Sezon 2008/09 - 17. kolejka

[mikasa1]

Ależ Robercie zgadzam sie z tobą w 100 %, że najwazniejsze są 3 punkty i te po walce ale są po stronie chorzowianek - głównie pod kątem spokojnych przygotowań do play-off. Ale i tak pewnie trenerzy zwócą uwagę na zagrywkę . Cieszę się ponieważ w ostatnim okresie gra chorzowianek była taka sobie - ale widac wyraźnie, że jeśli na parkiecie zostawią tyle serca co dzisiaj mogą powalczyć i wraca to coś - uśmiech, radość z gry i wola zwycięstwa. Chorzowianki widac, że mogą teraz spokojnie wrócić do ustawienia z początku sezonu. "Mała" pokazała dzisiaj (może jeszcze nie do końca gdyż nie grała na swojej pozycji) jaki potencjał w niej drzemie. Kilka akcji w obronie - marzenie .
W innych meczach: dla mnie mała niespodzianka w Rumii, w Sosonowcu wynik do przewidzenia, Toruń - odżył (ciekawe dlaczego ) a niespodzianka w Krakowie (wszak Mysłowice są dość zdekompletowane a Wisła pokazała ostatnio poprawną siatkówkę).

[pek]

wynik meczu wisły mówi wszystko walk o utrzymanie jak pisałem na początku sezonu i spadek wraz z kszo

Przed sezonem wiedziałeś, że Opalińska przez choroby i kontuzje zagra 3,5 meczu, a Żochowska przez to samo bedzie grać średnio w co trzecim meczu?
Poza tym Wisła i KSZO moga jeszcze ze sobą grać w barażach, a wtedy jedna z nich raczej nie spadnie.

Mysłowice są na fali jeśli chodzi o wyniki, ale nie o grę. Poza tym, skoro one są zdekompletowane, to co powiedzieć o Wiśle?

Nie rozumiem tego twierdzenia, że Wisła spadnie jeśli w barażach trafi na Poznań. Póki co, w Krakowie było 3:1 (bardzo pewnie, z jedynym słabszym momentem w końcówce drugiego seta, kiedy Wisła prowadziła już 24:21), a w Poznaniu 3:2 z kontrowersjami sędziowskimi (bez nich mogło byc 1:3). Tak czy owak na razie jest 4:2 w pkt i 5:4 w setach dla Wisły.

[mikasa1]

prawda o zespołach z dołu tabeli, że bedą to w play-off niezwykle wyrównane mecze - KSZO, Wisła,Poznań nie wiadomo jeszcze kto sa blisko siebie jesli chodzi o formę i sportowy poziom. A prawda jest taka, że Wisła w pełnym składzie przed sezonem (turniej w Pszczynie) prezentowała się znacznie lepiej.

[akakiusz]

Chciałem napisać mniej więcej to co pek, ale widzę że mnie ubiegł.

Paulina Opalińska 3/4 sezonu kontuzjowana, Magda Żochowska też dość długo, Kinga Hatala też kilka spotkań opuściła, Patrycja Drmla, która mogłaby być wartościową zmienniczką dopiero dziś zadebiutowała w I lidze...

Praktycznie każdy mecz Wisła grała w osłabieniu, młode i niedoświadczone zawodniczki jak na razie nie radzą sobie z presją gry o utrzymanie, obok niezłych meczy trafiają się i bardzo złe. W trudnych momentach zwykle nie ma kto wejść z ławki. Być może tych porażek jest za dużo, ale spokojnie, do spadku jeszcze daleko. Patrząc na tegoroczny poziom czółówki pierwszej ligi pokuszę się o stwierdzenie, że gdyby nie kontuzje wymienionych zawodniczek oraz gdyby zdolna do gry była Magda Piątek, Wisła mogłaby spokojnie walczyć w pierwszej czwórce. Wiem, wiem, to tylko gdybanie, ale takie jest moje zdanie.

Na koniec dodam, że w Krakowie mamy naprawdę fajną drużynę. Młode dziewczyny, zwykle z Krakowa lub okolicy, potrzebują trochę czasu i ogrania, być może 2-3 wzmocnień i będziemy z ich gry się na pewno mieć sporo radości. Oby tylko nie w drugiej lidze w przyszłym sezonie...

[kufel]

To ja tak napisze poza siatkarsko z początku. Podziękowania dla trenera Wisły L. Kędryny za udostępnienie "prądu" i wskazanie miejsca gdzie najlepiej na hali ustawić kamerę. Nikt mi jeszcze tak nie ułatwił roboty. (na wyjazdach zawsze utrudniają). Teraz krótko o meczu; Jasny gwint , te laski z Krakowa są naprawde niezłe na parkiecie (kto był to widział). Broniły takie piłki, że szok, a .. nie bedę się rozpisywał. Mysłowice wygrały bo wygrały. I to tyle.

