Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Mecz sezonu na razie, niesamowicie się to zmienia, teraz pod ściana jest Lube, prowadzi 8-4, zaraz pod ścianą może być Halkbank.

Sokołow gra średnio, bardzo średnio, ale najsłabszym ogniwem wydaje się być Kooy. Nic w ataku, w przyjęciu wciąż źle i gorzej. Za to Priddy..

Kubiak po 3 setach 70% w ataku 18 punktów w tym 2 asy.

No to Halkbank będzie musiał wygrać 2 tie-breaki.

Podrascanin wpada w siatkę, drugi nie mrugnął, Le Roux atakuje w aut, sędzia sobie zgaduje, że po bloku - nie wiem jakim cudem na tym poziomiie challenge nie jest standardem.

Halkbank pod ścianą.

Przynajmniej ilość błędów po obu stronach się zgadza
Kubiak się zaciął.

Teraz Lube i Halkbank pod ścianą

No to zadecyduje złoty set. W sumie to dobrze, bo obie drużyny grają na identycznym poziomie.
Nie spodziewałem się, że Ivan rozegra jeszcze tak fantastyczny mecz.

Świetny mecz, chociaż trochę za dużo błędów na zagrywce nawet przy tym poziomie ryzyka.

Kapitalny Kubiak. To ciekawe kto wygra drugiego tie-breaka i zamelduje się w Krakowie.

Jak będą wyglądały ewentualne półfinały?

Skra/Zenit - Resovia
Lube/Halkbank - Trentino

Kubiak grał genialnie przez 3 sety, w czwartym dobrze, w piątym średnio, a w goldenie póki co mocno średnio.

Kooy w aut?

Grebennikow na poziomie zestresowanego Piechockiego całe 6 setów.

Na pograniczu lini.

StanLee pisze:Kooy w aut?

Grebennikow na poziomie zestresowanego Piechockiego całe 6 setów.

Moim zdaniem było boisko.
Właśnie miałem też napisać o Jeni, że gra dzisiaj bardzo słabo. W pierwszym meczu to on zrobił duża różnice w obronie i przyjęciu, a dzisiaj gra o wiele poniżej swojego poziomu.

Ale orka, łojezu.

Niesamowite emocje i zmienność sytuacji.

Ach ten Kubiak.

Rewelacyjny mecz, genialny Miljkovic.

No szkoda nie zobaczymy Kubiaka w Krakowie.

Strzyże, goli, bański stawia, kiwa, broni i wystawia. Człowiek orkiestra. Ale niestety. Nie będziemy mieli kolejnego Polaka w F4.

Szkoda Halkbanku i Kubiaka, bo dzielnie walczyli, ale ktoś musiał odpaść. Jak zwykle podziw dla Bernardiego.
Milijkovic iście niesamowity i powtórzę się, że nie wierzyłem, że będzie w stanie jeszcze zagrać na takim poziomie.

Frajerska przegrana.

Hm, gdyby Halkbank był w FF to w końcu byłoby Final Four na dobrym poziomie. Zamiast tego mamy niestety Resovię - najsłabszy zespół z całej siódemki z tej rundy play-off. Szkoda.

Swoją drogą, ciekawe czy to czasem nie rekord jeżeli chodzi o rozegrane punkty w jednym meczu LM (258), bo np. w Serie A1 przez 17 sezonów (ale wiadomo, bez goldena) były tylko dwa mecze lepsze pod tym względem, Cuneo-Treviso z 2001 roku (jeden z setów, 54-52 - ogólnie 270 punktów) i Modena-Vibo Valentia (46-44 w jednym secie - i 265 punktów).

Grebennikov, Juantorena i Christenson jak na siebie słabo, trochę dziwi mnie, że Lube ogarnęło, szkoda, że w statystykach nie ma ZS, bo jestem ciekaw ile punktów miał ogólnie Miljkovic. Niesamowite, że na parkiecie gwiazdy najlepszych reprezentacji na świecie, a najlepszy był 37-letni Serb, nigdy specjalnie te reprezentacji nie lubiłem, ale żaden siatkarz nie imponował mi tak jak Ivan. A dziwi mnie, że Lube ogarnęło, bo przez fatalną grą Grebennikova i przeciętną Christensona, to Halkbank grał - o zgrozo - wszechstronniej, zupełnie przeciwnie jak z reguły wygląda to u obu zespołów.

Pierwszy włoski półfinał LM od 2009 (?) roku i meczu ... Lube-Trento.

A niektórzy dalej jadem. Współczuję.

Zobaczymy 16 i 17.04 kto jest najsłabszą drużyną.

Coś mi się kołacze, że w ub. sezonie (abo i jeszcze wsześniej) Chal pisał, że CEV broni się ręcami i nogami przed sytuacją, żeby w F4 znalazły się drużyny tylko z dwóch krajów. Coś musieli przeoczyć, bo jeśli jutro Skierka wygra z koxiarzami na głodzie, będziemy coś takiego oglądać. To byłby chyba pierwszy taki przypadek?

Jeszcze dodam, że zagrywka Janka to prawdziwa reklama_konkurencyjnego_serwisu. Np. w tie-breaku Civitanova miała tylko dwa breakpointy i oba przy jego serwisie. Również pierwszy breakpoint w goldenie był przy jego podaniu. W jednym z wcześniejszych setów Wawrzek wziął czas bez żadnej serii, tylko dlatego, że Torena zmierzał za linię 9. metra.
W goldenie w identycznej sytuacji skrewił i wcisnął guzik przed zagrywką Majki i o mało co go Kosmita nie załatwił.

Z drugiej strony, nigdy nie widziałem Juantoreny psującego 7-8 zagrywek.

podziwiam w jaki sposob wijesz sie zeby nie napisac o doskonalej grze kubiaka.

SWOJĄ DROGĄ, ciekawe czy zostanie coś z tego Halkbanku - dziś już widziałem na jakimś włoskim portalu notkę o tym, że Serie A sporo na odejściu tych zawodników z Ankary może skorzystać. Tym bardziej chyba warto byłoby pomyśleć o rozszerzeniu miejsc w LM dla najlepszych lig, bo kto wie czy nie będziemy mieli dalszego kumulowania się najlepszych zawodników w kilku drużynach i poszerzaniu różnic w poziomie sportowym. Inna sprawa, że to też ciężko sobie wyobrazić patrząc np. na tegoroczną Superligę.