Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodników

Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodników

Post autor: Noworoczny »

Tytuł może nie oddaje tego, o czym chciałbym zagaić, a to ze względu na niewielką liczbę dozwolonych znaków, a mianowicie, czy zawodnicy halowi graliby w plażówkę lepiej od obecnych graczy, gdyby się przerzucili, czy też po zakończeniu kariery na wykładzinie. Zaczęliśmy na ten temat rozmawiać gdzie indziej, ale coś się z tamtymi wpisami stało (-;
Tu myślę, że temat nie będzie nikomu przeszkadzał.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Didek
Posty: 1364
Rejestracja: 2 sie 2015, o 14:55

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Didek »

Trudne pytanie na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jak zawsze to zależy od zawodnika.
W sumie to dwie różne dyscypliny, które mają parę cech wspólnych.
Wszak jedni grają na piasku a drudzy na wykladzinie. Piłki tez są różne.
Patrząc przez pryzmat np tenisa ziemnego to w zależności od powierzchni. Jedni grają lepiej na trawie a inni na innych powierzchniach. Zmienia się tylko podłoże, które powoduje różnicę .
rafael86
Posty: 329
Rejestracja: 3 sie 2009, o 10:44
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: rafael86 »

Można śmiało wysunąć tezę, że wszyscy "defensorzy" z plażówki poniżej 1,9m mimo świetnego wyszkolenia technicznego, z racji wzrostu nie byli by w stanie rywalizować na wysokim poziomie na hali. Z drugiej strony tacy gracze jak Dalhauser, Evandro mają kapitalne warunki fizyczne, do tego są bardzo sprawni i chyba dużym ryzykiem nie byłoby stwierdzenie, że w siatkówce halowej, byliby bardzo dobrymi środkowymi bloku.
Podobnie ma się z siatkarzami halowymi - ze względu na wąską specjalizację na pozycjach, myślę, że jest cała grupa siatkarzy, która nie miałaby szans zaistnienia w systemie plażowym (dla przykładu - nie bardzo potrafię sobie wyobrazić na piasku takiego Nowakowskiego czy Zagumnego)
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Noworoczny »

Wpierw odniosę się do porównania, które uczynił StanLee - do singla i debla w tenisie ziemnym.
Czy najlepsi singliści, gdyby grali w debla, pokonywaliby wyspecjalizowane pary deblowe? Raczej tak. Choć w historii tenisa takich przypadków było niewiele, to jednak się zdarzały. Jednocześnie jedynką w singlu i deblu był McEnroe (starszy) a wielkie sukcesy odnosił również znakomity gracz - Brian Gotfried. Obaj jednak w parze z deblistami, odpowiednio Flemingiem i Ramirezem. Z czasem krystalizowała się specjalizacja, choć zawodnicy jednej z najbardziej utytułowanej pary w historii, the Woodies, czyli Mark Woodforde i Todd Woodbridge, startowali w singlu w wielkich szlemach i potrafili przebrnąć pierwszą rundę. Światową jedynką w grze podwójnej była również para holenderska Paul Harhuis i Jaco Elting. Pierwszemu zdarzało się wygrywać mniejsze turnieje a drugi zasłynął wygraną w US Open z ówczesną jedynką, Tomem Musterem. Jako po każdym pierwszym uderzeniu biegł do siatki, czym tak wytrącił z równowagi sympatycznego Ausriaka, że ten żalił się nawet na konferencji, że tak się nie powinno grać, bo to wariactwo (-;
Dowodem na to, że singliści byliby lepsi od deblistów jest fakt, że w finale pucharu Davisa w debla mierzyli np. się McEnroe i Sampras z Lecontem i Guyem Forgetem.

No, ale w tenisie powód, dla którego singliści traktują deble po macoszemu jest prozaiczny. Zarobki w grze pojedynczej, są 5 razy wyższe (a licząc, że para musi się dzielić, nawet 10), niż w deblu. Mając na względzie, że gdy dodamy kontrakty reklamowe, zrobi się z tego 30 czy 50 razy, tylko pasjonat zaryzykuje zmęczenie i kontuzję występując w grze podwójnej.

Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, wiele zarabiają zawodnicy World Tour w porównaniu do szerokiej czołówki halowców. Mógłby ktoś przybliżyć?