P.S. Nigdy jeszcze nie spotkałem się z taką życzliwością jak u Was (wyjazd mojej drużyny) za co Wam ponownie i serdecznie dziękuję.
Do zobaczenia

[jasson]

Właśnie o to kontuzje w Wiśle mi chodzi. Zawodniczki które non stop pauzują raczej nie będą w formie na najważniejsze mecze. Można zagrać dobry mecz ale w play-off gra się dwa mecze w weekend. Nieprzygotowany organizm nie poradzi sobie z taką dawką a pozostałe zawodniczki Wisły (z małymi wyjątkami) póki co nie są w stanie pociągnąć gry. I naprawdę szkoda by mi było Wisły...

[pek]

Ta która pauzuje najwięcej (Opalińska) - już nie zagra; 6 miesięcy rehabilitacji. A te co grają, w takim właśnie składzie jak dzisiaj, potrafiły pokonać Sokoła Chorzów, wcześniej Rumię, urwać punkt w Poznaniu. A z Magdą Żochowską, która jeszcze wróci, rozbiły Poznań u siebie, zodbyły punkt w Ostrowcu (gdzie z kolei nie było Kingi Hatali).
No i w play out gra się do dwóch zwycięstw - jeden mecz w weekend.

Post kufla wprawia w podwójne zakłopotanie.
1. Nigdy nie wydawało mi się, że w Krakowie panuje jakaś szczególna gościnność, uważałem to raczej za standardy zachowania wobec przeciwników. Najlepszy przykład, że trener Kędryna nie chwalił mi się tą pomocą w ustawieniu kamery, a gdyby uważał, że dokonał czegoś szczególnego - pewnie by o tym opowiedział...
2. Też uważam, że zawodniczki Wisły sa naprawdę niezłe i potrafią świetnie bronić, ale to nie ten mecz był na to dowodem... Teraz było sporo nieporozumień, niepokrytych stref. Poza tym, bez urazy, ale skrzydłowe Mysłowic, choć dynamiczne i wyskakane, niezbyt chętnie wybierają kierunki w ataku: walą przed siebie, często po najdłuższej przekątnej. Łatwiej je podbijać.

[Robert]

Wisłę w tym sezonie widziałem raz w Sosnowcu i naprawdę, zgadzqam się i podzielam wypowiedź poprzedników. Gdyby dziewczyny grały pełnym składem i nie byłoby kontuzji spokojny środek tabeli miałyby. Kontuzje rozkładają drużynę. Nic straconego jeszze nie jest więc trzeba ostro trenować i wierzyć. Tak jak pisali poprzednicy - szkoda byłoby aby Wisła spadła, gdyż tam grają naprawdę przyszłościowe zawodniczki.

Wynik meczu Rumia -Police sprawił, że Rumia też będzie walczyć z Mysłowicami i Policami o pierszą szóstkę. Zatem zapowiada się ciekawa końcówka sezonu. Szczecin chcąc uniknąć gry z Łodzią w pierwszej rundzie PO musi wygrać w Toruniu i Policach oraz musi wywieźć punkty z Mysłowic i moim zdaniem to nie będzie łatwe zadanie.

[mAt]

Bardzo ładny mecz w Rumi. Nie spodziewałem się szczerze mówiąc tylu emocji.

Szkoda, że Chemik nie wykorzystał prowadzenia 2:1 w setach. Niestety w przegranych setach (dość wyraźnie) zdarzało się dziewczynom dużo przestojów. Dziwię się trenerowi Bujkowi, że od razu nie dał grać w pierwszej szóstce Marcie Wellna. Weszła w połowie pierwszego seta i została do końca meczu. Ona też zakończyła mecz potężnym atakiem z lewego. Najlepsza wg mnie na boisku (przynajmniej w ataku) zawodniczka z nr 15 Justyna Raczyńska. Bardzo dobra gra libero obu zespołów.

Chemik zaimponował mi grą w zagrywce. 4 dziewczyny bija mocną zagrywkę z wyskoku(co ważne robiły to wczoraj regularnie) co nie zdarza się nawet w klubach PLK (tam niestety takie zagrywki są rzadkością).

TPS w każdym secie przegrywał od początku (nawet w pierwszym secie było 6-2 dla Chemika). Zagrał dobrze w 1 i 4 secie, a raczej wtedy Chemik troszkę słabiej (przestoje). Szkoda, że trener Skrobecki nie ma takiej ławki jak chociażby Bujek. Było widać, brak takiej osoby na ławce, która mogłaby pociągnąć zespół. W głównej mierze można obwinić za przegraną Biernatek (katastrofalny występ) i Kasprzak (ustrzeliwana w przyjęciu). Wiem, że obie nie grały w PP z powodu choroby, ale stwierdzam wyłącznie fakt związany z sobotnim meczem.

