Liga Mistrzów 2023/24

[kuchcik77]

Większość głosuję za rozszerzeniem itd itp....kasa się liczy a że czasem się LM wygra a czasem 9dpadnie w grupie czy w playoffs...nie dziwię się ze nie chcą umierać za....

[dyletant]

Nie oszukała Zaksa przeznaczenia.

A jednak.
Ciekawe jak słabi są Grecy, skoro Knack rozjechał ich 0:3 w Pireusie.

[Diomedea]

UFF

[bez_nazwy]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

[Kicu]

Męki straszne, ale i tak biorąc do kupy wszystkie składowe, uważam wygraną za sukces. Liczę, że będzie już tylko lepiej.

[hottakesbot]

Na forum stękanie takie, jakby Zaksa przegrała 0-3 i w setach do 10, a tu Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie. To również wiele mówi o obecnym poziomie europejskiej siatkówki.

[bono]

Jednak musze oddać chłopakom serducho i wole walki.
Wygrali w zasadzie jednym środkowym i jednym atakującym, Zapłacki tylko przyjmował a Bednorz widać że dalej problemy z brzuchem.
Kaczmarek na 50 ataków skończył 30, ani razu się nie pomylił i dostał jeden blok - a skakał do niego cały Knack.
Mało który zespół 2,5 zawodnikami w ataku wygrałby mecz. Szacun!

P.S.Aaaa Zapłacki 43 razy przyjmował 3 błędy 60% pozytywnego i 42% perfekcyjnego.Facet z Urzędu Miasta - podinspektor ds. zbywania gruntów niezabudowanych oraz pierwokupu

[MAG siatki]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

Umknął Ci pewien "drobny" szczegół. Ze składu wypadł Śliwka, ale nie dlatego, że taki był kaprys zawodnika lub trenera, tylko dlatego, że Olek doznał kontuzji. Trudno więc liczyć w tej sytuacji, na "optymalny" skład, skoro jedyną alternatywą na przyjęciu był II-ligowiec. To cud, że grając takim składem i przy tylu mikrourazach i niedoleczonych kontuzjach, wygrali ten mecz.I to nieważne przeciwko komu by zagrali. Jak się ma SZPITAL, to każda wygrana jest cudem.

[KibicSiatki]

Trzymanie Zaplackiegio to jest robienie krzywdy wszystkim dookoła

a zawsze coś było na Korneliusza, a tu ... są lepsi==>gorsi

To że Shoji jest podstawowym zawodnikiem wielkiej klasy to jest oczywiste, a nie wiedzą po co jest Banach, on jest rezerwowym i ma pomóc w razie konieczności w trudnej sytuacji czy przy kontuzji libero.
Belgijski zespół w zeszłym sezonie doszedł do finału rozgrywek europejskich ,w tym pokonując niespodziewanie Włoski klub .W tych rozgrywkach też u siebie mocno stawili opór Ziraat wygrywając seta i byli bliscy wygrania innych .
Przy tych problemach ze Śliwka, mamy nadzieję że to tylko stłuczenie palca, to liczy się wygrana .Nie było wartosciowego przyjmującego w rezerwie i zagrał wyciągnięty z rezerw co pracuje normalnie, czyli nie jest zawodowym siatkarzem .
Kaczmarek ciągnął drużynę i praktycznie zaciął się. Janusz wygląda co raz lepiej. Bednorz pod koniec meczu zaciął się w ataku ,ale wraca po urazie .
Zaksa będzie miała rewanże z Ziraat i Belgami u siebie, zwycięstwa za 3 punkty mogą dać pierwsze miejsce w grupie.

[bez_nazwy]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

Umknął Ci pewien "drobny" szczegół. Ze składu wypadł Śliwka, ale nie dlatego, że taki był kaprys zawodnika lub trenera, tylko dlatego, że Olek doznał kontuzji. Trudno więc liczyć w tej sytuacji, na "optymalny" skład, skoro jedyną alternatywą na przyjęciu był II-ligowiec. To cud, że grając takim składem i przy tylu mikrourazach i niedoleczonych kontuzjach, wygrali ten mecz.I to nieważne przeciwko komu by zagrali. Jak się ma SZPITAL, to każda wygrana jest cudem.

