Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Czy jesteś za czy przeciw występom Wilfredo Leona Venero w Reprezentacji Polski?

Czas głosowania minął 16 sie 2015, o 12:07

Jestem za
35
51%
Jestem przeciw
26
38%
Nie mam zdania
7
10%
 
Liczba głosów: 68

kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

Ciekawe jest to jak podejdziemy generalnie do sezonu 2025. Czy zrobimy tak jak Grbić w 2022 i stworzymy zupełnie nową kadrę bez poprzednich liderów mentalnych i sportowych (Leon kontuzja, Drzyzga, Kubiak, Konarski, Nowakowski) czy może jednak będziemy robić przemianę pokoleniową powoli. Grbić do obu wariantów pasuje mi lepiej niż Winiarski. Michał byłby spoko jakby przyszedł na gotowe. Dostałby ugruntowany zespół i proszę na tym działać.

Dlaczego ważny będzie ten sezon 2025? W zasadzie pokaże on nam czy będziemy myśleć tradycyjnie dla siebie od sezonu kadrowego do sezonu kadrowego czy jednak spróbujemy przycelować w LA2028. Nie chce nikomu wieku wypominać, ale na Igrzyska w USA część zawodników aktualnie grających będzie zwyczajnie wiekowa. Dlatego w kontekście Igrzysk nie za bardzo będzie miało sens ogrywanie Zatorskiego czy Kurka pomimo ich niezwykłych osiągnięć dla kadry i zasług. Nawet zawodnicy z roczników 93-97 będą już po trzydziestce a to jest przecież nasz trzon, a siatkarze z rocznika 98 (w zasadzie tylko Huber) są ostatnimi ogranymi na potencjalne granie w tym momencie w Paryżu.

Innym istotnym faktem jest to, że pojawiła nam się dziura pokoleniowa, ale oczywiście nie na wszystkich pozycjach. Ciężko nie uznawać naszego wielkiego potencjału na ataku, który teraz mamy - tak samo na libero. Rozgrywający i środek też wyglądają okej. Na newralgicznej pozycji, czyli przyjęciu brakuje nam pewnego, stabilnego mostu pomiędzy Fornalem/Kwolkiem, a aktualnymi juniorami jak Brzostowicz, Pacholski czy Chaciński. Jeśli szukamy kogoś takiego w postaci Sawickiego czy Gierżota to jednak trzeba być cierpliwym i oczekiwać innego profilu siatkarskiego chociaż rozwój obu tych siatkarzy można zaobserwować, ale nadal brakuje im ogłady technicznej (zwłaszcza na przyjęciu). Jest to tak naprawdę problem, który pojawi się dopiero na poziomie 2030 roku, chyba, że tsunami młodych zawodników zaleje PlusLigę swoimi umiejętnościami. Wtedy grupa 20-23 latków będzie mogła zastępować siatkarzy +32.

Mimo wszystko po tegorocznym sezonie kadrowym odmłodziłbym kadrę zauważalnie oraz dołożył sporo powołań do zawodników z roczników 00 i niżej. Chyba, że znowu Igrzyska skończymy bez medalu i w 2025 będziemy dalej szukać sukcesów żeby utrzymać wierność polskiego, przeciętnego kibica. Zakładając jednak pomyślny scenariusz należałoby przede wszystkim pozostawić zawodników z roczników 93-97, którzy dalej będą stanowić o sile drużyny, ale nie dobudowywać ich rówieśnikami tylko chociażby na ataku do Kaczmarka dokooptować Dulskiego, Nasewicza, Kapicę i Gomułkę jak zagra dobry sezon. Do Janusza, Firleja bo nie dostawał szans, Komendę jak zagra dobrze w LUKu i przykładowo Kubickiego, Bakaja czy Słotarskiego. Niestety w Polsce kuleje myślenie podolimpijskie, a przecież my możemy bez żadnych strat jakości zacząć budować sobie od razu grupę chłopaków, która będzie musiała prędzej czy później odgrywać w kadrze role znaczące. Tak, żeby Dulski był kiedyś gotowy zastąpić Kaczmarka, Hawryluk Popiwczaka, a Kuba Nowak Mateusza Bieńka.

Sam jestem ciekawy jak to się będzie rozgrywać po tym sezonie.
hottakesbot
Posty: 1040
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: hottakesbot »

kuchyk1ng pisze: 30 kwie 2024, o 09:56 Ciekawe jest to jak podejdziemy generalnie do sezonu 2025. Czy zrobimy tak jak Grbić w 2022 i stworzymy zupełnie nową kadrę bez poprzednich liderów mentalnych i sportowych (Leon kontuzja, Drzyzga, Kubiak, Konarski, Nowakowski) czy może jednak będziemy robić przemianę pokoleniową powoli. Grbić do obu wariantów pasuje mi lepiej niż Winiarski. Michał byłby spoko jakby przyszedł na gotowe. Dostałby ugruntowany zespół i proszę na tym działać.
Ostatnim trenerem, ktory powaznie potraktowal odmladzanie kadry w roku poolimpijskim byl Castellani w 2009. Pamietam histerie, jaka towarzyszyla porazkom z Wenezuela i ogrywaniu Kurka, Lomacza, Klosa, Nowakowskiego czy Jarosza, ktorzy pozniej stanowili wazne ogniwa w kadrze. Nie jestem optymistka, szczegolnie, ze presja na gre najmocniejszym skladem u siebie bedzie olbrzymia.
kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

