X Panamerican Cup kobiet - 2011

Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Zaczyna się jubileuszowy, dziesiąty Puchar Panamerykański kobiet. Rozgrywany będzie w meksykańskim Juarez. Co ciekawe - jeśli wierzyć relacjom prasowym i Wikipedii - jest to jedno z najgorszych i najniebezpieczniejszych miast na świecie... :|
Turniej zupełnie drugorzędny i może nieprzykuwający tak bardzo uwagi; no ale nie ma tutaj, na szczęście, pseudolosowań i innych, urągających duchowi sportu zasad, znanych z tzw. Ligi "Światowej". I, jak dla mnie, to jest bardzo ok...
Tuzin uczestników! Sporo, choć z góry wiadomo, że o zwycięstwo zagrają zespoły Brazylii i USA. Podam może składy:
USA - Alisha Glass, Angie Forsett, Nicole Davis, Jennifer Tamas, Kim Glass, Jordan Larson, Nancy Metcalf, Christa Harmotto, Nicole Fawcett, Foluke Akinradewo, Mary ‘Nellie’ Spicer, Megan Hodge.
Brazylia - Fabíola, Dani Lins, Paula Pequeno, Fernanda Garay, Suelle, Sheilla, Juliana Nogueira, Fabiana, Thaisa, Juciely, Fabi.
Tak - Brazylia zagra tylko 11 siatkarkami. Niemal w ostatniej chwili, ze składu odpadła Mari, a Ze Roberto już nie powołał żadnej zmienniczki.
I jeszcze strona, gdzie - jak w turnieju męskim - można śledzić składy zespołów, statystyki meczów, tabele i wyniki.
http://www.norceca.org/2011%20Events/X% ... %20Cup.htm

Znalazłem jeszcze parę fotek z przedturniejowej imprezy integracyjnej;) http://www.saqueviagem.com.br/volei/not ... st=2705775
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
SerCos
Posty: 3018
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: SerCos »

Jesteśmy już po pierwszym dniu rozgrywek panamerykańskich kobiet i raczej bez niespodzianek faworytki wygrywały bez problemów, tylko Kubanki straciły seta. Do składu Brazylijek została wpisana Natalia Pereira, jednak nie zagrała, więc być może to tylko papierowe uzupełnienie składu.

Jeśli chodzi o miejsce rozgrywania turnieju, to niestety w całym Meksyku jest bardziej lub mniej niebezpiecznie, trzeba uważać gdzie się chodzi. Nie jest to miejsce do spacerowania samemu.
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Tak, racja co do Natalii, dzięki za informację :) Nawet nie wiedziałem, że jednak pojechała na ten turniej. To chyba uzupełnienie gwoli formalności; ona miała kontuzję i faktycznie raczej nie jest gotowa do gry.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: dreamer »

Turniej już się rozwinął. Zgodnie z oczekiwaniami Brazylijki, Amerykanki, Kubanki i Dominikanki już na tym etapie prezentują się najlepiej i dominują nad rywalkami. Wydaje się, że pomiędzy tymi drużynami ostatecznie rozegra się rywalizacja o medale.
Ja teraz chciałem zwrócić uwagę na kilka kontuzji jakie już dopadły - i to znane zawodniczki, decydujące o grze swoich zespołów. W ekipie Portoryko urazu doznała Aurea Cruz (w jej przypadku nie jest to bardzo poważny uraz, ale ogranicza znacznie jej możliwość angażowania się w grę w takim stopniu, w jakim to jest wymagane od liderki zespołu) natomiast w ekipie Dominikany, prowadzonej przez brazylijskiego trenera, Marcosa Kwieka, niezdolna do gry z powodu kontuzji w ostatnim meczu, jest Altagracia Mambru. Ze składu swojej reprezentacji, przez kontuzję została też wyeliminowana Peruwianka Rueda.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

W panamerykańskim klasyku, kobieca kadra Brazylii ograła ostatniej nocy USA po tie-breaku (28/30, 25/18, 25/19, 17/25, 15/11). Najlepiej w USA punktowała "treflowiczka" Hodge, zdobywając 18 punktów, wszystkie w ataku - ze skutecznością około 40%.
W Brazylii, aż 31 punktów zdobyła niesamowita Sheilla - mając skuteczność bliską 50 %! Warto też odnotować wynik obu drużyn w bloku - 17:14 dla Brazylijek.
Brazylia wygrała grupę, USA zajęły drugą lokatę - no ale po wygranych półfinałach, te ekipy mogą się jeszcze spotkać w finałowym "rewanżu".
Dziś - dzień przerwy, potem - play-off.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: dreamer »

No to jeszcze nam brakuje informacji o finałowym rozstrzygnięciu w drugiej grupie.
Tutaj minionej nocy też odbył się decydujący o kolejności mecz.
Broniące tytułu Dominikanki pod wodzą brazylijskiego szkoleniowca Marcosa Kwieka, pokonały 3:1 ekipę Kuby:
Dominikana - Kuba 3:1 (8-25, 35-33, 25-20, 25-21)

Prisilla Rivera i Milagros Cabral zdobyły dla Dominikany po 14 pkt, Bethania De la Cruz dołożyła 13 oczek, a Annerys Vargas - 12. Dla Kuby Kenia Carcaces zdobyła 18 pkt, zaś Yusidey Silie - 14.

