszu). Wiem, że oczywiście będzie Cię śmieszyć, że zaspół grający najlepszy macz w sezonie przegrywa ze średnią Gwardią. Niestety takie są na chwile obecną realia mieleckiej siatkówki, ale nie znaczy to, że nikt nie obwinia za to zawodniczek, czy kadry szkoleniowej (poczytaj nie tylko moje posty, ale także komentarze innych kibiców Stali, także na innych stronach). Zresztą ja za przyczynę porażki w meczu Gwardią podałem także atak Zaroślińskiej w aut na czystej siatce przy piłce setowej. Wczoraj Stal zagrała bardzo słabo i tylko momentom słabości AZS-u zawdzięcza dojście do 20 w setach. Właśnie teraz Calisia wygrała 2 set co oznacza, że Stal znajduje się na ostatnim miejscu i już raczej nie opości go do końca sezonu zasadniczego, czyli przewaga własnego boiska jest po stronie Calisii. Trener Popik zapowiedział, że zaczyna przygotowywać już zespół do baraży, co może dać lepsze efekty w końcowym rozrachunku, niż walka o ósemkę do ostatniej kolejki i przystąpienie do play-out z marszu.
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Porażka w Kaliszu boli jeszcze bardziej niż w Żukowie, co się dzieje z tą drużyną? Czy to jest kolejny przypadek? Dziewczyny jadą do Żukowa do ostatniej drużyny i przegrywają 0:3, parę tygodni później potrafią wygrać 3:0 z Piłą i jadą .. ponownie do ostatniej drużyny, tym razem do Kalisza i przegrywają 1:3. Czyżby w DG był kompleks słabszych drużyn (drużyn, które zajmują ostatnie miejsca w tabeli?) W przypadku zwycięstwa nad Kaliszem całkiem śmiało można było myśleć o zajęciu czwartego miejsca w tabeli. Na chwilę obecną szanse na zajęcie czwartej lokaty są znikome, gdyż Centrostal ma korzystniejszy układ gier niż DG. Centrostal gra z Piłą u siebie i może całkiem śmiało zdobyć punkty, gdyż Piła będzie po meczu w LM i ostatni mecz grają w Kaliszu z Calisią. DG musi z kolei wygrać dwa spotkania z niepokonanymi bielszczankami i wygrać we Wrocławiu z Gwardią. Pałac powiększył przewagę nad DG do trzech oczek i to on jest bliższy zajęcia tego miejsca.

Za to za tydzień dojdzie w Zukowie do meczu o "wszystko" pomiędzy Gedanią a Kaliszem. W tym meczu spekulacji nie będzie. Drużyna, która wygra za 3 pkt praktycznie unika baraży o pozostanie w LSK. Zwycięstwo za dwa pkt Kalisza przybliży tą drużynę do utrzymania, gdyż w ostatniej kolejce grają u siebie z Bydgoszczą. Gedania na pewno będzie dążyła do odniesienia zwycięstwa za 3 pkt.

Muszyna po dzisiejszym zwycięstwie zapewniła sobie drugie miejsce i ze spokojem może przygotowywać się do meczu z Cannes. Zwycięstwo 3:2 ma swoją wartość gdyż "mineralne" grają 4 mecz w przeciągu dwóch tygodni.
gonzales
Posty: 260
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 14:03
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: gonzales »

cuda na kiju piła przegrywa u siebie z gedanią to teraz zobaczymy jaki będzie wynik piły ze stalą mielec :D :D :D
jasson
Posty: 563
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Polska

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: jasson »

Kolejka niespodzianek... Typowałem że do tego dojdzie w Bydgoszczy (niewiele zabrakło) a tu jeszcze większa była w Pile. Gedania po tym co pokazuje naprawdę zasługuje na PO. Druga niespodzianka to wygrana Calisii. MKS DG kolejny raz się skomprowitował. I wychodzi na to że ubiegłotygodniowa wygrana z Piłą to był po prostu wyskok (biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Farmutilu). Z całym szacunkiem dla Kalisza - ten zespół grał coraz gorzej i wydawało się że to już koniec. A jednak nie... Pewny gry w barażach może być Mielec bo w dwa zwycięstwa Stali nie wierzę. Pewne gry w PO są już Białystok i Gwardia. Walka teraz będzie tylko o miejsce 3 (Piła, Pałac) i 8 (Gedania, Kalisz), reszta już chyba nie zmieni pozycji...
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Cuda na kiju -raczej nie. Moim zdaniem Piła jest w dołku i to widać. Sam trener Jerzy powiedziła: dziewczynom brakuje świeżosci i płacą za te wygrane mecze w LM, w fazie grupowej, dobra forma powinna przyjść na PO. Piła ma najważniejszy mecz przed sobą w Bydgoszczy, porażka sprawi, że grają z czwartego miejsca w PO i trafią zapewne na DG. Czy porażka z Gedanią to sensacja można to rozpatrywać w dwojaki sposób. Po pierwsze Gedania z meczu na mecz gra coraz lepiej, a wyniki przez nią osiągane nie są dziełem przypadku. Po drugie Piła też ma o co grać i raczej porażka może być przyczyną dużęj ilośći meczów.

Mamy przykład Muszyny duża ilość meczów = słabszy występ dziś w Bydgoszczy, ale i tak "mineralne" zanotowały zwycięstwo i startują z drugiego miejsca do PO.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: dreamer »

jasson pisze:Kolejka niespodzianek... MKS DG kolejny raz się skomprowitował. I wychodzi na to że ubiegłotygodniowa wygrana z Piłą to był po prostu wyskok (biorąc pod uwagę ostatnie wyniki Farmutilu). Z całym szacunkiem dla Kalisza - ten zespół grał coraz gorzej i wydawało się że to już koniec. A jednak nie...
Zgodzę się, że kolejka niespodzianek (tak można powiedzieć). Ja jednak inaczej niż Ty w tym poście widzę problem Dąbrowy Górniczej (przy okazji można to potraktować jako próbę rozwikłania niejasności w tej sprawie jakie dręczą Roberta, który o tym pisał dwa posty wcześniej).
Wygrana z Piła to nie żaden wyskok ze strony dąbrowianek, a porażki z Gedanią czy z Kaliszem nie umniejszają potencjalnej siły tego zespołu. No właśnie, jak zaznaczyłem "potencjalnej" siły. Moim zdaniem mamy bowiem do czynienia z zespołem, który jest już za mocny dla najsłabszych, ale jeszcze za słaby dla najlepszych - taki jest stan faktyczny. Obawiam się jednak, że sztab szkoleniowy Dąbrowy nie potrafi jakoś jasno tej prawdy przekazać swoim zawodniczkom, i dlatego wożone są pomeczowymi nastrojami od skrajności w skrajność. Żyłują jak moga z najlepszymi, żeby był wynik. Gdy wynik już jest, to za szybko zdaje im się, że "chwyciły byka za rogi". W konsekwencji za tydzień, dwa, przychodzi zimny prysznic, jak dzisiaj.