Wychodzi na to że nazwę SZPITAL powinno przyjąć wiele ekip w poprzednich sezonach w naszej lidze, mecz, Zaksa zaczynała w całkiem ok składzie, a mimo to gra pozostawiała wiele do życzenia. Myślę że w każdej kolejce +L jakiś zespół miał problemy ze swoim głównym ogniwem składu, tylko nikt tego nie widział bo każdy patrzył na Zakse

Nie chcę być jakimś prorokiem ale widać wypaloną chemię między zawodnikami... to byli tylko Belgowie, a Zaksa miał pełne gacie przed kolejną porażką.

Wszyscy to widzieli i Twoje opinie o tym, Mag, nie są nikomu potrzebne. Przecież i tak kolejny raz zdobędziecie MP

[Pomocniczka]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

Umknął Ci pewien "drobny" szczegół. Ze składu wypadł Śliwka, ale nie dlatego, że taki był kaprys zawodnika lub trenera, tylko dlatego, że Olek doznał kontuzji. Trudno więc liczyć w tej sytuacji, na "optymalny" skład, skoro jedyną alternatywą na przyjęciu był II-ligowiec. To cud, że grając takim składem i przy tylu mikrourazach i niedoleczonych kontuzjach, wygrali ten mecz.I to nieważne przeciwko komu by zagrali. Jak się ma SZPITAL, to każda wygrana jest cudem.

To był bardzo fachowy, merytoryczny komentarz kibica Skry. Co się dziwisz?

[KibicSiatki]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

Umknął Ci pewien "drobny" szczegół. Ze składu wypadł Śliwka, ale nie dlatego, że taki był kaprys zawodnika lub trenera, tylko dlatego, że Olek doznał kontuzji. Trudno więc liczyć w tej sytuacji, na "optymalny" skład, skoro jedyną alternatywą na przyjęciu był II-ligowiec. To cud, że grając takim składem i przy tylu mikrourazach i niedoleczonych kontuzjach, wygrali ten mecz.I to nieważne przeciwko komu by zagrali. Jak się ma SZPITAL, to każda wygrana jest cudem.

Wychodzi na to że nazwę SZPITAL powinno przyjąć wiele ekip w poprzednich sezonach w naszej lidze, mecz, Zaksa zaczynała w całkiem ok składzie, a mimo to gra pozostawiała wiele do życzenia. Myślę że w każdej kolejce +L jakiś zespół miał problemy ze swoim głównym ogniwem składu, tylko nikt tego nie widział bo każdy patrzył na Zakse

Nie chcę być jakimś prorokiem ale widać wypaloną chemię między zawodnikami... to byli tylko Belgowie, a Zaksa miał pełne gacie przed kolejną porażką.

Wszyscy to widzieli i Twoje opinie o tym, Mag, nie są nikomu potrzebne. Przecież i tak kolejny raz zdobędziecie MP

bez_nazwy czy jesteś kibicem Skry ?
Przecież na każdym wątku na temat Zaksy pojawiasz się i trollujesz .Co chcesz przez to osiągnąć ?

[bez_nazwy]

wyrażam swoja obiektywną opinie o meczu który przed chwilą leciał w TV

Można? nie można?

tak. jestem może nie kibicem ale uważnie śledzę poczynania klubu z Bełchatowa

P.S a tak w ogóle to jest mi smutno...

[bono]

Z drabinki wychodzi czysto zabawowo
1 półfinał JW vs Trentino
2 półfinał Lube vs Zaksa/Zirat/Halbank/Piacenza

Nie wiem czy w ogóle w takich kategoriach myśleć - bo na razie jest ciemność ale znowu takie deja vu - droga przez mękę nikt nie stawia na Zaksę i finał w Berlinie JW vs Zaksa

[KibicSiatki]

wyrażam swoja obiektywną opinie o meczu który przed chwilą leciał w TV

Można? nie można?

tak. jestem może nie kibicem ale uważnie śledzę poczynania klubu z Bełchatowa

To co Bełchatowa nie było dzisiaj w telewizji w Lidze Mistrzów -oj wielka szkoda. Po przełączaj na kanałach, a może jednak będzie .

