ME 2023
Re: ME 2023
Szkoda ze bez nagród indywidualnych bo nasi by trochę przytulili
Re: ME 2023
Ten puchar to jakiś z plastiku? Mocno tandetnie wygląda
Re: ME 2023
W 2009 po ME był na siatce.org fajny artykuł "Zadławienie Gruszką" pana śp Andrzeja Karbownika.
Teraz troszkę tytuł należy zmienić.
Do admina,
można by przypomnieć, gdzieś artykuł w archiwum jest napewno.
Teraz troszkę tytuł należy zmienić.
Do admina,
można by przypomnieć, gdzieś artykuł w archiwum jest napewno.
-
- Posty: 8002
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: ME 2023
Ciekawe co myśli sobie Fabian
Re: ME 2023
McRoyal czy BigMac? Przepraszam, musiałem
Streeter
-
- Posty: 8002
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: ME 2023
Dlaczego oni tego Hubera męczą do wywiadów, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.
Re: ME 2023
Brawo chłopaki, brawo trenerze! Świetna gra, Leon i Huber błyszczeli dzisiaj po naszej stronie najjaśniej. To co wyprawiali na zagrywce przechodzi ludzkie pojęcie. Leon zasłużone MVP. Pokonać Włochów na ich terenie, odpłacając się za MŚ - bezcenne.
Re: ME 2023
Brawo chłopaki, brawo trenerze! Świetna gra, Leon i Huber błyszczeli dzisiaj po naszej stronie najjaśniej. To co wyprawiali na zagrywce przechodzi ludzkie pojęcie. Leon zasłużone MVP. Pokonać Włochów na ich terenie, odpłacając się za MŚ - bezcenne.
Re: ME 2023
Ja się zastanawiam kiedy Norbert między medalami a tym wywiadem zdążył się wstawićSzary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:46 Dlaczego oni tego Hubera męczą do wywiadów, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.
Streeter
Re: ME 2023
Bez przesady. Mega fajna i dojrzała wypowiedź przed chwilą na antenie Polsatu.Szary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:46 Dlaczego oni tego Hubera męczą do wywiadów, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.
Re: ME 2023
Tymczasem na Interii: "Polacy rozbili bank w Rzymie. Za mistrzostwo Europy zarobili krocie"
Re: ME 2023
A teraz wszyscy którzy pisali: Leon się nie blilansuje/dziś już się nie gra tak jak leon/Leon jest słaby, itp głupoty powinni wejść pod stół i zrobić hau hau. Grande Wilfredo.
Strasznie zbici makaroniarze zostali.
Natomiast przykrą konsekwencją tego meczu jest utrata fajnego i zasłużonego dla forum użytkownika Adriano. Mi będzie brakować.
Strasznie zbici makaroniarze zostali.
Natomiast przykrą konsekwencją tego meczu jest utrata fajnego i zasłużonego dla forum użytkownika Adriano. Mi będzie brakować.
Re: ME 2023
Szary, twoja obecność w tym wątku w tym momencie jest nikomu niepotrzebna. Dobranoc.
Re: ME 2023
Myślę że chodzi o ten wywiad po angielskuKicu pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:51Bez przesady. Mega fajna i dojrzała wypowiedź przed chwilą na antenie Polsatu.Szary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:46 Dlaczego oni tego Hubera męczą do wywiadów, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 18 kwie 2021, o 21:40
- Płeć: K
-
- Posty: 80
- Rejestracja: 26 kwie 2023, o 11:47
Re: ME 2023
No w końcu w 2 meczach się zbilansował, ale i tak nie robi się młodszy. Pomijam, że stało się to dopiero, jak dostał Kaczmarka.qtp pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:54 A teraz wszyscy którzy pisali: Leon się nie blilansuje/dziś już się nie gra tak jak leon/Leon jest słaby, itp głupoty powinni wejść pod stół i zrobić hau hau. Grande Wilfredo.
Strasznie zbici makaroniarze zostali.
Natomiast przykrą konsekwencją tego meczu jest utrata fajnego i zasłużonego dla forum użytkownika Adriano. Mi będzie brakować.