Tyle, że wtedy mieliśmy załamanie poolimpijskie. Rozczarowanie było ogromne, bo i odległość od półfinału była niewielka. Te fatalne kwalifikacje do eurovolleya i słaba liga światowa też nie pomogła. Teraz w zasadzie nie musimy tracić na jakość, bo trzon byłby dosłownie ten sam. Bardziej chodzi o głębokie rezerwy, które mogą nie objąć turniejowej czternastki. W tej dalej funkcjonowaliby głównie siatkarze z roczników 94-98.
Pomocniczka
Posty: 2095
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Pomocniczka »

Czasy się zmieniły. Kiedyś rok przestępny+1 to był rok na przebudowę. Można było odpuścić i LŚ i Mkontytentu. Teraz rok po IO mamy od razu MŚ. Jeśli odmładzać, to właśnie 2 lata po IO. To by nawet było dobrze w tych diabelskich zasadach nowego rankingu spaść o trochę pozycji, żeby w roku przedolimpijskim łatwiej było zdobywać punkty.
Diomedea
Posty: 4418
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Chyba nie przeczytales moich postow.
Nie tylko rezerwa, ale pierwsza szostka dla Popiwczaka po Paryzu. Plus wiecej miejsca dla Hawryluka/Graniecznego
Na rozegraniu podstawowym bedzie Janusz, ale duzo gry powinien dostac potencjalny drugi. Poniewaz mlodziez nie bedzie gotowa na za 4 lata to z 2ki Firlej/Komenda.
Na 4tego srodkowego nie widze sensu ciagania Szymona. Moglby pograc w VNL odrobine. Ale juz trzeba na 4tego wprowdzic mlodego, naprawde rokujacego. Jest czas na zastanowienie sie ktorego, Adamczyka tu nie widze. Bo inaczej nie bedziemy miec ciaglosci. 4ty duzo sie nie nagra, duzej chwaly to nie przyniesie. Ale trening z reprezentacja i jakies mecze takiemu Zaleszczykowi moglyby dac kopa. Dalej jest duzy potencjal z rocznikow 07 i 08 i jest logiczne, zeby przynajmniej jednego, pare lat mlodszego wprowdzic w miedzyczasie, bo juz sie zaczynaja pokazywac wlidze.
Wiec sporo bedzie zalezalo od sezonow Zaleszczyka i Poreby;

O Gierzocie wszystko zostalo napisane, niech dojrzewa stopniowo, moze byc potrzebny.
Nawet jesli przyjmujacy z rocznika 06 (Pacholski, Kiedos, Salata) szybko wejda na okoloreprezentacyjny poziom to nie do nastepnych IO.
Z 05 ewentualnie Brzostowicz, wieksze watpliwosci przy Potrykusie. I 08. Wszystko za powyzej 4 lat, pewnie blizej 6ciu.
Czyli co najmniej 4 lata i kolejne IO do grania dla obecnych przyjmujacych plus Gierzot.

Na ataku pewnie Kurek spauzuje. Mlodzi nie bedz gotowi ale trzeba ich wprowadzac dosyc aktywnie . Wiec Boladz/Butryn/Sasak wedle koncepcji trenera i formy jako drugi na wazniejsze momenty.
kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

Właściwie to nie przeczytałem xd
Wynikało to z tego, że wstałem rano z myślą, że chciałbym zobaczyć kadrę opartą na mistrzach świata juniorów 2017 i jakoś popłynąłem z całym tematem

Potem przeczytałem to co napisałaś, ale nie było sensu usuwać :D
buzinga
Posty: 1273
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

Moim zdaniem Kurek, Zatorski i Łomacz zakończą reprezentacyjne kariery po tym sezonie. Leon pewnie będzie jeszcze chciał powalczyć o MŚ. Był mocno sfrustrowany jak go Nikola nie wziął na ostatnie. Gorzej jak IO zakończą się porażką, wtedy Wilfredo może chcieć walczyć o LA w 2028 roku. On raczej wygląda na bardzo ambitnego zawodnika, który nie do końca czuje kiedy jego ciało mówi: daj odpocząć. Obyśmy w te dwa lata wygrali co trzeba i pożegnali go z honorami, bo fizycznie w 2028 roku to on będzie wyglądał jak teraz Oreol Camejo.

