AMP 2009 Finały kobiet - Wrocław

Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

AMP 2009 Finały kobiet - Wrocław

Post autor: Jan Solarek »

Akademickie Mistrzostwa Polski w piłce siatkowej kobiet
1-3.05.2009.
Obiekt Sportowy Uniwersytetu Przyrodniczego, d. Akademii Rolniczej, we Wrocławiu, ul. Chełmońskiego.

Podział na grupy eliminacyjne

A
WSG Bydgoszcz
Politechnika Opolska
AGH Kraków
Politechnika Radomska

B
AWF Warszawa
AWF Poznań
Uniwersytet Opolski
PWSZ Nowy Sącz

C
AWF Kraków
AWF Katowice
Uniwersytet Szczeciński
WSI Łódź

D
Politechnika Częstochowska
Uniwersytet Rzeszowski
Uniwersytet Warszawski
AWFiS Gdańsk

System rozgrywek jest następujący:
I etap – w grupach, każdy z każdym, dwa mecze 1.05. i jeden 2.05.
II etap – po południu. Dwa pierwsze zespoły z każdej grupy (łącznie 8) utworzą dwie grupy, w których nastąpią eliminacje do walki o medale. Zespoły z grup eliminacyjnych trafią do czterozespołowych grup półfinałowych parami (I i II miejsce) z zaliczeniem wyniku bezpośredniego meczu. Zespoły, które w I etapie zajmą w swoich grupach miejsca III i IV zostaną przydzielone do dwóch następnych grup i będą rywalizować o miejsca 9-16.
III etap – na podstawie miejsca zajętego w grupie półfinałowej zespoły toczą bezpośredni mecz o ostateczne miejsce w rywalizacji (dwa pierwsze zespoły grup półfinałowych o miejsce I, dwa ostatnie o miejsce XV).
Mecze rozgrywane do dwóch wygranych partii, zgodnie z przepisami PZPS. Obowiązuje regulamin, według którego za zwycięstwo w meczu przyznawane są dwa punkty a za porażkę jeden.
Spotkania rozgrywane są na dwóch skrajnych boiskach w jednej hali.

Relacja składa się z wyników meczów i składów drużyn oraz wyrywkowych obserwacji z poszczególnych spotkań. Dane (wyniki, składy drużyn) zaczerpnięte w części ze „sportall.pl” ale zawierają sporo błędów. Część z nich została już poprawiona.

Wyniki pierwszego dnia rywalizacji:

Grupa A

WSG Bydgoszcz – Politechnika Radomska 2:1 (30:32, 25:17, 15:11)
MVP: O. Butt-Hussaim

WSG Bydgoszcz: M. Wojciechowska, M. Jagodzińska - libero, J. Łunkiewicz, A. Lenzkowska, M. Weder, D. Nowakowska, O. Butt-Hussaim, M. Naczk – kpt., A. Liniarska, J. Opoń
Trener: M. Tietianiec, II M. Pawlek, S. Nowicki

Politechnika Radomska: K. Pluskota, K. Nadziałek, I. Piaseczna, M. Dobosz, A. Dobosz, U. Rzeźnik, A. Tracz, P.Kucharska, D. Walczak , M. Klat.

Politechnika Opolska – AZS AGH Kraków 0:2 (23:25, 5:25)
MVP: J. Chochorowska

Politechnika Opolska:E. Ziarko, A. Tychoń - libero, A. Preis – kpt., K. Walczak, A. Siwiel, P. Kobot, O. Nogalia, A. Zagórska, M. Myszkowska, K. Kołciun.
Trener: B. Baniak, II J. Baniak

AGH Kraków:I. Kuskowska, M. Mokrzycka, K. Góral, M. Radoń, A. Giszter, J. Rzepka, J. Chochorowska, M. Żaba, A. Filip, M. Ciszczoń, I. Poprawa.

Politechnika Radomska – AZS-AGH Kraków 0:2 (15:25, 18:25)
MVP: A. Filip

WSG Bydgoszcz – Politechnika Opolska 2:0 (25:16, 25:13)
MVP: A. Lenzkowska

Zapowiadał się szybki mecz, bo zespół bydgoski ma w swoim składzie zawodniczki z ligi PRO. II trener opolanek miał sporo uwag do pracy sędziów od początku spotkania. O tym meczu można napisać tyle, że opolanki mają ładne stroje a po opaleniźnie można sądzić, że wykorzystały do maksimum możliwości płynące z kilku ostatnich, słonecznych dni. Drużyna WSG w nieco wakacyjnym nastroju, co pokazywały zawodniczki i w gestach i zachowaniem a szczególnie M. Naczk.

Grupa B

AWF Warszawa – PWSZ Nowy Sącz 2:0 (26:24. 25:19)
MVP: M. Lipińska

AWF Warszawa: M. Dudek – libero, S. Brudzińska, M. Browisz, P. Gajewska, H. Szymańska, H. Stumińska, M. Lipińska, J. Warchulska, W. Sikorska, H. Grzanka - kpt.
Trener: P. Gajewska

PWSZ Nowy Sącz: J. Dziedziak, T. Manowska, A. Wojsik – kpt., J. Giewiec, B. Majewska, K. Łukasik, A. Orzechowska, K. Tokarczyk, B. Dziedzic, A. Gumulak, M. Studzińska - libero.
Trener: B. Mężyk

AWF Poznań – Uniwersytet Opolski 2:1 (23:25, 25:22, 15:11)
MVP: M. Jagodzińska

AWF Poznań: J. Zielińska – kpt., M. Dolecka, M. Swoboda, I. Olsztyńska, I. Klinowska, M. Mielczarek - libero, A. Dębowska, M. Goś, U. Bejga, M. Jagodzińska, M. Michalska, B. Grychmacher
Trener: M. Anioł

Uniwersytet Opolski: K. Zalewska, J. Filipowicz, M. Kucharczyk, J. Foit, N. Wójcik, S. Toczek – kpt., M. Woźniak - libero, M. Krasowska, M. Cichoń.
Trener: L. Bogdański

W tym meczu w drugiej partii bezdyskusyjna przewaga Wielkopolanek szybko stopniała do jednego punktu. Ostatecznie zawodniczki z Poznania doprowadziły do tie-breaka, w którym nie oddały objętego na początku partii prowadzenia (7:3, 9:5, 11:7, 13:10, 15:11). Ładnie gra „9” z Opola, widać, że gra sprawia jej frajdę a to nakręca nie tylko ją ale i zespół.

PWSZ Nowy Sącz – Uniwersytet Opolski 0:2 (23:25, 23:25)

AWF Warszawa – AWF Poznań 2:0 (25:18, 25:10)

Mocniej zaczynają stołeczne wuefistki (3:1) ale kilka uderzeń 8 i 10 z Poznania dało przewagę zespołowi z Wielkopolski (4:7). Warszawianki jednak nie dają za wygraną i po kilku dobrych akcjach prowadzą 14:10. Cieszą się, reagują spontanicznie, tworzą piękne widowisko. Po drugiej stronie siatki czarne stroje i takież nastroje … Warszawianki mocno grają zagrywką, z czym nie mogą sobie poradzić przeciwniczki a 9 dokłada do tego mocny atak i 17:12. Poznaniankom „siadło” przyjęcie i przy 18:12 TO dla nich. Po przerwie 5 z Poznania dwukrotnie zagrywa punktowo i 20:12. Nawet jeśli zespół stołeczny popełnia błędy i oddaje łatwe piłki, poznanianki nie potrafią tego wykorzystać i 23:14. I zaczyna się typowa dla naszej siatkówki przypadłość a mianowicie czekanie aż partia się sama skończy. Przy 24:18 „5” kończy z lewego. Drugą partię zaczynają poznanianki i po bloku najwyższej na boisku (9) także obejmują prowadzenie. Po stronie warszawianek robi się nieco ciszej ale poznanianki nadal popełniają za dużo błędów, by to wykorzystać. 8:6 i TO dla AWF Warszawa. Nic to nie zmienia. Jest 10:6 a po kolejnym błędzie w ataku 10 i bloku na 8 jest 12:6. Po kiwce 5 z Warszawy TO dla poznanianek przy 13:6. Warszawianki powoli zaczynają dominować na boisku a narzędziem jest zagrywka, z której przyjęciem rywalki w ogóle sobie nie radzą. 15:7, 18:9 i kolejne punkty z zagrywki zdobywa dla AWF Warszawa zawodniczka z nr 5 i jest 21:9. W zespole z Poznania w tym fragmencie meczu nieźle gra 4 ale to za mało na rozpędzone warszawianki. Kolejny atak kończy 9 i 23:10. Meczową daje autowy atak poznanianek a mecz kończy ich (8) autowe przyjęcie.

Grupa C

AWF Katowice – AWF Kraków 2:1 (24:26, 25:21, 15:13)
MVP: I. Placek

AWF Kraków: J. Urbańczyk – kpt., M. Kelner, A. Molska, K. Sapilej, K. Krasińska, M. Dobrowolska, A. Kocoń, A. Woźniak, O. Obrzut - libero, M. Wyparska, S. Noga.
Trener: J. Uzarowicz

AWF Katowice: M. Nosiadek, M. Szynczewska, K. Gołda, K. Bartlak, A. Lipka, M. Haratyk, M. Łebkowska, A. Koziołek, A. Juszczyk, I. Placek – kpt., W. Kurek – libero.
Trener: D. Szade

WSI Łódź – Uniwersytet Szczeciński 0:2 (15:25, 19:25)
MVP: J. Pomykacz

WSI Łódź: S. Korzycka, A. Raczyńska, M. Łomnicka, K. Góra, M. Żmudzińska, K. Możdżeń, K. Michalkiewicz, A. Wołoszyn.

Uniwersytet Szczeciński: J. Jarosławska, K. Felsztigier, M. Szymańska, J. Pomykacz, M. Wellna, E. Rzenno, P. Nowicka, K. Różańska, K. Bury, K. Komarnicka, J. Tichanów, K. Ciesielska.

