Atak nad antenką

[ciorny17]

Nie znalazłem na forum podobnego tematu tak więc zakładam nowy, jeżeli gdzieś było podobne pytanie proszę o naprowadzenie mnie bo nie znalazłem takowego. A więc przechodząc do rzeczy. Byłem na meczu zespołów trzecioligowych i spostrzegłem atakującego jednego z zespołów, który skakał i atakował baaaardzo wysoko. I w jednym z takich ataków rozgrywający wyrzucił go za antenkę (ale piłka nie straciła pułapu) i ten zaatakował ponad nią. Drużyna ta zdobyła punkt, a przeciwna bardzo mocno rzuciła się w stronę sędziego. Po meczu zapytałem znajomego sędziego który sędziuje w II i III lidze czy to jest błąd. Po chwili zastanowienia odpowiedział mi, ku mojemu zdziwieni, że nie.Zapytałem go jaki jest przepis regulujący tego typu zagrania, a on odpowiedział iż jeżeli skala błędu jest mała można taką sytuację przepuścić. Zawsze myślałem, że gra piłka może być przebita tylko między antenkami. Co Wy na to, oczekują odpowiedzi bo uważam, że jest tu kilku specjalistów od przepisów.

[KadrO]

Nie znam się może szczegółowo na przepisach, ale muszę przyznać że też mnie to zdziwiło. Z tego co wiem piłka zaatakowana nad antenką (lub przebita) to na 100% błąd i tak być nie powinno. Tak więc punkt dla zespołu który coś takiego zrobił, to błąd sędziego, ale jako że sędzia jest w niezbyt odpowiedniej pozycji by coś takiego zauważyć (zależy gdzie słupek), a piłka była atakowana mocno to można mu to wybaczyć.

[ciorny17]

Sędzia siedział po przeciwnej stronie siatki.

[mewa]

Zapytałem go jaki jest przepis regulujący tego typu zagrania, a on odpowiedział iż jeżeli skala błędu jest mała można taką sytuację przepuścić.

ekstra

Piłka przelatująca nad antenką (poza przestrzenią przejścia) jest autowa.

[ciorny17]

Mewa dzięki za odpowiedź. Mam zamiar skonsultować jeszcze z innym sędzią (nie wiem na jakim szczeblu sędziuje, jedyne co wiem to to, że jest liniowym na meczach Pamapolu) inną budzącą w moim "otoczeniu siatkarskim" sporną sytuację. Nie wiem czy pamiętacie jak podczas półfinału LŚ w Belgradzie Bojan Janić w meczu bodajże z Brazylią (ale dokładnie nie pamiętam jakby co poprawcie mnie) upadając złapał się siatki i sędzia nie odgwizdał błędu. A ja spotkałem się z sytuacją gdzie na meczu ligi amatorskiej sędzia potraktował takie zagranie jako błąd. Mianowicie zawodnik atakujący po ataku pośliznął się i złapał siatki, dodam, że piłka była w grze. Jakie są wasze opinie na ten temat bo ja znam artykuł mówiący o ty, że jeżeli zawodnik nie utrudnia gry może dotknąć siatki poniżej górnej taśm. Tak więc jakie jest wasze stanowisko

Znalazłem takie przepisy:
11.3.1 Kontakt z siatką nie jest błędem chyba, że wpływa to na przebieg gry

11.4.4 Zawodnik utrudnia grę przeciwnikowi przez (między innymi):

-dotykanie górnej taśmy siatki lub górnej 80 centymetrowej części antenki podczas akcji przeciwnika z piłką, lub

-wspieranie się na siatce, przy grze piłką, lub

-działanie, które przeszkadza przeciwnikowi w próbie wykonania akcji

[mewa]

Jeśli piłka po ataku wciąż była nad siatka (np. po bloku) złapanie siatki i pociągnięcie jej w dół mogło wpłynąć na akcję i przeszkodzić przeciwnikowi. Wówczas jest to błąd.

[Stelmach]

Jeśli piłka po ataku wciąż była nad siatka (np. po bloku) złapanie siatki i pociągnięcie jej w dół mogło wpłynąć na akcję i przeszkodzić przeciwnikowi. Wówczas jest to błąd.

Wg mnie taka sytuacja może być prawidłowa : atak>złapanie dolnej taśmy po ataku>obrona ataku na środek boiska(zdala od siatki)>wystawa>i gdy już siatka ma niewielkie drgania nie przeszkadza atakującemu więc akcja toczy się dalej...

Ale 99% sędziów pewnie od razu gwizdnie że jest to błąd Przepis z którym można polemizować