Optymalnym rozwiązaniem będzie spokojne wprowadzanie młodych poza jednym wyjątkiem. Ja bym chciał na następne IO na czwartego przyjmującego kogoś z duetu Pacholski-Trawka. Wiem, że trochę szalone, bo jeden będzie miał 22 lata drugi 21, ale czarty i tak pojedzie bardziej w celach turystycznych. A sam wolałbym, żeby przy kolejnych IO nasz potencjalny przyszły lider nie był zielony. Gównie dlatego, że reszta zawodników w 2033 roku będzie grała swoje pierwsze IO. Pamiętam jak Kurek sam mówił, że podczas Londynu był lekko przytłoczony, bo to byłby jego pierwsze igrzyska.
kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

Też właśnie w kontekście tego grania kadrą z rocznika 97+huber to trzeba pamiętać, że w tym sezonie w Treflu odblokował się droszyński. Może nie jest to spektakularny wybuch talentu, ale można powiedzieć, że został przywrócony. Pomijam jego zachowania i decyzje, ale większość raczej mówiła zgodnie że to większy talent niż Kozub. Także własnie się zastanawiam czy jak się dobrze jego kariera potoczy to czy np. mś2029 nie zagramy w składzie: droszyński-dulski-fornal-kwolek-kochanowski-huber-popiwczak - coś takiego. Siatkówka to sport gdzie na luzie można grac po trzydziestce co pokazują zespoły klejone w champions league (guaguas, olympiakos, ziraat), ale i wiele reprezentacji.
Diomedea
Posty: 4418
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

buzinga pisze: 30 kwie 2024, o 11:35 ...
Optymalnym rozwiązaniem będzie spokojne wprowadzanie młodych poza jednym wyjątkiem. Ja bym chciał na następne IO na czwartego przyjmującego kogoś z duetu Pacholski-Trawka. Wiem, że trochę szalone, bo jeden będzie miał 22 lata drugi 21, ale czarty i tak pojedzie bardziej w celach turystycznych. A sam wolałbym, żeby przy kolejnych IO nasz potencjalny przyszły lider nie był zielony. Gównie dlatego, że reszta zawodników w 2033 roku będzie grała swoje pierwsze IO. Pamiętam jak Kurek sam mówił, że podczas Londynu był lekko przytłoczony, bo to byłby jego pierwsze igrzyska.

W koncu Bednorz do Rio tez pojechal wozek z woda przepychac.
Jest to oczywiscie zalezne od ich rozwoju.
Ale czynnikiem limitujacycm bedzie zdrowie 3 pozostalych przyjmujacych. Jak wszyscy beda zdrowi i w formie to pewnie bedzie to mozliwe.
I osoba trenera. Antiga chcial pracowac z mlodymi. Jezdzil do Spaly itp. Wiedzial, ze kiedys, najlepiej stopniowo, trzeba wpuscic nowych graczy.
Winiar-nie widze napedu. Grbic-szczerze mowiac na tych MPJ co byl obecny cialem, to spedzil czas na scrolowaniu w telefonie. Dobrze ze gniazdko bylo na miejscach dla VIPow, bo na popoludniowch meczach juz by zostal bez baterii. Tez nie do konca widze go bioracego mlodego na zlapanie atmosfery.

Co do Droszynskiego. Sa plusy dodatnie i ujemne. Ja sie ciesze, ze sie reeaktywowal, trzymalam kciuki. Choc juz w koncowce (tuz przed kontuzja) zaczal troche babolic. Pogorszenie dokladnosci, pare wyborow od czapy. Moze to brak treningu, moze zmeczenie sezonem. I malo gra przerzutami-tego mi u niego brakuje.
Dodatkowo niesprawdzona odpornosc nerwowa. Kiedys nie wytrzymywal. Poprawil sie, ale w jakim wymiarze?
Kolejny plus ujemny to polaczenie wieku (sam w sobie wiek OK), ze stosunkowo niewielkim ograniem.
Tzn nie widze korzysci stawiania na Droszynskiego, ktory bedzie mial tyle samo sezonow grania jako podstawowy, badz jeden wiecej, w stosunku do mlodszych. Mysle, ze mamy troche czasu, na zobaczenie czego dokonaja z Kubickim w Zaksie. Oraz jak zagra drugi sezon jako podstawowy sypacz i gdzie pojdzie po sezonie Bakaj. Przez ten rok czy 2 niech jezdza starsi.
Droszynski owszem, jakby byl wyraznie lepszy. Jak porownywalny.... Potrzebujemy zawodnikow ktorzy wytrzymuja napiecie. Jeszcze potem bedzie masywna wymiana na przyjeciu,

Kubicki w Zaksie. Jeden z czynnikow dla ktorych kibice kadry powinni za Zakse z jak najlepszym budzetem trzymac kciuki. Inaczej sie uczysz jak masz dobre otoczenie.
buzinga
Posty: 1273
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

