Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

dreamer pisze:Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

dreamer

[Treść edytowana]

Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

[Treść edytowana] taki sukces a ten...............................

Dreamer cenię Cię ale mogłbys rozwinac swoją teze o szczesciu gospodarza? Bo nie bardzo rozumiem..

bytrek pisze:

Elgarten pisze:Gratulacje Mam wielką nadzieję, że jutro zagramy o wiele lepiej.

Jutro to my nie zagramy o wiele lepiej, Jutro to my ich, ZMIAŻDŻYMY!!!!

Od razy jak zobaczyłem tą odpowiedź przyszło mi do głowy, że zabić można też śmiechem.

dreamer

To chyba najsłabszy nasz mecz na tych MŚ. Cieszy, że pomimo tego jest wygrany. Oby jutro się tak nie spinali a powinno być dobrze, choć obawiam się, że Murilo zrobi różnicę. (trochę to dziwne, bo gość nie istnieje w ataku przecież )

dreamer pisze:Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

O co tu chodzi?

Jedno powiem na pewno - w życiu nie spodziewałem się takiego meczu, stawiałem na gładkie zwycięstwo Polaków, tymczasem Biało-Czerwonych uratowała na prawdę duża dawka szczęścia. Z drugiej strony Niemcy w tym turnieju mieli go tyle, że przebili nas kilkukrotnie.

Dajcie spokój to jest zwykły trolling. Andrzej Marzyciel juz dawno przestał się starać wznieść na merytoryczne wywody i karmi nas wyłącznie swoją frustracją, której musi dać upust w takich chwilach.

Padam do nóżek panie Antiga, finał jest nasz!

9 miejsce, 9 miejsce zajął w lidze Francuskiej Mateusz Mika z swoim klubem. Jakim cudem gość wyciągnięty z takiego klubu, robi różnice w półfinale mistrzostw świata?

dreamer pisze:Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

dreamer

Aha, to dzięki szczęściu ograliśmy mistrzów i vice-mistrzów olimpijskich,

To jest najsłabsza od lat Brazylia, absolutnie do ogrania jeśli zagramy tak jak z Rosją w dwóch pierwszych setach, jak nie u siebie to kiedy będziemy mieli lepsze okoliczności do ogrania Brazylijczyków

dreamer pisze:Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

dreamer

Pomimo tego, że często piszesz merytorycznie i sensownie, to teraz palnąłeś jak potłuczony.
Wyjdź i zamknij drzwi za sobą.

dreamer pisze:Bez względu na wynik finału z całym przekonaniem napiszę, że najlepiej byłoby aby Polska przez jakiś dłuższy czas nie starała się o organizację żadnego turnieju rangi mistrzowskiej. Po prostu uważam, że tym turniejem wyczerpaliśmy już z olbrzymią nawiązką limit szczęścia przysługujący gospodarzom.

dreamer

Serio? W turnieju, w którym trzeba było pokonać praktycznie wszystkich największych, żeby dostać się tam, gdzie jesteśmy? To wszystko było szczęście?

krzychszp pisze:Dreamer cenię Cię ale mogłbys rozwinac swoją teze o szczesciu gospodarza? Bo nie bardzo rozumiem..

Napisałem to tylko w takim kontekście, że oczekiwania kibiców byłyby jak zwykle duże, a nie mogę jakoś uwierzyć aby w krótkim czasie przytrafiły się nam dwa tak szczęśliwe turnieje. Nie wyobrażam sobie polskich kibiców podczas turnieju w którym nasi - grając u siebie - nie wyszliby z I rundy.

