Liga Narodów 2023

[ciorny17]

Uratował Semeniuk końcówkę co by nie mówić. 2 bloki, as, także się odbił, ale w ataku mizeria.

[dyletant]

I jak na ironię Semeniuk uratował tego seta, najpierw as, potem 2 bloki. Było blisko kompromitacji.

Swoją drogą Francuzi od czasów Vadeleux nie doczekają się chyba dobrze zagrywających środkowych. Jeszcze Le Roux miał momenty, ale przeważnie psuł 10 zagrywek na 8.

[hottakesbot]

W bloku i obronie wyglądamy nadal katastrofalnie, przypomina się kadra kobiet Nawrockiego.

A Firlej to chyba każdą piłkę na środek dał na podwójny, widać że rywalizuje z Lomaczem kto to robi częściej.

[buzinga]

Uratował Semeniuk końcówkę co by nie mówić. 2 bloki, as, także się odbił, ale w ataku mizeria.

No mizeria. Tyle, że to dopiero początek sezonu reprezentacyjnego. A zaczyna wyglądać na to, że przynajmniej blok zaczyna mu wracać, bo w Perugii prócz ataku brakowało jeszcze bloku. Trochę słabo wyglądamy w ustawieniach pod siatką z Kłosem. Dziś Karol średnio ogarnia.

[kamil1999]

I jak na ironię Semeniuk uratował tego seta, najpierw as, potem 2 bloki. Było blisko kompromitacji.

Swoją drogą Francuzi od czasów Vadeleux nie doczekają się chyba dobrze zagrywających środkowych. Jeszcze Le Roux miał momenty, ale przeważnie psuł 10 zagrywek na 8.

Jouffroy zagrywa nieźle tylko nie zawsze potrafi to na kadrę przenieść

[buzinga]

I jak na ironię Semeniuk uratował tego seta, najpierw as, potem 2 bloki. Było blisko kompromitacji.

Swoją drogą Francuzi od czasów Vadeleux nie doczekają się chyba dobrze zagrywających środkowych. Jeszcze Le Roux miał momenty, ale przeważnie psuł 10 zagrywek na 8.

Jouffroy zagrywa nieźle tylko nie zawsze potrafi to na kadrę przenieść

Czytasz mi w myślach. Miałem to samo napisać

[OlaMleko]

Aż trudno mi uwierzyć, że forum pełne takich doświadczonych kibiców, przywiązuje jakąkolwiek wagę do pierwszych meczów sezonu, do tego stopnia, że już próbują domykać składy na IO.

[dyletant]

Aż trudno mi uwierzyć, że forum pełne takich doświadczonych kibiców, przywiązuje jakąkolwiek wagę do pierwszych meczów sezonu, do tego stopnia, że już próbują domykać składy na IO.

Ooo kope lat, choć możesz nie pamiętać

Jeśli istnieje francuskie forum strefy to nie wyobrażam sobie co za rok tam się będzie działo przy selekcji atakujących na Igrzyska i wybór atakującego między Patrym, Boyerem, Lavanim i być może Faure, jeśli sprawdzi się w serie A (dziś mi się bardzo podoba). To przebije wszystkie nasze dyskusje o wyższości Konarskiego nad Muzajem i Butryna nad Kaczmarkiem.

Przyjęcie- Ngapeth, Clevenot i chyba Tillie nie do ruszenia, więc w zasadzie Carle na 4 i nie wiem czy tam jest jeszcze jakakolwiek selekcja. Są niby ci młodzi, ale to raczej już po Paryżu.
Rozegranie zostanie po staremu, libero to nie ma znaczenia, dopóki Jenia nie zakończy kariery, walka chyba o pozycję nr 3-4 na środku.

[qtp]

No i zawodnicy Norwida Częstochowa pokonują mistrzów olimpijskich, ale jajca.

Nieogarniający na siatce Kłos 5 bloków (o dziwo najwięcej w zespole)

[OlaMleko]

Ooo kope lat, choć możesz nie pamiętać

Nie bardzo pamiętam, ale jestem też w szoku, że ktoś mnie pamięta

No i tyle było płaczu, a przy całej tej mizerii i tak wygraliśmy, siatka.fr chyba musi mieć prawdziwy dół.