[PabloFX]

wyrażam swoja obiektywną opinie o meczu który przed chwilą leciał w TV

Można? nie można?

tak. jestem może nie kibicem ale uważnie śledzę poczynania klubu z Bełchatowa

P.S a tak w ogóle to jest mi smutno...

Opinia z definicji jest i zawsze będzie subiektywna

[bez_nazwy]

wyrażam swoja obiektywną opinie o meczu który przed chwilą leciał w TV

Można? nie można?

tak. jestem może nie kibicem ale uważnie śledzę poczynania klubu z Bełchatowa

P.S a tak w ogóle to jest mi smutno...

Opinia z definicji jest i zawsze będzie subiektywna

dokładnie

[Pomocniczka]

Jak się okazało - ruch z Korneliuszem był w istocie świetny. Zdrowego Erika nie jest w stanie zastąpić nikt na świecie, więc jako libero Kornel byłby bezużyteczny, a tak Banach dał świetne zmiany na poprawę przyjęcia i walnie przyczynił się do wygrania tb (również 4 seta i meczu).

Coś tam internetowi eksperci najbardziej merytorycznego forum siatkarskiego pisali, że Kaczmarek nie umie atakować na podwójnym bloku, ale to już zostawimy.

[Kicu]

Wychodzi na to że nazwę SZPITAL powinno przyjąć wiele ekip w poprzednich sezonach w naszej lidze, mecz, Zaksa zaczynała w całkiem ok składzie, a mimo to gra pozostawiała wiele do życzenia. Myślę że w każdej kolejce +L jakiś zespół miał problemy ze swoim głównym ogniwem składu, tylko nikt tego nie widział bo każdy patrzył na Zakse

Czy któryś z zespołów miał aż takie braki i problemy kadrowe jak ZAKSA? Pytam serio, bo nie mogę skojarzyć. Pomijam oczywiście sezony covidowe.

Nie chcę być jakimś prorokiem ale widać wypaloną chemię między zawodnikami... to byli tylko Belgowie, a Zaksa miał pełne gacie przed kolejną porażką.

Dziwisz się, że mieli pełne gacie? Masz skład, który mocno niedomaga, a porażka może spowodować, że obrońca tytułu nie wyjdzie z grupy. Mam wrażenie, że zespół jest w stanie poświęcić wiele dla 4-go triumfu w Lidze Mistrzów. Nawet zwycięstwo w PlusLidze.

[Streeter]

Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie.

Na luzie xD 3:2.

W tej sytuacji najważniejsze, że udało się wygrać i przywieźć dwa punkty, styl czy konkretny wynik nie ma większego znaczenia. A ekipy z Belgii nie wiedzieć czemu mają zawsze dobre 40-50% do poweru jak grają u siebie. Zdarzało się przecież, że polskie ekipy przegrywały tam jadąc w optymalnych zestawieniach i jako faworyt na szybkie 3:0. Więc wygrana cieszy bo przybliża do celu, a jak wyglądał Zapłacki to nie ma większego znaczenia. Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego. Zwłaszcza że mając 1.5 przyjmującego no to pierwszy raz w historii Zaksy była szansa, że Banach się przyda - jako wchodzący na poprawę przyjęcia.

Wracając do tych domowych Belgów to w sumie jest ciekawy wątek. Wiadomo, że każdemu gra się u siebie lepiej, nieraz jest jakiś mega-doping, albo nietypowa hala pomagająca drużynom. Ale nie kojarzę nikogo poza Belgami, by drużyna u siebie a na wyjeździe to były tak dwie różne ekipy. I zabawne jest to, że w sumie nie ma znaczenia ani sezon, ani drużyna, bo dzieje się tak niemal zawsze. A ich hale nie są jakieś nie wiadomo jak specyficzne, ani doping nie wiadomo jak świetny czy przeszkadzający. Strach pomyśleć jakby się z Nimi grało, gdyby zachowali tą zasadę, a za gwiazdy robili tam inny zawodnicy niż 35-letni Verhanneman.

Streeter

[bono]

Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie.

Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego.

Streeter

Nie żebym się czepiał ale co ma zapalenie gardła do skakania?Musiał być inny powód niż gardło.

