Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Skład KS Piecobiogazu prawie kompletny. Do drużyny dołączyły: Jasińska, Archangielskaja, Hatala, Zielińska, Skiba. Na chwilę obecną skład wygląda następująco:
rozgrywające:
Irina Archangielskaja, Małgorzata Jeromin, Gabriela Jasińska
przyjmujące:
Beata Strządała, Kinga Zielińska, Kinga Hatala, Agata Skiba, Patrycja Wyrwa
środkowe:
Magdalena Fedorów, Paulina Dutkiewicz-Raś, Małgorzata Lubera
atakująca:
Alicja Malinowska
libero:
Natalia Narożna.

Z zawodniczek rozgrywających nie wiadomo czy zostanie Jeromin, wiadomo, że odchodzi Owczynnikowa. Z przyjęcia Patrycja Wyrwa nie wiadomo czy zostanie, Nowakowska do Aleksandrowa poszła; ciekawe czy Walusia zostanie?. Ze środka to nic nie wiadomo. Na ataku całe szczęście zostaje Alicja z krainy skuteczności.

Największy problem to libero. Na początku ligi to Narożna była pierwszą libero, później Nowakowska. Uważam, że zdecydowanie lepiej radziła sobie ta druga. Natalia nie wyrabia z przyjęciem. Dlatego potrzebna na duch jest solidna zawodniczka na tą pozycję. Blisko klubu ponoć jest dobra Iza Śliwa. Mam nadzieję, że transfer dojdzie do skutku, bo inaczej klapa! Na polskim rynku obecnie nie ma dobrej libero. Czyli zostaje zagranica. We Włoszech jest libero, której odpowiadałyby pewno warunki klubowe. Zawodniczka ta bardzo dobrze przyjmuje zagrywki, świetna w obronie. Ostatnio broniła barw klubu Volley Soverato, który do gigantów Serie A2 nie należy. Transfer Włoszki Moany Ballarini byłby świetnym posunięciem, gdyby ze Śliwą nie wyszło. Moim zdaniem Kingę Hatalę warto przestawić na atak, a na przyjęcie może przyjść koleżanka Moany z klubu, Bułgarka Petja Cekowa, doskonale znana bydgoskim kibicom i nie tylko. W sezonie 2007/2008 grała w Polsce, w barwach Centrostalu Bydgoszcz. Zdobywa bardzo dużo punktów, jest na miejscu 24 w rankingu najlepiej punktujących ligi. Na środku siatki mam nadzieję, że będą wzocnienia. Podobno Małgorzata Lubera odchodzi do Sulechowskiej Zawiszy. Proponowałbym aby w klubie zawitała któraś z tych centerek Dorota Pykosz, Ewelina Toborek, Natalia Zemcowa, Katarzyna Wysocka (ur. 1979), Urszula Bejga, Jolanta Studzienna, a może Milena Stacchiotti? Która już miała ponoć grać w Bielsku, w Dąbrowie albo we Wrocku.?. Na poziom I ligi jest dobra, więc nadawałaby się.

Z klubem pożegna się Paulina Chojnacka. Dziękuję jej za 2 lata gry w zespole! Powodzenia w Zawiszy u boku... Marka Mierzwińskiego. Ciekawi mnie czy będą jakieś jeszcze transfery? Oby TAK!!!

P.S. LTS Legionovia podobno chce zakontraktować Studzienną!

Ja w zespole widziałbym Agatę Karczmarzewską-Purę i Iwonę Kandorę. To prawda Narożna to kiepska zawodniczka. Trzeba znależć dobrą playerkę na tą pozycję.

Nowym trenerem drużyny jest Krzysztof Janczak.

źródło : http://epoznan.pl/sport-news-26105-Janc ... ej_Gosliny

Znana jest już kadra zespołu

http://ks.murowana-goslina.net/i-liga/z ... e-zespolu/

Archangielska w miejsce Janczaka, hm...
A jaka jest wina trenera, że zespół ma problemy z przyjmowaniem zagrywki?
- że nie nauczył? magika, co w kwartał nauczy tego elementu to i w całym kosmosie nie znajdziecie.
- że zawodniczki nie umieją celnie odbijać piłki? nie umieją teraz bo i wcześniej nie umiały.
- że brak im siły w ataku i na zagrywce? tu zawalił, jeśli nie wysłał ich na siłownię dwa razy w tygodniu, przynajmniej!

