Serie A1 Mężczyzn - sezon 2019/20

[Son]

Przypomnial mi się finał ligi 2012. Tam Juantorena ledwo się poruszał przez skurcze i zmęczenie.
Wtedy Stoicev go nie zdjął i mecz kiwka w Juantorena zakończył Kovar. Tu wyglada, ze może być podobnie.

[bono]

Co za set:o

[WysokiPortorykanczyk]

Drugi raz z rzędu dostajemy finał Pucharu Włoch na kosmicznym poziomie - i ponownie Perugia wraca znad przepaści, bo rok temu w czwartym secie też wydawało się, że Civitanova wygra mecz. Tam w tiebreaku wygrała Perugia - i chyba tutaj też będzie faworytem, bo Osmany ledwo co odbija się od ziemi, a na oko zdobył już ze 30 punktów.

[Verdungo]

Bardzo regularny jest Płotnicki na zagrywce. Dobrą zmianę dał za Lanze.

[dodonek]

Kosmos.
Jak bardzo szkoda, że nie ma drużyny Kuby w tym składzie co był w 2010r. Z tym doświadczeniem który mają po tych latach byliby nieosiągalni. Mimo zużycia fizycznego i tak zjadają motoryką pozostałe nacje.

A tak w ogóle najsłabszy na boisku niestety jest De Cecco. Myślę, że Janusz, Pająk czy Firlej wnieśliby więcej finezji i chyba nawet dokładności niż Lucek. Chyba, że jest na lejcach VH i gra tak bardzo sztampowo, że aż smutno się czasem na to patrzy.

[ciorny17]

Ogólnie biorąc pod uwagę wczorajsze półfinały i ten znakomity mecz śmiało można wysunąć tezę, że rozgrywający w ten weekend grają słabiutko. Bruno też sabotuje a miał meczową to poszedł babol do Simona. Z wysokiego c zaczyna Lube tego seta.

[Verdungo]

Fatalny jest Lucek dzisiaj, po raz kolejny wrzuca skrzydłowego w siatkę.

[dodonek]

Fajnie że Bieniu ma kolejny zapisany tytuł ale obawiam się, żeby nie poszedł w ślady niegdyś utytułowanego Radosława Wnuka, który kilka mistrzostw Polski ze Skrą zdobył zza band. Mateusz to chyba nie zawodnik do szukania doświadczenia i uczenia się z boku. Bez gry to wg mnie rozwoju nie będzie, wręcz stagnacja lub cofka.

[WysokiPortorykanczyk]

De Cecco, De Czekiem - przede wszystkim, Heynen strasznie wykastrował Perugię. Niby trochę lepiej przyjmują, niby trochę lepiej grają w obronie - ale nawet w statystykach widać, jak słabiej w ofensywie wygląda w tym roku ekipa Leona. W tym sezonie zasadniczym - 1,76 asa na set i 54,1% ataku, rok temu - 2,66 asa i 57% ataku (to daje 3-4 asy na mecz mniej, przepaść), nawet sam Leon: rok temu 1.06 asa na set, w tym roku - ''tylko'' 0.70 asa na set. Rok temu Civitanova grała jeszcze lepiej, a mecz udało się odwrócić, właśnie dzięki zagrywce. I w poprzednim sezonie problemem nie było to, jak grała Perugia w optymalnej dyspozycji - a to, że tej formy nie przygotowała na końcówkę sezonu. Tutaj mają duże rezerwy i ciekawe, czy Heynen wyciągnie odpowiednie wnioski, bo Perugia z tamtego sezonu ten mecz by prawdopodobnie wygrała.

A co do Lube... OS-MA-NY JUAN-TO-RE-NA. Duże rezerwy ma Civitanova - Leal po kontuzji, Rychlicki, który gra coraz lepiej, ale pod koniec sezonu będzie dużo bardziej włączony do gry aniżeli teraz w tym meczu finałowym. Tak jak pisałem - scudetto, LM, KMŚ i Puchar Włoch w przeciągu ostatnich dwunastu miesięcy, pierwszy włoski klub od czasów Trentino, który to osiągnął, tyle, że Trentino nie musiało rywalizować z Perugią.

Niesamowita jest też ta siatkówka klubowa na najwyższym poziomie, bo o ile na kadrze sukcesem jest generalnie każdy medal - to we włoskiej lidze, liczy się tylko zwycięzca, a Leon przez 1,5 sezonu w Perugii ugrał tylko jeden Puchar Włoch.

