Strefowa zapowiedź 6. kolejki LSK
Zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się spotkanie w Pile, gdzie prawdziwy sprawdzian przejdzie "dream team" Bogdana Serwińskiego, który dotąd mierzył się z rywalami z dolnej półki. Czy Muszynianka zda egzamin? Myślę, że tak. Pile zdarzyły się już w tym sezonie słabe mecze, m.in. z Aluprofem.
W Bielsku BKS podejmie Centrostal. W zeszłym sezonie byłby to szlagier, ale patrząc na słabe występy bydgoszczanek w obecnych rozgrywkach spotkanie może zakończyć się bardzo szybko na korzyść gospodyń. Jacek Grabowski musi chyba poczekać aż na parkiet powróci Marta Pluta.
Ciężkie zadanie stoi przed MKS-em Dąbrowa Górniczka. Stal Mielec pokazała już w tym sezonie, że należy się z nią liczyć. Jest to dobrze poukładany zespół, moim zdaniem faworyt tej potyczki.
Pronar Białystok prawdopodobnie zakończy rok 2007 bez punktów. Gedania jest bardzo zmobilizowana oczekiwaniami prezesa Stankiewicza, co pokazała już w ubiegłym tygodniu ogrywając Stal Mielec po serii słabszych występów.
Sezon 2007/2008 - 6. kolejka
Sezon 2007/2008 - 6. kolejka
"(...)te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz(...)"
Re: Sezon 2007/2008 - 6. kolejka
No i w potyczce MKS Dąbrowa Górnicza - Stal Mielec zwycięsko wyszły Dąbrowianki wygrywając 3-0 (25:21, 25:22, 25:15)
MKS Dąbrowa Górnicza
Re: Sezon 2007/2008 - 6. kolejka
Rzeczywiście wygrana dąbrowianek to niespodzianka. Choć szczerze mówiąc to kilka tygodni temu tak by nie było. Stal wygrała dwa mecze i wokół niej zrobiła się otoczka "piątego" zespołu LSK. A tymczasem Gedania i osłabiony MKS to obnażyły. Ciekawe czy to tylko chwilowe czy na dłużej. Moim zdaniem na dłużej bo nadal podtrzymuję przedsezonowe rokowania, że Mielec będzie walczył o utrzymanie. I to pokazał dzisiejszy mecz.
Re: Sezon 2007/2008 - 6. kolejka
Cóż patrząc na mecz to nie taka niespodzianka. Dabrowianki zagrały bardzo dobrze w bloku, również atak z lewego skrzydła był zdecydownie po stronie dąbrowiczanek.Dąbrowianki jeśli traciły punkty to głównie po własnych błedach.Aż miło było patrzyć - fruwającą głównie Lis na śroku siatki - ma niesamowity zasięg i jeśli tylko rozegranie jej pozwoli to fruwa wysoko ponad śrokową przeciwnika. W Stali zawiodło według mnie skrzydło - ale głównie przy pomocy rozgrywającej - często - chyba 5 lub 6 krotnie odgwizdano przejście a wystawy na I linię czesto byly w okolicach 2 lub 3 metra. Przez co mieleckie atakujące mialy znacznie utrudnione zadanie. W sumie baaaaardzo zasłużone zwyciestwo "poukładanych" dąbrowiczanek.