WGP we Wrocławiu
Re: WGP we Wrocławiu
Generalnie z mojej perspektywy (będąc na hali III dnia WGP) dziewczyny prezentowały się baaardzo kiepsko. Rozkładały ręce jak piłka spadła metr obok, z wyrazów twarzy i gestów wyglądało to tak jak by najchętniej mecz oddały bez wychodzenia na boisko. Osobiście aż mi było żal wydanych pieniędzy. Nie tego się spodziewałam
O:)T
Re: WGP we Wrocławiu
Może jak zagrają przy pustej hali to zmienią postawę... Cieszę się, że te mecze oglądałem w domu, a po Tajkach na meczu z USA zacząłem żałować prądu na nie
...
Re: WGP we Wrocławiu
Coś jest nie tak z naszymi paniami. Widać to było w TV. Gra w miarę poprawnie układała się w pierwszym secie. Resztę lepiej przemilczeć. Brak wolo walki, brak zaangażowania i spuszczone głowy dopełniły czary goryczy. Wiem, że koszta organizacji WGP są dosyć spore, zastanawiam się tylko dlaczego zawsze w każdym mieście gdzie jest rozgrywane WGP nie ma karnetów na trzy dni, filozofii żadnej nie trzeba. Można byłoby zrobić karnety i pojedyncze bilety, a hale byłyby bardziej wypwłnione.
Re: WGP we Wrocławiu
Grają przeciwko... trenerowi?Robert pisze:Coś jest nie tak z naszymi paniami. Widać to było w TV.
Re: WGP we Wrocławiu
Ciężko przewidzieć, czy grają przeciwko trenerowi, czy miały może dosyć siatkówki. Jedno jest pewne pomijając aspekt sportowy PZPS w przypadku organizacji WGP w przyszłym roku mocno powinien zastanowić się nad cenami biletów i pposzanowaniem kibiców gdyż w przypadku niepowodzenia znowu nikt nie przyjdzie. Działacze z PZPS pomyślcie nad karnetami w przyszłym roku...
Re: WGP we Wrocławiu
Robert... a kto nas zaprosi? Chińczyk? Prędzej wezmą Holandię lub Etiopię.Robert pisze:w przypadku organizacji WGP w przyszłym roku
Re: WGP we Wrocławiu
Z taką grą to pewnie pożegnaliśmy się w tym roku z WGP, a szkoda i to wielka i tak jak piszesz powiedzą nam "cześć". Punkty w rankigu FIVB są ważne, a poza tym można grać z drużynami spoza Europy i zbierać doświadczenia. Cóż chyba nie będzie już w Polsce WGP....
Re: WGP we Wrocławiu
Ja mam wrażenie, jakby kadrowiczki się "mściły" na trenerze za tą ostatnio głośną awanturę w szatni. Tylko miejmy nadzieję, że nie zrobią tego też na IO, żeby pokazać trenerowi, który coraz częściej wydaje się być zbyt impulsywny, iż nie pozwolą się tak traktować jak to powiedziała ostatnio Ania Barańska.
Re: WGP we Wrocławiu
Na IO to już jest raczej inne granie. Na WGP powiedzmy dziewoje grały o tzw. "pietruszkę", a co by nie było na IO jedzie się powalczyć o medal - marzenie każdego sportowca.
O:)T
Re: WGP we Wrocławiu
Następnym razem jak będą grały "o pietruszkę" to niech powiedzą, wiele osób oszczędzi nerwów i pieniędzy... To co zrobiły w tegorocznym GP nazywa się KPINA Trener jest od wydawania poleceń, on rządzi a nie zawodniczki. Jeżeli Skorupa nie potrafi tego zrozumieć, niech gra w plażówkę, tam nie trzeba się nikogo słuchać. Siatkarki straciły w moich oczach chyba wszystko, za co je szanowałem. Po GP na miejscu FIVB umieściłbym je na miejsce 20, za Tajlandią.
Mam nadzieję, że przeczyta to ktokolwiek z reprezentacji kobiet. Niech wiedzą, że oprócz "zemsty na trenerze" (akurat one sobie mogą ) zawiodły wszystkich kibiców.
Mam nadzieję, że przeczyta to ktokolwiek z reprezentacji kobiet. Niech wiedzą, że oprócz "zemsty na trenerze" (akurat one sobie mogą ) zawiodły wszystkich kibiców.
