Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Po meczu finałowym panów i pań oraz debacie nad błędami, które zadecydowały o porażce Polaków nasuwa mi się jedno pytanie i nie brzmi ono jaki błąd popełnili Brazylijczycy, Amerykanki że nie zdobyli złota. Pytanie jakie sobie stawiam jest takie czy takiego błędu można się w ogóle doszukać? W przypadku zespołów, które uczestniczyły w finałach nie można przecież stwierdzić, że były przygotowane źle, albo nawet jeden gorzej od drugiego? Rosjanie w turnieju grali przeciez bardzo dobrze, tak samo jak Brazylijczycy. W pierwszych dwóch setach to Brazylia dominowała, pokazując grę, której skuteczność jest wynikiem najdrobniejszego zgrania, dotyczy szczegółów. A tu nagle trener Alekno wystawia skład, ustawienie, którego na pewno nie miał wypraktykowanego bardziej niżeli normalnego ustawienia. To samo w przypadku finału kobiet, tyle że tam żadne zmiany w składzie nie zaszły, a też losy sie odwróciły. Często mówi się, że tak istotne mecze, a dokładnie porażka bądź sukces w nich odniesiony jest wynikiem dyspozycji dnia, tutaj nawet krótkiego czasu- godziny, w której drużyna nagle zaczyna grać zdecydowanie lepiej. Lecz ja nazwałabym to po prostu szczęściem. Odrzucam przygotowanie fizyczne, bo dochodząc tak daleko nie mógł byc tam popełniony jakis błąd. Psychika, mentalność? Bo to Brazylijczycy nie raz sobie z nią radzili, a Rosjanie-nie. Taktyka? Naprawdę na tym poziome trener jakim jest Bernardo Rezende mógł czegoś o Rosjanach nie wiedzieć? W związku z tym nie wiem czy jest możliwe znalezienie jakiegoś konkretnego błędu w przygotowaniu zespołu doszukując się jego porażki, bo te mecze finałowe wyraźnie wskazują, że wszystkie można obalić.
riki tiki tak!
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
A może po prostu Muserky skakał wyżej niż Brazylijczycy? Co było ładnie widać w jednej powtórce jak piłka przeleciała dobre 20 cm nad Lucasem...picaporte pisze:Po meczu finałowym panów i pań oraz debacie nad błędami, które zadecydowały o porażce Polaków nasuwa mi się jedno pytanie i nie brzmi ono jaki błąd popełnili Brazylijczycy, Amerykanki że nie zdobyli złota. Pytanie jakie sobie stawiam jest takie czy takiego błędu można się w ogóle doszukać? W przypadku zespołów, które uczestniczyły w finałach nie można przecież stwierdzić, że były przygotowane źle, albo nawet jeden gorzej od drugiego? Rosjanie w turnieju grali przeciez bardzo dobrze, tak samo jak Brazylijczycy. W pierwszych dwóch setach to Brazylia dominowała, pokazując grę, której skuteczność jest wynikiem najdrobniejszego zgrania, dotyczy szczegółów. A tu nagle trener Alekno wystawia skład, ustawienie, którego na pewno nie miał wypraktykowanego bardziej niżeli normalnego ustawienia. To samo w przypadku finału kobiet, tyle że tam żadne zmiany w składzie nie zaszły, a też losy sie odwróciły. Często mówi się, że tak istotne mecze, a dokładnie porażka bądź sukces w nich odniesiony jest wynikiem dyspozycji dnia, tutaj nawet krótkiego czasu- godziny, w której drużyna nagle zaczyna grać zdecydowanie lepiej. Lecz ja nazwałabym to po prostu szczęściem. Odrzucam przygotowanie fizyczne, bo dochodząc tak daleko nie mógł byc tam popełniony jakis błąd. Psychika, mentalność? Bo to Brazylijczycy nie raz sobie z nią radzili, a Rosjanie-nie. Taktyka? Naprawdę na tym poziome trener jakim jest Bernardo Rezende mógł czegoś o Rosjanach nie wiedzieć? W związku z tym nie wiem czy jest możliwe znalezienie jakiegoś konkretnego błędu w przygotowaniu zespołu doszukując się jego porażki, bo te mecze finałowe wyraźnie wskazują, że wszystkie można obalić.
A teraz na poważnie, to widać było po Murilo w 4 i 5 secie że ma już dość, więc może Brazylia zagrała va banque, i postanowiła wygrać 3:0 bo inaczej Rosjanie z nimi wygrają? tak na prawdę chyba nigdy się nie dowiemy czemu ten finał przebiegł tak a nie inaczej.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Anastasi: "Doskonale wiem, czemu przegralismy, bo mam duze doswiadczenie."
A potem: "Stracilismy ducha po Lidze Światowej, wywarto na nas presje, ze mamy zdobyc zloty medal."
Nie no, prosze bez jaj.
A potem: "Stracilismy ducha po Lidze Światowej, wywarto na nas presje, ze mamy zdobyc zloty medal."
Nie no, prosze bez jaj.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Ja nie przywiozuję zbyt dużej wagi do takich wypowiedzi, ponieważ jak dziennikarze setki razy zadają ci jedno i to samo pytanie "dlaczego?" to następuje takie wciskanie tkliwych bujd, gdzie czasami jedno zaprzecza drugiemu. Ileż razy można powtarzać, że na przyzwoitą analizę tego turnieju przyjdzie czas, ochłońmy. Będzie pewnie ona zawarta w jednej oficjalnej dłuższej, merytorycznej wypowiedzi, a nie w "szybkich" wywiadzikach.
riki tiki tak!