[Szary Wilk]

Świetnie Butryn, po 1 naprawdę cienkim secie. Firlej koniec końców zagrał tak sobie, Szalpuk nieźle, Bieniek dobrze, Kłos przeciętnie, Semeniuk słabo.

[tomasol]

Trochę nierówny poziom tego meczu, ale cieszy wygrana. Ładnie odgruzował się Butryn od trzeciego seta, martwi, że nie odgruzował się Semeniuk, ale to początek więc zobaczymy jak będzie dalej w jego przypadku. Francuzi chyba już na koniec jakby lekko i opadli z sił i zeszło z nich powietrze po przegraniu końcówki trzeciego seta. W każdym razie jest szansa na komplet punktów tym turnieju, choć i Bułgaria i Iran wyglądają na ekipy mocno nieobliczalne. W każdym razie i jedni i drudzy są słabsi niż my podobnie jak Serbowie.

[Riad69]

Jak dla mnie to pęka ten mit o niewiadomo jakim zapleczu tej kadry.

Semeniuk to chyba jeden z największych regresów sportowych jakie widziałem.

Najlepiej jakbyśmy w VNL klepali wszystkich do zera tyłem do siatki drugim garniturem.

VNL każda liczącą się ekipa ma w czapce. U nas też nie ma parcia na wynik. Nie zdziwię się jak będa mecze gdzie będziemy w plecy. Szczyt formy ma być na kwalifikacje.

[Pomocniczka]

Kwalifikacje w tym cyklu też są nieważne. To już nie to, co kiedyś. Można je sromotnie przegrać, można spaść na 10 miejsce w rankingu a awans olimpijski i tak już dawno leży w kieszeni. To tylko kwestia rozstawienia, ale skoro z pierwszego placu w ranku jest się dolosowanym do FRA, ITA, USA, BRA, ARG, SLO, to i z 10 będzie się dolosowanym do tych samych drużyn.

Tak więc jeśli ktoś nie ma parcia na ME, to można wszystko poświęcić na 1/4 w Paryżu.

[Szary Wilk]

Wychodzi na to, że wszystko jest nieważne, bo ważne są tylko Igrzyska.

[przemik]

Wychodzi na to, że wszystko jest nieważne, bo ważne są tylko Igrzyska.

Już to było grane na tym forum.... przed poprzednimi IO, ktore skończyły się dla nas płaczem i zgrzytaniem zębów.

[Streeter]

Może chociaż wygrywajmy te nieważne imprezy, bo w tej jedynej słusznej i tak zawsze się pienimy i odpadami w ćwierćfinale

Streeter

[ciorny17]

Może chociaż wygrywajmy te nieważne imprezy, bo w tej jedynej słusznej i tak zawsze się pienimy i odpadami w ćwierćfinale

Streeter

Oj narażasz się. Przecież nie da się przygotować 2 szczytów formy, bo to może znów się na IO skończyć jak do tej pory. Co z tego, że są za rok. Ja bym w tym tez nie szarżował i skupił się na MHW z powodów jak wyżej. Co z tego jak wygramy ME w tym roku, jak na IO będzie porażka w ćwierćfinale. To się czkawką może odbyć.

[OlaMleko]

Kwalifikacje w tym cyklu też są nieważne.

No już bez przesady, jestem pewna, że ani zawodnicy, ani Grbic by się z tym nie zgodzili. Zawsze coś jest ważne, i w tym roku są to kwalifikacje. ME zawsze mnie nudziły, a jeszcze teraz jak odeszła jedna z niewielu liczących się drużyn, to już w ogóle. Ale chyba nikt się nie spodziewa, że drużyna prześpi sobie "nieważny" sezon. Mają wiele do zrobienia, po prostu nikt (?) nie będzie miał pretensji jak nie wygramy LŚ czy złota ME. A nawet jak będzie miał, to krótko.

Może chociaż wygrywajmy te nieważne imprezy, bo w tej jedynej słusznej i tak zawsze się pienimy i odpadami w ćwierćfinale

To też jest słuszna uwaga, w naszym przypadku stawianie dwóch lat na jedną kartę jest bardzo ryzykowne

[dyletant]

Docelowym turniejem w tym roku i tak jest MHW, tam są zawsze kibice, świetna atmosfera a może nawet Grbic powie kilka słów po polsku.

