Liga Mistrzyń 2011/12
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
Zanosi się, że w F4 w Baku zabraknie drużyny z... Azerbejdżanu. Rabita jest już w zasadzie na aucie, a Azerrail jest chyba mimo wszystko za słaby na Kazań z super- Gamovą. Stawkę uzupełni ktoś z Włoch i zwycięzca arcyciekawego dwumeczu Cannes/Vakifbank. Choć wydaję mi się, że o końcowy triumf powinny raczej się bić Fener i Dynamo.
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
Jest wielce prawdopodobne że masz rację ale ja bym obu zespołów z BAku nie przekreslał. Nie takie rzeczy sie działy w siatkówce, zwłaszcz kobiecej
Źle pisać o "wielkiej drużynie z twierrdzą" to nienada,
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
O Rabicie nie dyskutuje, bo skoro się przegrywa w Sopocie, to o wygranej w Stambule nie ma co nawet dyskutować... Co innego Azerrail, ale wpierw musielby chyba Gamovą uprowadzić i przetrzymać na czas rewanżu, to wtedy jak najbardziej mają szanse W jej przypadku sprawdza się powiedzenie, że kobiety są jak wino- im starsze tym lepsze Tym bardziej, że Jekaterina to już nie jest tylko młotek, jak jeszcze kilka lat temu, ale potrafi czasem kwinąć czy obić blok w razie potrzeby. Jeśli Gamova i Sokolova będą w takiej formie na początku maja, to nasze siatkarki z wielkim prawdopodobieństwem obejrzą sobie Londyn w Tv i nie zmieni tego nawet ewentualny powrót Glinki do kadry.
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
' kto komentuje mecz Baku-Kazań
Karol Kłos - Potem naskakujemy na sędziów a oni nas jeszcze karzą
StanLee - Miano najlepszej drużyny Europy w październiku-listopadzie aż tak prestiżowe to nie jest...
Andrzej Kowal- Gdyby każdy w teorii wygrywał to cóż to byłby za sport
StanLee - Miano najlepszej drużyny Europy w październiku-listopadzie aż tak prestiżowe to nie jest...
Andrzej Kowal- Gdyby każdy w teorii wygrywał to cóż to byłby za sport
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
dziewczyna Wanio?nicram pisze:' kto komentuje mecz Baku-Kazań
A może to pani ministro?
Na razie radzi sobie.
Edit: To była Marta Gula.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
Majac w pamieci komentarz Malgorzaty Niemczyk to nie bylo tak zle
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
Porywające widowisko stworzyły w Cannes zespoły RC Cannes i Vakifbank. Turczynki nie zdołały wykorzystać przynajmniej 3 wielkich szans na wejście do FF. Muszę przyznać, że dawno nie widziałem takiego meczu. Nawet wczorajszy pojedynek Bergamo z Villa Cortese musi ustąpić mu pierwszeństwa.
RC Cannes - Vakifbank 3:2 i złoty set dla RC Cannes
Szkoda mi Gosi Glinki, bo gra z zaangażowaniem i na miarę swoich sił fizycznych. Szczerze mówiąc, gdy oglądam jej ostatnie (wcale nie złe sportowo mecze) to myślę sobie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby nie dała już Świderkowi namówić się na grę w reprezentacji. Zrobiła dla niej wiele, ale sił już na dalszą grę nie ma.
Przy okazji też trochę o szkoleniowcach. O tym, że nie cenię szkoleniowej myśli włoskiej pisałem już wielokrotnie. Jednak za jednego z lepszych szkoleniowców wśród Włochów uważałem Guidettiego. Właśnie, uważałem... do dzisiaj.
Jestem zaszokowany co się stało z tym człowiekiem. Jakieś okropne bufonisko z niego wyrosło. Nie wiem nawet kiedy tak się zmienił ten człowiek.
Z satysfakcją patrzyłem, jak trener Francuzek - Chińczyk Yang Fang wręcz pokazowo, po mistrzowsku prowadził swoją drużynę. Poczynania Guidettiego (bezradność i strach w oczach w chwilach trwogi, a za chwilę niebywała buta, gdy szło trochę lepiej) wyglądały na tle profesjonalizmu Yang Fanga po prostu komicznie.
