Szary Wilk pisze: ↑12 cze 2023, o 19:04
To tak, jakbyś jako kucharz dostał kilogram dobrej dziczyzny na wykwintną kolację i zrobił kilkanaście pierogów na krzyż z farszem, zamiast dania głównego.
Łoo dla Boga, pierogi ze Śliwki, to jeszcze ujdzie, ale z Leona?
A tak na serio: cały czas słyszmy, że to jest AUTORSKA kadra wybrana i przygotowana przez tego czy tamtego trenera, ostatnio Grbicia.
Ergo, jak ta kadra nie gra miarę POWSZECHNYCH i chyba raczej nie negowanych oczekiwań, to kto za to ponosi winę?
Można było dawać latami szanse Nawrockiemu na "zbudowanie" reprezentacji kobiet, ale on startował w całkiem innym momencie sportowym terj reprezentacji nie miał tak szerokiej grupy tak dobrych zawodników, a potem nawet co lepsze zawodniczki nie chciały w jego kadrze grać.
To co, jedziemy do Paryża, znowu wtopa i jakiś pocieszycielki brąz w ME - i co napiszemy, że trener miał do dyspozycji tylko niecały cykl olimpijski do "stworzenia" kadry"? To jest sport, i trzeba dalej trzeba mu dalej dać próbować Naprawdę? A już porównywanie Grbicia z "długowiecznymi trenerami" Rezende czy Speraw to... miej proporcjum, mocium Panie.
Nie twierdzę, że trzeba reagować od razu jak Sirci, ale... gość wychodzi jednak ze słusznego założenia, że zostały postawione cele, i TRZEBA rozliczać ich osiągnięcie łub nie. Słyszeliście może, dlaczego "wygraliśmy srebro"? Bo ja nie. Poza zlepkiem komunałów i tonowaniem rozczarowanie przez "obiektywnych ekspertów" Polsatu - nie dziwota, jak tu rżnąć gałąź na której się siedzi.
A jak ma być inaczej, to OK, proszę niech prezes Swiderski wyjdzie i powie - OK, ważne są tylko IO, kadra nie musi NIC wygrać po drodze.
Ale to się nie stanie, bo po takim dictum, pewnie szybciej niż trener zmieniony by został Prezes PZPS.
AS