Strona 4 z 4

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:34
autor: akukuk
Dla mnie ogromna niespodzianka. I uważam, że finał ten bardziej przegrały Amerykanki, aniżeli wygrały Brazylijki. Dawno nie widziałam tak słabo grającej reprezentacji USA. A Brazylia według mnie nie pokazała niczego specjalnego i grały w tym turnieju z ogromną dozą szczęścia. Ośmielę się stwiedzić, że to dzięki niemu zdobyły złoto. Takie jest moje zdanie, choć gratulacje dla nich za to, że potrafiły wykorzystać słabość przeciwniczek. A McCutcheonowi pewnie odbije się czkawką to, jaki skład zabrał ze sobą do Londynu, bo jestem przekonana, że nie był on optymalny.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:42
autor: Erchembod
Coś niesamowitego. Coś pięknego.
Gratulacje dla obu tych wspaniałych zespołów - oczywiście.
Zwycięstwo - wyraźne zwycięstwo - Brazylijek nad faworyzowanymi Amerykankami, to coś nieprawdopodobnego. Triumf Ducha nad Materią. :o
Cieszę się - i cieszyłbym się, gdyby wygrały Amerykanki.
W sporcie nie przyznaje się medali za zasługi - tylko za wyniki. To oczywiste. Niemniej, można sprawę, jak już zresztą pisałem, rozpatrywać i z perspektywy "zasług".
Otóż Brazylijki były najrówniej grającą drużyną całego cyklu olimpijskiego. Zachwycały piekielną wręcz regularnością. W każdej - w każdej imprezie tego czteroletniego cyklu olimpijskiego - były na podium; wyjąwszy jedynie Puchar Świata w zeszłym roku.
Rosjanki, Włoszki, czy nawet Amerykanki (tak!) mogły o takiej regularności tylko pomarzyć...
Cóż... :)
Brazylia pozostaje jedyną drużyną na świecie, która ma złoto olimpijskie w każdej możliwej kategorii (kobiety/meżczyźni - plaża/hala).
Ze Roberto pozostaje jedynym trenerem w historii, który wygrywał olimpijskie złoto z mężczyznami (1992) i kobietami (2008, 2012).
:)

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:43
autor: astronauta
Erchembod pisze:
elane pisze:Brawa dla Brazylijek, ledwo dostały się do ćwierćfinałów dzięki grze fair play USA i dziś je ograły.
astronauta pisze:No to Amerykanki zafundowały Brazylijkom drugie życie w ramach idei fair play i zapłaciły za to nadzwyczaj surowo, przegraną w finale.
Czy muszę sie powtarzać...? No muszę. :)
Brazylijki wygrały przede wszystkim dzięki sobie.
Gdyby nie ich wygrane w grupie z Turcją, Serbią i Chinami i wspaniałe mecze w play-off, to rzekoma "pomoc" Amerykanek (o czym jeszcze kiedyś napiszę :) ) na nic by się nie zdała...
To nie była rzekoma pomoc, to była pomoc nadzwyczaj realna. Nie wyszły z grupy tylko dzięki sobie i kropka. To, co było PÓŹNIEJ było już tylko ich zasługą. Ale żeby było B, musiało być A, czyli gra fair Amerykanek. Fakty i liczby nie kłamią.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:45
autor: Erchembod
astronauta pisze:To nie była rzekoma pomoc, to była pomoc nadzwyczaj realna. Nie wyszły z grupy tylko dzięki sobie i kropka. To, co było PÓŹNIEJ było już tylko ich zasługą.
Ok - o tej "realności" jeszcze napiszę. :)
I ja wyraźnie napisałem, że wyszły przede wszystkim dzięki sobie...
OK? :)

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:51
autor: akukuk
Erchembod pisze:I ja wyraźnie napisałem, że wyszły przede wszystkim dzięki sobie...
OK? :)
Pisać możesz to nawet i z 10 razy. Tyle że nie wszyscy muszą się z tym zgadzać.
OK?