Tak, w tych 2 meczach przypomniał sobie Wilfredo, że jest kosmitą, tak, bardzo dobry turniej w jego wykonaniu, ale to nie anuluje jego braków.
Ja widziałem go w roli Jokera i de facto tak jest - jak przeciwnik lepiej serwuje to Nikola szybko żegna Leona i gra lepiej bilansującym się zestawieniem. Ale jeśli przeciwnik nie jest w stanie wypunktować Wilfredo no to hulaj dusza piekła nie ma
Re: ME 2023
Cretu tez świetny trener
Re: ME 2023
Leon się bilansuje jak przyjmuje. Tylko tyle i aż tyle. Co z tego, że ma 70% w ataku jak co druga zagrywka jest przyjeta przez niego na 7 metr. Dziś trzeba mu oddać to co królewskie. MVP turnieju i nie wiwm co by było gdyby nie włączył turbo mode od meczu ze Słowenią.
-
- Posty: 619
- Rejestracja: 27 lut 2023, o 16:48
- Płeć: M
Re: ME 2023
Dlaczego oni tego Szarego Wilka męczą do komentowania, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.Szary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 22:46 Dlaczego oni tego Hubera męczą do wywiadów, skoro ewidentnie nie jest do tego stworzony.
PS.Darek Szpakowski przeszedł na emeryturę i być może stara się o tą zwolniona posadę, chociaż myśli że jest najmądrzejszy, ale mu się tylko wydaje .
-
- Posty: 619
- Rejestracja: 27 lut 2023, o 16:48
- Płeć: M
Re: ME 2023
Ojej Aleś ty mundry. buhahaaaSzary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 21:16 Kaczmarek i to jego miękkie granie, to jest irytujące, bo co finał, to chłop znika. Co prawda finały VNL miał niesamowite, ale jednak co by nie było, to nie jest to pierwsza opcja w ataku i czasem nawet nie druga, mecz ze Słowenią mniej więcej pokazał rolę Kaczmarka. Dołoży swoje blokiem i zagrywką, stanie do przyjęcia, obroni, ale czasem potrzeba, żeby z tej sytuacyjnej mocno uderzył, a tutaj tego nie ma.
Za to ty jesteś wielki twardziel internetowy.
-
- Posty: 619
- Rejestracja: 27 lut 2023, o 16:48
- Płeć: M
Re: ME 2023
To wylewaj swoje wypociny na forum włoskim lub argentyńskim skoro jesteś wirtuozem raczej napinaczem internetowym.Szary Wilk pisze: ↑16 wrz 2023, o 20:33 Cóż, Janusz wirtuozem nie jest i nigdy nie był, tempa takiego jak Giannelli czy De Cecco też nie ma, ale jego wybory się bronią. Gorzej, jak siądzie przyjęcie i skrzydłowi przestaną kończyć na wysokiej.
Na razie jest dobrze.
-
- Posty: 8002
- Rejestracja: 10 cze 2017, o 17:38
- Płeć: M
Re: ME 2023
Szanuję Leona, ale to nie znaczy, że nie mogę mieć innego zdania. Dziś przyjmował, więc się opłaciło. Ale to też nie jest ten sam siatkarz co kilka lat temu. Wtedy był wręcz kosmitą, dziś jest tylko człowiekiem. Uważam, że trójka Śliwka,Fornal,Semeniuk (o ile będzie grać regularnie i wróci do formy) to jest podstawa na IO ze względu na to, że są uniwersalni i przede wszystkim dobre przyjmują i do tego może być ofensywny przyjmujący Leon/Bednorz.
I ja uważam, że jeśli Bednorz byłby w takiej dyspozycji jak w ZAKSIE, to wolałbym jego. Ale on chyba nie ma zdrowia, żeby zagrać sezon klub-kadra na takich obrotach i dlatego tylko teoretyzuję, bo rzecz jasna Leon coś udowodnił, Bednorz nie.
Jeśli uważacie, że coś takiego to głupota, to Antiga odstrzelił w 2014 Kurka na rzecz Miki i Buszka, bo ten nie chciał dać się od razu przestawić. Wtedy to była ogromna sensacja, bo Kurek był wielką gwiazdą.
