A jednak się udało, bije się w tym momencie w pierś. Chapeau bas, Gdańsk. Wygrać w nie najlepszej sytuacji kadrowej z takim rywalem (może nie uznanym, ale na pewno silnym). Jest więc szansa na to, że tegoroczna przygoda Trefla nie skończy się na 1/12 finału.
Bazinga pisze:Lube w przeciwienstwie do Modeny gralo nawet na powaznie ten mecz z Belchatowem, podczas gdy Modena przyjechala pocyrkowac na cwierc gwizdka, a Ngapeth troche pokrzyczec dla beki.
Nie zmienia to faktu, że zespół z zachodnich Włoch był w obu spotkaniach jak najbardziej "do ugryzienia" i to wina Skry (szczególnie w meczu u siebie), że tego nie wykorzystali.
sb.slav pisze:Ale jak? Przecież przegrali pierwszy mecz za 3 a po drodze Modena nie pogubiła punktów.
Jakby Gdańsk wygrał następny mecz, a Modena przegrała to by się tak stało. Choć to bardziej takie gdybanie i dłubanie w matematycznych szansach. Bardziej miałem na celu podkreślenie, kto zostawił po sobie lepsze wrażenie w starciach z włoskimi klubami.