Bez względu na dalsze losy w tym turnieju Dominikanki już wywalczyły (podobnie jak Brazylijki) start w przyszłorocznym Grand Prix.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: dreamer »

Wiemy już, że Brazylijki i Dominikanki zapewniły sobie bezpośredni awans do półfinałów jako ekipy zwycięskie w grupach.
Po wczorajszym dniu przerwy, dzisiaj powinniśmy poznać rywalki dla tych dwóch drużyn w półfinałach. O prawo gry w półfinale z Brazylią rywalizować będą Kuba i Portoryko. Zaś Dominikanki czekają na zwycięską ekipę w starciu Amerykanek z Argentynkami.
Fachowcy przewidują, że w półfinałach spotkają się:
Brazylia - Kuba
Dominikana - Stany Zjednoczone.
Zobaczymy, czy Kubanki i Amerykanki potrafią zapewnić sobie zwycięstwa w dzisiejszych meczach.
Dzisiaj zatem, w ramach wyłonienia rywalek dla ekip Brazylii i Dominikany w półfinałach, czekamy na wyniki dwóch konfrontacji:
Kuba - Portoryko
Stany Zjednoczone - Argentyna
.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
SerCos
Posty: 3018
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: SerCos »

W Pucharze Panamerykańskim dochodzi do kluczowych rozstrzygnięć. Dzisiaj w nocy poznaliśmy pary półfinałowe oraz rozstrzygnięcie walki o przedostatnie miejsce. W półfinałach wystąpią obrończynie tytułu siatkarki Dominikany, które zmierzą się z Amerykankami i Brazylijki, które walkę o finał stoczą z Kubankami. Tym samym poznaliśmy kolejne zespoły, które zapewniły sobie miejsce w przyszłorocznym World Grand Prix, oprócz Brazylijek, które mają zagwarantowany udział w turnieju, w przyszłym roku zagrają Amerykanki, Dominikanki i Kubanki. Skład uczestniczek World Grand Prix uzupełni najlepszy zespół strefy CSV oprócz Brazylii, czyli zwycięzca pojedynku Argentyny i Peru oraz czwarta drużyna strefy NORCECA, czyli zwycięzca meczu Kanady z Portoryko. Wracając bezpośrednio do turnieju na przedostatnim miejscu zostały sklasyfikowane uczestniczki ostatnich Mistrzostw Świata Kostarykanki, które bez problemu 3-0 ograły zespół Chile. W meczu Kanadyjek z Trynidadem wygranym przez te pierwsze najlepiej punktującą była Sarah Pavan - nowy nabytek Scavolini Pesaro. W Trynidadzie punktowały siatkarki z Białegostoku - Channon Thompson i Sinead Jack, pierwsza zdobyła 9, a druga 4 punkty. Ich kolejnym rywalem w walce o 9 miejsce w turnieju będą gospodynie Meksykanki, które nie sprostały Peru. Peruwianki w tym turnieju wyglądają na ospałe, być może to wynik kontuzji Ruedy, ale Peruwianki grają zdecydowanie słabiej niż w poprzednich latach, mimo, że w zeszłym roku wspominało się o tym, że chcą wrócić do dawnej świetności. Z pozostałych meczów warto zauważyć pościg Kubanek w pierwszym secie, które od stanu 19-24 wygrały siedem kolejnych piłek i w konsekwencji nie miały w pozostałych setach żadnych problemów z ekipą Portoryko. Ekipę Kuby do zwycięstwa prowadziły Kenia Carcaces i Ana Cleger, które zdobyły po 13 punktów. Ciekawa sprawa, że ta druga była rzekomo zawieszona przez kubańską federacje, a mimo to wystąpiła na turnieju w Montreux oraz tutaj, gdzie jest jedną z czołowych zawodniczek swojej reprezentacji. W ostatnim meczu Amerykanek z Argentyną nie było żadnych emocji, wyżej notowane Amerykanki spokojnie wypunktowały rywalki, a najlepiej punktującą była środkowa Akinradewo, która zdobyła 15 punktów grając tylko w dwóch pierwszych setach. W podstawowym składzie Amerykanek wybiegły nowe nabytki Atomu Alisha Glass i Megan Hodge, ta druga zdobyła 10 punktów dla swojego zespołu i pod względem ilości zdobywanych punktów ustąpiła tylko Akinradewo.