Na hali było głośno, aż za głośno - szkoda, że oba KK opierają doping na bębnach, bo głowa normalnie pękała zwłaszcza gdy człowiek był po piątkowej żałobie spowodowanej topieniem żalu po przegranym meczu ręcznych. Doping ogólnie ok, ale jeden bęben do wybijania rytmu w zupełności by wystarczył. (nie wiem Picel ile Wy tam mieliście).

[Robert]

mAt- fajy opis z Twojej strony. Chemik jednak jest solidną drużyną. Mam cichą nadzieję, że trzeci raz z rzędu Police nie zagrają w barażach o utrzyamanie, gdyż różnie się to możę skończyć. W Policach grają praktycznie tym samym składem, co w ubiegłym sezonie i dają radę. Drużyna bez gwiazd, ale solidna. mAt - ta zagrywka jest dobra i jak byłem na meczach SMS-u z udziałem Chemika w ubiegłym sezonie i w obecnym to jest to ich dobry element gry, Potrafią policzanki narobić kłoptów przeciwnej drużynie.

[Krzys_J.]

U nas w "obróbce" były jak zwykle 4 bębny.Może to fakt ,że efekt tych bębnów jest zbyt duży, lecz nasi kibice już się do tego przyzwyczaili i nie wyobrażają sobie bez tego TPS-u To już jest u nas w Rumi normalne. Im większy hałas na hali tym ...więcej kibiców przychodzi na mecze.Cytuję mojego Kolegę.. "Akurat byłem na przebieżce , przebiegam koło hali a tu taki hałas" ..Czyli jednak działa !! Ha,ha .Co do naszej ławki rezerwowych , faktycznie krótka i brak drugiej rozgrywającej.Takie są fakty

[mAt]

Aż 4? O matko! Ja miałem dość jak kibice z Polic trzepali w swoje bębny a mieli ich chyba dwa lub trzy. To i tak siedziałem w lepszym miejscu dla ucha, bo po pierwszym secie to chciałem się przenieść w inną część hali.

Ciekawi mnie czy M. Soter pozostanie za rok w Policach czy może jakiś klub z PLK zaryzykuje i zainwestuje w tę dziewczynę.

[PicelTPS]

Fotki z meczu TPS-Chemik http://picasaweb.google.com/PicelTPS
Mieli 3 w tym jeden się im rozwalił od tego bicia
Może ta słaba gra była spowodowana chorobą.

[krz81]

40 zdjęć z meczu Wisły z MOSiR-em Mysłowice:
http://wisla.blogspot.com/2009/02/siatk ... owice.html

[mAt]

Jakby na potwierdzenie tego co pisałem o meczu TPS-Chemik. Fragment wypowiedzi trenera Chemika:

Jestem bardzo zadowolony z gry Marty Wellny. Bez niej tego meczu byśmy nie wygrali - skomentował trener.

[>Petr<]

Wracając jeszcze do Wisły to obecna sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Byłbym o ich los spokojniejszy wiedząc, że mają jedną skrzydłową która poradzi sobie w sytuacyjnej piłce (w domyśle oczywiście Paulina Opalińska, choć nawet 70% zawodniczki takiej jak ona byłoby już wielkim atutem). Gaba Gasidło czy Paulina Stojek to jeszcze melodia przyszłości, choć i tak należą im się brawa już teraz. Wisła gdy tylko ma przyjęcie to sprawia ogromne problemy rywalkom. Śmiem twierdzić, że taki mecz z Poznaniem w Krakowie to świetny przykład jak wygrać spotkanie środkowymi. Ale już takie Police, których grą w obronie byłem zdumiony, zamęczyły wiślaczki.

[Jan Solarek]

Police może i są solidnym zespołem ale przede wszystkim mają solidnego trenera. Dotychczas człowiek bardzo niedoceniany, tak w swoim klubie jak i poza nim. Taki pierwszoligowy Matlak: pozbiera to co niechciane i robi z tego przyzwoity zespół.

W Toruniu ciekawostka. Wydawać by się mogło, że p. Openchowska zna poziom etyki zawodowej polskich szkoleniowców ale jak widać nie. No to zapłaciła posadą. Casus pokazuje, jak trudno o lojalnego II trenera w kraju. Kowalczyk (ze Skorkiem), Grabowski (z Matlakiem). Jakieś inne kandydatury?