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:53
autor: OlaMleko
Hm... nie ma nagród indywidualnych? :O Czy będa po prostu po wręczeniu medali?

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:54
autor: Erchembod
akukuk pisze:Pisać możesz to nawet i z 10 razy. Tyle że nie wszyscy muszą się z tym zgadzać.
OK?
Oczywiście. A ja nie muszę się zgadzać z Tobą. Choćbyś pisała to samo 10 razy. :)
OK?

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:55
autor: astronauta
@ Erchembod
Pozwolę się nie zgodzić, wyszły przede wszystkim dlatego, że inna drużyna grała nadzwyczaj fair i Ze Roberto powinien dziękować Bogu, że trenerem USA jest McCutcheon.
Wracając do samego meczu, byłem bardzo zdziwiony jak długo na parkiecie pozostawała nadzwyczaj bezproduktywna w każdym elemencie gry Hodge. Jej bezradność przy piłkach sytuacyjnych wołała o pomstę do nieba. Słabiutko też zagrała libero. Brazylijki z kolei nakręcały się z każdą piłką, wydawały się kryć cały parkiet w obronie, a i ich zagrywka była nad wyraz kąśliwa. Mecz wygrały zasłużenie, ale tylko dzięki temu, co napisałem wcześniej. Tym większe brawa dla USA, choć dziś zagrały słabiutki mecz.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:55
autor: dreamer
OlaMleko pisze:...Wynik jest mi obojętny, szkoda tylko,że Hugh nie może sie pochwalić dwoma złotymi medalami z dwiema różnymi druzynami :)
Mi zaś wynik nie jest obojętny - jestem bardzo szczęśliwy z powodu złota dla bezapelacyjnie najlepszej drużyny żeńskiej na świecie w okresie po 2000 roku.
McCutcheon oczywiście miał szansę na medal złoty, ale przyznam, że cieszę się, że nie może szczycić się tym, że zdobył złoto jako trener z męską i żeńską reprezentacją. Takim czymś nie może poszczycić się sam Bernardo Rezende, a jedynym który już od czterech lat może się tym szczycić - a dziś udokumentował tylko, że jest to zaszczyt jak najbardziej mu należny - jest Jose Roberto Guimaraes. Nota bene, ciekawe za ile lat pojawi się kolejny szkoleniowiec, który będzie mógł się legitymować zdobyciem ze swoją reprezentacją (reprezentacjami) trzech złotych medali olimpijskich.
Jeżeli chodzi o Amerykanki, to mam mieszane uczucia.
Wszyscy sportowcy amerykańscy to sztandarowe przykłady sportowców wychowywanych w kulcie "zwycięzców". Osobiście wolę, że większości sportowców spoza USA daleko do tego kultu, bo przynajmniej nie mają takich problemów z odrodzeniem się i podjęciem walki, gdy zdarzy im się taki przypadek zdominowania przez rywali jak to miało miejsce z Brazylijkami w 1. secie. Brazylijki się podniosły, a Amerykanki niestety - w momencie wielkiego naporu rywalek pękły - nie udźwignęły odpowiedzialności i nie poradziły sobie z tym obciążeniem jakie nakładane jest na sportowców wychowywanych w kulcie "zwycięstwa".

