Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Perugia w ostatnich akcjach 1 seta:

coś się ruszyło w Perugii,


przedłużona rywalizacja, ale męczą się straszliwie. Chociaż Leon dzisiaj na zasięgu i na mocy.

Jeszcze Perugia nie zginęła. Gdyby nie głupie błędy mogło być 3:0.

Wszyscy, którzy kojarzą mnie jeszcze sprzed epoki dyletanckiej wiedza, że już w latach 2009-10 prorokowałem, że Simon będzie najlepszy na świecie, a tak na dobrą sprawę to wystarczyły mi 2 mecze w LŚ z Bułgarią i Rosją, żeby zostać jego fanboyem ale mimo wszystko to nie jest normalne, że można tak uzależnić jakąkolwiek drużynę od środkowego.
Przecież jego współpraca z De Cecco to nic innego jak tylko powtórka z Piacenzy, gdzie kręcił podobne a może i z racji wieku nawet lepsze cyfry, więc niedługo minie 10 lat gdy ten zawodnik jest absolutnym topem.

Ciekaw jestem jak by się spisywał w trybie klub-reprezentacja-klub, inni galaktyczni Kubańczycy (Juantorena, Leon) mimo wszystko odczuli skutki i zrobili się bardziej ludzcy.

dyletant pisze: ↑8 maja 2022, o 21:13 Wszyscy, którzy kojarzą mnie jeszcze sprzed epoki dyletanckiej wiedza, że już w latach 2009-10 prorokowałem, że Simon będzie najlepszy na świecie, a tak na dobrą sprawę to wystarczyły mi 2 mecze w LŚ z Bułgarią i Rosją, żeby zostać jego fanboyem ale mimo wszystko to nie jest normalne, że można tak uzależnić jakąkolwiek drużynę od środkowego.
Przecież jego współpraca z De Cecco to nic innego jak tylko powtórka z Piacenzy, gdzie kręcił podobne a może i z racji wieku nawet lepsze cyfry, więc niedługo minie 10 lat gdy ten zawodnik jest absolutnym topem.

Ciekaw jestem jak by się spisywał w trybie klub-reprezentacja-klub, inni galaktyczni Kubańczycy (Juantorena, Leon) mimo wszystko odczuli skutki i zrobili się bardziej ludzcy.

A on nie gra w reprezentacji Kuby normalnie od kilku lat? Na pewno kwalifikacje olimpijskie grali z Simonem składzie.

Jak jeszcze nastolatkiem był to grał w kadrze

dyletant pisze: ↑8 maja 2022, o 21:13 Ciekaw jestem jak by się spisywał w trybie klub-reprezentacja-klub, inni galaktyczni Kubańczycy (Juantorena, Leon) mimo wszystko odczuli skutki i zrobili się bardziej ludzcy.

Pewnie skróciłaby mu się żywotność, ale raczej nie aż tak bardzo, bo to jednak inny poziom eksploatacji fizycznej na tej pozycji (nawet w przypadku gościa, który atakuje po 20+ razy w meczu).

A on nie gra w reprezentacji Kuby normalnie od kilku lat? Na pewno kwalifikacje olimpijskie grali z Simonem składzie.

Przywrócili go na ostatnie kwalifikacje olimpijskie, gdzie Kuba po porażce 2:3 z Kandą nie zakwalifikowała się, natomiast nie było go ani podczas IO w Rio ani podczas MŚ 2018, Kuba nie startuje też w LN, nie wiem może brał udział w jakimś turnieju typu Panamerican Cup, ale nie interesują już mnie turnieje, gdzie Brazylia i USA wystawiają trzecie składy.

Simon jest nadal reprezentantem Kuby i jest szansa że zagra na MŚ. Na jakieś inne, mniejsze imprezy namówić się raczej nie da.

Strasznie jestem ciekaw jak będzie wyglądać współpraca Simona z Brizardem. Bo z Dr Cecco znają się znakomicie i zawsze świetnie grali razem.

Rychlicki 3 razy w bloku zameldował się i Ter Horst na placu.
Świetny póki co Anderson i Zajcew.

Zaciął się Zajcew.
Fatalnie dzisiaj Gianelli.

Sędziego trochę poniosło z wyznaczeniem linii czystości odbicia.