[granvorka]

Słaby mecz ogólnie (Francuzi kłuli się w oczy zagrywką, słabo blokowali, byłaby młócka bez Faure), ale gdyby nie ten flop w dwóch ustawieniach w III secie, to zamknęlibyśmy to pewnie dość gładkim 3-1 rozkręcając się w trakcie meczu, czyli kończąc dobrym wrażeniem.

Semeniuk trolluje wszystkich, bo jak przychodzi co do czego, to kończy pajpa, robi asa, dwa bloki, a na koniec jeszcze przebija obiema rękami i za chwilę blokuje kontrę. Dla mnie spoko, jak będziemy robić 60% na piłkach, które atakuje bezpiecznie to jesteśmy do przodu. A bardziej serio, to to, co pisałem kilka miesięcy temu w wątku włoskim nadal aktualne: główny problem to ograniczenie repertuaru ofensywnego do grania wysoko po rękach, co zostało rozgryzione już rok temu na VNL-u i od tego czasu są ciężary.

My 8 asów i 13 bloków, więc klasycznie - jak nie idzie side-out, to przepychamy brejkami. Na tym poziomie to możliwe, im dalej w las, to będzie trudniej.

[Nuriel]

Docelowym turniejem w tym roku i tak jest MHW, tam są zawsze kibice, świetna atmosfera a może nawet Grbic powie kilka słów po polsku.

Byle tylko nie mówił, że kocha pierogi XD

[Pomocniczka]

Kwalifikacje w tym cyklu też są nieważne.

No już bez przesady, jestem pewna, że ani zawodnicy, ani Grbic by się z tym nie zgodzili. Zawsze coś jest ważne, i w tym roku są to kwalifikacje. ME zawsze mnie nudziły, a jeszcze teraz jak odeszła jedna z niewielu liczących się drużyn, to już w ogóle. Ale chyba nikt się nie spodziewa, że drużyna prześpi sobie "nieważny" sezon. Mają wiele do zrobienia, po prostu nikt (?) nie będzie miał pretensji jak nie wygramy LŚ czy złota ME. A nawet jak będzie miał, to krótko.

Może chociaż wygrywajmy te nieważne imprezy, bo w tej jedynej słusznej i tak zawsze się pienimy i odpadami w ćwierćfinale

To też jest słuszna uwaga, w naszym przypadku stawianie dwóch lat na jedną kartę jest bardzo ryzykowne

Oczywiście brać forumowa celowo nadinterpretuje moją wypowiedź, robią sobie heheszki z czegoś, czego u mnie nie było. Jasne, że fajnie jest wygrywać, zdobywać medale. Przecież po to kibice kibicują a może i dla sponsorów ma to jakieś znaczenie. Piszę tylko, że w tym cyklu kwalifikacje olimpijskie są w ogóle nieważne. Pamiętam, jak za Heynena one były najważniejsze. Ważniejsze od VNL, ważniejsze od ME. On zawsze o tym mówił i tak było. Porażka w kwalifikacjach mogła skutkować absencją na najważniejszej imprezie cztero (wtedy nawet pięcio) lecia. Toteż wszystkie siły rzucił na kwalifikacje i wygrał śpiewająco. W tym roku kwalifikacje można przegrać i nie będzie to skutkować niczym, poza rankingiem, za który też nie ma medali.

Wygrywać imprezy mistrzowskie? Jasne, będzie można potem pochwalić się medalami. Wygranych kwalifikacji olimpijskich w wiki nie zamieszczają. Kwalifikacje olimpijskie są całkowicie i absolutnie nieważne. Nic od nich sportowo nie zależy.

[Orzi]

Kwalifikacje w tym cyklu też są nieważne.

No już bez przesady, jestem pewna, że ani zawodnicy, ani Grbic by się z tym nie zgodzili. Zawsze coś jest ważne, i w tym roku są to kwalifikacje. ME zawsze mnie nudziły, a jeszcze teraz jak odeszła jedna z niewielu liczących się drużyn, to już w ogóle. Ale chyba nikt się nie spodziewa, że drużyna prześpi sobie "nieważny" sezon. Mają wiele do zrobienia, po prostu nikt (?) nie będzie miał pretensji jak nie wygramy LŚ czy złota ME. A nawet jak będzie miał, to krótko.