...
Re: WGP we Wrocławiu
Po tegorocznym WGP widać, że rezerwy kadry pań są słabe. Z dobrej strony pokazała się Joanna Kaczor. No i na tym koniec. A przecież Glinka i spółka nie pociągną całych Igrzysk bez rezerw. A jeżeli chodzi o plażówkę, to tam masz partnera i trzeba się go słuchać i na odwrót.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Re: WGP we Wrocławiu
Poprzednicy napisali wiele gorzkich słów, lecz prawdziwych. Zgadzam się z nimi i nie kwestionuje ich. Popatrzcie trzeci turniej WGP w Polsce i naszew panie nie odniosły żadnego zwycięstwa, bilety drogie, a motywacji i woli walki w tej edycji WGP -według mnie - nie było. Kolejna rzecz to rezerwy, których niestety nie ma, jedna Joanna Kaczor, która dobrze zagrała to za mało. Co będzie po IO warto zadać sobie to pytanie w obnliczu czekających nas ME w 2009 roku, które zostaną rozegrane w Polsce....
Re: WGP we Wrocławiu
Partnera nie trzeba się słuchać, trzeba się z nim ugadać. Poza tym spójrz na swój podpis, sygnaturę.Mate pisze:Po tegorocznym WGP widać, że rezerwy kadry pań są słabe. Z dobrej strony pokazała się Joanna Kaczor. No i na tym koniec. A przecież Glinka i spółka nie pociągną całych Igrzysk bez rezerw. A jeżeli chodzi o plażówkę, to tam masz partnera i trzeba się go słuchać i na odwrót.
To samo się tyczy meczu, jak trener mówi co grać to chyba jak ma się przyjęcie na to pozwalające to się to gra, a nie wtapia samemu punkt, w konsekwencji set a kto wie czy nawet nie meczMate pisze:"Trening to nie miejsce dla demokracji, gdy zaczyna się praca, kończą się dyskusje" - Marco Bonitta
...
Re: WGP we Wrocławiu
Szkoda, że tyle żółci nie wylewacie na facetów, gdzie bilet na Egipt(!) do Bydgoszczy wychodzi ponad 100 zł na jeden mecz! To wstyd, przy tym co prezentują obecnie.
Ceny na GP przy tym i tak straszne nie były, bo to cena za DWA MECZE na dzień. Powtarzam DWA bo oprócz Polek grały tam jeszcze 3 inne drużyny i jeśli ktoś nie chodził na inne mecze po meczu Polek - typu Tajlanda-Dominikana, lub oglądać Amerykanki nasze rywalki na IO to już jego osobisty problem - bo było fajnie naprawdę. GP to nie tylko Polki. Bonitta wcześniej ogłosił, że na GP będzie rezerwowy skład, a Skowrońska, Glinka, Liktoras w ogóle nie zostały zgłoszone, więc Ci co brali bilety w większości wiedzieli czego się spodziewać. Celem GP było ogrywanie zmienniczek i tak jest. Owszem boli, ale cóż poradzić. Przypominam, że w podstawowym składzie nasze z Tajlandią wygrały 3:1 w Tokio i troszkę musiały się napracować by Tajki "urobić". A gdyby nie niesubordynacja Skorupy w 4 secie, była duża szansa by to również w 4 setach wygrać i obecnej gadaniny by nie było. Z Dominikaną nie raz w podstawowym składzie już przegraliśmy, w Tokio było również gorąco w 2 setach - pachniało tie-breakiem, więc dla mnie to też żadna, ale to żadna niespodzianka, bo obie drużyny nie są słabe. Dominikana to taka ciut, ale tylko ciut słabsza Kuba, a Tajki robią postępy wyraźne i nie są bynajmniej Estonią czy nienotowaną Czarnogórą.
Na super wyniki na Tajwanie się nie nastawiam, ba sądzę, że to Grand Prix skończymy bez zwycięstwa... no chyba, że ogramy Turcję, ale ta jest w dobrej formie i będzie ciężko, choć oczywiście drużyny europejskie znacznie lepiej naszym leżą, więc jest cień szansy - poza tym grają w tym samym składzie co we Wrocku, presja publiki zejdzie, więc może będzie ciekawie.