Prawdopodobnie zobaczymy jeszcze dwa taki finały w tym sezonie, i po dzisiejszym widowisku może nawet lepiej, jak nie będzie żadnej niespodzianki. Tylko Modena, jeżeli Anderson wróci do formy, ma w ogóle możliwości w Europie do grania na takim poziomie.

[WysokiPortorykanczyk]

Statystyki:

http://www.legavolley.it/match/33493

Juantorena - 27 punktów i 62% w ataku, Leon - 31 punktów i 51%. Wielki pojedynek być może dwóch najlepszych siatkarzy nie tylko naszych czasów. Świetna zmiana Płotnickiego to z kolei pewnie kierunek, w którym Heynen powinien pójść po dzisiejszym meczu. Tak krytykowany przez komentatorów Leal - 23 punkty, 49% w ataku.

[Lucarelli]

Niesamowite sukcesy osiąga Fefe z Lube, praktycznie wygrał z nimi wszystko i przy okazji pokazał środkowy palec licznym hejterom.

[Lynn]

Jeżeli ma najlepszych siatkarzy na świecie i w dodatku szeroki skład to dziwne żeby nie wygrywał.

[WysokiPortorykanczyk]

Jeżeli ma najlepszych siatkarzy na świecie i w dodatku szeroki skład to dziwne żeby nie wygrywał.

Civitanova ani nie była faworytem ostatnich finałów ligi, ani faworytem dzisiejszego meczu, a to, że oba finały wygrał, wynika z faktu, że lepiej wykorzystuje potencjał swojej drużyny niż to, co z Perugią robił Bernardi, a teraz robi Heynen. Co nie znaczy, że tak samo będzie w maju, ale wystarczy sobie przypomnieć jak grało Lube za czasów Medeiego, żeby wiedzieć, że to nie jest samograj.

Ktoś na miejscu Fefe nie uciekłby z Jastrzębskiego?

[Lynn]

Lube nie było faworytem tego meczu? Mam troche odmienne zdanie.

[WysokiPortorykanczyk]

To trzeba było pisać przed meczem, bo tak jak pisałem, uważałem (przez ten uraz Leala głównie), że dużym faworytem jest Perugia (u buków chyba byli, ale nieznacznym). Na pewno masz rację, że Fefe niczego niesamowitego nie robi - ale też ostatnie trzy lata dla Civitanovy ułożyły się tak, że świetnie nawet po tej konstelacji gwiazd widać jego rękę.

Tutaj trochę dokładniejsze statystyki:

https://www.volleyball.it/del-monte-cop ... a-perugia/

Poza początkiem meczu - z czasem, świetny występ Leala, co też jest zrozumiałe, że mogło mu brakować rytmu grania. I jak zwykle w tym sezonie, doskonały Simon.

[dyletant]

Człowiek się stęsknił za kosmicznym Juantoreną a i tak odstaje na zagrywce od swojej najlepszej wersji. Za to Simon nie schodzi poniżej poziomu najlepszego siatkarza na swojej pozycji, mimo że Bruno nie ułatwia mu życia. Może psuje też za dużo zagrywek, ale lepszego i tak nie ma.

[WysokiPortorykanczyk]

mimo że Bruno nie ułatwia mu życia

Bruno bardzo dobrze współpracuje z Simonem w tym sezonie, tzn. wrzucił mu dwa śmiecie w kluczowym momencie meczu, ale Simon ogólnie ma w tym sezonie 72% w ataku (z De Cecco w drugim sezonie miał 75%, ale był te 6 lat młodszy), rok temu miał 63% (i występy w stylu 2/6 w ataku jak w ubiegłorocznym finale Pucharu Włoch) i tak jak oglądam prawie każdy mecz Civitanovy, to niebo i ziemia pod względem współpracy Simona i Rezende. Nie wiem, czy to utrzymają, niby mógłby grać jeszcze więcej przez środek, ale to jeden z powodów dla których brak Sokołowa nie jest tak widoczny - tzn. gra dużo lepiej przez środek niż rok temu Bruno.

