Czytamy, czytamy i dziękujemy Ale przez Ciebie się rozleniwiam, bo powinnam to czytać w oryginale...sb.slav pisze:Proszę Mam nadzieję, że ktoś to czyta i nie tłumaczę sobie a muzom.
Superliga mężczyzn 2012/2013
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Również dziękuje za tłumaczenia, kawał dobrej roboty
Tietiuk
Oczywiście, jestem za, zrobię co w mojej mocy
Tietiuk
Oczywiście, jestem za, zrobię co w mojej mocy
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
dobra to ja zacznę, bo widzę, że jesteście nieśmiali.
są już statystyki z dwóch meczów 15. kolejki Superligi. Biełogorie pokonało Lokomotiw Nowosybirsk. W dobrej formie są chłopcy Szypulina, od Pucharu Rosji nie biorą już jeńców. 8 wygranych meczów z rzędu. dzisiaj mecz oglądałem tylko fragmentami, wiele powiedzieć nie mogę, ale paczę w statystyki. a tam słabo Grozer. 30% w ataku i aż 8 razy zablokowany (na 27 prób), ale z drugiej strony 5 asów. Muserski znowu niesamowity, tym razem 17/19 w ataku i cztery asy. ogólnie najlepiej punktujący zawodnik całego meczu. warto przypomnieć że Dimitri jest ledwie kilka miesięcy starszy od - uważanych w Polsce za perspektywicznych - Wiśniewskiego i Kłosa.
wpadkę zaliczył Gazprom-Jugra Surgut. trzeci zespół grupy niebieskiej przegrał z Kuzbassem Kemerowo. Teodor Todorow tylko 5/15 w ataku. w Kemerowie gra dwójka byłych przyjmujących AZS-u Olsztyn - Andrae i Tuia, ale obaj dzisiaj w cyferkach nie zachwycili, co nie przełożyło się na wynik mecz (3:1 dla Kuzbassu).
ponadto przegrało Kurkowe Dynamo, Szachtior Kadziewicza i Fakieł Żygadły. w ogóle ostatnio zespół Fefe De Giorgiego coś w słabej formie
E. co do Andrae i Tui to sprostuję. spojrzałem dokładniej i trzeba przyznać, że fajnie się dziś uzupełniali. Francuz lepiej atakował, ale gorzej przyjmował, a Bjoern miał 80% perfekcyjnego przyjęcia i ~30% skuteczności w ataku
są już statystyki z dwóch meczów 15. kolejki Superligi. Biełogorie pokonało Lokomotiw Nowosybirsk. W dobrej formie są chłopcy Szypulina, od Pucharu Rosji nie biorą już jeńców. 8 wygranych meczów z rzędu. dzisiaj mecz oglądałem tylko fragmentami, wiele powiedzieć nie mogę, ale paczę w statystyki. a tam słabo Grozer. 30% w ataku i aż 8 razy zablokowany (na 27 prób), ale z drugiej strony 5 asów. Muserski znowu niesamowity, tym razem 17/19 w ataku i cztery asy. ogólnie najlepiej punktujący zawodnik całego meczu. warto przypomnieć że Dimitri jest ledwie kilka miesięcy starszy od - uważanych w Polsce za perspektywicznych - Wiśniewskiego i Kłosa.
wpadkę zaliczył Gazprom-Jugra Surgut. trzeci zespół grupy niebieskiej przegrał z Kuzbassem Kemerowo. Teodor Todorow tylko 5/15 w ataku. w Kemerowie gra dwójka byłych przyjmujących AZS-u Olsztyn - Andrae i Tuia, ale obaj dzisiaj w cyferkach nie zachwycili, co nie przełożyło się na wynik mecz (3:1 dla Kuzbassu).
ponadto przegrało Kurkowe Dynamo, Szachtior Kadziewicza i Fakieł Żygadły. w ogóle ostatnio zespół Fefe De Giorgiego coś w słabej formie
E. co do Andrae i Tui to sprostuję. spojrzałem dokładniej i trzeba przyznać, że fajnie się dziś uzupełniali. Francuz lepiej atakował, ale gorzej przyjmował, a Bjoern miał 80% perfekcyjnego przyjęcia i ~30% skuteczności w ataku
1971, 1972, 1974, 1975, 2012, 2013
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Siergiej Grankin: "Założeń na złoty set prawie nie pamiętam"
Jedyny mistrz olimpijski w składzie moskiewskiego "Dynamo" Siergiej Grankin przyznaje, że zwycięstwo w playoffs Ligi Mistrzów było dla niego niespodzianką. Biało-niebiescy pokonali włoski zespół w złotym secie.
- Wie pan, że włoski super-klub po raz pierwszy w swojej krótkiej, lecz obfitującej w sukcesy historii przegrał w zasadzie po raz pierwszy przegrał dwu-meczowy pojedynek?
- Nie. O Nie myślę i nie myślałem wcześniej o tych rzeczach. Cóż, cieszę się.
- W "Dynamie" panuje ciężka sytuacja z kontuzjowanymi zawodnikami. Tym większą sensacją jest wasze zwycięstwo nad najsilniejszym klubem świata ostatnich lat.
- Przed rozpoczęciem meczu nie liczyliśmy naszych szans i procentów. Uważam, że możliwość wygranej istnieje zawsze - nawet jeśli naprzeciw ciebie stoi bardzo groźny przeciwnik. Wyszliśmy na boisko i walczyliśmy ze wszystkich sił - i to wszystko. Mówiąc szczerze, nie mogę powiedzieć, żebyśmy jakoś szczególnie się nastawiali na ten mecz. Po prostu staraliśmy się pokazać na boisku wszystko, na co nas stać.
- W regulaminowym czasie gry nie bardzo się to udawało. Dzięki czemu udało się ulepszyć grę w "złotym secie"?