Co do Twojej opinii o Kaliszu, to z całym szacunkiem dla Twojego zdania, ale mylisz się. Problemy Kalisza biorą się z tego, że jest to najsłabsza kadrowo ekipa ligi. Ale w porównaniu z innymi drużynami naszej ligi, można powiedzieć, że do tej pory w lidze grała w miarę równo. Może to dziwnie zabrzmi, ale tak było. Nadal uważam, że Calisia nie musi trafić do play-down, i bardzo takie rozwiązanie by mnie ucieszyło.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
jasson
Posty: 563
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Polska

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: jasson »

dreamer pisze:Co do Twojej opinii o Kaliszu, to z całym szacunkiem dla Twojego zdania, ale mylisz się. Problemy Kalisza biorą się z tego, że jest to najsłabsza kadrowo ekipa ligi. Ale w porównaniu z innymi drużynami naszej ligi, można powiedzieć, że do tej pory w lidze grała w miarę równo. Może to dziwnie zabrzmi, ale tak było. Nadal uważam, że Calisia nie musi trafić do play-down, i bardzo takie rozwiązanie by mnie ucieszyło.

dreamer
Kalisz najsłabszy kadrowo? Oj, nie zgodzę się: Woźniakowska, Godos, Chojnacka, Sieradzan, Kuehn to naprawdę nazwiska w PLK. Do tego solidne środkowe Wojcieska i Toborek. Ten zespół nie powinien mieć 9 pkt po 15 kolejkach! Co jak co ale siódemkę Kalisz ma naprawdę mocną i z tego powodu w tej chwili powinien przygotowywać się do PO. Patrząc na potencjał to uważam że Gedania, Mielec, Gwardia, Bydgoszcz czy Białystok mają/miały go mniejszy. Problemem są jednak krótka ławka, problemy finansowe czy po prostu błędy w prowadzeniu zespołu. Czy Kalisz gra równo? Jeśli się nie mylę to dziś odniósł pierwsze zwycięstwo w 2009r, a mamy połowę lutego. Czyli w tym przypadku równo = słabo.
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Dreamer- wyjaśnileś najlepiej jak mogłeś, a ja sądzę że mogło dojść do zlekceważnia przeciwnika po raz drugi i dało to tak opłakane efekty, bo jak inaczej to tłumaczyć. Pierwszy raz porażka z Gedanią, teraz z Kaliszem nie wystawiają dobrego obrazu tej drużynie. Teraz dwa najbliższe mecze z BB i ciekawy jestem jak podejdą do nich dziewczyny z DG.
mAt
Posty: 486
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 21:13
Płeć: M
Lokalizacja: Osw

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: mAt »

gonzales pisze:cuda na kiju piła przegrywa u siebie z gedanią to teraz zobaczymy jaki będzie wynik piły ze stalą mielec :D :D :D
Rozumiem, ze wygrana Gedanii to pewnie dla Ciebie układy i odpuszczenie meczu? Cuda na kiju? Nie w tym meczu.
"Przede wszystkim dzięki sportowi poznałem urok zwykłego, bezinteresownego, fizycznego zmęczenia.
Ludzie, którzy tego stanu nigdy nie zaznali, nie wiedzą, co tracą." Zdzisław Ambroziak
Awatar użytkownika
Roberto36
Posty: 123
Rejestracja: 7 kwie 2008, o 16:42
Płeć: M
Lokalizacja: Piła
Kontakt:

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Roberto36 »

No mówiąc na temat meczu z Gedania to mogę tylko powiedzieć,pilanki grały jak nieobecne.chaotyczna gra .A Gedania grała z ambicja i polotem,chwilami akcje mogły sie podobać.W dzisiejszym meczu wygrał ewidentnie lepszy.Widać ze pilanki wracają do formy z początku sezonu..
Czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham cie,bo najlepszy w Polsce jest Pilski klub PTPS
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Jan Solarek »

Ktoś wcześniej napisał, że 50% Gwardii to juniorki. Jest to jedna z młodszych ekip LSK ale znaczna część zespołu ma wiek juniorski już dawno za sobą. Mówiąc o juniorkach raczej myśli się o Gedanii?
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Jan Solarek »

15.02.2009, godz. 14.45
Hala Winiary Arena, Kalisz, ul. H. Sawickiej 22-24 (kwadrans pieszo z dworców).
Bilety 15 i 5 zł (w zależności od sektora).

SKK Calisia Kalisz vs MKS Dąbrowa Górnicza
3:1 (28:26, 25:16, 13:25, 25:18). ok. 105'

Widownia: 1/5-1/6 z 3126 miejsc.

Składy:
SKK Calisia: 3 A. Woźniakowska (k), 4 A. Chojnacka, 5. E. Toborek, 6 D. Sieradzan, 7 M. Wawrzyniak, 8 K. Wawrzyniak, 9 S. Wojcieska, 10 M. Godos, 11 M. Kuehn-Jarek (lib), 12 T. Masami
Trener: M. Pieczonka, Masażysta: Ł. Witczak

MKS: 1 K. Wysocka, 2 M. Wilczyńska, 3 A. Liniarska, 4. M. Cieśla, 5. M. Sadowska, 6 J. Szczurek, 7 E. Matyjaszek, 8 E. Sieczka, 9 M. Lis, 10 K. Tkaczewska (lib), 11 M. Śliwa (k), 12 B. Strządała
Trener: W. Kawka, Masażysta: J. Stychno

Sędziowie:
1. A. Michlic, 2. M. Mianowski, L: J. Marszewski, J. Kamiński, sekr.: G. Kowalski

I partia

Przebieg: 0:1, 5:5, 8:5, 11:7, 14:12, 15:16, 18:18, 19:22, 21:24, 23:24, 25:25,
Wyjście:
SKK: 3, 4, 5, 6, 9, 10 MKS: 1, 2, 6, 9, 11, 12

