Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Awatar użytkownika
bakek
Posty: 743
Rejestracja: 24 sty 2013, o 02:22
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: bakek »

o tego mówienie o tym, że brakuje nam Wlazłego na wysokiej to tak, jak mówienie, że Argentyńczykom brakuje młota
Bo akurat brakuje. Bo Gonzalez to poziom Bielska-Białej.
gdy Anderson, zamiast słabo, zagrał średnio
Zagrał dobrze.
Kurek to najlepszy przyjmujący Serie A, nikt go nie przestawi
Najlepiej grający w ataku. Jakby Kovar, ew. Randazzo dawali radę przy słabej grze Sabbiego to nie jest to niemożliwe.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: StanLee »

Jak Sabbi nie da rady, to na ataku zagra Fei. Randazzo zagra chyba w Citta di Castello.
Awatar użytkownika
bakek
Posty: 743
Rejestracja: 24 sty 2013, o 02:22
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: bakek »

Jak Sabbi nie da rady, to na ataku zagra Fei. Randazzo zagra chyba w Citta di Castello.
W sumie masz rację. Too much wishful thinking :)
slepy sedzia
Posty: 470
Rejestracja: 17 gru 2012, o 23:45
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: slepy sedzia »

Joker pisze:
Chciałbym jutro a w Zasadzie Dzisiaj zobaczyć Drzyzge w wyjściowym składzie i też Kubiaka od początku.
Z tym się zgadzam - wystawy Gumy jakoś "nie fungują" z Wlazłym i warto nawet zaryzykować aby się przekonać, czy Mariusz nie zaskoczy lepiej z Drzyzgą. Dziś Wlazły nie błyszczał , ale uważam że gra z zaangażowaniem i jego forma fizyczna też nie jest wcale zła.
Tylko wystawy jakby nie w tempo i Mariusz nie celował gdzie bije , a tylko raczej kombinował jako z tego w ogóle uderzyć.
Dziś chyba Antiga spać nie będzie.
wowo
Posty: 82
Rejestracja: 3 lut 2014, o 14:59
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: wowo »

PH3N-x pisze:
Problem tylko, że te podwójne zmiany nic nie wnoszą. Konarski albo nie otrzymuje piłek albo jest rzucony od razu na równy 2-3blok i dostaje czapę albo plasuje. Nie przesadzałbym też z tym wychwalaniem gry USA. Oni oddali nam prawie 40(!) punktów.
Ale ja nie napisałem, że dają :) Podoba mi się, że je robi niezależnie od stanu meczu (choć faktycznie też mam wrażenie, że rotacje za późno). Pokazuje, że ma zaufanie do tych zawodników. To mi się podoba. Rezende zdejmuje czasem Visotto dopiero jak ten dostanie 3 czapy i raz wyrzuci w aut na 5 ataków. Dobra droga, nawet jak Konarskiego zaczapują itd. to buduje (przynajmniej moim zdaniem) drużynę.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2014, o 00:25 przez wowo, łącznie zmieniany 1 raz.
Matius

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Matius »

StanLee pisze:Kurek to najlepszy przyjmujący Serie A, nikt go nie przestawi - z tym też dajcie spokój.
Zaystev też był w czołówce przyjmujących, a jednak przekwalifikował się na atak i teraz jest jednym z najlepszych atakujących. Osobiście wolałbym aby Kurek również poszedł tą drogą, ale jego wybór.
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: StanLee »

