Igrzyska Olimpijskie - Tokio 2020 - mężczyźni

[grzegorzg]

Nie demonizuję. Zawsze byo tak, że jak są kłopoty w wyszkoleniu, to bywaja częste problemu pod siatką, w senise dosłownym pod siatką. Oczywiście, mozna zagrać bez bloku. Wynik sportowy bez znaczenia, ale za to jaki trening obrony...

[Marcy$]

To nasi siatkarze nie są zaszczepieni?

Jak to jest... Włosi bez gry to źle dla nich, Polska z grą to źle dla nas?

[jaet]

To nasi siatkarze nie są zaszczepieni?

Jak to jest... Włosi bez gry to źle dla nich, Polska z grą to źle dla nas?

Są zaszczepieni, ale to przecież nie wyklucza w 100% możliwości infekcji, a jedynie daje pewność łagodnego przebiegu. Ale jak Japończycy wyłapią testem zakażenie, to będzie out i po temacie.
Akurat Włosi ten mocarstwowy wariant sparingowy mają już przećwiczony

[grzegorzg]

Jak to jest... Włosi bez gry to źle dla nich, Polska z grą to źle dla nas?

Proszę - napisz, że kpisz...

[Marcy$]

Jak to jest... Włosi bez gry to źle dla nich, Polska z grą to źle dla nas?

Proszę - napisz, że kpisz...

Za trudne pytania zadałem?
A jeśli się nie podobają to nie ma obowiązku odpowiedzi

[reeman]

PZPS jest "wyposzczony" bo nie organizował (czytaj nie zarabiał) żadnej imprezy, i kasa związkowa świeci pustkami. Wiceprezes Obatel wyjeździł prawie 60tys. zł, trzeba mu to pokryć, a on ma wieloletnie doświadczenie w rozliczaniu kilometrówek.

[drukjul]

PZPS jest "wyposzczony" bo nie organizował (czytaj nie zarabiał) żadnej imprezy, i kasa związkowa świeci pustkami.

Nie przesadzajmy. Memoriał to w zasadzie prywatna impreza organizowana przez fundację panów Mrozów i ostatnio także magistrat Krakowa, który na jej organizację na przykład w tym roku wyda 450 tysięcy złotych. I do tego impreza - zwłaszcza z takimi marnymi gośćmi - jednak skromna. Dla porównania wrześniowe mecze tegorocznych ME rozgrywane pod Wawelem - w sumie 15, w tym 5 spotkań z udziałem biało-czerwonych, tu organizatorem będzie już PZPS i CEV, będą kosztowały tylko miasto Kraków już prawie 3 miliony złotych,

Wracając do Memoriału, sama fundacja Wagnera na pewno jest najbardziej zainteresowana żeby po tym jak w rok temu impreza została odwołana, w tym roku się odbyła, ale z punktu wiedzenia samych finansów związku, ich to akurat specjalnie ani ziębi, ani grzeje. Nasze przypuszczenia dlaczego pomimo kompromitującej obsady, w PZPS nie potrafiono powiedzieć panom Mrozom "nie" i nasza reprezentacja na tym, z punktu widzenia czysto sportowego nikomu niepotrzebnym turnieju tuż przed IO mimo wszystko wystąpi, można znaleźć we wcześniejszych postach.

PZPS jest "wyposzczony" bo nie organizował (czytaj nie zarabiał) żadnej imprezy, i kasa związkowa świeci pustkami. Wiceprezes Obatel wyjeździł prawie 60tys. zł, trzeba mu to pokryć, a on ma wieloletnie doświadczenie w rozliczaniu kilometrówek.