AWF Katowice – Uniwersytet Szczeciński 2:1 (25:18, 14:25, 15:13)
MVP: K. Bartlak

Szczecinianki mocno zaczęły ale wuefistki mocno im w tym pomogły swoimi błędami 4:1 (pierwsze punkty US). Ruchliwa i z widoczną ochotą do gry była 7 z Katowic a grające po drugiej stronie siatki zawodniczki klubów ligowych z Zachodniego Pomorza, z wyjątkiem K. Bury, nie potrafiły tego pokazać. No ale w końcu grały do końca sezonu „o coś”, że teraz mogły trochę chcieć się pobawić grą. Przy 14:16 trener Zatyracz postanowił interweniować ale katowiczanki nie zwolniły tempa, dzięki dobrej zagrywce swojej kapitan (12) i 14:20 drugi TO dla szczecinianek. Pomimo zmian w obu składach katowiczanki szybko mają setową (16:24) a partię kończy ładną kiwką wystawiająca AWF, kapitan tego zespołu. Początek II partii to dobra gra katowiczanek i ospałość po stronie szczecinianek 1:3. Przy zagrywce jedynej szóstkowej zawodniczki nie ligowej, szczecinianki odjeżdżają na 7:3 i TO dla AWF. Teraz do pracy biorą się wuefistki i dochodzą na jeden punkt ale TO dla szczecinianek i 14:9, 18:10, 22:12 i 25:14. W partii rozstrzygającej przy 4:6 TO dla szczecinianek. Przy 5:6 pełna przypadkowych zagrań akcja wygrana przez reprezentantki Zachodniego Pomorza i remis 6. Po blokach z obu stron 8:7. Przy 11:8 TO dla AWF. Następnie 5, 9 i 12 punktują i przy remisie 11 TO dla US. 12:14 i meczową zagrywkę w siatkę uderza kapitan AWF, chyba najlepsza do tej pory zawodniczka tego zespołu. Szymańska zagrywa ale katowiczanki kończą mecz w I ataku z prawego.

AWF Kraków – WSI Łódź 2:1 (25:21, 18:25, 15:13)
MVP: A. Woźniak

W tie breaku AWF wysoko prowadził i czekał na prezent od łodzianek. Ostatecznie musiał sam sobie go wziąć ale długo trzeba było do tej niegrzeczności namawiać krakowianki ...

Grupa D

SPS Politechnika Częstochowska – AWFiS Gdańsk 1:2 (25:23, 24:26, 13:15)
MVP: N. Nuszel

SPS Politechnika Częstochowska: B. Korecka. W. Kaczmarek, M. Pietroczuk, M. Nieprzyporkowska, M. Kowalska, D. Malinowska – kpt., M. Kędzia - libero, E. Węcławek, I. Kasprzyk, A. Turbak, O. Romaniv.
Trener: J. Majkusiak

AWFiS Gdańsk: A. Durajczyk - libero, M. Kosztowa, J. Jaroszewicz, M. Dobrzańska – kpt., M. Jeromin, M. Mielke, J. Kocemba, A. Hohn. I. Hohn, N. Nuszel.
Trener: J. Skrobecki

Uniwersytet Rzeszowski – Uniwersytet Warszawski 2:0 (25:21, 25:16)
MVP: I. Matejek

Uniwersytet Rzeszowski: M. Kusal, K. Sikora, K. Szubart - libero, J. Chmura, P. Znojek, M. Chorzępa – kpt., M. Kunysz, K. Narzocha, A. Urban, J. Kowalczyk, J. Matejek, E. Ryznar.
Trener: M. Olszowy

Uniwersytet Warszawski: A. Cira, M. Stachniuk, A. Grygoruk - libero, K. Orkwiszewska, M. Słodownik, M. Klukowska, K. Karwowska, M. Strumiłło, K. Wysocka-Cywińska – kpt., A. Maj.
Trener: K. Wysocka-Cywińska

Rzeszowianki rozpoczęły z impetem, szczególnie poprzez grę środkiem ataku. Po przetrzymaniu pierwszego szturmu, niepozorne warszawianki zaczęły powoli odrabiać straty. Spowodowało to wzięcie TO przez trenera rzeszowianek. Partia pierwsza zakończyła się po serii zagrywek zawodniczki z nr 6.

AWFiS Gdańsk – Uniwersytet Warszawski 2:0 (25:12, 25:20)
MVP: M. Jeromin

Politechnika Częstochowska – Uniwersytet Rzeszowski 2:1 (23:25, 25:14, 16:14)
MVP: I. Kasprzyk

W tej grupie spotkały się trzy mocne zespoły, od których stołeczny Uniwersytet nieco odstaje. Także jest co oglądać. Był to ostatni mecz I dnia rozgrywek i zakończył się już wieczorem, około 20.30. Ale ci co wytrwali do końca otrzymali ładny, siatkarski prezent.

Rzeszowianki grają odważnie, z radością i luzem czemu częstochowianki przeciwstawiają grę schematyczną, opartą o silny atak ze skrzydeł. W UR mocną formację stanowią środkowe ataku/bloku i wystawiająca mała ciałem ale odważna w grze. Brakuje jej jednak dokładności i, co wyszło później, pomysłu na rozegranie końcówki meczu. Ale po kolei. Od 4:6 (pierwsze punkty częstochowianek) wynik doszedł do remisu 13. Zagrywki 11 z UR sieją spustoszenie w defensywie Politechniki a 8 kończy na środku wszystko co wybronione i wystawione albo chce przelecieć na jej stronę. Szaleństwo. Przy 15:18 TO dla Politechniki ale nic to nie zmienia. Przy 15:20 niemoc częstochowianek przełamuje mocnym atakiem 11 a następnie jej zespół wygrywa długą akcję i przy 17:20 TO dla UR. Wprowadzona do gry w zespole Politechniki nowa wystawiająca (3) poprawia wynik zagrywką i dobrymi wystawami a po punktowej zagrywce 11 TO dla UR przy 21:22. Częstochowianki zaczynają cisnąć zagrywką i remis 23. 13 z UR kończy atak a wprowadzona za nią na zagrywkę 5 kończy asem partię 23:25. Drugą partię zaczynają częstochowianki i prowadzenie daje im bł. dotknięcia siatki rzeszowskiej wystawiającej. Politechniczne być może uznały, że już można zacząć coś grać, bo łatwo odskakują, przy zagrywce 9 na 4:1. Przy 6:2 TO dla UR. 12:7 po kolejnym ataku 9 z Częstochowy. 13:11 i TO dla Politechniki. Przy mocnej zagrywce częstochowianek i słabym przyjęciu rzeszowianek, próby gry za wszelką cenę środkiem okazały się mało efektywne i przy 17:11 TO dla UR. 22:14 po mocnym ataku 11 z Politechniki piłki przechodzącej. Setowa dla Politechniki po aucie w ataku 12. „5” z Częstochowy zagrywa a 11 blokuje przechodzącą i 25:14. III partię zaczyna silny atak 6, który daje prowadzenie zespołowi UR. Stan wyrównuje 9 mocnym uderzeniem z prawego. Kilka straconych zagrywek i ataków i 2:3 a gdy wystawiająca przerzuca 11 jest 2:5. Następnie akcje z udziałem 11 z UR i 4:7. Zmiana stron przy 5:8 po ataku 8 UR ze środka. Po kolejnej przepychance 5:9 i TO dla Politechniki. W tym fragmencie partii zawodniczki z Rzeszowa niesamowicie zagrały w obronie a wrzask, który dochodził z ich strony boiska po udanych zagraniach myślę, że przebił natężeniem wyczyny warszawskich wuefistek. Przypomina o sobie 11 z UR i po ładnym ataku ze skrzydła 6:11 i TO dla Politechniki. Wystawiająca UR zdobywa zagrywką punkt na 9 ale 5 z Politechniki udanie atakuje i 7:12. Po ataku Politechniki 8:12 i TO dla UR. Zagrywa 9 co sprawia duże problemy rzeszowiankom ale 6 atakuje z lewego i 9:13. Dwa błędy w ataku UR i przy 11:13 TO dla nich. 13 z UR zatrzymana widowiskowo blokiem przez 11 z Politechniki i 12:13 ale w sytuacyjnej piłce 5 z Częstochowy wyrzuca kiwkę w aut i meczowa. Zmiana 13/5 w UR. Akcja przegrana i 13:14. Błąd odbicia wystawiającej UR i remis 14. I znowu piłka wystawiona na środek i znowu czapa od 11 z Częstochowy. Ostatnią akcję meczu kończy autowy atak rzeszowianek.

Turniej ten jest też okazją do kwalifikacji sędziowskich. Do Wrocławia przyjechało ponad 60 kandydatów na sędziów szczebla centralnego, z czego 31 arbitrów przeszło pozytywnie część teoretyczną i zostało dopuszczonych do sędziowania tego turnieju. Oceną ich poczynań zajmuje się trójka arbitrów: K. Sokół, P. Dudek, Z. Śpiewla.
Sędziowie turnieju:
P. Chudy, M. Drzazga, M. Hojka, J. Hryniewicz, T. Sobolewski, M. Maciejewski, M. Burko, P. Zatylny, P. Kasprzyk, P. Durbas, M. Ferenczak, P. Minda, M. Główczak, K. Kapusta, A. Kaznowski, M. Łukaszewicz, P. Świderki, M. Arentowicz, K. Zieliński, W. Targosz, P. Kapa, P. Kapica, P. Król, P. Kowalski, P. Dębski, Z. Korus, M. Segit, B. Baniak, M. Lew, M. Pasterz, H. Kaczmarek.
Jak widać, w przypadku co najmniej dwóch kandydatów mamy kontynuację tradycji rodzinnych.

Podsumowaniem zajmę się po ostatnim dniu. Dziś chciałem tylko wspomódz nieco organizatorów i zaprosić wszystkich spacerowiczów pobliskim wałem Odry. Przyjdźcie na salę. Jest to dobra siatkówka, piękne kobiety, ładny sport. Jedynym elementem widowiska sportowego, którego tu brak jesteście właśnie wy, widzowie.