Tak naprawdę psu na budę będzie ta wygrana jak we wtorek nie będzie gotowy do gry Olek.

[KibicSiatki]

Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie.

Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego.

Streeter

Nie żebym się czepiał ale co ma zapalenie gardła do skakania?Musiał być inny powód niż gardło.

Tak naprawdę psu na budę będzie ta wygrana jak we wtorek nie będzie gotowy do gry Olek.

Jak masz zapalenie gardła w okresie zimowym , to wiążę się to z gorączką i organizm jest osłabiony i kilka dni musi potrwać , żeby wrócić do normalnosci.

Szymański jak nie będzie wyjscia to powinien zastąpić Olka , bo oczywiscie jest lepszy od Zapłackiego w ataku , jak i bloku .

[KibicSiatki]

Niby wygrana ale jednak po trupach do celu.
Dla mnie wygląda to dziwnie, mecz rozpoczynają w całkiem optymalnym składzie, koniec końców męczarnie a nie zapominajmy że to tylko Belgowie

Umknął Ci pewien "drobny" szczegół. Ze składu wypadł Śliwka, ale nie dlatego, że taki był kaprys zawodnika lub trenera, tylko dlatego, że Olek doznał kontuzji. Trudno więc liczyć w tej sytuacji, na "optymalny" skład, skoro jedyną alternatywą na przyjęciu był II-ligowiec. To cud, że grając takim składem i przy tylu mikrourazach i niedoleczonych kontuzjach, wygrali ten mecz.I to nieważne przeciwko komu by zagrali. Jak się ma SZPITAL, to każda wygrana jest cudem.

Wychodzi na to że nazwę SZPITAL powinno przyjąć wiele ekip w poprzednich sezonach w naszej lidze, mecz, Zaksa zaczynała w całkiem ok składzie, a mimo to gra pozostawiała wiele do życzenia. Myślę że w każdej kolejce +L jakiś zespół miał problemy ze swoim głównym ogniwem składu, tylko nikt tego nie widział bo każdy patrzył na Zakse

Nie chcę być jakimś prorokiem ale widać wypaloną chemię między zawodnikami... to byli tylko Belgowie, a Zaksa miał pełne gacie przed kolejną porażką.

Wszyscy to widzieli i Twoje opinie o tym, Mag, nie są nikomu potrzebne. Przecież i tak kolejny raz zdobędziecie MP

W Bełchatowie to dopiero są wypaleni , a do końca rozgrywek będzie im lidze grozić spadek to dopiero będą mieli pewnie nie raz pełne gacie .
I co znalazłes w telewizji drużynę z Bełchatowa grających w tych rozgrywkach w Lidze Mistrzów ? bo liczyłem po ci chu że tak
PS. Zajmij się lepiej na wątkach na forum na Skrze , bo nie widzę żadnej krytyki przez ciebie .

[Streeter]

Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie.

Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego.

Streeter

Nie żebym się czepiał ale co ma zapalenie gardła do skakania?Musiał być inny powód niż gardło.

A tam nie było później komunikatu, że jednak coś z plecami?

Streeter

[granvorka]

Tak naprawdę psu na budę będzie ta wygrana jak we wtorek nie będzie gotowy do gry Olek.

Wiadomo, że dłuższa absencja Śliwki to by była najgorsza możliwa wiadomość, ale przegrana wczoraj połączona z utratą kapitana to byłaby niemal gwarancja meczu o wszystko (= awans do baraży + możliwe granie z Piacenzą/Rzeszowem/Berlinem/Halkbankiem tamże) na koniec fazy grupowej z Knackiem u siebie. A tak, jakieś małe szanse na pokonanie Ziraatu u siebie za 3 punkty i uniknięcie baraży wciąż istnieją, oczywiście o ile za tydzień zdolni do gry na jakimś przeciętnym chociaż poziomie będą Bednorz z Szymańskim, a najlepiej też Smith lub chociaż Takvam, bo niestety obecność Wiltenburga w wyjściowym składzie każdorazowo oznacza ogromne ciężary.