A co do osoby wiceprezesa, to od momentu kiedy ogłoszono, że na zbliżającym się zjeździe rzuci rękawice obecnemu prezesowi - słowem będzie ubiegał się o wybór i tak dla obecnej trzymającej w związku władzy ekipy stał się realnym zagrożeniem i antagonistą-konkurentem. Nie da się również nie zauważyć, że od tego momentu także do studia Polsatu przestał być zapraszany, co o tyle nie dziwi, że szef Polsatu Sport od lat jest bardzo mocno, także towarzysko związany z dotychczasową ekipą trzymającą władzę w związku. Więc jeżeli nawet tegoroczny memoriał Wagnera prawdopodobnie rzeczywiście będzie miał po części charakter "pikniku wyborczego" przed zaplanowanym na wrzesień walnym zjazdem PZPS i przed wyborem nowego prezesa (lub wydłużeniem kadencji obecnego), niż imprezy stricte sportowej - potrzebnej naszej reprezentacji przed IO w Tokio tak jak umarłemu kadzidło - to wypada uczciwie zauważyć, że akurat za jej organizacją stoi jednak całkiem inny "komitet wyborczy"

[grzegorzg]

Jak to jest... Włosi bez gry to źle dla nich, Polska z grą to źle dla nas?

Proszę - napisz, że kpisz...

Za trudne pytania zadałem?
A jeśli się nie podobają to nie ma obowiązku odpowiedzi

Żaden z poważnych komentatorów nie podejmie się oceny słuszności wyboru jednej czy drugiej drogi przygotowan, i nie czyniłem tego ja, całkiem mało poważny komentator. Każdy ma swoją drogę, swoje priorytety uwarunkowane okreslonymi okolicznościami. W każdym razie, ostatnimi czasy Wosi na swoich przygotowaniach, jakie one by nie były, wychodziły w kontekście IO lepiej. Zresztą, zadna ściezka przygotowań sukcesu nie zagwarantuje. To jest jednak zawsze wypadkowa.
O tych meczach memoriałowych, to nawet pisac szkoda... Chociaż akurat Włosi zdaje sięz Argentyną zagrają dwa spotkania. Taka drobna różnica. Noi zespoły tej klasy te dwa, trzy spotkania też mają w naszej grupie na rozgrzewkę. To nie piłka nozna, że może przypadek zdecydowac

[Szary Wilk]

OFICJALNIE: Muserski z powodu kontuzji łokcia nie jedzie na Igrzyska Olimpijskie

Kadra Rosji chyba jest prawie w komplecie, zmiennikiem Michajłowa będzie Wiktor Poletaev, zmiennikami na przyjęciu raczej Podlesnych i Bogdan. Znak zapytania pojawia się tylko na środku siatki.

Kadrę na Igrzyska podał też szkoleniowiec reprezentacji Kanady - Glen Hoag

Skład reprezentacji Kanady na igrzyska olimpijskie w Tokio:
rozgrywający: Jay Blankenau, TJ Sanders
atakujący: Ryan Sclater, Sharone Vernon-Evans
przyjmujący: Nicholas Hoag, Stephen Maar, Steven Marshall, Gordon Perrin (kaptain)
środkowi: Arthur Szwarc, Lucas Van Berkel, Graham Vigrass
libero: Blair Bann

Pozostający w rezerwie:
przyjmujący: Eric Loeppky
środkowy: Daniel Jansen Van Doorn
rozgrywający: Brett Walsh

Jak dla mnie brak Loppky'ego to jednak niespodzianka. Marshall chyba jedzie jako zadaniowiec do przytrzymania przyjęcia.

[drukjul]

A z obozu amerykańskiego płyną wieści, że Aaron Russell po zabiegu operacyjnym i rehabilitacji dołączył i trenuje już obecnie z resztą drużyny Johna Sperawa, sam bardzo dobrze się też ponoć czuje, więc być może jednak do US Team na IO w Tokio ten świetny amerykański skrzydłowy jednak w ostatniej chwili zdoła jeszcze wskoczyć.

[Aershis]

A z obozu amerykańskiego płyną wieści, że Aaron Russell po zabiegu operacyjnym i rehabilitacji dołączył i trenuje już obecnie z resztą drużyny Johna Sperawa, sam bardzo dobrze się też ponoć czuje, więc być może jednak do US Team na IO w Tokio ten świetny amerykański skrzydłowy jednak w ostatniej chwili zdoła jeszcze wskoczyć.

