Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

Pozwolisz, że odniosę się w takiej formule :D
Erchembod pisze:- Murilo Radke - rozgrywający, zmiennik Bruno Rezende w Cimedzie; rozgrywa już jednak samodzielnie pełne sety. Gra dość "przytomnie" i, jak na swój wiek, nie ma problemów z precyzją rozegrań. Przed nim oczywiście masa pracy - jednak to autentyczna nadzieja na dobrego rozgrywającego reprezentacji.
Murilo także całkiem często jest wypuszczany przez trenera na parkiet, przy podwójnych zmianach, w decydujących momentach wyrównanych setów. To chyba jeden z największych talentów rozegrania na świecie wśród zawodników młodego pokolenia - wysoki (198 cm wzrostu), bardzo dobra zagrywka z wyskoku, solidny na bloku i w obronie - Mistrz Świata Juniorów z 2009 roku. Co do rozegrania, nie mam żadnych zastrzeżeń do jego gry, bardzo szybko przez plecy, bardzo dobrze współpracuje ze środkowymi, równie szybko na lewe, dobry przerzut. Myślę, że to za kilka lat może być poważny konkurent do gry w wyjściowym składzie reprezentacji Brazylii dla Bruno, już teraz zawodnik o umiejętnościach, by prowadzić grę większości zespołów z Superligi.
- Isac Santos - środkowy z BMG Sao Bernardo. Ma serwis, ma atak ze środka - potrzeba mu "ogłady" i doświadczenia.
Jeden z moich ulubionych środkowych w Superlidze. Znakomita zagrywka (czołówka ligi), olbrzymi potencjał w ataku (znakomita technika!), a także bardzo solidny bloku. Patrząc na przykładzie chociażby Lucao, to wraz z nabyciem doświadczenia, i na siatce ten 21-latek prezentować się będzie coraz lepiej - wtedy będzie środkowym kompletnym. Moim zdaniem już w roku poolimpijskim powinien trafić do reprezentacji i w momencie odmłodzenia kadry, zdobyć sobie pewne miejsce w składzie Brazylii.
Pozytywnie oceniłbym też dwóch libero - Thalesa Hossa z Cimedu i Tiago Brendle z Volei Futuro (no, nie taki już z niego młodzieniaszek, ale to przecież libero).
Thales spisuje się świetnie. Gra w prawie każdym spotkaniu (o dziwo nie Bada, a on jest podstawowym libero swojej drużyny) i jest jednym z najlepszych przyjmujących w całej Superlidze. Jeżeli już mówimy o libero, to zwróciłbym uwagę na Felipe z BMG/Sao Bernardo, no i oczywiście na świetnego Lukinhę.
- Maurico Silva - MVP mistrzostw świata juniorów z 2009 roku. Ja też miałem co do niego spore nadzieje...
"Miałem"? ;) Nie skreślałbym jeszcze tego zawodnika na straty, pomimo tego, że sam jestem zawiedziony jego postawą. Mauricio jest niezły w zagrywce, całkiem dobry (statystycznie szeroka czołówka ligi) w przyjęciu, to, z czym ma problem, to atak. Może szalone i ultra szybkie wystawy Williama mu nie odpowiadają? W Minas czy później w Pinheiros grał jednak w drużynach o innych charakterystykach rozgrywających.
Rozczarowuje mnie też mierzący 208 cm rozgrywający Fidele.
W jakim sensie rozczaruje? Bo szczerze powiedziawszy, to ja go praktycznie w tym sezonie nie widziałem :D Ciężko mi jest powiedzieć, by Fidele rozczarowywał, w momencie, gdy przed sezonem było wiadomo, że będzie tylko rezerwowym w swojej ekipie. Ten podstawowy rozgrywający, Rodriguinho, spisuje się jak dotychczas wspaniale, więc żadnym zaskoczeniem nie powinno być, że Fidele wchodzi najczęściej tylko na podwyższenie bloku.
- Renan Buiatti. Podobno ostatnie mecze ma lepsze, ale ja oceniam całokształt. A ten jest rozczarowujący.
Uważam że Renan jest dość "miękki", brakuje mu agresji, natury kilera, zabijaki. Musi też wzmocnić się fizycznie i urozmaicić technikę ataku.
Oczywiście, Brazylijczycy tak łatwo nie zrezygnują z leworęcznego atakującego o olbrzymim wzroście, ale czy zdołają z niego uczynić czołowego siatkarza świata?
Aha: od zeszłego już sezonu wypatruję go w czołówkach statystyk Superligi na najlepiej atakującego, serwującego lub blokującego. Bezskutecznie...
Rozczarowuje mnie też mierzący 208 cm rozgrywający Fidele.
Buiattiemu daleko do bycia ukształtowanym siatkarzem. Dlatego jedynie pokazuje wielki potencjał (jak w meczach z Futuro czy kiedyś z RJX), a nie gra na równym, wysokim poziomie. Co musi poprawić? Oczywiście przygotowanie fizyczne, bo wg mnie to jego pięta achillesowa. Myślę jednak, że brylantowa przyszłość przed nim, nawet jeśli w tym sezonie nie zachwyca i jest bardzo nierówny.