Odgwizdał w mojej opinii czyste odbicia De Cecco i Gianneliego.

Miałem sobie ten finał odpuścić, ale ciekawość wzięła górę, tylko że jak na złość zabrali link ze strumyka. Ma ktoś poratować streamem?

dyletant pisze: ↑11 maja 2022, o 20:45 Miałem sobie ten finał odpuścić, ale ciekawość wzięła górę, tylko że jak na złość zabrali link ze strumyka. Ma ktoś poratować streamem?

https://live.qq.com/10028556

Rzeź niewiniątek...dobrze powiedziane

Fatalne ma finały Colacci.
Za dużo nie funkcjonuje w Perugii jak na taki zespół. Lube aż takiej presji poza Iwanem na zagrywce nie proponuje, żeby tak fatalnie przyjmować.

Lube zawsze tak broni z libero w 5? Jak u nich działa pipe?

Świetny set Balaso i Lucarelliego.

Cucine kompletnie bez prawego, jak to wygra to będzie tylko obnażeniem słabości Perugii.

Yant w pojedynkę czapuje Leona, być może akcja na miarę tytułu.

Świetny jest Balaso od tego odwrócenia rywalizacji z Trento - prawie jak każdy z ich ekipy. Przypomniał, dlaczego jest ścisłą czołówką libero na świecie.

Grbić jest tragiczny w tej Perugii. Totalnie odcięło mu rozum, jestem pełen obaw o sezon reprezentacyjny mając na ławce beton na miarę Cretu czy AA. Ktoś wytłumaczy sens trzymania dzisiaj Leona na boisku? Czas to powiedzieć głośno, że takiemu Semeniukowi Leon może buty czyścić. Para Semeniuk-Fornal(Ślwka,Bednorz) i a Leon na rezerwę.

Bardzo słaby mecz, tylko parady bramkarskie Balaso nadały mu kolorytu, wariat kompletny.

Najsłabszy mistrz od lat, odejście Simona i być może Juantoreny to koniec pewnej epoki w dziejach tego klubu.

Dziękuję ci dyletancie, że podzielasz moją opinię którą nie pamiętam, czy tutaj pisałem, czy gdzieś indziej. Ale trzeba oddać mistrzowi co mistrzowskie. Świetnie scementowali się jako zespół na koniec i można ubolewać co by było, gdyby cały sezon nie byli poturbowani i pokazali swoje prawdziwe oblicze w lidze mistrzów. Bo warunki, jeśli chodzi o cały zespół, mieli najlepsze na świecie.

Bo Leon jest jednowymiarowy. Jak mu nie idzie w ataku, to po prostu jest zbędny. To jest taki typowy Kubano. Atletyczny i siła razy ramię w ataku na dobrym zasięgu. To nie jest przypadek, że 4 rok z rzędu nie udaje mu się nic wygrać. Ktoś powie Zenit - Okej, ale w Zenicie był Anderson i Michajłow, czyli siatkarze niewątpliwie dużo bardziej utytułowani od Leona, mający dodatkowo kilkanaście lat grania w reprezentacji w nogach.

I taki Anderson w kwiecie wieku to by sobie poradził wszędzie, a co do Wilfredo mam wątpliwości. Czy jest najlepszy na świecie? Pewnie indywidualnie jest, bo Anderson i Juantorena już są wiekowi, ale czy to, że jest najlepszą indywidualnością znaczy, ze pasuje do takiej drużyny jak nasza? Niekoniecznie.

Proszę, nie udawajmy już głupich. 4 lata ten klub próbuje budować zespół wokół Leona i za każdym razem przegrywa, przecież tu nie może być przypadku. To jest kolejny trener, który zbiera w czajnik, bo Leon kosmita i musi grać zawsze i wszędzie, blablabla. Jak ktoś gra na 40-42 % w ataku (przykładowo), gdzie w obronie i przyjęciu orłem nie jest, to za bardzo nie pomaga drużynie.

Owszem, Leon jest świetny, nie zaprzeczam, ale pamiętajcie, że w siatkówce nie wygrywa ten, który najładniejszego gwoździa wbije...