dreamer

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 20:59
autor: Erchembod
astronauta @
Ok - oczywiście możesz się nie zgadzać. Szanuję Twoje zdanie.
Ale mam inne - i jest ono w najwyższym stopniu uzasadnione.
Zresztą... Nie zmienia to faktu, że Brazylia i dziś, i w całym cyklu olimpijskim - była najlepsza.
Pozdrawiam - i na tym chętnie bym zakończył.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 11 sie 2012, o 21:09
autor: astronauta
Erchembod pisze:astronauta @
Ok - oczywiście możesz się nie zgadzać. Szanuję Twoje zdanie.
Ale mam inne - i jest ono w najwyższym stopniu uzasadnione.
Zresztą... Nie zmienia to faktu, że Brazylia i dziś, i w całym cyklu olimpijskim - była najlepsza.
Pozdrawiam - i na tym chętnie bym zakończył.
Zostańmy więc przy swoich zdaniach, każde ma swoje uzasadnienia. Pozdrawiam również.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 13 sie 2012, o 21:48
autor: picaporte
Z pewnością już wszyscy wiedzą jaki pogrom w finale IO zafundowały Amerykanki Brazylijkom... w pierwszym secie. Zespół Ze Roberto kompletnie "siadł" w tym czasie. Nawet Thaisa, która tak brylowała w półfinale popełniała własne błędy. Amerykanki uwijały się w obronie jak mrówki, ich organizacja w kontratakach była po prostu perfekcyjna, a Hooker nic nie robiła sobie z bloku rywalek atakując na wspaniałym zasięgu. W kolejnym secie zaczęło sie moim zdaniem od tego, że Brazylijki zaczęły bronić te ataki Hooker, a dodatkowo wstrzeliła się Jacqueline. Pozostałe Brazylijki widząc taki obrót sprawy dołączyły się do dobrej gry, a przede wszystkim zaangażowały w ten mecz doskonale opracowaną taktykę. Nawet nieoceniona praca w defensywie Logan Tom nie spowodowała kolejnego obrotu losów meczu o 180 stopni. Przyjęcie w ekipie USA było niedokładne, a wprowadzona Megan Hodge, która miała wesprzeć przede wszystkim siłę ataku nie była wystarczająco skuteczna. Mimo kolejnych roszad trenera ekipy USA zawodniczki tej drużyny nie potrafiły powrócić do efektywnej gry. Osobiście bardzo szkoda mi zespołu amerykańskiego, bo widać było, że dziewczyny walczyły do końca. Taki sport - brutalny i piękny.

Re: Igrzyska Olimpijskie 2012 - Kobiety

: 15 sie 2012, o 15:53
autor: Erchembod
Postscriputm jeszcze do turnieju kobiet. :)
Rewelacją olimpiady byłą oczywiście Korea. Prezentowała na najwyższym poziomie typowe cechy azjatyckiej szkoły siatkówki, wzbogacone o inteligencję taktyczną i prawdziwy team spirit. Niespodziewane zwycięstwa nad Włochami, Brazylią i Serbią, wyrównana, przynajmniej dużymi fragmentami, walka z USA - i... czwarte miejsce, na które chyba nikt przed turniejem nie stawiał.
Nie sądzę jednak, że Korea zawojuje teraz świat kobiecej siatkówki. Zaważą, mimo wszystko, tak bardzo ważne we współczesnej siatkówce, ich gorsze warunki fizyczne; poza tym, Koreanki są jednak zbyt uzależnione od Kim Yeon-Koung...
USA były przed turniejem zdecydowanym faworytem - strzegłbym się jednak przed nazwaniem ich występu rozczarowaniem.
Amerykanki grały świetnie, przegrały jeden tylko mecz - tyle że ten najważniejszy. Jak było w finale, wszyscy wiemy - ale ja mam wrazenie, że Amerykanki rozsypują się psychicznie w najważniejszych momentach.
Półfinał mundialu 2010 - Amerykanki przegrywają wyraźnie 1:3 z Rosją. Co gorsza, na dokładkę ulegają także - dość niespodziewanie - 2:3 Japonkom... Wracają bez medalu.
Puchar Świata 2011 - USA mogą wygrać, ale w decydującym meczu nie potrafią pokonać słabszej Japonii. Przegrywają 0:3.
Olimpiada 2012 - Brazylia zaczyna grać swoją siatkówkę w drugim secie, ale: co się stało wówczas z USA?
Amerykankom szło świetnie natomiast w turniejach drugiej rangi (WGP), gdzie jednak ani stawka, ani presja, wielkie nie są...
Natomiast cały turniej - bardzo dobry, na wysokim poziomie.