todus pisze:Lozano:
Ja nie jestem zadowolony ze stylu w jakim moi siatkarze ulegli Canarinhos w środę. W kwestii Polaków było podobnie. Styl ich przegranych z Brazylią i Bułgarią był bardzo zły. Zanim przejdzie się do sfery mentalnej, trzeba przeanalizować przyczyny tych porażek od strony technicznej i taktycznej.
...
Lozano jest bardzo dobrym szkoleniowcem...
ale pewnie mniej więcej jest w takim samym stopniu czlowiekiem zadziornym, krnąbrnym, sklonnym do obrażania się i pamiętliwym.
Chętnie bym więc poznal jego opinię na temat tego, czy analizę porażek od strony technicznej zrobi także w swoim niemieckim zespole.
Piszę to trochę z przekąsem, bo wydaje mi się, że nasz kochany Raul tutaj po prostu poszalal i przeszedl sam siebie w tym stwierdzeniu (znając jego charakter w ciemno mówię, że chcial w ten sposób swojemu wychowankowi - Castellaniemu, pokazać, że dużo jeszcze przed nim nauki, co ma raczej wygląd na sporą zlośliwość niż merytoryczną uwagę) . Wiadomo, że zawodnicy techniki uczą się w wieku "dziecięcym", a siatkarz wychodzący z wieku juniora już do końca kariery będzie mial zle przywary i nawyki techniczne, których nauczyl się w mlodości. Ani w lidze na poziomie najwyższej klasy rozgrywek, ani w reprezentacjach narodowych, trenerzy praktycznie nie zwracają już uwagi na aspekty technicznego wyszkolenia.
Powolując zawodników do kadry seniorskiej każdy trener liczy się, że wybiera gracza o określonych technicznych umiejętnościach a jeszcze do tego "skażonego" tymi wieloma zlymi nawykami o których pisalem wyżej. Nie znam trenera który na etapie przygotowań do mistrzostw świata uczynilby swoim sztandarowym zadaniem poprawę indywidualnej techniki zawodników.
Tak więc próby zwlania slabości drużyny na blędy techniczne wlożylbym do lamusa.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...