Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Bałem się już, że Conte zawiedzie na całej linii na koniec meczu, bo nie skończył kontry, został zablokowany przez najniższego na bloku Fernando, potem błąd w przyjęciu (baaaardzo trudnej zagrywki) i na koniec balonik na zagrywce, ale skończył bardzo ważnego pipe'a i ogólnie trzeba przyznać, że był liderem dzisiaj przez duże L.
Loser fantastyczny występ.
Bardzo się cieszę, że to pokolenie siatkarzy coś wygrało, bo im się należało. Teraz czekamy na ich dzieci i na kolejny sukces argentyńskiej siatkówki
Loser fantastyczny występ.
Bardzo się cieszę, że to pokolenie siatkarzy coś wygrało, bo im się należało. Teraz czekamy na ich dzieci i na kolejny sukces argentyńskiej siatkówki
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
To jeszcze niech Francja wygra - niech mistrz Polski ma trzech mistrzów olimpijskich w składzie
-
- Posty: 1247
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Najwięksi faworyci tych igrzysk - Brazylia i Polska - bez medalu, proszę Państwa. Brawo Argentyna!
Jeszcze niech Francja pyknie Komitet i będzie git. Niby nie chciałbym potem gadania, że z tą klęską Polaków to nie ma tak źle, bo przegraliśmy z późniejszymi mistrzami olimpijskimi, ale jednak wolę kibicować w finale Francuzom.
Jeszcze niech Francja pyknie Komitet i będzie git. Niby nie chciałbym potem gadania, że z tą klęską Polaków to nie ma tak źle, bo przegraliśmy z późniejszymi mistrzami olimpijskimi, ale jednak wolę kibicować w finale Francuzom.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
O "końcu" Brazylii to słyszymy od 2008 roku. Zresztą, jak rozumieć "koniec"?BuenoSausage pisze: ↑7 sie 2021, o 08:01 Brazylia po raz pierwszy od 21 lat bez medalu
MŚ/IO. Czyżby zwiastun końca ich ery?
Brazylia zapewne pozostanie w czołówce, jak do tej pory. I tyle.
A jej osiągnięć z lat 2002-2018 (bez przerwy w finałach MŚ i IO) i tak nikt nie powtórzy.
elo
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Argentyna zrobiła z Brazylią to, co Francja zrobiła z nami. Mecz wygrali blokiem (przede wszystkim) i obroną. Rewelacyjny Loser. Nie jest to wbrew nazwisku żaden przegryw, a tak grać w bloku i to przeciw Lucasowi przy tak karłowatym wzroście, to coś niesamowitego. A tak na marginesie to ile on ma wzrostu, bo Swędrowski z Drzyzga podali, że 193, a Wikipedia podaje 198?
Jakkolwiek passus ten należy merytorycznie i metodologicznie do tomu drugiego, antycypujemy go szkicowo w tym miejscu ze względu na ścisłe powiązanie z korelacją i regresją.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Argentynie udało się pokonać nie tylko canarinhos, ale także swoje fatum. Tyle porażek z Brazylijczykami na turniejach IO, to właśnie najbliżsi sąsiedzi z kontynentu praktycznie zawsze wyrzucali ich z tego turnieju, a teraz wreszcie po raz pierwszy w tym wieku zwycięstwo.
Brązowy medal po 33 latach, od brązowego olimpijskiego krążka zdobytego przez pokolenie ojców - bo m.in Hugo Conte - na IO w 1988 w Seulu, czy wyrównanie najlepszego wyniku w historii argentyńskiej siatkówki. Naprawdę piękna sprawa, więc wielkie brawa tak dla zawodników Marcelo Mendeza, jak i również trenera.
Brązowy medal po 33 latach, od brązowego olimpijskiego krążka zdobytego przez pokolenie ojców - bo m.in Hugo Conte - na IO w 1988 w Seulu, czy wyrównanie najlepszego wyniku w historii argentyńskiej siatkówki. Naprawdę piękna sprawa, więc wielkie brawa tak dla zawodników Marcelo Mendeza, jak i również trenera.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Teraz trzymam kciuki za Rosję, znacznie bardziej sympatyczna drużyna, no i wielki Michajłow zasługuje na drugie złoto.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Też będę trzymał za Rosją, ale z innych przyczyn - mam coś takiego, że (prawie) zawsze kibicuję drużynom ze słowiańskich krajów. Wydają mi się tacy podobni do nas pod względem charakteru, mentalu itd. Gdyby w tym finale zamiast Rosji Grała Serbia lub Słowenia również za nimi bym trzymał.