Zaczęło się od błędu Toborek, która nie poszła do skrzydła i 0:1. Remis dała kontra Woźniakowskiej z lewego, po bardzo długiej akcji. Ta akcja była zapowiedzią ładnego meczu. Przy 2:2 kolejna długa wymiana ze skutecznymi interwencjami libero przyjezdnych. 3 pkt MKS daje błąd Chojnackiej w ataku z II linii. W zagrywce MKS od początku nęka tą zawodniczkę, co daje oczekiwany efekt. Jednak zagrywka to jedno a jej wykorzystanie to drugie. MKS w I fazie seta nie wygląda na zespół, który "wszedł" w mecz. Sporo błędów z obu stron a po autowym ataku Wilczyńskiej z lewego 7:5. Ósmy punkt miejscowym daje błąd ustawienia MKS. W tej fazie gry zagrywki kaliszanek kierowane są w ostatni metr boiska i tak też próbuje zagrać B. Strządała ale piłka leci w aut i 9:7. Później ładnej kontry z II linii nie kończy Szczurek a kolejny błąd w ataku tej zawodniczki daje 11:7 i W. Kawka prosi o przerwę. Po przerwie dwa punkty dla MKS przy zagrywce Lis w tym jeden dorzuca M. Śliwa ładną kiwką. Sieradzan bije w daleki aut piłkę przechodzącą a moment później o swym udziale w grze przypomina K. Wysocka i MKS odrobił straty. Chwilę potem S. Wojcieska nie daje szans obronie MKS i 14:12. Blok-aut Wilczyńskiej wyprowadza na prowadzenie przyjezdne ale ładna kiwka Godos daje remis Calisii. Miejscowe w zagrywce próbują trafić Wilczyńską a przyjezdne szukają pary Chojnacka-Woźniakowska. 17 punkt dla Calisii zdobywa w kontrze Chojnacka (dwa podejścia) ale błąd zagrywki Wojcieskiej daje kolejny remis. Lis zdobywa zagrywką 19 punkt dla MKS i czas na prośbę M. Pieczonki. Po przerwie Lis wyrzuca zagrywkę daleko za linię końcową ale miejscowe też mają ze sobą problemy i jest 19:22 po bloku na Woźniakowskiej. Kolejna przerwa dla SKK. Przy stanie 21:24 Woźniakowska przedłuża walkę dając 22 punkt miejscowym a następnie jej zahaczona o blok kiwka z VI strefy daje 23 pkt i przerwa dla MKS. Po przerwie Woźniakowska zdobywa kolejny punkt zagrywką na Wilczyńskiej i remis 24. Po bloku na Chojnackiej MKS ma setową 24:25. Kolejna kontra Woźniakowskiej z VI strefy daje kolejny remis. Zmiana w SKK na zagrywkę Wojcieska/K. Wawrzyniak. Kolejna piłka na Wilczyńską i jej atak w taśmę daje 26:25. Zmiana Strządała/Sadowska. Kontra Woźniakowskiej zatrzymana przez blok i remis 26. Blok na Wilczyńskiej daje 27 punkt a Godos zagrywką zdobywa na, przed chwilą wprowadzonej, Sadowskiej 28 punkt kończąc I partię. 28:26, 30'

II partia
Przebieg: 3:0, 5:1, 8:2, 11:4, 13:4, 16:5, 17:7, 17:10, 21:13, 25:16

Wyjście: SKK b/z MKS: 1, 6, 8, 5, 9, 11

Partię zaczyna udana kontra Sieradzan, punktowa zagrywka Godos i kontra Chojnackiej z lewego.3:0. J.Szczurek daje pkt MKS ale moment później blok na Sadowskiej i kontra Toborek i jest 5:1 i przerwa dla zespołu z Zagłębia. Po przerwie Sadowska efektownie zatrzymana pojedynczym blokiem Sieradzan ale dla Chojnackiej to już chyba za dobrze wszystko idzie, bo traci zagrywkę. Ładną akcję w II strefie kończy Sieradzan i 7:2 a blok Wojcieska/Sieradzan daje 8 punkt miejscowym. Szybko idzie ten set miejscowym. Zdjęcie Wilczyńskiej na moment odebrało gospodyniom koncept w zagrywce ale błędy w ataku przyjezdnych to równoważą. Odważniej w ataku zaczyna grać Chojnacka, która kończy trudną kontrę z VI strefy. Wyraźnie widoczne rozłożenie gry w ataku miejscowych na więcej zawodniczek. Woźniakowska ustrzeliła z zagrywki wprowadzoną za Wilczyńską Sieczkę i jest 11:4. Presja wywierana na tą zawodniczkę powoduje zmianę powrotną przy 12:4. Jest sporo emocji w grze, szczególnie Wojcieska, próbująca przy każdej akcji sugerować sędzi werdykt. Dalej kiepsko idzie Wilczyńskiej i dotknięcie siatki przez tą zawodniczkę daje 14 punkt SKK. Z VI strefy kontrę kończy Woźniakowska i 15:4. Godos trochę się podpala i łatwą kiwkę MKS zamienia kontrą na punkt. Za moment kontra Szczurek zgaszona przez blok Wojcieska/Godos ale publiczności zaparł dech męski pad w obronie w wykonaniu Tkaczewskiej (wysoki, długi lot ... ładne i skuteczne). Calisia zaczyna polować zagrywką także na J. Szczurek i M. Śliwa musi sporo się nabiegać. Po przerwie technicznej "szczupak" Tkaczewskiej nie skutkuje na paskudnie opadającą zagrywkę Wojcieskiej i 17:5. Zagrywką punktową popisuje się także Lis (na Woźniakowska-Kuehn-Jarek) przerwa dla Calisii. Blok Wysocka/Śliwa na Chojnackiej i kontra Szczurek i jest 17:9. Piękną wymianę kończy nieudane uderzenie Woźniakowskiej z VI strefy. Kolejna przerwa dla gospodyń. MKS przez moment gra szybciej i twardziej. Efekt od razu widoczny na tablicy wyników. Niemoc miejscowych przełamuje Toborek atakiem z obiegnięcia 18:11. W kolejnej akcji 3 x pod rząd broni Godos ale ostatecznie kończy Sadowska. Ładnym atakiem II piłki popisuje się Wysocka i 19:13. Za chwilę Sieradzan/Toborek zatrzymują blokiem Wilczyńską a Sieradzan kończy przechodzącą piłkę po zagrywce Toborek i 21:13.Wysocka ustrzeliła zagrywką Chojnacką i 21:15. 22 pkt dla MKS kontra Woźniakowskiej a Sadowska w aut z prawego i 23:15.16 pkt dla MKS daje autowa zagrywka Sieradzan. Atak Woźniakowskiej daje setową gospodyniom a piękny, tempowy blok Wojcieskiej na Lis kończy partię. 25:16, ok 24'

