Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Ligi skończone, na tapecie transfery i przygotowania do sezonu kadrowego ale dla kędzierzyńskiego środowiska siatkarskiego za 4 dni najważniejszy mecz w historii tego klubu - finał LM 2021.
Miało być nudno jak co roku : Lube,Perugia,Zenit i na czwartego ewentualnie jakiś kopciuszek. A tu niespodzianka - kopciuszek czyli Zaksa wywalił i Lube i Zenit a Trentino zespół Leona. Teraz obie drużyny zagrają ze sobą w finale.

W historii nowożytnej siatkówki klubowej w finale grała Skra i Resovia. Skra jako organizator i faworyt w finale przegrała z Zenitem w 5 setach, Resovia też z Zenitem w Berlinie raczej nie miała szans.
Zaksa po heroicznych bojach w ćwierć i półfinale podrażniona porażką w +L zrobi wszystko żeby jako pierwszy polski klub wygrać LM. Jej przeciwnik Trentino - to utytułowany zespół który wielokrotnie to trofeum zdobywał - zespół który kiedy ma swój dzień, potrafi zagrywką zmieść każdego przeciwnika.
W jakich nastrojach i w formie są oba zespoły - to wielka niewiadoma - rywalizacja zapowiada się ciekawie - a wynik jak nigdy jest sprawą otwartą.

W Zaksie część chłopaków dalej ma w głowie przegraną z JW - mam nadzieję że do soboty skupią się tylko na jednym - długo taka szansa może się nie powtórzyć.

Niech ta przygoda "Łykamy to, jedziemy dalej" zakończy się szczęśliwie 1 maja w Veronie!

Trento po miesiącu bez grania w siatkę. Zaksa przemielona przez mega trudny sezon i z formą niestety idącą w dół. Mam obawy o poziom tego finału dość spore. Trzymajmy kciuki za Zakse, ale Trentino argumenty ma potężne. Dla mnie 2 siła włoskiej ligi, mimo że w finale zagrała Perugia.

Gdyby to był dwumecz + ew. złoty set, bez wahania postawiłbym na ZAKS-ę. Jeden mecz to niestety loteria, a dyspozycja zespołów będzie totalną niewiadomą. Też się obawiam o poziom tego finału.
Liczę jednak na ZAKS-ę. Aż tak długiej przerwy nie mają od rozgrywek. Czas na regenerację i porządne treningi był.

Wiadomo co z Kochanowskim? Bo jakos nie moge uwierzyc, ze Toniutti oduczyl sie gry srodkiem, mysle, ze problem z barkiem (moze tez z plecami, bo takie juz bywaly).

Czy to info o Ramadanie Nimira, które się tu pojawia, jest potwierdzone?
Jeśli to prawda, to Zaksa będzie miała sporą przewagę już na starcie. No chyba, że Nimir jest aż takim Kozakiem, że mu to nie przeszkodzi, chociaż ciężko mi to sobie wyobrazić.

Diomedea pisze:Wiadomo co z Kochanowskim? Bo jakos nie moge uwierzyc, ze Toniutti oduczyl sie gry srodkiem, mysle, ze problem z barkiem (moze tez z plecami, bo takie juz bywaly).

Podczas finału nic mu nie dolegało.

Nie jest to prawda ale skoro masz lepsze info niż fizjo Zaksy...Ważne żeby w sobotę grał na 100%.

Zawodnik jest ofensywny, znakomity technicznie, szybki i mocno bije.
Nagle przestaje dostawac pilki do ataku. Nawet przy niezlym przyjeciu.

Takie symptomy rzadko myla.

Kicu pisze:Gdyby to był dwumecz + ew. złoty set, bez wahania postawiłbym na ZAKS-ę. Jeden mecz to niestety loteria, a dyspozycja zespołów będzie totalną niewiadomą. Też się obawiam o poziom tego finału.
Liczę jednak na ZAKS-ę. Aż tak długiej przerwy nie mają od rozgrywek. Czas na regenerację i porządne treningi był.