Pytanie za kogo. Jeżeli miałbym typować to za Jaeschke, który grał tak sobie w LN. Defalco raczej nie zostanie w domu, bo był chyba najrówniejszy z amerykanów, a Muagututtia to jeden z ulubieńców Sperawa, który może być świetnym zadaniowcem.

[Szary Wilk]

Jeśli Russell zdąży się wykurować i będąc świeżym będzie grać dobrze, to nie jest to najlepsza wiadomość dla wszystkich faworytów Igrzysk Olimpijskich, w tym nas.

Oczywiście Russell nie grał kupę czasu, więc teoretycznie może to nie być żadne wzmocnienie, nawet jeśli na Igrzyska by pojechał, ale nigdy nie mów nigdy. Ja po cichu liczyłem, że Amerykanie się posypią przez swoje problemy i będą teoretycznie najsłabszym możliwym rywalem ze wszystkich potentatów (Brazylia,Rosja,Francja,USA), ale oni akurat potrafią zbudować dobrą formę pod Igrzyska i jednak trzeba się wstrzymać.

Z drugiej strony, to nie mają mocnej ławki. Co prawda Defalco to jest solidny zawodnik i wciąż młody, zapewne jeszcze kilka lat przed swoim szczytem formy, ale z drugiej strony nie bardzo widzę kto poza nim mógłby wejść i zagrać lepiej od zawodnika z pierwszej szóstki. Chociaż nie wiem czy w ogóle ma to jakieś znaczenie, bo na Igrzyskach najważniejszy jest pierwszy skład i jeden lub dwóch zmienników, reszta to dodatek. Nie mniej jednak na pozycji atakującego Kyle Ensing nic nie wnosi, a kto wie czy w razie jak Russell się nie wyrobi, a któryś z przyjmujących będzie grał słabo, to Anderson może powędruje na przyjęcie w którymś z meczów. Wtedy na prawym skrzydle jest ostatnia opcja w ataku.

[WysokiPortorykanczyk]

A z obozu amerykańskiego płyną wieści, że Aaron Russell po zabiegu operacyjnym i rehabilitacji dołączył i trenuje już obecnie z resztą drużyny Johna Sperawa, sam bardzo dobrze się też ponoć czuje, więc być może jednak do US Team na IO w Tokio ten świetny amerykański skrzydłowy jednak w ostatniej chwili zdoła jeszcze wskoczyć.

Deadline na zgłoszenie składu nie jest czasem do 5 lipca, a my składy powinniśmy poznać jutro? Bo możliwe, że Speraw zaryzykuje i weźmie Russella np. kosztem Jaeschke, ale pomiędzy powrotem do treningu, a byciem gotów do poważnej gry, to jest jednak bardzo duża różnica.

Nie mogę znaleźć oryginalnego źródła, ale Ewa Mac podaje, że to jest kadra Iranu na Igrzyska:

R: Marouf, Karimi
A: Ghafour, Kazemi
S: Seyed, Mojarad, Gholami
P: Ebadipour, M.Salehi, Esfandiar, Marandi
L: A. Salehi

Czyli Iran zabiera dwóch libero. Bez zaskoczeń, a zarazem Alekno odświeżył kadrę Iranu.

(jeżeli ta lista jest prawdziwa, ale zaufam Pani Ewie)

[jaet]

U Rosjan w domu zostaje Własow. No trochę zaskoczenie, bo Jakowlewa w VNL praktycznie nie było...

[Aershis]

Nie było go przez kontuzje, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że to dużo lepszy gracz niż Własow i warto zaryzykować, podobny case co w przypadku Russella.