Może chociaż wygrywajmy te nieważne imprezy, bo w tej jedynej słusznej i tak zawsze się pienimy i odpadami w ćwierćfinale

To też jest słuszna uwaga, w naszym przypadku stawianie dwóch lat na jedną kartę jest bardzo ryzykowne

Oczywiście brać forumowa celowo nadinterpretuje moją wypowiedź, robią sobie heheszki z czegoś, czego u mnie nie było. Jasne, że fajnie jest wygrywać, zdobywać medale. Przecież po to kibice kibicują a może i dla sponsorów ma to jakieś znaczenie. Piszę tylko, że w tym cyklu kwalifikacje olimpijskie są w ogóle nieważne. Pamiętam, jak za Heynena one były najważniejsze. Ważniejsze od VNL, ważniejsze od ME. On zawsze o tym mówił i tak było. Porażka w kwalifikacjach mogła skutkować absencją na najważniejszej imprezie cztero (wtedy nawet pięcio) lecia. Toteż wszystkie siły rzucił na kwalifikacje i wygrał śpiewająco. W tym roku kwalifikacje można przegrać i nie będzie to skutkować niczym, poza rankingiem, za który też nie ma medali.

Wygrywać imprezy mistrzowskie? Jasne, będzie można potem pochwalić się medalami. Wygranych kwalifikacji olimpijskich w wiki nie zamieszczają. Kwalifikacje olimpijskie są całkowicie i absolutnie nieważne. Nic od nich sportowo nie zależy.

Zgadzam się w 100%. Problem w tym, że przed sezonem nasz selekcjoner już w wywiadach czarował, że jest to impreza docelowa w tym roku. Na ile to była medialna gadka-szmatka, a na ile jego prawdziwe zdanie - tego nie wiem. W każdym razie to była jedna z wielu wypowiedzi, która zapaliła u mnie czerwoną lampkę.

[Pomocniczka]

Kto by tam zwracał uwagę na takie banialuki.

[ciacho23]

...Piszę tylko, że w tym cyklu kwalifikacje olimpijskie są w ogóle nieważne. Pamiętam, jak za Heynena one były najważniejsze. ....

... Kwalifikacje olimpijskie są całkowicie i absolutnie nieważne. Nic od nich sportowo nie zależy. ...

Albo nie wyłapuję ironii/ kontekstu, albo nie jestem w temacie... Co znaczy, że kwalifikacje olimpijskie są nieważne?

[Orzi]

...Piszę tylko, że w tym cyklu kwalifikacje olimpijskie są w ogóle nieważne. Pamiętam, jak za Heynena one były najważniejsze. ....

... Kwalifikacje olimpijskie są całkowicie i absolutnie nieważne. Nic od nich sportowo nie zależy. ...

Albo nie wyłapuję ironii/ kontekstu, albo nie jestem w temacie... Co znaczy, że kwalifikacje olimpijskie są nieważne?

To, że przy obecnym systemie kwalifikacji praktycznie niemożliwe jest, abyśmy nie dostali się na igrzyska. O ile w turnieju kwalifikacyjnym nie będzie kilku sensacji, to top10 drużyn z rankingu fivb wejdzie do igrzysk na spokojnie.

[zbycho123]

Nie liczy się gra tylko wynik a 3:1 to ekstra wynik i to z Francją

[Martodo]

To, że reprezentacja Polski pojedzie na IO, choćby w kwalifikacjach byli w najgorszej formie spośród wszystkich turniejów z tego sezonu.

Także gadka o tym, że kwalifikacje to impreza docelowa jest mocno niesmaczna. Żenująca wręcz. Powiedzmy to sobie szczerze - szanse, że nie pojedziemy na Igrzyska są tylko matematyczne.

EDIT: uprzedzony minutę temu, ale skoro to napisałem, to już wyślę

[Arw165]

Także gadka o tym, że kwalifikacje to impreza docelowa jest mocno niesmaczna. Żenująca wręcz. Powiedzmy to sobie szczerze - szanse, że nie pojedziemy na Igrzyska są tylko matematyczne.

Nie wiem, co sobie myśli Grbić, ale powiedzenie, że kwalifikacje są najważniejsze to jedyne, co Grbić może powiedzieć publicznie w kraju, gdzie większość środowiska ma pobudowane ołtarzyki IO. Jakby postawił którąkolwiek z imprez wyżej, to by został zjedzony. Nie wymagajmy niemożliwego.