III partia

Przebieg: 0:2, 0:4, 0:6, 2:8, 3:11, 5:15, 6:16, 9:20, 12:22,

Wyjście: SKK b/z MKS 1, 2, 6, 9, 11, 12

Partia ta miała podobny przebieg do wcześniejszej z tą różnicą, że zespoły zamieniły się rolami.
Zaczęła punktową zagrywką M Śliwa (na Chojnackiej). To, że SKK jest myślami przy dotychczasowej zdobyczy, skrzętnie w zagrywce wykorzystuje dalej M. Śliwa. Przy 0:4 czas dla Calisii ale po przerwie widać, że trenerowi nie udało się przekonać drużyny, że trzeba wygrać trzy sety, by wygrać mecz. Toborek nie chodzi na skrzydło i jest 0:6 po świetnej kontrze Śliwa-Wysocka. Pierwszy punkt miejscowym daje blok Toborek. Przy 1:7 kolejna akcja okraszona widowiskowymi interwencjami Tkaczewskiej. MKS wrócił do zagrywki na Chojnacką i przy 2:9 na boisku pojawia się Japonka Masami. Błąd rozegrania Godos za chwilę naprawiony przez blok tej zawodniczki (wespół z Wojcieską) i zmiana powrotna w SKK. Przy 4:11 kiwka w siatkę M. Śliwy. 13 punkt przyjezdnym daje zagrywka Wilczyńskiej, po której piłka spadła z siatki przed interweniującą Sieradzan. Tkaczewska nadal nie żałuje zdrowia i kości i w tej partii koleżanki nie marnują jej wysiłku. Ten fragment to ładna gra M. Lis, która zdobywa punkty z ataków z obiegnięcia (6:16). Do 8:17 akcje pkt za pkt ale SKK odpuszcza końcówkę. Przy 9:21 zmiana Sieradzan/M. Wawrzyniak. Powoli opada koncentracja po stronie MKS i Śliwa nie dogrywa piłki Lis (12:22). Seta kończą zagrywki Lis. 13:25 w ok. 20'

IV partia

Przebieg: 0:1, 3:4, 7:6, 8:7, 11:9, 14:9, 16:10, 18:14, 23:18

Wyjścia:
SKK b/z MKS 1, 2, 11, 12, 6, 9

Zaczyna się od udanego ataku Szczurek i niedokładnej obrony Chojnackiej. Za chwilę punktowo zagrywa Śliwa i 0:2. Gra się jednak wyrównuje i remis po 5 daje blok Woźniakowskiej na Strządale. Kolejne dwie akcje sprawiają, że w dyskusje z sędziami wdaje się M. Śliwa. Autowa kontra Wilczyńskiej daje prowadzenie miejscowym ale brak asekuracji III strefy pozwala skutecznie kiwnąć Śliwie i remis 7. Po przerwie technicznej Wojcieska zdobywa punkt z zagrywki na Wilczyńskiej ale zła obrona Sieradzan i aut w kontrze z VI strefy Woźniakowskiej daje kolejny remis 9. Po ataku w antenkę J. Szczurek 11:9 i przerwa na prośbę trenera MKS. Chojnacka w kontrze zdobywa 12 punkt a Godos szuka zagrywką Strządały, Sieradzan pojedynczo blokuje Szczurek i 14:9. Zmiana Wysocka/Liniarska. Godos strzela nadal między przyjmujące MKS ale za nisko zagrane obejście Toborek kończy serię jej ładnych i skutecznych zagrywek. Chojnacka uderza po dużym skosie i 16:10. Po przerwie Chojnacka traci zagrywkę i MKS kontruje i jest 16:12. Przerwa dla SKK. Po przerwie Woźniakowska uderza w aut ale za chwilę pojedynczo skutecznie blokuje i 17:13. Zmiana na zagrywkę Toborek/K. Wawrzyniak i gra pkt za pkt do 19:15. W tym czasie sporo akcji z VI strefy. Autowa zagrywka Wilczyńskiej i kontra Woźniakowskiej z VI strefy dają 21:16 i przerwa dla MKS. Po przerwie jednoręczna obrona Wojcieskiej pozwala na kontrę, którą mocnym uderzeniem w blok-aut kończy Chojnacka i 22:16. W dużym zamieszaniu kiwa Godos i 23:16. Po bloku Śliwy na Chojnackiej 23:18 i czas dla SKK. Piłkę meczową daje miejscowym kontrowersyjna decyzja sędzi, z którą próbuje dyskutować Śliwa. Wykonana bardzo szybko po gwizdku zagrywka znowu trafia w Strządałę i jest po meczu. 25:18, ok 25'.

Uwagi:
Zajrzałem na stronę www Winiary Arena. Wszystko ładnie i pięknie prócz jednej literówki, która sugeruje, że hala powstała kosztem większym niż cała infrastruktura sportowa, którą szykujemy na piłkarskie Euro 2012.

W środku niemiłe zdarzenie z ochroniarzem, który pomylił mecz piłki siatkowej z dyskoteką w remizie. Zdaję sobie sprawę z tego, że ci panowie są mocno zbudowani i chodząc zajmują pół korytarza ale ja nie zamierzam uciekać dwa metry w bok od gościa, który ma mnie chronić w wypadku ataku bandytów. Myślę, że ich praca powinna polegać na czymś innym niż potrącanie kibiców. No ale to może takie kaliskie standardy?

Mocno reklamowane oświetlenie hali dla mnie jest takie sobie. Może i nie razi graczy ale widza patrzącego na tablice wyników na pewno. Oparcia siedzeń bardzo miękkie i wydawało się, że tak ma być ale na części z nich dostrzegłem pęknięcia w miejscu połączenia ze stelażem. Ale to drobiazgi, bo np. przy tej liczbie kibiców wentylacja jest wydolna, można powiedzieć, że nawet za wydolna, co nie zdarza się w wielu, nawet obecnie budowanych, obiektach sportowych w kraju.

