http://www.sport.pl/siatkowka/1,65103,1 ... ostwa.html
Słabo Pan Kiedrowski tłumaczy FIVB. Prawda jest taka, że siatkówka jest niszczona przez ilość imprezy w kalendarzu reprezentacyjnym. Prawidłowa organizacja i szeroka promocja tylu imprez jest po prostu niemożliwa. Kibic czuje się zagubiony i nie czuje prestiżu tych imprez, a drużyny odpuszczają te czy inne rozgrywki.
Dochodzi problem rozgrywek klubowych. Jak one mają się rozwijać, gdy zawodników tyle czasu nie ma w klubach? Zresztą to niezły paradoks, bo zawodnicy zarabiają przede wszystkim w klubach.
Kalendarz
Re: Kalendarz
Dla mnie największym absurdem jest brak współpracy na linii FIVB - federacje kontynentalne. To wygląda tak jakby każdy dbał tylko o swoje podwórko. Brak popularności siatkówki na świecie jest spowodowany tym, że w tych krajach gdzie jest ona mniej popularne reprezentacje nie istnieją bo nie mają po co grać. Ci najwięksi mają kalendarz zapchany do granic możliwości i poprzez ciągłą organizację niektóre imprezy tracą na prestiżu.
Kłamca.
Re: Kalendarz
CEV utworzył sobie LE, ale ostatnio dostał po d. od FIVB, która podebrała najlepsze teamy
Jeżeli chodzi o popularność (rozgrywek reprezentacyjnych, klubowe właściwie nie istnieją) to ona naprawdę nie jest zła. IOC umieścił siatkówkę w drugiej grupie po względem zysków z IO. http://www.reuters.com/article/2013/05/ ... F620130529
Problem w tym, że siatkówka poza IO rzadko błyszczy. Różnicą jest, że tak naprawdę FIVB jest zwolniona z promowania i dystrybucji biletów - robi to za nią IOC. FIVB słabo promuje, bo wydaję pieniądze na masę niepotrzebnych imprez. CEV nie wiedzieć czemu ruszył z europejską wersją LŚ. Mało kto to ogląda. To tylko koszty. Pojawił się postulat Mkontynentalnych raz na 4 lata. To z pewnością podniesie prestiż, ale i pozwoli lepiej przygotować imprezę.
Jeżeli chodzi o popularność (rozgrywek reprezentacyjnych, klubowe właściwie nie istnieją) to ona naprawdę nie jest zła. IOC umieścił siatkówkę w drugiej grupie po względem zysków z IO. http://www.reuters.com/article/2013/05/ ... F620130529
Problem w tym, że siatkówka poza IO rzadko błyszczy. Różnicą jest, że tak naprawdę FIVB jest zwolniona z promowania i dystrybucji biletów - robi to za nią IOC. FIVB słabo promuje, bo wydaję pieniądze na masę niepotrzebnych imprez. CEV nie wiedzieć czemu ruszył z europejską wersją LŚ. Mało kto to ogląda. To tylko koszty. Pojawił się postulat Mkontynentalnych raz na 4 lata. To z pewnością podniesie prestiż, ale i pozwoli lepiej przygotować imprezę.
\