- Nawet nie wiem. Odrobinę zmieniliśmy taktykę, zaczęliśmy grać bardziej skoncentrowani. Wie pan, ja nawet nie pamiętam teraz szczegółów założeń trenera przed ostatnim setem...
- Co było trudniejsze - wygrać cały mecz na swoim boisku czy jedną decydującą partię na wyjeździe?
- Wydaje mi się, że ciężko to porównywać. trudno było i w Moskwie, i we Włoszech. U siebie zwyciężyliśmy głównie dzięki temu, że ryzykowaliśmy na zagrywce. No i bardzo dobrze zagraliśmy w obronie.
- Wasza wygrana stała się zwycięstwem całej rosyjskiej siatkówki - gdyż dzięki temu w finale Ligi Mistrzów ma zagwarantowany udział klub z naszego kraju. Otrzymał pan wiele smsów z gratulacjami od graczy z kazańskiego "Zenitu" i nowosybirskiego "Lokomotiva"?
- Oczywiście, wielu przyjaciół przysłało mi gratulacje. Ale jeśli mam być szczery, nie myślę, żeby chłopcy z Kazania tak się cieszyli, że w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przyjdzie im zmierzyć się właśnie z nami.
- Żeńska drużyna moskiewskiego "Dynamo" przegrała w 1/8 finału Ligi Mistrzów kobiet z kazańskim odpowiednikiem. Czy ten fakt zmotywuje dodatkowo wasz zespół w spotkaniach z "Zenitem"?
- Mi osobiście nie doda. Ja prawie nie śledzę żeńskich rozgrywek.
Rozmawiał: Włodzimierz Możajcew.
Oryginał na stronie: http://news.sport-express.ru/2013-01-24/562880/
Łukasz Żygadło: "Musimy być bardziej skoncentrowani na grze"
Po "suchej" porażce "Fakieła" w meczu z "Gubernią" poprosiliśmy o komentarz do rozgrywającego nowourengojskiego klubu Łukasza Żygadły.
- Łukasz dziś byliście w stanie nawiązać walkę z "Gubernią" tylko w pierwszym secie. Jakie były tego przyczyny?
- Byłem bardzo niezadowolony, że nie wygraliśmy pierwszego seta, prowadząc w nim 16:10. Nie mógł grać dzisiaj Kostia Bakun, z powodu niegroźnej kontuzji. A rezerwowy Misza Beketow przyleciał dopiero dziś do Niżnego, gdyż także on niedomaga. Zaczęliśmy dobrze, nie wiem dlaczego, to nie pierwszy mecz, kiedy nie kończąc pierwszej akcji, następuje seria 2-3 punktów i potem ciężko nam grać z takim zespołem, jak tak dysponowana "Gubernia".
- Fakt, że było to spotkanie liderów grupy, miał wpływ na przedmeczowe nastroje?
- To był dla nas bardzo ważny mecz. Gdybyśmy zdobyli dziś trzy punkty, bylibyśmy w dobrej sytuacji. Robiliśmy wszystko, żeby wygrać, ale ta pierwsza partia trochę nas rozbiła, i w ślad za tym przegraliśmy także i drugi set. Po raz pierwszy przegraliśmy z rezultatem 3:0.
- Dzisiaj graliście już po raz trzeci z "Gubernią" w tym sezonie. Poprzednie mecze przypominały przebiegiem ten dzisiejszy. U siebie łatwo zwyciężyliście, a potem przyszła porażka w półfinale ćwierćfinale Pucharu Rosji. Ten zespół wydaje się zaskakiwać was za każdym razem, czy może przyczynę przegranych widzicie wyłącznie w samych sobie?
- To bardzo dobrze zorganizowany zespół. Ale my powinniśmy myśleć tylko o własnej grze, jak wypełniać zadania na boisku, koncentrować się wyłącznie na własnej grze. Jesteśmy przecież w stanie grać dobrze, i teraz musimy pomyśleć nad tym, żeby w końcu przełożyć tą grę na zwycięstwo w meczu!
- Po nowym roku macie na swoim koncie wyłącznie serię porażek. Co może być tego przyczyną? Kontuzje, choroby zawodników czy innego rodzaju problemy?
- Jest to na pewno związane z ciągłymi zmianami personalnymi, dlatego że cały czas ktoś wypada ze składu w związku z kontuzją czy przeziębieniem. Na przykład dziś: graliśmy bez Kosti(Bakuna), z chorym Miszą(Beketowem), ale powtarzam, musimy myśleć o naszej grze.
- Jak pan ocenia incydent w meczu z Uralem? (Spirodonow - ziółko, opluł zdaje się zawodnika(?) Fakieła)
- Wiesz, nie chcę o tym mówić, wyniknęła tam jakaś prowokacja. Ale my nie widzieliśmy co się stało. Ja nie widziałem, co się zdarzyło.
- Nie mogę nie zapytać pana o mecz Ligi Mistrzów, w którym pański były klub "Trento" potykał się z moskiewskim "Dynamo"
- Oglądałem ten mecz. Od razu wiedziałem, że najtrudniejszy dla "Trento" będzie złoty set, ponieważ "Dynamo" dysponuje dobrą zagrywką. Tak w istocie się stało, że moskwianie zagrali bardzo dobrze, Krugłow bardzo dobrze. To trochę dziwne, że "Trento" zakończyło swoje występy w Lidze Mistrzów na tym etapie.
- A jak odnosi się pan osobiście do reguły złotego seta?
- Myślę, że złoty set może zostać, ale grany tylko do 25 punktów. Dlatego, że 15 punktów - to zbyt krótki dystans wypaczający wyniki i przekształcający grę w loterię. Nie przyjmiesz zagrywki i potem jest już ciężko. W polsce próbowali nowego systemu: 5 setów do 15 punktów. To znaczy, że grane może być nawet 9 setów. Testowano to przed nowym rokiem, ale nie spodobało się to za bardzo kibicom, i także: jeśli popełnisz błąd na zagrywce, potem już nie dogonisz przeciwników.