Chal pisze:Do czasu gry o medale wróci mu jeszcze zagrywka oraz wyeliminuje te kilka błędów w ataku, jakie normalnie mu się nie przytrafiają i złoto dopiero drugi raz w historii powędruje do Stanów.
Ja to bym się wstrzymał z takimi opiniami do meczu z Serbią. Dziś też będzie to dla nich do or die, jak powiedział Lee, a jednak zmęczenie może mieć znaczenie. Pamiętacie jak zagrał Miljković w finale ME po późno zakończonym meczu z Rosją? Gra Andersona na niższym poziomie (a ma prawo być zmęczony), przy problemach z zagrywką może równać się dzięki temu dziwnemu terminarzowi, ze stratą punktów, a to - z brakiem miejsca w trójce, dlatego zachowałbym pewien dystans jeszcze w ocenie szans USA. Zresztą, ja już mentalnie nastawiłem się na brak miejsca w szóstce, zakładanie hejterskich stron na facebooku dotyczących Johna Sperawa i jakoś luźno do tego podchodzę. ;) Za rok to już może być zespół nie do pokonania, jak dwóch-trzech przyjmujących z NCAA zagra z marszu na miarę potencjału, jak Christenson czy Sander.
wowo pisze:choć faktycznie też mam wrażenie, że rotacje za późno
Oni to robią ''rotację za późno'', żeby nie grać w niewygodnym ustawieniu dla naszej drużyny P1. Brazylia gra sobie luźno, bo Murilo prędzej skończy z podwójnej krótkiej na prawym ataku, poza tym z takimi środkowymi to żaden problem.
Matius pisze:Zaystev też był w czołówce przyjmujących, a jednak przekwalifikował się na atak i teraz jest jednym z najlepszych atakujących. Osobiście wolałbym aby Kurek również poszedł tą drogą, ale jego wybór.
Nie chcę się mądrzyć, ale Andrea Giani w jakimś wywiadzie odnośnie pytania do Zajcewa-przyjmującego narzekał jakoś w 2011 roku, że ten jego przyjmujący w ataku na czwórce ma dużo większe problemy niz na dwójce (czyli na prawym skrzydle). O Kurku czegoś takiego powiedzieć nie można. Anderson i Leon to podobni gracze do Zajcewa, np. łapią naturalnie prostą na prawym ataku od zawsze, a Bartek - właśnie nie. Gdyby Leona przestawić na atak też by wymiatał.
Awatar użytkownika
madlark
Posty: 13544
Rejestracja: 15 maja 2009, o 23:07
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: madlark »

Matius pisze:
StanLee pisze:Kurek to najlepszy przyjmujący Serie A, nikt go nie przestawi - z tym też dajcie spokój.
Zaystev też był w czołówce przyjmujących, a jednak przekwalifikował się na atak i teraz jest jednym z najlepszych atakujących. Osobiście wolałbym aby Kurek również poszedł tą drogą, ale jego wybór.
Zaystev, Anderson nie dostali propozycji bycia drugim, więc to inna sytuacja
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
wowo
Posty: 82
Rejestracja: 3 lut 2014, o 14:59
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: wowo »

StanLee pisze: Oni to robią ''rotację za późno'', żeby nie grać w niewygodnym ustawieniu dla naszej drużyny P1. Brazylia gra sobie luźno, bo Murilo prędzej skończy z podwójnej krótkiej na prawym ataku, poza tym z takimi środkowymi to żaden problem.
Nie zrozumieliśmy się chyba. Pisząc rotacje, miałem na myśli ~6 ustawień. W sensie zrobić zmianę szybciej niż w końcówce. Użyłem skrótu myślowego, moja wina. Inna sprawa, naprawdę nie myślisz chyba, że skoro u nas w podstawowym ustawieniu Mika atakuje z 2 strefy to Kubiak czy Winiarski będą gorsi (zwłaszcza, że obaj grają/grali obok rozgrywającego w klubach) ?
KuNowymHoryzontom
Posty: 437
Rejestracja: 25 kwie 2012, o 14:11
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: KuNowymHoryzontom »

Ciekawe jak Amerykanom pójdzie dalej ?
:))
StanLee
Posty: 6841
Rejestracja: 2 maja 2014, o 22:57
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: StanLee »

wowo pisze:Inna sprawa, naprawdę nie myślisz chyba, że skoro u nas w podstawowym ustawieniu Mika atakuje z 2 strefy to Kubiak czy Winiarski będą gorsi (zwłaszcza, że obaj grają/grali obok rozgrywającego w klubach) ?
Tu nie chodzi o Kubiaka czy Winiarskiego, a o fakt, że zarówno Wlazły, jak i Konarski na tym lewym ataku mocno średni są. Gdyby Antiga robił zawsze podwójną zmianę po zagrywce Wlazłego, to właśnie zaczynalibyśmy wtedy z Konarskim na lewym ataku i drugim przyjmującym na prawym. Mamy bardzo elastycznych przyjmujących i cała czwórka dałaby sobie w tym ustawieniu radę, problem w tym, że niekoniecznie atakujący. To jest o tyle ważne, że gdyby nas ktoś złapał zagrywką w tym ustawieniu, tak jak my łapaliśmy dziś Amerykanów w ustawieniu P4 (pod siatką Lotman, Holt i Christenson), to moglibyśmy mieć problemy, takie jak właśnie Amerykanie w pierwszym secie, gdzie właśnie w tym ustawieniu zrobiliśmy trzy BP przy stanie 15-20. Domyślam się, że dlatego Antiga z reguły robi tę podwójną zmianę ustawienie później. Swoją drogą szkoda tej zagrywki Wlazłego - w drugim, trzecim i czwartym secie to Wlazły serwował w tym omawianym ustawieniu Juesejów - Amerykanie generalnie grają szalenie wszechstronną siatkówkę, ale to własnie jedyne ustawienie gdzie w pierwszej linii nie ma ani Sandera, ani Andersona (Sander gra na dwójce, czyli Lotman gra obok Andersona), a do tego Matt stawia się do przyjęcia, więc niekiedy mu trudniej się zebrać w tym ataku.