A może winę i konsekwencje powinien ponieść ten, co uszył trenerowi ten garnitur?
Jak pamiętam niemal do końca okresu transferowego kandydatem na trenera był kto inny,
a skład i koncepcję zespołu budował jeszcze inny jegomość.

Kicha panowie, kicha.

Myślę, że przyczyną były problemy bardziej wewnętrzne, aniżeli przyjęcie zagrywki. To, że zespół potrafi grać pokazał choćby w Pucharze Polski, ale najpierw trzeba awansować do play-off i wygrać dwa razy po trzy mecze lub wygrać baraż.

Nie pamiętam gdzie, ale przed rozgrywkami pisałem, że Murowana Goślina zatrudniając Janczaka sama skazuje siebie na niepowodzenie. Jak ktoś chce walczyć o awans, mistrzostwo lub inne wysokie cele, to zatrudnia doświadczonego trenera z osiągnięciami, a nie kogoś, kto od roku pracuje jako trener i nigdy wcześniej nie miał do czynienia z siatkówką kobiet.
To częsty błąd, który popełniają działacze. Zatrudniają kogoś z nazwiskiem zawodniczym i liczą na cud. Cuda się zdarzają, ale w takich przypadkach najczęściej wychodzi katastrofa. Dobry zawodnik, to jeszcze nie jest dobry trener. Zanim dostanie szansę na pracę o najwyższe cele, powinien popracować kilka lat, nabrać doświadczenia, odnieść mniejsze sukcesy.
Siatkówka z perspektywy zawodnika i trenera wygląda zupełnie inaczej i te dwie perspektywy wymagają trochę innych predyspozycji, umiejętności i wiadomości. Tak samo jest z przeskakiwaniem od sekcji męskich do żeńskich, nie tylko w siatkówce.

Do precedens. Trener jest od tego, żeby nauczyć wszystkiego, co wymieniłeś. Piecobiogaz Murowana Goślina walczyła w poprzednim sezonie o awans i nie jest to zespół w pośpiechu zebrany w łapance. Trener jest od tego, żeby poprawiać każdy element gry, bo w przeciwnym razie po co byłoby w ogóle zatrudniać trenera? On odpowiada za grę drużyny i za to dostaje pieniądze. W przypadku takich klubów jak MG są to konkretne pieniądze.

zoor pisze:... Murowana Goślina zatrudniając Janczaka sama skazuje siebie na niepowodzenie. Jak ktoś chce walczyć o awans, mistrzostwo lub inne wysokie cele, to zatrudnia doświadczonego trenera z osiągnięciami, a nie kogoś, kto od roku pracuje jako trener i nigdy wcześniej nie miał do czynienia z siatkówką kobiet.
To częsty błąd, który popełniają działacze. Zatrudniają kogoś z nazwiskiem zawodniczym i liczą na cud. ...

A jednak, zgadzamy się, że "krawiec" w Murowanej Goślinie nie zna się na rzeczy: skoro zatrudnił "złego" trenera, to może pomylił się także w ocenie zawodniczek. A...?

zoor pisze:... Piecobiogaz Murowana Goślina walczyła w poprzednim sezonie o awans ...

Ale wtedy miał tam kto przyjmować i biegać za piłką.

"...Ale w tedy miał tam kto przyjmować i biegać za piłką..."

A teraz są tam ekspedientki z Tesco?

Nowakowska i Walawender to doświadczone specjalistki od przyjęcia,
Zielińska i Śliwa jeszcze nie grają tak jak ich poprzedniczki.
Pewnie podczas tego sezonu nauczą się tej niełatwej sztuki,
jednak cztery miesiące - albo inaczej - kilka meczów ligowych to, niestety, za mało.

Nie wiem tylko, kto będzie urażony Twoim porównaniem?
Panie z Tesco, firma Tesco, czy siatkarki z Murowanej?