Bernardi > Heynen > Grbic (za pobyt w Perugii). Ciężko to komentować, jak Rychlicki padł na ostatnie dwa mecze to w całej okazałości widzieliśmy dzisiaj mizerię grbiciowskiej Perugii. Nikt tak nie zatrzymał Leona jak Serb, co jest świetnym prognostykiem przed sezonem reprezentacyjnym. Wilfredo też szkoda, zbierze mu się teraz ładne strzały za granie z kontuzją.

To nie była wielka siatkówka Civitanovy, ale jak na fakt, ile mieli problemów zdrowotnych (Juantorena out, Zaytsev taki sobie po kontuzji, gdzie nie było go przez chyba większość sezonu, Yant z kontuzją przed dwumeczem z JW, i tak dalej), należą im się duże brawa za to, jak to się skończyło. Balaso rzeczywiście wrócił do top formy, bo rundę zasadniczą miał taką sobie, a w playoffach 57% pozytywnego przyjęcia i gra w obronie na poziomie Grebennikova. Yant w finałach 60/40% skuteczności/efektywności i +4 zagrywki na set, znakomicie. Teraz będzie słabszy okres, może sezon, może dwa, ale trzy scudetto przez trzy w pełni rozegrane sezony to dominacja jakiej we Włoszech się nie widuje, ostatni raz to chyba Treviso kilkanaście lat temu.

Może w końcu podejmijmy dyskusję, czy trenerzy w Perugii są decyzyjni i niezależni. I czy tam nie ma jakiegoś odgórnego nakazu od Sirciego, żeby orać tym Leonem?

Bez przesady, Heynen to sobie uziemił ulubieńca Sirciego na cały sezon rok temu i stracił pracę dopiero przy 0-2 w finałach, myślę, że Sirci nie kazał Grbiciowi grać Leonem w meczach o nic pod groźbą egzekucji. Zwłaszcza, że przerabialiśmy to też rok temu w Zaksie, gdzie przy 14 punktach przewagi w lidze rotację mieliśmy jakoś w ostatnich paru meczach, więc taki Semeniuk zagrał 86/94 setów w rundzie zasadniczej (gdzie Zaksa mogła przegrać 4 bonusowe mecze, i tak czy siak by ją wygrała, a żeby spaść poza top2 to musiałaby przegrać z 8 meczów), a potem zabrakło pary w finałach (i ze Skrą w półfinałach zresztą też).

WysokiPortorykanczyk pisze: ↑2 maja 2022, o 13:37 Pisałem, że Cuneo z Andriciem może powalczyć o ''powrót'' do Serie A1: i Andric w trzech meczach 30, 33 i 28 punktów na +60% ataku, straszny progres zrobil Chorwat w ostatnich sezonach, bo w Rosji tez było bardzo dobrze, a na Euro tez miał tego historycznego seta ze Słowenia w 1/8 - i może to okazać się decydujące, bo dobry skład ma Cuneo (Botto, środkowi z doświadczeniem w A1, Serniotti). Tak czy siak fajnie, bo wygląda na to, że awansuje Bergamo (Lombardia, potężne tradycje siatkarskie) lub Cuneo, które przyjęło sobie Blu Brothers po ''tamtym'' Cuneo, szkoda tylko, ze finały będą tak późno. Aczkolwiek to dopiero pierwsze mecze półfinałów, więc może Santa Croce i Reggio Emilia jeszcze powalczą.

A jednak niespodzianka - po pierwszym przegranym meczu, Conad Reggio Emilia awansowała do finału kosztem Bergamo. To zdecydowanie ''drużyna turniejowa'', bo pomimo średniej gry w rundzie zasadniczej, najpierw wygrali Puchar Włoch Serie A2 (Włosi grają coś takiego i przypisują temu spory prestiż), a teraz awansowali do finałów. To tez bardzo ciekawy zespół: na ataku błyszczy w playoffach Diego Cantagalli (syn Luki, legendy włoskiej siatkówki), a najlepszym graczem jest Tim Held, czyli syn mistrza olimpijskiego i podstawowego gracza reprezentacji Holandii w Atlancie, Henka Jana Helda. Tego drugiego bardzo chwalił Juantorena, to jest relatywnie młody gracz i Włochom może trafić się kolejny niezły przyjmujący, bo jak Reggio Emilia by awansowało to mógłby dostać szanse na regularne występy w A1.

Ale faworytem będzie Cuneo, bo Andric jak na razie w playoffach - 30 pkt na mecz, 63% ataku.