Robienie podwójnej zmiany na całą rotację nie ma większego sensu.
wowo
Posty: 82
Rejestracja: 3 lut 2014, o 14:59
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: wowo »

napisałem, że chodziło mi o wcześniejszy moment w secie nie o rotacje jedną w przód / tył.

Zresztą podwójna zmiana była też przeprowadzana standardowo w tym meczu od P1.

Nie zmienia to faktu, że oczywiście masz sporo racji, tyle że rozmawiamy o innej sprawie, przez moją nieprecyzyjną wypowiedź :)
luk_m5
Posty: 626
Rejestracja: 4 lip 2012, o 13:20
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: luk_m5 »

A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Awatar użytkownika
hubert
Posty: 2909
Rejestracja: 2 wrz 2007, o 10:27
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: hubert »

luk_m5 pisze:A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Jakoś Amerykanom hala nie przeszkadzała - tzn. nie na tyle aby wygrać za 3 punkty. Równie dobrze na innej hali Andersonowi i Sanderowi mogłaby "wejść" zagrywka i po 55 minutach byłoby po meczu. Nie szukajmy powodów porażek tam gdzie ich nie ma bo w ten sposób zaklinamy rzeczywistość i zamiast rozwiązywać realne problemy wmawiamy sobie, że jesteśmy zajebiści tylko hala nie taka. No ale ja się nie znam więc może faktycznie od czasów IO w Londynie zawsze gramy na halach które nam nie pasują....
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
luk_m5
Posty: 626
Rejestracja: 4 lip 2012, o 13:20
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: luk_m5 »

hubert pisze:
luk_m5 pisze:A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Jakoś Amerykanom hala nie przeszkadzała - tzn. nie na tyle aby wygrać za 3 punkty. Równie dobrze na innej hali Andersonowi i Sanderowi mogłaby "wejść" zagrywka i po 55 minutach byłoby po meczu. Nie szukajmy powodów porażek tam gdzie ich nie ma bo w ten sposób zaklinamy rzeczywistość i zamiast rozwiązywać realne problemy wmawiamy sobie, że jesteśmy zajebiści tylko hala nie taka. No ale ja się nie znam więc może faktycznie od czasów IO w Londynie zawsze gramy na halach które nam nie pasują....
Absolutnie nie szukam w hali usprawiedliwienia dla wczorajszej porażki. Zwracam tylko uwagę na fakt, że wiedząc o tym jaka jest hala w Łodzi i jak się na niej gra i serwuje, jako organizatorzy nie zrobiliśmy nic, aby wszelkie czynniki pozasportowe były po naszej stronie, a za taki między innymi uważam wybór hali na najważniejsze mecze - takiej w której chłopakom gra się najlepiej a nie najgorzej. Oczywiście, że hala tu nie zdecydowała i przyczyny chyba wszystkie już zostały wymienione w postach powyżej.
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5929
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: weary_skier »

Tyle stron narzekania na to co wiadome było od dawna. Moim zdaniem i tak wyjdziemy z grupy a później czwórka zalezy od umiejętności losujących.

Ja chciałem napisać tylko jedno. Mika Kristensen <3. Zagrywa, blokuje, broni, w rozegraniu czasem wyrzuci za antenkę, ale np. pajp z Sanderem chodzi mu jak złoto. To i tak nic, urzekł mnie tym że przy piłce meczowej ciężkiego meczu w wieku 21 lat bierze odpowiedzialność na siebie i ustawia akcje. Tym razem nie wyszło, ale na przyszłość zaprocentuje.
StanLee pisze:Za rok to już może być zespół nie do pokonania, jak dwóch-trzech przyjmujących z NCAA zagra z marszu na miarę potencjału, jak Christenson czy Sander.
Russel i kto jeszcze?
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Don_Misterio
Posty: 75
Rejestracja: 11 wrz 2014, o 07:07
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Don_Misterio »