Kasjerka była dobrze zorientowana w topografii siedzeń i potrafiła sprzedać bilet na odpowiadające moim oczekiwaniom miejsce. Nie wiem tylko dlaczego nie ma sprzedaży biletów na sektory przy boisku, skoro są w pół puste. Powiedziano mi, że to miejsca dla sponsorów itd. ale skoro oni ich nie zapełniają dlaczego nie udostępnić do sprzedaży?

Lata sukcesów wpływają na edukację kibiców. Nade mną siedział jegomość, starszy pan, który w niewybredny sposób komentował poczynania zawodniczek i szkoleniowca SKK (pamiętam całe sektory takich wulgarnych "znawców" z czasów gdy grano na starym obiekcie). Ale po kilku "komentarzach" zgasiła go siedząca obok kobieta, która pojęcie o grze miała całkiem całkiem.


Teraz o meczu.
Był on dla mnie szczególnie ciekawy ze względu na to, że dwa tygodnie temu oglądałem Calisię w pojedynku z Gwardią a tydzień temu mogliśmy zobaczyć świetną grę MKS w zwycięskim meczu przeciw Farmutilowi, z którym nigdy się przecież łatwo nie gra.

Myślę, że w miarę obiektywnie można powiedzieć, że Calisia od tamtego czasu gra lepiej a MKS, z wyjątkiem III partii, nie przypominał zespołu, który pokonał Farmutil.

To co najbardziej zauważalne, to rozłożenie akcentów w ataku Calisii. Okazuje się, że kontrę z VI strefy potrafi też skończyć Chojnacka. Zagranie ataku dwóch zawodniczek w jednym tempie w II czy III strefie to niezła siatkówka. I w dodatku skutecznie.
W zagrywce SKK uparł się na Wilczyńską i dało to dobry efekt. Nie omijano też Szczurek a to co Godos zrobiła w końcówce IV partii odnajdując Strządałę to klasowa sprawa.
Niestety dopracowania wymaga rozegranie szybkich ataków w II strefie. Piłki są za niskie i trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy świecami, które widziałem na Gwardii a tym, co było grane teraz. Szkoda było kilku piłek, w których Toborek i Sieradzan nie miały szans nawet przeciw pojedynczemu blokowi.
Toborek kilka razy została na środku i MKS kończył atak z lewego na pojedynczym bloku. Na szczęście dla gospodyń, Sieradzan miała tam kilka niezłych solówek...
W ataku Chojnacka i Woźniakowska grają nieregularnie w tym sensie, że mają momenty gry, w których biją mocno, w określonym kierunku, skutecznie. Jednak duża część ich ataków jest zachowawcza, na tak zwane "zero".
Nadal dziura w III strefie w asekuracji bloku jak i ataku. Wszystkie kiwki Śliwy w kierowane w tą strefę były skuteczne. Przypuszczam, że po serii porażek na mocną krytykę był narażony trener gospodyń. Szczególnie w ośrodku, który przyzwyczajony jest do gry o zupełnie inną stawkę. Dziś był bardzo czujny. Jakąkolwiek możliwość zacięcia maszyny starał się niwelować przerwami. Niestety, część zagrywek wykonywana po przerwach była tracona a wyraźnie widoczne było to w przypadku Chojnackiej, która sprawiała wrażenie nieco zdekoncentrowanej podczas wykonywania tego elementu.
Dziwna sytuacja panowała też w końcowej części III partii. Miejscowe, ze względu na szczupłość kadr, muszą dogrywać takie partie do końca, nawet wtedy, gdy widać, że zupełnie odeszła im ochota do gry. Może jednak lepiej wprowadzić te trzy rezerwowe, by zawodniczki "szóstkowe" nie musiały udawać, że grają?

MKS sprawiał wrażenie zespołu starającego się wygrać mecz jak najmniejszym kosztem. Szóstej pozycji zespół z Zagłębia już zająć nie może, więc najlepiej byłoby walczyć o trzecie, co było do tego meczu możliwe. Teraz już będzie bardzo trudno, bo muszą pomóc inni. A tak była dobra szansa na progresję wyniku.

MKS grał zagrywką na Chojnacką - Woźniakowską co, szczególnie w przypadku tej pierwszej, było skuteczne.
Zespół ten inaczej gra w obronie gdy na boisku jest libero a inaczej (w mojej ocenie słabiej) gdy nie ma na parkiecie Tkaczewskiej. Już podczas młodzieżowej kariery w siatkówce plażowej widoczny był defensywny potencjał tej zawodniczki ale w hali ujawnia się niesamowicie. To nie jest przypadek, że zawodniczka trafiona jest kilkanaście razy przez atakujące. Przypadek to może być raz, czy dwa ale nie kilkanaście. Po prostu potrafi zająć pozycję a nawet jeśli musi dojść, to repertuar jej rzutów siatkarskich robi wrażenie. Dość powiedzieć, że zupełnie inaczej wygląda asekuracja III strefy gdy jest ona na boisku a inaczej gdy jej nie ma (to przeciwnicy powinni szczególnie wykorzystywać).
Z wyjątkiem kapitan zespołu chyba żadna zawodniczka nie zagrała na takim poziomie jak przeciw Farmutilowi. Kluczowe były problemy z lewym przyjęciem, bo na słabo dysponowanej Wilczyńskiej gospodynie zdobyły sporo punktów a jej zmienniczka nie zagrała lepiej. J. Szczurek poprawniej ale nie na tyle, by zrównoważyć te straty.
O M. Śliwie już wylano morze atramentu także krótko. To zawodniczka o dużym autorytecie ale akurat rozmowy z sędziami w IV partii raczej były niepotrzebne i wpłynęły ujemnie na koncentrację całej drużyny. Co w ostatnich trzech piłkach skrzętnie wykorzystały gospodynie.

Nie wiem jakie są kryteria przyznawania MVP meczu. Oczywistym jest, że A. Woźniakowska dała swojej drużynie możliwość grania przedłużonej końcówki I partii i zwycięstwa. Nie patrząc jednak w żadne statystyki mam trzy inne kandydatki (kolejność alfabetyczna): Sieradzan (te pojedyncze bloki...), Tkaczewska, Wojcieska (dla mnie cichy MVP Calisii w tym meczu).