Jakkolwiek passus ten należy merytorycznie i metodologicznie do tomu drugiego, antycypujemy go szkicowo w tym miejscu ze względu na ścisłe powiązanie z korelacją i regresją.
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 16:18
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Gdzie gra ten Loser?
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Brawo Argentyna Wspaniały sukces tej drużyny, choć tak jak przez cały turniej, tak i w tym meczu mieli Argentyńczycy problem z kontrolą swojej gry. Ale i Brazylia zagrała w kratkę, zawiódł Leal, spuchli Bruno z Wallecem, no i zmiażdżeni blokiem jakby naprzeciwko stała Rosja. Jeszcze raz brawa dla Argentyny, bo zagrała świetny turniej i zasłużyła na podium.
Porażka Brazylii jakby dopełnia pogrom faworytów na tych Igrzyskach. Oni, my, Włosi, jeszcze wcześniej odpadło w grupie USA. Tylko Rosjanie jako jedyni z potęg wyjadą z Tokio z tarczą.
Porażka Brazylii jakby dopełnia pogrom faworytów na tych Igrzyskach. Oni, my, Włosi, jeszcze wcześniej odpadło w grupie USA. Tylko Rosjanie jako jedyni z potęg wyjadą z Tokio z tarczą.
-
- Posty: 2606
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Brawo Argentyna!!! W końcu udało im się coś ugrać. Co prawda to tylko brąz, ale olimpijski. Biorąc pod uwagę cały turniej, to duży sukces: pokonanie Włochów i Brazylii w fazie pucharowej. Zespół z niewieloma zawodnikami na topowym poziomie: De Cecco i Conte. Świetnie zagrał ten turniej Loser- szczególnie te jego 3 bloki na Lucasie w dzisiejszym meczu zrobiły swoje.
Brazylia tym razem z medalem z buraka. Wallace w tym turnieju krwawił nie tylko z Rosjanami i w tym meczu to się potwierdziło. Leal przeciętny mecz i to przyczyniło się do porażki.
Brazylia tym razem z medalem z buraka. Wallace w tym turnieju krwawił nie tylko z Rosjanami i w tym meczu to się potwierdziło. Leal przeciętny mecz i to przyczyniło się do porażki.
-
- Posty: 8032
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Cieszę się, że sporo faworytów odpadło poza nami. USA w fazie grupowej, Polska i Włochy w ćwierćfinale, Brazylia bez medalu. Może ze względu na takie dziwne wyniki i średni poziom, na świecie będą inaczej patrzeć na naszą porażkę. Nie w taki sam sposób jak co 4 lata.
Ten medal po prostu się Argentynie należał za tę świetną grę. Pamiątka do końca życia, takiego sukcesu mogą już długo nie powtórzyć. Wygrał zespół, a nie indywidualności.
Przede wszystkim widać kolosalną różnicę na rozegraniu. Gdybyśmy mieli "chociaż" takiego Kampę czy Brizarda ( TOP 10 rozgrywających, ale nie TOP 5) to dziś czekalibyśmy na 14:15 na mecz finałowy. A Argentyna ma De Cecco, który być może jest w tej chwili najlepszy na świecie.
Ten medal po prostu się Argentynie należał za tę świetną grę. Pamiątka do końca życia, takiego sukcesu mogą już długo nie powtórzyć. Wygrał zespół, a nie indywidualności.
Przede wszystkim widać kolosalną różnicę na rozegraniu. Gdybyśmy mieli "chociaż" takiego Kampę czy Brizarda ( TOP 10 rozgrywających, ale nie TOP 5) to dziś czekalibyśmy na 14:15 na mecz finałowy. A Argentyna ma De Cecco, który być może jest w tej chwili najlepszy na świecie.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
I co z tego. Brazylia ma Bruno i też przegrała. Chyba, że zaraz ktoś napisze że Bruno to cienias…
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
W tym turniej De Cecco zdeklasował resztę, Bruno bardzo średnio.
-
- Posty: 7978
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
http://inside.volleycountry.com/core/at ... -9779-jpg/
Coś pięknego, ciężko się nie wzruszyć.
Coś pięknego, ciężko się nie wzruszyć.
De Cecco, Conte, Sole, Loser, Danani...kibic_siatki pisze: ↑7 sie 2021, o 08:29 Zespół z niewieloma zawodnikami na topowym poziomie: De Cecco i Conte.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Ten Loser to trochę odważnie. Dopiero jeden świetny sezon zagrał. Ale umiejętnosci ogromne jak na tak młody wiek.