Buiatti jest chyba najlepiej (jeżeli chodzi o ilość punktowych bloków) grającym na siatce skrzydłowym w lidze.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Brasil pisze:Pozwolisz, że odniosę się w takiej formule :D...
Jeśli chodzi o negatywne oceny - starałem się oprzeć je na całości dotychczasowej kariery siatkarskiej Renana, Fidele czy Mauricio. A więc wziąć pod uwagę nie tylko występy w lidze, ale też w reprezentacji (kadra B), oraz aktualny wiek, aktualny poziom umiejętności itd. I po rozważeniu tych kilku czynników - doszedłem do wniosków o których pisałem w poście.
Oceniać każdy może oczywiście inaczej, a nie chcę już teraz podawać kolejnych argumentów "dlaczego tak myślę" i toczyć aptekarskie spory. Oraz: ja tych zawodników oceniam - jak na razie - ogólnie negatywnie, co nie znaczy, że w całości negatywnie. To ważna różnica! :)

Nadzieja, jak wiadomo, umiera ostatnia; jeśli więc piszę że miałem "spore" nadzieje to znaczy, że teraz te nadzieje są mniejsze, ale nie że je całkowicie utraciłem. To moja aktualna ocena - ale przecież ci zawodnicy na pewno mają wciąż szanse by zostać światowymi gwiazdami.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Tymczasem w lidze zakończono już 4. kolejkę rundy rewanżowej (czyli 15. kolejkę w ogóle).
Zwracam dużo uwagi na wyrównanie poziomu czołówki w tegorocznym sezonie, ale naprawdę jest ono dla mnie wręcz zaskakujące. Znowu przytoczę statystyki.
Otóż po 15 kolejkach rozgrywek, aż pięć czołowych ekip miało identyczny bilans porażek i zwycięstw - 11:4! Wygląda to więc tak:
1. Sesi - 11:4
2. Volei Futuro - 11:4
3. Cimed - 11:4
4. Sada Cruzeiro - 11:4
5. Vivo Minas - 11:4.
Niewiarygodne - i zgoła niespotykane. Zwłaszcza na tym etapie ligi...
Szósty w tabeli jest RJX - ale gracze z Rio de Janeiro powoli podnoszą głowy. Wygrali 3 ostatnie mecze, a dzisiaj, grając z przedostatnim w tabeli UFJF, powinni zdobyć czwarte kolejne zwycięstwo.
I właśnie tego należy oczekiwać od drużyny, która ma w składzie Dantego, Lucasa, Alana, Chupitę, Theo i Marlona. Jeśli wszyscy zaczną grać na swoim poziomie, RJX jeszcze powalczy i o mistrzostwo ligi...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

Wyjątkowo długa przerwa jak na Superligę - 9 dni dzielą 6. i 7. kolejkę.

Jeżeli można wyciągać jakieś wnioski jeszcze w rundzie zasadniczej, to jeden aż nasuwa się na usta - Superliga to najbardziej wyrównana, przynajmniej z tych lepszych i najlepszych, liga na świecie.

1. Volei Futuro - 39 punktów (bilans 13-4)
2. Sada Cruzeiro - 37 punktów (13-4)
3. Sesi - SP - 37 punktów (12-5)
4. Cimed/Sky - 35 punktów (12-5)
5. Vivo/Minas - 33 punkty (12-5)
6. RJX - 27 punktów (9-8)
7. BMG/Sao Bernardo - 25 punktów (9-8)
8. Medley/Campinas - 25 punktów (7-10)
9. Volta Redonda - 17 punktów (5-12)
10. BMG/Monte Claros - 15 punktów (6-11)
11. UFJF - 11 punktów (3-14)
12. Londrina/Sercomtel - 5 punktów (1-16)

Za wyjątkiem dwóch ostatnich drużyn, liga jest niesłuchanie wyrównana. Każda drużyna z czołowej 'szóstki' może zdobyć mistrzostwo, a wyniki meczów między tymi ekipami są nieprzewidywalne. Dodatkowo takie zespoły jak Sao Bernardo czy Medley wcale nie są dla najlepszym tłem - wręcz przeciwnie, także potrafią toczyć z nimi wyrównane boje i być dla nich zagrożeniem.

Mówi się, że te limity rankingowe ograniczają zbudowanie naprawdę potężnych ekip, jednak komuś udało się w jednej drużynie umieścić Murilo, Wallace'a, Rodrigao, Sidao i Sergio, Marlona, Theo, Riada, Dante, Lucasa czy Ricardo, Lorenę, Mario i Oreola Camejo. Myślę, że gdyby termin Klubowych Mistrzostw Świata dla brazylijskich ekip był bardziej komfortowy, to i Sesi w tym roku czy niegdyś Cimed byłby w stanie zagrozić najlepszym europejskim drużynom.
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: weary_skier »

Brasil pisze: Jeżeli można wyciągać jakieś wnioski jeszcze w rundzie zasadniczej, to jeden aż nasuwa się na usta - Superliga to najbardziej wyrównana, przynajmniej z tych lepszych i najlepszych, liga na świecie.
Masz rację. Liga ta jest tak niesamowicie wyrównana jakby o poziomie poszczególnych drużyn decydowały jakieś narzucone odgórne rankingi....oh wait...
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

weary_skier pisze:Masz rację. Liga ta jest tak niesamowicie wyrównana jakby o poziomie poszczególnych drużyn decydowały jakieś narzucone odgórne rankingi....oh wait...
Pisanie, że o poziomie poszczególnych drużyn decydują rankingi, to spora nadinterpretacja.

