Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Awatar użytkownika
niepoinformowany
Posty: 4622
Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: niepoinformowany »

robertmar pisze:Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
To prowokacja?

W normalnej sytuacji trener podałby się do dymisji od razu we wrześniu, bo nie panuje nad sytuacją. A tu mamy cyk i kontrakt przedłużono o 3 lata. Ciekawie zapowiada się dalsze funkcjonowanie drużyny.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona

Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

VolleyTom pisze:
MrBronx pisze: Każdy kto się chociaż trochę zna na siatkówce wie, że z Nawrockiego taki specjalista jak z Hajty komentator :) co z tego, że krzyczy? Krzyczy ale bez sensu. Można krzyczeć jak zawodniczki nie wypełniają założeń taktycznych. Ale skoro ich nie ma? To zostaje pusty krzyk.
I tu dochodzimy do sedna. Co to znaczy "każdy kto choć trochę się zna"? Może nie wystarczy"trochę się znać"? Może warto posłuchać ludzi z branży, innych trenerów, co mówią o JN. Może warto spytać kogoś, kto rozmawiał z JN na temat siatkówki?

W Polsce każdy zna się na piłce, no i na siatkówce też. Przez tv i internet.
sądząc po ilości postów kolega włączył się niedawno do dyskusji na forum, może żeby bronić Nawrockiego? Proszę mi wytłumaczyć tylko dlaczego wszystkie (z małymi wyjątkami) siatkarki stanęły przeciwko trenerowi. Czyli wszystkie się mylą i nie chcą sukcesu reprezentacji? Tylko zła wola mogłaby takie postępowanie tłumaczyć. Będąc o krok od skoku milowego decydują się na destrukcję? Taka jest analiza kolegi? Moja jest dokładnie odwrotna. Dziewczyny uświadomiły sobie, że trener jest głównym hamulcowym. Trzeba to uświadomić władzom i rozpoczęły rozmowy ale po cichu. I nadal mogło tak być. Jednak prezio walnął pięścią w stół ale nie przy dziewczynach tylko za ich plecami aby doprowadzić je do porządku.
MrBronx
Posty: 293
Rejestracja: 16 maja 2010, o 11:44
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: MrBronx »

VolleyTom pisze:
MrBronx pisze: Każdy kto się chociaż trochę zna na siatkówce wie, że z Nawrockiego taki specjalista jak z Hajty komentator :) co z tego, że krzyczy? Krzyczy ale bez sensu. Można krzyczeć jak zawodniczki nie wypełniają założeń taktycznych. Ale skoro ich nie ma? To zostaje pusty krzyk.
I tu dochodzimy do sedna. Co to znaczy "każdy kto choć trochę się zna"? Może nie wystarczy"trochę się znać"? Może warto posłuchać ludzi z branży, innych trenerów, co mówią o JN. Może warto spytać kogoś, kto rozmawiał z JN na temat siatkówki?

W Polsce każdy zna się na piłce, no i na siatkówce też. Przez tv i internet.
Trenera Nawrockiego mogliśmy już oglądać parę lat temu jak dostał w swoje władania samograj jakim była Skra. Czy odpowiednio zarządzał meczem i reagował na to co się dzieje na boisku? W mojej ocenie nie. Spoko, że on żyje siatkówką i się nią jara. My mamy tak samo uważamy ten sport za super i się nim jaramy chodząc na mecze i komentując żywo co się dzieje na i po spotkaniu co nie oznacza, że musimy się sprawdzić w roli szkoleniowca. Tak jak kolega wcześniej powiedział obecnie nie tylko wystarczy mieć warsztat ale trzeba być dobrym psychologiem. Trzeba dojść do zawodniczek i zrobić z całej grupy team, który będzie ze sobą na dobre i na złe. Tu tego jak widać zabrakło, a komunikacja była na poziomie 0. Co mnie najbardziej uderza w tym oświadczeniu i co przeczy w zdaniu, że trener Nawrocki żyje siatkówką? To, że nie pojawiał się na meczach ligowych i w ogóle nie miał kontaktu poza sezonem reprezentacyjnym ze swoją kadrą. Jest niedopuszczalne. Jeżeli to prawda to olewka po całości. Jak dla mnie totalna dyskwalifikacja i mało profesjonalne podejście do bycia selekcjonerem.

