Montreux Volley Masters 2010

[dreamer]

W decydującą fazę wkracza 26 już turniej w Montreux.
Przyznam, że jak czytalem przed tym turniejem sklad, z jakim wybieral się tam trener Jerzy Matlak, to bylem pelen obaw.
Oczywiście nie byly to obawy o to, że Polki nie odegrają żadnej roli w tej imprezie, a raczej o to, jak takie niedoświadczone zawodniczki poradzą sobie w konfrontacji z Kubankami, Holenderkami, Chinkami i kilkoma innymi dobrymi zespolami.
W trzech przegranych meczach grupowych bylo widać, że nowa mloda polska kadra nie boi się konfrontacji z rywalkami, a często w setach to wlaśnie Polki prowadzily przez znaczną ich część. Nie starczalo to na końcowe zwycięstwo, bo nie bylo czym tej przewagi bronić - ani nie pojechal tam przecież zespól najsil;niejszy, ani najbardziej doświadczony.
Oceniając dotychczasową postawę ja przynajmniej uważam, że zamiary trenera matlaka zostaly już zrealizowane w dużym stopniu. dziewczyny nie baly się grać i chyba wykorzystaly dobrą szansę na oswojenie się w rywalizacji z dobrymi ekipami.
dzisiaj natomiast, nie uważam aby wylącznie "na oslodę" występów w Montreux, ale w konsekwencji wcale niezlej postawy ekipy, Polki wygraly mecz kwalifikacyjny o miejsca 5-8 z Japonią 3:1 (http://aktualnosci.siatka.org/pokaz/201 ... te-miejsce). Oznacza to, że mają szansę zająć w turnieju 5. miejsce, czyli takie samo jak przed rokiem.

Jeszcze raz slowa uznania dla trenera Matlaka za trafne decyzje co do zalożeń na turniej w Montreux, i myślę że także co do realizacji tych planów.

dreamer

[Antonella Hard Core]

Po ograniu 3:0 Holenderek nasze siatkarki zajeły bardzo dobre piąte miejsce grając składem gdzie praktycznie tylko trzy zawodniczki ( Sadurek, Kaczor, Maj ) miały jakieś doświadczenie reprezentacyjne. Bardzo mocne wejście do reprezentacji miały Katarzyna Zaroślińska i Berenika Okuniewska która została wybrana najlepiej blokującą turnieju. Cieszy też fakt że wreszcie wygraliśmy z Holandią z którą w poprzednim sezonie przegrywaliśmy reguralnie.