Wiadomo, że IO 2033 to bardzo daleka przyszłość, ale jak popatrzymy na to, że kolejny cykl olimpijski zrobimy rocznikami 94-97 to po Los Angeles duża grupa zawodników zakończy kariery. Tzn jak nie zaraz po LA to po kolejnych MŚ i zostaniemy trochę z zółtodziubami. Ja preferuje zachowanie względnej ciągłości z utrzymaniem głównej koncentracji na IO. Tak jak mówił Kurek to jest turniej zupełnie inny od pozostałych tj ME, MŚ czy LN. Dlatego dobrze byłoby mieć cały czas jakąś sensowną liczbę zawodników, która już wcześniej tam była. Wystarczy zobaczyć jak w Tokio wyglądał kędzierzyński zaciąg. Chłopaki chyba byli też trochę przytłoczeni ogromem turnieju, bo to nie tylko turniej siatkarski się rozgrywa ;) Dlatego przyszykowanie na kolejny cykl Dulskiego do roli dwójki wcale nie musi być takim kiepskim pomysłem.
hottakesbot
Posty: 1040
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: hottakesbot »

Diomedea pisze: 30 kwie 2024, o 14:10
Kubicki w Zaksie. Jeden z czynnikow dla ktorych kibice kadry powinni za Zakse z jak najlepszym budzetem trzymac kciuki. Inaczej sie uczysz jak masz dobre otoczenie.
Jak Zaksa będzie miała duży budżet, to Kubicki się nauczy co najwyżej dobrze klaskać w kwadracie. Zresztą dziwi mnie czemu młodzi (nie mam tu na myśli 26-latków) rozgrywający nie chcą wyjechać do Belgii czy Niemiec i mieć pewny plac. U Firleja to wyszło całkiem dobrze, a przecież w ogóle się nie zapowiadał na solidnego ligowca za młodu.
Diomedea
Posty: 4418
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Zapowiadal sie imo. Za mlodu, tzn grajac min w Mlodej Pluslidze.
Jak zagral pokontuzji Gumy to poza kilkoma pierwszymi spotkaniami tez to niezle wygladalo. Zreszta Bednaruk go hajpowal wtedy.

Nie sadze, by Zaksa wziela Kubickiego bo tani. Mysle, ze go wzieli, bo zechca gosprawdzic i przygotowac do grania. Po taniosci mogli wyciagnac Slotarskiego, albo kogos starszego z I ligi.
Moze sie myle i jestem naiwna optymistka.
kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

Też mi się wydaje, że w zaksie będzie zarabiał Kubicki lepiej, ale i za tym będzie iść odpowiedzialność związana z rozwojem. Na takiej samej zasadzie wzięli Chitigoia i chyba nie narzekają, bo wszyscy zgodnie mówią, że Rumun to ogromny talent. Jedyny problem jest taki, że Zaksa nie będzie grac w Europie, na KMŚ. Tylko liga i ewentualnie PP. Giani nie będzie sam też skory do rotacji więc zapewne Kajetan dostanie mało gry. Chyba, że Marcin Janusz dostanie urazu/kontuzji.
buzinga
Posty: 1273
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

W świetle informacji jakie pojawiły się odnośnie kontraktu sponsorskiego z Grupą Azoty dość jasne wydaje się że sprowadzenie Kubickiego przez Zaksę ma na celu zainwestowanie w jego rozwój. Janusz ma jeszcze rok umowy i tu chyba oczywiste, że będzie oczekiwana przez zawodnika i jego agenta podwyżka. Klub z KK na takową nie będzie stać. Dlatego prawdopodobnie będą przygotowywać przez najbliższy sezon właśnie Kajetana, żeby po odejściu Janusza dać mu na sezon 2025/2026 pozycje podstawowego rozgrywającego. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Ja będę trzymał kciuki.
landka
Posty: 211
Rejestracja: 18 gru 2021, o 01:55
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: landka »

Nie chce mi się wierzyć, że Leon byłby zdatny do gry na wysokim poziomie w 2028 roku. Juź teraz ma długie przerwy na leczenie, jego kariera może wcale nie potrwać tak długo jak nam się wydaje. Mnie ciekawi, co zrobi Bednorz - czy w przypadku braku powołania na IO (co jest raczej pewne) będzie jeszcze chciał grać w kadrze, skoro od lat nie może wywalczyć sobie pewnego placu. Zdrowie mu raczej też nie dopisuje, więc może nie chcieć ryzykować, z drugiej strony - tych medali kadrowych ma bardzo mało, a jedynym, który wywalczył na boisku, a nie w kwadracie, był właściwie tylko brąz LN lata temu. Może więc jeszcze liczy na to, że jakaś impreza wpadnie do kolekcji, ale za kogo miałby jechać? Jedynie za Leona, bo trio Semeniuk-Fornal-Śliwka nie do ruszenia, a w odwodzie jeszcze Kwolek/Szalpuk. No i młodsze pokolenie, które trzeba też kiedyś wprowadzać.
Nuriel
Posty: 843
Rejestracja: 16 kwie 2021, o 21:45

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Nuriel »