Widzę, że filozof się znalazł. Zawodniczki, to powinny obrazić się na kogoś takiego jak ty. Przeczytaj, co napisałes o ich umiejętnościach i pomyśl. Widzę, że trafił siię fan zwolnionego trenera, który miał tylko kwartał, żeby zrobić z tego zbiorowiska beztalenci zesół na PLK i już prawie mu się to udało, ale zabrakło mu kilku dni. No, może mesiecy, ale na pewno by to zrobił.

zoor pisze:Widzę, że filozof się znalazł. Zawodniczki, to powinny obrazić się na kogoś takiego jak ty. Przeczytaj, co napisałes o ich umiejętnościach i pomyśl. Widzę, że trafił siię fan zwolnionego trenera, który miał tylko kwartał, żeby zrobić z tego zbiorowiska beztalenci zesół na PLK i już prawie mu się to udało, ale zabrakło mu kilku dni. No, może mesiecy, ale na pewno by to zrobił.

"Koń jaki jest każdy widzi". Przyczyny tego stanu rzeczy można dyskutować.
Między fanem "zwolnionego trenera" a fanem "krawca" jest taka różnica jak między filozofem a dyletantem.
I teraz masz na co się obrażać.

Jak tobie się wydaje, że jesteś w stanie mnie obrazić, to masz chyba nie po kolei w głowie. Masz problem z jakimś "krawcem" i piszesz głupoty. Ja nie jestem fanem ani wrogiem nikogo w MG i mogę zupełnie bezstronnie ocenić grę i decyzje działaczy i trenerów tego klubu. Tobie tego brakuje i obrażasz dzałaczy i zawodniczki. Zawiedziony działacz? Zawiedziony trener? Zawieziony fan trenera? Zawiedziony znajomy którejś ze stron?

zoor pisze:... Ja nie jestem fanem ani wrogiem nikogo w MG i mogę zupełnie bezstronnie ocenić grę i decyzje działaczy i trenerów tego klubu. Tobie tego brakuje i obrażasz dzałaczy i zawodniczki. Zawiedziony działacz? Zawiedziony trener? Zawieziony fan trenera? Zawiedziony znajomy którejś ze stron?

Moja nieśmiała propozycja: zmień nika z "zoor" na "Sherlock Holmes".
Ty krytykujesz dość mocno wybór trenera, a ja wybór zawodniczek. Obu wyborów dokonywali ci sami ludzie - działacze.
W sumie, jesteśmy tego samego zdania: błąd popełnił "krawiec", i to nie jakiś tam krawiec, a ten co trenerowi i klubowi uszył garnitur na ten sezon.

Przede wszystkim, ja nie "krytytykują dość ostro wybooru trenera", tylko w spokojny sposób, bez obrażania kogokolwiek wyraziłem swoje zdane na temat zatrudniania trenerów bez dorobku, doświadczenia, których jedynym atutem jest uznane nazwisko jako zawonik. Gra w siatkówkę i trenowanie drużyny, to zupełnie rózne sprawy, tak samo, jak nie wystarczy być kierowcą, żeby budować samochody.

zoor pisze:... Gra w siatkówkę i trenowanie drużyny, to zupełnie rózne sprawy, tak samo, jak nie wystarczy być kierowcą, żeby budować samochody.

Podobnie jak założenie koszulki z numerem nie zrobi z ciebie sportowca,
a paradowanie w garniturze pod krawatem nie zrobi z ciebie menagera.
Truizmy.
Mógłbym podać wiele przykładów odwrotnych, np. Wagner J.H., Stelmach K., Panas, Wagner G., Niemczyk M.

Jeśli Radom w najbliższej kolejce skubnie punkt w Murowanej,
to w następnych Sparta i Legionovia dokończą dzieła.

coś te wasze przepowiednie o kończącej się drużynie piecyków się nie sprawdziły
po 15 kolejkach drugie miejsce w tabeli. Co wy na to ?

A to raczej miła niespodzianka, bo takich niezłomnych, co nie poddają się jak im wiatr w oczy wieje,
jest już w sporcie niewielu. Na ich miejscu niejedna powiedziałaby: "żegnaj Murowana Goślino".
A tu proszę: trenują, walczą, wygrywają i sianka nie wołają. Czapki z głów, trzymam kciuki.