Źródło informacji z wynikami i składy zespołów:
http://azs.sportall.pl/?i=3400
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: AMP 2009 Finały kobiet - Wrocław

Post autor: Jan Solarek »

AMP dzień II
Akademickie Mistrzostwa Polski – finał kobiet.
1-3.05.2009 Wrocław
Obiekt sportowy Uniwersytetu Przyrodniczego, d. Akademii Rolniczej

Dwa uzupełnienia do informacji z wczoraj.

Kapitanem zespołu Politechniki Radomskiej jest K. Nadziałek, libero K. Pluskota a trenerem A. Klimczyk.
Kapitanem zespołu AZS AGH Kraków jest J. Chochorowska, libero M. Ciszczoń a trenerem I. Bogdanova.

Tytuł MVP przyznaje trener zwycięskiego zespołu. MVP otrzymuje torbę w kolorze AZS
z upominkami ufundowanymi przez ZG AZS.

Aktualne wyniki i tabele turniejowe umieszczono pod: http://www.azs.up.wroc.pl

W II dniu grano dwa ostatnie mecze w grupach eliminacyjnych i pierwsze mecze w grupach II rundy.

Grupa A

Politechnika Opolska vs Politechnika Radomska 0-2 (18-25,18-25)
MVP Iwona Pasieczna

AGH Kraków vs WSG Bydgoszcz 1-2 (16-25, 25-19,8-15)
MVP Aleksandra Liniarska

Od stanu 11:7 w II partii (pierwsze punkty AGH). Po bloku na 13 i złym przyjęciu 11 14:7 i TO dla WSG. AGH buduje przewagę i jest 20:10. Na boisku znowu I zespół WSG i po bloku oraz punktowej zagrywce 20:12 i TO dla AGH. Po przerwie kolejny punkt z zagrywki zdobywa Naczk ale wystawiająca WSG wrzucona przyjęciem w siatkę i 22:13. Nr 10 w WSG daje sygnał do ataku i bydgoszczanki zaczynają pogoń. 22:16 i TO dla AGH. WSG nie zwalnia tempa i 22:18. Błąd sędziego daje piłkę setową AGH a partię kończy punktowa zagrywka, która zahaczyła o taśmę i upadła przed przyjmującą. III partia zaczyna się od 2:0 i 3:1. WSG zaczyna grać bronią AGH czyli plasem, kiwką, minięciem a po bloku na 8 jest po 3 a po aucie w ataku 3:4 i TO dla AGH. Zawodniczki AGH robią bardzo duży użytek z nakolanników, wydaje się, że w obronie więcej na nich jeżdżą niż biegają po boisku. 4:6 po bloku piłki przechodzącej przez Naczk. I kolejny blok z jej udziałem i 4:7. Nieudane minięcie krakowianek i zmiana stron przy 4:8. Po stratach zagrywek z obu stron 6:11. Błąd sędziego w ocenie akcji (czystość odbicia) daje 6:12. Blok WSG dotyka siatki i 7:12. Naczk atakuje w 9 metr i 7:13 po czym zagrywa w aut i 8:13. Atak 13 daje meczową piłkę bydgoszczankom a 14 zdobywa punkt zagrywką na libero.

Klasyfikacja końcowa:
(punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

WSG Bydgoszcz 6 6 2 3
AGH Kraków 5 5 2 2,5
Politechnika Radomska 4 3 4 0,75
Politechnika Opolska 3 0 6 0

Grupa B

AWF Poznań vs PWSZ Nowy Sącz 2-0 (25-21, 25-14)
MVP Magdalena Gos

Uniwersytet Opolski vs AWF Warszawa 0-2 (22-25,23-25)
MVP Małgorzata Słumińska

Warszawianki nie straciły przez noc wigoru, szczególnie głośne są rezerwowe. Przy 19:14 w I partii (pierwsze punkty AWF) TO dla opolanek. Błędy ataku warszawianek pozwalają rywalkom odrobić stratę do dwóch punktów 21:19. Opolanki jednak też zaczęły się mylić w ofensywie a 14 z AWF wykonała punktową zagrywkę i setowa dla warszawianek. Kolejna zagrywka w aut i 24:21. Blok opolanek i 24:22. 10 z Opola zagrywa jednak w aut i 25:22. Przed II partią zespół z Opola nie wyglądał na taki, który ma ochotę na cokolwiek a już szczególnie na walkę z niskimi ale bardzo ruchliwymi i konsekwentnymi warszawiankami. Jednak pozory mylą. Jest 3:1 i 4:1. Przy 4:3 akcja pełna obron wygrana przez opolanki. Dziewczyny te lepiej prezentują się indywidualnie ale nie stanowią zespołu w grze. Jest 7:4 ale chwilę później remis 7. I po 10. Przy zagrywce 18 Uniwersytet odskakuje na 10:13. Na środku rozegrała się 9 i 11:14. Ona też punktowo zagrywa i 11:15. Warszawianki nieco przygasły po kolejnej stracie punktu z przebicia oburącz górą wystawiającej z Opola. 11:16 i TO. Po przerwie zespół z Opola został upomniany za opóźnianie gry ale faktycznie opóźniło ją zamieszanie z ustawieniem ich przeciwniczek. Ta przerwa wybiła zespół z Opola z gry i przy 16:17 TO dla nich. Zagrywa 14 z AWF i po 18. Po punktowej zagrywce 4 z AWF 20:19 i po blokaucie 11 z AWF 21:19 i TO dla Uniwersytetu. 23:21 po ataku blokaut 15 z AWF. Autowa zagrywka dotychczas dobrze grającej 9 z Opola daje piłkę meczową AWF. Kontra 4 z Opola i 24:23. Atak wyraźnie autowy w ocenie sędziego zahacza o blok i 25:23.

Klasyfikacja końcowa:
(punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

AWF Warszawa 6 6 0
AWF Poznań 5 4 3 1,333333
Uniwersytet Opolski 4 3 4 0,75
PWSZ Nowy Sącz 3 0 6 0

Grupa C

WSI Łódź vs AWF Katowice 0-2 (17-25, 23-25)
MVP Weronika Kurek

Uniwersytet Szczeciński vs AWF Kraków 2-0 (25-20, 25-20)
MVP Edyta Rzenno

Zaczyna US od 1:0 (pierwsze punkty szczecinianek) ale po aucie Wellny w ataku 1:1. Kolejny atak tej zawodniczki pada łupem bloku krakowianek i 1:2. Następnie aut w ataku zespołu krakowskiego i po 2. Remis 3 po kuriozalnej nieuwadze szczecinianek, które wpuszczają piłkę wracającą po złym przyjęciu mocnej zagrywki. W tym czasie rozgrywany jest pojedynek WSG Bydgoszcz vs AGH Kraków. Zawodniczki AGH bardzo głośno wyrażają swą radość i nie ma się czemu dziwić, bo prowadzą 16:11 w II partii. A w pojedynku US vs AWF Kraków przy 14:16 TO dla US i zmiany, które poskutkowały na tyle, że I partia dla szczecinianek 25:20. II partia zaczęła się remisowo 5:5, 7:7. W sali pojawiły się gołębie, nie wiadomo czy przynoszące taki pokojowy, remisowy nastrój czy nim zwabione. Po fragmencie gry pełnym błędnych akcji z obu stron remis 10. Ale wtedy sprawy w swoje ręce bierze K. Bury i po jej ataku i zagrywkach jest 14:10. Natomiast Wellna wyraźnie jest bezsilna i po kolejnym aucie w ataku 14:12. Przy 16:12 TO dla AWF, 17:13, 18:14 a Wellna, która dostała trochę oddechu dzięki wystawiającej, kończy atak i przy 19:14 TO dla AWF. 22:14 po błędach odbicia i ataku AWF. Po stronie krakowianek jedyna, która jeszcze walczy, to kapitan zespołu, nr 5. Meczową piłkę daje atak blokaut Rzenno i ona zagrywa. Wellna kończy atak z VI strefy ale sędzia dopatruje się błędu przejścia linii pola ataku i przy zagrywce 14 z AWF krakowianki zdobywają punkty. Przy 24:20 TO dla US. Mecz kończy uderzeniem blokaut K. Bury.

Klasyfikacja końcowa:
(punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

AWF Katowice 6 6 2 3
Un. Szczeciński 5 5 2 2,5
AWF Kraków 4 3 5 0,6
WSI Łódź 3 1 6 0,166667

Grupa D

Uniwersytet Rzeszowski vs AWFiS Gdańsk 1-2 (19-25,31-29,18-20)
MVP Agata Durajczyk

Uniwersytet Warszawski vs Politechnika Częstochowska 0-2 (12-25, 8-25)
MVP Edyta Wacławek

Mecz kończący eliminacje. Wynik mówi sam za siebie.

Klasyfikacja końcowa:
(punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

AWFiS Gdańsk 6 6 2 3
Politechnika Częstochowska 5 5 3 1,666667
Uniwersytet Rzeszowski 4 4 4 1
Uniwersytet Warszawski 3 0 6 0

II runda

Półfinały o miejsca 1-8

Grupa E
WSG Bydgoszcz
AWF Warszawa
AGH Kraków
AWF Poznań

WSG Bydgoszcz vs AWF Poznań 2-0 (25-15, 25-22) 
MVP Monika Weder

II partia od 17:20. Nieporozumienie w obronie AWF i 18:20. 9 z AWF (najwyższa na boisku?) zatrzymana blokiem na prawym i zmiana na 3 przy 19:20. 10 z WSG kontruje i po 20. Atak AWF i kiwnięcie wystawiającej WSG dają remis 21. Autowa zagrywka 10 z WSG to ostatni punkt w meczu dla AWF. Próbująca kiwnąć sytuacyjną wystawę poznanianka zostaje zablokowana i 23:22. Kolejny blok na tej zawodniczce (7) daje meczową WSG. Błąd odbicia przy wystawie kończy mecz.