Sam pokuszę się o trochę refleksji, żeby nie reagować na głupie zaczepki Noworocznego, które robi z obu swoich kont.
Co do pozycji atakującego - Kaczmarek jest dobry na chwilę jako jedynka, ale nie w dłuższej perspektywie. Jeśli Kurek nie wróci do formy, to różnie może być w trudnych momentach. Idealny scenariusz byłby taki, że potrafiliby się uzupełniać na wzajem i atak miałby podobną rotację co przyjęcie (pod taktykę), ale toraczej niemożliwe.
I ja uważam, że jeśli Bednorz byłby w takiej dyspozycji jak w ZAKSIE, to wolałbym jego. Ale on chyba nie ma zdrowia, żeby zagrać sezon klub-kadra na takich obrotach i dlatego tylko teoretyzuję, bo rzecz jasna Leon coś udowodnił, Bednorz nie.
Jeśli uważacie, że coś takiego to głupota, to Antiga odstrzelił w 2014 Kurka na rzecz Miki i Buszka, bo ten nie chciał dać się od razu przestawić. Wtedy to była ogromna sensacja, bo Kurek był wielką gwiazdą.
Sam pokuszę się o trochę refleksji, żeby nie reagować na głupie zaczepki Noworocznego, które robi z obu swoich kont.
Co do pozycji atakującego - Kaczmarek jest dobry na chwilę jako jedynka, ale nie w dłuższej perspektywie. Jeśli Kurek nie wróci do formy, to różnie może być w trudnych momentach. Idealny scenariusz byłby taki, że potrafiliby się uzupełniać na wzajem i atak miałby podobną rotację co przyjęcie (pod taktykę), ale toraczej niemożliwe.
Re: ME 2023
Zgadza się, bez Kaczmarka i Leona mogliśmy dalej zajść na tych ME. No, ale Pan Klepacz i Farbowany Lis z Kuby zawalili nam turniej.
Naprawdę, nie wiem jak można pisać takie rzeczy. Leon włącza tryb komsity na 1/2 i finał. Nawet przyjęcie trzyma. Kaczmarek cały turniej dobrze w obronie, super na bloku. Gra na dobrej skuteczności. Jprdl, naprawdę trudno czytać czasami takie rzeczy.
Re: ME 2023
Człowiek widzi takich ludzi, czytaj te ich przesiąknięte jadem wypociny i nie wie czy się z nich śmiać czy im współczuć. Zwykli frustraci życiowi, którzy swoje rozczarowania życiowe kompensują poprzez tempy hejt i wylewanie żółci na forum siatkarskim. Kompletny brak jakiejkolwiek samoświadomość.dyletant pisze: ↑17 wrz 2023, o 00:09 Ale za co ciśniecie Szarego skoro ma rację? Wygraliśmy ME nie dzięki Kaczmarkowi a pomimo jego gry. O ile po finale VNL można było mieć wątpliwości, czy nie zrobić go na stałe tą 1, tak średnim półfinałem i słabiutkim finałem myślę, że na nowo otworzy selekcję na tej pozycji.
Leon wbrew pozorom także bez szału, przy lepiej dysponowanym libero (Grebennikow, Yamamoto) mógłby nie być tak wydajnym. Raz chyba trafił też Romano, ktory stanął do przyjęcia.
https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... x?ID=67981
Chyba jednak trzeba współczuć.
Re: ME 2023
Widzieliście staty z turnieju? Blok, zagrywka i rozegranie - Polska w czołówce. Zwlaszcza blok jest swietny.
https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... px?ID=1376
https://www-old.cev.eu/Competition-Area ... px?ID=1376
-
- Posty: 7927
- Rejestracja: 29 lip 2017, o 16:22
Re: ME 2023
Bardzo fajna sprawa z tym Wilfredo.
Po pierwsze, na poziomie jakiegoś normatywnego dyskursu o inkluzyjności etc.