Bo być może pod tym względem analogia jest najtrafniejsza. Jeśli biega o sprawy sportowe, to już mniej. To jest jednak inna dyscyplina. Zupełnie inna technika odbicia palcami, inna dopuszczalna przepisami technika kiwek, inna dopuszczalna technika wystawy. Ze względu na podłoże pewnie i inne wymagania wytrzymałościowe i dotyczące osiągów. Klasyczni zastawiający nie mają czego w plażówce szukać. Mimo specjalizacji, muszą jednak sporo bronić i sporo wystawiać. Za to zupełnie innym przykładem jest Pliński, który jest po prostu znakomicie wyszkolonym w każdym elemencie zawodnikiem z doskonałą wystawą i rewelacyjnym przeglądem sytuacji na boisku. Dodając do tego wzrost i technikę bloku i ataku, mógłby być wielką gwiazdą biczwoleja. Zamienia po prostu paluszki na knykcie i doprowadza przeciwnika do szału kiwkami. Jakby mu zamiast Wiki dać doświadczonego broniącego...

Rozgrywający spod dachu w ogóle nie mają czego szukać na plaży. To jest tak oczywiste, że nie będę wymieniał powodów.
Pliński z Bartmanem oczywiście nie mogli być dobrą parą, bo obaj się nadają na blokujących a żaden na broniącego. Dlatego też Bartmanowi szło lepiej z Kubiakiem.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
rafael86
Posty: 329
Rejestracja: 3 sie 2009, o 10:44
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: rafael86 »

Różnice finansowe są równie znaczące jak w tenisie - siatkarze halowi mają zdecydowanie większe kontrakty.

Co do siatkarzy halowych - to różnie się z tym układa - Schuill z Nummerdorem stworzyli na kilka lat czołowy europejski duet, kończąc swoją karierę hali po trzydziestce i dość płynnie przechodząc na występy na piasku. Ktoś wcześniej przytaczał przykład Nalberta, że jako wybitny gracz ze świetną techniką niespecjalnie sprawdził się w plażówce. Przypominam sobie też Szczerbaniuka, który wydawał się też być graczem z profilem pasującym na piasek, a też jego występy były dalekie od oczekiwania. A z kolei taki mało ruchliwy i dynamiczny Marcin Nowak na tle krajowych rywali prezentował się całkiem solidnie.
Także nie ma reguły. Plażówka z pewnością stwarza spore możliwości graczom, którym brakuje trochę wzrostu - Alvaro Filvo, Bruno Oscar, Todd Rodgers, Fijałek na hali mieliby ciężko przebić się, a na piasku są lub byli czołowymi graczami.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: lipton »

Noworoczny pisze:Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, wiele zarabiają zawodnicy World Tour w porównaniu do szerokiej czołówki halowców. Mógłby ktoś przybliżyć?
Sporo mniej. Samoilovs, który rok temu był pierwszy (indywidualnie) w rankingu światowym zarobił niecałe 130 tys. dolarów. Dalhausser z Rogersem w sezonie 2008, kiedy to wygrywali praktycznie wszystko co było do wygrania zarobili po 280 tys. na głowę.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Chal »

Przecież Pliński, zanim wystrzelił nagle i trafił do kadry, skupiał się bardziej na plaży (bo w lidze z reguły grzał ławę). I w World Tourze nigdy nie przebił się przez kwalifikacje.

Nie zgodzę się, że rozgrywający nie mają szans. Taki Christenson pewnie byłby świetny, czy nawet Travica. Tak samo niektórzy libero (zresztą Rowlandson to dobry przykład).
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: lipton »

Chal pisze:Przecież Pliński, zanim wystrzelił nagle i trafił do kadry, skupiał się bardziej na plaży (bo w lidze z reguły grzał ławę). I w World Tourze nigdy nie przebił się przez kwalifikacje.
Ale w tych kwalifikacjach grał tylko od wielkiego dzwonu jak WT był w Jabłonkach. Poza tym, co kluczowe, na plaży grał wtedy tylko w wakacje, więc pisanie że "skupiał się bardziej na plaży" jest moim zdaniem nadużyciem. Idąc tym tropem to samo można napisać teraz o Witczaku albo Kaczmarku.

Gdyby Plina trenował przez cały rok na piasku i miał dobrego broniącego, to przebrnięcie kwalifikacji z czasem nie stanowiłoby dla niego problemu. Jaką różnicę robi trenowanie przez cały rok na plaży pokazali kadrowicze ostatnio w Krakowie, gdzie nie przegrali seta w starciu z "niekadrowymi" parami.