Patrząc na chłodno, te 2 punkty Zaksy w tych okolicznościach to świetny wynik. Ten Knack niby personalnie dużo słabszy niż rok temu, ale są ogarnięci taktycznie, grają różne warianty w ataku, D’Hulst dystrybuuje, więc nawet z dwoma młodziutkimi skrzydłowymi po 190 w kapeluszu, którzy myślą i umieją w ofensywie + nie-banalna zagrywka + quicki ze środka (Coolman na OQT miał jeszcze fajną hybrydową zagrywkę, wczoraj walił balony) = w Roselare gra się ciężko każdemu. Jakby nie patrzeć, to połowa podstawowego składu Belgii, która nie awansowała na IO tylko dzięki geniuszowi Nikołaja Penczewa i napsuła dużo krwi potężnej drużynie Grbicia. A tu Zaksa od II seta miała dwóch zawodników, którzy co prawda grali maxa w ataku, ale poza tym to miała: rekonwalescenta Janusza, Bednorza bez brzucha, który z 38 prób miał 18% eff., Zapłackiego i Wiltenburga którzy są wartością ujemną w ataku i Shoji'ego, którego pięknie mijali w przyjęciu, więc wykazywał się tylko w obronie.

Nie ma wciąż zbyt wielu powodów do optymizmu, jeśli wypada ci mózg drużyny, ale jednak te dwa ostatnie mecze w LM dużo lepsze niż cokolwiek co Zaksa grała od początku sezonu w lidze (odejmując zryw w Superpucharze, przyzwoity mecz w Iławie, I set w Gdańsku i wygranie 3-0 z Meljanacem w przeklętym Radomiu), także patrząc też na to, w których meczach "wypadają" kontuzje i choroby, to może potwierdzać się to, o czym pisałem wcześniej, że Zaksa najpoważniej traktuje obecnie zrobienie sobie lżejszej drabinki w LM, a Plusligą to będzie się przejmować najwcześniej od stycznia-lutego.

[KibicSiatki]

Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego.

Streeter

Nie żebym się czepiał ale co ma zapalenie gardła do skakania?Musiał być inny powód niż gardło.

A tam nie było później komunikatu, że jednak coś z plecami?

Streeter

Tylko zapalenie gardła , a w takim przypadku to objawy bół głowy , mięsni , gorączkę . Osłabiony organizm mimo , że przejdzie potrzeba czasu do wysiłku fizycznego . Z stąd dłuższa absencja , a teraz na spokojnie lekki trening , wprowadzenie do meczu .

[buzinga]

Zdrowy Zirat męczył się z Knackiem w Belgii i naprawdę turecka drużyna miała furmankę szczęścia, że wynik nie poszedł wtedy w drugą stronę. Także te Roeselare jest dość niewygodne do grania zwłaszcza, że w Kędzierzynie zawodnicy dopiero wracają do gry i treningu. Ja bym przed wtorkiem zachował w miarę optymizm. W sobotę Sammelvuo odpuści pewnie mecz z Projektem, żeby na wtorek mieć zespół w jak najlepszej dyspozycji. Sytuacja ze Śliwką nie wyglądała jakoś super poważnie. We wtorek powinno być chyba ok. Ja się nie spodziewam drugiego dnia konia Andersona. Oczywiście trzeba będzie uważać na Ter Maata, bo to ich najlepszy zawodnik, ale jak mu się postawi ścianę na bloku i Shojiego po prostej to zaczną się dla niego schody, bo aż tak klasowy to on nie jest.

[KibicSiatki]

Tak naprawdę psu na budę będzie ta wygrana jak we wtorek nie będzie gotowy do gry Olek.

Wiadomo, że dłuższa absencja Śliwki to by była najgorsza możliwa wiadomość, ale przegrana wczoraj połączona z utratą kapitana to byłaby niemal gwarancja meczu o wszystko (= awans do baraży + możliwe granie z Piacenzą/Rzeszowem/Berlinem/Halkbankiem tamże) na koniec fazy grupowej z Knackiem u siebie. A tak, jakieś małe szanse na pokonanie Ziraatu u siebie za 3 punkty i uniknięcie baraży wciąż istnieją, oczywiście o ile za tydzień zdolni do gry na jakimś przeciętnym chociaż poziomie będą Bednorz z Szymańskim, a najlepiej też Smith lub chociaż Takvam, bo niestety obecność Wiltenburga w wyjściowym składzie każdorazowo oznacza ogromne ciężary.