Oczywiście, że ranking punktowy w sporym stopniu wyrównuje ligę i niesie za sobą szereg następstw, ale nie w takim stopniu, jak można byłoby to odczytać z Twojego posta. Pomimo różnych ustaleń regulaminu, wspomnianego rankingu, 14 z 20 zawodników szerokiej kadry Brazylii powołanej na Ligę Światową gra tylko w trzech najbogatszych klubach (Sesi, RJX, Cimed), a spośród dwóch najlepszych obecnie ekip Superligi - Futuro i Sady Cruzeiro - ledwie 2 (!) zawodników było w szerokiej kadrze Brazylii (reszta - Thiago, Bravo, Raphael, Vissotto - gra zagranicą), z czego w Final Eight LŚ nie grał żaden z tej dwójki.
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5926
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: weary_skier »

Brasil pisze:

Oczywiście, że ranking punktowy w sporym stopniu wyrównuje ligę i niesie za sobą szereg następstw, ale nie w takim stopniu, jak można byłoby to odczytać z Twojego posta.
No, czyli nie ma się co chwalic wyrównanym poziomem.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

weary_skier pisze:...No, czyli nie ma się co chwalic wyrównanym poziomem.
Przyznam, że ja nie rozumiem o co ci chodzi.
Wyniki wskazują, że jest to liga bardzo wyrównana, a śledzenie rozgrywek plus wyniki Brazylii generalnie w siatkówce mogą upewnić, że nie jest to wyrównanie na dość przeciętnym poziomie (np. takie jak przez kilkanaście lat w latach 90-tych i początku dwutysięcznych w Czechach) tylko na poziomie wysokim, a nawet bardzo wysoki,.
Myślę, że nie ma nikogo komu udałoby się dowieść, że jedynym sprawczym czynnikiem takiej sytuacji jest ranking i brazylijskie "zamknięcie ligi" (wziąłem to w cudzysłów, bo rzeczywiście Brazylijczycy mają tu swoją specyfikę do której nie zbliża się na razie żadna liga siatkarska i nie tylko, na świecie), ale że ranking ma w tym spore, a nawet największe znaczenie to widać. To ranking między innymi powoduje, że w ekipach aż roi się od młodzieży (oczywiście, także tam jest tak, że im mniej pieniędzy ma klub tym tej młodzieży więcej, bo na topowych zawodników nie wszystkich stać). Ktoś mógłby zanegować to co napisałem o młodzieży, że jak policzyć ilu młodych jest w Plus Lidze a ilu tam, to aż takiej przewagi druzgoczącej nie ma. Może i tak, tylko że tam ci młodzi nie są figurantami wpisanymi do szerokiego składu po to, żeby w drużynie było 14 a nie 11 zawodników jak np. w naszej Plus Lidze. Tam oni grają niewspółmiernie więcej niż w naszych drużynach młodzi i to też pcha brazylijską siatkówkę do przodu.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

Zainteresowanie znawców tym działem można przyrównać do zainteresowania rdzennych (a może rdzawych??? ...chyba jednak tak) "Eire-Amerykanów" prawami Indian w USA.
Wybaczcie więc, że zniechęcony trochę tym, tylko skrótowo napomknę o dokonaniach ostatniej kolejki, które najbardziej rzucają się w oczy.
Przede wszystkim:
Filip Rejlek i Renan Buiatti zdobyli dla swoich drużyn po 30 punktów (Rejlek z lepszą skutecznością).
Punkty Filipa wystarczyły, żeby Minas dość niespodziewanie ograło u siebie dotychczasowego lidera - Sadę Cruzeiro 3:2.
Punktu Buiattiego nie wystarczyły Sao Bernardo do pokonania Londriny, bo rywale mieli dobrze usposobione antidotum na niego, w osobie zdobywcy 27 punktów Caio Rocha de Pra. Londrina wygrała w tie-breaku.

W tabeli aktualnie Volei Futuro lideruje (14), dalej Sada (14), SESI (13), CIMED (13) i Vivo (14), a jeszcze trzy kolejne zespoły (Medley, RJX, Sao Bernardo) mają po 9-10 zwycięstw.
Dodam, że wszystkie drużyny zagrały do tej pory po 19 meczów.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
henio
Posty: 202
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:51

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: henio »

dreamer pisze:Zainteresowanie znawców tym działem można przyrównać do zainteresowania rdzennych (a może rdzawych??? ...chyba jednak tak) "Eire-Amerykanów" prawami Indian w USA.
Wybaczcie więc, że zniechęcony trochę tym, tylko skrótowo napomknę o dokonaniach ostatniej kolejki, które najbardziej rzucają się w oczy.
Smutne to co piszesz, bo jakby nie było mowa jest o jednej z najsilniejszych lig Świata. Mam niestety takie wrażenie, że mimo iż żyjemy w czasach globalizaci i przepływu informacji, do Ameryki Pd. jest nie mniej daleko niż fregatom XVI wiecznym. Ale jeśli jest się osobą czerpiącą radość podziwiana wirtuozów siatkówki, to niestety maleje ona wykładniczo do formy przekazu... mecz na żywo... transmisja tv... słowo pisane... suche statystyki.
"W Polsce trzeba mieć alibi w postaci Mistrzostwa Świata lub złota olimpijskiego, żeby uznano, że ma się rację. " - Hubert Wagner
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

W 9. kolejce rundy rewanżowej doszło do dwóch hitowych meczów zespołów z czołówki tabeli. W meczu dotychczasowego lidera z wiceliderem, Volei Futuro uległo ekipie Sada Cruzeiro 1:3. Drużyny po tym meczu zamieniły się miejscami w tabeli - liderem ponownie została Sada.
W drugim meczu czołówki ligi, SESI pokonało u siebie w tie-breaku Vivo/Minas.
Tabela na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej:
1 SADA CRUZEIRO VOLEI
2 VOLEI FUTURO
3 SESI-SP
4 CIMED/SKY
5 VIVO/MINAS
6 MEDLEY/CAMPINAS
7 RJX
8 BMG/SAO BERNARDO
9 BMG/MONTES CLAROS
10 VOLTA REDONDA - RJ
11 UFJF
12 LONDRINA/SERCOMTEL

Cały czas podziw budzi wyrównanie rywalizacji. Sada ma 15 zwycięstw w 20 dotychczasowych meczach, a cztery kolejne zespoły, po 14 zwycięstw !!!