[Robert]

Pan Mariusz Bujek to dobry trener i naprawdę szanuję jego i zawodniczki za to co robią i za podejście do sprawy. Nie będę się powtarzał, ale w ubiegłym sezonie doknał wiele z tą drużyną i wydaje się, że szóste miejsce jest bliskie do osiągnięcia i chyba tak będzie. Oby jak najwięcej takich trenerów było, a będzie dobrze.

[mikasa1]

Trzeba przyznań, że praca Mariusza Bujka przynosi efekty. Głównie dlatego, że układając drużynę dwa lata temu nie musiał wymienić po sezonie połowy składu - dzięki czemu zespół okrzepł i pewnie sprawi jeszcze nie jedną niespodziankę a mecz w ostatniej rundzie jesli dobrze pamiętam (derby) może być pamiętnym wydarzeniem . Mnie osobiście podoba się również trener Lalek - który mając 2-3 zawodniczki na dobrym poziomie - potrawi wytrawnie tatktycznie nastawić zespół grając schematy ale bardzo skuteczne. Ja osobiście pochwaliłbym również duet Kania/Jaroszewski - zespół mimo zmian przed sezonem (przyszły trzy już drugoligowe zawodniczki) spisuje się świetnie. Może nie gra bardzo kombinacyjnej siatkówki ale opierając grę na mocnych skrzydłach i dobrym środku na pewno jest niespodzianką (może nie miejsce ale ilość punktów - w zeszłym sezonie na tym samym poziomie 8 mniej). Na przeciwnym biegunie na dzień dzisiejszy Mierzwiński - (tłumaczenia typu choroby, zła hala, powinniśmy wygrać ale...., ) troszkę nie przystoi. Zespół który ma w składzie chyba 4 czy 5 zawodniczek w przeszłością w LSK a głównie trener powinien umieć powiedzieć czasami : przegraliśmy bo... byliśmy słabsi. Na minus również Leszczyński - który po skuszczeniu w dół kilku zespołów wziął się za kolejny. I tu pytanie do klubów czemu często na trenera bierze sie osobę która od kilku lat nie osiągnęła sukcesu???.
A tak ciekawią mnie wasze typy jeśli chodzi o rundę zasadniczą - siedem zespołów 6 miejsc (nawet teoretycznie pewniak Piast może zagrać o 7-10)i tylko 4 do walki o LSK - kto według was ma najwięcej szans na miejsca 1-4 i dlaczego???:)

[Robert]

Moim zdaniem dwa pierwsze miejsca przed PO są już "przydzielone" 1. Łódź, 2. Chorzów. O miejsca3_4 może być ciekawa rywalizacja. Piast Szczecin nie ma łatwych meczów trzy wyjazdy do: Mysłowic, Torunia oraz ... Polic (gdzie wcale łatwo nie będzie o punkty) oraz mecze: zaległy z SMS-em i kolejny z KSZO. Słusznie mikasa - zauważyłeś, że Piast może znaleźć się poza pierwszą czwórką, ale według mnie to raczej chyba niemożliwe, choć o wszystkim mogą zadecydować mecze wyjazdowe. Mimo wszystko -Piast powinien zająć trzecie miejsce.

Toruń: Wisła (d), Sokół (w), Szczecin (d), Mysłowice (w). Toruń powinien zagrać w pierwszej czwórce, a kluczem do sukcesu możeokazać się spotkanie własnie z Piastem we własnej hali. Zawodniczki mogą być podbudowane ostatnim zwycięstwem nad AZS-em Poznań. Typuję czwarte miejsce.

Rumia i Police. Wcześniej pisała o tym mazia Czy te druzyny będą faktycznie "chciały" zagrać w pierwszej czwórce (chodzi o aspekty ekonomiczne - była o tym mowa wcześniej)? Obie ekipy grają dobrze. Może dojść do sytuacji, że obie zadowolą się miejscami 5-6. Z drugiej strony dla Rumi jak i Polic gra w pierwszej czwórce byłaby bardzo dużym wyróżnieniem. Jeśli miałbym typować kogoś z tej pary to bliżej gry o pierwszą czwórkę są Police. Do gry o miejsca 5-6 Policom zapewne wystarczą zwycięstwa we własnej hali z Wisłą i SMS i możez Piastem. Chemik zapewne też łatwo nie podda się w meczu z AZS-em w Poznaniu.

Mysłowice - mają najcięższy terminarz Chorzów, Szczecin i Toruń w domu i na wyjeździe KSZO/. Rachunek jest prosty same zwycięstwa za dwa lub 3 pkt i czekanie na potknięcie innych drużyn.

[ttb]

ja mysle, ze jak przed spotkaniem Chemik - Piast gospodynie beda mialy zapewniona 6tke i Piast bedzie potrzebował punktow, to wywiezie te punkty do Sz-na