- Jakie plany na przyszłość ma "Fakieł"? Jak będziecie próbować powrócić do swojej gry?
- Wiesz, muszę powiedzieć, że ciężko trenujemy, ale jak już zaznaczałem, musimy być tym bardziej skoncentrowani na samym meczu. Aby więcej takie sytuacje jak w dzisiejszym meczu z "Uralem" się nie zdarzały.
Rozmawiała: Natalia Tkaczewa
Oryginał na stronie: http://volleyballnews.ru/blog/russiamanleag/966.html
Tłumaczyłem ja
Jedyny mistrz olimpijski w składzie moskiewskiego "Dynamo" Siergiej Grankin przyznaje, że zwycięstwo w playoffs Ligi Mistrzów było dla niego niespodzianką. Biało-niebiescy pokonali włoski zespół w złotym secie.
- Wie pan, że włoski super-klub po raz pierwszy w swojej krótkiej, lecz obfitującej w sukcesy historii przegrał w zasadzie po raz pierwszy przegrał dwu-meczowy pojedynek?
- Nie. O Nie myślę i nie myślałem wcześniej o tych rzeczach. Cóż, cieszę się.
- W "Dynamie" panuje ciężka sytuacja z kontuzjowanymi zawodnikami. Tym większą sensacją jest wasze zwycięstwo nad najsilniejszym klubem świata ostatnich lat.
- Przed rozpoczęciem meczu nie liczyliśmy naszych szans i procentów. Uważam, że możliwość wygranej istnieje zawsze - nawet jeśli naprzeciw ciebie stoi bardzo groźny przeciwnik. Wyszliśmy na boisko i walczyliśmy ze wszystkich sił - i to wszystko. Mówiąc szczerze, nie mogę powiedzieć, żebyśmy jakoś szczególnie się nastawiali na ten mecz. Po prostu staraliśmy się pokazać na boisku wszystko, na co nas stać.
- W regulaminowym czasie gry nie bardzo się to udawało. Dzięki czemu udało się ulepszyć grę w "złotym secie"?
- Nawet nie wiem. Odrobinę zmieniliśmy taktykę, zaczęliśmy grać bardziej skoncentrowani. Wie pan, ja nawet nie pamiętam teraz szczegółów założeń trenera przed ostatnim setem...
- Co było trudniejsze - wygrać cały mecz na swoim boisku czy jedną decydującą partię na wyjeździe?
- Wydaje mi się, że ciężko to porównywać. trudno było i w Moskwie, i we Włoszech. U siebie zwyciężyliśmy głównie dzięki temu, że ryzykowaliśmy na zagrywce. No i bardzo dobrze zagraliśmy w obronie.
- Wasza wygrana stała się zwycięstwem całej rosyjskiej siatkówki - gdyż dzięki temu w finale Ligi Mistrzów ma zagwarantowany udział klub z naszego kraju. Otrzymał pan wiele smsów z gratulacjami od graczy z kazańskiego "Zenitu" i nowosybirskiego "Lokomotiva"?
- Oczywiście, wielu przyjaciół przysłało mi gratulacje. Ale jeśli mam być szczery, nie myślę, żeby chłopcy z Kazania tak się cieszyli, że w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przyjdzie im zmierzyć się właśnie z nami.
- Żeńska drużyna moskiewskiego "Dynamo" przegrała w 1/8 finału Ligi Mistrzów kobiet z kazańskim odpowiednikiem. Czy ten fakt zmotywuje dodatkowo wasz zespół w spotkaniach z "Zenitem"?
- Mi osobiście nie doda. Ja prawie nie śledzę żeńskich rozgrywek.
Rozmawiał: Włodzimierz Możajcew.
Oryginał na stronie: http://news.sport-express.ru/2013-01-24/562880/
Łukasz Żygadło: "Musimy być bardziej skoncentrowani na grze"
Po "suchej" porażce "Fakieła" w meczu z "Gubernią" poprosiliśmy o komentarz do rozgrywającego nowourengojskiego klubu Łukasza Żygadły.
- Łukasz dziś byliście w stanie nawiązać walkę z "Gubernią" tylko w pierwszym secie. Jakie były tego przyczyny?
- Byłem bardzo niezadowolony, że nie wygraliśmy pierwszego seta, prowadząc w nim 16:10. Nie mógł grać dzisiaj Kostia Bakun, z powodu niegroźnej kontuzji. A rezerwowy Misza Beketow przyleciał dopiero dziś do Niżnego, gdyż także on niedomaga. Zaczęliśmy dobrze, nie wiem dlaczego, to nie pierwszy mecz, kiedy nie kończąc pierwszej akcji, następuje seria 2-3 punktów i potem ciężko nam grać z takim zespołem, jak tak dysponowana "Gubernia".
- Fakt, że było to spotkanie liderów grupy, miał wpływ na przedmeczowe nastroje?
- To był dla nas bardzo ważny mecz. Gdybyśmy zdobyli dziś trzy punkty, bylibyśmy w dobrej sytuacji. Robiliśmy wszystko, żeby wygrać, ale ta pierwsza partia trochę nas rozbiła, i w ślad za tym przegraliśmy także i drugi set. Po raz pierwszy przegraliśmy z rezultatem 3:0.
- Dzisiaj graliście już po raz trzeci z "Gubernią" w tym sezonie. Poprzednie mecze przypominały przebiegiem ten dzisiejszy. U siebie łatwo zwyciężyliście, a potem przyszła porażka w półfinale ćwierćfinale Pucharu Rosji. Ten zespół wydaje się zaskakiwać was za każdym razem, czy może przyczynę przegranych widzicie wyłącznie w samych sobie?
- To bardzo dobrze zorganizowany zespół. Ale my powinniśmy myśleć tylko o własnej grze, jak wypełniać zadania na boisku, koncentrować się wyłącznie na własnej grze. Jesteśmy przecież w stanie grać dobrze, i teraz musimy pomyśleć nad tym, żeby w końcu przełożyć tą grę na zwycięstwo w meczu!