Szkoda, że trener w swoim oświadczeniu nie odniósł się punkt po punkcie do konkretnych zarzutów stawianych przez zawodniczki. Suche słowa, zero konkretów. Takie nic. Szkoda tuszu na to oświadczenie.
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

troche zorientowany pisze:
robertmar pisze:Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
jeśli Anastazi i Antiga nie mieli wyników to pan Nawrocki to nawet nie ma prawa nawet marzyć o roli trenera reprezentacji bo co on osiągnął za przeproszeniem. Jak słucham obrońców wuefisty to zastanawiam się nad chorobą zwaną amnezją tylko nie słyszałem o amnezji wybiórczej.
To porównaj osiągnięcia Nawrockiego w sezonie bieżącym (zwłaszcza tendencji) z osiągnięciami Antigi i Anastasiego w ostatnich sezonach ich pracy z kadrą. A potem łyknij solidną porcję Bilobilu.
VolleyTom
Posty: 52
Rejestracja: 14 maja 2017, o 20:26
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: VolleyTom »

troche zorientowany pisze:sądząc po ilości postów kolega włączył się niedawno do dyskusji na forum, może żeby bronić Nawrockiego?
Może tak, może nie. Jakie to ma znaczenie?
Może wolę czytac, niż pisać, ale ilość nieprawdy jaka się tu pojawia skłoniła mnie do wyrażenia opinii.
troche zorientowany pisze:Proszę mi wytłumaczyć tylko dlaczego wszystkie (z małymi wyjątkami) siatkarki stanęły przeciwko trenerowi. Czyli wszystkie się mylą i nie chcą sukcesu reprezentacji? Tylko zła wola mogłaby takie postępowanie tłumaczyć. Będąc o krok od skoku milowego decydują się na destrukcję? Taka jest analiza kolegi? Moja jest dokładnie odwrotna.
Ale to nie jest moja analiza. Budujesz sobie jakąś "moją opinię" i z nią dyskutujesz.

Nie jestem siatkarką kadry, która podpisała ten list. Mogę się tylko domyślać dlaczego się stało jak się stało i słuchać ludzi siedzących wewnątrz.

Wskazuję jedynie, że mnóstwo osób wypowiada się na temat Nawrockiego pisząc bzdury. To jest ignoranctwo. Tak jak napisał drukjul, JN jest pod względem wiedzy i warsztatu jednym z najlepszych w Polsce. I o ile można domyślać się jak wglądała komunikacja na linii trener - zawodniczki (tutaj Heynen pod względem wyrazistości przebija wszystkich o głowę, rugając facetów, nawet po zdobytym punkcie), o tyle uwagi pań dot. wiedzy siatkarskiej i prowadzenia drużyny przez JN, są dla nich kompromitujące.
Ostatnio zmieniony 7 lis 2019, o 19:08 przez VolleyTom, łącznie zmieniany 1 raz.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

robertmar pisze:
troche zorientowany pisze:
robertmar pisze:Jest jeszcze jedna różnica. Przeciw tym szkoleniowcom przemawiał brak wyników. Natomiast kadra pod wodzą Nawrockiego robi stały postęp!
jeśli Anastazi i Antiga nie mieli wyników to pan Nawrocki to nawet nie ma prawa nawet marzyć o roli trenera reprezentacji bo co on osiągnął za przeproszeniem. Jak słucham obrońców wuefisty to zastanawiam się nad chorobą zwaną amnezją tylko nie słyszałem o amnezji wybiórczej.
To porównaj osiągnięcia Nawrockiego w sezonie bieżącym (zwłaszcza tendencji) z osiągnięciami Antigi i Anastasiego w ostatnich sezonach ich pracy z kadrą. A potem łyknij solidną porcję Bilobilu.
zastanawiam skąd biorą się nagle na tym forum dyskutanci popierający przeklinaka z zatrważającym stażem i ilością wpisów - sztuk 3 :]
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

