Warszawka czegos tutaj nie rozumie...
OK, pilka byla w polu, sedzia sie pomylil
!!!!!!
KAZDY TERAZ, PO OBEJRZENIU POWTOREK TELEWIZYJNYCH O TYM WIE! A NWET BEZ OGLADANIA KAZDY WAM WIERZYL!!!! I coz to zmienia? Nie wygrala druzyna lepsza?
WTOPILISCIE MECZ U SIEBIE, NA WYJEZDZIE MIELISCIE NAS NA DESKACH!!! NIE POWINNO BYC TAKIEJ KONCOWKI PRZY TAKIM ROZPOCZECIU SETA. FRAJERSTWO Z WASZEJ STRONY I NIC WIECEJ.
Mozecie teraz ujadac na sedziego a my jetesmy dumni z naszych, ze pokazali klase i zdobyli puchar wtedy, kiedy malo kto w to naprawde wierzyl. Bylismy LEPSI w przekroju DWUMECZU a pewnoscia siebie nie swiecil nikt inny jak Krzysiu Wierzbowski, Marcinek Nowak i nawet Radek Panas wskazujac, ze wygrane w rundzie zasadniczej sklaniaja twierdzic, ze to wy jestescie faworytami. Pomijam gadke typu: "Nie chcemy na koncu przegrac z Częstochowa". Utarlismy wam nosa a lamenty o Wojtaszka i sedziego kierujcie sobie w inne miejsce.
NAwalacie na nas, ze nie potrafimy sie przyanac ze byl blad sedziego. Wy nie potraficie natomiast przyznac, ze zlotego seta nie mieliscie prawa przegrac nawet kalkulujac jeden blad sedziego (ktora notabene prowadzenia wam nie zabral i mieliscie pilki meczowe - ktos kazal potem Kreekowi zagrywke wywalic w siatke?).
Ale rozumiem wasz ból. Ja do teraz zyje wrecz w euforii po tym pucharze, mimo ze to trzeciarzedny w Europie. Ale jednak jest, pierwsze europejskie zloto od lat w gronie dobrych firm ktore ten puchar w latach poprzednich zdobywaly. Czulbym sie pewnie zalamany, gdyby AZS wtopil wygranego seta w finale. I tez napierdzielalbym an sedziego. Uwierzcie jednak, ze takich partii nie przegrywa sie przez jedna decyzje sedziego. Pretensje trzeba miec przede wszystkim do SIEBIE.
Pozdrawiam i bez odbioru bo tutaj płacze chyba długa nie ustana