Ale przede wszystkim - o ile pewnie prawdą jest, że Leon nie ma 22 lat, tylko 30, co siłą rzeczy przekłada się na poziom powtarzalności czy wybuchów takiej peakowej-peakowej gry, to strasznie mu się dostawało, tzn. ponad miarę, o czym pisałem ze 100 razy przez ostatnie sezony - pomimo tego, jak wybitne dalej parametry potrafi osiągać na jakimś obiektywnym poziomie - za fakt, że siatkówka jest sportem zespołowym, a on grał w niezbilansowanych ekipach (Polska Heynena, Perugia). Tutaj w końcu dostał mocnego trenera (Grbic, nie Anastasi), który trafił z formą na decydujące mecze (finał z Włochami vs ME 2019 i półfinał ze Słowenią), w kompletnym zespole (Śliwka, a nie stary Kubiak czy Lanza) - i nagle się okazało, że można z nim zbudować najlepszą ekipę na świecie, można też grać siatkówkę z odpowiednim rozkładem ataku (Leon - 22 ataki, Kaczmarek - 22 ataki, środkowi - 20 ataków), ze stabilnym przyjęciem, w niearchaiczny sposób. A że Leon dalej jest w stanie robić wybitne parametry, to ze Słowenią ciągnął nam w pojedynkę atak, gdy Śliwka i Janusz akurat byli gorzej dysponowani, a gdy dzisiaj na finał stawili się wszyscy (tak, Kaczmarek też, bo skończył kilka śmieci nadpropgramowych pomimo takiej sobie skuteczności ataku) - to uzupełnił całą grę tym, co ma najlepsze, czyli zagrywką. Oczywiście będa momenty, jak z Serbią, gdzie będzie go ze względu na przyjęcie trzeba zmienić, bo - jak wyżej - nie ma już 22 lat i nie ma statusu niezmienialnego gracza, ale też te atuty, które gwarantuje, to atuty, których nie ma żaden inny nasz zawodnik wyżyłowanych do takiego stopnia, więc póki jest okazja, to należy z nich korzystać.
Co do reszty - forma na dystansie turnieju falowała, ale na bazie VNL-u i ME jak na dłoni widać, że to jest na tyle doświadczona ekipa, że po prostu wiedzą kiedy podnieść poziom intensywności i dzisiaj to po prostu zrobili, tak jak w VNL-u, w decydującym momencie. Janusz - światowa czołówka, Kaczmarek - znakomity sezon i wieczny za szacunek za mecz z Serbią, świetni rezerwowi, wspaniały duet środkowych, Zatorski nierówny, ale częściej był bardzo dobry (dzisiaj, z Serbią), aniżeli nie był (Słowenia), tak że nie sposób jest znaleźć absolutnie jakiekolwiek negatywy, może poza problemami zdrowotnymi, z tego sezonu. Mamy najlepszych graczy na świecie i w końcu czerpiemy z tego odpowiednie korzyści. Jak długo to potrwa, to się pewnie okaże, ale myślę, że to okienko roku-dwóch, może trzech, może czterech, może do Los Angeles, na pewno będzie dla nas otwarte i powinniśmy napisać piękne karty historii naszej dyscypliny. Do jakiego stopnia? Zobaczymy.