- Po nowym roku macie na swoim koncie wyłącznie serię porażek. Co może być tego przyczyną? Kontuzje, choroby zawodników czy innego rodzaju problemy?
- Jest to na pewno związane z ciągłymi zmianami personalnymi, dlatego że cały czas ktoś wypada ze składu w związku z kontuzją czy przeziębieniem. Na przykład dziś: graliśmy bez Kosti(Bakuna), z chorym Miszą(Beketowem), ale powtarzam, musimy myśleć o naszej grze.
- Jak pan ocenia incydent w meczu z Uralem? (Spirodonow - ziółko, opluł zdaje się zawodnika(?) Fakieła)
- Wiesz, nie chcę o tym mówić, wyniknęła tam jakaś prowokacja. Ale my nie widzieliśmy co się stało. Ja nie widziałem, co się zdarzyło.
- Nie mogę nie zapytać pana o mecz Ligi Mistrzów, w którym pański były klub "Trento" potykał się z moskiewskim "Dynamo"
- Oglądałem ten mecz. Od razu wiedziałem, że najtrudniejszy dla "Trento" będzie złoty set, ponieważ "Dynamo" dysponuje dobrą zagrywką. Tak w istocie się stało, że moskwianie zagrali bardzo dobrze, Krugłow bardzo dobrze. To trochę dziwne, że "Trento" zakończyło swoje występy w Lidze Mistrzów na tym etapie.
- A jak odnosi się pan osobiście do reguły złotego seta?
- Myślę, że złoty set może zostać, ale grany tylko do 25 punktów. Dlatego, że 15 punktów - to zbyt krótki dystans wypaczający wyniki i przekształcający grę w loterię. Nie przyjmiesz zagrywki i potem jest już ciężko. W polsce próbowali nowego systemu: 5 setów do 15 punktów. To znaczy, że grane może być nawet 9 setów. Testowano to przed nowym rokiem, ale nie spodobało się to za bardzo kibicom, i także: jeśli popełnisz błąd na zagrywce, potem już nie dogonisz przeciwników.
- Jakie plany na przyszłość ma "Fakieł"? Jak będziecie próbować powrócić do swojej gry?
- Wiesz, muszę powiedzieć, że ciężko trenujemy, ale jak już zaznaczałem, musimy być tym bardziej skoncentrowani na samym meczu. Aby więcej takie sytuacje jak w dzisiejszym meczu z "Uralem" się nie zdarzały.
Rozmawiała: Natalia Tkaczewa
Oryginał na stronie: http://volleyballnews.ru/blog/russiamanleag/966.html
Tłumaczyłem ja
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Grozer w ataku słabiutko, to fakt, ale na zagrywce posłał aż 5 asów! Niby mecz słaby, ale jak widać potrafił zagrywką postraszyć.
Czarna seria drużyny Łukasza, czekam na statystyki.
Widziałam 3 sety z meczu Moskwy i Kurek wywarł na mnie wrażenie swoją zagrywką, mocna i regularna, atakami z pipe'a. Poza tym dawał radę w przyjęciu, szkoda że przegrali, prowadzili już 2:1 :/
Czarna seria drużyny Łukasza, czekam na statystyki.
Widziałam 3 sety z meczu Moskwy i Kurek wywarł na mnie wrażenie swoją zagrywką, mocna i regularna, atakami z pipe'a. Poza tym dawał radę w przyjęciu, szkoda że przegrali, prowadzili już 2:1 :/
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
tymczasem wrzucili statystyki z meczu Szachtior - Dynamo Krasnodar (0:3): klik
Dynamo dalej bez Conte, ale fajnie zagrał Eremin. w Szachtiorze Łukasz K. w ataku 0/4 ale w ogóle gra środkiem w białoruskim zespole szwankowała, bo drugi środkowy (Artur Udris) zanotował tylko 29% (4/14). na pocieszenie Kadziu zdobył 2 punkty w bloku i 2 z zagrywki
Dynamo dalej bez Conte, ale fajnie zagrał Eremin. w Szachtiorze Łukasz K. w ataku 0/4 ale w ogóle gra środkiem w białoruskim zespole szwankowała, bo drugi środkowy (Artur Udris) zanotował tylko 29% (4/14). na pocieszenie Kadziu zdobył 2 punkty w bloku i 2 z zagrywki
1971, 1972, 1974, 1975, 2012, 2013
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Co do Kurka to mam mieszane odczucia co do gry, zagrywką wyciągał Dynamo - przy jego serwisach odrabiali straty 2-3 punktowe, ale znowu gdy mieli piłkę na dwa zero w meczu - do czego Kurek przyczynił się zagrywką, to po przejściu Bartek skoczył niepotrzebnie do bloku przy sytuacyjnej piłce charkowian, a potem to już poszło - gra na przewagi i zwycięstwo Lokomotiva. W tie-breaku i w ogóle w przeciągu całego meczu rzuciło się w oczy, że popełnił kilka błędów na przyjęciu. Wspomniał o tym nawet Czerednik, że mieli pewne problemy techniczne i taktyczne w czasie meczu .
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Krótka rozmowa z atakującym Iskry Odincowo Gavinem Schmittem.
Gavin Schmitt: "Moją pasją jest hokej"
W niedzielę kanadyjski atakujący "Iskry" Gavin Schmitt skończył 27 lat. Oto i powód by porozmawiać z Gavinem, i jednocześnie zadać mu parę pytań. Tak pomyśleliśmy, i zaraz do niego zadzwoniliśmy.
- Gavin, jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Opowiedz nam prędko o wspaniałym prezencie, który sprawili ci koledzy z zespołu.
- Och, bardzo dziękuję za życzenia, miło słyszeć je raz po raz. Tak, chłopcy podarowali mi iphone'a, to już mój piąty. Fajnie!
