Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Bernardo Rezende powołał kadrę Brazylii na Puchar Ameryki 2008.

Wszystko wskazuje na to, że wszelkie dywagacje o odejściu Rezende od steru reprezentacji Canarinhos, trzeba odsunąć na bok (http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosc ... tkie.28822). Jego nowa kadra budowana jest z myślą o Londynie 2012. Jest w niej pięciu srebrnych medalistów z Pekinu.

Puchar Ameryki, którego gospodarzem będą Brazylijczycy, będzie niezwykle interesujący (tak sądzę), bo na nim już praktycznie wszystkie drużyny pojawią się w składach perspektywicznych - pewną grupę uczestników tego turnieju pewnie zobaczymy za 4 lata w Londynie. I wcale nie chodzi tu tylko o drużyny Brazylii, czy USA.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Arff
Posty: 7145
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:15
Płeć: M
Lokalizacja: lublin

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Arff »

a propos składu Brazylii chciałem tylko podać fragment wywiadu z Wierzbickim:
Zakontraktowaliście także dwóch obcokrajowców.

- "Bruno Zanutto, to zawodnik który dobija się do kadry Brazylii. Uważam, że nie dostał się do niej dlatego, że była ona bardzo ustabilizowana i grała wiele lat. O ile wiem, od tego roku ma on zamiar znaleźć się w podstawowym składzie Brazylii. "
Bernardo Rezende tymi powołaniami gorzko zweryfikował te rewelacje...
Więc pytam strefowego eksperta rynku południowoamerykańskiego... Dreamer mógłbyś wyjaśnić jaka jest sytuacja Zanuto w kadrze Brazylii ??? O ile jakakolwiek istnieje...
"Dyskusja nie szkodzi, jeśli jest prowadzona fair, bez założeń wstępnych i z góry przygotowanej tezy, bo wtedy kończy się dyskusja i zaczyna się ideologia."
bartolina_89
Posty: 193
Rejestracja: 30 sie 2008, o 05:20
Płeć: M
Kontakt:

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: bartolina_89 »

Zanuto moim zdaniem jest 6 przyjmującym w Brazylii (po Gibie, Murilo, Dante, Samuelu i Nalbercie), ale Bernardo nie powołał go do kadry, bo powołał młodzików zamiast Zanuto (?). nie jestem pewien ale Zanuto być moze jest po jakimś konflikcie z Bernardo ?
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Sytuacja Zanuto w kadrze Brazylii jest (i moim zdaniem pozostanie przynajmniej do końca najbliższego sezonu ligowego) taka, że z ledwością łapie się do szerokiej kadry "Nuevos Canarinhos". Obok przyjmujących wymienionych w poście powyżej, Bernardinho wyżej ceni sobie grającego przez jakiś czas we Włoszech (a teraz w Japonii) - Chupitę. W Brazylii ciągle jeszcze na łaski selekcjonera czeka znakomicie grający od kilku lat w Superlidze - Felipe Ferraz, którego zaletą jest to, że w praktyce może zagrać zarówno jako atakujący, jak i świetnie przyjmujący. To wszystko mniej więcej rówieśnicy Zanuto, ale jest też kilku zawodników około "dwudziestki" (wiek... :D ). A gdyby wszystko się waliło... :D to Rezende (jestem tego pewien) bez wahania sięgnąłby po starego, dobrego i kilka razy już próbowanego Joao Paulo Bravo.

Jeżeli widziałbym jakąś szansę dla Zanuto, to właśnie gdyby z Treflem dobrze pograł w tym sezonie i dostał się do pucharów europejskich. Dlaczego tak uważam? Bo wbrew pozorom, Brazylijczycy mają bardzo dobrze rozpracowany monitoring lig w których grają ich zawodnicy. Trefl, to naprawdę szansa dla Zanuto na pokazanie się.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Mate »

Młodzików?? Alves ma 22, a Fonteles 24. Zanuto 25. Gdzieś o tym Thiago Alvesie słyszałem. Czyli tak jak dreamer powiedział kadra jest budowana na Londyn. Na pewno skład jeszcze będzie zmieniany i pewnie kilku 19-20 latków dojdzie do składu na rezerwę. Więc chyba nic z Rezende w Polsce.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Mate »

Grupa A: USA, Kuba, Argentyna
Grupa B: Brazylia, Wenezuela, Meksyk.

24.09
Brazylia - Meksyk 3:0 (25:18, 25:16, 25:20)

Brazylia: Bruno, André Nascimento, Dante, Murilo, Rodrigăo, Eder. Líbero - Escadinha oraz Leandro Vissotto, Daniel, Gustavăo i Thiago Alves.