wowo pisze:2. Nie wiem ile jeszcze bzdur będzie napisane o zagrywce flotem. Fakt jest taki, że zwłaszcza Nowakowski poprawił tą zagrywkę BARDZO od kiedy Antiga zaczął ich trenować. To co on teraz zagrywa to poziom trudności serwisu +100 km/h jak nie lepiej. Podejmuje duże ryzyko i dzisiaj nie wychodziło- shit happens. Ja tam chcę oglądać takie floty jak najczęściej bo sprawiają one mnóstwo problemów i trzeba być naprawdę człowiekiem upośledzonym inelektualnie albo po prostu zwykłym prostakiem, żeby tego nie widzieć. A możemy obserwować to gołym okiem od MHW do dzisiejszego meczu. Jak czytam, że lepiej przebić za friko to nie wiem czy troll czy idiota to pisze ? Dla niektórych zagrywka z wyskoku jest niezmiennie najtrudniejsza i zawsze wolą oglądać te plasowane ~90 km/h prosto na ręce. To prawda, że Nowakowski popsuł dużo i to źle ale ta zagrywka to realne zagrożenie a nie danie piłki do gry. Wytykanie po jednym meczu Boskowi tych prędkościemierzy jest tak typowo "polaczkowe", że aż smutno się robi (abstrachując od samej osoby pana Ryszarda :))
Wszelkiego rodzaju zagrywka techniczna (floty, skróty tuż za siatkę) mają sens, gdy są przeplatane z silna zagrywką przez danego zawodnika. Gdy przyjmujący - spodziewając się serwisu ~120 km/h - czeka przy końcowej linii boiska nisko na nogach, a dostaje flota, którego trzeba przyjąć na palce albo skrót, do którego trzeba podbiec kilka metrów. Natomiast gdy każdy zawodnik przez cały turniej zagrywa w identyczny sposób - element zaskoczenia zupełnie zanika. Na ogórków z Kamerunu czy innej Australii to wystarczyło, ale wyższej klasy przyjmujący, gdy wie jakiej zagrywki się spodziewać, nie ma najmniejszego problemu z jej przyjęciem. Bo trzeba być "człowiekiem upośledzonym inelektualnie albo po prostu zwykłym prostakiem" żeby nie wiedzieć, że każda reprezentacja ma ludzi odpowiedzialnych za rozpracowanie przeciwnika, którzy swoim siatkarzom powiedzą, jak dany zawodnik drużyny przeciwnej zagrywa.



wowo pisze:Z tak grającymi Amerykanami dzisiaj wygrałaby może Brazylia czy Rosja.
To jest właśnie typowo "polaczkowy" argument: "Bo przeciwnik za dobrze grał".
Abstrahując od tego co powiedział kiedyś K. Górski (co prawda o piłce nożnej, ale i to i to sport zespołowy): "Gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala", to Amerykanie wcale nie rozegrali rewelacyjnego spotkania. Jak już kilka osób wspomniało - popełnili ok. 40 błędów własnych. Owszem, to był w ich wykonaniu solidny mecz, kończyli większość piłek, nieźle zagrywali. Ale Polacy im tak naprawdę w żaden sposób tej gry nie utrudniali - superprzewidywalna zagrywka-balon, a co za tym idzie: dobre z ich strony rozegranie, czyli po polskiej stronie niemalże brak bloku i obrony. Drugi rażący mankament: skuteczność na kontrach (kiedy już się jakaś od święta trafiła), w której oczywiście brylował Mariusz "Pożal się Boże" W. Nie znam dokładnie statystyk ale mogę się założyć o flachę, że jego skuteczność w ataku przy kontratakach nie przekraczała 10%.
A wygrać meczu nie wykorzystując kontr się niestety nie da, przykro mi bardzo.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Noworoczny »

@ Stan Lee - oczywiście, że rozszyfrowali. Jak można w ogóle pisać o Polskiej kadrze 2013, że grała "bardzo dobrze", zwłaszcza pamiętając koniec 2011 i początek 2012?? Wtedy ciężko ich było ruszyć, potem wszyscy ich mogli zlać. Tak, z Bułgarami przegrali przez parę akcji, ale rok wcześniej ich lali do zera. I to w Bułgarii.

Problemem jest niestety trener. Tak jak Bidżej na IO i w 2013 nie chciał zdjąć Kurka, gdy nie szło, tak Antiga nie chciał się Kurkiem zabezpieczyć.

Trzeba mieć plan na każdą okazję. Kurek kończy? Jest na boisku. Nie ma przyjęcia a Kurka wyblokowują? Gramy na dwóch dobrych przyjmujących kombinacyjną siatkówkę. I gdyby wczoraj Kurek był na ławie, wszedłby, być może skończył kilka piłek, dodał otuchy pozostałym. Zamiast niego mamy Buszka, który nie wchodzi w żadnym wariancie, a w związku z tym jest kompletnie nieprzydatny. To znaczy, spełnia swoją rolę, jak ktoś wyżej trafnie spostrzegł - podnosi prestiż Antigi. Ale gdyby Stefek miał prawdziwą charyzmę, dałby radę i Kurka przekonać do ławy (ale nie na piątego).

