Teraz będzie pożerał dziewice w Mysłowicach? Tyle że adres nie ten. Wprawdzie obok hali jest knajpa Jama, ale smok mieszka trzy zakręty Wisły dalej.kufel pisze:Dziwna godzina, ale spoko. Przynajmniej nie będziemy po ciemku jechać
Jak znam życie to będzie 5 setów i nie podejmę sie typu kto wygra.
Do zobaczenia w Krakowie
P.S. Jest plan, że porwiemy smoka do Mysłowic
Wybieram się na ten mecz, bo Gedania gra tym razem w poniedziałek. Nie ukrywam, że oczekuję emocji i też niezłego poziomu. Przynajmniej będą mógł jako tako ocenić poziom I ligi.Robert pisze:
Rumia - Chemik. Mecz bardzo ważny dla obu drużyn. Chemik gra nieźle i tak samo Rumia. Własny parkiet może być atutem TPS-u spodziewam się bardzo zaciętego, pięciosetowego meczu Typ 3:2 dla Rumi
No to może ja rozpętam małą burzę: dobrze, że zarząd klubu w końcu podjął odpowiednią decyzję, bo gdyby ten stan trwał dalej, to w następnym sezonie nikt nie chciałby tu grać. Metody motywacyjne pani O. poznali już kibice obserwujący mecze w I lidze w wielu miastach - chociażby w Rumi było przecież całkiem ciekawie. Problem w tym, że od długiego już długiego okresu czasu dla pani O. była to jedyna metoda na "dialog" z zawodniczkami. No i pękło...znajomy_krolika pisze:w Toruniu taka "niespodzianka", a na forum cisza
Dobry PR wokół własnej osoby już nie wystarczy - bo z ludźmi trzeba umieć pracować, a nie traktować ich non stop jak bydło.
Liczę, że w Poznaniu dziewczyny pokażą, że znów potrafią się cieszyć siatkówką. I wygrają chociażby dla Agnieszki.
Wstęp na mecz jest za darmo. Raczej obwodnica dojedziesz szybciej. Skręcisz za Tesco w Chyloni w lewo i jedziesz cały czas prosto Morską. Później jedziesz w Rumi wiaduktem i za wiaduktem zjedź w lewo, przejedziesz obok dworca PKP a potem pod wyżej wspominanym wiaduktem i cały czas prosto jedziesz Starowiejską i na rondzie skręcasz w lewo i jesteś przy hali.mAt pisze:=
Wybieram się na ten mecz, bo Gedania gra tym razem w poniedziałek. Nie ukrywam, że oczekuję emocji i też niezłego poziomu. Przynajmniej będą mógł jako tako ocenić poziom I ligi.
Ktoś z Rumi (picel?) może napisać po ile są bilety i jak najszybciej dojechać na halę jadąc od strony Gdańska (obwodnicą czy też przez Gdynię?).
Bardzo się cieszę ,że panią O.Trener Budowlanych Toruń odsunięto z posady.Pan Bóg chyba jednak czuwa ?! i nie pozwoli nikogo poniżać w "imię" dobrych wyników.A teraz na koniec tematu o pani O. pozwolę sobie ( tylko przepraszam za słownictwo) , by kibice nie mieli wewnętrzych dylematów , czy Szefowie Klubu z Torunia postąpili dobrze wyrzucając ją z klubu . Pozwolę sobie powiedzieć słowo ... SUKO !! . Tak właśnie pani O. dopingowała swoje siatkarki na meczu w Rumi !! Informacja pewna od naszego rumskiego Kolegi (fotografa) DRAMAT !!Robert pisze:Ciężko mi oceniać jak było w Toruniu, ale te bluzgi o których pisał Picel i inne osoby chyba nie były pierwszy raz? Poza tym z kobietami lepiej współpracują faceci (chodzi mi o trenerów). Według mnie coś pękło w Toruniu i zmiany były nieuchronne. Krtko ryecy ujmujc cyara gorzcyz si przelala i sie skonczylo.