Meksyk: Herrera, Rangel, Ramirez, Porras, Aguilera, Manzo. Líbero - Becerra orazEnriquez, Rangel i Alva.

Kuba - USA 3-2 (25:19, 25:27, 23:25, 25:21, 15:8)

Kuba: Hierrezuelo, Leon, Simon, Oreol Camejo, Cepeda, Osmny Camejo. Líbero - Leiva oraz Ferrer, Sanchez i Dalmau.

USA: Taliaferro, Billings, Anderson, Thomas, Eatherton, Touzinsky. Líbero - Lambourne oraz Entraram Patak, Jablonsky, Nielsen i Winder.

25.09

Brazylia - Wenezuela 3:0 (25:20, 25:19, 25:16)

Brazylia: Bruno, André Nascimento, Murilo, Dante, Rodrigăo, Éder. Líbero - Escadinha oraz Leandro Vissotto, Daniel, Gustavo i Thiago Alves.

Wenezuela: Andy Rojas, Luis Diaz, Ronald Mendez, Carlos Tejeda, Juan Carlos Blanco, Fredy Cedeno. Líbero � Joel Silva oraz Jhonder Fernandez, Thomas Ereu.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Do wyników które wyżej podał Mate, warto dorzucić ostatni wynik - bardzo zaskakujący - Argentyńczycy pokonali ekipę USA 3:2 (http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosc ... tkie.29401). Oznacza to, że mistrzowie olimpijscy definitywnie stracili szansę na awans do dalszych gier.

Warto jednak podkreślić, że w tym turnieju gra rezerwowa kadra Jankesów. Dla ciekawości powiem, że Rich Lambourne jest bodaj jednym z dwóch mistrzów olimpijskich startujących w Cuiaba (drugi, to głośny ostatnio w Polsce Scott Touzinsky). Swoją szansę dostał też będący miom zdaniem już prawie obiema nogami poza kadrą - Phill Eatherton. Ciekawostką dla polskich kibiców może być też fakt, że na ten turniej powołany został Brook Billings. Amerykanie chyba przesadzili z rozmiarami zmian w kadrze. Zagalopowali się tak mocno, że odsunęli na bok nawet Evana Pataka (zamiast w szóstce, stoi w polu dla rezerwowych), o którym mówi się, że ma być następcą Claytona Stanleya.

Zresztą, Amerykanie w tym roku zagarnęli dla siebie praktycznie wszystko, co można było, teraz trochę dają innym. Zaskakuje mnie też bardzo solidna postawa Argentyńczyków, których po odstawieniu od kadry Jona Uriarte tymczasowo prowadzi Juan Cichello. Pojechali do Brazylii praktycznie w juniorskim składzie z drobnym wzmocnieniem, a prezentują się okazale.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4622
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: niepoinformowany »

Zagalopowali się tak mocno, że odsunęli na bok nawet Evana Pataka (zamiast w szóstce, stoi w polu dla rezerwowych), o którym mówi się, że ma być następcą Claytona Stanleya.
Nie gra bo jest słabszy od Billinga, chyba trener nie działałby na swoją szkodę?
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

niepoinformowany pisze:...Nie gra (Patak - przyp. dreamer) bo jest słabszy od Billingsa, chyba trener nie działałby na swoją szkodę?
Jak zwykle są to dyskusyjne sprawy.
Akurat pisząc posta nie miałem na myśli zamiany typu Billings - Patak, bo Billings to przyjęcie/atak, zaś Patak ma być następcą Stanleya, czyli atakującym.
Ale rzeczywiście ostatnio w wielu reprezentacjach spotykamy się z tym, że zawodnikom zmienia się ich nominalne pozycje gry.
W końcu też powiem jeszcze jedną rzecz, może niepopularną zwłaszcza dla tych, którzy polubili Brooka za grę w Częstochowie (ja też go lubię)... Ja uważam, że Evan Patak jest w porównaniu z Brookiem bardziej perspektywicznym zawodnikiem i dlatego w meczach i turniejach o niższą stawkę (z punktu widzenia Amerykanów chyba właśnie mniej istotny jest tegoroczny Puchar Ameryki), grać raczej powinien Patak.