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

21. kolejka:

Sada Cruzeiro - RJX Rio de Janeiro 3-0 (19, 13, 23)
Volei Futuro - Sesi Sao Paulo 2-3 (25, -23, 21, -23, -7)
Vivo/Minas - Volta Redonda 3-2 (21, -23, -21, 15, 11)
Cimed/Sky - UFJF 3-0 (15, 24, 17)
BMG/Monte Claros - BMG/Sao Bernardo 1-3 (19, -17, -23, -18)
Medley/Campinas - Londrina 3-1 (19, 17, -22, 16)

Spotkanie Futuro z Sesi nie zachwyciło. Futuro grało jednak bez swojego czołowego skrzydłowego, niesamowicie skocznego Oreola Camejo, z kolei Sesi w dalszym ciągu bez znakomitego atakującego Wallace'a. Oba zespoły popełniały sporo błędów własnych, a nieobecności Camejo i Wallace'a Martinsa były aż nadto widoczne. Ostatecznie, po czterech bardzo wyrównanych setach, w piątym bez żadnych problemów triumfowało Sesi, które tak naprawdę dopiero w tie-breaku znalazło sposób na Lorenę, który w całym meczu zdobył najwięcej spośród obu zespołów, bo aż 25 punktów.

Warta odnotowania jest gra Gustavo Endresa. Rutynowany środkowy przez większość sezonu był raczej oszczędzany, pod koniec sezonu regularnego, Douglas Charotti postanowił jednak wprowadzić go w odpowiedni rytm meczowy. I o ile Gustavo w meczu z Sesi, wygranym przez Cimed 3-0, nie zachwycił (4 punkty), tak w dwóch następnych pojedynkach - odpowiednio z Redondą i UFJF - zdobył po równo 10 punktów, w tym pierwszym meczu został wybrany nawet najlepszym zawodnikiem spotkania. Jeśli Gustavo będzie kontynuować tak dobrą grę w playoffach, Cimed będzie mógł się pochwalić chyba najlepszym duetem środkowych w lidze. Bo drugi z blokujących, Eder, spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie - jest najlepszym zagrywającym całej ligi, na dodatek gra bardzo dobrze zarówno w bloku jak i w ataku. Prawdopodobnie w każdej innej reprezentacji byłby jednym z trzech kadrowiczów na swojej pozycji - ale w Brazylii ta konkurencja jest strasznie duża, a Bernardinho bardziej ceni Lucao, Sidao, Rodrigao i Gustavo. I wydaje mi się, że to do czasu Igrzysk Olimpijskich się nie zmieni. Po nich szanse powinni dostać przede wszystkim młodsi od Edera - Isac czy Gustavao, i ciężko powiedzieć, czy Eder kiedykolwiek dostanie szansę na odegranie ważnej roli w pierwszej reprezentacji. A nie ulega wątpliwości, że na to zasługuje.

Swoją drogą, skoro już poruszyłem wątek reprezentacji, bardzo chciałbym, żeby Bernardo Rezende zaryzykował i wziął do Londynu Lucarellego... Choć jestem świadom, że szanse są na to ... małe, to nawet jeśli Ricardo nie odegrałby żadnej roli na Igrzyskach, doświadczenia dla tego 20-latka w kontekście jego przyszłości mogłyby okazać się bezcenne.

Przed nami ostatnia, 22. kolejka - wzorem z Serie A - rozgrywana tego samego dnia (w tą sobotę) o tej samej godzinie (15.30 tamtejszego czasu).

Tabela:

1. Sada Cruzeiro - 47 punktów (16 zwycięstw - 5 porażek)
2. Cimed/Sky - 44 punkty (15-6)
3. Sesi-SP - 44 punkty (15-6)
4. Volei Futuro - 44 punkty (14-7)
5. Vivo/Minas - 40 punktów (15-6)
6. Medley/Campinas - 37 punktów (11-10)
7. RJX - 32 punkty (11-10)
8. BMG/Sao Bernardo - 30 punktów (10-11)
9. Volta Redonda - 20 punktów (6-15)
10. BMG/Monte Claros - 19 punktów (7-14)
11. UFJF - 14 punktów (4-17)
12. Londrina/Sercomtel - 7 punktów (2-19)

W ostatniej kolejce, deser na zakończenie - Sada Cruzeiro gra z Sesi. Choć Sesi nie ma szans na zajęcie pierwszego miejsca, nawet w wypadku zwycięstwa bez straty seta, to myślę, że podejdą na poważnie do tego meczu. Cimed gra z Sao Bernardo, z kolei Futuro z Redondą, więc oba zagrażające w tabeli Sesi zespoły mają dużą szansę, by ostatecznie skończyć rundę zasadniczą przed nimi. W wypadku niezadowalającego wyniku w meczu z Sadą, oznaczałoby to, że podopieczni Giovane Gavio musieliby w pierwszej rundzie playoffów zmierzyć się z Minas, a myślę, wiedząc, jak niewygodną i po prostu jak dobrą jest ta drużyna, że każdy wolałby ich jednak uniknąć. Z drugiej strony - marzę o rywalizacji Sesi - RJX, nawet jeśli ci drudzy to największy zawód tego sezonu. Murilo, Wallace (oby), Sergio, Sidao, Rodrigao naprzeciw Marlonowi, Theo, Dante, Lucasowi.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