Mam podobne dylematy, jak z Castellanim. Czy stosować zasadę "im gorzej tym lepiej", żeby go zmienili? Chyba nie, bo jako, że całą kaskę w PZPS rozkradli, po nim przyjdzie jeszcze gorszy.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: dreamer »

luk_m5 pisze:...Zwracam tylko uwagę na fakt, że wiedząc o tym jaka jest hala w Łodzi i jak się na niej gra i serwuje, jako organizatorzy nie zrobiliśmy nic, aby wszelkie czynniki pozasportowe były po naszej stronie, a za taki między innymi uważam wybór hali na najważniejsze mecze - takiej w której chłopakom gra się najlepiej a nie najgorzej...
Trochę komiczne to stwierdzenie, szczególnie w konfrontacji z wylewaniem pomyj na organizatorów poprzedniego Mundialu i niektóre drużyny, które swoją sytuację próbowały wtedy brać w swoje ręce i "wybierały sobie mecze które warto przegrać".
Nie rozumiem, dlaczego tamte działania zasługiwały na piętnowanie, a manipulacje z halą miałyby być dobrodziejstwem przysługującym gospodarzowi jak psu buda.
Jeżeli już koniecznie szukacie pozasportowych możliwości polepszenia naszej sytuacji, to zacznijcie namawiać władze PZPSu do rozpoczęcia pertraktacji z Włochami, Francuzami i Persami w sprawie "zakupu pakietu trzech zwycięstw" w zbliżających się meczach.
Prawda jest taka, że nasi na razie nie zagrali żadnego solidnego meczu, a jedynie słaba postawa rywali dała nam niebywały atut na drugą rundę w postaci 9 punktów. Potencjał mamy jaki mamy, i zdobycie w drugiej rundzie więcej niż 3 punktów będzie wielkim sukcesem. Paradoks polega na tym, że fart z pierwszej rundy plus te trzy punkciki z drugiej prawdopodobnie wystarczą na awans do III rundy, tylko czy o taki awans naprawdę nam chodzi?
Tak jak już wczoraj pisałem, pocieszające (niestety, w takich kategoriach muszę sam na fakty spoglądać, przy mizerii pokolenia siatkarskiego jakim w tej chwili dysponujemy) jest to, że przy tragicznym ogólnym poziomie siatkówki światowej w obecnej chwili, tak naprawdę do sukcesu (i to na miarę nawet złotego medalu MŚ), nie jest potrzebna nawet odrobina wirtuozerskiej gry, tylko dużo szczęścia - takiego jakie nasi mieli w pierwszej rundzie. W tej sytuacji nie ma nad czym rozpaczać, bo prawda jest taka, że o ile w sprawie umiejętności i dyspozycji drużyny w tej chwili nie da się już nic zrobić, nic poprawić, o tyle kategoria szczęścia rządzi się zupełnie innymi regułami i dlatego na nie ciągle jeszcze liczę (nawet dodam, że z dużą wiarą w sukces).

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Don_Misterio
Posty: 75
Rejestracja: 11 wrz 2014, o 07:07
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Don_Misterio »

luk_m5 pisze:
hubert pisze:
luk_m5 pisze:A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Jakoś Amerykanom hala nie przeszkadzała - tzn. nie na tyle aby wygrać za 3 punkty. Równie dobrze na innej hali Andersonowi i Sanderowi mogłaby "wejść" zagrywka i po 55 minutach byłoby po meczu. Nie szukajmy powodów porażek tam gdzie ich nie ma bo w ten sposób zaklinamy rzeczywistość i zamiast rozwiązywać realne problemy wmawiamy sobie, że jesteśmy zajebiści tylko hala nie taka. No ale ja się nie znam więc może faktycznie od czasów IO w Londynie zawsze gramy na halach które nam nie pasują....
Absolutnie nie szukam w hali usprawiedliwienia dla wczorajszej porażki. Zwracam tylko uwagę na fakt, że wiedząc o tym jaka jest hala w Łodzi i jak się na niej gra i serwuje, jako organizatorzy nie zrobiliśmy nic, aby wszelkie czynniki pozasportowe były po naszej stronie, a za taki między innymi uważam wybór hali na najważniejsze mecze - takiej w której chłopakom gra się najlepiej a nie najgorzej. Oczywiście, że hala tu nie zdecydowała i przyczyny chyba wszystkie już zostały wymienione w postach powyżej.
Oczywiście argumentu z halą w stylu "Bo piłka była zbyt okrągła" aż żal komentować, ale rzeczywiście - dobór hal do gry polskiej reprezentacji był tragiczny. Ale gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Dlaczego pierwszą rundę rozgrywano w małej, starej Hali Stulecia? Bo Wrocław zapłacił najwięcej za możliwość rozgrywania u siebie meczów Polski. Więc to, że w Krakowie jest hala mieszcząca dwukrotnie więcej widzów (a w wypadku gospodarza, ilość kibiców ma jednak spore znaczenie) traci zupełnie na znaczeniu...
luk_m5
Posty: 626
Rejestracja: 4 lip 2012, o 13:20
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: luk_m5 »