Patrząc na poziom gry, jeśli zespół grający tak jak dziś Calisia miałby mieć problemy z utrzymaniem się w LSK, to należałoby naszej siatkówce gratulować silnej ligi.
Conrados
Posty: 110
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 20:05
Płeć: M
Lokalizacja: Kalisz

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Conrados »

Robert, zwracam Twoją uwagę, na fakt, że ta słabiusieńka Twoim zdaniem Calisia; Calisia, którą Twoim zdaniem mocarna już Dąbrowa powinna ogrywać z zamkniętymi oczami zdobyła na zespole z Dąbrowy 4 punkty (2-3 w Dąbrowie i 3-1 w Kaliszu), odwracając sytuację Dąbrowa na rzekomo bardzo słabej Calisii zdobyła aż 2 punkty. Czyżby przypadek? Musisz chyba nieco zeryfikować poglądy na temat mocarstwowości Twojego zespołu. Zaraz napiszesz zapewne, że to nie Calisia wygrała, tylko Dąbrowa przegrała, co jest forumowym klasykiem po meczach słabszych z teoretycznie mocniejszymi; dodam, że dla mnie zupełnie niezrozumiałym. Gra się tak, jak pozwala rywal i koniec, kropka. Dąbrowa wczoraj na wiele pozwolone nie miała...Byłeś na wczorajszym meczu w Kaliszu? Gdybyś był, zapewne byś tak nie twierdził i zgodził się z Janem Solarkiem. Kalisz wygrał wczorajszy mecz swoją dobrą grą, całkiem nieźle poukładaną grą, a dobra zagrywka Calisii sprawiła, że Magda Śliwa nie mogła pokazać tego, co potrafi (a potrafi naprawdę wieleeee). Bardzo Kaliszowi pomógł trener Kawka trzymając na boisku Betty Strządałę, problem jednak w tym, że zastępująca ją Sieczka grała chyba nawet gorzej... Pozostaje tylko wyrazić zdziwienie: dlaczego Calisia nie grała w ten sposób wcześniej? Podobnie jak jeden z moich przedmówców, nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że Kalisz jest osobowo słaby. Pierwsza siódemka na pewno nie prezentuje umiejętności na 9-10 miejsce w LSK; problemem i chyba jednak dramatem tego zespołu jest to, że trener z Kalisza optymalne ustawienie zespołu znalazł dopiero po 13 kolejce...Panie Janie, bardzo trafna i celna analiza, mogę się pod nią podpisać. Zwracam jednak uwagę na jeden mały szczególik; klub z Kalisza nazywa się SSK (Stowarzyszenie Siatkówka Kaliska Kaliska) a nie SKK. Widzów również było sporo więcej niż 1/5 1/6 hali. Nie czepiam się jednak, z trybun gościowi można odnieść takie wrażenie.

Osobna sprawa to zachowanie kibiców z Dąbrowy po meczu.... Wczoraj Kalisz nawiedziła grupa kibiców z Dąbrowy Górniczej i w trakcie meczu zaprezentowała się bardzo dobrze. Zorganizowany, głośny doping - nie ma się do czego przczepić. Jednak, to co KK z Dąbrowy wywinął po meczu, przeszło moje pojęcie. Co tu dużo pisać, grupa z KK po meczu zaprezentowała się żenująco. Po zakończeniu mecz KK Calisii chciał się odwdzięwczyć za miłe przyjęcie nas w Dąbrowie Górniczej i krzyknął "Dąbrowa Górnicza". Co otrzymaliśmy w zamian? Nie mniej, nie więcej tylko okrzyk: "1. liga, 1. liga Calisia" w wykonaniu bandy szczeniaków, którzy w czasach, gdy Calisia grała już w ekstraklasie nie mogli oderwać ust od mamusinego cycuszka... Wtedy nikt w Dąbrowie nie myślał nawet o siatkówce na najwyższym poziomie. Drogie dąbrowskie szczeniactwo, myślę, że Calisii należy się trochę szacunku. Bez urazy, ale sporo wody upłynie w polskich rzekach, zanim MKS Dąbrowa osiągnie tyle, ile dotychczas osiągnęła Calisia. Pytanie do ludzi z Dąbrowy. Czy nie czas przeprowadzić zmiany w Waszym KK i wyeliminować szczeniactwo, które nie wie co robi? Cóż, ekipę z Dąbrowy miałem za naprawdę niezłą ekipę kibicowską, po wczorajszym incydencie mam dla Was Dąbrowianie zero szacunku jako KK. Przegrywać też trzeba umieć, najgorsze jest jednak to, że nie znalazł się wczoraj u Was nikt, kto by tę gównażerię choć próbował ucisząć. Wielki minus dla KK Dąbrowy i jeszcze większy wstyd, cóż za haniebne zachowanie. żenada...Może czas postawić na jakość, a nie na ilość? Wstyd, wstyd, wstyd...
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: maksik »

Jan Solarek pisze:15.02.2009, godz. 14.45
Hala Winiary Arena, Kalisz, ul. H. Sawickiej 22-24 (kwadrans pieszo z dworców).
Bilety 15 i 5 zł (w zależności od sektora).

(..duuuuużo tekstu ...)

Patrząc na poziom gry, jeśli zespół grający tak jak dziś Calisia miałby mieć problemy z utrzymaniem się w LSK, to należałoby naszej siatkówce gratulować silnej ligi.
Janku....mam pytanie odnośnie kasjerki bo chyba tylko to pominąłeś...pamiętasz kolor oczu i jakieś inne ciekawe szczegóły?? ;)
a na poważnie - szacun. Miło się czytało. :D
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Po pierwsze Conrados - nic nie powiedziałem, ani nie napisałem o mocarstwowych planach DG, poczytaj moje wczseśniejsze wypowiedzi. Z reguły chłodno i na zimno oceniam grę drużyny.
Po drugie - jeżeli czujesz się obrażony na temat moich wypowiedzi w stosunku do Calisii to Twoja sprawa. Na tym forum nikogo nie obrażam i nie prowokuję - to moja zasada. Co do Calisii to napisałem, że grają słabo i tyle gdyż tak jest. Zwycięstwo w meczu z DG jest bezcenne dla Calisii i wcale nie podważam go. Odpowiem gratuluję - Calisia była lepsza. Wytłumaczenia i przyczyn porażki szukał nie będę, gdyż nie ma to sensu. Jeszcze raz napiszę gratuluję Calisii dobrej gry i zwycięstwa. Prawdziwy sprawdzian nastąpi w Żukowie, gdzie wyżej będą stały akcje mimo wszystko Gedanii. Na meczu w Kaliszu nie byłem.
Conrados
Posty: 110
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 20:05
Płeć: M
Lokalizacja: Kalisz

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Conrados »