Nie znam się, więc może mnie ktoś wyjaśni, ale zastanawiam się, skąd się tu bierze przekonanie, że na 2028 rok nikt z roczników 07-08 nie "będzie gotowy" .
Przecież to już nawet nie będą wtedy nastolatkowie. 20-21 lat to już wiek, w którym można na spokojnie wejść na światowy top. Nie mówię może od razu o liderowaniu na kadrze, ale w skoro (jak tu wiele osób pisze) mamy w tych rocznikach takie super talenty, to skąd takie pesymistyczne założenia, że nikt nie rozwinie się ponadprzeciętnie szybko?
Tak samo dlaczego np: Kubicki by nie miał być gotowy za cztery lata nawet na jedynkę? 4 lata to kawał czasu, przecież przez ten czas może się wydarzyć wszystko.
kuchyk1ng
Posty: 160
Rejestracja: 3 mar 2021, o 16:53
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: kuchyk1ng »

To wynika tylko i wyłącznie z kalkulacji. Nawet jeśli Kubicki "dojedzie" do wysokiego poziomu to w hierarchii jakiegokolwiek trenera wyżej będzie stawiany Janusz czy Firlej/Komenda (zależy który będzie jeździć jako dwójka po Łomaczu). Z tym samym problemem borykają się Brazylijczycy, którzy pewnie w 95% machnęliby już reką na Rezende, ale sztab i społeczność siatkarska ma przywiązanie do swojego kapitana i przez to Cachopa jest skazany na klaskanie w kwadracie chociaż sportowo jest półkę wyżej.

Przebicie się do tej kadry teraz to nie lada sztuka, ale później powinno być coraz łatwiej. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby dwudziestodwuletni Pacholski był w 2028 roku stawiany wyżej niż 34-letni Bednorz albo 23-letni Kuba Nowak niż także 34-letni Bieniek. Oczywiście sportowo mogą byc lepsi i pewnie za cztery lata na forum będzie oburzenie jeśli pojedzie starszy, słabszy od lepszego, młodszego. Zachowując jednak względną logikę to tak po prostu funkcjonuje świat siatkówki, że młodemu szanse daje się tylko w kryzysie. Teraz na przykład Irańczycy są w takim kryzysie i podejrzewam, że w VNL będą mieć najmłodszą szóstkę. Tak samo Bułgarzy. U nas żadnych kryzysów nie ma także i nie patrzy się na przyszłość.
Diomedea
Posty: 4418
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Nuriel pisze: 1 maja 2024, o 12:37 Nie znam się, więc może mnie ktoś wyjaśni, ale zastanawiam się, skąd się tu bierze przekonanie, że na 2028 rok nikt z roczników 07-08 nie "będzie gotowy" .
Przecież to już nawet nie będą wtedy nastolatkowie. 20-21 lat to już wiek, w którym można na spokojnie wejść na światowy top. Nie mówię może od razu o liderowaniu na kadrze, ale w skoro (jak tu wiele osób pisze) mamy w tych rocznikach takie super talenty, to skąd takie pesymistyczne założenia, że nikt nie rozwinie się ponadprzeciętnie szybko?
Tak samo dlaczego np: Kubicki by nie miał być gotowy za cztery lata nawet na jedynkę? 4 lata to kawał czasu, przecież przez ten czas może się wydarzyć wszystko.
Przeczytaj co pisal @buzinga, przeczytaj co pisalam ja.
20-21 to nie jest wiek gdzie sie jest w topie formy. Top raczej kolo 25-28. IO to specyficzny turniej, doswiadczenie z takowego sie przydaje.
W 20 roku ma sie rozegrane dla najlepszych 2 seniorskie sezony w podstawie, tzn mozna miec jesli sie z buta gra w szostce PL. Malo kto w otwartej lidze da mlodemu grac, w pluslidze, w 1 szostce. Moze czesc pojdzie droga przez I lige. Zobaczymy.

Pokolenie 95-97 wchodzilo w seniora i lige w warunkach mniejszej konkurencji, w zamknietej lidze. W biednej PW Bednaruka, w Radomiu srodka ligi z uczciwym do bolu Pryglem, ktory jak obiecal dac grac, to dawal; Kwolo dostal plac dopiero u Antigi- trenera zd obra reka i chec pracy z mlodzieza.

2 sezony na parkiecie PL to chyba minimum do pierwszego powolania do kadry.
Pierwsze powolanie, a gra w szostce to pare lat. Nastepne pare lat to konsolidacja umiejetnosci.
Olek i Semeniuk w Tokio nie dali rady. Olek jest 95rocznik, multimedalista z kadr mlodziezowych; powolanie chyba w 2015 (LN). 3 lata pozniej na MS rezerwowy (znany mecz z USA) czyli w wieku 23lata. Kolejne 3 lata pozniej w wieku 26lat w Tokio nie udzwignal ciezaru odpowiedzialnosci jako szostkowy. Czy mozna bylo mu pomoc wieksza iloscia gry i innym podejsciem? To dyskusyjne.
Mowimy o faktach.
Taki jest timing wchodzenia na wysoki poziom. Szczegolnie na zlozonych technicznie pozycjach. A na te IO jeszcze trzeba awansowac. 95-97 bedzie mial troche mniej sil za 4-5 lat.
Mamy spore talenty poczynajac od 06. Talent, to talent. Trzeba wielu zmiennych by go rozwinac.