-
- Posty: 7978
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Loser już na Pucharze Świata dwa lata temu był topowym środkowym, teraz też jest w top3 obok Jakowlewa i Lucasa na turnieju olimpijskim.
Co do Brazylii, to dyletant miał rację, że skończyło się na dużej wtopie, a ja myślałem, że ugrają brąz, ale to właśnie pokazuje jakim fenomenem był Bernardinho, któremu po prostu nie zdarzało się żeby nie trafić z formą na Igrzyska Olimpijskie. Renan to dobry trener, ale Brazylia była lepsza w czasie VNL, a takiego przypału to Canarinhos nie robili przez 15 lat Rezende właściwie ani razu. I to chyba jest koniec tej ery Canarinhos, bo personalnie to zespół na finały w dalszym ciągu, ale brak topowego trenera odbija się an wynikach.
Co do Brazylii, to dyletant miał rację, że skończyło się na dużej wtopie, a ja myślałem, że ugrają brąz, ale to właśnie pokazuje jakim fenomenem był Bernardinho, któremu po prostu nie zdarzało się żeby nie trafić z formą na Igrzyska Olimpijskie. Renan to dobry trener, ale Brazylia była lepsza w czasie VNL, a takiego przypału to Canarinhos nie robili przez 15 lat Rezende właściwie ani razu. I to chyba jest koniec tej ery Canarinhos, bo personalnie to zespół na finały w dalszym ciągu, ale brak topowego trenera odbija się an wynikach.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Jeżeli chodzi o reprezentację i ważne turnieje międzynarodowe, to już na PŚ w Japonii 2019 Loser grał znakomicie i był jeżeli brać za kryterium procent ataku, zdecydowanie najlepszym atakującym tej imprezy (123/184 = 67%)
A jeśli chodzi o klub to przed wyjazdem z Argentyny grając w Personal Bolívar przez dwa kolejne sezony też był wybierany najlepszym środkowym ligi argentyńskiej, więc to nie jest żaden meteor.
Aktualny oficjalny wzrost Losera to 201 cm. Pewnie mierzony rano, bo wieczorem, tak jak nam wszystkim, na pewno kilka centymetrów Loserowi ubywa. Ach ta siła grawitacjiResofan pisze: ↑7 sie 2021, o 08:07 Argentyna zrobiła z Brazylią to, co Francja zrobiła z nami. Mecz wygrali blokiem (przede wszystkim) i obroną. Rewelacyjny Loser. Nie jest to wbrew nazwisku żaden przegryw, a tak grać w bloku i to przeciw Lucasowi przy tak karłowatym wzroście, to coś niesamowitego. A tak na marginesie to ile on ma wzrostu, bo Swędrowski z Drzyzga podali, że 193, a Wikipedia podaje 198?
-
- Posty: 8032
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Tylko różnica jest taka, że Brazylia z Bruno zdobyła dwa medale Igrzysk: złoty i srebrny. Natomiast Polska z Fabianem na sypie nie zdobyła żadnego, a na Mistrzostwach Świata Fabian grał lewe-prawe i wykorzystywał tylko mega wysoką dyspozycję całej trójki przyjmujących.
Mając takich środkowych jak my, wielu przeciwników nie odpuszcza skakania do nich, w efekcie przy dobrej dyspozycji w ataku całej trójki na skrzydłach, idzie naprawdę mecz wygrać w ten sposób, grając środkiem okazjonalnie, nie tak dużo. Natomiast wystarczy, że rywal zacznie odpuszczać środek, a jeden ze skrzydłowych jest bez formy i mamy taki efekt jak z Francją.. Bo zarówno na MŚ 2014, gdzie Fabian grał pół turnieju, przy jego grze czyścili wszystko Winiarski, Mika i Wlazły, a 4 lata potem mieliśmy świetną "fazę decydującą", ale wtedy też Kurek i Kubiak weszli na poziom absolutnie topowy, a Szalpuk grał najlepiej w życiu.
Jeśli spojrzeć na innych "potentatów". To mamy taką sytuację:
Brazylia - W ich przypadku jest to po prostu przestrzelenie formy i inne problemy, bo oni na każdej imprezie mieli minimum srebro. Jak wspomniałem, Bruno już dwa medale olimpijskie ma, a jeden turniej serio można traktować jako wypadek przy pracy. W każdym turnieju od 2000 roku Brazylia meldowała się w finale. Warto dodać, że według mnie pomysł z Lealem nietrafiony, bo on kompletnie nie pasuje do stylu gry Brazylii i średnio przyjmuje, a rozgrywającego w pewnych momentach ogranicza do prostego grania na skrzydła.