Ale Amerykanie mogą oczywiście mieć swoją filozofię budowania drużyny.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Mate »

Wenezuela 3:0 Meksyk (25:20, 25:17, 25:20)

Argentyna 3:0 Kuba (25:21, 25:16, 25:18) - tego spotkania nie jestem pewien czy tak się skończyło, bo jak wrzuciłem tekst w translator to nic nie zrozumiałem.
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Mate pisze:... Argentyna 3:0 Kuba (25:21, 25:16, 25:18) - tego spotkania nie jestem pewien czy tak się skończyło, bo jak wrzuciłem tekst w translator to nic nie zrozumiałem.
Mate, pomyliłeś się.
Kuba pokonała Argentynę 3:0.
Wynik jest dokładnie odwrotny jak napisałeś:
Kuba - Argentyna 3:0 (25:21, 25:16, 25:18).

Nie zmienia to jednak faktu, że obydwa zespoły awansowały do półfinałów. Jednak Kubańczycy jako zwyciężcy grupy zagrają z Wenezuelą, a Argentynie zostaje walka z Brazylią - krótko mówiąc chyba mają przechlapane.

Choć jak pamiętam, właśnie w meczach Copa America Argentyńczycy potrafili robić sąsiadom z Brazylii małe psikusy.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Mate
Posty: 3656
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 12:54
Płeć: M
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Mate »

Finał: Kuba - Brazylia

Kuba pokonała 3:2 Wenezuelę (21/25, 25/16, 21/25, 25/19 e 17/15)

Brazylia 3:0 Argentynę (25/17, 25/22 e 29/27)
,,Kiedyś... kiedyś przed laty, kiedy pisałem taką analizę dla Gazety Wyborczej napisało mi się: Co by było, gdyby nie było Piotra Gruszki? Otóż trzeba byłoby go wymyślić!" - Zdzisław Ambroziak

Rozmowa z dr. Fabio Rizollini'm xD
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Guilder »

Widać dobra ostatnimi czasy gra Wenezueli to nie przypadek jeśli dopiero w tie-breaku ulegli świetnie dysponowanym Kubańczykom. Chciałbym aby Kubańczycy wygrali, ale chyba nie ma co liczyć na potknięcie Canarinhos.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Gra Wenezueli to rzeczywiście nie jest przypadek. Jeżeli już mielibyśmy szukać przyczyn tej dobrej postawy Wenezueli w ostatnim roku (dokładniej biorąc około 2 lata), to zdecydowanie jest to pokłosie znakomitej pracy trenerskiej jednego z najlepszych trenerów brazylijskich - Ricardo Navajasa (ciekawostka - jakiś czas temu trenował Piotra Gabrycha w jego brazylijskim klubie - Ulbra).
Ja wręcz nie powiedziałbym, że teraz Wenezuela prezentuje się bardzo przyzwoicie, ale, że teraz wraca do okresu swojej świetności. Przypomnę, że to drużyna, która ma na koncie mistrzostwo Ameryki Południowej bodaj w 2003 roku (z głowy piszę, może jedne zawody wcześniej).

dreamer

PS.
Mimo wszystko moimi faworytami w finale są Brazylijczycy. Z opinii jakie wyczytuję z prasy brazylijskiej wynika, że niektórzy zawodnicy dopiero teraz trafili z formą jaka miała być na Pekin (to na podstawie postawy tej szóstki "pekińczyków" :D jacy pojawili się w Cuiaba).
Prawdziwą przyjemną niespodzianką jest dla mnie natomiast niezła postawa Argentyńczyków. Cichello zabrał tam ekipę z przeważającą ilością nasto - 20 latków. Ma tam jednego zawodnika (co prawda on ma już trochę więcej lat - chyba 23) który moim zdaniem jest obecnie jednym z 3-4 największych na świecie talentów na środku siatki. Nazywa się Matias Macor - warto to nazwisko zapamiętać. Mam nadzieję, że żadna kontuzja nie zakłóci mu rozwoju i stanie się prawdziwą gwiazdą światowej siatkówki.
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

Wielkie gratulacje dla Kubańczyków, którzy sprawili mi sympatyczną niespodziankę.
Przy okazji taka refleksja mi przychodzi do głowy, że Brazylijczycy, mimo że bardzo pewnie chcieli w końcu coś wygrać w tym roku, jednak są już zmęczeni. Widać, że znacznie bardziej zmotywowani i głodni sukcesu, a zarazem mający wystarczająco sił, aby o niego powalczyć, okazali się Kubańczycy.
Niezły, ale sportowo nierówny finał zaserwowały obydwa zespoły.
Jeszcze jedna refleksja przy okazji... Ary Graca - szef federacji brazylijskiej jeszcze nie przyklepał przedłużenia kontraktu na prowadzenie kadry przez Rezende. Może okazać się, że wcale nie będzie skory do zatwierdzenia tej decyzji. W końcu Brazylijczycy w tym roku naprawdę NIC nie wygrali (w sensie zwycięstw w całych turniejach).
Tu nieco o meczach o medale:
http://www.siatka.org/?kibic.aktualnosc ... tkie.29479