Grbic mnie rozczarował w tych finałach. Nie odważył się posadzić Leona na ławce nawet na chwilę (a czasami taki reset pomaga), nie spróbował wariantu z Andersonem na ataku i Plotnickim na przyjęciu, nie trafił z formą na najważniejsze mecze (a miał idealne warunki, żeby to zrobić, dużo lepsze niż rywale) i wyglądało to tak jakby popełnił błąd Heynena z Tokio, czyli brak planu B.

Za to szacun dla Lube. Pokazali klasę w tych play offach. Ciekawe jak skończą w nowym sezonie

Papito13 pisze: ↑12 maja 2022, o 04:34 Grbic mnie rozczarował w tych finałach. Nie odważył się posadzić Leona na ławce nawet na chwilę (a czasami taki reset pomaga), nie spróbował wariantu z Andersonem na ataku i Plotnickim na przyjęciu, nie trafił z formą na najważniejsze mecze (a miał idealne warunki, żeby to zrobić, dużo lepsze niż rywale) i wyglądało to tak jakby popełnił błąd Heynena z Tokio, czyli brak planu B.

Za to szacun dla Lube. Pokazali klasę w tych play offach. Ciekawe jak skończą w nowym sezonie

Przyznaję Grbić rozczarował, ale w zasadzie ZAKSĘ prowadził tak samo.
Plan B miał Blengini i tu szacun, te jego rotacje coś wnosiły.
A jak będzie wyglądać Lube w przyszłym...myślę że też dobrze albo bardzo dobrze. Wygrali scudetto grając połowę sezonu bez Cara i cały sezon w sumie bez Kosmity.
Cięzko będzie C-mona zastąpić.

Po prostu drużyny z Leonem w składzie nie są dobrze zbilansowane. I to "zajechanie" Leona to brałbym mocno z przymrużeniem oka. Chłopak przez 8 lat nie grał w sezonie reprezentacyjnym, podczas gdy inni wylewali poty i zajeżdżali swoje zdrowie. Taki Matt Anderson to grał nieprzeprwanie w reprezentacji. Argument o tym, że od kiedy gra w kadrze (ledwo 2 pełne lata, bo w 2020 była pauza), to po prostu usprawiedliwianie go na siłę. Przecież w zeszłym roku w Lidze Narodów miał sporo wolnego. Potem - fakt, aż dwa turnieje, ale jakoś inni grają swoje. W 2019 grał na LN i ME, a potem 2020 był pauza od reprezentacji, więc sobie odpoczął. Ja po prostu nie kupuję takiego gadania.

Zenit mając Leona,Andersona i Michajłowa nie miał dużej konkurencji w lidze rosyjskiej. W Lidze Mistrzów też wszystko wygrywali, ale wtedy ta rywalizacja według mnie była zupełnie inna niż dzisiaj, nie było tak wiele świetnych drużyn, zwłaszcza z różnych krajów, jak to ma miejsce teraz. Poza tym, tak jak wspomniałem wyżej, wówczas Anderson był również w swoim peaku, a Michajłow to jednak Michajłow, klasa od lat. Teraz w Perugii jest co prawda Anderson, ale już sporo starszy, a na ataku siatkarza klasy Michajłowa nie ma.

Problem nie jest pewnie w samym Leonie, co w myśleniu trenerów, prezesów i pewnie nawet części siatkarzy, że Leon to mesjasz i zbawi całą drużynę, bo przecież sam wygra mecz. Oglądając mecze z udziałem Wilfredo czasem odnoszę wrażenie, że oglądam mecz ligi koreańskiej lub japońskiej, gdzie jest jeden dobry obcokrajowiec i on dostaje większość piłek, bo to super gwiazda i on ma wygrywać.

jimiq pisze: ↑12 maja 2022, o 07:38 [Wygrali scudetto grając połowę sezonu bez Cara i cały sezon w sumie bez Kosmity.

Wygrali, bo nie byli uzależnieni od formy jednego gracza. Zajcew w ataku kolektywnie w finałach zagrał 26/77 grając na 8% efektywności, Lucarelli 41/92 i 29% efektywności, a Yant 46/76 i 39% efektywności. Jak widać nawet specjalnej orki młodym Kubańczykiem nie było, a i tak Lube, nadzwyczaj bez emocji to wygrało.