Forum siatkarskie Strefy Siatkówki

Pisałem, że Saxton/Schalk mogą mieć problem z wyjściem z grupy. Ale teraz problem ten mają Pedro/Evandro. 1-2 z Kanadyjczykami i ostatni mecz z Łotyszami. Mam nadzieję, że polecą z turnieju

Widać jak bardzo mamy wyrównany poziom w Rio. Według mnie na 24 męskie pary, 23 prezentują bardzo zbliżone umiejętności. Najlepiej widać to na przykładzie występów Brazylijczyków(3 porażki na 4 mecze). Dlatego słuchając Witolda Romana który przyrównał parę Barsouk/Liamin do halowej reprezentacji Egiptu, to zrobiłem wielkie oczy.
O 18 trzymajmy kciuki za nasze dziewczyny, żeby przełamały małą rosyjską klątwę z Rio.

niepoinformowany pisze:Pisałem, że Saxton/Schalk mogą mieć problem z wyjściem z grupy. Ale teraz problem ten mają Pedro/Evandro. 1-2 z Kanadyjczykami i ostatni mecz z Łotyszami. Mam nadzieję, że polecą z turnieju

Dołączam się do Twoich życzeń

I Polki wygrały, wielkie gratulacje
Dziś grają nasi? jeśli tak to o której?

22:30 według planu

Jeśli przed turniejem poproszono by o wymienienie trzech par, które staną na podium, to pewnie w wielu typach znalazłoby się miejsce czy to dla Pedro/Evandro, czy to Samoilovsa/Smedinsa. A tymczasem w czwartek zmierzą się w bezpośrednim starciu o wyjście z grupy. Kubańczyków w akcji nie widziałem na IO, ale pamiętam ich z MŚ, gdzie zrobili na mnie naprawdę świetne wrażenie. Patrząc na suche wyniki wyrastają na czarnego konia turnieju, pytanie, czy głowa wytrzyma w fazie pucharowej.

Póki co bardzo dobrze wyglądają Kinia i Monia. Ciekaw jestem, co pokażą z Brazylijkami, a zwłaszcza na losowanie.

Mamy drugi set a nasi albo nieskutecznie w ataku, albo Nummerdor wszystko podbija i kończy z kontry. Strasznie się nasi irytują.
3 bloki z rzędu i mecz ucieka.

Cierpliwość się opłaciła, a holenderski olbrzym już wyraźnie spuchł i ma coraz większy problem z kończeniem ataków. Miejmy nadzieję, że nasi wytrzymają do końca, jest szansa na wygraną. Prudi ma już 6 czap na koncie, a wyższy o ponad 20 centymetrów Varenhorst tylko jedną (choć oczywiście liczba obron Nummerdora z niczego się nie bierze).

Edit.
No i ugotowali się, ale niestety nasi. Szkoda bo była okazja żeby ugryźć Holendrów. Z grupy tak czy inaczej jedni i drudzy wyjść powinni, a prawdziwe emocje powinny zacząć się dopiero od fazy pucharowej.

lipton pisze:
Edit.
No i ugotowali się, ale niestety nasi. Szkoda bo była okazja żeby ugryźć Holendrów. Z grupy tak czy inaczej jedni i drudzy wyjść powinni, a prawdziwe emocje powinny zacząć się dopiero od fazy pucharowej.

Heller powtarzał, że nie ma co się martwić, ale ja wyczuwam w grze tej pary jakąś niepewność.

Generalnie te wyniki to szok i niedowierzanie, ale ja się przychylam do opinii, że wszystko tak naprawdę zacznie się od fazy pucharowej.

Wg mnie nie ma jakiejś wielkiej kwestii w sprawie niespodzianek... Ta liczba zaskakujących wyników jest w jakiejś turniejowej normie.
Niespodzianką byłoby, gdyby niespodzianek nie było - nieprawdaż?;)

Największa pozytywne zaskoczenie to postawa Kubańczyków; nie zaskakują mnie natomiast przegrane Polaków, bo przecież i F/P i K/Ł w samym tylko bieżącym sezonie już kilka tego typu wpadek zaliczyli.
Grunt to wyjście z grupy i walka od nowa.