- To była niespodzianka, czy wiedziałeś o szykowanym prezencie wcześniej?
- No, było tak, że mój poprzedni model już do niczego się nie nadawał. I parę dni przed moimi urodzinami chłopcy zapytali mnie, co chciałbym dostać w prezencie. Wygadałem się, że potrzebuję nowy telefon, a oni wzięli i mi go podarowali. Super, bardzo się cieszę.
- Duża była impreza w niedzielę?
- Och, no coś ty... Mamy przecież treningi. W nocy zadzwonili do mnie moi bliscy i przyjaciele z życzeniami, no a wieczorem razem z zespołem przygotowaliśmy uroczystą kolację - zgodnie z rosyjską tradycją.
- Czy twoja rodzina jest teraz z tobą?
- Nie. Niestety nie. Mama co prawda przyjeżdża czasami, chodzi na mecze. Mam też siostrę, która zajmuje się małym dzieckiem i potrzebuje pomocy, dlatego mama przyjeżdża na krótko. A i ja jestem już przecież dużym chłopcem(śmieje się).
- Gavin, twój kolega z reprezentacji Kanady Fred Winters grał kilka lat w Rosji, radziłeś się go w kwestii przenosin do Superligi, zanim podpisałeś kontrakt z Odincowem?
- Szczerze? Tak. Propozycja ze strony "Iskry" była bardzo atrakcyjna, ale chciałem też dowiedzieć się więcej od ludzi, którzy grali w Rosji i mają na ten temat coś do powiedzenia. A Fred - to w ogóle autorytet dla nas wszystkich w reprezentacji, nasz kapitan. Opowiedział mi bardzo dużo różnych interesujących faktów, dzięki czemu jeśli miałem wcześniej jakieś wątpliwości, to po rozmowie one zniknęły.
- Co cię zdziwiło najbardziej po przyjeździe do Rosji?
- Ależ nic, nic mnie nie zdziwiło. Fred mnie zawczasu uprzedził o wszystkim(śmieje się). Chociaż i bez niego wiedziałem, że nie ma tu słabych zespołów. Wiesz, to właśnie podoba mi się najbardziej - każdy mecz rozgrywasz tak, jakbyś grał finał. Poziom każdego zespołu jest tu bardzo wysoki.
- Tym niemniej, twój zespół nie bardzo radzi sobie w tym sezonie. W czym tkwi przyczyna waszych problemów według ciebie?
- Jest tego dużo... Mamy i wiele kontuzji, trzon zespołu tworzą praktycznie nowi zawodnicy w drużynie! Więc stworzyć z tego zgrany na boisku kolektyw w pierwszym roku póki co nie bardzo się udaje. Ale przecież staramy się ze wszystkich sił! Jednak nie zawsze się to udaje.
- Byłeś uczestnikiem koreańskiego Meczu Gwiazd, a obecnie jesteś poważnym kandydatem do tego, żeby zagrać w Meczu Gwiazd w Rosji.
- Jest mi niezmiernie przyjemnie, że w składzie takich zawodników, jacy występują w rosyjskiej Superlidze, zostałem jednym z kandydatów. To miłe, że kibice głosują na mnie. W ogóle, to naprawdę byłoby świetnie - zagrać w rosyjskim Meczu Gwiazd. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie, ale wróżyć nie chcę. Mam wiele zajęć w mistrzostwach!
- W czym są podobne Rosja i Kanada, Gavin? Oczywiście to...
- Zima!(śmieje się)
- A zimą grają w...
- A, zrozumiałem(śmieje się) Tak, lubię hokej. Ale nie oglądać, tylko grać w niego! Bardzo to lubię. Cóż co prawda jestem za duży na hokej, ale nie oszczędzamy się z przyjaciółmi.
- Masz swoją ulubioną drużynę z NHL?
- Nie, kibicuję wszystkim kanadyjskim zespołom. Trudno się tam teraz rozeznać, kto, gdzie, i jakiemu miastu kibicuje - zespoły się przenoszą. W ogóle to, nie bardzo śledzę rozgrywki.
- Chodzisz na mecze rosyjskiej ligi?
Och, myślałem o tym. Jeśli się uda, będzie świetnie!
- Jak ci idzie nauka języka rosyjskiego?
- (po rosyjsku praktycznie bez akcentu) Nie mówię po rosyjsku, nauka ciężko mi idzie. Rosyjski to bardzo trudny język, ale staram się.
Rozmawiała: Olga Byczenkowa
Oryginał na stronie: http://volleyballnews.ru/blog/russiamanleag/982.html
Tłumaczyłem ja.
Gavin Schmitt: "Moją pasją jest hokej"
W niedzielę kanadyjski atakujący "Iskry" Gavin Schmitt skończył 27 lat. Oto i powód by porozmawiać z Gavinem, i jednocześnie zadać mu parę pytań. Tak pomyśleliśmy, i zaraz do niego zadzwoniliśmy.
- Gavin, jeszcze raz wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Opowiedz nam prędko o wspaniałym prezencie, który sprawili ci koledzy z zespołu.
- Och, bardzo dziękuję za życzenia, miło słyszeć je raz po raz. Tak, chłopcy podarowali mi iphone'a, to już mój piąty. Fajnie!
- To była niespodzianka, czy wiedziałeś o szykowanym prezencie wcześniej?
- No, było tak, że mój poprzedni model już do niczego się nie nadawał. I parę dni przed moimi urodzinami chłopcy zapytali mnie, co chciałbym dostać w prezencie. Wygadałem się, że potrzebuję nowy telefon, a oni wzięli i mi go podarowali. Super, bardzo się cieszę.
- Duża była impreza w niedzielę?
- Och, no coś ty... Mamy przecież treningi. W nocy zadzwonili do mnie moi bliscy i przyjaciele z życzeniami, no a wieczorem razem z zespołem przygotowaliśmy uroczystą kolację - zgodnie z rosyjską tradycją.