Brasil pisze:...Warta odnotowania jest gra Gustavo Endresa. Rutynowany środkowy przez większość sezonu był raczej oszczędzany, pod koniec sezonu regularnego, Douglas Charotti postanowił jednak wprowadzić go w odpowiedni rytm meczowy. I o ile Gustavo w meczu z Sesi, wygranym przez Cimed 3-0, nie zachwycił (4 punkty), tak w dwóch następnych pojedynkach - odpowiednio z Redondą i UFJF - zdobył po równo 10 punktów, w tym pierwszym meczu został wybrany nawet najlepszym zawodnikiem spotkania. Jeśli Gustavo będzie kontynuować tak dobrą grę w playoffach, Cimed będzie mógł się pochwalić chyba najlepszym duetem środkowych w lidze. Bo drugi z blokujących, Eder, spisuje się w tym sezonie rewelacyjnie - jest najlepszym zagrywającym całej ligi, na dodatek gra bardzo dobrze zarówno w bloku jak i w ataku. Prawdopodobnie w każdej innej reprezentacji byłby jednym z trzech kadrowiczów na swojej pozycji - ale w Brazylii ta konkurencja jest strasznie duża, a Bernardinho bardziej ceni Lucao, Sidao, Rodrigao i Gustavo. I wydaje mi się, że to do czasu Igrzysk Olimpijskich się nie zmieni. Po nich szanse powinni dostać przede wszystkim młodsi od Edera - Isac czy Gustavao, i ciężko powiedzieć, czy Eder kiedykolwiek dostanie szansę na odegranie ważnej roli w pierwszej reprezentacji. A nie ulega wątpliwości, że na to zasługuje...
Rzeczywiście, bardzo ciekawie wygląda na środku siatki w Brazylii. Ja jednak gdy zaczynam analizować brazylijski stan posiadania na tej pozycji, to obok tych nazwisk, a kto wie, czy nie powinienem powiedzieć ponad nimi i w pierwszej kolejności, wymieniam zawsze moim zdaniem najlepiej blokującego zawodnika na świecie, Gustavo Guazzelli Bonatto.
Oczywiście moim marzeniem byłoby zobaczyć go w PlusLidze, choć latka lecą i już za chwilę może się okazać, że to niemożliwe (mam jednak nadzieję, że może jeszcze do nas zawita, bo na razie tych latek ma 26). To zdecydowanie najlepszy zawodnik na świecie, który z własnego wyboru traktuje siatkówkę półamatorsko. Dlatego właśnie, mimo niewiarygodnego talentu nie rozwinął się na megagwiazdę światowej siatkówki, ale w bloku nie ma sobie równych na świecie.
Dodatkowo warto zwrócić uwagę na to, że jest zdecydowanie lepiej skoordynowanym zawodnikiem niż wszystkie znane mi wielkoludy siatkarskie (mierzy 215 cm).

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

Widzisz - a może Gustavao swój potencjał zaczął realizować, bo właśnie obecny sezon dla tego 26-latka jest najlepszy w jego karierze ? ;) Obecnie, niczym Gustavo nie ustępuje takim siatkarzom jak Lucao czy Sidao, którzy, co by nie mówić, na swojej pozycji należą do ścisłej światowej czołówki. Bonatto spośród wszystkich środkowych Superligi zdobył najwięcej punktów (imponująca średnia ponad 12 pkt. na mecz) i jest klasyfikowany na 11. miejscu wśród najlepiej punktujących w całej Superlidze (drugi pod tym względem Lucas jest 15). Gustavo zdobył także najwięcej punktów atakiem (minimalnie więcej od Lucasa, który moim skromnym zdaniem, jest obok Simona najlepiej atakującym środkowym bloku na świecie), blokiem, a na dodatek bardzo dobrze spisuje się w polu serwisowym (20 asów).
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

No i rusza play-off. Najciekawiej w ćwierćfinale zapowiada się chyba pojedynek Cimedu z Vivo Minas - choć nieustępliwych bitew oczekuję też w innych parach.
Sada Cruzeiro rozegrała rewelacyjnie rundę rewanżową, osiągając w niej bilans 9-2, przy czym drugi pojedynek przegrała mając już zapewnione pierwsze miejsce w tabeli. Świetne osiągnięcie, pamiętając, że najlepsze zespoły pierwszej rundy wyciągały co najwyżej bilans 8-3. Wobec tak wyrównanej konkurencji, trudno jednak widzieć akurat w tym zespole zdecydowanego faworyta do mistrzostwa.
RJX z kolei poprawił swój zaskakująco nędzny bilans z pierwszej rundy /4-7/ na przyzwoite 6-5 w rundzie drugiej - ale pozostał bodaj największym rozczarowaniem ligi i nikt chyba nie będzie zdziwiony, gdy skończy ją już w ćwierćfinale.
Do Sesi wrócił - w świetnym zresztą stylu - Wallace Martins. Powinien istotnie wzmocnić swoją ekipę w walce o obronę mistrzostwa.
Zobaczymy, jak się to wszystko potoczy :)
Rogério Lintz Leite Medeiros Nogueira - czyli w skrócie Mineiro ;) - to zawodnik, którego po tym sezonie zaliczyłbym do nadziei przyszłej reprezentacji Brazylii. Podpora BMG Sao Bernardo, próbowany już w kadrze B, obiecujący i wysoki - 203 cm. Tak samo jak równy mu wzrostem Tiago Gatiboni Wesz /Mão/ z Medley Campinas - po Londynie, powinni walczyć o miejsce w kadrze.
Z kolei widzę po statystykach, że w meczach 9. i 10. kolejki świetnie grał Mauricio Silva. Co więcej, były to spotkania z wymagającymi przeciwnikami - Volei Futuro i RJX. Nie oglądałem tych meczów - ale pamiętam pojedynek Cruzeiro z Cimedem z 8. bodajże kolejki, i już w tamtym meczu Mauricio grał ponadprzeciętnie dobrze. Czyżby wracał do wielkiej gry? Sugerowałbym sceptycyzm w prognozach - pamiętamy, że przez większość tego sezonu, jak i w sezonie poprzednim, grywał zazwyczaj jednak przeciętnie...
Chciałbym by się to zmieniło. Cóż - zobaczymy co pokaże w play-off.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Z kolei co do Gustavao - doceniając jego grę w tym sezonie i ligowe osiągnięcia w bloku - także te w przeciągu całej kariery - pozostaję jednak sceptyczny wobec jego ewentualnej kariery w kadrze Brazylii.
Po pierwsze - gdyby Gustavao rzeczywiście był tak świetnym środkowym, to już by dawno w tej kadrze grał. Rezende na pewno by go powołał - i Gustavao byłby autentyczną konkurencją dla Sidao czy Lucasa.
Stąd też przychylałbym się raczej do opinii Brasila, że on dopiero w tym sezonie pokazuje na co go stać, także w pozostałych elementach, jak atak czy zagrywka. I być może rzeczywiście, będzie poważnie brany pod uwagę przy formowaniu kadry postlondyńskiej. Natomiast z grą, którą prezentował wcześniej, nie miał po prostu szans na wejście do pierwszej reprezentacji.
Pamiętajmy też jeszcze, że o ile w przeszłości był już próbowany w kadrze B na pośledniejszych turniejach,to w zeszłym roku w tej rezerwowej kadrze jednak nie grał...
Poczekajmy, co się - ewentualnie - zmieni w tym roku.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