[WysokiPortorykanczyk]

Z tym Russellem z tego co piszą Amerykanie to chyba jest mocno życzeniowe gadanie, bo w momencie oficjalnego zgłoszenia składu na Igrzyska - a tak było w przypadku Stanów Zjednoczonych - wydaje się, że wszelkie zmiany możliwe są chyba jedynie w wypadku kontuzji. To wydaje się abstrakcją żebyśmy jutro, gdy upływa deadline zgłaszania składów, mieli otrzymać informację, że Russell jednak kogoś zastąpi. Jakowlew to z kolei po prostu najlepszy rosyjski środkowy, który robił miazgę (także z nas) w czasie przedpandemicznego VNL-u, jak i w ostatnim sezonie ligowym, ciężko kogoś takiego zostawić w domu.

Jutro powinniśmy poznać składy Włochów i Irańczyków, i chyba będzie całość.

[ciorny17]

U Rosjan w domu zostaje Własow. No trochę zaskoczenie, bo Jakowlewa w VNL praktycznie nie było...

Jakowlew to jak się wyleczy wiadome było, że do Tokio pojedzie. Ja trochę tym odpaleniem Własowa jestem zaskoczony, bo jakby nie patrzeć to czy on czy Kurkajew w LN zagrali tak sobie. Poza Wolwiczem to środkowi Rosji jakoś szału nie zrobili. Kurkajew wizualnie, bez patrzenia w statystki to poza zagrywką od Ilji w niczym lepszy nie był, ale cóż i tak mówimy o 3. środkowym do grania.

[jaet]

Macie oczywiście rację - Jakowlew to świetny i taki trochę "nie rosyjski" typ środkowego. Dobry technicznie, bardzo szybki na nogach, itd.
Nie wiedziałem natomiast nic o kontuzji, myślałem że Sammelvuo z jakichś niezrozumiałych powodów z niego zrezygnował i dlatego zdziwiło mnie, że nagle do tematu po VNL powrócił.

[WysokiPortorykanczyk]

12-tka Włochów na Igrzyska:

Palleggiatori: Simone Giannelli, Riccardo Sbertoli
Opposto: Luca Vettori, Ivan Zaytsev
Schiacciatori: Osmany Juantorena, Jiri Kovar, Daniele Lavia, Alessandro Michieletto
Centrali: Simone Anzani, Gianluca Galassi, Matteo Piano
Libero: Massimo Colaci

Ciekawe wybory: tak jak wspominałem, Blengini miał w końcu wybór na przyjęciu, więc do tej pory podstawowi gracze (Lanza i Antonov) zostali w domu. Colaci kosztem Balaso pojechał chyba tylko za doświadczenie.

[Szary Wilk]

Ktoś mi wytłumaczy jakim cudem Jiri Kovar został powołany na Igrzyska? Przecież gość od zarania dziejów jest etatowym ławkowiczem i gra co najwyżej ogony, a w tym sezonie to prawie w ogóle nie grał, bo był numerem 4 wśród przyjmujących.

Równie dobrze u nas powołany mógł być Rafał Buszek, ale Buszek to chociaż w ostatnich latach grał regularnie w kadrze i sporo w klubie ,a Kovar w reprezentacji na dużej imprezie ostatni raz był widziany ho,ho i jeszcze dawniej, a w klubie to jest statystą.

Najbardziej zabawne jest to, że ten gość został jeszcze przyłapany na dopingu 3 lata temu. Talentu mu nie odmawiam, bo się fajnie zapowiadał i grać umie, ale to chyba najmniej ambitny siatkarz jakiego nam. Zakotwiczył na ławie i mu dobrze się grzeje, a jeszcze jakimś cudem na Igrzyska pojedzie ją pogrzać

To tylko świadczy o tym, w jakiej sytuacji jest obecnie włoska siatkówka reprezentacyjna. Juantorena 36 lat, zaraz kończy karierę i poza Lavią i Michieletto(zawodnicy 20 letni, jeszcze nie wiadomo ,na jakim poziom wejdą) to są goście, który przegrywają rywalizacje w reprezentacji z facetem, który w ogóle nie gra. Za chwilę będzie naprawdę nieciekawie, bo Zaytsev też wieczny nie jest ,a takich jak Pinali to w siatkówce na tej pozycji jest mnóstwo.