Nie porównywałbym tych dwóch sytuacji. Wybór odpowiedniej hali to moim zdaniem żadna manipulacja (tak jak celowe przegranie meczu). Te decyzje zapadły dawno temu i nikt by nawet słowem nie wspomniał o manipulacji gdybyśmy np. grali w Katowicach
pk+
Posty: 4982
Rejestracja: 18 mar 2008, o 19:59
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: pk+ »

bakek pisze: Przecież przegrywaliśmy sety o włos! Ugraliśmy jednego. Walczyliśmy, trzymaliśmy dystans. Amerykanie zagrali jak do tej pory najlepsze spotkanie. Nie jest źle.
Nie jest źle bo Amerykanie grając średnio z nami wygrali zdecydowanie, bo tylko w chwilach gdy oni popełniali więcej błędów wynik się wyrównywał, a nie gdy my zaczynaliśmy lepiej grać, bo po prostu nie było naszych lepszych chwil.
Nie mamy siły, nie mamy mocy.
Awatar użytkownika
leeon
Posty: 6841
Rejestracja: 2 sty 2011, o 19:16
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: leeon »

Pisząc o błędach USA pamiętajmy też o ich grze w obronie. Wyjęli kilka naprawdę ciężkich piłek i przyjęli w punkt trochę naprawdę silnych serwisów. Wlazłego statystyki znowu bronią. Jakby w kilku naprawdę ewidentnych przypadkach spojrzał gdzie jest blok byłoby lepiej dla wyniku.

Mika chyba już meczu nie zacznie...
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Noworoczny »

Przestawienie Wlazłego na grę z krótkiej w 3. strefie, jak ktoś zaproponował, może nie być dobrym posunięciem. Wlazły miał tylko 55% a trzej środkowi od 67 do 70%. W bloku też by ich chyba nie przeskoczył.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: grzegorzg »

hubert pisze:
luk_m5 pisze:A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Jakoś Amerykanom hala nie przeszkadzała - tzn. nie na tyle aby wygrać za 3 punkty. Równie dobrze na innej hali Andersonowi i Sanderowi mogłaby "wejść" zagrywka i po 55 minutach byłoby po meczu. Nie szukajmy powodów porażek tam gdzie ich nie ma bo w ten sposób zaklinamy rzeczywistość i zamiast rozwiązywać realne problemy wmawiamy sobie, że jesteśmy zajebiści tylko hala nie taka. No ale ja się nie znam więc może faktycznie od czasów IO w Londynie zawsze gramy na halach które nam nie pasują....
Hubert - ale to nie chodzi o usprawiedliwienia. Przywilejem każdego organizatora jest osadzenie meczów w dogodnym miejscu i czasie. Jeśli rzeczywiście hala w Łodzi im nie "leży", to organizowanie w niej ważnych meczy, to kuriozum. Może nawet z powodu takiego, iż jesteśmy bardziej przesądni od innych nacji. ;)
leeon pisze:Pisząc o błędach USA pamiętajmy też o ich grze w obronie. Wyjęli kilka naprawdę ciężkich piłek i przyjęli w punkt trochę naprawdę silnych serwisów. Wlazłego statystyki znowu bronią. Jakby w kilku naprawdę ewidentnych przypadkach spojrzał gdzie jest blok byłoby lepiej dla wyniku.