Świetny mecz Kingi i Moniki. Byłem pod wrażeniem. Tym większe słowa uznania, gdy przeczytałem fragment wywiadu z Kingą o tym że wcześniej przegrały z Rosjankami 10 razy. Polki wykonały już plan minimum i teraz każde kolejne zwycięstwo będzie bardzo miłą niespodzianką.
Co do turnieju męskiego, to niespodzianek ciąg dalszy. Gibb i Patterson mogą już pakować walizki.

Na początku meczu Bartosz Heller mówił, że niezależnie od wyniku, chłopaki mają co najmniej 3. miejsce w grupie. Jak to możliwe, skoro Niemcy rozegrają jeszcze jedno spotkanie?

Nooo bez jaj - porażki Polaków z Rosjanami były IMO nieoczekiwane. Porażki par Brazylijskich już spora niespodzianka. Postawa Kubańczyków. Meksykanie z Włochami... Właściwie cała grupa F...
Ja bym jednak oczekiwał, że od fazy pucharowej sytuacja się nieco uspokoi. W szczególności nadal stawiam na złoto dla pary Alison/Bruno lub Dalhausser/Lucena.

Coś mi się zdaje,że jak Prudel/Fijałek wyjdą z grupy to trafią w barażu na Kantora i łosiaka

krzysiu pisze:Coś mi się zdaje,że jak Prudel/Fijałek wyjdą z grupy to trafią w barażu na Kantora i łosiaka

Saxton/Schalk vs Fijałek/Prudel i Nicolai/Lupo vs Kantor/Łosiak
Ciekawe co będzie transmitowała TVP?

Skąd info, że takie pary? Nicolai/Lupo mieli wysokie ratio punktowe...

W TV będzie mecz Kantora i Łosiaka - takie info podał Bartosz Heller na twitterze.

Kolejna świetna para - Samoilovs/Smedins może już wracać do domu.

ostry99 pisze:Skąd info, że takie pary? Nicolai/Lupo mieli wysokie ratio punktowe...

Jest info na oficjalnej stronie, tak też podał Heller.
Szkoda, że tylko jeden mecz Polaków może być w TV.

Jak na razie bieda na obu boiskach. Lepiej odpaść po walce ( patrz- Łotysze) niż po takim nijakim graniu.

Edit: Łosiak/Kantor przegrali tie breaka. Fijałek/Prudel po słabym meczu w ataku i dużym szczęściu w niektórych zagraniach Kanady zajmują 17 miejsce w turnieju razem z kolegami z reprezentacji. Generalnie zasłużona porażka i wielkie rozczarowanie.

Była walka ale to już byłoby na tyle i polskie pary dołączają do drużyn, które kończą udział w igrzyskach.

Ariosto pisze:Nooo bez jaj - porażki Polaków z Rosjanami były IMO nieoczekiwane. ...

Eee tam... nieprawda
Jedyna dotąd sensacja sensu stricto to odpadnięcie Łotyszów, jednych z faworytów do złota. To - oczywiście tak! Inne - nie.

Co do pary Evandro/Pedro (wielkie i serdeczne dla nich, rzecz jasna, gratulacje! ) to z całą pewnością można powiedzieć, że nie grali dotąd swojej najlepszej siatkówki. Za sprawą Evandro, oczywiście, który - jak też czytałem w różnych komentarzach - ani swoją grą nie pomagał zbyt wiele Pedro, ani nie wstrzelił się zagrywką, i ogólnie grał dość przeciętnie.
Ale, jeśli zacznie grać to co w końcu potrafi...

Po drugie, grupa D, czyli ta z Evandro/Pedro, była faktycznie, jak mówiłem, najsilniejszą w całym turnieju. Turniejowa 'grupa śmierci'.
Rekordowa statystyka tie-breaków - 5 w 6 meczach - dodatkowo to potwierdza. Howgh!

Występ Polaków to osobny temat - ale będzie jeszcze czas się wypowiedzieć.