Nie do podrobienia gość (Simon). Ogólnie pomimo mojej sympatii do Bruno i Juantoreny, chyba najlepsza część z tą ekipą Civitanovy, to właśnie fakt, że Leal i Simon wygrali sobie w Europie przez te 1,5 roku wszystkie możliwe trofea, przynajmniej tak sobie odbijają rozbrojenie najbardziej utalentowanego pokolenia w historii reprezentacyjnej siatkówki.

[jaet]

Heynen strasznie wykastrował Perugię. Niby trochę lepiej przyjmują, niby trochę lepiej grają w obronie - ale nawet w statystykach widać, jak słabiej w ofensywie wygląda w tym roku ekipa Leona. W tym sezonie zasadniczym - 1,76 asa na set i 54,1% ataku, rok temu - 2,66 asa i 57% ataku (to daje 3-4 asy na mecz mniej, przepaść), nawet sam Leon: rok temu 1.06 asa na set, w tym roku - ''tylko'' 0.70 asa na set. Rok temu Civitanova grała jeszcze lepiej, a mecz udało się odwrócić, właśnie dzięki zagrywce. I w poprzednim sezonie problemem nie było to, jak grała Perugia w optymalnej dyspozycji - a to, że tej formy nie przygotowała na końcówkę sezonu. Tutaj mają duże rezerwy i ciekawe, czy Heynen wyciągnie odpowiednie wnioski, bo Perugia z tamtego sezonu ten mecz by prawdopodobnie wygrała.

Zwróciłbym jednak uwagę na dość istotny element tej układanki w postaci Atana. Serb gra jednak baaardzo przeciętny sezon, a występów jak półfinałowy z Modeną, chyba nawet do 3 nie zliczysz. Leon sezonu sam nie dźwignie, szczególnie kiedy po drugiej strony siatki stoi Civitanova i zagrożenie z każdej możliwej strefy. Z jednym zgadzam się jednak całkowicie, jedyną realną odpowiedzią Perugii na ofensywną siłę Lube powinien być serwis, bez odrzucenia Bruno od siatki trudno liczyć na cuda w obronie, czy bloku. No, a z tym serwisem u Heynena faktycznie wygląda to słabo, co martwi też w kontekście IO i reprezentacji Polski.
Podsumowując puchar - stawiałem jednak na Perugię, ale to tylko ze względu na kontuzję i przerwę Leala. Okazało się jednak, że w najważniejszym momencie się obronił i to wystarczyło. Civitanova ma konstelację siatkarzy absolutnego topu i Fefe wie jak z nich korzystać. Perugia poza Leonem, zbyt dużo chimeryczności na pozostałych kluczowych pozycjach. I w takich meczach ta różnica na końcu decyduje.

[WysokiPortorykanczyk]

Tak, to prawda - aczkolwiek Atanasijević zagrał na 80% w ataku w sobotę, więc tak źle z jego formą nie jest. Z ciekawości sprawdziłem - i w poprzednim sezonie do momentu playoffów (dwa mecze w lidze, finał Coppa Italia) - Perugia w meczach z Civitanovą (3-0, 3-1, 3-2) miała 11, 12 i 14 asów - wczoraj tylko 7. Jak popatrzymy na statystyki serwisowe Perugii, to nawet przed przyjściem Leona (sezon 17/18) serwowali ponad 2 asy na mecz i mieli najlepszą zagrywkę w lidze. Co więcej, oni byli w stanie dzięki temu efektywnie wyłączyć Leala z gry - bez tej potężnej zagrywki, Perugia w dalszym ciągu ma Leona (i Atanasijevicia), więc wiadomo, że jest jednym z dwóch najlepszych w Europie, ale w porównaniu do Civitanovy traci główny atut. A z drugiej strony - Civitanova ma lepszy blok i jest w stanie grać dużo bardziej kombinacyjnie (Simon + nieporównywalnie lepsze korzystanie z pipe'a).

Nie ma co uderzać w dramatyczne tony, bo Perugia dalej ma szansę wygrać rundę zasadniczą (mają jeden mecz rozegrany więcej, tyle samo punktów co Civitanova, bezpośredni mecz, ale też Trentino i Modenę - podczas gdy Lube ma tylko Trentino u siebie) - ale zobaczymy, czy dostrzega to wszystko Heynen.