[WysokiPortorykanczyk]

Talentu mu nie odmawiam, bo się fajnie zapowiadał i grać umie, ale to chyba najmniej ambitny siatkarz jakiego nam. Zakotwiczył na ławie i mu dobrze się grzeje, a jeszcze jakimś cudem na Igrzyska pojedzie ją pogrzać

Nieprzyjemny i nieprawdziwy wpis. To, że Jiri Kovar jest rezerwowym przyjmującym Civianovy od lat, nie bierze się z faktu jego braku ambicji, a przede wszystkim z faktu, że w wieku 26 lat miał na koncie dwa razy zerwane więzadła krzyżowe i (dosłownie) stracone dwa lata gry, więc po kolejnej operacji kolana Kovar zawiesił reprezentacyjną karierę, a granie w takiej roli w Civitanovie wybrał pewnie z powodu obawy, że granie w normalnych obciążeniach 40-paru meczów w sezonie mogłoby spowodować kolejne poważne kontuzje. Pod względem częstotliwości i skali kontuzji Kovar ma dorobek bliski Mateusza Miki, a my z naszego krajowego podwórka znamy przykłady zawodników, którzy odmawiali gry w reprezentacji czy zadowalali się rolami rezerwowych nie posiadając w ułamku podobnych problemów ze zdrowiem. I pewnie Kovar, o czym sam zresztą kiedyś mówił, mógłby spróbować gry w innym miejscu, ale jakby po raz kolejny zerwał więzadło grając w jakiejś Weronie, to po kolejnej rocznej przerwie mógłby pewnie pomarzyć o kontrakcie w klubie pokroju Civitanovy. Trzeba nie mieć wyobraźni, by go nie rozumieć. Fakt, że zdecydował się chyba po 7 latach na powrót do reprezentacji pokazuje, że sportowe ambicje posiada, a w formie to był gracz, który jako podstawowy zawodnik parokrotnie wygrał mistrzostwo Włoch, i to nie było wcale tak dawno, gdy z wyjściowego składu Civitanovy wygryzł Klemena Cebulja. W jakiej formie jest teraz, i jaką rolę ma pełnić w reprezentacji Włoch, nie wiadomo, bo jak wiadomo Włosi nie zagrali jeszcze ani jednego meczu w tym sezonie dostępnego dla widowni, ani chociaż jednego meczu w pełnym składzie. To właśnie Blengini swego czasu odbudował Kovara i wygrał z nim mistrzostwo Włoch, gdy postawił na niego kosztem Cebulja, a ten odwdzięczył się mu rewelacyjną grą w playoffach, więc stara miłość nie rdzewieje i to pewnie główny powód jego obecności w kadrze.

Z tego co widać po reakcjach włoskich kibiców, jedyną kontrowersję wzbudza wzięcie Colaciego kosztem Fabio Balaso.

[Szary Wilk]

Talentu mu nie odmawiam, bo się fajnie zapowiadał i grać umie, ale to chyba najmniej ambitny siatkarz jakiego nam. Zakotwiczył na ławie i mu dobrze się grzeje, a jeszcze jakimś cudem na Igrzyska pojedzie ją pogrzać