To kwestia skali. Jak użyjemy słowa "sensacja", to OK. Chociaż nie widziałem Łotyszy jako kandydatów do złota, to niewątpliwie jest to bardzo dobra para. Ale rozstrzygnięć niespodziewanych i wybitnie niespodziewanych mamy całą masę.
Tak jak mówiliśmy, Evandro/Pedro są niestabilni. Jak pójdzie dobrze, wejdzie zagrywka, itd., to faktycznie mogą wysadzić nawet Dalhausser/Lucena.
Polacy dali ciała... Nie widziałem baraży, ale mecze grupowe bardzo złe. I Ł/K, i F/P byli czytani przez przeciwników jak otwarta książka. W obronie też nie było szaleństw. Coś chyba musiało pójść nie tak w przygotowaniach? Nie byli kandydatami do medali, ale żeby nie wyjść z grupy trzeba było przegrać 3 mecze i to z nikim wybitnym; słowem żeby odpaść, to trzeba było się "postarać" - no i nasi się postarali. Wstyd i szkoda. Teraz znowu 4 lata czekać na kolejną szansę wypromowania dyscypliny, a przez ten dla polskich mediów hasło 'plażówka' to nadal będą tylko gołe d... w bikini.

Zgadzam się ,zawiedli na całej linii - rozumem odpaść w ćwierćfinale ,a nasi przecież dali się pokonać Rosjanom i wiele razy właśnie w 2 meczach z Rosjanami nasi sami się wrzucali w mega wysoki blok Rosjan .. no tak się nie da grać .. Rozumiem jeszcze Kantor i Łosiak - mieli przerwę i 1 takie IO , ale Prudel i Fijałek to katastrofa - nawet z Chilijczykami się męczyli

krzysiu pisze:Zgadzam się ,zawiedli na całej linii - rozumem odpaść w ćwierćfinale ,a nasi przecież dali się pokonać Rosjanom i wiele razy właśnie w 2 meczach z Rosjanami nasi sami się wrzucali w mega wysoki blok Rosjan .. no tak się nie da grać .. Rozumiem jeszcze Kantor i Łosiak - mieli przerwę i 1 takie IO , ale Prudel i Fijałek to katastrofa - nawet z Chilijczykami się męczyli

No właśnie miałem napisać to co Ty.Kantor/Łosiak są to dla nich pierwsze IO , ale gra w grupie oprócz 1 meczu z Niemcami to nie była też najlepsza.Teraz nie wiem czy bardziej wkurza to , że odpadli w barażach czy lepiej by było jak by odpadli w grupie.Są to dla nich pierwsze igrzyska więc wnioski będą wyciągniete.Co do naszej drugiej pary to myśle , że nie było formy. Porażka z Holendrami można było wliczyć , ale już porażke z Rosjanami to ..... no właśnie co.Ja właśnie liczyłem bardziej na naszą bardziej doświadczoną pare -większe doświadczenie , ogranie..... no , ale skończyło się jak się skończyło.Tak jak bym miał podsumować to liczyłem na coś więcej chociaż na tą 1/4 , ale wyszło jak wyszło.Jedno co cieszy to IO w Londynie jedna para ,a 4 lata potem już mamy dwie pary facetów i jedna kobieca, więc jakiś progres jest.

Hmmm no tak i nie, w Pekinie przynajmniej był wynik OK (ćwierćfinał, wygrana z Gibb/Rosenthal pierwszymi w rankingu wówczas, piłki meczowe z Alison/Emanuel) i gra momentami super. Było trochę szumu w mediach. A teraz taka lipa. No weźmy Liamin/Barsouk, para naprawdę bardzo przeciętna, nigdy nic nie wygrali ani nie byli blisko, a tu przychodzi olimpiada i jadą naszych jak juniorów.
A w ogóle skandal z transmisjami - Kuby z Austrią nie mogłem znaleźć nigdzie na necie .

A może tutaj: http://www.portaldarmc.com.br/olimpiada ... 16-aovivo/
Powinno działać w Polsce.

Streamy z różnych stacji miejscowych (brazylijskich), olimpiada praktycznie na okrągło. Wchodzisz na odpowiedni 'obrazek', potem klikasz 'Assistir ao vivo', potem wyklikowujesz sprytnie baner i oglądasz. Widzę tam w programie na dziś o 11.00 czasu miejscowego mecz Brazylia-Hiszpania mężczyzn, czyli Alison/Bruno vs Herrera/Gavira. Ale pokazują różne, wczoraj można tam było oglądać np. mecz Kubańczyków. Inne wybrane dzisiejsze gry też powinny potem być.

Dzięki!!!