No i poza tym ten turniej jest dla paru zawodniczek po to, by przekonać Bonittę do swojej osoby na IO - szczególnie dotyczy to rywalizacji środkowych, która jest bardzo ciekawa, bo oprócz Liktoras chyba żadna nie może być pewna... z drugiej strony Lena dalej odpoczywa, więc to chyba znak, że ona też jednak jest pewniaczką i o miejsce biją się Gajgał z Bednarek.
Ceny na GP przy tym i tak straszne nie były, bo to cena za DWA MECZE na dzień. Powtarzam DWA bo oprócz Polek grały tam jeszcze 3 inne drużyny i jeśli ktoś nie chodził na inne mecze po meczu Polek - typu Tajlanda-Dominikana, lub oglądać Amerykanki nasze rywalki na IO to już jego osobisty problem - bo było fajnie naprawdę. GP to nie tylko Polki. Bonitta wcześniej ogłosił, że na GP będzie rezerwowy skład, a Skowrońska, Glinka, Liktoras w ogóle nie zostały zgłoszone, więc Ci co brali bilety w większości wiedzieli czego się spodziewać. Celem GP było ogrywanie zmienniczek i tak jest. Owszem boli, ale cóż poradzić. Przypominam, że w podstawowym składzie nasze z Tajlandią wygrały 3:1 w Tokio i troszkę musiały się napracować by Tajki "urobić". A gdyby nie niesubordynacja Skorupy w 4 secie, była duża szansa by to również w 4 setach wygrać i obecnej gadaniny by nie było. Z Dominikaną nie raz w podstawowym składzie już przegraliśmy, w Tokio było również gorąco w 2 setach - pachniało tie-breakiem, więc dla mnie to też żadna, ale to żadna niespodzianka, bo obie drużyny nie są słabe. Dominikana to taka ciut, ale tylko ciut słabsza Kuba, a Tajki robią postępy wyraźne i nie są bynajmniej Estonią czy nienotowaną Czarnogórą.
Na super wyniki na Tajwanie się nie nastawiam, ba sądzę, że to Grand Prix skończymy bez zwycięstwa... no chyba, że ogramy Turcję, ale ta jest w dobrej formie i będzie ciężko, choć oczywiście drużyny europejskie znacznie lepiej naszym leżą, więc jest cień szansy - poza tym grają w tym samym składzie co we Wrocku, presja publiki zejdzie, więc może będzie ciekawie.
No i poza tym ten turniej jest dla paru zawodniczek po to, by przekonać Bonittę do swojej osoby na IO - szczególnie dotyczy to rywalizacji środkowych, która jest bardzo ciekawa, bo oprócz Liktoras chyba żadna nie może być pewna... z drugiej strony Lena dalej odpoczywa, więc to chyba znak, że ona też jednak jest pewniaczką i o miejsce biją się Gajgał z Bednarek.
Błękit nieba, czerwień krwi
w każdym sercu naszym tkwi...
Pałac Bydgoszcz
w każdym sercu naszym tkwi...
Pałac Bydgoszcz
Re: WGP we Wrocławiu
Jeśli chodzi o środek to uważam, że Dziękiewicz nie zasługuje na IO. Po prostu widać gołym okiem, że jest gorsza od Bednarek czy Liktoras.
Dziś Polki kontynuują swoją passę. Przegrana z USA daje nam 12ste miejsce w tabeli. Jest jednak dobra wiadomość. Nikt już nas nie wyprzedzi
Dziś Polki kontynuują swoją passę. Przegrana z USA daje nam 12ste miejsce w tabeli. Jest jednak dobra wiadomość. Nikt już nas nie wyprzedzi
...
Re: WGP we Wrocławiu
Porażka w ostatnim secie do 10 boli jest przykra. Tegoroczne WGP zakończą nasze panie bez zwycięstwa. Tegoroczny występ był jaki był i tyle najważniejsze są IO, zobaczymy co tam pokażą.
Re: WGP we Wrocławiu
Nasze reprezentantki zakończyły występy w WGP z jednym zwycięstwem. Uważam, że turniej był odpuszczony gdyż reprezentacja grała w rezerwowym składzie. O WGP zapominamy, a koncentrujemy się na IO, oby w Chinach był dobry wynik...