Skrzypek pisze:yfysk pisze:Do końca wierzyłem, że to jest jakaś głupia prowokacja wymyślona przez kogoś i po prostu nie obalana przez pzps, bo była im na rękę. Ten wybór to jeden wielki policzek w twarz dla całego świata polskiej siatkówki. Szok i niedowierzanie. Nie zaakceptuję tego nawet jeśli Polska za rok zdobędzie mistrzostwo świata. Tak się nie robi i tyle.
Warto teraz posłuchać
http://www.youtube.com/watch?v=SZ_NOICX ... lpage#t=23
Kilka zdań, ale żadnego argumentu. Dlaczego ten wybór to "policzek dla całego świata polskiej siatkówki"? Dlaczego jest on dla Ciebie nieakceptowalny?
Bo Antiga to prowadził co najwyżej samochód, to raz, dwa jest czynnym zawodnikiem co już jest ewenementem na skalę światową, dwa jego "asystent" trenuje zespół więc też jest wyłączony przez te miesiące które warto by było przepracować, w kadrze są dwie osoby, dwie osoby całkowicie pochłonięte innymi sprawami niż kadra.
To nie jest tak że trener repry pracuje kilka miesięcy a potem może pojechać na Bahama, bo jak może wiesz siatkówka to gra zespołowa, dużą rolę odgrywa psychologia i masa innych spraw, to nie jest tak że bierzesz 6 najlepszych na swoich pozycjach i masz najlepszą drużynę, tak to nie działa. Jak AA zaczynał karierę w Polsce to jeździł po klubach i rozmawiał z zawodnikami, "sprawdzał" ich charaktery, zastanawiał się kto pasuje do jego koncepcji, kto nie, nawet w tamtym roku wypłynął Włodarczyk, wtedy AA mógł pojechać i go sprawdzić, zobaczyć jak gra, porozmawiać, miał czas i możliwości żeby to zrobić, poza tym asystentem był Gardini który wtedy także zajmował się tylko reprezentacją i mógł pojechać i obejrzeć siatkarza, teraz mamy dwie osoby zajęte czymś zupełnie innym. Co o Boćku wiedział Antiga w maju tego roku? Śmiem twierdzić że niezbyt dużo, może to że dwa razy z nim grał, tylko jak podczas jednego meczu AA spodoba się dany gracz to może pojechać i obejrzeć go po raz drugi, trzeci, czwarty.
Kolejna sprawa, trener kadry to też osoba która ma podnosić poziom siatkówki w Polsce, ma przedstawiać nowe sposoby na szkolenie młodzieży, rozmawiać z młodymi trenerami, dawać im wskazówki, rozwijać system szkolenia młodzieży w Polsce, organizować szkolenia do początkujących trenerów, oglądać potencjalnych kandydatów do kadry i powoływać ich nawet po to by potrenowali, mieli szansę być w kadrze i trenować z najlepszymi i żeby to stało się dla nich motywacją do dalszej pracy, może Bołądź za 3 lata stanie się podstawowym atakującym, tylko kto go obejrzy, kto mu da bezcenne wskazówki by grał lepiej.
Kolejna rzecz, po co budujemy jakieś głupie akademie siatkówki, jakieś szkolenia organizujemy, trenerzy jeżdżą na starze, po co to wszystko, skoro najważniejszą drużynę obejmuje debiutant, przez duże D, który jeszcze ma zamiar sobie pograć!
W takim wypadku dlaczego nie Świderski(Jakieś doświadczenie), Grucha(w 100% by się temu poświęcił), ktokolwiek z Polaków, nie mówię o utytułowanych trenerach typu Andrzje Kowal?