Jestem całkowicie przeciwnego zdania. IMO dwumecz redukowałby szanse Zaksy bardzo istotnie. W tym wypadku na ich korzyść działała będzie bardzo długa przerwa Trento i fakt, że będą musieli na nowo poczuć parkiet na dłuższym dystansie. W jednym spotkaniu może braknąć na to czasu. Dodatkowo jeden mecz to też szansa dla Zaksy na ukrycie ew. problemów fizycznych, jeżeli takowe ich na koniec sezonu dopadły, a moim zdaniem dopadły. Gdyby powtórzył się taki siatkarski maraton jak z dwumecz z Zenitem, to Zaksa wpadłaby w którymś momencie znowu w widoczne kłopoty. Nie do końca też wiemy jak na dłuższym dystansie wyglądałby zdrowotnie Zatorski. To samo Kochanowski, bo ja podobnie jak Monika jestem zdania, że nie wszystko tam było na 100%.
Z mojej perspektywy jeden finałowy mecz jest jak najbardziej ok.

Warto i miło poczytać i obejrzeć
https://superfinals.cev.eu/en/articles/ ... ings-hope/

Do boju o historyczny triumf!

Czy spotkanie będzie z udziałem publiczności?

Niestety tak - we Włoszech są bardzo surowe obostrzenia jeżeli chodzi o sobotni mecz.
Zaksa dostała przydział 5 (PIĘĆ) biletów dla swoich kibiców - mam nadzieję że Włosi też tyle dostaną.

Fajny, optymistyczny wywiad ze Świdrem na stronie sport.tvp.pl przed Wielkim Finałem Champions League 2020/21 - "Zimny prysznic porażki w mistrzostwach Polski wpłynął na ZAKSĘ pozytywnie"

"– Jak poradziliście sobie przez ostatnie dwa tygodnie z tym, że nie udało się zdobyć złotego medalu mistrzostw Polski?


- Przegranie finału wiązało się z wielkimi emocjami. Była w nas ogromna złość sportowa i chęć zwycięstwa. Jak najszybciej chcieliśmy zagrać finał, by się zrewanżować. Nie było dla nas istotne, czy spotkamy się z Jastrzębskim Węglem, Trento czy kimkolwiek innym. Zależało nam na tym, by się rozładować emocjonalnie. Tak było przez pierwsze dni. Trener Nikola Grbić dał jednak chłopakom trochę wolnego, co pozwoliło nieco ostudzić głowy. Później był trening od podstaw, siatkarskie abecadło. Dlaczego? Podeszliśmy do tego jak tenisiści, którzy po porażce muszą kilka razy poodbijać piłkę o ścianę, żeby na nowo złapać rytm. Ponadto, szkoleniowiec postawił na treningi indywidualne, a od środy zaczęliśmy pracować nad ustawieniami czysto taktycznymi pod rywali z Włoch.

- Jak brak mistrzostwa oddziała na ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle?

- Po reakcjach chłopaków widać, że są mocno naładowani i zimny prysznic porażki w mistrzostwach Polski wpłynął na nich pozytywnie.

– Ta porażka ciągle siedzi w zespole?

– Myślę, że już nie. Zespół jest skupiony na tym, co przed nim. Zwycięstwo w finale jest najważniejsze. To osiągnięcie może stać się ukoronowaniem sportowego życia dla wielu zawodników.

– Jak duże to nerwy?

– Nerwy są duże. To wielkie wydarzenie nie tylko dla nich, ale również dla całego klubu i polskiej siatkówki. To finał na miarę 26-lecia naszego klubu.

– Srebro, które macie gwarantowane to sukces sam w sobie?

– Głodu jest dużo więcej. Ten rok jest dla nas wielkim wydarzeniem. Bycie w czterech finałach, dwa trofea zdobyte i przed nami najważniejszy mecz. To cudowny sezon. Cieszymy się z tego, co mamy, ale triumf w Lidze Mistrzów może być sukcesem na skalę całego sportowego życia"

całość -> https://sport.tvp.pl/53558271/zaksa-ked ... pozytywnie

"Głodu jest dużo więcej".......

Go Zaksa.

Diomedea pisze:Go Zaksa.

Na ukojenie nerwów do poczytania przed Wielkim Finałem.

