Tu nie chodzi tylko o samą formę ale o stosunek do gry w kadrze.KadrO pisze:Właśnie nie chodzi mi o same osiągnięcia. Słowo klucz to właśnie "nie robią większej różnicy". I tak jak według mnie Cernić czy Fei (choć ten drugi bardziej), reprezentacji się nie przydadzą, to Winiarski w obecnej formie także nie jest żadnym wzmocnieniem.Antonella Hard Core pisze:Nie do końca ponieważ po pierwsze nie można w jednym szeregu stawiać tego co dla swojej reprezentacji zrobił taki A.Fei czy nawet M.Cernić i tego co z naszą kadrą osiągnął M.Winiarski którego tak naprawde jedyny reprezentacyjnym osiągnięciem jest srebrny medal MŚ a obaj włoscy zawodnicy z kadrą Italii ugrali znacznie więcej. Poza tym M.Winiarski jest w porównaniu z Wlochami graczem bardziej perspektywicznym tzn takim który jeszcze może coś dać więcej niż zawodnicy 32-33-letni którzy przez lata oddwali zdrowie kadrze ( obaj debiutowali z kadrze jeszcze w XX wieku) a staż reprezentacyjny M.Winiarskiego na ich tle wygląda dosyć blado ponieważ ma na koncie "tylko" pięć sezonów reprezentacyjnych ( 2005-2008 i 2010) i teoretycznie jest zawodnikiem który ma jeszcze o co grać.KadrO pisze: Jeżeli Cernić i Fei już wszystko wygrali i nie robią większej różnicy, to porównanie do Winiarskiego idealne
Jak powiedział Rezende: dla takich ludzi jak Wlazły, Pliński i Winiarski on nie widziałby miejsca w swojej drużynie.
[ingerencja moderatora]
Gdyby nie wcześniejsze sukcesy RP to mogliby pomarzyć o takich kontraktach.
Dziwne, że Giba, Dante i reszta doskonale wie skąd się wzięły ich zarobki
i zapierniczają dla barw narodowych a te skurczybyki mają to w d@pie.
Nie mam szacunku do takich ludzi.