ten mecz był zbyt kiepski, żeby mi się chciało go oglądać jeszcze raz, ale kojarzę co najmniej dwie takie akcje, że zawodnik już zaserwował i piłka leci na drugą stronę, a muzyka gra dalej. Najpóźniej, powtarzam najpóźniej, w momencie gwizdka sędziego żadnej muzyki nie powinno już być.lipton pisze:Przecież muzyka już teraz jest puszczana od gwizdka do gwizdka. Puszczanie muzyki w trakcie akcji jest zabronione.
ja to przychodzę na piechotę, więc nie mam problemów z dojazdem, niestety wchodzę od Bandurskiego, następnym razem chyba okrążę halę po prostuTommyLeeJones pisze: Z dojazdem do samej hali może być problem dlatego czasem warto pojechać Al. Unii Lubelskiej, gdzie jest mnóstwo miejsca do parkowania po obu stronach, a na lewo jest duży parking aquaparku. Wszystko bezpłatne i do 10 minut marszu od Hali, do której idziemy wokół jedynej trybuny stadionu ŁKS. Tym samym znajdujemy się po drugiej stronie Atlas Areny, gdzie dokładnie o 17:20 nie było żadnej kolejki .
co do dopingu - jakoś te 5 tysięcy czy ile, naszych kibiców w Berlinie potrafiło świetnie pobudzać naszą drużynę i nie potrzebowali do tego wodzireja... 5 czy 6 tysięcy i było ich słychać w tv, więc co by było z pełnymi >10-tysięcznymi halami w Polsce? Argument, że taką liczbę osób ciężko "ogarnąć" w całość do mnie nie przemawia, bo te 5k to też już dużo, a najlepszy przykład był w Krakowie na szczypiorkach, kiedy to kilkanaście-kilkadziesiąt (?) kibiców z Kielc organizowało "w kupę" doping 15 tysięcy ludzi...