Grbić? Ewidentny progres pod względem tego, co brakowało rok temu, a o czym kilka osób tutaj pisało, czyli optymalizacji potencjału w tych technicznych-zespołowych elementach, dzięki czemu finalnie tutaj na ME dostaliśmy wybitny blok, kapitalną zagrywkę w finale. Co na marginesie było kluczowe, bo w spotkaniu ze zneutralizowaną zagrywką mielibyśmy bardzo ciężko, bo pod względem ogólnych parametrów na skrzydłach w ataku to Włosi pewnie dzisiaj byliby lepsi (właściwie tylko dlatego byli przy w miarę kontaktowym wyniku pomimo absolutnej masakry na ich przyjęciu naszą zagrywką), co tym bardziej pokazuje pewną skalę wyciągnięcia maksa z materiału, jaki otrzymał, ze strony trenera, co w ostatnich latach było w naszym przypadku w tym okresie post-Gdańsk 2019-MŚ 2022, rzadkością. Pięknie się potwierdziły opinie tych, którzy pisali, że nie ma znaczenia kto gra, przy naszym ogólnym potencjale, a w jakiej ci zawodnicy będą formie w decydujących momentach turniejów. Nikomu nie wypominając, kilka osób tutaj, i trochę więcej osób w internecie, kwestionowało pozycję Śliwki, Leona, Kaczmarka i Semeniuka - a ostatecznie z nimi wygraliśmy po raz drugi w historii Mistrzostwo Europy. I to w sytuacji, gdzie całościowo z perspektywy całego turnieju nie sposób o ich całościowej dyspozycji napisać na poważnie coś krytycznego, przy odpowiednio, 49/36%, 52/36%, 51/36% i 56/44% ataku (do tego Leon wybitna zagrywka, Śliwka all-rounder, Kaczmarek kapitalny na bloku, a Semeniuk dawał dobre zmiany i oddech w drugiej linii). Oczywiście nie należy popadać w bezkrytycyzm, bo to jest zaprzeczenie progresu, nie tylko w siatkówce i nie tylko w sporcie, niemniej jednak czasami lepiej przyznać się do błędu (nawet w głowie) niż tuż po finale pisać, że w sumie Kaczmarek dobry, ale nie do końca, a Bednorz w formie i tak lepszy od Leona. Kontekstowo nie wypada to zbyt dobrze, powiem tyle, bo to nie jest zaproszenie do dyskusji czy Bednorz w formie jest rzeczywiście lepszy od Leona.
Całościowo, piękny moment gdy wszytko co widzieliśmy przez ostatni rok z kawałkiem ostatecznie się obroniło sportowo. Gratulacje.
Po pierwsze, na poziomie jakiegoś normatywnego dyskursu o inkluzyjności etc.
Ale przede wszystkim - o ile pewnie prawdą jest, że Leon nie ma 22 lat, tylko 30, co siłą rzeczy przekłada się na poziom powtarzalności czy wybuchów takiej peakowej-peakowej gry, to strasznie mu się dostawało, tzn. ponad miarę, o czym pisałem ze 100 razy przez ostatnie sezony - pomimo tego, jak wybitne dalej parametry potrafi osiągać na jakimś obiektywnym poziomie - za fakt, że siatkówka jest sportem zespołowym, a on grał w niezbilansowanych ekipach (Polska Heynena, Perugia). Tutaj w końcu dostał mocnego trenera (Grbic, nie Anastasi), który trafił z formą na decydujące mecze (finał z Włochami vs ME 2019 i półfinał ze Słowenią), w kompletnym zespole (Śliwka, a nie stary Kubiak czy Lanza) - i nagle się okazało, że można z nim zbudować najlepszą ekipę na świecie, można też grać siatkówkę z odpowiednim rozkładem ataku (Leon - 22 ataki, Kaczmarek - 22 ataki, środkowi - 20 ataków), ze stabilnym przyjęciem, w niearchaiczny sposób. A że Leon dalej jest w stanie robić wybitne parametry, to ze Słowenią ciągnął nam w pojedynkę atak, gdy Śliwka i Janusz akurat byli gorzej dysponowani, a gdy dzisiaj na finał stawili się wszyscy (tak, Kaczmarek też, bo skończył kilka śmieci nadpropgramowych pomimo takiej sobie skuteczności ataku) - to uzupełnił całą grę tym, co ma najlepsze, czyli zagrywką. Oczywiście będa momenty, jak z Serbią, gdzie będzie go ze względu na przyjęcie trzeba zmienić, bo - jak wyżej - nie ma już 22 lat i nie ma statusu niezmienialnego gracza, ale też te atuty, które gwarantuje, to atuty, których nie ma żaden inny nasz zawodnik wyżyłowanych do takiego stopnia, więc póki jest okazja, to należy z nich korzystać.