AWF Warszawa vs AGH Kraków 1-2 (18-25, 25-20, 12-15) 
MVP Justyna Chochorowska

Grupa F
AWF Katowice
AWFiS Gdańsk
Uniwersytet Szczeciński
Politechnika Częstochowa

AWF Katowice vs Politechnika Częstochowa 1-2 (24-26, 25-16, 8-15) 
MVP Izabela Kasprzyk

AWFiS Gdańsk vs Uniwersytet Szczeciński 2:0 (25:10, 25:12)
MVP J. Jaroszewicz

I partia od 12:7 (pierwsze punkty AWFiS). Seria niedokładnych wystaw kończy się na bloku gdańszczanek i 16:8. Blok przechodzącej piłki po złym przyjęciu zagrywki i 18:8 TO dla US. Po przerwie nic się nie zmienia i 20:8. Sprytny plas K. Bury daje 20:9 ale gdańska maszyna robi dalej swoje. Szczecinianki za słabo zagrywają jak na możliwości defensywne swoich przeciwniczek. Kontra 8 daje setową a 11 zagrywa punktowo i koniec partii. Przed drugą partią zmiany w US. Zaczyna zagrywką Szymańska, która jeszcze tydzień temu nieźle grała w barażach o ligę PRO. Jednak pierwszy punkt atakiem zdobywają gdańszczanki. Nuszel i spółka mają 100% skuteczności w ataku i dokładają punktową zagrywkę i przy 1:5 TO dla US. Pierwszy punkt w partii dla US zdobywa z ataku nr 1. I pierwszy błąd w ataku AWFiS (4 z II linii). Po ładnej kontrze skończonej przez Rzenno 4:6 i staje się jasne, że żeby nawiązać walkę z AWFiS szczecinianki musiałyby grać tak cały czas. Nuszel mocno uderza i pierwszy atak nabija na libero US ale powtórkę już umieszcza w boisku. Rzenno ściąga za sobą blok ale źle się to kończy i 6:8. US marnuje szanse na dojście gdańszczanek tracąc tempo i zagrywki. Szymańska w miarę poprawnie prowadzi grę, w obronie 1 i libero a w ataku K. Bury ale to za mało argumentów w rozgrywce z AWFiS. 12:7 po punktowej zagrywce 6 i TO dla US. Następnie 14:8. Po udanym ataku Wellny 16:9 ale kolejna zagrywka w siatkę dobrze do tej pory grającej 9 oraz złe przyjęcie i 18:9. Ładne w tempo i mocno skończone krótkie obejście Rzenno ale widać, że to już nic nie zmieni. Wellna atakuje w siatkę i 20:10. Nuszel zablokowana ale ponowiony atak jest skuteczny. Szymańska celnie kiwa i 21:11. Wellna zagrywa w aut i 22:11. Bury atakuje w aut i 23:11. Nuszel trafia zagrywką kapitan US (2) i meczowa. Bury nabija piłkę na blok i przedłuża partię. Kończy Rzenno zagrywką w aut.

Półfinały o miejsca 9-16

Grupa G
Politechnika Radomska
Uniwersytet Opolski
Politechnika Opolska
PWSZ Nowy Sącz

Politechnika Radomska vs PWSZ Nowy Sącz 2-0 (25-18, 25-20)
MVP Magdalena Klat

Dopiero w II etapie turniejowej rywalizacji mogłem zobaczyć w akcji te zespoły. Drugą partię zaczyna PWSZ i 4 (kpt.) zdobywa punkt w kontrze z prawego. Przy remisie 2 na zagrywkę wchodzi 13 z Politechniki i kończy przy 6:2 (pierwsze punkty radomianek). Zespół z Nowego Sącza łapie blokiem obejście 12 a następnie 4 punktuje zagrywką i po 6. Radomianki przejmują zagrywkę i odskakują na 9:6. Dwie zagrywki 4 z Radomia i 11:6 TO dla PWSZ. Okres ciekawszej gry i 14:10, zmiany w obu zespołach i 17:13. Radomianka (8) punktuje zagrywką i przy 19:13 TO dla PWSZ. Po przerwie najdłuższa akcja partii wygrana przez radomianki. Oba zespoły mają duży problem ze skończeniem ataku, co sprawia, że akcje są długie. 21:14 i 22:16. Meczową daje Politechnice zepsuta zagrywka 1 z PWSZ. 11 przedłuża mecz i dorzuca punkty z zagrywki. Przy 24:20 TO dla radomianek. Kontra blokaut kończy mecz.

Uniwersytet Opolski vs Politechnika Opolska 0-2 (19-25, 14-25)
MVP Karolina Walczak

Grupa H

AWF Kraków
Uniwersytet Rzeszowski
WSI Łódź
Uniwersytet Warszawski

AWF Kraków vs Uniwersytet Warszawski 2-0 (25-14, 26-24) 
MVP Iwona Urbańczyk
 
Uniwersytet Rzeszowski vs WSI Łódź 2-0 (25-0, 25-0)

Po drugim dniu turnieju jedno rozstrzygnięcie jest już znane. XVI miejsce zajął zespół WSI Łódź. Na skutek kontuzji zespół został zdekompletowany i zakończył uczestnictwo w turnieju.
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: AMP 2009 Finały kobiet - Wrocław

Post autor: Jan Solarek »

Akademickie Mistrzostwa Polski w piłce siatkowej kobiet
1-3.05.2009.
Obiekt Sportowy Uniwersytetu Przyrodniczego, d. Akademii Rolniczej, we Wrocławiu, ul. Chełmońskiego.

Dzień III, niedziela 3.05.2009

Do południa kończono eliminacje II rundy a po południu grano mecze o miejsca.

Grupa E

AWF Poznań vs AGH Kraków 1-2 (25-18, 20-25,11-15)
MVP: Justyna Chochorowska

WSG Bydgoszcz vs AWF Warszawa 2-0 (25-12, 25-19)
MVP: Monika Naczk

Tegu meczu byłem ciekaw, bo WSG chodził w tym turnieju od początku w roli faworyta a niepozorne warszawianki wygrały swoją grupę eliminacyjną i, w mojej ocenie, były mało obliczalne. Mecz zaczęła zagrywka warszawianek ale WSG skończył atak i objął prowadzenie a po kontrze 10 już było 0:2 (pierwsze punkty warszawianek). 0:3 po błędzie odbicia wuefistek a 0:4 po kontrze 8 z prawego. Kolejna kontra 10 z WSG i 0:5. AWF nie jest w stanie dograć piłki z zagrywki do wystawiającej a warszawskie atakujące w tej sytuacji albo plasują albo biją w aut albo zatrzymywane są przez blok WSG i przy 0:7 TO dla AWF. Atak 5, kpt. AWF, po którym piłka potoczyła się po górnej taśmie i spadła w boisku WSG, daje pierwszy punkt warszawiankom. Liniarska kiwa nad blokiem i 1:8. Silna zagrywka w końcowy metr boiska jest nadal trudna do przyjęcia dla warszawianek i po kolejnej kontrze 1:10. Przy tym wyniku zawiązała się pierwsza ładna akcja, w której AWF pokazał, że nie taka siatkówka dla niego straszna. Jednak błąd odbicia wystawiającej dał punkt WSG i 1:11 a po kolejnym bloku 1:12. Kiwnięcie wystawiającej WSG w kontrze i 2:14 a po uderzeniu w kontrze 11 z WSG 2:15. Z zagrywki punktuje (2x) 10 i 2:17. Zmiany w zespole WSG. 10 zagrywa w aut po przerwie na zmianę i 3:17. Liniarska zagrywa w aut i 4:19. Atak 11 WSG po uderzeniu w blok świetnie wyasekurowany przez 10 i powtórzenie po prostej daje punkt 4:20. Przy 5:21 TO dla AWF. Kiwka 6 za nieasekurowany blok WSG, blok a następnie punktowa zagrywka na libero WSG dają 9:22. Kiwka Liniarskiej zablokowana ale jej atak skuteczny i 10:23. Błędna decyzja sędziego w kwalifikacji odbicia w obronie daje setową WSG ale 14 traci zagrywkę a 10 uderza w siatkę w ataku i 12:20. Partię kończy kiwka 10.
Przed II odsłoną ktoś z zespołu AWF powiedział, że przeciwnik nie jest wcale aż taki straszny i też popełnia błędy. Zespół przyjął to za dobrą monetę i II partia miała zdecydowanie bardziej wyrównany przebieg. 10:12 po bloku na 10 z WSG. Zagrywka warszawianek sprawia problemy przyjmującym WSG ale w odwrotnym kierunku jest tak samo. Kiwnięcie Naczk odgwizdane jako błędne i 12:15. Kolejna akcja pełna ofiarnych obron z obu stron wygrana przez AWF po kiwce 5 z lewego. Naczk uderza i 13:16. 6 z WSG zagrywa po prostej w linię boczną a 15 z AWF uderza z obejścia w aut i przy 13:20 TO dla AWF. Po TO 6 zagrywa w aut a grana w super tempie krótka (pierwsza jaką widziałem na tym turnieju uderzona wznosząca piłka) przez Naczk niestety przegrana, bo wystawiająca dotknęła siatki. 15 z AWF zagrywa celnie ale Naczk punktuje w ataku i 16:21. Przebicie w kontrze oburącz górą w róg boiska przez warszawską wystawiającą daje 17:21 ale jej zagrywka w aut i 17:22. 10 z WSG bardzo mocno uderza w blok i zapewne jeszcze szybciej wróciło i 18:22. Kolejną piłką obija blok i 18:23. Po złej wystawie 9 z AWF nie ma szans w walce z blokiem WSG i meczowa. TO dla AWF. Mecz kończy atak ze środka chwilę wcześniej wprowadzonej 2 z WSG.