- Czy twoja rodzina jest teraz z tobą?
- Nie. Niestety nie. Mama co prawda przyjeżdża czasami, chodzi na mecze. Mam też siostrę, która zajmuje się małym dzieckiem i potrzebuje pomocy, dlatego mama przyjeżdża na krótko. A i ja jestem już przecież dużym chłopcem(śmieje się).
- Gavin, twój kolega z reprezentacji Kanady Fred Winters grał kilka lat w Rosji, radziłeś się go w kwestii przenosin do Superligi, zanim podpisałeś kontrakt z Odincowem?
- Szczerze? Tak. Propozycja ze strony "Iskry" była bardzo atrakcyjna, ale chciałem też dowiedzieć się więcej od ludzi, którzy grali w Rosji i mają na ten temat coś do powiedzenia. A Fred - to w ogóle autorytet dla nas wszystkich w reprezentacji, nasz kapitan. Opowiedział mi bardzo dużo różnych interesujących faktów, dzięki czemu jeśli miałem wcześniej jakieś wątpliwości, to po rozmowie one zniknęły.
- Co cię zdziwiło najbardziej po przyjeździe do Rosji?
- Ależ nic, nic mnie nie zdziwiło. Fred mnie zawczasu uprzedził o wszystkim(śmieje się). Chociaż i bez niego wiedziałem, że nie ma tu słabych zespołów. Wiesz, to właśnie podoba mi się najbardziej - każdy mecz rozgrywasz tak, jakbyś grał finał. Poziom każdego zespołu jest tu bardzo wysoki.
- Tym niemniej, twój zespół nie bardzo radzi sobie w tym sezonie. W czym tkwi przyczyna waszych problemów według ciebie?
- Jest tego dużo... Mamy i wiele kontuzji, trzon zespołu tworzą praktycznie nowi zawodnicy w drużynie! Więc stworzyć z tego zgrany na boisku kolektyw w pierwszym roku póki co nie bardzo się udaje. Ale przecież staramy się ze wszystkich sił! Jednak nie zawsze się to udaje.
- Byłeś uczestnikiem koreańskiego Meczu Gwiazd, a obecnie jesteś poważnym kandydatem do tego, żeby zagrać w Meczu Gwiazd w Rosji.
- Jest mi niezmiernie przyjemnie, że w składzie takich zawodników, jacy występują w rosyjskiej Superlidze, zostałem jednym z kandydatów. To miłe, że kibice głosują na mnie. W ogóle, to naprawdę byłoby świetnie - zagrać w rosyjskim Meczu Gwiazd. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie, ale wróżyć nie chcę. Mam wiele zajęć w mistrzostwach!
- W czym są podobne Rosja i Kanada, Gavin? Oczywiście to...
- Zima!(śmieje się)
- A zimą grają w...
- A, zrozumiałem(śmieje się) Tak, lubię hokej. Ale nie oglądać, tylko grać w niego! Bardzo to lubię. Cóż co prawda jestem za duży na hokej, ale nie oszczędzamy się z przyjaciółmi.
- Masz swoją ulubioną drużynę z NHL?
- Nie, kibicuję wszystkim kanadyjskim zespołom. Trudno się tam teraz rozeznać, kto, gdzie, i jakiemu miastu kibicuje - zespoły się przenoszą. W ogóle to, nie bardzo śledzę rozgrywki.
- Chodzisz na mecze rosyjskiej ligi?
Och, myślałem o tym. Jeśli się uda, będzie świetnie!
- Jak ci idzie nauka języka rosyjskiego?
- (po rosyjsku praktycznie bez akcentu) Nie mówię po rosyjsku, nauka ciężko mi idzie. Rosyjski to bardzo trudny język, ale staram się.
Rozmawiała: Olga Byczenkowa
Oryginał na stronie: http://volleyballnews.ru/blog/russiamanleag/982.html
Tłumaczyłem ja.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
wielkie dzięki, fajnie się czytało. Gavin wygląda na sympatycznego zawodnika, fajnie jakby wylądował kiedyś w Polsce, ale pewnie przyzwyczaił się do zarobków z Korei i Rosji
a jakby ktoś sobie zapomniał, jutro 16 kolejka Superligi. Kurek zagra przeciwko Żygadle, a Grozer przeciwko Bojiciowi
a jakby ktoś sobie zapomniał, jutro 16 kolejka Superligi. Kurek zagra przeciwko Żygadle, a Grozer przeciwko Bojiciowi
1971, 1972, 1974, 1975, 2012, 2013
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Właśnie co do meczu Fakieła i Dynama to zespół Żygadły powinien prowadzić 2:1. Włączyłem na chwilę to było po 1:1 i prowadzenie Fakieła 19:13, przy czym Kurek chyba nie gra delicji, bo dostał czapę właśnie na 19:13 i został zastąpiony Szczadiłowem. Ja zresztą obstawiłem "wirtualnie" zwycięstwo Moskwy po tie-breaku.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Niestety Leandro Vissotto musiał znowu z powodu problemów z sercem przedwcześnie opuścić plac gry.
15.03.87 - 7.05.17 30 lat w elicie.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Na szczęścia późniejsze badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości, a sam Vissotto, relacjonując później na swoim koncie na twitterze, napisał, że wprawdzie poczuł się gorzej, ale żadnego bólu w okolicach klatki piersiowej nie odczuwał, więc w takim wypadku pewnie w ogóle obędzie się bez żadnej istotnej przerwy i już niedługo Brazylijczyka w barwach Ufy zobaczymy na ligowych parkietach Superligi.kanonier pisze:Niestety Leandro Vissotto musiał znowu z powodu problemów z sercem przedwcześnie opuścić plac gry.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Właśnie rozpoczęło się spotkanie Biełorodu z Dynamem Moskwa i powtórka z ubiegłorocznego finału Plusligi - pojedynek Georga Grozera i Bartosza Kurka.
http://tvstart.ru/?p=4645
http://tvstart.ru/?p=4645
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Na razie wynik meczu niemal sensacyjny - 2:0 dla Dynama - i to nie dlatego, że Moskwianie grają tak dobrze. Raczej zespół Biełgorodu gra tak źle, męczą się z własną niemocą.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Gra się tak jak przeciwnik pozwala . Ale rzeczywiście wynik jest zaskakujący jak narazie, bo nie gra Kugłow, tylko młody Popow.