Robert pisze:Po pierwsze Conrados - nic nie powiedziałem, ani nie napisałem o mocarstwowych planach DG, poczytaj moje wczseśniejsze wypowiedzi. Z reguły chłodno i na zimno oceniam grę drużyny.
Po drugie - jeżeli czujesz się obrażony na temat moich wypowiedzi w stosunku do Calisii to Twoja sprawa. Na tym forum nikogo nie obrażam i nie prowokuję - to moja zasada. Co do Calisii to napisałem, że grają słabo i tyle gdyż tak jest. Zwycięstwo w meczu z DG jest bezcenne dla Calisii i wcale nie podważam go. Odpowiem gratuluję - Calisia była lepsza. Wytłumaczenia i przyczyn porażki szukał nie będę, gdyż nie ma to sensu. Jeszcze raz napiszę gratuluję Calisii dobrej gry i zwycięstwa. Prawdziwy sprawdzian nastąpi w Żukowie, gdzie wyżej będą stały akcje mimo wszystko Gedanii. Na meczu w Kaliszu nie byłem.
W porządku Robercie, z mojej strony sprawa zamknięta. Zgadzam się, do tej pory Kalisz grał słabo, momentami nawet tragicznie-miało to jednak swe źródło w złym, dramatycznie złym ustawieniu zespołu. Przebłyski dobrej gry pojawiały się już w meczach Calisii w Muszynie i w Bielsku, wczoraj było już zdecydowanie w porządku i za wczorajszy mecz można kaliszanki tylko chwalić, cieszę się, że robią to nie tylko kaliszanie i kibicujący Calisii. Mecz w Żukowie będzie meczem o wszystko dla obydwóch zespołów - czekam na ten mecz z niecierpliwością i odliczam już dni do wyjazdu do dalekiego Kaliszowi Żukowa. Kolejny prawie 1000 km do obliczeń siatkarskich wojaży :)Robercie, jeśli poczułeś się urażony moimi wypowiedziami - biję się w piersi i mówię pardon.
Awatar użytkownika
Robert
Redaktor
Redaktor
Posty: 1105
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 06:39
Płeć: M
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Robert »

Nie poczułem się obrazony i sprawę uznaję za zamkniętą, a Calisii życzę wszystkiego najlepszego w PlusLidze Kobiet. Cóż najbliższa kolejka rozstrzygnie o miejscach 9-10 oraz o miejscach 3-4.
Awatar użytkownika
jureczek
Posty: 177
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:57
Płeć: M
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: jureczek »

Janku Solarku

:D :D :D :D :D :D :D

Wspaniała relacja z meczu !!! Jestem nią po prostu zachwycony. Żeby na tym forum mogły być podobne relacje ze wszystkich meczów PLK. To dopiero byłoby wspaniale. Skoro nie można być na wszystkich meczach, można by było sobie o innych poczytać na tym forum. Ale, żeby napisać taką relacje, to trzeba się trochę znać na siatkówce, i mieć jeszcze, to coś, co pozwala tak pisać. Nie każdy to potrafi. Ja wiem, że niestety nie potrafię. Bardzo żałuję. Ale tobie, ślicznie dziękuję.

jureczek
To jest jeżyk, mały jeżyk.
Jeżyk z kolców ma kołnierzyk.
Z kolców płaszczyk, z kolców szalik,
tylko nosek jak koralik.
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Jan Solarek »

@ Conrados et consortes
Nie jestem w stanie wyedytować postu (z niewiadomego powodu nie ma przycisku edycji) ale za błąd serdecznie przepraszam i gdy będę miał możliwość, natychmiast go poprawię. Generalnie, taka rzecz nie powinna mieć miejsca także jeszcze raz przepraszam. Czy ocena zapełnienia w 1/4 jest bliższa stanowi faktycznemu? Chciałbym wiedzieć na przyszłość.

@ maksik
Pojechałem obejrzeć mecz a nie na randkę... serio.

Zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre z informacji mogą się wydawać dziwne lub nieprzydatne. Dla mnie jednak ważne jest, by osoba, od której coś kupuję znała się na tym, co mi sprzedaje. Zdarzyło się już, że sprzedano mi bilet na siedzisko za filarem czy z widokiem raczej na barierkę niż na boisko. Na przykład w Kaliszu odradzono mi zakup II rzędu, bo według kasjerki, barierka ochronna mogłaby przeszkodzić w prowadzeniu obserwacji (prosiłem o miejsce najlepsze z możliwych dla prowadzenia tejże).
Awatar użytkownika
smelasiatkarz
Posty: 244
Rejestracja: 15 sty 2009, o 13:04
Płeć: M
Lokalizacja: Przemyśl
Kontakt:

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: smelasiatkarz »

No i kolejny bardzo ciekawy mecz w Plus Lidze kobiet. Brawo dla Gwardii za walkę (szczególnie za grę w 2 pierwszych setach).
BKS wykorzystywała prawie w 100% nadażające sięokazje (niewykorzystane przez Gwardie).
Dziewczyny z wrocławia chyba czasami były przygnębiane przez czapy dawane im przez Bielsko i chyba to doprowadziło do wygranch w 3 i 4 secie.
W drużynie z Wrocławia zabrakło osób do skutecznej gry w ataku. Czytelne już wystawy Haładyn do Mroczkowskiej powodowały Okropne czapy. Bardzo fajnie też w ataku zagrała Aleksandra Kruk.
MVP meczu została Natalia Bamber i chyba to nikogo nie dziwi. Znakomita gra wysoka skuteczność w ataku, a co najważniejsze kończenie bardzo trudnych piłek. Brawo
"Moje ciało jest moim kontem bankowym. Najpierw muszę dużo wpłacić żeby potem dużo wyjąć"
Awatar użytkownika
maksik
Posty: 2481
Rejestracja: 24 lut 2008, o 12:37
Płeć: M
Lokalizacja: Polandia

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: maksik »

Jan Solarek pisze: @ maksik
Pojechałem obejrzeć mecz a nie na randkę... serio.

Zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre z informacji mogą się wydawać dziwne lub nieprzydatne. Dla mnie jednak ważne jest, by osoba, od której coś kupuję znała się na tym, co mi sprzedaje. Zdarzyło się już, że sprzedano mi bilet na siedzisko za filarem czy z widokiem raczej na barierkę niż na boisko. Na przykład w Kaliszu odradzono mi zakup II rzędu, bo według kasjerki, barierka ochronna mogłaby przeszkodzić w prowadzeniu obserwacji (prosiłem o miejsce najlepsze z możliwych dla prowadzenia tejże).
Janku..trochę dystansu. To, że zapytałem o kasjerkę to miała być metafora z usmiechem ukazująca świetny sposób opisania całego przebiegu Twojej wizyty na tym meczu. Opisałeś wszystko co najważniejsze i podpisuje się pod słowami uznania jureczka.
Zresztą sam pisałem - szacun. Z niecierpliwością czekam na kolejną relację. I wyloozuj. ;)
To the world you may be one person, but to one person you may be the world
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: Sezon 2008/09 - 16. kolejka

Post autor: Jan Solarek »

16.02.2009, godz. 18.00
Hala Orbita, ul Wejherowska, Wrocław. Dojazd z dworców autobus 135

KS Impel Gwradia Wrocław vs BKS Aluprof Bielsko - Biała
1:3 (25:19, 26:28, 12:25, 18:25) ok. 110'

Z tego co zauważyłem, mecz był transmitowany przez Polsat. Nie wiem tylko czy w paśmie naziemnym czy poprzez dekodery.
Dziś nieco inaczej ale jeśli ktoś zgłosi, że chce tradycyjnie, to jutro dopiszę.

Pierwszy raz od dłuższego czasu stałem po bilety na mecz Gwardii... to efekt zwyżki formy miejscowych czy przyjazd BKS? Zobaczymy zapewne w kolejnych meczach. Trzeba przyznać, że są sprawni organizacyjnie. Gdy przed kasą ustawiła się kolejka, do sprzedawców dołączył menedżer zespołu, p. D. Gintowt i szło znacznie szybciej.

Sala wypełniona w 3/4 co oznacza ponad 2 tysiące widzów.

Mecz ten miał, w mojej opinii, kilka aspektów ale oba zespoły ostatecznie powinny być zadowolone z wyniku. Gwardia ugrała seta, który decyduje ostatecznie o uniknięciu play-down a BKS zachował miano niepokonanego i zabrał 3 punkty.

Kolejną sprawę zilustruję sceną filmową. To chyba z którychś "Psów". B. Linda przychodzi z propozycją do biznesmena. Gdy ją przedstawia, adresat ma wątpliwości. Linda, jako człowiek służb specjalnych, mówi coś w tym stylu: dla mnie taka robota, to chleb powszedni a dla pańskich chłopców ze strzelbami szczyt możliwości (chłopcy ze strzelbami to świeży chów ochroniarzy itp elementu). I taki był ten mecz. Dla jednych to chleb powszedni, dla drugich szczyt możliwości. Czasami BKS grał, nazwałbym to, podpuszczająco. Tak, że i kibice i gospodynie, zaczynali wierzyć, że można sprawić niespodziankę. Ale w pewnym momencie wiatrówki już sobie postrzelały a zaczęły tłuc armaty.

Jeśli chodzi o szczegóły.

N. Bamber i A. Barańska bawiły się w zabawę pod tytułem: jak daleko za 9 metr poleci piłka po uderzeniu w blok gospodyń. W odpowiedzi miejscowe bawiły się w grę pod tytułem: jak daleko od siatki musi stać obrona w VI strefie, by te wybloki kierować do kontry. Tu remis. Choć zastanawia, dlaczego wspomniane zawodniczki nie atakowały przez skrajną dłoń blokujących w aut? Dlatego myślę, ze było to jakaś zabawa, może zakład?

W zagrywce strzelano w siostry Barańskie. Po każdej stronie jedna, nie było problemów z szukaniem. Annę ładnie kilka razy znalazła Szkudlarek, raz punktowo wrzucając piłkę za kołnierz. Ponadto gospodynie zdjęły z boiska Horkę i uparły się na Sawicką ale w tym przypadku też doszło do jakiejś osobnej gierki. Od połowy meczu libero BKS chyba więcej piłek przyjęła na palce niż w odbiciu sposobem dolnym. Przy takim przyjęciu spodziewać się można było jakiegoś fajerwerku taktycznego przyjezdnych w konstruowaniu ataku ale ... nic z tego. Schemat.

Wiszą dwie graczki w tempie w II i III strefie a tu tradycyjnie, lewe. Nie dziwmy się więc, że np. nasi środkowi ataku (przejście na mężczyzn) trochę odstają od czołówki światowej i jakiś zagraniczny gracz robi w PLS furorę na miarę robienia go przez kibiców obywatelem Najjaśniejszej RP, bo jest w meczu użyteczny. Można mieć już tego trochę dość, stąd ostatnio cieszę oczy aktywnymi środkowymi. Dziś cała czwórka grała dobrze. Studzienna naprawdę sporo się nabiegała i skutecznie nablokowała, Efimienko sporo punktowych obejść. Miejscowe środkowe niezła zagrywka, Gajgał dobrze uszczelniająca blok. Ten mecz okazał się ponad obecne siły Szafraniec ale brawo dla R. Błaszczyka, że dał tej zawodniczce zagrać. W tym meczu zespół osiągnął plan minimum a te kilkanaście piłek w grze z takim przeciwnikiem jest ważne w rozwoju młodego zawodnika, jeśli oczywiście ma tzw papiery na granie w przyszłości.

Natomiast zmianą nieco dezorganizującą było wprowadzanie drugiej wystawiającej Gwardii. Gra szybko i być może byłby to sposób na nieco ospały i bawiący się BKS ale piłki były za niskie i nawet jeśli dało się je uderzyć, to padały często łupem bloku lub obrony.

Trener Prielożny miał w pewnym momencie pretensje do swoich graczek o blokowanie ataków z odrzuconych od siatki, wystawianych sytuacyjnie, piłek. Rzeczywiście, byłoby chyba lepiej dla BKS, gdyby były one bronione w polu. Nie mam tu na myśli poprawnie przygotowanych ataków z VI strefy.

MVP meczu została N. Bamber. Nie wiem czy przydzielanie tego wyróżnienia oparte jest o jakieś kryteria. Zapewne tak. Ale byłoby chyba dla prestiżu tego tytułu lepiej, gdyby to np. było konkretnie określone (np. fenomenalna skuteczność we wszystkich działaniach, czy kwotowo jak w NBA triple-double itp.). Można powiedzieć, że po tym meczu dwa z tych kryteriów są już znane: liczba piłek nabitych na wyblok i kończonych w drugim podejściu kontrataków z II strefy.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2009, o 23:44 przez Jan Solarek, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Liga Siatkówki Kobiet”