Odpadnięcie Pedro/Evandro na tak wczesnym etapie to dla mnie sensacja nr 2 tego turnieju. Pytanie, czy Rosjanie Liamin/Barsuk naprawdę są tak zaskakująco dobrzy, czy Brazylijczycy zagrali tak kiepski mecz - którego nie widziałem.

Ariosto pisze:To kwestia skali. Jak użyjemy słowa "sensacja", to OK. Chociaż nie widziałem Łotyszy jako kandydatów do złota, to niewątpliwie jest to bardzo dobra para. Ale rozstrzygnięć niespodziewanych i wybitnie niespodziewanych mamy całą masę.
Tak jak mówiliśmy, Evandro/Pedro są niestabilni. Jak pójdzie dobrze, wejdzie zagrywka, itd., to faktycznie mogą wysadzić nawet Dalhausser/Lucena.
Polacy dali ciała... Nie widziałem baraży, ale mecze grupowe bardzo złe. I Ł/K, i F/P byli czytani przez przeciwników jak otwarta książka. W obronie też nie było szaleństw. Coś chyba musiało pójść nie tak w przygotowaniach? Nie byli kandydatami do medali, ale żeby nie wyjść z grupy trzeba było przegrać 3 mecze i to z nikim wybitnym; słowem żeby odpaść, to trzeba było się "postarać" - no i nasi się postarali. Wstyd i szkoda. Teraz znowu 4 lata czekać na kolejną szansę wypromowania dyscypliny, a przez ten dla polskich mediów hasło 'plażówka' to nadal będą tylko gołe d... w bikini.

z tym wstyd to bym nie przesadzal...ale na pewno to byl turniej ponizej oczekiwan polskich meskich par..popatrz teraz z innej perspektywy na wynik pary rosyjskiej Liamin/Barsuk z Pedro/Evandro w round of 16....na odpadniecie Lotyszy oraz na zaskakujaca pozytywna postawe Kubanczykow
p.s
ponad miesiac temu zalozylem sie ze Bruno/Alison nie zdobedzie zlota i dalej to podtrzymuje

Hehehe spryciarz . To ja się założę, że złota nie zdobędą Liamin/Barsouk, wchodzisz w to?

No wstyd może nie, ale każda nasza para przegrała po 3 mecze, niektóre w kiepskim stylu, po jednym z niżej notowanymi rywalami. No niech będzie "wielki zawód", który powinien prowadzić do jakichś wniosków odnośnie cyklu przygotowań.

Ariosto pisze:Hehehe spryciarz . To ja się założę, że złota nie zdobędą Liamin/Barsouk, wchodzisz w to?

No wstyd może nie, ale każda nasza para przegrała po 3 mecze, niektóre w kiepskim stylu, po jednym z niżej notowanymi rywalami. No niech będzie "wielki zawód", który powinien prowadzić do jakichś wniosków odnośnie cyklu przygotowań.

JESZCZE DLA POLSKICH MESKICH PAR ''ZASWIECI SLONCE'' NIE RAZ....SA W DOBRYCH TRENERSKICH REKACH ALE TEN TURNIEJ OLIMPIJSKI TRZEBA ZALICZYC DO ICH SLABYCH WYSTEPOW....JA BYM SIE NIE MARTWIL O PRZYSZLOSC POLSKIEJ MESKIEJ SIATKOWKI PLAZOWEJ (5 "EXPORTOWYCH PAR") NATOMIAST JEST BARDZO DUZO DO ZROBIENIA W POLSKIEJ ZENSKIEJ SIATKOWCE PLAZOWEJ(JEST TYLKO KINGA/MONIA+1 PARA KTORA WCHODZI MALYMI KROCZKAMI DO SWIATOWEJ CZOLOWKI-JAGODA/DOROTA)....

Aristo oraz inni pasjonaci siatkowki plazowej w Polsce
proponuje mala zabawe.... za trafienie zwyciezcy 1 pkt.

1/4 finalu mezczyzn-zwyciezcy spotkania
lucena/dalhausser
nummerdor/varenhorst
nicolai/lupo
semenow/krasilnikow.....(tutaj strzelam w ciemno nie widzialem zadnego spotkania kubanczykow ale wyniki ich w tym turnieju sa imponujace)

1/4 finalu kobiet--zwyciezczynie spotkania
larissa/talita
ludwig/walkenhorst
wals/ross
agatha/barbara