Kubicki: Nie widze takiej mozliwosci, zeby pierwszy rozgrywajacy na IO mial za soba zaledwie 3 lata GRYw lidze. A w najlepszym razie Kajetan wejdzie do szostki w przyszlym sezonie. Jak MJ sie polamie, to Zaksa raczej zrobi transfer. Nie wiadomo jak wysoko bedzie Zaksa, kiedy dobije sie do pucharow. Wiec tych najtrudniejszych spotkan: o medale, puchary, puchary europejskie moze zabraknac.
Janusz mial za soba zloto ChL gdy zaczal grac jako jedynka, w mniej prestizowej i skomplikowanej imprezie ME, i widac bylo ze jeszcze troche brakuje. A mial juz 3 lata w Gdansku plus rok w Zaksie z LM. Byl bardziej dojrzaly, troche wchodzil we wczesniejszych klubach. Ma tez atut, ktorego nie bedzie mial Kubicki. Wzrost i blok. To pomoglo Marcinowi. Kajetan moze zawalczyc rozegraniem, serwisem, obrona. W bloku bez dramatu ale bedzie dziura. Jak do tej pory jego kariera w tym sensie podobna do kariery MJ, ze nawet w klubie z samego dolu bali sie na niego postawic i nie dali mu grac.
Arw165
Posty: 1425
Rejestracja: 10 maja 2021, o 14:29
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Arw165 »

Śliwka pierwszy mecz Ligi Światowej zagrał w 2017. Czyli jako 22-latek. Wiem, że taka była narracja w tym spotkaniu, że "wymarzony debiut". W 2015 grał tylko w kadrze B (Igrzyska Europejskie i Liga Światowa B - nie pamiętam jak się nazywały te rozgrywki).

Jako kontrargument ktoś mógłby podać Michieletto, który mając 19-lat pojechał na igrzyska grać w podstawowym składzie, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że to świadczy tylko o skali jego talentu (i nie było trochę komu grać) i nie powinno być punktem odniesienia.
Diomedea
Posty: 4418
Rejestracja: 1 cze 2020, o 18:33
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Diomedea »

Michieletto to chyba nikt z osob pisujacych i ogladajacych mlodziezowa dotychczas u nas nie zauwazyl. Znalezlismy Maara, Semeniuka, dzikie talenty do formacji, itp. Najoczywistszy jest Trawka z 07 ale i on potrzebuje czasu, ma tez nieco ograniczen (195/344cm, chyba juz nie rosnie). Oraz zdrowia i partnerow.
Pacholski z 06 by pasowal, albo Korona z 07 (Maar). Moze wystrzelic wszechstronny Brzostowicz z 05, Salata z 06 (ruchowo i skocznosciowo to bomba). Dodatkowo Kiedos (06) i Chrzanowski moga pokazac okolreprezentacyjny potencjal, ale tu pojdzie wolniej. Potem tez jest paru fajnych chlopakow z 09.


Schadach na libero bedzie sie szybko rozwijal, ale tu mamy juz Hawryluka i Graniecznego i nie ma pospiechu. Pospiech to ewentualnie zeby wprowadzic na jedynke Kube Popiwczaka na nastepny cykl.

Na ataku tez skomplikowanie, bo najoczywistszy i najbardziej dojrzaly atakujacy z rocznika 06 Alek Nowik mial operacje barku i pare razy problemy z miesniami brzucha. On od poczatku grywal ze starszymi, jeszcze jako przyjmujacy. Wiec zostal starszy, dynamiczny, troche niski (197?) Rybak z 05, potem Kicinski z 07, Potempa z 09 i Topor z 2010. Plus pare mniej oczywistych talentow typu Dydzik, Lyson., Guzy itp.

Generalnie jak ktos mocno wystaje ponad poziom wiekowy to widac bardzo wyraznie. Takim przykladam jest Adam Potempa, ktory grywal z 2 lata starszymi i wlasnie roznosi wszystkich w mlodziku. Wiec poniewaz to widac, to malo prawdopodobne, ze nagle ktos wystrzeli w rok czy 2 od wejscia do seniora na zawodnika szostkowego do repry. Stad te wpisy o pojechaniu na czwartego za te 4 lata z kawalkiem.
buzinga
Posty: 1273
Rejestracja: 17 lut 2021, o 12:37
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: buzinga »