Odbiegając trochę od tematu seniorskich reprezentacji, w Meksyku, a konkretnie w miejscowości Tijuana odbywa się równolegle Puchar Panamerykański U18. Turniej wszedł już w ostateczną fazę i o finał zagrają gospodynie, czyli Meksyk z Argentyną, obie ekipy spotkały się już w grupie i Argentyna wręcz rozniosła Meksykanki, w meczu o trzecie miejsce zagra Dominikana z Peru i analogicznie jak w parze finałowej tak i tutaj spotkają się dwie drużyny, które grały już ze sobą w turnieju i tutaj w pierwszym meczu jedna z ekip, konkretnie Dominikana nie dała szans rywalkom. W pierwszym meczu półfinałowym między gospodyniami, a Dominikaną mieliśmy pojedynek, w którym o sile każdej z drużyn stanowiły dwie zawodniczki, w Meksyku Isiordia i Bricio zdobyły w sumie 45 punktów, zaś w Dominikanie Martinez i kapitan Pamela Soriano zdobyły razem 46 punktów. W drugim półfinale rozkład ataku już był bardziej wyrównany, aczkolwiek w Argantynie na zdecydowaną liderkę wyrosła Priscilla Bosio, która zdobyła 21 punktów. Ciekawe czy w najbliższym czasie, któraś z gwiazdek tych reprezentacji będzie stanowiło o sile swojej seniorskiej ekipy.
czata
Posty: 53
Rejestracja: 17 sie 2009, o 07:27
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: czata »

Wyniki półfinałów:
Brazylia - Kuba 3-1 (25-19, 25-14, 26-28, 25-15)
Dominikana - USA 3-1 (21-25, 25-19, 25-21, 25-21)
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

:D
Śmieję się - bo nie ma to jak celnie wyprorokować wynik turnieju;) Zdecydowanie stawiałem na walkę Brazylii z USA w finale, a tutaj - ta pierwsza zagra z... Dominikaną...

... i bardzo się z tego cieszę! :) Sport jest piękny m.in. dlatego, że wydarzają się niespodzianki, nieprawdaż? :)

Odnotujmy jeszcze ponowny dobry występ Megan Hodge, która w półfinałowym starciu uzyskała 19 punktów, liderując w tym względzie swojej ekipie, oraz brazylijskiej środkowej Thaisy - 18 punktów w półfinale z Kubą, przy skuteczności w ataku 12/16 i do tego 6 bloków.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: dreamer »

Erchembod pisze::D
Śmieję się - bo nie ma to jak celnie wyprorokować wynik turnieju;) Zdecydowanie stawiałem na walkę Brazylii z USA w finale, a tutaj - ta pierwsza zagra z... Dominikaną...

... i bardzo się z tego cieszę! :) Sport jest piękny m.in. dlatego, że wydarzają się niespodzianki, nieprawdaż? :)...
Masz rację, że sport jest piękny zwłaszcza przez niespodzianki jakie sa jego nieodłączną częścią.
Problem w tym, że zwycięstwa Dominikany pod wodzą Brazylijczyka Marcosa Kwieka już dawno przestały być niespodzianką, a na pewno taką przestały być w konfrontacjach na arenie wewnątrz-amerykańskiej.
Dominikanki pod wodzą Kwieka, to - oczywiście w odpowiedniej proporcji i z uwzględnieniem różnic wynikających ze specyfiki siatkówki żeńskiej i męskiej - taka "Argentyna Javiera Webera".
Zresztą, dlaczego miałyby ustąpić bez walki w rywalizacji o trofeum którego są obrończyniami???

dreamer
PS
Mimo wszystko wydaje mi się, że jednak w tym roku nie obronią trofeum w konfrontacji z Brazylijkami. Ale może tym razem będzie mała niespodzianka...
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