Włochy - Zaytsev bez formy, przeciętny środek. Mimo to Giannelli grał fajnie i wykorzystywał często tych środkowych, potrafił selekcjonować piłki do Zaytseva, który przy "standardowej" ilości piłek mógłby grać słabo nawet w tych meczach, gdzie statystycznie wypadał fajnie. I Włosi byli o włos od półfinału z takimi problemami
USA - Środkowi bez formy, w dodatku bardzo mały potencjał. Brak podstawowego skrzydłowego niby nie usprawiedliwia, ale USA grało z 4 półfinalistami olimpijskimi w grupie, a decydujący mecz przegrali z medalistą. I tutaj też różnica jest taka, że Christenson brąz olimpijski już ma, a kadrowo w tym sezonie wypadaliśmy dużo, dużo lepiej od Amerykanów, którzy mieli niesprawdzonego Defalco, słaby środek, Sandera po ciężkiej kontuzji.
Aha, no i spójrzcie na grę Rosjan. Tam gra IGOR KOBZAR, który według wielu z was jest taki beznadziejny. Szkoda tylko, że Kobzar to gra kombinacyjnie dużo lepiej niż Fabian i świetnie uruchamia środek, nawet mając gorsze przyjęcie potrafi wrzucić idealną piłę Jakowlewowi czy Wolwiczowi. Tempo gry i dokładność też dużo lepsza niż Fabię. Kiedy w końcu zrozumiecie, że tkwimy w niezłym bagnie i od lat mamy rozgrywającego, który bardziej przypomina (z całym szacunkiem) Nikolę Jovovicia niż Luciano De Cecco. W 2015 widział to Antiga, to wyleciał z hukiem.
Bardzo współczuję Grzegorzowi Łomaczowi. Raz grał jako 1, to kółko wzajemnej adoracji wskazywało to jako jedną z przyczyn porażki. Potem był regularnie jechany przez Drzyzgę Seniora, jak to on źle gra. Finalnie został kompletnie olany przez Heynena w momencie, w którym każdy inny trener wpuściłby go na boisko już X razy na Igrzyskach, szczególnie w meczu z Francją. Dla mnie takie traktowanie przez całe środowisko jest poniżej pasa, mimo że naprawdę w klubie czasami jego gra jest przeciętna, tak na tym turnieju przydałby się bardzo, głównie z uwagi na grę ze środkowymi.
Zrozumcie, że w tej kadrze rządzą układy Polsatu i pozycja Fabiana wynika nie stricte z jego rzekomo dobrej gry, tylko mocnej pozycji u "góry". Nikt normalny nie powoływałby takiego sypacza co roku i nie popełniał tych samych błędów. W dodatku za każdym przegranym turniejem jest on JEDYNYM ZAWODNIKIEM, KTÓRY NIE PODLEGA ZMIANIE !. Po Antidze jest to drugi trener, który nawet nie rusza Drzyzgi, a ma to miejsce po sytuacji, w której Antiga odważył się go wysłać do kwadratu na cały sezon reprezentacyjny.. Do Igrzysk został 3 lata, jest czas na eksperymentowanie z sypaczami, szczególnie gdy Marcin Janusz miał kapitalny sezon, a teraz będzie grał w ZAKSIE (triumfator LM, podkreślmy to !), z KADROWICZAMI. Myślicie, że Janusz będzie 1 rozgrywającym? Że Komenda nawiąże jakąś wyrównaną walkę z Drzyzgą?
NIE ! Fabian będzie grał w Paryżu jako 1 rozgrywający w 2024 roku i nawet nie myślcie, że będzie inaczej. Żaden trener nie odważy się dokonać zmiany. Obawiam się, że Kubiak jak będzie chciał grać, to także będzie grał tak długo, aż presja środkowiska ZEWNĘTRZNEGO (kibice, dziennikarze niezwiązani z Polsatem, środowisko siatkarskie) go nie zdenerwuje na tyle, że da sobie spokój.