Klasyfikacja końcowa (uwzględnia spotkania z I i II dnia AMP)
Zespół, punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

WSG Bydgoszcz 6 6 1 6
AGH Kraków 5 5 4 1,25
AWF Warszawa 4 3 4 0,75
AWF Poznań 3 1 6 0,166667

Grupa F

Politechnika Częstochowska vs Uniwersytet Szczeciński 2-0 (25-14, 25-18)
MVP: Joanna Kowalska

Zaczyna 3 z Politechniki ale Bury udanie atakuje i 1:0 (pierwsze punkty US). Za chwilę jednak psuje zagrywkę i wyrównuje stan partii. Blok Rzenno/Szymańska szczelny ale także dotyka siatki a następnie błąd odbicia w wystawie Szymańskiej i po 4. Czytelne obejście Rzenno zablokowane a następnie silne uderzenie 7 (Polit.) w kontrze i 4:7. Blok na Wellnie i 4:8. Przy 4:9 TO dla US. 5:10 po pierwszym skutecznym obejściu Rzenno ale 7 (Polit.) mocno uderza w kontrze z lewego i 5:11. Po ataku Bury i punktowej zagrywce Rzenno 7:11 a następnie blok Szymańskiej na 9 i 8:12. Pojedynek na kiwki wygrywa 11 z Politechniki ale kolejne starcie, tym razem na bloki, przegrany dla niej i 9:14. Po tradycyjnym dla częstochowskiej „artylerii” ostrzale ze skrzydeł 9:16 i TO dla US. 9 nadal bezkarnie atakuje ze skrzydła i 10:18. 11 punktowo zagrywa przed Wellnę i 11:22. Skutecznie atakuje 7 z US, jedyna w tym momencie nie ligowa zawodniczka na boisku. W zespole z Częstochowy zmiany ale i zmienniczki potrafią zatrzymać blokiem atak szczecinianek (Bury) i 13:24. Bury atakiem blokaut przedłuża partię. W długiej akcji, pełnej bloków i kontr po ich asekuracji ostatecznie ze środka uderza 6 z Politechniki i kończy partię.
II partię zaczyna Szymańska i dotknięcie siatki przez częstochowianki daje prowadzenie US. W ładnej akcji niedokładna wystawa Szymańskiej uniemożliwia 7 atak i 1:3. Bury zdobywa punkt w ataku ale traci zagrywkę i 2:4. Punktowo atakuje Wellna, Politechnika nieudanie kontruje i punktowo zagrywa 9 z US jest 5:4. Gra się nieco wyrównuje, częstochowianki zwolniły tempo a US nieco je podkręcił i 7:5 po ataku Bury z VI strefy. Duży aut w ataku Wellny ale kolejny jest skuteczny i 9:8. Błąd ustawienia po stronie częstochowianek i 10:8. Nieporozumienie w obronie US i 10:9. Po zagrywce Rzenno w aut 11:10 a po nie przygotowanym ataku Wellny z VI strefy 11:12 i TO dla US. 9 z Politechniki ładnie kiwa w kontrze i 11:13 a po ataku Bury 12:13. Kolejny jej atak kończy się na bloku częstochowianek i 12:14 a po punktowej zagrywce 9 z Polit. 12:15. 7 z US ładnie atakuje po przekątnej i 13:15 ale źle asekuruje następną akcję i 13:16. W końcu soczysty, godny klasy zawodniczki ligowej atak Wellny i 14:16 a po niesamowitej obronie Bury skuteczne uderzenie Wellny i 15:16. Rzenno niepotrzebnie utrudnia wystawę piłki sytuacyjnej i 15:17 ale Wellna znowu skuteczna w kontrze i 16:17. Na zagrywkę wchodzi 7 (Częstochowa) i punktuje (Bury) i 16:19 TO dla US. Złe przyjęcie Wellny kończy kontrą 6 z Politechniki, Rzenno skutecznie ze środka i 17:20. Błąd ustawienia US i 17:22 a 18:23 po ładnym plasie 11 z Politechniki. Piłkę meczową daje blok na 9 z US a całość kończy przebicie 9 z Politechniki w kontrze z lewego.

AWF Katowice vs AWFiS Gdańsk 1-2 (27-29, 25-17,12-15)
MVP: Iza Hohn

To był ważny mecz dla układu tabeli grupy F. Do tej pory AWF Katowice grał chimerycznie a gdańszczanki miały problemy w pierwszym meczu eliminacji z Politechniką z Częstochowy. Po następnych przeciwniczkach się przetoczyły jak walec. W I partii jest 2:11 (pierwsze punkty gdańszczanek) przy szybkiej i dynamicznej grze katowiczanek. 9 mocno atakuje na środku i celna zagrywka nie dają oddechu gdańszczankom i przy 3:13 TO dla AWFiS. Po przerwie dziurę w bloku wykorzystuje Nuszel (Gd.) i mocnym atakiem kończy akcję. Kolejna akcja zakończona ładną wrzutką wystawiającej z Gdańska i 5:13. 5 atakuje z VI strefy w aut i 6:13. Błąd odbicia wystawiającej AWFiS daje punkt katowiczankom i 6:15. Katowiczanki dobrze grają blokiem i po jednym z nich 6:16. Punktowo ze skrzydła odpowiada 11 a 5 (Kat.) uderza ze złej wystawy w aut i 9:16. Złe dogranie piłki powoduje błąd wystawiającej AWF ale 8 z Gdańska uderza w aut i 11:17. Dynamiczny atak 7 i 11:18 ale seria błędów po stronie AWF daje 15:19. Po ataku 8 jest 15:20 a następnie blok na Nuszel i 15:21. Ładną akcję lekkim atakiem w ostry skos kończy Nuszel i 16:21. Wystawiająca wrzutką zdobywa 22 pkt dla katowiczanek a po zagrywce 3 wracającą piłkę mocno atakuje 9 i 16:23. Przy 19:23 TO dla AWF a dwa nieudane ataki 5 z lewego dają 21:23. Nuszel traci zagrywkę i setowa dla Katowic. Pierwszy atak Nuszel zablokowany ale wyasekurowaną piłkę kończy 11 a 5 z Katowic nieco wyrzucona za antenkę sytuacyjną wystawą nie kończy i 23:24. Remis daje kontra 11 ale za moment jest ona zablokowana i 24:25. 11 (Gd.) znowu kończy i remis 25. 8 (Kat.) uderza nad blokiem ale w aut i setowa dla AWFiS. Sytuacyjną wystawę sędzia kwalifikuje jako błąd odbicia i remis 26. Po bloku 7 setowa dla katowiczanek. 11 (Gd.) w drugim podejściu kończy z prawego i po 27. Następnie jej punktowa zagrywka daje setową AWFiS 28:27. Ostatnia akcja partii, pełna mocnych wymian kończy się atakiem 3 (Kat.) w antenkę i 29:27.
II partia. Zaczyna 9 (Gd.) ale punkt zdobywają katowiczanki po wrzutce w kontrze wystawiającej. Przerzucona wystawą 4 (Gd.) jakimś cudem ratuje piłkę lewą ręką a to tak zaskakuje katowiczanki, że jest remis 1. 6 (Gd.) zagrywa punktowo a próba kiwki zablokowana przez 11 (Gd.) i 3:1. 11 (Gd.) atakuje w siatkę i 3:2. Oba zespoły nie zwalniają tempa, trenerzy zdzierają gardła, publiczność, złożona z zawodniczek innych drużyn oraz sędziów zaczyna reagować brawami. Błąd odbicia po stronie AWFiS daje 4:4 a aut w ataku Nuszel 4:5. Posłana do ataku trzykrotnie pod rząd w jednej akcji Nuszel w końcu skutecznie zablokowana i 4:6. To piękny mecz, jeden z najładniejszych o ile nie najlepszy z dotychczas przez mnie obserwowanych. Mocne, dynamiczne zbicia, po tempowych akcjach, momentami niesamowita gra wystawiającej AWF, dramaturgia I partii. Emocji i dobrej siatkówki w tym więcej niż w meczach o brąz w LSK. Przy 6:9 TO dla AWFiS. Po zagrywce Nuszel, 11 gasi blokiem przechodzącą i 8:9. 9:12 po złym przyjęciu Nuszel. Atak w aut 11 (Gd.) i 9:13. AWFiS zaczyna popełniać błędy i katowiczanki odskakują na 10:16 TO dla AWFiS. Pomaga na chwilę do 12:16 ale katowiczanki grają pkt. za pkt. a kolejna wrzutka w tempo wystawiającej daje 13:19. Ale i jej zdarzają się błędy i po złej wystawie na obejście 15:19. 3 w aut z lewego i przy 16:19 TO dla AWF. Blokaut Nuszel i 17:19. Po kolejnej świetnej akcji pkt dla AWF i aut w ataku 9 (Gd.) i 17:21. Nuszel nie może skończyć po niedokładnej wystawie a kontra 9 (Kat.) punktowa. Kolejna za niska piłka do Nuszel i 17:23. Brak asekuracji ataku AWFiS i setowa dla katowiczanek. Atak 11 (Gd.) z VI strefy złapany potrójnym blokiem i tie-break.
III partia. Zaczyna AWFiS ale 11 w kontrze uderza w aut i 0:1. W kolejnej akcji nie przyjmuje zagrywki 11 z Katowic i 0:2. Nuszel szczęśliwie po bloku i 1:2. Po kolejnej akcji 1:3. Nuszel wyrównuje stan na po 3 a kolejna jej udana akcja daje prowadzenie AWFiS. 7 (Kat.) niesamowicie w ataku ze środka i po 4. 6:5 po blokaucie Nuszel. Błąd dotknięcia siatki w bloku katowiczanek i 7:5 ale po chwili remis 7 po zablokowaniu Nuszel. Po błędzie czterech odbić 7:8 i zmiana stron. Nuszel blokaut i po 8. Za chwilę punktuje także zagrywką i 9:8. Po kontrze 9 remis 9. Blok katowiczanek dotyka siatki i 10:9. Wystawiająca AWF blokuje 11 i remis. Piekna akcja z obronami mocnych uderzeń wygrana przez gdańszczanki i błąd odbicia katowiczanek daje 12:10 i TO dla AWF. Atak 5 przełamuje blok AWFiS i 12:11 ale złe dogranie prostej piłki do kontry daje 13:11. 11 (Gd.) trafia zagrywką libero AWF i przy meczowej dla AWFiS TO dla katowiczanek. Po ataku 7 ze środka 14:12 i TO dla AWFiS. Błąd w obronie 7 (Kat.) w akcji tak ładnej, jak całe to widowisko, daje szansę kontry gdańszczankom, którą kończy Nuszel.