Erchembod pisze:...Pamiętajmy też jeszcze, że o ile w przeszłości był już próbowany w kadrze B na pośledniejszych turniejach,to w zeszłym roku w tej rezerwowej kadrze jednak nie grał...
Poczekajmy, co się - ewentualnie - zmieni w tym roku.
Z tymi poślednimi turniejami to bym nie przesadzał. Pewnie, że nie są to MŚ, ale też wcale często nier zdarza się aby Brazylijczycy te turnieje przegrywali, co oznacza, że ta kadra B (a nawet C) nie jest wcale taka słaba.
Mylisz się, że w 2011 roku Bernardinho nie pamiętał o Gustavao. Przecież był zawodnikiem kadry przez cały rok. Uczestniczył przecież w składzie kadry Brazylii w turnieju przedolimpijskim w Londynie.

dreamer
PS
Rywalizacja w ćwierćfinale play-off Cimedu z Vivo rzeczywiście zapowiada się atrakcyjnie.
Jednak z różnych względów dla mnie ciekawszym wydaje się pojedynek SESI z RJX.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

dreamer pisze:Z tymi poślednimi turniejami to bym nie przesadzał. Pewnie, że nie są to MŚ, ale też wcale często nie zdarza się aby Brazylijczycy te turnieje przegrywali, co oznacza, że ta kadra B (a nawet C) nie jest wcale taka słaba.
Mylisz się, że w 2011 roku Bernardinho nie pamiętał o Gustavao. Przecież był zawodnikiem kadry przez cały rok. Uczestniczył przecież w składzie kadry Brazylii w turnieju przedolimpijskim w Londynie.
Nie twierdzę, że jest kadra B czy C słaba - i nic takiego nie pisałem. Bądź co bądz, choćby zwycięstwo w finale z Kubą na Igrzyskach Panamerykańskich ma swoją wymowę.
Zgadza się, na Olympic Test Event Gustavao grał w kadrze - tu się zapomniałem - nie było go jednak choćby na wspomnianych Igrzyskach Panamerykańskich, i wątpię, czy grał też na jakichś innych turniejach.
Ale nawet jeśli grał - podtrzymuję ogólną ocenę co do tego zawodnika. Jeśli rzeczywiście jest utalentowany i ma umiejętności, musi udowodnić to w kadrze. Jak zrobili to Sidao czy Lucas...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Nagor »

W sieci pojawił się ostatnio artykuł mocno krytykujący brazylijską ligę. Nie dziwię się, że tutaj o tym cicho :D W skrócie problemy, z jakimi walczy tamtejsza liga:

1. Wiele objawów rasizmu
2. Fatalne hale
3. Fatalni sędziowie - coś co znamy z naszego podwórka
4. Napięty terminarz
Zespół Londrina poprosił o przełożenie meczu przeciwko Cimedowi z powodu problemów żołądkowych, które dotknęły niemal wszystkich zawodników drużyny. Niestety, federacja odmówiła, argumentując to brakiem terminu, w którym mogłoby się odbyć przełożone spotkanie. Na boisku zawodnicy Londriny, przeżywający i tak trudny moment w lidze, zaprezentowali słabą grę i przegrali, a jeden z zawodników doznał omdlenia z powodu osłabienia.
Czyli jeszcze gorzej niż u nas - zdrowie zawodników jest poświęcane dla... pewnie pieniędzy.
5. Poważne kontuzje spowodowane napiętym terminarzem.

Czyli to wcale nie jest kraina miodem i mlekiem płynąca, jak niektórzy próbują tutaj przedstawić. Jestem bardzo ciekawy czy i jak te problemy zostaną rozwiązane, bo jak tak dalej pójdzie to zobaczymy powrót najlepszych brazylijskich zawodników na parkiety europejskie, co nam na rękę 8-)
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Nagor pisze:W sieci pojawił się ostatnio artykuł mocno krytykujący brazylijską ligę.
Dla jasności - chodzi o ten tekst: http://www.blokaut.net/aktualnosc/1176
Uuuaaa... całkiem zabawny, nie powiem. :)
W sumie to chętnie bym sam czasem coś szkaradnego o tej lidze napisał, no jak słowo daję... Myśli ktoś, że nie mam takich chęci?? :|
Tyle że wtedy, każdej uwadze negatywnej o Brazylijskiej Superlidze - gwoli sprawiedliwości i równowagi - musiałbym przedstawić jakieś pięć wypowiedzi pozytywnych...
A tego to dopiero nie chce mi się robić... :)