dreamer

Kolejny mecz wyszarpany przez Polaków. Brawo!! przede wszystkim brawo Mariusz- MVP tych mistrzostw bez względu na wynik jutrzejszego meczu. Ratuje nam kolejny mecz. Mamy pewne srebro więc już nie płaczmy się nad poziomem tego meczu czy całego turnieju bo to nie ma najmniejszego sensu. Takie umniejszanie sukcesu własnej reprezentacji występuje chyba wyłącznie u nas- ciężko zrozumieć to zjawisko. Nie wyobrażam sobie żeby w analogicznej sytuacji kibice np. reprezentacji Serbii rozwodziliby się na portalach nad słabym poziomem turnieju gdyby mieli w perspektywie mecz finałowy z Brazylią. Nie bez powodu napisałem o Serbach bo prawdę mówiąc brakuje mi trochę w naszym narodzie takie serbskiego podejścia do kibicowania swoim drużynom narodowym- bez krytycznego podejścia w sytuacji zwycięstw- bo to oczywiste że krytykować za porażki na Bałkanach też potrafią.

Dreamer jak zwykle pod prąd. To jest reguła od paru ładnych lat na forum . Nie ma się co wkurzać na te jego wywody, bo to go tylko będzie zachęcać do zwiększania aktywności i pisania takich "ciekawych" elaboracików.
Dzisiaj zagraliśmy słabiej niż wcześniej. Było widać ogromne nerwy, jednak najważniejsze że końcówkę IV seta zagraliśmy bezbłędnie i to my zagramy w wielkim finale.

piotrekk pisze:Kolejny mecz wyszarpany przez Polaków. Brawo!! przede wszystkim brawo Mariusz- MVP tych mistrzostw bez względu na wynik jutrzejszego meczu. Ratuje nam kolejny mecz. Mamy pewne srebro więc już nie płaczmy się nad poziomem tego meczu czy całego turnieju bo to nie ma najmniejszego sensu. Takie umniejszanie sukcesu własnej reprezentacji występuje chyba wyłącznie u nas- ciężko zrozumieć to zjawisko. Nie wyobrażam sobie żeby w analogicznej sytuacji kibice np. reprezentacji Serbii rozwodziliby się na portalach nad słabym poziomem turnieju gdyby mieli w perspektywie mecz finałowy z Brazylią. Nie bez powodu napisałem o Serbach bo prawdę mówiąc brakuje mi trochę w naszym narodzie takie serbskiego podejścia do kibicowania swoim drużynom narodowym- bez krytycznego podejścia w sytuacji zwycięstw- bo to oczywiste że krytykować za porażki na Bałkanach też potrafią.

Tu nie chodzi o umniejszanie sukcesu, tylko pewna grupa Polaczków stara sie robić wielkich znawców i rozkładać na czynniki pierwsze to jaki turniej czy mecz stał na wyższym poziomie, kiedy żaden trzeźwo myślący człowiek nie jest w stanie takich rzeczy porównać. Półfinał to półfinał, nie ważne czy to mecz Polska vs Niemcy, Serbia vs Kuba czy Bułgaria vs Polska.

Jest takie stare przysłowie które mówi "prawda w oczy kole". Po waszej reakcji widzę, że nadal ma się ono bardzo dobrze. Nie wydaje wam się dziwne, że oto za napisanie prawdy jestem atakowany przez tych którzy - pewnie jednym chórem - podpisują się pod wypowiedziami typu "za parę lat nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu nasi wygrali". Otóż ja będę pamiętał, bo pamiętam praktycznie wszystkie turnieje jakie śledziłem. Niestety, nikt mi nie wmówi, że w naszej grze jest (było) więcej wirtuozerii siatkarskiej niż szczęścia. Choćby takiego, że na naszą słabą dyspozycję nałożyła się zazwyczaj jeszcze słabsza postawa rywali. Ten turniej naprawdę do tej pory poza dwoma setami z Iranem niczym w naszym wykonaniu nie zachwycił.

dreamer

dreamer pisze:

krzychszp pisze:Dreamer cenię Cię ale mogłbys rozwinac swoją teze o szczesciu gospodarza? Bo nie bardzo rozumiem..