Co do reszty - forma na dystansie turnieju falowała, ale na bazie VNL-u i ME jak na dłoni widać, że to jest na tyle doświadczona ekipa, że po prostu wiedzą kiedy podnieść poziom intensywności i dzisiaj to po prostu zrobili, tak jak w VNL-u, w decydującym momencie. Janusz - światowa czołówka, Kaczmarek - znakomity sezon i wieczny za szacunek za mecz z Serbią, świetni rezerwowi, wspaniały duet środkowych, Zatorski nierówny, ale częściej był bardzo dobry (dzisiaj, z Serbią), aniżeli nie był (Słowenia), tak że nie sposób jest znaleźć absolutnie jakiekolwiek negatywy, może poza problemami zdrowotnymi, z tego sezonu. Mamy najlepszych graczy na świecie i w końcu czerpiemy z tego odpowiednie korzyści. Jak długo to potrwa, to się pewnie okaże, ale myślę, że to okienko roku-dwóch, może trzech, może czterech, może do Los Angeles, na pewno będzie dla nas otwarte i powinniśmy napisać piękne karty historii naszej dyscypliny. Do jakiego stopnia? Zobaczymy.
Grbić? Ewidentny progres pod względem tego, co brakowało rok temu, a o czym kilka osób tutaj pisało, czyli optymalizacji potencjału w tych technicznych-zespołowych elementach, dzięki czemu finalnie tutaj na ME dostaliśmy wybitny blok, kapitalną zagrywkę w finale. Co na marginesie było kluczowe, bo w spotkaniu ze zneutralizowaną zagrywką mielibyśmy bardzo ciężko, bo pod względem ogólnych parametrów na skrzydłach w ataku to Włosi pewnie dzisiaj byliby lepsi (właściwie tylko dlatego byli przy w miarę kontaktowym wyniku pomimo absolutnej masakry na ich przyjęciu naszą zagrywką), co tym bardziej pokazuje pewną skalę wyciągnięcia maksa z materiału, jaki otrzymał, ze strony trenera, co w ostatnich latach było w naszym przypadku w tym okresie post-Gdańsk 2019-MŚ 2022, rzadkością. Pięknie się potwierdziły opinie tych, którzy pisali, że nie ma znaczenia kto gra, przy naszym ogólnym potencjale, a w jakiej ci zawodnicy będą formie w decydujących momentach turniejów. Nikomu nie wypominając, kilka osób tutaj, i trochę więcej osób w internecie, kwestionowało pozycję Śliwki, Leona, Kaczmarka i Semeniuka - a ostatecznie z nimi wygraliśmy po raz drugi w historii Mistrzostwo Europy. I to w sytuacji, gdzie całościowo z perspektywy całego turnieju nie sposób o ich całościowej dyspozycji napisać na poważnie coś krytycznego, przy odpowiednio, 49/36%, 52/36%, 51/36% i 56/44% ataku (do tego Leon wybitna zagrywka, Śliwka all-rounder, Kaczmarek kapitalny na bloku, a Semeniuk dawał dobre zmiany i oddech w drugiej linii). Oczywiście nie należy popadać w bezkrytycyzm, bo to jest zaprzeczenie progresu, nie tylko w siatkówce i nie tylko w sporcie, niemniej jednak czasami lepiej przyznać się do błędu (nawet w głowie) niż tuż po finale pisać, że w sumie Kaczmarek dobry, ale nie do końca, a Bednorz w formie i tak lepszy od Leona. Kontekstowo nie wypada to zbyt dobrze, powiem tyle, bo to nie jest zaproszenie do dyskusji czy Bednorz w formie jest rzeczywiście lepszy od Leona.
Całościowo, piękny moment gdy wszytko co widzieliśmy przez ostatni rok z kawałkiem ostatecznie się obroniło sportowo. Gratulacje.
Re: ME 2023
Abstrahując od naszej gry, tego co wczoraj zadziałało, co potencjalnie mogło nie zadziałać oraz warsztatu Grbica taką jedną refleksję mam. Sam vibe i atmosfera w kadrze z tymi personaliami, jest znacząco medalogenna a przede wszystkim złotogenna, niż chociażby wcześniej. To nie Al Pacino i Męska Gra, żeby płomienne przemówienia przed meczami dawać, szykować się jak na wojnę. Osobowości tej kadry doprawdy nie kanibalizują się, lekkoduchy nie przeszkadzają tym bardziej pompatycznym, a jakoś nie widzę takiej swobody bycia Hubera i Fornala dla przykładu, z Kubiakiem i Drzyzgą. O ile na Słowenię byliśmy zesrani i to było widać przez pierwsze półtorej seta, tak wczoraj widać było ten luz, takie "panowie spokojnie, nikogo zabijać nie musimy".