Nieprzyjemny i nieprawdziwy wpis. To, że Jiri Kovar jest rezerwowym przyjmującym Civianovy od lat, nie bierze się z faktu jego braku ambicji, a przede wszystkim z faktu, że w wieku 26 lat miał na koncie dwa razy zerwane więzadła krzyżowe i (dosłownie) stracone dwa lata gry, więc po kolejnej operacji kolana Kovar zawiesił reprezentacyjną karierę, a granie w takiej roli w Civitanovie wybrał pewnie z powodu obawy, że granie w normalnych obciążeniach 40-paru meczów w sezonie mogłoby spowodować kolejne poważne kontuzje. Pod względem częstotliwości i skali kontuzji Kovar ma dorobek bliski Mateusza Miki, a my z naszego krajowego podwórka znamy przykłady zawodników, którzy odmawiali gry w reprezentacji czy zadowalali się rolami rezerwowych nie posiadając w ułamku podobnych problemów ze zdrowiem. I pewnie Kovar, o czym sam zresztą kiedyś mówił, mógłby spróbować gry w innym miejscu, ale jakby po raz kolejny zerwał więzadło grając w jakiejś Weronie, to po kolejnej rocznej przerwie mógłby pewnie pomarzyć o kontrakcie w klubie pokroju Civitanovy. Trzeba nie mieć wyobraźni, by go nie rozumieć. Fakt, że zdecydował się chyba po 7 latach na powrót do reprezentacji pokazuje, że sportowe ambicje posiada, a w formie to był gracz, który jako podstawowy zawodnik parokrotnie wygrał mistrzostwo Włoch, i to nie było wcale tak dawno, gdy z wyjściowego składu Civitanovy wygryzł Klemena Cebulja. W jakiej formie jest teraz, i jaką rolę ma pełnić w reprezentacji Włoch, nie wiadomo, bo jak wiadomo Włosi nie zagrali jeszcze ani jednego meczu w tym sezonie dostępnego dla widowni, ani chociaż jednego meczu w pełnym składzie. To właśnie Blengini swego czasu odbudował Kovara i wygrał z nim mistrzostwo Włoch, gdy postawił na niego kosztem Cebulja, a ten odwdzięczył się mu rewelacyjną grą w playoffach, więc stara miłość nie rdzewieje i to pewnie główny powód jego obecności w kadrze.

Z tego co widać po reakcjach włoskich kibiców, jedyną kontrowersję wzbudza wzięcie Colaciego kosztem Fabio Balaso.

Okej, mea culpa, masz rację. Myślałem, że Kovar miał raz kontuzję kolana, ale nie że były to dwukrotnie zerwane więzadła. W takim razie "rozgrzeszam go" z tego co napisałem wyżej i biję się w pierś.

Natomiast i tak uważam, że wybór jest mocno kontrowersyjny. Nawet zważywszy na to, co napisałeś - dwa razy zerwane więzadła, sporadyczna gra, żeby sobie przedłużyć karierę. Może jedzie jako zadaniowiec, ale jestem naprawdę bardzo mocno zaskoczony brakiem Lanzy. To był podstawowy zawodnik reprezentacji w ostatnich latach, a tera nagle ląduje poza kadrą i zostaje wygryziony przez zawodnika, który wydawało się, że w kadrze już nigdy nie zagra.

Wychodzi na to, że dyspozycja Lanzy musiała być niezbyt dobra, lekko mówiąc. Generalnie Włosi muszą liczyć na geniusz Giannelliego i mega, mega wysoką dyspozycję Juantoreny i Zaytseva, bo bez tego jest po prostu krucho, ale może lepiej nie krakać, bo jeszcze okaże się, że zagrają jak na Igrzyskach w Rio.

[Paragon]

A moim zdaniem Włosi są troszkę niedoceniani i namieszają w Tokio - ten rok więcej dał im wiele tlenu na przyjęciu (Michieletto i Lavia) i jak trafią z formą - ciekawe jak wpłyną na nich te inne przygotowania - to w ćwierćfinale mogą wyłożyć każdego.

[WysokiPortorykanczyk]