Napisałem to tylko w takim kontekście, że oczekiwania kibiców byłyby jak zwykle duże, a nie mogę jakoś uwierzyć aby w krótkim czasie przytrafiły się nam dwa tak szczęśliwe turnieje. Nie wyobrażam sobie polskich kibiców podczas turnieju w którym nasi - grając u siebie - nie wyszliby z I rundy.

dreamer

Szczęścia to my w tym turnieju nie mamy akurat za grosz. Drabinka, sędziowie, zmiany hal- wszystko przeciwko nam. Trudno żeby mając turniej u siebie nie sprzyjali nam też kibice. To nasz niewątpliwy handicap ale też nie demonizowałbym tego atut. W końcu kibice nie wejdą na parkiet i meczu nie wygrają. Polacy rozgrywają kapitalny turnieju, grając owszem bardzo chimerycznie ale skutecznie. Przypominam że w 76' w Montrealu Polacy zdobywając złoto wygrali 4 mecze po tiebreaku z czego dwa grupowe wygrali 3-2 odwracając wynik od stanu 0-2. Nie widziałem tamtych meczów ale po samych wynikach wnioskuje że tam były podobne męczarnie i wahania formy u Polaków jak w przypadku obecnych MŚ. A kto obecnie o tym pamięta, o tych przegranych wielu setach?? Tak samo nikt nie będzie pamiętał o wielu przegranych setach w tych mistrzostwach. Taka jest prawda. Mamy już sukces na miarę naszych największych sukcesów sprzed kilku ostatnich lat. A to jeszcze nie koniec. Jutro gramy o historię!!

Wyniki 1/2
1. Freydhis - 30
2. wowo - 27
3. Sowa - 27
4. Noworoczny - 27
5. bakek - 27
6. Mati20 - 27
7. agr1 - 27
8. Akukuk - 27
9. ArsMoriendi - 27
10. Fwasilcz - 27
11. Rafael86 - 27
12. RonSwanson - 27
13. JacekStachursky - 24
14. Basil - 24
15. Artek1967 - 24
16. picaporte - 24
17. Abdullo - 24
18. PH3N-x - 24
19. Kanonier - 24
20. Aimar - 15
21. Kicu - 15
22. ewa - 15
23. Niepoinformowany - 15
24. kuki91 - 15
25. Marta221816 - 15
26. Suja - 12
27. Peter291 - 12
28. Edyta - 12
29. Murilo0 - 12
30. Zupa93 - 12
31. Pewniak - 12
32. Memo - 12
33. trcd - 12

Tak się zastanawiałem co Niemcy robią w półfinale, a tu pach, po coś się przydali. Nie myślałem, że w półfinale MŚ można grać z Schopsem, Kampą, Steuerwaldem, Gunthorem, Boehme i Westphalem. Ale zasłużyliśmy na takiego rywala za ten turniej, żeby nie było.

No to Lucarelli vs Wlazły o MVP, mam nadzieję że dostanie wygrany.

Kiedy ostatni raz debiutant na ławce zdobyl srebro albo zloto MŚ?

Jak można krytykować kogoś za umniejszanie zasług reprezentantów własnego narodu nazywając ich "polaczkami"? Przecież to bez porównania większa pogarda do swojego narodu... Robi się w ten sposób to samo, tylko idzie jeszcze dalej...

Wyniki po 1/2 (uwzględniony skład finału z pretypera).
1. JacekStachursky - 636
2. Basil - 616
3. wowo - 603
4. Sowa - 590
5. Noworoczny - 587
6. Aimar - 587
7. Mati20 - 586
8. Kicu - 585
9. Akukuk - 584
10. bakek - 581
11. agr1 - 580
12. Artek1967 - 573
13. Średniak - 572
14. picaporte - 571
15. Suja - 569
16. ArsMoriendi - 568
17. PH3N-x - 567
18. Edyta - 562
19. Freydhis - 560
20. Peter291 - 559
21. Abdullo - 559
22. Kanonier - 555
23. Zupa93 - 554
24. Memo - 553
25. ewa - 552
26. Rafael86 - 552
27. Fwasilcz - 544
28. Lucass90 - 539
29. RonSwanson - 531
30. kuki91 - 529
31. Murilo0 - 523
32. Marta221816 - 522
33. Niepoinformowany - 516
34. Madlark - 511
35. Pewniak - 502
36. RedJohn - 452
37. sb.slav - 448
38. Lineczka - 424
39. Figol - 331
40. wojkap - 302
41. Mateusz1993 - 298
42. ligamistrzow - 297
43. bytrek - 255
44. Sobollo - 231
45. czerwonyy - 229
46. Defit - 226
47. trcd - 224
48. JustVolleyball - 222
49. DU16 - 216
50. Krystian2793 - 208
51. StanLee - 203
52. Azsiak88 - 196
53. _David_ - 189
54. Buku09 - 187
55. Bigmac - 186
56. Yanczylik - 186
57. Karmel - 176
58. KeinNasenHasen - 170
59. Sigurdsson - 159
60. Petardinho - 150
61. Arek_614 - 130
62. hugo - 95
63. Adamo88 - 82