Edit.
Sorki, faktycznie Plina jeździł trochę po WT po Europie i obskakiwał tam regularnie w czapkę:
http://bvbinfo.com/Player.asp?ID=2092&Page=2

Ale podtrzymuję moje zdanie, że przy trenowaniu przez cały rok na piachu i przy lepszym broniącym mógłby regularnie grywać w WT.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Awatar użytkownika
Chal
Posty: 6315
Rejestracja: 7 wrz 2007, o 12:38
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Chal »

lipton pisze:Ale podtrzymuję moje zdanie, że przy trenowaniu przez cały rok na piachu i przy lepszym broniącym mógłby regularnie grywać w WT.
Nie mówię, że nie, ale od regularnej gry w WT do wielkiej gwiazdy jeszcze spory kawałek ;)
"To jest Olsztyn. Moje miasto. Mój klub."
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Noworoczny »

lipton pisze:Dalhausser z Rogersem w sezonie 2008, kiedy to wygrywali praktycznie wszystko co było do wygrania zarobili po 280 tys. na głowę.
No, to jednak nie jest 10* mniej, niż na hali, jak w tenisie. Można powiedzieć, że ze 2-3 razy mniej. No i są zalety, bo jesteś sam sobie sternikiem i okrętem, nie wiążą cię kontrakty, na trening idziesz kiedy chcesz, zwiedzasz świat itd. Powiedziałbym, że to porównywalne kwoty.
Z drugiej strony hala to trochę jak etat (czy się stoi ...) a plaża jak działalność - nie ma zagwarantowanego zysku.
Wydaje mi się, że nie dojdziemy do w miarę uniwersalnego wniosku.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Didek
Posty: 1364
Rejestracja: 2 sie 2015, o 14:55

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Didek »

Ale to jest o najlepszych. Najdroższy siatkarz w tamtym okresie Giba zarabiał milion dolarów w Rosji.
Ale w przypadku średniaków, którzy mało co wygrywają proporcja 1 do 10 może mieć miejsce.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Noworoczny »

No ja też pisałem o najlepszych. Zwycięzca finałów ATP w singlu dostaje 5* tyle, co najlepsza para, więc 10* tyle, co zwycięzca finałów ATP w deblu. Pod dachem to 1M do 280K, więc 3-4 razy tyle. Do tego dochodzą bonusy, o których pisałem wyżej.
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: SerCos »

Nie ma co mieszać w to tenisa, bo najlepsi w tenisie poza kortem zarabiają znacznie więcej. Taka Sharapova wprowadziła na rynek swoje słodycze - Sugarpova. Roger Federer otworzył agencję menadżerską, a nike wytworzyła stroje sygnowane jego inicjałami. Nawet Radwańska ma więcej kontraktów reklamowych niż wszyscy polscy siatkarze razem wzięci.

Co do siatkówki to różnica jest znacząca w zarobkach, tyle tylko, że trzeba byłoby to porównać z "czasem pracy". Plażowi mają wolnego, inną specyfikę ogólną czy inne kontrakty reklamowe. To tak jakby porównywać piłkę nożną na hali, na plaży i na normalnym boisku.
Ariosto
Posty: 323
Rejestracja: 31 lip 2010, o 20:34
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Ariosto »

Zależy jak rozumieć pytanie.

Bo niektórzy (może nie na tym Forum, ale tak 'w życiu') to sobie wyobrażają, że halowy MŚ to wychodzi z hali - tak z marszu, zdejmuje buty i skarpety i wchodzi na piasek - i ogrywa plażowiczów jak pierwszoligowiec juniorów z okręgówki. No więc takiej opcji to w ogóle nie ma. To się może kiedyś, dawno temu, sprawdzało na poziomie krajowym. Wyobrażam sobie, że najlepsi z hali mogliby z marszu całkiem nieźle prezentować się na poziomie zawodów powiedzmy polskich krajowych, ale co do WT absolutnie nie ma szans. Tam przecież też są całe sztaby, analitycy, specalistyczne treningi, itd., całą maszynka pracujca cały rok na sukces pary.

Ale jeśli chodzi o to, czy halowcy mają taki potencjał, żeby zmienić dyscyplinę, poświęcić się jej i - bazując na ich motoryce, talencie i przygotowaniu technicznym z halówki - odnosić sukcesy w czubie WT, to w sumie jest to możliwe. Są przykłady w obie strony, np. byli wymieniani Holendrzy, wcześniej był Karch Kiraly (chociaż trochę inna epoka), a Kołodinski z Rosji parę lat temu z Barsoukiem zdobywał na piasku medale, nawet złote. Tylko, że to kwestia decyzji.

Myślę, że dobrą analogią jest bilard: pool i snooker. Snooker niby trudniejszy i większa kasa, ale snookerowcy próbowali grać w poola, nawet uważany za najlepszego Ronnie O'Sullivan - i owszem, jakoś sobie radzili, ale szału nie było.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: lipton »

Tak przy okazji tego tematu, może ktoś by wypunktował mocnych halowiczów, którzy odnosili sukcesy lub próbowali swoich sił na plaży?