Myślę, podobnie jak Pasini, że Kovar będzie czwartym przyjmującym i wystąpi w roli strażaka, a na parkiecie będzie pojawiać się przede wszystkim na blok (który ma doskonały), a w wyjściowym składzie zagrają albo Lavia, albo Michieletto. Zobaczymy w weekend w meczach z Argentyną. Lavia grał świetnie w Lidze Mistrzów, Michieletto był jednym z najlepszych zawodników pierwszej fazy VNL-u, czy udźwigną Igrzyska, bo to zupełnie inne granie - zobaczymy. Takich przykładów 20/21-latków, którzy wchodzili w roku olimpijskim do szóstki czołowych reprezentacji i robili różnicę (Dante, Miljkovic, Martino, Michajłow, Giannelli) trochę byśmy znaleźli. Ale czy można się przygotować do turnieju olimpijskiego bez grania od dwóch lat, w nowym składzie, bez żadnych przedbiegów: tego nie wie nikt, bo nigdy nie mieliśmy takiego kalendarza. Gdyby turniej odbył się rok temu, Włosi z Lanzą i Antonowem skończyliby na ćwierćfinale, jak Michieletto powtórzy grę z VNL-u, to sportowo mogą być na podobnym poziomie co w Rio, wtedy wygrali srebro, bo mieli trzech równo grających skrzydłowych, potem na 2. przyjęciu mieli dziurę.

Ta podana przeze mniej wyżej lista kadry Iranu jest nieprawdziwa (zaufaj polskiemu twitterowi...), bo z oficjalnego komunikatu irańskiej federacji wiadomo, że na Igrzyska nie pojedzie Esfandiar

[jarek8dywan]

A moze wybor jest banalnie prosty. Kovar jako "etatowy rezerwowy" w klubie, sprawdzi sie jako wchodzacy z lawki w kadrze wejdzie w trudnym momencie i zrobi to, co na ligowych parkietach. Bo kto moze byc lepsza opcja na rezerwe, jak właśnie "etatowy rezerwowy"

[Kilgor92]

U Rosjan w domu zostaje Własow. No trochę zaskoczenie, bo Jakowlewa w VNL praktycznie nie było...

Jakowlew to jak się wyleczy wiadome było, że do Tokio pojedzie. Ja trochę tym odpaleniem Własowa jestem zaskoczony, bo jakby nie patrzeć to czy on czy Kurkajew w LN zagrali tak sobie. Poza Wolwiczem to środkowi Rosji jakoś szału nie zrobili. Kurkajew wizualnie, bez patrzenia w statystki to poza zagrywką od Ilji w niczym lepszy nie był, ale cóż i tak mówimy o 3. środkowym do grania.

W ostatnich meczach Kurkajew prezentował się od Własowa lepiej zwłaszcza w bloku. Bywały mecze, gdzie Własow gorzej czytał grę od Kurkajewa. Również jeśli chodzi o skuteczność w ataku, to w drugiej fazie turnieju Kurkajew prezentował się lepiej od Własowa. Miał większy repertuar ataku, potrafił naprawdę fajnie piłką zakręcać. Własow w tej materii jest nieco bardziej "surowy". Wiadomo, że pierwszą dwójką będą Jakowlew z Wolwiczem, lecz gdyby któryś z nich miał gorszy moment w grze, to Kurkajew stanowi chyba większą gwarancję odpowiedniego wsparcia i pewnie dlatego Sammelvuo go wybrał.

[jaet]

[post skasowany]

[Mateja]

A moze wybor jest banalnie prosty. Kovar jako "etatowy rezerwowy" w klubie, sprawdzi sie jako wchodzacy z lawki w kadrze wejdzie w trudnym momencie i zrobi to, co na ligowych parkietach. Bo kto moze byc lepsza opcja na rezerwe, jak właśnie "etatowy rezerwowy"

Coś w tym jest Mało kto już pewnie pamięta, jak w ostatnim finale w 3. secie wszedł Daniele Sottile i Brazylijczycy mieli duży problem z jego serwisem. Zagrywać skończył dopiero po tamtej kontrowersyjnej akcji z Juantoreną i Wallace'm. Gdyby sędziowie byli mniej gospodarscy, kto wie.

[WysokiPortorykanczyk]

Kadra Iranu:

Rozgrywający: Marouf, Karimi
Atakujący: Ghafour, Kazemi
Środkowi: Seyed, Ghalami, Mojarad
Przyjmujący: Ebadipour, Sharifi, Salehi
Libero: Marandi, Salehi

[alcio333]

W Japonii stan wyjątkowy. Igrzyska oficjalnie bez kibiców na trybunach.