Klasyfikacja końcowa (uwzględnia spotkania z I i II dnia AMP)
Zespół, punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

AWFiS Gdańsk 6 6 2 3
Politechnika Częstochowska 5 5 3 1,666667
AWF Katowice 4 4 5 0,8
Uniwersytet Szczeciński 3 1 6 0,166667

Grupa H

PWSZ Nowy Sącz vs Politechnika Opolska 1-2 (20-25, 25-22, 6-15)
MVP Agata Tychoń

Politechnika Radomska vs Uniwersytet Opolski 2-1 (25-21,19-25,15-11)
MVP Katarzyna Pluskota

1:1 w partiach, 2:1 w tie-breaku. Jak już wspominałem wczoraj, nieco jestem zaskoczony postawą i skutecznością dwóch drużyn. Jedną był zespół Uniwersytetu Rzeszowskiego a drugą reprezentacja uniwersytetu z Opola. No ale tak już im wyszło. 4:4 po złym dograniu do kontry radomianek. Kapitan zespołu z Opola traci zagrywkę i 5:4 (pierwsze punkty radomianek). Następnie rzadka w siatkówce samoasekuracja głową ataku 9 z Opola, co jednak nie usypia czujności radomianek, które kończą kontrę i 6:4. Po kontrze 16 radomianki prowadzą 7:5 a atak przez środek daje im 8 punkt i zmiana stron. 16 z Radomia traci zagrywkę i 8:6. Lekki, celowany atak wystawiającej z Radomia w kontrze daje 9:6. Po złym dograniu obronionej piłki gra dziewcząt z Opola gaśnie i przy 11:6 TO dla nich. Wystawiająca z Opola skutecznie kiwa i 11:7 ale kolejną kontrę kończy 6 z Radomia i 12:7. Skuteczna kontra 9 z VI strefy kończy akcję pełną przebić różnego rodzaju a punkt z zagrywki dorzuca 5 z Opola i przy 12:10 TO dla radomianek.13:10 po ataku 6 (Polit.) ale po jej aucie w kontrze 13:11. Błędnie odgwizdany błąd odbicia daje meczową zespołowi Politechniki a wrzucona dograniem piłki w siatkę wystawiająca z Opola popełnia błąd i koniec meczu.


Klasyfikacja końcowa (uwzględnia spotkania z I i II dnia AMP)
Zespół, punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

Politechnika Radomska 6 6 1 6,00
Politechnika Opolska 5 4 3 1,33
Uniwersytet Opolski 4 3 4 0,75
PWSZ Nowy Sącz 3 1 6 0,17

Grupa H

Uniwersytet Warszawski vs WSI Łódź 2-0 (25-0, 25-0)

AWF Kraków vs Uniwersytet Rzeszowski 0-2 (19-25, 21-25)
MVP Katarzyna Warzocha

W II partii UR mocno zaczyna od 6:0 (pierwsze punkty rzeszowianek) przy zagrywce wystawiającej. Atak 11 z AWF daje pierwszy punkt jej zespołowi ale 6 z UR atakiem odzyskuje zagrywkę. Nieporozumienie w zespole krakowskim po przyjęciu zagrywki i 8:1. Nieco uśpiona rozwojem sytuacji rzeszowska libero daje się ustrzelić zagrywką (7) i 8:3. Po bloku piłki przechodzącej pkt dla AWF i 9:4. Zmiany w zespole AWF przy 10:4. Kolejne nieporozumienie w AWF po dobrej obronie i 11:5. Sporna sytuacja rozstrzygnięta na korzyść AWF oraz punktowa zagrywka 1 i 11:7. Po udanej kiwce w kontrze wystawiającej AWF 13:9. Odpuszczona blokiem 12 z UR mocno atakuje a następnie krakowianki nie potrafią przebić w trzech odbiciach i 15:9 TO dla AWF. Po przerwie kolejny punkt z zagrywki na rzeszowskiej libero zdobywa tym razem 7. Aut w ataku 11 (UR) i 15:12. Kolejny atak bez bloku 12 i 16:12. Atak w siatkę 11 z UR i 17:15 i zmiana w UR 11/4. 1 z AWF zablokowana przez 8 i 2 i 18:15. Wymianę kiwnięć i bloków pomiędzy 8 z UR a 10 z AWF wygrywa krakowianka i przy 18:16 TO dla UR. 15 traci zagrywkę po przerwie i 19:16. Kolejna strata zagrywki po stronie AWF i 20:17. Blok na 10 z AWF i 21:17. Atak 7 z Krakowa i 21:18. Pojedynczy blok 7 z AWF na 12 z UR i 22:19. Dotknięcie siatki bloku UR i 22:20 TO dla tego zespołu. 1 z AWF w kontrze po ładnej akcji obija blok i 23:21. Mocny atak 12 po prostej z prawego daje meczową UR a po jej zagrywce przechodzącą piłkę gasi blok, 25:21 i po meczu.
UR był jednym z zespołów, które w trakcie turnieju najbardziej zmieniły swoje oblicze. Z drużyny, która wypuściła z ręki zwycięstwo nad późniejszym brązowym medalistą, stał się zespołem przeciętnym, walczącym w środku stawki.

Klasyfikacja końcowa (uwzględnia spotkania z I i II dnia AMP)
Zespół, punkty, sety wygrane, sety przegrane, W/P

Uniwersytet Rzeszowski 6 6 0
AWF Kraków 5 4 3 1,333333
Uniwersytet Warszawski 4 2 4 0,5
WSI Łódź 3 1 6 0,166667


Runda III – finałowa

O miejsce XV
PWSZ Nowy Sącz vs WSI Łódź 2-0 (25-0, 25-0)

O miejsce XIII
Uniwersytet Opolski vs Uniwersytet Warszawski 0-2 (21-25,12-25)

Warszawianki wystąpiły w strojach w bardzo nietypowym, bo różowym, kolorze (może to inny kolor, nie znam się na tym tak jak kobiety... ale siedzące obok zawodniczki innych drużyn też zwróciły na tę nietypowość uwagę). 12:6 (pierwsze punkty UW) w I partii po ładnej obustronnie akcji, zakończonej przez warszawianki kontrą ze środka i TO dla UO. Po ładnej kiwce wystawiającej UW 14:7 a po takimż ataku 7 (UW) 16:10. Po serii ataków blokaut z obu stron 17:12 ale po dwóch kolejnych nieskutecznych atakach 17:14 i TO dla UW. Ładną akcję kończy kontra 11 (UW) z VI strefy w aut i 17:15 a w kolejnej akcji udanie atakuje 2 z UO i 17:16. 9 z Opola zagrywa w siatkę ale w kolejnej akcji jej koleżanka (2) udanie atakuje i 20:17. Atak z VI strefy 7 z UW w aut i 20:18 ale 2 z Opola zagrywa w siatkę i 21:18. 9 z UO atakuje skutecznie z prawego a następnie punktuje zagrywką i 21:20. Po przebiciu oburącz górą 7 (UW) 23:20 i TO dla opolanek. Kontra 11 z VI strefy daje setową warszawiankom. Po jej zagrywce piłka wraca do kontry ale koleżanki nie potrafią tego wykorzystać i 24:21. Zagrywka w siatkę 5 z UO kończy partię.

O miejsce XI
Politechnika Opolska vs AWF Kraków 1-2 (25-23, 22-25,13-15)

Przebudzenie drużyny z Opola nastąpiło pod koniec turnieju. Okazało się, że potrafią i mocno zaatakować i ofiarnie a co najważniejsze, skutecznie grać w obronie. Efektem był ciekawy i ładny mecz. Tie break wyrównany jak całe spotkanie, pełen remisów. Przy 11:12 i 11:13 dwa TO dla Politechniki. Meczową daje wufiaczkom zepsuta zagrywka opolanek ale kontra krakowianek władowana w siatkę przedłuża walkę. W następnej akcji przebicie oburącz górą w róg boiska kończy walkę o XI miejsce.

O miejsce IX
Politechnika Radomska vs Uniwersytet Rzeszowski 2-0 (25-18, 25-21)

11:10 w II partii. Bardziej zmobilizowany wydaje się w walce o IX miejsce zespół z Radomia. Po ładnej akcji radomianki kończą kontrę z prawego i przy 12:14 (pierwsze punkty UR) TO dla UR. Po obu zespołach widać duże zmęczenie ale szczególnie rzeszowianki nie przypominają zespołu z I dnia turnieju. Na zagrywkę w UR wchodzi 1 (zmianowa) i po jej punktowym trafieniu remis 18 i TO dla Politechniki. Po ataku w aut i bloku 18:20 i TO dla UR. Punkty z ataku zdobywają obie zawodniczki z nr 6 a po uderzeniu 9 z UR 20:21. Po ewidentnym błędzie sędziego liniowego, którego decyzję podtrzymał arbiter I, 20:23. Po ataku 8 21:23. Zepsuta zagrywka daje piłkę meczową Politechnice. Spokojną kontrę a także i mecz kończy ze środka 12.
Pomimo zajęcia IX miejsca, rzeszowianki wracają z AMP z medalem. Jest to medal za miejsce w klasyfikacji uniwersytetów. Zgodnie z regulaminem imprezy, prócz rywalizacji międzyuczelnianej, jest to także rywalizacja między pionami uczelni i pierwsza trójka z klasyfikacji otrzymuje medale (np. US ma złoto w klasyfikacji uniwersytetów). Po dekoracji trener otworzył butelkę z ciemnego szkła i rozlał, sądząc po kolorze cieczy,j akiś sok zawodniczkom do kubków. Następnie wzniesiono toast i okrzyk. Na koniec przeprowadzono pamiątkową sesję zdjęciową pod głównym banerem mistrzostw. Z wynikiem do końca nie mogła pogodzić się 10, której łez nie zatrzymał nawet rozlewany przez trenera „sok” i słowa pocieszenia koleżanek.