Takiej "filozofi" siatkówki STANOWCZE NIE !! pozdrowienia z Rumi dla fanów siatkiszanowny peku, kubły pomył to pani O. wylewała na ludzi. Więc proszę Cię bardzo, nie broń czegoś, co obrony nie jest warte. A gdyby nie decyzja zarządu, to to, co zbudowane zostało przez tą panią (ale nie oszukujmy się, nie TYLKO przez nią), zostałoby z hukiem właśnie przez nią rozwalone. Bo gdyby nie doszło do jej odsunięcia od zespołu, to w przyszłym sezonie zespołu by nie było. Zawodniczki odeszłyby do klubów gdzie nikt ich notorycznie nie poniża (to nie domysł, to fakt), a tu do Torunia nikt o zdrowych zmysłach by już nie przyszedł. Nie zdziwię się, jak pani O. zacznie teraz ogłaszać, że to wina wszystkich wokół niej i że padła ofiarą spisku. Ale w jednym masz rację - ciszej już o tej kobiecie, bo nie warto sobie czasu więcej nią zajmować. Jesteśmy tu, by dyskutować i emocjonować się siatkówką, a nie takimi... przypadkami.pek pisze:Może by tak przyhamować z tymi kubłami pomyj. Poza wszystkim - mówicie o kobiecie, która zbudowała tę drużynę i wprowadziła ją do I ligi.
Nie mam powodu, żeby nie wierzyć w to co piszecie o jej zachowaniu podczas meczów, choć gdy dwukrotnie była w Krakowie to plasowała się - że tak powiem - w górnej strefie stanów średnich. Widziałem wielu gorszych trenerów. Ale przede wszystkim - jej sposób bycia jakoś nie przeszkadzał nikomu (działaczom, podopiecznym ani kibicom) podczas rewelacyjnej jesieni 2007 i dobrej jesieni 2008.
w trzecim bylo 8:2 , potem 13:12 dogoniły Budowlane i poooooooootem to juz lanie. na szczescie 4 do porzodu i elegancko.serafinie drogi,serafin pisze:Co do wypowiedzi na temat pani Ewy Openchowskiej. Jak czytam wasze wypociny to mi sie robi niedobrze. Co Wy mozecie wiedziec o pani Ewie??!! Jestem bratem jednej z mlodziczek Budowlanych Torun i Pani Openchowska jest najwiekszym autorytetem dla mojej siostry i dla wszystkich dziewczyn, ktore z moja siostra graja oraz dziewczyn z wyzszych kategorii. Ta druzyna zostala zostala stworzona przez Pania Openchowska- to Ona przeprowadzila ta druzyna przez wszystkie szczeble krajowej siatkowki, to wlasnie Pani Openchowska zostala uznana i nagrodzona przez Prezydenta Torunia za caloksztalt swojej pracy.
W zeszlym sezonie byly klopoty finansowe w klubie to Pani Ewa zadluzala sie zeby moc dziewczynom jakies pieniadze dac poniewaz klub nie mial.
Co do odejscia Marchlewskiej to mysle ze to wlasnie problemy finansowe byly powodem odejscia. Gdyby powodem bylo zachowanie Pani Ewy to mogla pojsc do innego klubu a nie wyjezdzac za granice do pracy. A co do Patrycji Polak to chec gry i zgrywania sie z kolezankami z reprezentacji mlodziezowej bylo powodem odejscia.
PS: Nie bedzie Pani Openchowskiej to skonczy sie siatkowka w Toruniu. To tyle!
Gratulacje za 3-punktowy debiut trenerski - koko dżambo bardzo zmobilizowane. Na parkiet poróciła po kontuzji W. Kaczmarek. Chorzowianki zagrały bez libero ("mała" jako rozgrywająca). Pierwszy set walka o każdą piłkę - piłkę z niewielką przewagą gospodyń. W drugiej Szczecin zdeklasował miejscowe. Zagrywka na środkowe, szybkie rozegranie niejednokrotnie gubiły blok gospodyń. W trzeciej partii kilkupunktowa przewaga Szczecina i świetna zmiana Patrycji Settnik. Dobry kąśliwy serwis i rewelacyjne obrony w parkiecie wyprowadziły chorzowianki na kilkupunktowe prowadzenie którego nie oddały do końca seta. Czwarty set to walka z obu stron - świetne ataki ze skrzydeł (Konsek, Szczygioł). Mecz dla chorzowianek mógł być znacznie spokojniejszy gdyby nie kilkanaście zagrywek autowych - co raziło bardzo:(..Praktycznie to One wygrały ten mecz dla Polic."Zajeźdźiły" nasze kondycyjnie ,że Hej.Były praktycznie wszędzie na boisku i wyciągnęły wiele straconych dla Chemika piłek.Mogły się One podobać a i trzeba przyznać, że i "rączkę" miały te Panie całkiem dobrą !! My w tym meczu takiej "rączki" niestety nie mieliśmy i taki jest tego efekt .Zresztą nie od dziś wiadomo ,że wbijanie przysłowiowych "gwoździ" nigdy nam zbyt dobrze nie wychodziło.No trudno,żyjemy dalej .Dziękujemy Klubowi Kibica Chemika Police za odwiedziny Rumi.Razem stworzyliśmy chyba dobre szoł na rumskiej hali !! Pozdrawiamy