Mając takich środkowych jak my, wielu przeciwników nie odpuszcza skakania do nich, w efekcie przy dobrej dyspozycji w ataku całej trójki na skrzydłach, idzie naprawdę mecz wygrać w ten sposób, grając środkiem okazjonalnie, nie tak dużo. Natomiast wystarczy, że rywal zacznie odpuszczać środek, a jeden ze skrzydłowych jest bez formy i mamy taki efekt jak z Francją.. Bo zarówno na MŚ 2014, gdzie Fabian grał pół turnieju, przy jego grze czyścili wszystko Winiarski, Mika i Wlazły, a 4 lata potem mieliśmy świetną "fazę decydującą", ale wtedy też Kurek i Kubiak weszli na poziom absolutnie topowy, a Szalpuk grał najlepiej w życiu.
Jeśli spojrzeć na innych "potentatów". To mamy taką sytuację:
Brazylia - W ich przypadku jest to po prostu przestrzelenie formy i inne problemy, bo oni na każdej imprezie mieli minimum srebro. Jak wspomniałem, Bruno już dwa medale olimpijskie ma, a jeden turniej serio można traktować jako wypadek przy pracy. W każdym turnieju od 2000 roku Brazylia meldowała się w finale. Warto dodać, że według mnie pomysł z Lealem nietrafiony, bo on kompletnie nie pasuje do stylu gry Brazylii i średnio przyjmuje, a rozgrywającego w pewnych momentach ogranicza do prostego grania na skrzydła.
Włochy - Zaytsev bez formy, przeciętny środek. Mimo to Giannelli grał fajnie i wykorzystywał często tych środkowych, potrafił selekcjonować piłki do Zaytseva, który przy "standardowej" ilości piłek mógłby grać słabo nawet w tych meczach, gdzie statystycznie wypadał fajnie. I Włosi byli o włos od półfinału z takimi problemami
USA - Środkowi bez formy, w dodatku bardzo mały potencjał. Brak podstawowego skrzydłowego niby nie usprawiedliwia, ale USA grało z 4 półfinalistami olimpijskimi w grupie, a decydujący mecz przegrali z medalistą. I tutaj też różnica jest taka, że Christenson brąz olimpijski już ma, a kadrowo w tym sezonie wypadaliśmy dużo, dużo lepiej od Amerykanów, którzy mieli niesprawdzonego Defalco, słaby środek, Sandera po ciężkiej kontuzji.
Aha, no i spójrzcie na grę Rosjan. Tam gra IGOR KOBZAR, który według wielu z was jest taki beznadziejny. Szkoda tylko, że Kobzar to gra kombinacyjnie dużo lepiej niż Fabian i świetnie uruchamia środek, nawet mając gorsze przyjęcie potrafi wrzucić idealną piłę Jakowlewowi czy Wolwiczowi. Tempo gry i dokładność też dużo lepsza niż Fabię. Kiedy w końcu zrozumiecie, że tkwimy w niezłym bagnie i od lat mamy rozgrywającego, który bardziej przypomina (z całym szacunkiem) Nikolę Jovovicia niż Luciano De Cecco. W 2015 widział to Antiga, to wyleciał z hukiem.
Bardzo współczuję Grzegorzowi Łomaczowi. Raz grał jako 1, to kółko wzajemnej adoracji wskazywało to jako jedną z przyczyn porażki. Potem był regularnie jechany przez Drzyzgę Seniora, jak to on źle gra. Finalnie został kompletnie olany przez Heynena w momencie, w którym każdy inny trener wpuściłby go na boisko już X razy na Igrzyskach, szczególnie w meczu z Francją. Dla mnie takie traktowanie przez całe środowisko jest poniżej pasa, mimo że naprawdę w klubie czasami jego gra jest przeciętna, tak na tym turnieju przydałby się bardzo, głównie z uwagi na grę ze środkowymi.
Zrozumcie, że w tej kadrze rządzą układy Polsatu i pozycja Fabiana wynika nie stricte z jego rzekomo dobrej gry, tylko mocnej pozycji u "góry". Nikt normalny nie powoływałby takiego sypacza co roku i nie popełniał tych samych błędów. W dodatku za każdym przegranym turniejem jest on JEDYNYM ZAWODNIKIEM, KTÓRY NIE PODLEGA ZMIANIE !. Po Antidze jest to drugi trener, który nawet nie rusza Drzyzgi, a ma to miejsce po sytuacji, w której Antiga odważył się go wysłać do kwadratu na cały sezon reprezentacyjny.. Do Igrzysk został 3 lata, jest czas na eksperymentowanie z sypaczami, szczególnie gdy Marcin Janusz miał kapitalny sezon, a teraz będzie grał w ZAKSIE (triumfator LM, podkreślmy to !), z KADROWICZAMI. Myślicie, że Janusz będzie 1 rozgrywającym? Że Komenda nawiąże jakąś wyrównaną walkę z Drzyzgą?