VolleyTom pisze:
Wskazuję jedynie, że mnóstwo osób wypowiada się na temat Nawrockiego pisząc bzdury. To jest ignoranctwo. Tak jak napisał drukjul, JN jest pod względem wiedzy i warsztatu jednym z najlepszych w Polsce. I o ile można domyślać się jak wglądała komunikacja na linii trener - zawodniczki (tutaj Heynen pod względem wyrazistości przebija wszystkich o głowę, rugając facetów, nawet po zdobytym punkcie), o tyle uwagi pań dot. wiedzy siatkarskiej i prowadzenia drużyny przez JN, są dla nich kompromitujące.
zupełnie nie zgodzę się z kolegą. Wiele z reprezentantek z niejednego pieca chleb jadły ( czytaj miały znanych i uznanych z autorytetem i osiągnięciami trenerów) i zapewne potrafią odróżnić diament od zwykłego kamienia.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: krzysiu »

ale wiedza Nawrockiego nie równa się z tym jak prowadzi drużynę, rozumie ją, umie wskazać co robić lepiej ale głownie docieranie do głowy zawodników/zawodniczek .. a bez tego nie ma znaczenia jego wiedza.
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

troche zorientowany pisze:
zastanawiam skąd biorą się nagle na tym forum dyskutanci popierający przeklinaka z zatrważającym stażem i ilością wpisów - sztuk 3 :]
Mogę Ci się przedstawić z imienia i nazwiska, jeśli tak sobie życzysz. Jeśli podejrzewasz mnie o jakiekolwiek związki z PZPS, to informuję Cię uprzejmie, że przypieprzyłeś niczym łysy grzywką :)
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

Przeczytałem właśnie to oświadczenie zawodniczek...

Nie byłem zwolennikiem powierzania Nawrockiemu etatu trenera kadry, bo pamiętałem jego robotę w Skrze Bełchatów. Początki jego pracy z reprezentacją też nie były za ciekawe. Ale po przegranych kwalifikacjach do Rio, kiedy Nawrocki ogłosił przebudowę kadry, dałem mu szansę. Początki - umówmy się - były tragiczne. Pamiętny mecz z Dominikaną w Warnie o wejście do WGP to coś, co wkurzyło mnie samego na dobre parę dni. Przegrane kwalifikacje do MŚ to też coś, co utwierdzało mnie w przekonaniu, że Nawrocki z tymi dziewczynami nie osiągnie nic. Gdyby wówczas go zwolniono, nie miałbym o nic pretensji.

Ale potem przyszły dwa sezony prawdziwego progresu. Progresu kompletnie nieuzasadnionego poczynaniami naszych klubów, bo te regularnie dostają lanie w Europie. Bądźmy szczerzy - jeszcze dwa lata temu za wyniki z roku 2019 zapłacilibyśmy każde pieniądze.

Krótko - nikt mi nie wmówi, że takie rezultaty byłyby możliwe do uzyskania POMIMO osoby szkoleniowca. Gdyby jeszcze przyszedł na gotowe - jak niegdyś Matlak po Niemczyku i Bonitcie - to mógłbym uwierzyć, że dostał samograja. Ale go nie dostał!

Oświadczenie zawodniczek jest tak odmienne od twierdzeń prezesa, że nie czuję się na siłach pisać czegokolwiek z pełnym przekonaniem. Mam wrażenie, że za uszami mają tu obie strony. Niektóre zarzuty ze strony siatkarek są zwyczajnie głupie (np. o nieobecności Nawrockiego na meczach ligowych - to samo zarzucano Lozano, gdy siedział w Argentynie przez większość sezonu, a potem przyszło wicemistrzostwo świata), inne wymagają sprawdzenia. Ale wiem jedno - wszystko poznaje się po owocach. Nawrockiego zatrudniono po to, by miał wyniki. A on je ma. I dziwi mnie, że zawodniczki już po ME wolały się rzucać o zmianę trenera zamiast dotrwać do Tokio. A przynajmniej do turnieju styczniowego o igrzyska.

I jeszcze jedna rzecz - domagających się zwolnienia prezesa i zarządu PZPS uprzejmie informuję, że nasza męska reprezentacja to aktualni mistrzowie świata, brązowi medaliści mistrzostw Starego Kontynentu i poważni kandydaci do pierwszego medalu w rywalizacji zespołowej dla Polski od niemal trzech dekad. Nie składają wniosków o dymisje wierchuszki związkowej. Ergo - nie ma na wyrzucenie działaczy najmniejszych szans.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

krzysiu pisze:ale wiedza Nawrockiego nie równa się z tym jak prowadzi drużynę, rozumie ją, umie wskazać co robić lepiej ale głownie docieranie do głowy zawodników/zawodniczek .. a bez tego nie ma znaczenia jego wiedza.
w sedno kolega trafił. Jest to umiejętność maksymalnego wykorzystywania wiedzy w określonych sytuacjach i dotarcia z przekazem do siatkarek, aby te w oka mgnieniu pojęły jego intencje i jeszcze je zrealizowały na boisku.
krzychszp
Posty: 978
Rejestracja: 30 maja 2011, o 12:00
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: krzychszp »