Tymczasem ćwierćfinały play-off rozpoczęte. Pierwszy mecz Cimedu z Minas okazał istotnie zacięty. Wynik: Cimed/SKY - Vivo/Minas 3:2 (25/27, 25/17, 24/26, 25/20, 15/8) - i nagroda MVP dla rozgrywającego świetną partię Bruno Rezende.
Przed obejrzeniem zaś finału ze Skrą - polecam pierwszy mecz Sesi/SP vc RJX. Zaczyna się o 16.00 naszego czasu i będzie na necie.
Powinno się dziać! :)
Dodam, że świetny mecz w pierwszej kolejce ćwierćfinału zagrała Sada Cruzeiro. Nie dała szans BMG Sao Bernardo. Wicemistrzowie zeszłego sezonu są teraz naprawdę w gazie...
Ostatnio zmieniony 18 mar 2012, o 14:43 przez Erchembod, łącznie zmieniany 1 raz.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
Nagor
Posty: 6789
Rejestracja: 24 maja 2008, o 20:30
Płeć: M
Kontakt:

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Nagor »

A masz jakiegoś linka, z chęcią bym obczaił co tam się dzieje :D ?

Czyli co, chcesz powiedzieć, że to nieprawda co napisali na tamtym portalu?
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Nagor pisze:A masz jakiegoś linka, z chęcią bym obczaił co tam się dzieje :D ?
Link do meczu Sesi z RJX? Wystarczy poszukać np. na stronach evnews czy tvdajuventude. Kanał SporTV.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

Pierwsza runda play-off minęła.
W najciekawszych meczach Cimed pokonał 3:2 Vivo/Minas a RJX (chyba jednak trochę niespodziewanie) w tym samym stosunku SESI Sao Paulo. W tym drugim meczu ewidentnie ojcem sukcesu jest Damte Amaral.
Mnie jednak bardziej zainteresowały rozstrzygnięcia na najlepszych zawodników pierwszej rundy. Całkowicie zasłużenie MVP rundy został wschodząca gwiazda brazylijskiej siatkówki - Lucarelli z Vivo/Minas.

MVP: Lucarelli (Vivo/Minas)
Najlepiej punktujący: Dante Amaral (RJX)
Najlepiej atakujący: Lucarelli (Vivo/Minas)
Najlepiej blokujący: Gustavo Endres (Cimed/SKY)
Najlepiej zagrywający: Lucarelli (Vivo/Minas)
Najlepiej broniący: Serginho (Sada Cruzeiro)
Najlepiej rozgrywający: Bruninho (Cimed/SKY)
Najlepiej przyjmujący: Alan Domingos (RJX)
Najlepszy libero: Mário Jr. (Vôlei Futuro)

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Brasil pisze:Swoją drogą, skoro już poruszyłem wątek reprezentacji, bardzo chciałbym, żeby Bernardo Rezende zaryzykował i wziął do Londynu Lucarellego...
Znając zwyczaje brazylijskiego trenera i tamtejszą specyfikę procesu selekcji graczy do kadry narodowej, wiemy oboje, że szanse powołania Lucarelliego na IO są bliskie zeru.
I moim zdaniem tak jest dobrze. Na IO potrzebni są przede wszystkim zawodnicy klasowi - ale też sprawdzeni i jednak bardziej doświadczeni. Lucarelli - spokojnie; może - i powinien - poczekać. Ma 20 lat i w perspektywie grę nawet na trzech olimpiadach. Doświadczenie będzie zdobywał na kolejnych wielkich imprezach cyklu olimpijskiego.
Zresztą, co nieco przecież już go zdobył. Bądź co bądź - ma za sobą debiut w seniorskiej reprezentacji (27 sierpnia 2011, mecz z Japonią (3:0) na turnieju towarzyskim w Rio de Janeiro). Potem został powołany na Igrzyska Panamerykańskie, ale wykluczyła go kontuzja i zastąpił go Mauricio Silva. Sądzę że może zagrać w tegorocznej LŚ - ale tylko w rundzie interkontynentalnej; Rezende w ewentualnym turnieju finałowym powinien już ogrywać kadrę londyńską. IO - (prawie) wykluczone, ale w 2013 roku - może już być nawet w ścisłej "szóstce" kadry...

Co do aktualnych rozgrywek ligowych: uważam że po pierwszym zwycięstwie, Cimed oczywiście zwiększył swoje szanse na wejście do półfinału; jednak nie więcej niż na 55 do 45 procent - z początkowych 50 do 50 procent, jak oceniałem oba zespoły przed rozpoczęciem konfrontacji.
Szanse natomiast RJX na ostateczne powodzenie w walce z Sesi oceniam zgoła identycznie - aktualnie więc jest to 55 do 45 procent dla Rio de Janeiro. Tyle, że przed pierwszym meczem typowałem 60 do 40 procent na korzyść Sesi...
Oczywiście nie powinny mieć problemów ekipy Sady Cruzeiro i Volei Futuro.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Brazylijskie internetowe czasopismo siatkarskie "Voleishow" ogłosiło swój "dream team" sezonu zasadniczego Superligi 2011/2012. Wybrano 7 nazwisk z obu lig - kobiecej i męskiej. Wygląda to tak:
Fernanda Venturini (Unilever)
Adenizia (Sollys Osasco)
Camila Brait (Sollys Osasco)
Fernanda Garay (Volei Futuro)
Ricardo Lucarelli (Vivo Minas)
Wallace Souza (Sada Cruzeiro)
Gustavao (Medley Campinas).
Dodałbym ze swojej strony Williama Arjonę (Sada Cruzeiro) i Jaqueline (Sollys Osasco).

A czasopismo można przejrzeć na stronie http://www.voleishow.com.br Multum ciekawych tekstów!
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Guilder »

Przemieszali kobiety i mężczyzn i zrobili z tego jedną siódemkę? No cóż, nie wypada mi powiedzieć dosadnie, co sądzę o takim pomyśle. To tak jakbyśmy stworzyli dream team mieszając zawodników piłki ręcznej i wodnej.