NIE ! Fabian będzie grał w Paryżu jako 1 rozgrywający w 2024 roku i nawet nie myślcie, że będzie inaczej. Żaden trener nie odważy się dokonać zmiany. Obawiam się, że Kubiak jak będzie chciał grać, to także będzie grał tak długo, aż presja środkowiska ZEWNĘTRZNEGO (kibice, dziennikarze niezwiązani z Polsatem, środowisko siatkarskie) go nie zdenerwuje na tyle, że da sobie spokój.
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: 25 wrz 2020, o 16:18
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
To jeszcze pozostaje pytanie, na który moment sezonu przygotował formę HeynenWysokiPortorykanczyk pisze: ↑7 sie 2021, o 10:03 Co do Brazylii, to dyletant miał rację, że skończyło się na dużej wtopie, a ja myślałem, że ugrają brąz, ale to właśnie pokazuje jakim fenomenem był Bernardinho, któremu po prostu nie zdarzało się żeby nie trafić z formą na Igrzyska Olimpijskie. Renan to dobry trener, ale Brazylia była lepsza w czasie VNL, a takiego przypału to Canarinhos nie robili przez 15 lat Rezende właściwie ani razu. I to chyba jest koniec tej ery Canarinhos, bo personalnie to zespół na finały w dalszym ciągu, ale brak topowego trenera odbija się an wynikach.
Bo ja to jej nie widziałem ani podczas Ligi Narodów ani podczas Igrzysk.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Formę Kurka i Leona zbudował na IO, ale tylko ich. Za to drużyna całościowo w formie nie była nawet przez moment.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Czepiacie się. Przecież naszą imprezą docelową był w tym roku Memoriał Huberta Jerzego Wagnera - jak widziałem zapowiedzi tej imprezy w mediach, czy zajawki w TV ze słoneczkiem do niedawna w logo "jeden z najważniejszych towarzyskich turniejów siatkarskich na świecie"BuenoSausage pisze: ↑7 sie 2021, o 10:11
To jeszcze pozostaje pytanie, na który moment sezonu przygotował formę Heynen
Bo ja to jej nie widziałem ani podczas Ligi Narodów ani podczas Igrzysk.
Nasi siatkarze wszystkie nagrody indywidualne na tej imprezie zgarnęli, więc nikt mi nie wmówi, że nie byli wtedy w życiowej formie.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Jesteśmy skazani na przypuszczenia, bo przecież, kontuzja Kubiaka to jakaś tajemnica była (i jest). Oczywiście, nikt nam nic nie powie, bo nas kibiców siatkówki, nikt nie szanuje. Owszem, rzucą zdanie typu „najlepsi kibice na świecie”, ale co to kosztuje tak powiedzieć. Na więcej nie liczmy – mamy klaskać i tyle. Słuchanie pochwał nam (kibicom) wychodzi, i jak Belg coś powie łamana polszczyzną to cieszymy się jak dzieci.drukjul pisze: ↑6 sie 2021, o 21:43beatrix pisze: ↑6 sie 2021, o 20:43 Ale podał przyczynę. Powiedział, że Kubiak odniósł kontuzję w pierwszym meczu z Iranem (co mnie trochę dziwi, bo mnie się wydaje, że Kubiak z Iranem w ogóle nie grał, no, ale może coś się stało na rozgrzewce) i zespół nie potrafił grać bez Kubiaka, a Aleksander oczywiście był, ale on nie może grać na takim poziomie, jak Kubiak. Wg mnie to jest trochę żenująca wypowiedźNa drugi raz zamiast "o co chodzi?" może lepiej Vitala od razu zapytać, dlaczego skoro już uważa że kłamstwo jest w tym wypadku lepsze od prawdy, nie trzyma się przynajmniej jednej wersji swojej historii."Już dzień przed meczem otrzymaliśmy nieoficjalną informację o możliwej nieobecności Michała Kubiaka w sobotnim meczu. Powodem miała być kontuzja, ale nikt nie potwierdzał tych doniesień. W sobotę kapitana zastąpił w składzie Aleksander Śliwka, a Kubiak obejrzał cały mecz z kwadratu dla rezerwowych. Podczas rozgrzewki niewiele atakował.. Po meczu poprosiliśmy go o wyjaśnienie powodów swojej nieobecności. – Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach, a być może godzinach. Nie chcę się dłużej rozwodzić na ten temat, bo to nie ma sensu – mówi Kubiak [...]"