Nie umniejszając nic komukolwiek, ale pisanie, że "tym turniej X zamknął mordę swoim krytykantom" powinno być prawnie zakazane. Zamknąć mordę to może do następnego turnieju, bo przerabialiśmy już to dziesiątki razy. Kosmicznego Leona na zagrywce takiego jak wczoraj czy w czwartek na kadrze chcę oglądać zawsze. Ale nie jest nieprawdą, że dajmy na to w meczu z USA w Gdańsku poza serwisem nie robił nic. W pełni zasłużone MVP bo szczególnie w 2. secie dał nam przewagę, ale nie mam zamiaru wchodzić pod stół i szczekać, bo pozwoliłem sobie napisać, że w danym momencie nie daje nic i się nie bilansuje. To nie ma nic do tego, że się go lubi czy nie. Najzwyczajniej, obserwując to co się na bieżąco dzieje, jak Leon wyglądał na przestrzeni ostatnich tygodni, to nie powiedziałbym, że w finale ME będzie przyjmował na 50%, na zagrywce słał kamienie nie do przyjęcia. Był wczoraj wraz z Huberem naszym najlepszym graczem, ale w przeciwieństwie do Norberta - najważniejszym. MVP, po przemyśleniu, mogło iść tylko do niego.
PS. Jakbym był kibicem Zaksy, to serdecznie bym się bał okresu listopad - styczeń Dostaną do szóstki 3 graczy, co najważniejsze mecze od deski do deski, plus przyjmującego, który pojeździł po świecie, w zasadzie bez zmienników.
PPS. Ciekawe czy podczas przyszłorocznego VNL będziemy pisać, ze z Grbicem to my medalu z Paryża nie przywieziemy
PPPS. Mam nadzieję, że Semeniuk wczoraj za dużo wniosków nie wyciągnął z gry Giannelliego, bo ja to bym już pewnie na jego miejscu zaczął się martwić.
Nie umniejszając nic komukolwiek, ale pisanie, że "tym turniej X zamknął mordę swoim krytykantom" powinno być prawnie zakazane. Zamknąć mordę to może do następnego turnieju, bo przerabialiśmy już to dziesiątki razy. Kosmicznego Leona na zagrywce takiego jak wczoraj czy w czwartek na kadrze chcę oglądać zawsze. Ale nie jest nieprawdą, że dajmy na to w meczu z USA w Gdańsku poza serwisem nie robił nic. W pełni zasłużone MVP bo szczególnie w 2. secie dał nam przewagę, ale nie mam zamiaru wchodzić pod stół i szczekać, bo pozwoliłem sobie napisać, że w danym momencie nie daje nic i się nie bilansuje. To nie ma nic do tego, że się go lubi czy nie. Najzwyczajniej, obserwując to co się na bieżąco dzieje, jak Leon wyglądał na przestrzeni ostatnich tygodni, to nie powiedziałbym, że w finale ME będzie przyjmował na 50%, na zagrywce słał kamienie nie do przyjęcia. Był wczoraj wraz z Huberem naszym najlepszym graczem, ale w przeciwieństwie do Norberta - najważniejszym. MVP, po przemyśleniu, mogło iść tylko do niego.
PS. Jakbym był kibicem Zaksy, to serdecznie bym się bał okresu listopad - styczeń Dostaną do szóstki 3 graczy, co najważniejsze mecze od deski do deski, plus przyjmującego, który pojeździł po świecie, w zasadzie bez zmienników.
PPS. Ciekawe czy podczas przyszłorocznego VNL będziemy pisać, ze z Grbicem to my medalu z Paryża nie przywieziemy
PPPS. Mam nadzieję, że Semeniuk wczoraj za dużo wniosków nie wyciągnął z gry Giannelliego, bo ja to bym już pewnie na jego miejscu zaczął się martwić.