Wpieriod Dinamo!
Wpieriod Dinamo!
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Ogląda ktoś mecz na tyle długo żeby powiedzieć jak gra nasz Kурек?
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Dobrzemikser pisze:Ogląda ktoś mecz na tyle długo żeby powiedzieć jak gra nasz Kурек?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź!!
Szczerze mówiąc ten mecz ogląda mi się ciekawiej niż JW z Delectą.
Szczerze mówiąc ten mecz ogląda mi się ciekawiej niż JW z Delectą.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Bartek gra całkiem nieźle, choć trochę w kratkę, przytrafiają mu się jednak proste błędy. Stosunkowo najlepiej idzie mu na zagrywce, bije mocno i robi mało błędów (w ogóle całe Dynamo o klasę lepiej zagrywa od swoich rywali), przyzwoicie w ataku a najgorzej wygląda u niego odbiór.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Biełgorod na pewno gra swój najsłabszy mecz od okresu Pucharu Rosji, ale też sb.slav ma po części rację, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala - Dynamo świetnie zagrywa, zaś Biełgorod, o ile potencjał w ofensywie ma gigantyczny, tak przyjęcie, zwłaszcza w momencie, gdy w nie najlepszej formie znajduje się Siergiej Tietiuchin, to pięta achillesowa Chtieja i spółki.
Zaś Bartek jeszcze gra nierówno - choć na pewno bardzo dobrze w zagrywce i co najmniej nieźle w ataku.
Zaś Bartek jeszcze gra nierówno - choć na pewno bardzo dobrze w zagrywce i co najmniej nieźle w ataku.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
No i brawo Dinamowcy zasłużone 3:0. Grali naprawdę bardzo dobrze, kosili zagrywką(świetnie Kurek w tym elemencie) i świetnie w obronie wybierali mocne ataki Biełgorodu. U przeciwników atak starał się trzymać Grozer, ale sam niewiele mógł zdziałać.
Fakieł Łukasza Żygadły także zwycięski. W meczu z Nowosybirskiem wygrali za trzy punkty, oddając Lokomotiwowi tylko jedną partię. W ogóle to mamy dziś czerwony dzień w kalendarzu . Zespoły z grupy czerwonej zwyciężyły bowiem 8 do 0 z zespołami z grupy niebieskiej, która uchodzi za znacznie silniejszą.
Fakieł Łukasza Żygadły także zwycięski. W meczu z Nowosybirskiem wygrali za trzy punkty, oddając Lokomotiwowi tylko jedną partię. W ogóle to mamy dziś czerwony dzień w kalendarzu . Zespoły z grupy czerwonej zwyciężyły bowiem 8 do 0 z zespołami z grupy niebieskiej, która uchodzi za znacznie silniejszą.
Ostatnio zmieniony 2 lut 2013, o 19:55 przez sb.slav, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Przyjęcie Kurka w dzisiejszym meczu to istne mistrzostwo :O
15 prób - 2 błędy - 13% pozytywnego - 0% perfekcyjnego
Dobrze, że atakiem nadrobił i był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny:
26 prób - 13 skończonych - 50% skuteczności
15 prób - 2 błędy - 13% pozytywnego - 0% perfekcyjnego
Dobrze, że atakiem nadrobił i był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny:
26 prób - 13 skończonych - 50% skuteczności
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Mógłbyś podać link do statystyk?Kicu pisze:Przyjęcie Kurka w dzisiejszym meczu to istne mistrzostwo :O
15 prób - 2 błędy - 13% pozytywnego - 0% perfekcyjnego
Dobrze, że atakiem nadrobił i był najlepiej punktującym zawodnikiem drużyny:
26 prób - 13 skończonych - 50% skuteczności
All work and no play makes Jack a dull boy...
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Link do strony ogólnej: http://translate.google.com/translate?s ... %3Dresults
Link do statystyk z meczu: http://translate.googleusercontent.com/ ... t_ilr8w1HA
Wrzucam linki już z translatora, bo cyrylicę się ciężko czyta Chyba, że ktoś woli bez: http://www.volleyservice.ru/index.php?o ... sk=results
Link do statystyk z meczu: http://translate.googleusercontent.com/ ... t_ilr8w1HA
Wrzucam linki już z translatora, bo cyrylicę się ciężko czyta Chyba, że ktoś woli bez: http://www.volleyservice.ru/index.php?o ... sk=results
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
A co się dzieje z Veresem ?? Zagra on w ogóle jeszcze w tym sezonie
poznasz głupiego po czynach jego
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Nie ma chyba co liczyć na Petera w tym sezonie. Z tego co czytałem, nawet nie wie z jakiego rodzaju kontuzją ma do czynienia, to znaczy wiadomo że plecy, ale ki diabeł to jest nie wiadomo. A sprawa wygląda zdaje się poważnie. I tak, od zdiagnozowania do podjęcia leczenia, wyleczenia i rehabilitacji - długa droga.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Thx za info, to myślę że w lidze zarówno jak i LM Dynamo już było sprawcą dość sporej niespodzianki i niestety ale bez Veresa pokonanie Kazania może być ponad ich siły niestety ;/
poznasz głupiego po czynach jego
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
To faktycznie wygląda dosyć dramatycznie. Veres miał się spotkać z włoskimi lekarzami, ale czy zobaczymy go jeszcze w tym sezonie, pomimo tego, że żadnego oficjalnego komunikatu klub chyba jeszcze nie wydał - cieżko w to wierzyćNie ma chyba co liczyć na Petera w tym sezonie.