[..] Równie enigmatyczny był selekcjoner Vital Heynen, więc można było odnieść wrażenie, że wokół całej sytuacji zapanowała zmowa milczenia. – Michał ma fizyczne problemy i nie był jeszcze gotowy. Nie mogę powiedzieć o co chodzi, ale jasne jest, że nie mógł zagrać z Iranem. Mam nadzieję, że szybko wróci na boisko, ale trudno jest to przewidzieć "
https://www.przegladsportowy.pl/tokio-2 ... an/9ms413m
Ponieważ nikt nam nic nie powie, a zwłaszcza tzw. dziennikarze i „eksperci” to, jak powiedziałem, skazani jesteśmy na przypuszczenia. Więc i ja pozwolę sobie przypuszczać, że Kubiak (1) nie przykładał się do swojej pracy siatkarskiej w Japonii (zapuścił się), (2) pojechał na olimpiadę z kontuzją, o której wiedział tylko on, ew. dwie, trzy osoby (niekoniecznie Heynen).
Drugim moim przypuszczeniem jest to, że „władza trenerska” Heynena jest iluzoryczna, gł. co do selekcji / powołań do reprezentacji. Gdzieś to już pisałem, bodajże w komentarzu w PS po sławnym meczu ME ze Słowenią. Mam wrażenie, że zawiązała się tzw. spółdzielnia, która, jak w wojsku „rezerwa”, ustawiała „kotów”.
Trzecim przypuszczeniem (a może stwierdzeniem), że te same trzy osoby zawaliły zarówno mecz ME ze Słowenią jak i ten ćwierćfinałowy teraz. I to w bardzo podobny sposób. Są to Drzyzga, Kubiak i Heynen, i wszyscy oni ani nie wyciągnęli żadnych wniosków, ani też niczego się nie nauczyli na własnych błędach.
Czwartym przypuszczeniem jest, że zbudowano (raczej nie zbudowano) zespół w oparciu o kryteria jakich świat nie widział. Mi.in na „micie Kubiaka”. To taki „twardziel i trzyma drużynę”. Jeszcze podczas pierwszego seta ćwierćfinałowego tak mówił Swędrowski i Drzyzga. „Na Igrzyska nie koniecznie pojadą najlepsi, tylko ci co tworzą najlepszy zespół” – tak mówił Heynen a za nim dziennikarze i wielu tut. komentatorów. I co ? I g…o ! A tzw. „twardziel” stał się nagle trzydziestoletnim chlipiącym, po kątach, chłopczykiem, któremu jeszcze niektórzy współczują.
Większość kolegów komentatorów skupia się na personaliach – a to Śliwka, a to Drzyzga, itp. itd (już nawet tych komentarzy nie śledzę). Jedni krytykują, drudzy bronią, i m.zd. to nie ma sensu. Przypuszczam, że najnormalniej w świecie Heynen spartolił swoją trenerską robotę, swoje podstawowe ABC siatkarskie, przy pomocy źle dobranego sztab jak i poprzez swoją niekompetencję. A miał wszystko, łącznie z wydłużonym czasem na przygotowanie się (skrócenie Plus Ligi). Mistrzowie świata + najszersze na świecie zaplecze siatkarskie + najlepszy przyjmujący świata. Czego jeszcze potrzebował aby przejść ten ćwierćfinał ? Żadna inna ekipa / nacja tego nie miała ! A on to wszystko zmarnował. Chyba, że spodziewał się że to „samo jakoś pójdzie” i przyniosą mu olimpijskie złoto na tacy.
M.zd. powinien podać się (wraz z całym sztabem bez wyjątku) już do dymisji i nie brnąć dalej w ośmieszaniu siebie i zawodników. Ale on idzie, jak jego poprzednik Fefe, w zaparte
Nowy trener powinien nie łączyć posady trenera repry z posadą trenera klubowego. No i powinien to być nie żaden wynalazek lecz „kandydat oczywisty” w rodzaju (to tylko przykład) Mendez, Grbic, Tillie, Stojczev, etc.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Po efektach sądząc, trzeba przyznać, że drukjul ma rację. Chodziło o to, żeby zawodnicy zaprezentowali życiową formę przed najlepszymi kibicami świata
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
VH o kadrze na ME.