Obawiam się że progres kadry wynikał z pracy dziewczyn w klubach ich naturalnego rozwoju niż z umiejętności warsztatowych Nawrockiego.
Wiedzę teoretyczną może i ma pasji też mu nie odmawiam, ale gdzie wy widzicie ten jego warsztat? Skoro same siatkarki kwestionują zdolności trenerskie JN i wskazują cały szereg zarzutów, to raczej nie stawia to jego metod w najlepszym świetle.
Rozumiem gdyby narzekała 1 czy 2 siatkarki, ale tu mówimy o 13(!) zawodniczkach,czyli praktycznie całej kadrze.
Jeśli chcecie wierzyc że cała sytuacja to "spisek menedzerów",a dziewczyny były inspirowane z zewnątrz to mozecie tak uważać, przynajmniej będzie na forum trochę śmiechu w tej nieciekawej sytuacji.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

robertmar pisze:

I jeszcze jedna rzecz - domagających się zwolnienia prezesa i zarządu PZPS uprzejmie informuję, że nasza męska reprezentacja to aktualni mistrzowie świata, brązowi medaliści mistrzostw Starego Kontynentu i poważni kandydaci do pierwszego medalu w rywalizacji zespołowej dla Polski od niemal trzech dekad. Nie składają wniosków o dymisje wierchuszki związkowej. Ergo - nie ma na wyrzucenie działaczy najmniejszych szans.
kolega sobie strzelił w stopę. Cala dyskusja na tym forum jest o podwójnych standardach w PZPS i spółki pana Kasprzyka w odniesieniu do męskiej i żeńskiej reprezentacji. Dla męskiej pieniądze są na trenera zagranicznego , w żeńskiej nie ma, w męskiej zawodnicy mogą się swobodnie , nawet jednoosobowo wypowiadać krytycznie wobec trenera ( Drzyzga o Anastassim) prowadząc do jego zwolnienia zaś w żeńskiej nie wolno nawet właściwie całej reprezentacji bo prezes nie liczy się ze zdaniem siatkarek traktując je jak rozwydrzone paniusie.
Odnośnie wyników wuefisty. Pan JN wozi się na sukcesie dziewczyn od półtora roku i tyle w temacie. Wyobrażam sobie ile te dziewczyny do tej pory musiały znieść wytrzymując 5 lat. Gdyby zrobiły to rok temu zapewne nikt by ich poważnie nie wysłuchał a z fałszywym obrazem wuefisty należało wreszcie skończyć bo po ostatnich ME miałem wrażenie że opinia de facto nie ma o niczym pojęcia.
a propos zmiany PZPS- no wiem że będzie trudno tak jak jest trudno w organizacjach opartych na kolesiostwie. Ale nie takich tuzów zmieniano i to w najmniej oczekiwanym dla nich momencie. Czara się systematycznie napełnia.
cba
Posty: 196
Rejestracja: 12 mar 2009, o 19:54
Płeć: K

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: cba »

Zarząd PZPS sponsorem 7strefy
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

troche zorientowany pisze:
kolega sobie strzelił w stopę. Cala dyskusja na tym forum jest o podwójnych standardach w PZPS i spółki pana Kasprzyka w odniesieniu do męskiej i żeńskiej reprezentacji. Dla męskiej pieniądze są na trenera zagranicznego , w żeńskiej nie ma, w męskiej zawodnicy mogą się swobodnie , nawet jednoosobowo wypowiadać krytycznie wobec trenera ( Drzyzga o Anastassim) prowadząc do jego zwolnienia zaś w żeńskiej nie wolno nawet właściwie całej reprezentacji bo prezes nie liczy się ze zdaniem siatkarek traktując je jak rozwydrzone paniusie.
Odnośnie wyników wuefisty. Pan JN wozi się na sukcesie dziewczyn od półtora roku i tyle w temacie. Wyobrażam sobie ile te dziewczyny do tej pory musiały znieść wytrzymując 5 lat. Gdyby zrobiły to rok temu zapewne nikt by ich poważnie nie wysłuchał a z fałszywym obrazem wuefisty należało wreszcie skończyć bo po ostatnich ME miałem wrażenie że opinia de facto nie ma o niczym pojęcia.
a propos zmiany PZPS- no wiem że będzie trudno tak jak jest trudno w organizacjach opartych na kolesiostwie. Ale nie takich tuzów zmieniano i to w najmniej oczekiwanym dla nich momencie. Czara się systematycznie napełnia.
No i co wobec tego? Należy stworzyć dla kobiet osobny związek? :)