Niemniej jednak rzuca się w oczy wszech ogólny zachwyt nad Lucarellim. Pamiętam go z MŚ juniorów 2009, bo był tym, który najbardziej Polakom zalazł wtedy za skórę. Ciekaw jestem, co z niego wyrosło. Na jego występy w LŚ 2012 nie liczę, ale mam nadzieję, że w 2013 zobaczymy go już w dłuższym wymiarze.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

Guilder pisze:Na jego występy w LŚ 2012 nie liczę, ale mam nadzieję, że w 2013 zobaczymy go już w dłuższym wymiarze.
Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w ostatnim sezonie olimpijskim, w 2008 roku, każdy z 18-tki powołanej na Ligę Światową dostał w czasie "światówki" szansę na grę w wyjściowym składzie Canarinhos chociaż w jednym spotkaniu, to i Lucarelli powinien ją otrzymać, bo powołanie dla niego do szerokiej kadry wydaje mi się oczywiste.

Erchembod, myślałem, że to oczywiste, iż to tylko moje pobożne życzenia. Lucarelli w niedalekiej przyszłości może być nawet najlepszym siatkarzem świata, stąd chciałoby się, żeby już, już grał w reprezentacji ;) Jeżeli tylko ustabilizuje formę w przyjęciu ( a przyjmować jak najbardziej potrafi), Ricardo będzie w tak młodym wieku praktycznie siatkarzem kompletnym. Zresztą miano najlepszego przyjmującego Superligi mówi samo za siebie...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: dreamer »

Brasil pisze:... Lucarelli w niedalekiej przyszłości może być nawet najlepszym siatkarzem świata, stąd chciałoby się, żeby już, już grał w reprezentacji ;) Jeżeli tylko ustabilizuje formę w przyjęciu ( a przyjmować jak najbardziej potrafi), Ricardo będzie w tak młodym wieku praktycznie siatkarzem kompletnym. Zresztą miano najlepszego przyjmującego Superligi mówi samo za siebie...
Możesz wyjaśnić co masz na myśli w tym zdaniu?
Co do Lucarellego, to oczywiście talent pierwszej wody, a zainteresowanie nim w Brazylii trafiło na idealny wręcz czas (można też powiedzieć, że po prostu urodził się we właściwym czasie... :)). Przyjęcie brazylijskie na poziomie reprezentacyjnym (wliczając w to i przyjmujących i libero) ma grubo powyżej 30-tki i jak można się domyślać po pewnych symptomach, przeznaczone będzie do totalnej wymiany w okresie zaraz po Londynie, a wymiana musi zakończyć się w sezonie 2013, bo potem kolejne ważne rozgrywki - MŚ 2014. Tak więc taki brylant teraz właśnie rozkwitający, to wręcz idealny powód do szumu medialnego (chodzi mi o media sportowe i kibiców na forach).
Ja jednak zwróciłbym uwagę, że obok Lucarellego pojawił się też Gustavao, o którym też już tutaj sporo mówiliśmy. Przyznam, że gdybym ja miał wybierać któremu z tych zawodników jako pierwszemu dać szansę, to z ciężkim bólem, ale wskazałbym na Gustavao.
Po prostu o ile wydaje mi się, że Lucarellego potrafię jakoś umiejscowić za 2-3 lata w reprezentacji i potrafię wyobrazić sobie jaki potencjał będzie wtedy reprezentował, o tyle Gustavao jest dla mnie jedną wielką bombą zegarową. Nie do końca umiem go rozgryźć, ale mam jakieś dziwne przeczucie, że ta bomba może wybuchnąć taką energią, o której nie da się zapomnieć przez wiele lat i która przyćmi wszystkich innych środkowych na wiele lat.
Oczywiście - przy takiej bombie z zapłonem może się zdarzyć, że po prostu... zapalnik nie zadziała i z wielkiego oczekiwania wyjdą nici. Takich przykładów niestety też już w Brazylii (a poza nią jeszcze więcej) mieliśmy sporo.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Brasil

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Brasil »

dreamer pisze:Możesz wyjaśnić co masz na myśli w tym zdaniu?
Sam nie wiem. Sam nie wiem, jak moje komputerowe pióro mogło coś podobnego wyprodukować :D A tak serio... Po prostu miałem na myśli to, że same w sobie takie, hmmm, wyróżnienia, jak to powyższe przypomniane przez Erchemboda, pokazują, z jakiego formatu już obecnie siatkarzem mamy do czynienia ;)

Mauricio Silva, co pewnie niektórych tutaj bardzo ucieszy, świetnie zaprezentował się w pierwszym meczu z Sao Bernardo. Lepiej późno, niż wcale...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: Superliga brazylijska mężczyzn - sezon 2011/2012

Post autor: Erchembod »

Brasil pisze:... myślałem, że to oczywiste, iż to tylko moje pobożne życzenia.
Spoko:) Tak, to dla mnie oczywiste. Pisałem zresztą, że wiem o tym tak jak i ty...
Guilder pisze:Niemniej jednak rzuca się w oczy wszech ogólny zachwyt nad Lucarellim.
Ja wiem czy od razu zachwyt? Po prostu - (bardzo) pozytywne opinie, ot co...
Mogę się wypowiadać tylko za siebie, sądzę jednak, że brazylijscy publicyści czy tutejsi forumowicze, piszący o nim tak pochlebnie, uważają po prostu, że mają ku temu uzasadnione powody (młody talent, rewelacja Superligi, nadzieja na przyszłość). I tyle.
Co do mnie - zachwyt nad którymkolwiek siatkarzem (siatkarką) przychodzi mi zazwyczaj z wielkim trudem...
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
ODPOWIEDZ

Wróć do „Państwa Ameryki Południowej”