"Myślę, że trzech graczy dojdzie do składu, ale to będzie ten sam trzon drużyny".
Ten człowiek kompletnie oszalał... chce zabrać na ME psychicznie rozbitą grupe z inwalidami typu Kubiak i Nowakowski.
Wzmocniona pewnie Wojtaszkiem, Huberem i Fornalem.
Słowenia albo Serbia zrobią z nas wiatraka... i to bedzie zwieńczenie sukcesów tego trenejro.
Całość tutaj
https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/20 ... _najnowsze
"Myślę, że trzech graczy dojdzie do składu, ale to będzie ten sam trzon drużyny".
Ten człowiek kompletnie oszalał... chce zabrać na ME psychicznie rozbitą grupe z inwalidami typu Kubiak i Nowakowski.
Wzmocniona pewnie Wojtaszkiem, Huberem i Fornalem.
Słowenia albo Serbia zrobią z nas wiatraka... i to bedzie zwieńczenie sukcesów tego trenejro.
Całość tutaj
https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/20 ... _najnowsze
___
Noworoczny Kibic Siatki
Noworoczny Kibic Siatki
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Niektórzy zaczynają trochę przesadzać z tym Łomaczem. Tak, szkoda, że nie dostał szansy na pokazanie się na tym turnieju, choćby po to, żeby jakkolwiek zmienić nasz styl rozegrania i żeby Fabian spojrzał z boku na mecz. Ale biorąc pod uwagę, co Grzesiu gra w sezonach klubowych, to ciężko myśleć, że on stanowi jakąkolwiek alternatywę dla Drzyzgi na dłuższą metę. Radzę sobie wrócić do tematów z poszczególnych kolejek tego sezonu i poczytać sobie, co się pisało o Łomaczu. I kto jest drugi do zwolnienia po Piechockim oczywiście. Myślę, że z nim jest podobnie jak z Fabianem. Jak drużyna jest w dobrej formie, to on też wygląda dobrze. Ale w meczach, gdzie niektóre opcje nie funkcjonują, po drugiej stronie jest dobrze grający przeciwnik, wygląda to gorzej. Z tym że Grzesiek jest jednak większą dziurą na bloku i ma gorszy serwis.
Zastanawiam się trochę, skąd taki słaby poziom tego turnieju. Może tego grania w Lidze Narodów było za dużo i ciężko się w ten sposób przygotować?
Zastanawiam się trochę, skąd taki słaby poziom tego turnieju. Może tego grania w Lidze Narodów było za dużo i ciężko się w ten sposób przygotować?
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
To nie tylko jeden z najważniejszych turniejów towarzyskich, ale ogólnie jeden z najważniejszych turniejów w ogóle na świecie w piłce siatkowej mężczyzn. Jak wpiszecie w wyszukiwarkę któregokolwiek z wielkich siatkarzy, weźmy Bruno Rezende i wejdziecie na wikipedię, to widnieje tabelka z medalami i obok igrzysk olimpisjkich, mistrzostw świata i tak dalej, jest zaznaczone, że Bruno zdobył dwa złote medale Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Jak mi nie wierzycie, to sprawdźcie więc drukjul jak najbardziej może mieć rację. Jest jeszcze jedno wytłumaczenie, dlaczego forma była szykowana na MHJW, być może Heynen chciał się przypodobać naszym działaczom, bo szykuje się do dalszego prowadzenia naszej kadry.drukjul pisze: ↑7 sie 2021, o 10:19 Czepiacie się. Przecież naszą imprezą docelową był w tym roku Memoriał Huberta Jerzego Wagnera - jak widziałem zapowiedzi tej imprezy w mediach, czy zajawki w TV ze słoneczkiem do niedawna w logo "jeden z najważniejszych towarzyskich turniejów siatkarskich na świecie"
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
To, że Brazylia wróciła do gry w tie breaku to zasługa trenera, w pewnym momencie cała, albo prawie cała szóstka została wymieniona i dogonili Argentyńczyków. Swędrowski sobie westchnął - korzysta trener ze zmian...Ech, ciągle wracamy do tego samego, ale chyba jedno jest wspólne. Sztab szkoleniowy, z Heynenem na czele położył turniej i zanosi się na to, że położy następny, choć to będzie miało już nieduże znaczenie, ale może dobić niektórych zawodników.
-
- Posty: 1247
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni
Ulubiony kierunek Argentyńczyków, liga francuska. Konkretnie Tourcoing. To jego pierwszy zagraniczny klub.