O miejsce VII
AWF Poznań vs Uniwersytet Szczeciński 1-2 (11-25, 25-22,11-15)

Z nieco większą uwagą przyglądałem się poczynaniom szczecinianek. Część zespołu to zawodniczki I ligi PZPS z dwóch klubów Zachodniego Pomorza. Postawa Chemika Police prowadzonego przez p. M. Bujka budziła przez dużą część sezonu ligowego sensację, stąd też moje zainteresowanie występem tych zawodniczek podczas AMP. 7:3 (pierwsze punkty US) po kontrze Wellny skończonej w trzecim podejściu. Atak 2 z AWF i 7:4 ale następnie jej zagrywka szybuje w aut i 8:4. Po ataku 10 w aut 10:4 i TO dla AWF. US wykazuje większą ochotę do gry w tym meczu. Po punktowej zagrywce 9 (US) na libero 11:4. Kolejna zagrywka 9 i przechodzącą kończy Wellna, wyraźnie ożywiona w porównaniu do poprzednich spotkań. W tej fazie partii na poznanianki wystarczająca jest przyzwoita zagrywka Bury, Szymańskiej i 9. Przy 15:5 TO dla AWF. Poznanianki uparły się, by trafić zagrywką K. Bury ale ta unika przyjmowania autów. Kolejną zagrywkę autową puszcza Wellna i 17:7. Rzenno zagrywa punktowo i 18:7. W zespole AWF na boisku pojawia się 4 i wnosi trochę ożywienia do gry. Wellna atakuje w aut i przy 18:10 TO dla US. Nieco piknikową atmosferę po stronie US wprowadza wystawiająca Chemika Police J. Pomykacz. Po ataku i punktowych zagrywkach K. Bury (3x) 24:11 a kontra w aut 8 z AWF kończy partię.
II partię zaczyna AWF ale K. Bury skutecznie atakuje z prawego i 1:0. Senność, pomimo usiłowań J. Pomykacz dopada także szczecinianki i po serii szkolnych błędów z obu stron 3:3. Przy 6:4 zmiana w US, zapewne nie ostatnia, biorąc pod uwagę ruch, który zapanował pośród rezerwowych US. Rzenno punktuje z zagrywki i przy 8:5 TO dla AWF. Zaczyna się tak zwane pykanie a w tym zdecydowanie lepsze wydają się być poznanianki i 11:10. W US zmiana 12/Pomykacz. Remis 15 ale po aucie Rzenno w ataku AWF obejmuje prowadzenie. W tym momencie grę przerywają występy artystyczne gołębia, po których trzeba było co nieco posprzątać. Remis 17 ale zagrywka wprowadzonej 12 (US) punktowa i 18:17. Po ataku w siatkę 4 (AWF) 19:17 i TO dla AWF. Z sennych marów wcześniej się budzą poznanianki i obejmują prowadzenie. Atak Wellny daje remis 21. Pomykacz, która wróciła na boisko, w nietypowej roli atakującej zdobywa punkt ale Wellna zatrzymana blokiem w kontrze i po 22. Blok na Szymańskiej (też w nietypowej roli atakującej) i 22:23 i TO dla US. Akcja, w której atakujące US nie są w stanie przejść bloku AWF daje setową poznaniankom a atak w aut Wellny tie-breaka.
III partię zaczyna Pomykacz zagrywką w aut. Bury zdobywa punkt atakiem a następnie dwa zagrywką a bloki 9 i Szymańskiej dają 5:1 a po ataku w siatkę AWF jest 6:1. Wymęczoną kontrę kończy ze środka 9 (US) i 7:1 TO dla AWF. Błąd w obronie Pomykacz, złe dogranie do kontry, które wymusiło jej kolejny błąd oraz autowy atak Bury dają 7:4. Wellna skutecznie uderza i przy 8:4 zmiana stron. Po bloku na 2 (AWF) 10:4 i TO dla AWF. Po złym dograniu Rzenno do kontry i ataku w siatkę Wellny 12:7. Po kontrze w aut Rzenno 12:8 i TO dla US. Blokaut Rzenno daje meczową ale atak 4 przedłuża grę. Mecz kończy atakiem z lewego K. Bury.
MVP: M. Szymańska

O miejsce V
AWF Warszawa vs AWF Katowice 0-2 (18-25, 20-25)

Nie przypuszczam, by mecz o V miejsce zadowalał zawodniczki reprezentujące AWF Katowice ale i takie mecze czasami trzeba grać. Umiejętność zwyciężania w takich meczach, zwanych rywalizacją zawiedzionych nadziei, dobrze świadczy o kwalifikacjach do uprawiania sportu a szczególnie piłki siatkowej. W mojej ocenie finał z udziałem AWF Katowice i WSG byłby bardziej widowiskowy niż to co zobaczyliśmy w rzeczywistości ale w trzech meczach, które zadecydowały o tym, że katowiczanki nie zagrały w finale, tylko jeden zespół (US) nie potrafił wykorzystać ich chimerycznej postawy. Jeśli prowadzi się w partii 13:3 a później, mimo problemów, ma się piłki setowe w górze i nie potrafi się tego ugrać, to przychodzi grać o niższe miejsca. Choć jak dla mnie, wystawiająca tego zespołu (Pszczyna?) była najlepszą zawodniczką na tej pozycji w turnieju a gra niepozornej, zmianowej środkowej z nr 7 powodowała, że dłonie same składały się do oklasków.
Warszawianki też nie są zespołem, który łatwo pokonać. Poddały się co prawda magii nazwisk w meczu z WSG ale już w drugiej partii tamtego meczu pokazały, że trzeba będzie się napracować, by je pokonać. Tak też było i w meczu o V miejsce. W II partii zespół ze stolicy podszedł na 19:20. Pomne jednak historii z poprzednich spotkań katowiczanki zdecydowanie przyspieszyły a całość atakiem przez blok z lewego zakończyła 8.

O miejsce III
AGH Kraków vs Politechnika Częstochowska 0-3 (11-25,12-25,12-25)

W I dniu turnieju plan zakładał, że mecz o III i I miejsce zostanie rozegrany na boisku centralnym, z wykorzystaniem całej powierzchni hali. Życie zweryfikowało te plany na tyle, że mecz o III i IX miejsce był rozgrywany równolegle, na boiskach bocznych. Regulaminowa różnica pomiędzy meczami o miejsca a meczami o medale polegała jeszcze na tym, że gry o podium toczono do trzech wygranych partii.
Zaczyna AGH ale atak 9 z prawego daje punkt Politechnice. Przy jej zagrywce 4:0 (pierwsze punkty częstochowianek) i TO dla AGH. Krakowianki nie przypominają zespołu, który tak dobrze do tej pory sobie poczynał. Festiwal zagrywki 9 kończy się przy 7:0 trafieniem w koleżankę z drużyny. Postawa krakowianek sprawia, że mecz jest występem jednego aktora. Taka sytuacja często usypia ale częstochowianki miały w sobie na tyle sportowej złości, że się im to nie przydarzyło. Już początek II partii rozwiał złudzenia co do możliwości wyrównania tego pojedynku, gdy częstochowianki objęły prowadzenie 7:2 i nie zwalniały tempa. W tym czasie przydarzyła się świetna obrona 9 (Polit.), która leżąc na parkiecie nogą podbiła piłkę, nagrywając ją do wystawy. Częstochowianki powiększają przewagę a 9 w ataku nie żałuje ani swojej dłoni ani rąk próbujących ją blokować przeciwniczek. II partię kończy 7 w ładnej kontrze. W III partii na boisku po stronie Politechniki pojawiają się zmienniczki, co nie ma wpływu na obraz gry. Zagrywkę meczową wykonuje 1 (Polit.) ale 13 z AGH atakiem przedłuża walkę a 7 zagrywa punktowo. Jednak kolejny atak częstochowianek kończy mecz.

Finał
WSG Bydgoszcz AWFiS Gdańsk 3-1 (25-21, 25-22, 20-25, 25-20)

W nagrodę za to trzydniowe siedzenie w hali, gdy na zewnątrz piękna pogoda, postanowiłem obejrzeć finał bez robienia jakiejkolwiek większej relacji.
Mecz był dobry ale faworyt zdecydowanie jeden. W pamięci utkwiła mi akcja z długim biegiem w obronie Nowakowskiej (brawo!), częste i bardzo skuteczne ataki Naczk, świetna gra bydgoskiej libero (ostatecznie MVP meczu) oraz słońce. Ze względu na niefunkcjonalność żaluzji przesłaniających okna, część powierzchni boiska przez 2,5 partii była oświetlona rażącym słońcem. Ten duży bonus w grze, częściej zdawały się wykorzystywać zawodniczki AWFiS, co nie było zbyt fair. Może to przypadek ale gdy bydgoszczanki zauważyły, że przy jednym z przyjęć Durajczyk została oślepiona słońcem, to zagrywały w inne sektory boiska. Może to przypadek, może to czucie swojej przewagi a może inna kultura gry? Nie wiem. Natomiast nie ulega wątpliwości, że pomimo ofiarnej postawy utykającej Nuszel, AWFiS miał za mało argumentów, by skutecznie postawić się bydgoszczankom.

Klasyfikacja końcowa:
16. WSI Łódź
15. PWSZ Nowy Sącz
14. Uniwersytet Opolski
13. Uniwersytet Warszawski
12. Politechnika Opolska
11. AWF Kraków
10. Uniwersytet Rzeszowski
9. Politechnika Radomska
8. AWF Poznań
7. Uniwersytet Szczeciński
6. AWF Warszawa
5. AWF Katowice
4. AGH Kraków
3. Politechnika Częstochowska
2. AWFiS Gdańsk
1. WSG Bydgoszcz

Wyniki meczów i klasyfikacja końcowa za http://www.azs.up.wroc.pl
Tam też odsyłacz do galerii zdjęć.
Jan Solarek
Posty: 89
Rejestracja: 11 paź 2008, o 23:49
Płeć: M

Re: AMP 2009 Finały kobiet - Wrocław

Post autor: Jan Solarek »

Podsumowanie AMP

- Z informacji uzyskanych na podlinkowanych w relacjach stronach www, dowiadujemy się, że to pierwsze AMP rozgrywane w tej formule w historii. Do tej pory zespoły akademickie rywalizowały w mistrzostwach w obrębie typów uczelni a w nowej formule będą rywalizowały już bez tego ograniczenia. Wobec tego przyjęto też zasadę, że prócz medali w klasyfikacji generalnej turnieju finałowego, będą przyznawane medale za pierwsze trzy miejsca dla drużyn z danego typu uczelni. Z AMP w tej formule nie jest to jednak pomysł nowy, bo pamiętam turnieje o mistrzostwo lig międzyuczelnianych, w których chodziło o to samo. Ktoś wrócił do starego pomysłu, tylko nadał mu nową nazwę.