MIchielletto wystrzelił tak szybko też dzięki dziurze pokoleniowej jaką mieli Włosi. On przecież w sezonie klubowym 20/21 był zmiennikiem Kooya w Itasie. Wygryzł Holendra ze składu pod koniec sezonu, ale i tak trener bał się go wystawić w finale LM z Zaksą od początku. Alessandro grał wtedy typowego Andringę. Gianelli chował go w ataku. Ofensywnie przyjmujący Trento zaczął grać "dopiero" podczas sezonu reprezentacyjnego. U nas do niczego takiego nie dojdzie, bo nikt nie da 20 letniemu chłopakowi tak dużej szansy na kadrze. Co nie znaczy, że nie mamy talentów takiego kalibru. Adam Potempa wygląda na najbardziej utalentowanego atakującego od czasów młodego Michajłowa. A i tak w reprezentacji zaistnieje dopiero jak przeskoczy jakościowo starszych kolegów czyli nie za prędko, bo on ma dopiero 15 lat. Także prześcignąć Dulskiego czy Naszewicza od razu na wyjściu z juniora nie prześcignie. Choć motorycznie i technicznie chłopak wygląda jak poezja i jego gra staje się coraz bardziej kompleksowa.

Poza tym Michielletto jeszcze niczego nie zdominował. Tyle jest czepiania się Fornala, żeby pokazał swój poziom w ważnych meczach. A co póki co wygrał i zagrał w ważnych spotkaniach Włoch? Jutro szansa na wykazanie się. Na razie ot co, to szybciej wskoczył na topowy poziom, na którym jest też kilku innych starszych od niego zawodników. Żadnego z nich jednak jeszcze nie zdominował na bezpośrednim match upie w ważnym spotkaniu. Jak jutro zdominuje Fornala wtedy się generacyjność jego talentu doceni. Na dzień dzisiejszy jest wyśmienitym zawodnikiem, który może pogra na topowym poziomie długo dzięki swojemu skilsetowi a może przy takiej szalonej eksploatacji (szczerze najmocniej obciążany graniem zawodnik na świecie w ostatnich 3 latach) zaraz po 30 posypią mu się kolana. Skakać wysoko nie musi, ale schylać się do przyjęcia bardziej niż niżsi od niego zawodnicy już tak.
Pomocniczka
Posty: 2095
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Pomocniczka »

MŚ.
jarek8dywan
Posty: 598
Rejestracja: 24 sie 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: jarek8dywan »

Nie kupuję Popiwczaka jako jedynki w kadrze. Co oglądam JW to elektryczny w przyjeciu - bezpośrednie bledy czy przeciągniete przyjecie na druga stronę. W obronie bajka, ale przyjecie wygląda gorzej. Nie widac tez jakos zeby sie tu rozwijal..
bono
Posty: 3522
Rejestracja: 17 gru 2011, o 15:10
Płeć: M
Lokalizacja: Kędzierzyn

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: bono »

Po porażce w LM, powinna nam się zapalić lampka - żeby jednak nie oczekiwać od naszej reprezentacji jedynego prawdziwego wyniku na IO. Właśnie ta presja (która też ciąży na reprezentacj)i trochę brak pokory kolejny raz zjadła JW.
Grbić już ostrzega przed pompowaniem balonika - że niby nie będziemy mieli z kim przegrać w Paryżu(trochę nawiązuje on do oczekiwań jakie były przed chłopakami przed dzisiejszym meczem i tym jak to się skończyło)
Po dzisiejszych wypowiedziach mam wrażenie że trener zdaje sobie sprawę że w tym roku będzie trudniej posklejać chłopaków do poziomu z zeszłego roku i daje jasno do zrozumienia że na turnieju we Francji wszystko może się zdarzyć.
słupek...wałek...Rejtan....repra...depra...
hottakesbot
Posty: 1040
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: hottakesbot »

jarek8dywan pisze: 5 maja 2024, o 15:36 Nie kupuję Popiwczaka jako jedynki w kadrze. Co oglądam JW to elektryczny w przyjeciu - bezpośrednie bledy czy przeciągniete przyjecie na druga stronę. W obronie bajka, ale przyjecie wygląda gorzej. Nie widac tez jakos zeby sie tu rozwijal..
A niby jak ma się rozwijać 29-letni zawodnik? To tylko kwestia lepszej albo gorszej formy, nie nauczy się lepiej przyjmować.
landka
Posty: 211
Rejestracja: 18 gru 2021, o 01:55
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: landka »