Kłamca.
-
- Posty: 1240
- Rejestracja: 31 sie 2019, o 10:08
- Płeć: M
- Lokalizacja: Jastrzębie-Borynia
Re: ME 2023
Fajnie jest być pesymistą, można się jedynie pozytywnie zaskoczyć A w najśmielszych przypuszczeniach nie spodziewałem się 3:0 w naszą stronę. Cudownie to smakuje, odebranie Włochom tytułu mistrzowskiego na ich ziemi, rok po tym gdy oni zrobili nam to samo (byłem wtedy, lekko mówiąc, wściekły).
Brawo drużyna, brawo MVP Pan Leon (zasłużone bez dwóch zdań), brawo Pan Norbertlandy, brawo drużyna, brawo rezerwowi, brawo sztab, no i... brawo Pan Grbić.
Nadal nie jestem fanem jego niektórych powołań (jak Łomacz) czy decyzji (jak kilka miesięcy budowania Semeniuka żeby podstawową parą byli Śliwka-Leon) i pewnie część z tych moich opinii się nie zmieni. Tylko jakie to ma znaczenie, skoro ostatecznie są wyniki? Jedno złoto w sezonie, jeszcze możn próbować mówić o jakimś przypadku czy szczęśliwym zbiegu okoliczności, ale dwa? Tu już przypadku nie ma. Narzekałem na metody (i inni narzekali, pewnie dalej będą narzekać), ale osiągnięcia mówią same za siebie. Dlatego kłaniam się nisko, Panie Serbie.
Ciekawe jak z tymi nagrodami indywidualnymi. Kiedy i czy te głosowania wystartowały, kto jest nominowany (ktoś coś wie? U Pań były na kanale YT CEVu jakiś tydzień przed finałem, u Panów nie mogę nic znaleźć). No i jakie cyrki z tego wynikną? U Pań na osiem nagród, sześć trafiło do Turczynek.
Brawo drużyna, brawo MVP Pan Leon (zasłużone bez dwóch zdań), brawo Pan Norbertlandy, brawo drużyna, brawo rezerwowi, brawo sztab, no i... brawo Pan Grbić.
Nadal nie jestem fanem jego niektórych powołań (jak Łomacz) czy decyzji (jak kilka miesięcy budowania Semeniuka żeby podstawową parą byli Śliwka-Leon) i pewnie część z tych moich opinii się nie zmieni. Tylko jakie to ma znaczenie, skoro ostatecznie są wyniki? Jedno złoto w sezonie, jeszcze możn próbować mówić o jakimś przypadku czy szczęśliwym zbiegu okoliczności, ale dwa? Tu już przypadku nie ma. Narzekałem na metody (i inni narzekali, pewnie dalej będą narzekać), ale osiągnięcia mówią same za siebie. Dlatego kłaniam się nisko, Panie Serbie.
Ciekawe jak z tymi nagrodami indywidualnymi. Kiedy i czy te głosowania wystartowały, kto jest nominowany (ktoś coś wie? U Pań były na kanale YT CEVu jakiś tydzień przed finałem, u Panów nie mogę nic znaleźć). No i jakie cyrki z tego wynikną? U Pań na osiem nagród, sześć trafiło do Turczynek.
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 19 lip 2015, o 15:36
- Płeć: M
Re: ME 2023
Witam
1 nadal szukam użytkownika od "żeńskiego imienia" Grbicia - prześmiewcy i "komentatorka złośliwego"
2 czy to nie Pioter z Jastrzębia czy jakoś tak pisał, że ulegniemy łatwo z Włochami?
3 fajni tu eksperci są na tym forum, tacy "znawcy" niektórzy
pozdrawiam
1 nadal szukam użytkownika od "żeńskiego imienia" Grbicia - prześmiewcy i "komentatorka złośliwego"
2 czy to nie Pioter z Jastrzębia czy jakoś tak pisał, że ulegniemy łatwo z Włochami?
3 fajni tu eksperci są na tym forum, tacy "znawcy" niektórzy
pozdrawiam