Przepraszam bardzo, ale funkcjonujemy w konkretnych realiach. PZPS to bagno w zasadzie jeszcze od czasów Biesiady, które rozrosło się pod panowaniem Przedpełskiego (którego wciąż nie można skazać), ale pod względem sukcesów to najlepszy związek gier zespołowych w kraju. Obecny sezon dziewczyny grały w dużej mierze tym samym składem, którym przerąbały turniej do MŚ na Torwarze. Obojętnie zatem jak byśmy zaklinali rzeczywistość, to progres jest widoczny.

Nie wierzę, że w 2017 roku Nawrocki inaczej prowadził tę drużynę. Wtedy była ona na dnie. Ale jakoś wówczas panie się nie burzyły.
rafak
Posty: 557
Rejestracja: 27 maja 2018, o 22:05
Płeć: M
Lokalizacja: Ottawa - Kanada

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: rafak »

Odnośnie wyników wuefisty.
Człowieku, skończ z tymi tekstami, bo jest to żenujące. Tak, trener Nawrocki skończył AWF, w przeciwieństwie do kilku trenerów, którzy prowadzą zespoły w +L.

Sprawa jest w miarę prosta. Nawrocki ma taki, a nie inny charakter. Dziewczynom to nie odpowiadało, więc się w...ły. Słusznie czy nie (jeden ze słynnych trenerów stwierdził, że "sportowców się tresuje, a nie trenuje"), to inna sprawa. Mają prawo do wyartykułowania swich przemyśleń, zrobiły to, a Prezes Kasprzyk ich olał. Słusznie, czy nie - tu można dyskutować. Więc się jeszcze bardziej w...ły.

Wszystkie te teksty w stylu "brak kompetencji sztabu trenerskiego", to tylko dodatki, bo przecież nie napiszą, że "[cenzura] się i chcemy zmiany trenera".

A już tekst w stylu "niemoralne prowadzenie się zawodniczki" to jakieś kuriozum.

Nawrocki powinien odejść. Dla dobra tej reprezentacji. Ale nie zmieni to faktu, że jest jednym z bardziej utytułowanych polskich trenerów.
Dijkstra
Posty: 166
Rejestracja: 26 kwie 2016, o 19:09
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: Dijkstra »

Gdy wydawało się że wreszcie po tylu latach posuchy narodziła się drużyna zdolna osiągać dobre wyniki(być w czołówce) na którą warto przyjść na mecz a tu buuuum! jak grom z jasnego nieba spadła informacja że siatkarki chcą innego trenera.....
za dobrze się działo i wróciły stare demony czyli wybieranie sobie z kim grać a z kim nie, kto ma trenować a kto się nie nadaje,
ja nie mam pojęcia jak takie zawodniczki typu Grajber i Mędrzyk mogą mieć za złe trenerowi że stawia na Stysiak... one prezentują taki poziom że sama ich obecność w szerokim składzie jest sensacją, w każdym meczu który oglądałem te dwie siatkarki zaniżały poziom gry zespołu i ciągnęły go w dół - sytuację ratowały dwie wieże.
Co do Stenzel - warto na nią stawiać bo czas pani Maj już mija.
Czekam jeszcze żeby pani Wołosz podała swojego kandydata na nowego szkoleniowca i z kim chce grać np ze Skowrońską i z Glinką :]
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

robertmar pisze:

No i co wobec tego? Należy stworzyć dla kobiet osobny związek? :)

Przepraszam bardzo, ale funkcjonujemy w konkretnych realiach. PZPS to bagno w zasadzie jeszcze od czasów Biesiady, które rozrosło się pod panowaniem Przedpełskiego (którego wciąż nie można skazać), ale pod względem sukcesów to najlepszy związek gier zespołowych w kraju. Obecny sezon dziewczyny grały w dużej mierze tym samym składem, którym przerąbały turniej do MŚ na Torwarze. Obojętnie zatem jak byśmy zaklinali rzeczywistość, to progres jest widoczny.