Po części na pewno tak, choć bez Veresa udało się ograć Trentino, a tamtego zwycięstwa nie można ukierunkowywać tylko w stosunku do niesprawiedliwego złotego seta, siłą rzeczy mocno szczęśliwego po stronie Dynama. Potencjał Moskwy nawet pod nieobecność Veresa jest bardzo duży, co po części pokazało także spotkanie z Biełgorodem, gdzie bez względu na dyspozycję Biełgorodu, zwycięstwa Dynama, bez mającego dodatkowo drobne problemy zdrowotne Krugłowa, nie sposób nie docenić.Thx za info, to myślę że w lidze zarówno jak i LM Dynamo już było sprawcą dość sporej niespodzianki i niestety ale bez Veresa pokonanie Kazania może być ponad ich siły niestety ;/
W kontekście meczów z Zenitem, na pewno bardzo poważnym atutem jest to, że drugie spotkanie Dynamo rozgrywa u siebie w domu. Raz, że to oczywisty atut, ze względu na złotego seta, a dwa, że to też trochę więcej czasu dla Bartka Kurka, by ten podreperował swoją dyspozycję. Kurka, który w meczu z Biełgorodem może i przyjmował fatalnie, ale w ataku chyba po raz pierwszy od powrotu po tej serii kontuzji pokazał swój prawdziwy potencjał.
A Zenit? Zenit na pewno dalej nie jest w swojej optymalnej dyspozycji. Już nieudany finał Pucharo Rosji pokazał, że Alekno jak zwykle na ten etap sezonu, jakiejś wybitnej formy swojego zespołu nie przygotował. Bo symptomatyczne, że odkąd Alekna prowadzi Zenit, to w tej pierwszej części sezonu, ani na Klubowych Mistrzostwach Świata, ani w czasie Pucharu Rosji, jego zespół nie błyszczy - Alekno z Kazaniem Puchar Rosji wygrał tylko raz, w 2009 roku. Ale że mistrzostwo Superligi Zenit wygrywa od sezonu 08/09 rokrocznie, to też summa summarum Alekno o posadę w najlepszym rosyjskim zespole w żaden sposób martwić się nie musi. Inna sprawa, że Kazań dalej nie zachwyca - najpierw męczarnie z Berlinem w Lidze Mistrzów, a wczoraj przegrana po tie-breaku z Dynamem Krasnodar. Wprawdzie po przeprowadzce z Iskry, znakomicie w ekipie krasnodarskiej spisuje się Roman Jakowlew, to jednak w dalszym ciągu nieobecny jest mający problemy z barkiem Facundo Conte - lider zespołu i chyba najlepszy do momentu urazu przyjmujący Superligi. Wyśmienicie spisuje się w Dynamie za to Marlon, którego po zwycięstwie Krasnodaru nad Iskrą Odincowo w przedostatniej kolejce, Roberto Santilli nazwał najlepszym rozgrywającym świata - i chyba nie za bardzo minął się z prawdą. To chyba najlepszy rozgrywający jeżeli chodzi o poziom wystawy z pola - fantastyczny zawodnik.
Wracając do starcia Moskwy z Kazaniem, to nawet jeżeli założymy, że rzeczywiście Dynamo jest gorszą drużyną niż Zenit, to jednak ten regulamin ze złotym secie mocno sprzyja Moskwie, którzy na dodatek drugi mecz grają u siebie. Bo jeżeli nawet w pierwszym meczu Dynamo przegra, to gdy w drugim meczu, nawet po pięciu setach Kurek i spółka w rewanżu u siebie zwycięży, to w złotym secie, na ograniczonym dystansie może zdarzyć się wszystko. Zwłaszcza, gdy masz w zespole tak zagrywających siatkarzy jak Kriwiec, Krugłow czy Kurek, którzy zagrywką w pojedynkę mogą przesądzić o losie seta.
A wracając jeszcze do Marlona, to Brazylijczyk jakiś czas temu udzielił ciekawej wypowiedzi, że jego zdaniem Superliga nie tylko teraz jest najlepsza na świecie, ale jest też lepsza, niż była Serie A za czasów jego występów w Cuneo i Weronie. Na ile na tą opinię wpływ ma obecna sytuacja Marlona czy jego pobyt w Cuneo, gdzie był tak naprawdę rezerwowym kubańskiego rozgrywającego Javiera Gonzaleza - ciężko powiedzieć, niemniej głos świetnego Brazyliczyka jest na pewno warty odnotowania. Bo jednak Marlon grał we Włoszech w momencie, gdy Serie A była na najwyższym poziomie swojej potęgi, a we włoskiej lidze było 7-8 zespołów, które z powodzeniem mogły walczyć z każdym innym klubem na świecie. Aż tak wysoko, pomimo wyraźnego wzrostu Superligi, rosyjskich rozgrywek nie cenię.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Czy może padły już jakieś wybory? Czy może "trenerzy" to były dzisiejsze wybory?siatka.org pisze:Codziennie, począwszy od 5 lutego Michajłow i Tieiutchin naprzemiennie będą wybierać zawodników. 6 lutego Tietiuchin wybierze jednego zawodnika, a Michajłow dwóch, 7 lutego Tietiuchin dwóch, a Michajłow jednego. Kompletowanie składu potrwa do 15 lutego.
Re: Superliga mężczyzn 2012/2013
Kolejne wybory do meczu gwiazd dokonane.
W drużynie Tietiuchina zagra Siergiej Grankin, zaś w drużynie Michajłowa - Dmitrij Muserski oraz Dmitrij Iljinych.
W drużynie Tietiuchina zagra Siergiej Grankin, zaś w drużynie Michajłowa - Dmitrij Muserski oraz Dmitrij Iljinych.