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
osnazfsb

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: osnazfsb »

Rzeczywiscie nie był to zbyt udany rok dla reprezentacji Brazylii. Z drugiej jednak strony jakkolwiek nie ogladałem zadnego z tych meczów sadzac tylko po wynikach jestem takze bardzo pozytywnie zaskoczony dobra gra Kubanczyków-myslałem ze niepowodzenie w postaci niezakwalifikowania sie tej kadry na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie spowoduje jednak pewna demobilizacje i odbije sie na wyniku podczas Copa America.
Szkoda jednak troche ze ta impreza odbywa sie tuz po zakonczeniu igrzysk i przed nowym sezonem klubowym w Europie- obsada nie była najsilniejsza ale trudno wymagac od Amerykanów i Brazyliczyków którzy beda teraz szukac zmienników odchodzacych mistrzów innej polityki kadrowej odnosnie tej imprezy. Tylko jesli tak to nie wiem po co pojechał Eatherton-niby w metryyke sie nie zaglada ale to prawie rówiesnik Toma Hoffa :D Zadna nadzieja na Londyn 2012
Aha i mam jedno pytanie
Bo widze ze u Brazylijczykow na libero grał Sergio- tyle ze to to chyba jest juz Sergio Seixas a nie Sergio Santos Dutra?
I kim jest libero Escadinha? Pierwszy raz o nim słysze a przeciez w odwodzie sa jeszcze Alan, Mario Siva czy Tiago Brendle. Czy to kolejny wielki talent brazylijskie siatkówki/
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

osnazfsb pisze:Aha i mam jedno pytanie
Bo widze ze u Brazylijczykow na libero grał Sergio- tyle ze to to chyba jest juz Sergio Seixas a nie Sergio Santos Dutra?
I kim jest libero Escadinha? Pierwszy raz o nim słysze a przeciez w odwodzie sa jeszcze Alan, Mario Siva czy Tiago Brendle. Czy to kolejny wielki talent brazylijskie siatkówki/
Z pozycją libero u Brazylijczyków było rzeczywiście trochę zamieszania przed Copa America. Początkowo Sergio Santos Dutra nie był powołany przez trenera Rezende, a w Copa America miał grać Alan Domingos Barbosa. Ten jednak doznał jakiegoś niegroźnego urazu, i Rezende dokooptował do kadry uczestnika igrzysk - Sergio Santosa Dutrę. Czyli ten Sergio, który grał na Copa America, to właśnie "ten wielki" Sergio. W niektórych tekstach i relacjach (szczególnie brazylijskich) bardzo chętnie zamiast pseudonimu Sergio stosowany jest drugi jego pseudonim Escadinha. Ja przyznam nawet, że mnie dziwi to, że od mniej więcej 2 lat, ten pseudonim jakby zanikał. Kiedyś na Sergio Santosa Dutrę mówiono wyłącznie Escadinha. Mam wrażenie (chyba nawet w jakimś wywiadzie widziałem wzmiankę na ten temat), że Sergio prosił, aby nie nazywać go Escadinha - może dlatego teraz coraz częściej mówią Sergio. Aha... Mogę jeszcze dodać, że niekiedy zamiast Sergio stosowany jest jego pseudonim w formie Serginho (to taka analogia podobnie jak w przypadku Ricardo - Ricardinho, czy Bernardo - Bernardinho lub Bruno - Bruninho).

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
Guilder
Moderator
Moderator
Posty: 4058
Rejestracja: 11 maja 2008, o 00:23
Płeć: M
Lokalizacja: Wrocław

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: Guilder »

Bardzo miła niespodzianka. I świadczy o tym jak mocni są Kubańczycy, skoro grają od dawna bez największych gwiazd a i tak są w stanie wygrać takie zawody. A Brazylię chyba czeka budowanie całkiem nowej kadry. Na ich szczęście, maja na to czas.
Informacja o ostrzeżeniu jest wysyłana automatycznie - proszę na nią nie odpowiadać.
Wszelkie uwagi dotyczące forum proszę kierować na adres forum@siatka.org
bestmaciek
Posty: 41
Rejestracja: 1 wrz 2007, o 08:49
Płeć: M