Tylko że reprezentacja to nie klub, więc chyba nikt nie podchodzi do Paryża jako do pewnego złota/medalu. To jednak dwie inne historie. Owszem, szanse mamy (spore), ale takie same mają inne drużyny, nikt zapewne nie zakłada, że będzie łatwo, miło i przyjemnie. Ostatni czas Trentino miało słaby, wiele problemów, nie wiadomo było, czy zdążą się poskładać na finał. Może więc i uzasadnione było mówienie, że wielka szansa przed JW. Natomiast wciąż wynik meczu był sprawą otwartą, a deklaracje graczy czy sztabu, że przywieziemy puchar do Jastrzębia - mocno na wyrost i raczej nie na miejscu. Także pewność siebie pewnością siebie, świadomość kłopotów rywali - istotna, ale nadal wszystko trzeba potwierdzić na parkiecie. Czy wczorajsza porażka wpłynie na kadrę? Zapewne nie, bo Fornal i Popiwczak to zmiennicy, a Hubera raczej to nie ruszy. Także z tym zimnym prysznicem też chyba nie należy przesadzać, w końcu byli w finałach wszystkich rozgrywek. To co mają powiedzieć gracze Zaksy? Raczej o ich kondycję psycho-fizyczną należy się po tym sezonie martwić.
jarek8dywan
Posty: 598
Rejestracja: 24 sie 2008, o 21:57
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: jarek8dywan »

hottakesbot pisze: 5 maja 2024, o 22:16 A niby jak ma się rozwijać 29-letni zawodnik? To tylko kwestia lepszej albo gorszej formy, nie nauczy się lepiej przyjmować.
Akurat przyjecie czy nawet blok to elementy, które można z powodzeniem szlifować cala kariere.
rocky
Posty: 1196
Rejestracja: 19 wrz 2011, o 09:16
Płeć: M

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: rocky »

Całe to gadanie o presji jest śmiechu warte. Jest taka bardzo dobra wypowiedź Borka na temat presji.
Kto niby mówi, że złoto IO mamy w kieszeni? Chyba tylko pan Andrzej wypowiadający się przed meczem LŚ dla Wydarzeń Polsatu. Oczekiwanie, że drużyna która jest na górze rankingu i w ostatnich latach więcej przywozi medali niż nie przywozi to nie jest nakładanie presji tylko zdrowy rozsądek. Drużyna nie przegrywa przez presję tylko 1) pechowy dzień lub 2) złe przygotowanie. A jak ktoś nie radzi sobie z presją to może nie powinien grać w kadrze.
Pomocniczka
Posty: 2095
Rejestracja: 3 paź 2022, o 11:20
Płeć: K
Lokalizacja: Najlepsze miejsce do życia

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: Pomocniczka »

landka pisze: 6 maja 2024, o 00:16 Tylko że reprezentacja to nie klub, więc chyba nikt nie podchodzi do Paryża jako do pewnego złota/medalu. To jednak dwie inne historie. Owszem, szanse mamy (spore), ale takie same mają inne drużyny, nikt zapewne nie zakłada, że będzie łatwo, miło i przyjemnie. Ostatni czas Trentino miało słaby, wiele problemów, nie wiadomo było, czy zdążą się poskładać na finał. Może więc i uzasadnione było mówienie, że wielka szansa przed JW. Natomiast wciąż wynik meczu był sprawą otwartą, a deklaracje graczy czy sztabu, że przywieziemy puchar do Jastrzębia - mocno na wyrost i raczej nie na miejscu. Także pewność siebie pewnością siebie, świadomość kłopotów rywali - istotna, ale nadal wszystko trzeba potwierdzić na parkiecie. Czy wczorajsza porażka wpłynie na kadrę? Zapewne nie, bo Fornal i Popiwczak to zmiennicy, a Hubera raczej to nie ruszy. Także z tym zimnym prysznicem też chyba nie należy przesadzać, w końcu byli w finałach wszystkich rozgrywek. To co mają powiedzieć gracze Zaksy? Raczej o ich kondycję psycho-fizyczną należy się po tym sezonie martwić.
W tym roku w kontekście kadry spośród zawodników JW rozpatrujemy tylko Hubera i Fornala (rezerwa). No, w kontekście innej kadry to jeszcze Toniuttiego i Patry'ego. Popiwczak to dopiero w następnej czterolatce.
hottakesbot
Posty: 1040
Rejestracja: 30 paź 2022, o 21:48
Płeć: K

Re: Przyszłość Kadry Polski mężczyzn

Post autor: hottakesbot »

rocky pisze: 6 maja 2024, o 07:29 Całe to gadanie o presji jest śmiechu warte. Jest taka bardzo dobra wypowiedź Borka na temat presji.
Kto niby mówi, że złoto IO mamy w kieszeni? Chyba tylko pan Andrzej wypowiadający się przed meczem LŚ dla Wydarzeń Polsatu. Oczekiwanie, że drużyna która jest na górze rankingu i w ostatnich latach więcej przywozi medali niż nie przywozi to nie jest nakładanie presji tylko zdrowy rozsądek. Drużyna nie przegrywa przez presję tylko 1) pechowy dzień lub 2) złe przygotowanie. A jak ktoś nie radzi sobie z presją to może nie powinien grać w kadrze.
Iga Swiatek, ktora wlasnie wygrala turniej w Madrycie po niesamowitym meczu zawsze mowi, ze "presja to przywilej". Najwyrazniej nie dla wszystkich, niektorzy siatkarze nie potrafia nawet psychicznie wytrzymac presji wywiadu po przegranym meczu i pytaja, czy moga juz sobie isc.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”