Ale powiedzmy sobie szczerze - ten turniej jest raczej na słabym poziomie i tyle.

dreamer pisze:Jest takie stare przysłowie które mówi "prawda w oczy kole". Po waszej reakcji widzę, że nadal ma się ono bardzo dobrze. Nie wydaje wam się dziwne, że oto za napisanie prawdy jestem atakowany przez tych którzy - pewnie jednym chórem - podpisują się pod wypowiedziami typu "za parę lat nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu nasi wygrali". Otóż ja będę pamiętał, bo pamiętam praktycznie wszystkie turnieje jakie śledziłem. Niestety, nikt mi nie wmówi, że w naszej grze jest (było) więcej wirtuozerii siatkarskiej niż szczęścia. Choćby takiego, że na naszą słabą dyspozycję nałożyła się zazwyczaj jeszcze słabsza postawa rywali. Ten turniej naprawdę do tej pory poza dwoma setami z Iranem niczym w naszym wykonaniu nie zachwycił.

dreamer

Szczęście sprzyja lepszym i to tyle na temat Twojego wywodu Mnie nie przekonasz do swoich racji.

Teraz pozostaje tylko pytanie, czy Stefan i ten cały trener mentalny da radę zdjąć ciśnienie z Chłopaków i jutro zagrają z nastawieniem "mogę", a nie "muszę" tak jak dzisiaj. Widać było ile frustracji było w nich, że nie idzie tak łatwo jak iść powinno. Te cieszynki wychodziły im dziś bardzo nienaturalnie. Oby jutro potrafili się cieszyć swoją grą i poluzowali sobie trochę.

po pierwsze nerwy
po drugie "jeśtesmY męńcione" jak to mówi trener finalistów MŚ

chłopcy zasługują na ogromne brawa, tak bardzo pod górę jak oni nie miał nikt od bardzo dawna, tym bardziej jeśli mówimy o gospodarza

PS. nasi się cieszą po udanym punkcie jak panienki

Lucarelli pisze:...To jest najsłabsza od lat Brazylia, absolutnie do ogrania jeśli zagramy tak jak z Rosją w dwóch pierwszych setach, jak nie u siebie to kiedy będziemy mieli lepsze okoliczności do ogrania Brazylijczyków

Mi nie musisz tłumaczyć, że to najsłabsza od lat Brazylia. Tak słaba, że słaba Polska ma duże szanse ją pokonać.
Przecież powtarzam do znudzenia, że tak właśnie jest - naszym największym szczęściem jest to, że inni są jeszcze słabsi od nas (a kiedyś nie byli).

dreamer

Niesamowitą padline dziś zagraliśmy. Mecz powinien się skończyć w 3 setach wygrywanych do 15, Niemcy grali niesamowicie prostacko, nisamowicie.

Plusem dzisiejszego dnia jest to że jutro na pewno zagramy lepiej, minusem że Brazylia też zagra lepiej.


Duża radość z świetnego spotkania Nowakowskiego, beka z wszystkich co na niego pluli.

Sukces kolosalny, niesamowite że po 8 latach znów jest finał, niesamowite.