To chyba też dobry przykład, że czasem nie ma co przesadnie psychologizować sportu - Civitanova w pewnym momencie przegrywała z Perugią absolutnie gdzie popadnie, tam była przecież seria - półfinał Ligi Mistrzów, Superpuchar Włoch, dwa mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów, Puchar Włoch, finały ligi, bolesne porażki w lidze, Puchar Włoch - w przeciągu 1,5 roku, Lube miało bilans w stylu 4-12 z Perugią (i te zwycięstwa nie dały Lube absolutnie nic), przegrywając na każdym możliwym froncie. A teraz to Leon jest w pozycji, gdzie w kwietniu-maju będzie musiał tą Civitanovę w końcu ograć, bo inaczej dwa sezony z perspektywy drużynowych osiągnięć będzie miał trochę stracone.

[Adriano]

Atan od zeszłego sezonu jest takim trochę jeźdźcem bez głowy i jednak więcej meczów miał słabszych niż lepszych. Napewno w chwili obecnej nie jest to Top 5 atakujących. Lanza jest to mega przecięty zawodnik i gra tylko dlatego żeby Perugia mogła wyrobić się w limitach. De Cecco jest świetny ale brakuje mu mentalu w meczach o stawkę, w przeciwieństwie do np. Bruno.

Porównując pierwszy skład Lube i Perugii, w zasadzie tylko Leon jest tym zawodnikiem, przy którym można by postawić plus na korzyść Perugii. Prawda jest taka że gdyby nie on we wczorajszym meczu nie byłoby żadnego 5 seta. Wogole bez Leona Perugia byłaby przeciętna drużyna Seria A. Kilka razy Heynen w tym sezonie próbował dać odpocząć Leonowi i za każdym razem Leon musiał jednak pojawić się na boisku w związku z kłopotami Perugii.

[Robb75]

No i wykrakaliście rozgrywki zawieszone.

[WysokiPortorykanczyk]

Atanasijević zawsze był jeźdźcem bez głowy. Po prostu ma słabszy sezon, ale to jest chyba najbardziej regularny atakujący na świecie w klubowej siatkówce przez te ostatnich 7-8 sezonów, więc taki musiał przyjść. Perugia ma podobny potencjał do Civitanovy (trochę lepsi liderzy w ofensywie, trochę słabsi na środku i w elementach technicznych) - po prostu stracili przewagę w elementach siłowych, która rok temu powodowała do czasu, że byli najlepszą ekipą w Europie.

Pasini pisze, że De Cecco w Civitanovie to pewniak - różnie gra Argentyńczyk przez te dwa ostatnie sezony, ale w Lube powinno być mu dużo, dużo łatwiej, mając obok Simona (magia z Piacenzy), Juantorena (bardzo szybkie wystawy) i Leala (który świetnie pasuje ze swoim pipem do "latynoskiej" siatkówki). Nie mogli znaleźć lepszego zastępstwa dla Bruno. A Bruno ma ofertę z Perugii, ale to byłaby już komedia, gdyby jednak nie wrócił do Brazylii. Ale ciężko powiedzieć, czy będzie miał gdzie wrócić - a do tego w Perugii mieszkał jako dziecko, gdy jego ojciec tam trenował żeńską drużynę.

Nimir w Japonii to nie jest pewniak, bo stara się go pozyskać Trentino, ale tam mogą wymienić podstawową parę przyjmujących, więc czy ostatecznie będą mocniejsi (Lisinac ma zostać, więc Giannelli-Lisinac-Nimir to byłby niesamowity szkielet zespołu), to się okaże. W Trentino zwolnią się limity (odejście Grebennikowa i Vettoriego, więc mogą zamienić ich na włoskiego libero i zagranicznego atakującego), więc nawet przy odejściu Urosa (Rosja?) nie muszą być słabsi. Ofertę ma wg Pasiniego też Lucarelli, ale to kolejna niekończąca się telenowela. Tym razem odejście Lucarelliego jest dużo bardziej prawdopodobne, bo ekipa mistrza Brazylii, Funvic Taubate ma duże problemy finansowe.

Trochę Serie A może się osłabić kosztem ligi rosyjskiej, ale zobaczymy.

Powinniśmy zobaczyć niezłą batalię o Daniele Lavię w niedługim czasie, to była moja pierwsza refleksja po wczorajszym występie Lanzy, zwłaszcza, że dwa pozostałe ,,talenciki'' włoskiej siatkówki na przyjęciu to wychowankowie Modeny (Rinaldi) i Trentino (Michieletto), więc na razie nie ma mowy o ich odejściu.