Nie wierzę, że w 2017 roku Nawrocki inaczej prowadził tę drużynę. Wtedy była ona na dnie. Ale jakoś wówczas panie się nie burzyły.
tak w PZPS powinny znaleźć kobiety takie jak Małgorzata Glinka czy Dorota Świeniewicz. Te panie znają się na siatkówce jak mało kto. Dlaczego w związku nie ma kobiet bo nie liczę asystentek. Jest to męska szowinistyczna organizacja i czas to zmienić.

w 2017 jak już pisałem nikt poważnie nie wysłuchałby dziewczyn, które nic nie osiągnęły.

tak rację ma kolega Nawrocki tak samo prowadził zespół w 2015 , 2016, 2017,2018 i 2019 . zatem kto zrobił progres on czy siatkarki?
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: krzysiu »

https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/20 ... konfliktu/ - Asia akurat dobrze mówi, tez tak sądze ze sie skonczy juniorkami
drukjul
Posty: 8444
Rejestracja: 2 lip 2015, o 16:23
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: drukjul »

Naprawdę, dawno nie czytałem takiego bełkotu jak w tym wywiadzie. Takich rzeczy to nie usłyszycie nawet z ust polityków:
"[...] Jeżeli ktoś jest bez winy, niech rzuci kamieniem. Nie popełnia błędów ten, kto jest bezczynny. Nie chcemy się ścigać na przerzucanie się insynuacjami, ale jeśli miałby zwyciężyć fałsz, to bezwzględnie postawimy na prawdę. Najpierw jednak dialog".

https://sport.se.pl/siatkowka/spytalism ... -CKY3.html
Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją, kiedy całkiem przeciwstawne znaczeniowo pojęcia jak insynuacja i prawda to dla kogoś właściwie synonimy. :o

Tak, to na pewno musi być wina "materiałów mediowych". Jak wiadomo spirytualne media wysokoprocentowe są szczególnie niebezpieczne :]
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

rafak pisze:
Odnośnie wyników wuefisty.
Człowieku, skończ z tymi tekstami, bo jest to żenujące. Tak, trener Nawrocki skończył AWF, w przeciwieństwie do kilku trenerów, którzy prowadzą zespoły w +L.
pytam co jest żenujące bardziej ? to że wuefista jest trenerem czy to Nawrocki kończąc AWF jest tylko wuefistą. Czy z tego że ktoś ma skończone studia wynika, że jest inteligentny ?
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

troche zorientowany pisze:
w 2017 jak już pisałem nikt poważnie nie wysłuchałby dziewczyn, które nic nie osiągnęły.

tak rację ma kolega Nawrocki tak samo prowadził zespół w 2015 , 2016, 2017,2018 i 2019 . zatem kto zrobił progres on czy siatkarki?
Siatkarki. Ale nie wmówisz mi, że bez udziału Nawrockiego. Zresztą właśnie dzięki temu, że powoływał do kadry np. Smarzek, ta miała szansę się wypromować.
Awatar użytkownika
MWi
Posty: 1072
Rejestracja: 12 maja 2012, o 22:12
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: MWi »

Nie wiem, jaki trener Nawrocki ma warsztat, ale jeśli swoimi poczynaniami zniechęcił do siebie 13 zawodniczek, to dla dobra reprezentacji powinien odejść. Znaleźć nowego trenera z kompetencjami z pewnością wybitnemu prezesowi Kasprzykowi się uda, znaleźć nagle nowych 13 zawodniczek do reprezentacji grających na odpowiednim poziomie - nawet takiemu specjaliście może sprawić problem.

No chyba że prezesowi Kasprzykowi i trenerowi Nawrockiemu bardziej zależy na zachowaniu stanowiska i pokazaniu, kto tu rządzi, niż na dobru reprezentacji, ale to przecież na pewno jakaś "insynuacja".
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

MWi pisze:Nie wiem, jaki trener Nawrocki ma warsztat, ale jeśli swoimi poczynaniami zniechęcił do siebie 13 zawodniczek, to dla dobra reprezentacji powinien odejść. Znaleźć nowego trenera z kompetencjami z pewnością wybitnemu prezesowi Kasprzykowi się uda, znaleźć nagle nowych 13 zawodniczek do reprezentacji grających na odpowiednim poziomie - nawet takiemu specjaliście może sprawić problem.