Patrząc na chłodno, te 2 punkty Zaksy w tych okolicznościach to świetny wynik. Ten Knack niby personalnie dużo słabszy niż rok temu, ale są ogarnięci taktycznie, grają różne warianty w ataku, D’Hulst dystrybuuje, więc nawet z dwoma młodziutkimi skrzydłowymi po 190 w kapeluszu, którzy myślą i umieją w ofensywie + nie-banalna zagrywka + quicki ze środka (Coolman na OQT miał jeszcze fajną hybrydową zagrywkę, wczoraj walił balony) = w Roselare gra się ciężko każdemu. Jakby nie patrzeć, to połowa podstawowego składu Belgii, która nie awansowała na IO tylko dzięki geniuszowi Nikołaja Penczewa i napsuła dużo krwi potężnej drużynie Grbicia. A tu Zaksa od II seta miała dwóch zawodników, którzy co prawda grali maxa w ataku, ale poza tym to miała: rekonwalescenta Janusza, Bednorza bez brzucha, który z 38 prób miał 18% eff., Zapłackiego i Wiltenburga którzy są wartością ujemną w ataku i Shoji'ego, którego pięknie mijali w przyjęciu, więc wykazywał się tylko w obronie.

Nie ma wciąż zbyt wielu powodów do optymizmu, jeśli wypada ci mózg drużyny, ale jednak te dwa ostatnie mecze w LM dużo lepsze niż cokolwiek co Zaksa grała od początku sezonu w lidze (odejmując zryw w Superpucharze, przyzwoity mecz w Iławie, I set w Gdańsku i wygranie 3-0 z Meljanacem w przeklętym Radomiu), także patrząc też na to, w których meczach "wypadają" kontuzje i choroby, to może potwierdzać się to, o czym pisałem wcześniej, że Zaksa najpoważniej traktuje obecnie zrobienie sobie lżejszej drabinki w LM, a Plusligą to będzie się przejmować najwcześniej od stycznia-lutego.

Pewnie po RTG ,rezonansie,tomografii będzie wiadomo co mu się stało.Gdyby miał złamanie to miałby ogromny ból , bo tkanki nerwowe wykazują , że dzieje się z tego miejsca i pojechałby do szpitala . Miejmy nadzieję , że to tylko wybicie , stłuczenie i powrót na boisko będzie jak najszybszy .
Co do meczu z Ziraat to Anderson gra na pozycji przyjmującego i trzeba na niego serwować , żeby wykluczyć go z pójscia do ataku . Ze Smithem nie ma informacji co mu się stało , jak wróci to fdla drużyny dokłada nieprzewidywalną zagrywkę i blok , opcja w ataku , kilka dodatkowych punktów drużynie .

[WysokiPortorykanczyk]

Śmieszna w sumie jest ta siatkówka, że można z Zapłackim (z całym szacunkiem) na najważniejszej pozycji będąc pod formą grać na poziomie +- Roeselare (finalista CEV Cup, mistrz Belgii) cy LUKu Lublin (playoffowa ekipa najlepszej zdaniem części osób ligi świata). Ciężko mi naleźć jakiś sportowy ekwiwalent, bo w piłce nożnej czy koszykówce wrzucenie takiego randoma byłoby ze względu na mechanikę dyscypliny ciężej 'punktowalne' - i szczerze nie myślałem, że to jest możliwe.

[Pomocniczka]

Zaksa na luzie wygrywa mając Zapłackiego w składzie.

Szymański na libero był pewnie dlatego, że jeszcze skakać nie może, a nie że trener ześwirował - częsta w sumie praktyka przy powrocie przyjmującego.

Streeter

Nie żebym się czepiał ale co ma zapalenie gardła do skakania?Musiał być inny powód niż gardło.

Tak naprawdę psu na budę będzie ta wygrana jak we wtorek nie będzie gotowy do gry Olek.

Niezupełnie, bo pozwoli wyjść z grupy.