Z takich najbardziej znanych, którzy od razu przychodzą mi na myśl:
- Kiraly - wiadomo, legenda, mistrz olimpijski na hali i na plaży
- Nalbert - mistrz olimpijski na hali, na plaży sobie nie radził zbyt dobrze
- Schuil - mistrz olimpijski na hali, IV miejsce IO na plaży, wiele medali WT i innych imprez
- Nummerdor - partner Schuila, ale bez złota na IO, nieźle gra do dziś na plaży
- Semenov - był w rosyjskiej kadrze juniorów na hali, obecnie jeden z czołowych europejskich plażowiczów
- Verbov - mistrz świata U21 na plaży z 2001
- Martino - trochę grywał na plaży, ale podobnie jak Nalbert bez sukcesów

Z naszego podwórka:
- Pliński - trzykrotny mistrz Polski na plaży
- Witczak - z plaży zgarnięty do gry na hali, do dziś w czołówce polskich par
- Kubiak - wicemistrz świata U18 w parze z Bartmanem, ma na koncie medal seniorskich MP, wygrał kilka seniorskich turniejów z cyklu MP
- Bartman - wicemistrz świata U18 w parze z Kubiakiem
- Kaczmarek - mistrz świata U19
- Nowak - były reprezentant Polski, na plaży grywał dość regularnie przez kilka lat, swego czasu w parze z Rafałem Matusiakiem zdobył medal MP
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
SerCos
Posty: 3014
Rejestracja: 13 cze 2011, o 17:34
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: SerCos »

Hermans Egleskalns - Łotysz grał w Noliko, Chaumont, teraz ma grać w Olympiakosie. Regularnie gra na plaży, jego partnerem w tym roku jest Martins Plavins. Razem zaliczyli kilka turniejów World Tour, CEV i grali w swoim kraju w jakiś turniejach. W 2007 roku był w Mysłowicach na MŚK w plażówce.

Edouard Rowlandson - regularnie gra na plaży, ostatnio jego partnerem jest Youssef Krou. Na Hali grał w Sete i Montpellier.

W ogóle sporo jest tych zawodników: Renaud Herpe miał epizody na plaży, Andy Ces zanim zaczął grać na plazy wystepował w Tuluzie, Montpellier czy Rennes. Nawet Toniutti grał w MŚK na plaży. Alberto Cisolla występował w GS w Rzymie w 2010 roku. Natale Monopoli próbował swoich sił w latach 2005-2007. Nawet Ivan Zaytsev w latach 2008-2009 grał na plaży, był nawet w Starych Jabłonkach. Wout Wijsmans w latach 2001-2003. Nawet Andrea Anastasi zapisał się na kartach siatkówki plażowej. To z tych ciekawszych a przejrzałem tak na szybko tylko włoskich i francuskich siatkarzy.
Awatar użytkownika
Noworoczny
Posty: 8666
Rejestracja: 29 gru 2013, o 14:52

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Noworoczny »

George Roumain, który, jako lider swojej drużyny, niemiłosiernie lał na hali słabą wtedy Polskę a potem przerzucił się na plażę, gdzie wygrał jeden turniej z jakiejś amerykańsiej serii.
Nie mogę się powstrzymać przed wklejeniem zdjęcia. Mógłby [prawie - nie liczę zmiany koloru] bez charakteryzacji grać jednego z superbohaterów z popularnej ostatnio serii kinowej:
Obrazek
#muremzaheynenem

Odpowiadam tylko za to, co napisałem, a nie za to, co sobie pomyślałeś, czytając.
Awatar użytkownika
lipton
Posty: 2316
Rejestracja: 23 kwie 2009, o 15:53
Płeć: M
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: lipton »

Przypomniało mi się jeszcze, że na plaży gra znany z występów w Resovii i Sosnowcu Norweg Geir Eithun, ale bez specjalnych sukcesów.
II liga siatkówki kobiet - treningi dla dzieci i młodzieży - Miejska Amatorska Liga Siatkówki - http://laskovia.pl/
Ariosto
Posty: 323
Rejestracja: 31 lip 2010, o 20:34
Płeć: M

Re: Siatkówka halowa a plażowa - również pod kątem zawodnikó

Post autor: Ariosto »

Takie zestawienie to chyba najlepsza odpowiedź. W grupie 'próbowali sił' mamy pełen skład, w tym wielu naprawdę dobrych halowców z tytułami, ale w grupie 'odnosili sukcesy' (którą definiuję roboczo jako 'zdobyli min. 1 medal WT') z obecnej epoki mamy tu chyba tylko nazwiska Nummerdor/Schuil i Kołodinski. No i niech będzie ten Roumain, w końcu dawne AVP to praktycznie poziom WT. Chociaż fajnie będzie zobaczyć więcej przykładów, pewnie da się coś jeszcze wygrzebać :).
ODPOWIEDZ

Wróć do „SWATCH-FIVB World Tour”