No chyba że prezesowi Kasprzykowi i trenerowi Nawrockiemu bardziej zależy na zachowaniu stanowiska i pokazaniu, kto tu rządzi, niż na dobru reprezentacji, ale to przecież na pewno jakaś "insynuacja".
Taa... Znaleźć nowego trenera na dwa miesiące przed najważniejszymi zawodami czterolecia... Acz przecież Wołosz już jakiegoś gotowca przedstawiała. To może o to właśnie chodzi?
Awatar użytkownika
MWi
Posty: 1072
Rejestracja: 12 maja 2012, o 22:12
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: MWi »

robertmar pisze:
MWi pisze:Nie wiem, jaki trener Nawrocki ma warsztat, ale jeśli swoimi poczynaniami zniechęcił do siebie 13 zawodniczek, to dla dobra reprezentacji powinien odejść. Znaleźć nowego trenera z kompetencjami z pewnością wybitnemu prezesowi Kasprzykowi się uda, znaleźć nagle nowych 13 zawodniczek do reprezentacji grających na odpowiednim poziomie - nawet takiemu specjaliście może sprawić problem.

No chyba że prezesowi Kasprzykowi i trenerowi Nawrockiemu bardziej zależy na zachowaniu stanowiska i pokazaniu, kto tu rządzi, niż na dobru reprezentacji, ale to przecież na pewno jakaś "insynuacja".
Taa... Znaleźć nowego trenera na dwa miesiące przed najważniejszymi zawodami czterolecia... Acz przecież Wołosz już jakiegoś gotowca przedstawiała. To może o to właśnie chodzi?
No tak, znalezienie fachowca klasy Nawrockiego jest niemożliwe.

Ok, to znajdźmy 13 nowych zawodniczek, skoro wydaje się to prostsze.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

jeśli Nawrocki ma choć odrobinę honoru i chce zachować trochę godności powinien się podać do dymisji. Na to jednak nie liczę bo to malutki człowiek.
krzysiu
Posty: 5481
Rejestracja: 5 cze 2009, o 20:04
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: krzysiu »

ale przecież i tak tam szanse były takie z 25 procent na ogranie wszystkich mocnych ;) ale tu nie ma co myslec o jednej imprezie na której trzeba byc w mega formie w te kilka dni a o przyszlosci.
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

miesiąc temu zwolniono Jimmiego Morrisona a tydzień temu obecny trener Azerbejdżanu Giovanni Caprara został trenerem Holenderek. Można? Można- dla chcącego nie ma nic trudnego. Wielu jest dobrych trenerów którzy chcieliby pracować z Polkami.
robertmar
Posty: 32
Rejestracja: 6 lis 2019, o 23:49
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: robertmar »

troche zorientowany pisze:miesiąc temu zwolniono Jimmiego Morrisona a tydzień temu obecny trener Azerbejdżanu Giovanni Caprara został trenerem Holenderek. Można? Można- dla chcącego nie ma nic trudnego. Wielu jest dobrych trenerów którzy chcieliby pracować z Polkami.
Pomijając "drobiazg", jakim jest przyszły efekt tej roszady dla samych Holenderek, chciałbym zauważyć, że proces wyłaniania nowego szkoleniowca zajął tam i tak miesiąc. Czyli wyrzucając Nawrockiego teraz, mielibyśmy nowego trenera na początku grudnia. Oczywiście nie widzisz w tym problemu?
troche zorientowany
Posty: 979
Rejestracja: 5 maja 2012, o 17:51
Płeć: M

Re: Przyszłość kadry żeńskiej 2019

Post autor: troche zorientowany »

robertmar pisze:
Pomijając "drobiazg", jakim jest przyszły efekt tej roszady dla samych Holenderek, chciałbym zauważyć, że proces wyłaniania nowego szkoleniowca zajął tam i tak miesiąc. Czyli wyrzucając Nawrockiego teraz, mielibyśmy nowego trenera na początku grudnia. Oczywiście nie widzisz w tym problemu?
problem jest jak Himalaje. Jednak trzeba go rozwiązać. Można poprzez dialog na zasadach partnerskich ale z pełnym szacunkiem wszystkich stron a można powołać juniorki jak magik pan Kasprzyk sobie wyobraża. Którą opcje wybierasz?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Polskie reprezentacje”