dreamer pisze:Problem w tym, że zwycięstwa Dominikany pod wodzą Brazylijczyka Marcosa Kwieka już dawno przestały być niespodzianką, a na pewno taką przestały być w konfrontacjach na arenie wewnątrz-amerykańskiej.
Dominikanki pod wodzą Kwieka, to - oczywiście w odpowiedniej proporcji i z uwzględnieniem różnic wynikających ze specyfiki siatkówki żeńskiej i męskiej - taka "Argentyna Javiera Webera".
Zresztą, dlaczego miałyby ustąpić bez walki w rywalizacji o trofeum którego są obrończyniami???
No, nie przesadzajmy już z tą Dominikaną.
Wszystko się zgadza co do sukcesów tej ekipy w rozgrywkach panamerykańskich (np. wyniki trzech ostatnich edycji Panamerican Cup), tyle tylko że potentaci w rodzaju Kuby, USA czy Brazylii nie zawsze wystawiają w nich optymalne składy. I moim zdaniem tylko dlatego, Dominikankom łatwiej o zwycięstwa. Owszem, raz na jakiś czas uda im się nawet wygrać z główną ekipą USA czy Brazylii. To się zdarza raz na ileś tam razy...
Kwiek jako taki im pomógł - ale między panamerykańskimi potentatami a Dominikaną wciąż istnieje przepaść w klasie siatkarskiej.
Uzasadnienie? Wystarczy spojrzeć na pozycje i wyniki ekip Brazylii, USA i Dominikany w najważniejszych światowych imprezach typu MŚ, WGP, IO czy PŚ (o ile zespół Dominikany w ogóle już w takowych występował!). Tam już wszyscy grają w składach optymalnych.
Wyniki USA/Brazylii a wyniki Dominikany w tych szczytowych turniejach? No comment... To jest właśnie ta przepaść.
A, jeszcze - co do aktualnego turnieju, sam powtórzyłeś za fachowcami, że spodziewają się raczej zwycięstwa USA z Dominikaną. Logiczne zatem, że jeśli wygrała Dominikana - to jednak jest to (mniejsza czy większa) niespodzianka.
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
Awatar użytkownika
dreamer
Posty: 7290
Rejestracja: 21 sie 2007, o 11:57
Płeć: M
Lokalizacja: Poznań

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: dreamer »

Erchembod pisze:...Wyniki USA/Brazylii a wyniki Dominikany w tych szczytowych turniejach? No comment... To jest właśnie ta przepaść.
A, jeszcze - co do aktualnego turnieju, sam powtórzyłeś za fachowcami, że spodziewają się raczej zwycięstwa USA z Dominikaną. Logiczne zatem, że jeśli wygrała Dominikana - to jednak jest to (mniejsza czy większa) niespodzianka.
Nooooooooo
nieźle mnie zrugałeś w swoim poście :)
Masz dużo racji, ale oczywiście nie 100% (prawda zawsze gdzieś pośrodku...).
Przypomnę tylko, że Dominikanki najlepszy swój okres jako reprezentacja miały mniej więcej w latach 2000-2004. W tym czasie grały między innymi w Pucharze Świata w 2003 roku, gdzie nawet naszym złotkom nie udało się z nimi wygrać (przegrały 1:3), a dodam, że nie była to nasza jedyna porażka z Dominikaną.
Co do tego, że za fachowcami powtórzyłem, że przewidywane jest zwycięstwo USA nad Dominikaną, to trochę pokręciłeś. To dotyczyło sytuacji gdy Dominikana bezpośrednio awansująca do półfinałów czekała na rywalki i wtedy fachowcy przewidywali, że to Amerykanki są faworytkami w meczu z Argentyną i że one zagrają z Dominikaną.

Jeszcze taka uwaga, Dominikana w rywalizacji panamerykańskiej generalnie zawsze wypada trochę lepiej na tle USA, Brazylii, może trochę mniej Kuby, bo USA i Brazylia na turnieje panamerykańskie rzeczywiście przysyłają kadry B. Dominikana zawyczaj gra tam swoją pierwszą kadrą.
I może jeszcze tyle, że kilka reprezentantek Dominikany to naprawdę zawodniczki światowej klasy.

dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
czata
Posty: 53
Rejestracja: 17 sie 2009, o 07:27
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: czata »

USA – CUB 3-0 (25-21, 25-16, 25-13)
BRA – DOM 3-0 (25-20, 25-22, 25-19)

Końcowa kolejność:
1. Brazylia
2. Dominikana
3. USA
4. Kuba
5. Portoryko
6. Argentyna
7. Kanada
8. Peru
9. Meksyk
10. Trynidad i Tobago
11. Kostaryka
12. Chile
Erchembod
Posty: 849
Rejestracja: 6 sty 2011, o 17:43
Płeć: M

Re: X Panamerican Cup kobiet - 2011

Post autor: Erchembod »

Pozostało już tylko podać nagrody indywidualne:

MVP – Sheilla (Brazylia)
Atak - Prisilla Rivera (Dominikana)
Zagrywka - Lisvel Eve (Dominikana)
Przyjęcie - Fabi (Brazylia)
Rozegranie - Elena Keldibekova (Peru)
Blok - Thaisa Menezes (Brazylia)
Obrona - Brenda Castillo (Dominikana)
Libero - Brenda Castillo (Dominikana)
Najlepiej punktująca - Sarah Pavan (Kanada)
'Życie jest znośne wyłącznie dzięki naszej wierze w złudzenia. To wiara w rzeczywistość zawsze nas pogrąża.'
R. Flanagan 'Ścieżki Północy'
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne turnieje na świecie”