Powtórzę, że szkoda mi trochę Gosi Glinki, ale choćby ze względu na tę śmieszną butę Guidettiego, byłem za Cannes i niezmiernie ich awans mnie cieszy.
dreamer
RC Cannes - Vakifbank 3:2 i złoty set dla RC Cannes
Szkoda mi Gosi Glinki, bo gra z zaangażowaniem i na miarę swoich sił fizycznych. Szczerze mówiąc, gdy oglądam jej ostatnie (wcale nie złe sportowo mecze) to myślę sobie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby nie dała już Świderkowi namówić się na grę w reprezentacji. Zrobiła dla niej wiele, ale sił już na dalszą grę nie ma.
Przy okazji też trochę o szkoleniowcach. O tym, że nie cenię szkoleniowej myśli włoskiej pisałem już wielokrotnie. Jednak za jednego z lepszych szkoleniowców wśród Włochów uważałem Guidettiego. Właśnie, uważałem... do dzisiaj.
Jestem zaszokowany co się stało z tym człowiekiem. Jakieś okropne bufonisko z niego wyrosło. Nie wiem nawet kiedy tak się zmienił ten człowiek.
Z satysfakcją patrzyłem, jak trener Francuzek - Chińczyk Yang Fang wręcz pokazowo, po mistrzowsku prowadził swoją drużynę. Poczynania Guidettiego (bezradność i strach w oczach w chwilach trwogi, a za chwilę niebywała buta, gdy szło trochę lepiej) wyglądały na tle profesjonalizmu Yang Fanga po prostu komicznie.
Powtórzę, że szkoda mi trochę Gosi Glinki, ale choćby ze względu na tę śmieszną butę Guidettiego, byłem za Cannes i niezmiernie ich awans mnie cieszy.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
- adi_tiger
- Posty: 1421
- Rejestracja: 14 paź 2009, o 14:51
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój / Gliwice
- Kontakt:
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
Final Four w Baku - oprócz vipów i delegatów z cev na trybunach ze 100 osób. Śmiech...
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
adi_tiger
Co się dziwić, że w jakimś tam Azerbejdżanie 100 osób przyjdzie jak u nas na forum też turniej wzbudza zerowe zainteresowanie.
Co się dziwić, że w jakimś tam Azerbejdżanie 100 osób przyjdzie jak u nas na forum też turniej wzbudza zerowe zainteresowanie.
\
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
A więc...
1.Fenerbahce
2.RC Cannes
3.Dynamo Moskwa
4.Villa Cortese
Oby jak najmniej takich słabych F4 jak ten.
Bardziej będę pamiętać frekwencję i grube szychy na luksusowych krzesłach.Po prostu żenua.
1.Fenerbahce
2.RC Cannes
3.Dynamo Moskwa
4.Villa Cortese
Oby jak najmniej takich słabych F4 jak ten.
Bardziej będę pamiętać frekwencję i grube szychy na luksusowych krzesłach.Po prostu żenua.
\
Re: Liga Mistrzyń 2011/12
A ja o FF kobiet chciałam napisać tyle, że Fenerbahce zasłużyło na zwycięstwo w tych rozgrywkach. Co więcej, miło widzieć takie zespoły jak Cannes czy wcześniej wymieniony Fener w wielkiej czwórce, jako te które akurat we wcześniejszych latach były organizatorami tego turnieju, a teraz potwierdziły, że są w stanie dostać się tam czysto sportowo. I tego właśnie oraz wygranej życzę Skrze w przyszłym roku, bo na pewno taka wygrana smakowała by zdecydowanie bardziej niż ta "niedoszła" tegoroczna. Ale wracając do zespołu tureckiego to wielkie brawa! Dwa lata temu srebrne medale tej imprezy, w zeszłym roku odpadnięcie co prawda w półfinale ale bo bardzo zaciętym boju z późniejszym mistrzem Vakifbankiem, a teraz zwycięstwo. Co roku dosyć przebudowywany skład, przewinęło się przez ten klub wiele gwiazd i wreszcie upragniony cel zdobyty.
riki tiki tak!