Mika chyba już meczu nie zacznie...
Parafrazując znane powiedzenie - nie ma drużyn genialnych w obronie, są tylko zle trafione. ;)
A to że Wlazłego bronią statystyki, to mnie nie dziwi . To wciąz świetny zawodnik. Tylko na jaką pozycję, skoro od dłuższego czasu absolutnie nie "załatwia" piłek charakterytsycznych dla swojej ?
Kamil92
Posty: 2252
Rejestracja: 1 lut 2014, o 11:48
Płeć: M

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Kamil92 »

Noworoczny pisze:@ Stan Lee - oczywiście, że rozszyfrowali. Jak można w ogóle pisać o Polskiej kadrze 2013, że grała "bardzo dobrze", zwłaszcza pamiętając koniec 2011 i początek 2012?? Wtedy ciężko ich było ruszyć, potem wszyscy ich mogli zlać. Tak, z Bułgarami przegrali przez parę akcji, ale rok wcześniej ich lali do zera. I to w Bułgarii.

Problemem jest niestety trener. Tak jak Bidżej na IO i w 2013 nie chciał zdjąć Kurka, gdy nie szło, tak Antiga nie chciał się Kurkiem zabezpieczyć.

Trzeba mieć plan na każdą okazję. Kurek kończy? Jest na boisku. Nie ma przyjęcia a Kurka wyblokowują? Gramy na dwóch dobrych przyjmujących kombinacyjną siatkówkę. I gdyby wczoraj Kurek był na ławie, wszedłby, być może skończył kilka piłek, dodał otuchy pozostałym. Zamiast niego mamy Buszka, który nie wchodzi w żadnym wariancie, a w związku z tym jest kompletnie nieprzydatny. To znaczy, spełnia swoją rolę, jak ktoś wyżej trafnie spostrzegł - podnosi prestiż Antigi. Ale gdyby Stefek miał prawdziwą charyzmę, dałby radę i Kurka przekonać do ławy (ale nie na piątego).

Mam podobne dylematy, jak z Castellanim. Czy stosować zasadę "im gorzej tym lepiej", żeby go zmienili? Chyba nie, bo jako, że całą kaskę w PZPS rozkradli, po nim przyjdzie jeszcze gorszy.
Ale tak naprawdę to jaki to był system? W sensie, że wszystkie trudne piłki do Kurka albo po prostu na lewe skrzydło, a na prawym gramy tylko szybką piłką? Bo jeśli tak to z Kurkiem w kadrze teraz byłoby podobnie, z taką różnicą, że właśnie Winiar jest w formie i przyjęcie byłoby lepsze. Moim zdaniem przegraliśmy na IO nie dlatego, że nas rozszyfrowali, bo system był prosty, tylko dlatego, że wykonawcy nie byli w takiej samej formie co np. podczas LŚ11. Wyobrażasz sobie jak wyglądałaby nasza gra teraz w tym samym systemie gdy w formie jest Winiar, Kurek by doszedł do formy, na ławce w pogotowiu siedział dobrze dysponowany Kubiak? System ten sam tylko wykonawcy w dobrej formie.
Właśnie co do dyspozycji Winiara, to pamiętam jakie wiadra pomyj były wylewane na jego głowę za grę na początku sezonu reprezentacyjnego. Nieliczne głosy na tym forum (w tym ja) go broniły, ale reszta pisała, że już nigdy nie osiągnie dobrej dyspozycji.

Z resztą Twojego postu się zgadzam, niezabranie Kurka to ogromny błąd ze względu na to, że nie mamy teraz odejścia do kogoś kto mógłby pociągnąć naszą grę w ataku. Sam Winiar nie wystarczy, nie ze względu na to, że jest za stary czy coś tylko po prostu na boisku robi wszystko, przyjmuje, broni, zagrywa, atakuje z najtrudniejszych piłek, tak na dłuższą metę mało kto wytrzyma.

Swoją drogą to ciekawy jest ten terminarz. Będąc na miejscu USA i Iranu to bym się mocno wkurzył, przez to, że obie te drużyny grają swoje mecze z Polską o 20:15 a na drugi dzień o 16:30 grają mecze z Serbią. Chyba ktoś chciał im bardzo utrudnić drogę do kolejnej rundy.
weary_skier
Moderator
Moderator
Posty: 5929
Rejestracja: 3 kwie 2010, o 20:12
Płeć: M
Lokalizacja: Kraków

