Początkowo ogłoszono 8 najlepszych par z rankingu, pozostałe dwa miejsca trafiły do Polaków i gospodarzy.
W tym roku odbyło się 19 turniejów rangi Elite16 i Challenge + ME + MŚ. Do zamknięcia rankingu zostanie najprawdopodobniej 7 takich turniejów, co oznacza, że 3/4 kwalifikacji za nami, zatem ranking nie będzie miał już drastycznych zmian. Poniżej przedstawiam ranking olimpijski na koniec sezonu.
* oznacza, że para rozegrała wymagane co najmniej 12 turniejów
KOBIETY
Jak widzimy panie są pierwsze pod kreską, ale:
- mają fatalną passę,
- przed nimi są Francuzki, które mają zapewnione miejsce jako gospodarz. Nie jestem pewien czy to miejsce przechodzi na 18. parę rankingu czy na kolejny duet francuski,
- bezpośrednie rywalki Polek ostatnio dobrze punktują i uciekają naszym,
- strata punktowa jest już duża i moim zdaniem jest to nie do odrobienia np. za 3 miejsce w turnieju challenge nasze dostaną 720-300 = 420 pkt, co pozwoli się zrównać z Litwinkami, tylko że one też będą dopisywać punkty. A takich występów trzeba nam kilka, tylko że turniejów zostanie tylko 7-8, z czego nasza para w Elite16 w odróżnieniu do rywalek grać nie będzie, więc się skończy pewnie na 3-4 turniejach i to zaczynanych od kwalifikacji,
- warto zerknąć kto jest za nami w rankingu. Duety z Tajlandii, Kanady i Niemiec (Ludwig/Lippmann) mają lepszą średnią punktów i w najbliższym czasie niestety wyprzedzą biało-czerwone.
Reasumując szanse naszych poprzez ranking oceniam na 10-20%.
MĘŻCZYŹNI
Pewną kwalifikację mają Bryl/Łosiak, choć wydaje się, że są tuż nad kreską, to jednak mają rozegranych tylko 8 turniejów. I to jest jedyny warunek, o który można się bać, że nie zostanie spełniony. Polacy grali wyłącznie w turniejach Elite16, ale później trafiła się kontuzja, przez co nie rozegrali wymaganej liczny zawodów. Tutaj, odpukać, tylko absencja spowodowana problemami zdrowotnymi może zabrać nam OQ.
U pary Kantor/Zdybek jest jednak gorzej niż myślałem. Jedyny plus, że mają raczej tendencję rosnącą. Sprawę skomplikowali Austriacy Seidl/Pristauz, którzy wygrali właśnie na Filipinach i dopisali dobre punkty. Polacy mają 11 turniejów rozegranych, więc jeśli dopiszemy im za ostatni turniej jeszcze ich średnią za ten sezon to będą mieć 6020 pkt. Zauważmy, że:
- Bryl/Łosiak i Cherif/Ahmed uciekną, przez co próg punktowy się podniesie, więc za kreskę można będzie uznać pozycję Holendrów (wtedy mamy 500 straty) lub co gorsza Amerykanów (wtedy 1000 straty), a przecież oni też poprawią wyniki. Najpierw trzeba będzie znów dogonić parę austriacką
- dalej w rankingu sytuacja względnie bezpieczna, chyba że namieszają Ukraińcy, ale to mało prawdopodobne.
Szanse na awans przez ranking w tej chwili oceniam już na 40-50%. Trzeba jednak robić po 600 pkt w turniejach (1/4 challenge lub wyjście z grupy Elite16, oba warunki do zrobienia), zwłaszcza że chłopaki mają dobry entry ranking i jest szansa, że nie będą musieli grać eliminacji.