[drukjul]

No i wykrakaliście rozgrywki zawieszone.

Raczej tylko trochę bardziej realnie oceniliśmy rozwój sytuacji. "Na świecie było tyle dżum co wojen. Mimo to dżumy i wojny zastają ludzi zawsze tak samo zaskoczonych"

[Lucarelli]

Zgadzam się, że De Cecco w Lube powinien odżyć, przez ostanie dwa sezony regularnie wieszałem na nim koty ale nie da się ukryć, że duży udział w tym kiepskim obrazie Luciano miał system gry Perugii i nie pasujący zbytnio do jego stylu rozegrania zawodnicy.
Niewątpliwie jest to również pokaz siły Lube, wyjąć sypacza od bezpośredniego rywala (nawet pomijając wątpliwości do jego poziomu sportowego ostatnich sezonów)? Fiu fiu..
Pytanie co teraz zrobi Sirci? Na rynku nie ma klasowych sypaczy, oby tylko nie przypomnieli sobie o Toniuttim, może lepiej dla Zaksy w dłuższej perspektywie odpaść z Kemerowem i nie grać półfinałów z Perugią, lol.
Odnośnie Trento i wymiany obydwu przyjmujących i oferty dla Lucarelliego naszła mnie taka myśl, słyszałem luźne plotki o Kwolku odchodzącym do Włoch.
Może w Trydencie widzą linię przyjęcia na następny sezon Kwolek-Lucarellii?

[Adriano]

Na miejscu Perugii pomyślałbym o sprowadzeniu Dragana Travicy i konkretnym przyjmującym za Lanze. I własnie w Perugii widziałbym Lucarelliego. Taka dwójka(Leon, Lucarellii) stanowiłaby konkretną odpowiedz na parę Leal Juantorena.

[Tharaster]

Na miejscu Perugii pomyślałbym o sprowadzeniu Dragana Travicy i konkretnym przyjmującym za Lanze. I własnie w Perugii widziałbym Lucarelliego. Taka dwójka(Leon, Lucarellii) stanowiłaby konkretną odpowiedz na parę Leal Juantorena.

Lucarelli jest mocno wiązany z Trento, a w Perugii to chyba nikt nie wie, co w głowie ma dyrektor sportowy jak i sam Sirci, jaką by tu ekipę zbudować i przeciwstawić się takiej sile i uniwersalności Lube. Z mojej perspektywy najlepiej by było postawić na Dragana i od początku wkomponować Płotnickiego, bo Ukrainiec nie pokazuje nawet 50% swojego potencjału, jak zmienia Lanze czy gra w pojedynczych meczach, bo brakuje mu regularnej gry, a sam Vital chyba nie bez powodu go chciał przed startem sezonu.

[Aershis]

Wygląda na to, że do Modeny dołączy Russell. Bardzo udany sezon notuje Amerykanin, ciekawe jak wyglądałaby Modena ze skrzydłami Russell - Anderson - Zajcew.

[Szary Wilk]

Możliwe, że słabiej niż z Bednorzem, bo zmiana według mnie in minus.

[Tharaster]

Dyrektor sportowy Lube nie co zdradził, że przejawiali zainteresowanie Brizardem na rozegranie, ale ten w ostatecznym rozrachunku zdecydował się odejść do Rosji. Ogólnie już nie co zdradził, jak może wyglądać kadra Lube na następny sezon, jedynie jeszcze wstrzymuje się z potwierdzeniem De Cecco

[kamil1999]

Wygląda na to, że do Modeny dołączy Russell. Bardzo udany sezon notuje Amerykanin, ciekawe jak wyglądałaby Modena ze skrzydłami Russell - Anderson - Zajcew.

Zmiana co do BBednorza to takie jeden na jeden choć Russell bardziej doświadczony na najwyższym poziomie, więc może nawet in plus. Zresztą bardzo podobna charakterystyka Bednorza i Amerykanina. Obaj to ofensywni przyjmujący z gorszym przyęjęciem w którym jednak obaj zrobili jakiś postęp. Obaj mają bardzo mocną zagrywkę i obaj są dość dynamiczni. No i obaj mogą być liderami w ofensywie lecz może nie do tych najtrudniejszych i najważniejszych piłek. Raczej w przestrzeni całego meczu.