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: weary_skier »

leeon pisze: Wlazłego statystyki znowu bronią.
Statystyki to mogą bronić Konarskiego, bo jest słaby i nic innego go nie obroni. Pod Wlazłego ta kadra była tworzona a na selekcjonera specjalnie wybrany przyjaciel przez duże "p", żeby Wlazły przerwał focha.
Liczby to trochę mało.
"Widać, że gra dno tabeli" - W.Drzyzga o meczu MKS Będzin - Asseco Resovia Rzeszów
Awatar użytkownika
leeon
Posty: 6841
Rejestracja: 2 sty 2011, o 19:16
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: leeon »

grzegorzg pisze:
hubert pisze:
luk_m5 pisze:A ja o jednej kwestii która już została poruszona. Hala w Łodzi, nie od dziś i nie od wczoraj wiadomo że generalnie zawodnikom nie gra się w niej najlepiej. Mówili o tym i Wlazły i Mozdzonek. To po kiego wafla właśnie najważniejsze dla nas mecze gramy w tej właśnie hali będąc gospodarzem i mając wybór. Niepojęte to jest dla mnie, przecież na tym poziomie mogą decydować szczegóły. Czy Wlazły nagle stracił dyspozycję w zagrywce gdzie we Wrocławiu tłukł aż miło? Gdyby wczoraj był taki serwis mogłoby być inaczej.
Jakoś Amerykanom hala nie przeszkadzała - tzn. nie na tyle aby wygrać za 3 punkty. Równie dobrze na innej hali Andersonowi i Sanderowi mogłaby "wejść" zagrywka i po 55 minutach byłoby po meczu. Nie szukajmy powodów porażek tam gdzie ich nie ma bo w ten sposób zaklinamy rzeczywistość i zamiast rozwiązywać realne problemy wmawiamy sobie, że jesteśmy zajebiści tylko hala nie taka. No ale ja się nie znam więc może faktycznie od czasów IO w Londynie zawsze gramy na halach które nam nie pasują....
Hubert - ale to nie chodzi o usprawiedliwienia. Przywilejem każdego organizatora jest osadzenie meczów w dogodnym miejscu i czasie. Jeśli rzeczywiście hala w Łodzi im nie "leży", to organizowanie w niej ważnych meczy, to kuriozum. Może nawet z powodu takiego, iż jesteśmy bardziej przesądni od innych nacji. ;)
leeon pisze:Pisząc o błędach USA pamiętajmy też o ich grze w obronie. Wyjęli kilka naprawdę ciężkich piłek i przyjęli w punkt trochę naprawdę silnych serwisów. Wlazłego statystyki znowu bronią. Jakby w kilku naprawdę ewidentnych przypadkach spojrzał gdzie jest blok byłoby lepiej dla wyniku.

Mika chyba już meczu nie zacznie...
Parafrazując znane powiedzenie - nie ma drużyn genialnych w obronie, są tylko zle trafione. ;)
A to że Wlazłego bronią statystyki, to mnie nie dziwi . To wciąz świetny zawodnik. Tylko na jaką pozycję, skoro od dłuższego czasu absolutnie nie "załatwia" piłek charakterytsycznych dla swojej ?

W play off pls podwójny blok nie był dla Niego takim problemem...
Awatar użytkownika
grzegorzg
Posty: 7685
Rejestracja: 3 wrz 2007, o 08:36
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: grzegorzg »

leeon pisze:W play off pls podwójny blok nie był dla Niego takim problemem...
Można to róznie tłumaczyć, ale przede wszystkim, moim zdaniem, nie musiał sie nigdy mierzyć z taki blokiem.

Niestety, Wlazły jako typowy i topowy atakujacy skończył się w momencie sprawy "skurczów" i zmiany treningu, który ograniczył troszkę jego zasięg. Basil wspomniał o Castellanim, ale moim zdaniem zmiana taktyki gry na bardziej "cierpliwą" była pokłosiem powyzszego. Nie na darmo z Falascą zaczeli maksymalnie przyspieszać piłkę a nie np już ze Stelmachem, który ze skrzydłolwymi grał kiedyś najszybciej w Polsce.Niestety, szybsze piłjki, to także więcej błędów, więcej albo same problemy przy niedokładnym przyjęciu itd itp.
Wlazły jest na pewno w formie, ale system gry jest jaki jest i powoduje, że Winiarski oddychał często rękawami, co czaasami także powodowało- bo musiało - niedokładnosci przyjęcia, a to znowu nam nie słuzy...
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Mistrzostwa Świata 2014 - II runda

Post autor: Noworoczny »

Kamil92 pisze:Moim zdaniem przegraliśmy na IO nie dlatego, że nas rozszyfrowali, bo system był prosty, tylko dlatego, że wykonawcy nie byli w takiej samej formie co np. podczas LŚ11.
Chodzi zapewne o LŚ12.

To teraz porównaj, jaki % mocnych zagrywek na LŚ Bułgarzy posłali Polakom, a jaki na IO. Jak sprawdzisz, mógłbyś tutaj podać. A potem napiszesz jeszcze raz, że "nas" nie rozszyfrowali.

To samo możesz zrobić z meczem Australii na początek sezonu i z tym z IO.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mistrzostwa Świata”