- Skoro organizator podkreśla wysokość poziomu sportowego, który mają zagwarantować zawodniczki ligowe, to myślę, że i tak samo powinno być z organizacją. Niestety, już brak w rywalizacji przedstawiciela środowiska organizatora, pokazał niedopatrzenie w regulaminie zawodów. Przyznając komuś organizację turnieju, przyznajemy także, z rożnych względów, miejsce w rywalizacji dla jego zespołu/zawodnika. Tak jest przyjęte w sporcie ale widocznie w AZS jeszcze o tym nie wiedzą. Nie wiem czy z braku przedstawiciela środowiska, znikomego PR czy też z pięknej, majówkowej pogody, wynika nikłe zainteresowanie publiczności i lokalnych mediów tą imprezą, ale termin AMP powinien stać się przedmiotem przemyśleń. Jestem zwolennikiem tego, by umożliwić zawodnikom ligowym reprezentowanie swoich uczelni i dlatego w grę wchodzi termin dopiero po zakończeniu WSZYSTKICH zmagań ligowych ale też w taki weekend ludzie, szczególnie młodzi, często planują wyjazdy rekreacyjne czy też towarzyskie a nie męczącą harówę o medale.

- W zaproponowanej, uważam że niezłej, formule, jest to turniej bardzo wymagający. Każdy z zespołów musi rozegrać 6 meczów w trzy dni, co daje najmniej 12 partii. Jest to obciążenie znaczne, które odczuwają nie tylko gracze ale także sędziowie, organizatorzy i np. osoby obserwujące. Ale też daje autentyczne szanse porównania umiejętności a z drugiej strony kandydaci na mistrza nie mogą pozwolić sobie na moment nieuwagi czy też słabości. Jest jednak jakiś margines na błąd, bo by dostać się do finału, przy odrobinie szczęścia, jedna porażka w pięciu spotkaniach może się zdarzyć. Oczywiście, turniej powinien być też rozstawiony. I być może tak było i w tym przypadku, choć raczej nie, bo o medale powalczyły po dwa zespoły z grup A i D co świadczy o asymetrii rozstawienia. W sytuacji formuły gry o każde miejsce, czyli do ostatniego dnia turnieju + optymalne rozstawienie, zlikwidowanie tzw. półfinałów „na krzyż” jest, w mojej opinii, dobrym rozwiązaniem.

- Chwaląc się poziomem zawodów należałoby dostosować do nich warunki zakwaterowania i wyżywienia. Zawodniczki ligowe już od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku raczej nie są przyzwyczajone do noclegów w hostelach i korzystania w pięćdziesiąt osób z dwóch pryszniców i jednej toalety. Autentycznie młodzieżowy, radosny weekendowy wypad za miasto jeszcze może opierać się o takie standardy ale AZS, przy organizacji takich imprez, powinien raczej zmierzać w odwrotną stronę. To samo dotyczy wyżywienia, które musi być tak zorganizowane, by zespoły grające mecz w południe, nie musiały na ósmą rano jechać przez pół miasta na halę, gdzie jest serwowane śniadanie. O menu nie wspominając.

- Jest to impreza dużej szansy dla AZS. Sport młodzieżowy i studencki jest słabo zagospodarowanym i eksploatowanym polem. Możemy tylko z niedowierzaniem chwytać się za głowę, czytając, że finał koszykówki uniwersyteckiej w USA ogląda na żywo w hali ponad … 70 tysięcy ludzi. Już mniejsza o obiekt ale myślę, że nie ma przeszkód, by taki finał jaki widzieliśmy na uczelnianej hali, nie miałby być za kilka lat rozgrywany przy pełnej publice w położonej 1,5 km dalej Hali Stulecia. Potrzeba tylko pomysłu i chęci. Pieniądze przyjdą same, na co mamy przykład akurat w siatkówce, w której ostatnio oczyszczony z zarzutów kryminalnych były prezes PZPS J. Biesiada położył wszystko na jedną szalę i zrobił z kilku meczów komercyjnej imprezy widowisko sportowe roku, z tłumami chętnych do wydania pieniędzy na wejściówkę.

- Ponadto w tym sporcie tkwi jeszcze spory potencjał dla siatkówki samej w sobie. Zdaję sobie sprawę z tego, że większość prezentujących niezły poziom zawodniczek, to aktualne graczki ligowe różnych szczebli. Ale między nimi przyzwoicie funkcjonowały takie dziewczyny jak J. Jarosławska i K. Różańska z US, J. Chochorowska, A. Filip, M. Radoń, J. Rzepka z AGH, J. Foit, J. Filipowicz z UOpole. Nie wiem czy wszystkie katowiczanki to zawodniczki ligowe ale wymienię ich nazwiska, jeśli ktoś potrzebuje zawodniczki do konkretnego grania: K. Bartlak, M. Haratyk, A. Koziołek, M. Łebkowska, W. Kurek jako libero w wielu fenomenalnych interwencjach (to chyba była młodzieżowa graczka plażowa?) czy wreszcie I. Placek. Często w sporcie zdarza się sytuacja, że w czasie szkolenia młodzieżowego nie wszystko zostaje, z rożnych przyczyn, ujawnione i zawodnik kończy karierę jako kadet czy junior. Możliwość drugiego podejścia mogłaby część z nich przywrócić do dorosłego sportu, powiększając jego siłę i potencjał.

- Część zespołów jest bardzo trudna do prowadzenia, bo w eliminacjach do finałów uczestniczą jedne studentki, nazwijmy je amatorki, a w finałach dołączane są do grupy zawodniczki ligowe. Widoczne to było w kilku zespołach, że istnieją tak na boisku jak i poza nim, dwie grupy graczek. Wymaga to dużych umiejętności od szkoleniowców takich zespołów a same drużyny często nie spełniają pokładanych w nich nadziei, związanych z prezentowanym na papierze potencjałem. Jak już zaznaczyłem, jestem zwolennikiem formuły open, ponieważ nie widzę powodu, dla którego należałoby komuś zabraniać reprezentowania uczelni, której jest studentem, tylko ze względu na to, że graniem w siatkówkę zarabia na chleb. I dlatego AZS nie powinien zawężać formuły tylko do amatorek, ale ostateczną decyzję co do składu reprezentacji, pozostawić w gestii poszczególnych uczelni.

- W pierwszej relacji wspomniałem o szkoleniu sędziów w celu kwalifikacji na szczebel centralny. Do testu przystąpiło ponad sześćdziesięciu arbitrów, do części praktycznej (sędziowanie AMP) zostało dopuszczonych 31 a kwalifikację mogło zdobyć 20. Klucz kwalifikacji był następujący: najlepszy kandydat z danego województwa (ostatecznie 14 osób, bo dwa województwa nie miały reprezentanta po części teoretycznej) i 6 osób z najlepszym drugim wynikiem. To są ustalenia wewnętrzne WS PZPS ale dla mnie są elementem selekcji negatywnej. Bo mogło się zdarzyć, że ktoś z drugiego czy trzeciego miejsca z danego województwa, był lepszy od jedynego kandydata z innego regionu a nie otrzyma kwalifikacji, bo obowiązuje klucz regionalny. Z jednej strony rozumiem PZPS, który chce mieć sędziów w każdym województwie, by na mecz II ligi na Warmii nie jechali arbitrzy z Wałbrzycha i Przemyśla ale z drugiej strony, patrząc na rolę tych ludzi w sporcie, czy nie powinno się jednak stawiać wyłącznie na jakość? Finał sędziowała para najlepszych arbitrów ale sędzia I chyba trochę był stremowany stawką meczu, klasą zawodniczek, obecnością Szefa Szefów polskich sędziów i nagrodą, która go spotkała (sędziowanie finału). Jednak jego kilka błędnych decyzji nie wypaczyło, w mojej ocenie, wyniku finałowej rywalizacji. Gratulacje dla całej dwudziestki sędziów szczebla centralnego, których przez kilka dni oceniali i doceniali: K. Sokół, P. Dudek i Z. Śpiewla i życzenia powodzenia w karierze. W ostatni dzień z wizytą przybył A. Lemek, co jest godne zauważania, bo pańskie oko konia tuczy.

- Pomysł, by kwalifikacje sędziów prowadzić podczas takiego turnieju też uważam, po rozważeniu „za” i „przeciw” za b. dobry. Nie wiem czyja to była inicjatywa ale jeśli tylko wpłynęło to na budżet imprezy (sędziowanie bez gratyfikacji), to już w pełni jestem „za”. Sędziowanie było różne. Jednego, czego na pewno nie można odmówić arbitrom, to zaangażowanie. Celownik czystości odbić był ustawiony dość dowolnie ale najważniejsze było to, by sędzia trzymał się go konsekwentnie do końca. Co prawda np. w meczu AWF Katowice vs AWFiS Gdańsk prowadziło to do niepotrzebnych kontrowersji w końcówce partii, ale było to przynajmniej bezstronne. Można z pewną dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że sędziowie z silniejszych siatkarsko ośrodków, prezentują nieco wyższy poziom. Widoczne było większe obycie, zdecydowanie w podejmowaniu decyzji i znajomość swej roli w rożnych funkcjach (I, II, liniowy, sekretarz).

- Ogólnie impreza z dużym potencjałem. Dobry poziom, uroda zawodniczek, dyscyplina sportu, zaangażowanie uczelni i graczek, które walczyły o stypendia, termin … wszystko co potrzeba, by była to impreza na prime time w transmisjach telewizyjnych, podane jak na tacy. Tylko trzeba wziąć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Akademicki Związek Sportowy”