"ZAKSA walczy o przejście do historii polskiej siatkówki" - wypowiadają się m.in Kuba Bednaruk, Igła i Marek Magiera. Są fajne smaczki:

"Wszyscy wiedzą, dlaczego Jastrzębie wygrało z ZAKSĄ – bo serwowało dużo mocniej od nich. Siatkówka jest mało skomplikowanym sportem. W każdej rywalizacji, w której dwa wyrównane zespoły stają naprzeciwko siebie, element zagrywki jest decydujący."

https://kierunektokio.pl/zaksa-walczy-o ... siatkowki/

Drugi tekst - "Największa broń ZAKS-y" bitewno-liryczna pieśń pochwalna na cześć Kamila Semeniuka w pierwszorzędnym, mistrzowskim wykonaniu - wśród chórzystów m.in Ben Toniutti, Świder, Nikola Grbić i Waldemar Wspaniały. Ale ten chłopak na pewno całym kończącym się dziś sezonem klubowym na nią zasłużył. Np. Nikola:

"Prawdę mówiąc, ja nie widzę dla Kamila granic. Uważam, że on już jest wśród najlepszych zawodników na swojej pozycji. Jedyne, czego mu jeszcze brakuje, to doświadczenie, które się zdobywa, grając jak najwięcej na jak najwyższym poziomie, ale myślę, że to nie powinien być duży problem dla Kamila. Milion razy już się zdarzało, że zawodnicy, o których do tej pory słyszało się niewiele, okazywali się rewelacjami w sezonie reprezentacyjnym, nawet na tych największych turniejach. Kamil może już teraz być w reprezentacji. Nie musi czekać na to, aż ktoś zwolni mu miejsce"

https://www.sport.pl/siatkowka/7,64948, ... =BoxOpImg8

Kochani podrzućcie jakiś link do transmisji online! Siedzę daleko od kraju.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

To trzymamy kciuki i do boju!

W ostatnich dniach mignęła mi w sieci opinia Andrei Gardiniego, że ZAKSA dla niego w Wielkim Finale jest faworytem, bo niezwykle trudno gra się przeciwko drużynie takiej jak Kędzierzyn, która w secie może zrobić zaledwie po 2-3 błędy własne.

Więc tego się przed tym meczem trzymam. Niech będzie 3:1 dla ZAKS-y

Niech to forum pociagnie jeszcze z 2h do ostatniej zwycięskiej pilki dla Polski;)

Coś czuję na podstawie finałów MP, że Rejno będzie potrzebny do bloku i sforsowania w ataku szybko przemieszczających się serbskich środkowych. Rejno, to trochę taki odpowiednik Buckiego z JW, tylko na pozycji środkowego. Rejno nie ma skrupułów, idzie, jak po swoje, dajcie mi go w wyjściowym. Oczywiście, tak się nie stanie więc Smith David - niech zagra lepiej niż w finałach MP, to bardzo ważne, aby ten środek zaczął funkcjonować pod każdym względem. Powodzenia dla Zaksy, w tym niewątpliwie historycznym momencie!

Początek meczu i widać bardzo dużo nerwów i błędów, niestety po obu stronach siatki.

Chyba 1/6 zagrywek przeszła Zaksie...

Początek niemrawy ale weszli na fajny poziom, bronią Nimira i skuteczni na kontrach.

Ale drukarka wjechała teraz...

Ale bomby lecą!

1:0 ZAKSA! Jeszcze dwa!
Do boju, do boju, do boju heja hej!

Zatorski biega, jest energia. A Smith, jak na razie - nie zawodzi, a obawiałem się o dyspozycję Amerykanina. Na razie blokuje, atakuje, zagrywa i jeszcze rozgrywa, jak należy - jest dynamika i dobre wybory, komplet. Cieszy mnie jego gra i całego zespołu. Dobrze zaczęli.
Fajne są te koszulki Zaksy, takie reprezentacyjne.

Uffff. 1:0

Zaksa dziś jak nie ZAKS-a - masa błędów własnych w I partii, ale na szczęście w tej grze nerwów rywale są jeszcze gorsi, a ponadto ZAKS-a ma na razie świetny % w ataku bo aż 65%. Olek 5/8, Kamil 4/6, Łukasz Kaczmarek 2/3

Statystyki I partii https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... 616&setN=1

Kadziu dobrze gada! Śliwka znowu jest lekceważony, ale na naszą korzyść. Olek przyjmuje, leży na boisku, po czym dostaje piłkę i atakuje bez bloku, bo Włosi stwierdzili, że Olek nie jest zagrożeniem. A on zbiera się do ataku niesamowicie szybko, jak mało kto.

Ale niezauważona siatka Smitha

Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiej formy Zaksy po dzwonie w finale MP.
Stara, dobra ZAKSA.