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: bestmaciek »

Dennis Guilder pisze:A Brazylię chyba czeka budowanie całkiem nowej kadry. Na ich szczęście, maja na to czas.
To samo myślałem po igrzyskach. Bernardo podał w przybliżeniu kadre na olimpiade w Londynie i jakaś bardzo odmieniona to ona nie . oczywiście wydarzyc sie moze jeszcze duzo przez te 4 lata ale jakis zarys na sklad i prowadzenie reprezentacji napewno ma.

mam jeszcze pytanie do dreamera. jesli chodzi o minuzziego, przeciez to swietny siatkarz. bernardo go pomija czy ma jakis problem? zrozumialym jest, ze na igrzyska bierze sprawdzonych graczy ale na Copa America chyba mogl dac odetchnąć tym zawodnikom i powołac innych wcale nie gorszych.
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: Puchar Ameryki 2008 mężczyzn

Post autor: dreamer »

bestmaciek pisze:...mam jeszcze pytanie do dreamera. jesli chodzi o Minuzziego, przeciez to swietny siatkarz. bernardo go pomija czy ma jakis problem? zrozumialym jest, ze na igrzyska bierze sprawdzonych graczy ale na Copa America chyba mogl dac odetchnąć tym zawodnikom i powołac innych wcale nie gorszych.
Zdrowie Roberto Minuzziego to "jeden wielki problem". Szczerze przyznam, że nie słyszałem wcześniej o podobnym przypadku i sądzę, że Roberto Minuzzi jest jednym z niewielu (może nawet jedynym) zawodnikiem światowego formatu, który wrócił wogóle do uprawiania siatkówki po operacyjnym usunięciu wady serca niespełna 4 lata temu. Muszę powiedzieć, że nie mogę przeboleć tego, że z najlepszego atakującego Superligi brazylijskiej w dwóch kolejnych sezonach (tuż przed operacją), został teraz zawodnik, grający może na jakieś 40% tego, co pokazywał przed operacją.
Nie wiem czemu odniosłeś takie wrażenie, że Bernardinho go pomija. Być może dlatego, że ostatnie dwa lata to był rzeczywiście czas podporządkowany igrzyskom i Rezende raczej wiele nie eksperymentował. W Lidze Światowej i w kilku turniejach regionalnych w Ameryce Południowej Minuzzi grywał. Wogóle, to Minuzzi był (mam nadzieję, że nadal jest) "oczkiem w głowie" Bernardinho. W niecały rok po operacji, gdy w klubie jeszcze nie brano go wcale pod uwagę w składzie, Bernardinho powołał go do kadry, po to aby w świetnym ośrodku w Saquarema mógł ćwiczyć razem z kolegami i jednocześnie przechodzić ważny etap rekonwalescencji.
Ja ciągle mocno liczę na odzyskanie przez Minuzziego pełni formy sprzed operacji serca. Bernardinho zresztą mocno mu odradzał wyjazd na początku ubiegłego sezonu do Panathinaikosu. Twierdził, że w swoim brazylijskim klubie - Telemig Celular/Minas, łatwiej będzie mu walczyć o powrót do pełni sił, a jednocześnie miałby na miejscu do dyspozycji cały sztab lekarski reprezentacji. Minuzzi wybrał jednak inaczej. Ale szybko zorientował się, że Grecja to nie raj dla siatkarzy z problemami zdrowotnymi.
Dlatego też, bardzo szybko - już w maju 2008, podpisał kontrakt z byłym klubem Piotra Gabrycha - Ulbra/Uptime/Diadora, gdzie na przyszły sezon przychodzi także z ligi rosyjskiej Samuel Fuchs.
Ja mam nadzieję, że Minuzzi jeszcze wróci w swojej karierze na atak, bo niestety - po jego perypetiach z sercem - został przestawiony na przyjęcie. Wszystko dlatego, że to zawodnik o potwornej dynamice i sile ataku - było ryzyko tuż po operacji (tuż, to znaczy przez 2,3 lata), że gra na pozycji atakującego może mu po prostu na trwałe zaszkodzić. Sądzę, że kwestią dyspozycji w najbliższym sezonie jest to, kiedy trafi znowu do kadry. Bernardinho o nim pamieta, ale on - jak nikt inny, musi właściwie dysponować siłami.
Szkoda mi naprawdę gościa, bo to moim zdaniem największy talent siatkówki światowej przełomu wieków (chyba nawet całych lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych). Niestety, problemy zdrowotne i praktycznie zniszczona kariera.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne turnieje na świecie”