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
prawda jest taka że gadaniem niczego nie da się wygrać, dajmy pracować AA spokojnie, myślę że bd potrafił wyciągnąć z tej porażki konsekwencje, niektórzy którzy mówią że Lozano czy Castellani byli by lepsi niech spojrzą trochę chłodniej na tą sprawę, przez okres "panowania" tych trenerów czyli ok 5-6 lat przywieźli aż 2 medale srebro z MŚ 06 i złoto z ME 09, Anastasi przez 2 lata z podobną grupą siatkarzy zdobył złoto, srebro i 2x brąz
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Nie wypowiadałem się po IO, więc parę słów ode mnie.
Sam turniej w mojej opinii średni. Bywały lepsze i gorsze. Ćwierćfinały i półfinały mocno jednostronne. Dopiero finał był pięknym widowiskiem(choć po 2 setach i połowie trzeciego nic na to nie wskazywało).
Co do występu Polaków, wiele już tutaj napisano, więc nie będę wszystkiego powtarzał. Największy zawód to dla mnie pojedynek z Australią. Nikt w najczarniejszych snach nie spodziewał się takiego scenariusza. To starcie zadecydowało wg mnie o zawodzie i niepowodzeniu biało - czerwonych. Nie chciałem się tutaj z niektórymi kłócić po fazie grupowej. Wiedziałem, że wygrać z Rosją tutaj w 1/4, to zadanie z tych bardzo mało realnych. Wszystko się potwierdziło. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, mnie najbardziej zawiódł Winiarski, który w wielu meczach permanentnie zawodził. Żałuję, że tak mało grał Michał Ruciak. Niestety Anastasi wyraźnie bał się go na dłużej wprowadzać na boisko. Więcej spodziewałem się po Kurku i Kubiaku. Może nie zawiedli, ale nie zaskoczyli mnie super pozytywnie na co liczyłem. Szczególnie u Michała brakowało mi tej jego zadziorności, ale to tylko moje wrażenie. Zawodnicy, do których nie mam żadnych zastrzeżeń to trójka: Kosok, Zagumny, Ignaczak. Pierwszy, wiedział, że jedzie jako ten trzeci i to nie na nim będzie się opierała gra ekipy. Jednak, gdy wchodził, spisywał się przyzwoicie, przynajmniej w ataku. Paweł i Igła zaprezentowali solidny poziom. Nie widziałem większych błędów u naszego rozgrywającego, choć oczywiście nie ma nieomylnych. Zresztą tu także, zdziwił mnie Anastasi, który częściej stawiał na słabego w Londynie Żygadłę. Ignaczak kolejny turniej bardzo dobry, czego dowodem nagroda dla najlepszego przyjmującego. Jarosz? Posłużę się tekstem z gazet piłkarskich: grał zbyt krótko, żeby go oceniać.
Wielkim zwycięzcą została Rosja, która po pięknym boju pokonała Brazylię. Manewr z Muserskim kompletnie zaskoczył Canarinhos. Cieszę się, że to Sborna wygrała w finale, bo nie mieli oni szczęścia do wielkich imprez(IO, MŚ, ME). Wśród triumfatorów najczęściej wymienia się trójkę bohaterów: Aleknę, Michajłowa i Muserskiego. Ja bym do tego grona dołożył jeszcze dwie ważne postacie:
Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal? I to nie jako żelazny rezerwowy, ale grając w podstawowej szóstce Dla mnie to taki cichy bohater. Pewne przyjęcie, kąśliwa zagrywka i przede wszystkim wielkie opanowanie na boisku.
Aleksiej Obmoczajew - wydawało się, że gdy Aleksiej Werbow trapiony kontuzjami mocno obniżył loty, libero to będzie pięta achillesowa naszych wschodnich sąsiadów. Okazało się, że nic z tych rzeczy Aleksiej przez cały turniej utrzymywał równą, wysoką formę. Jasne, zdarzały mu się błędy, czy to w przyjęciu, czy w asekuracji. Jednak trzeba pamiętać, że jest to siatkarz z rocznika 89, więc jak na libero jest jak najbardziej młodzieniaszkiem.
Brazylijczycy, jak zwykle potrafią się mobilizować na najważniejsze imprezy. Mimo wszystko uważam, że to srebro jest dla nich porażką. Podopieczni Rezende wygrali ostatnio MŚ w 2010 roku, a potem LŚ 2011 - porażka z Rosją, PŚ - dopiero 3 miejsce, LŚ 2012 - brak wyjścia z grupy, teraz znowu ulegli Rosji. Wiele można powiedzieć, ale na pewno nie to, że gracze z kraju kawy wciąż są hegemonem na siatkarskich arenach, jak parę ładnych lat temu.
Włosi paradoksalnie zagrali słabszy turniej niż zdarzało im się w przeszłości, a jednak...jest medal. Słowa uznania szczególnie dla Papiego, który zdobył swój czwarty medal igrzysk olimpijskich. Italia pomimo końcowej wiktorii ma swoje problemy. Ciągle zawodzi Travica, niepewny jest Zajcew, Bari. Szczególny przypadek to Dragan, czy na prawdę w takim dużym kraju nie ma lepszego rozgrywającego Prawdziwym skarbem jest Łasko, który często dźwigał na swoich barkach atak podopiecznych Berutto. Problemy były, ale jest brąz, z dedykacją dla Vigora(piękny gest).
Największym zaskoczeniem in plus jest postawa Bułgarów. Po F6 w Sofii nie wierzyłem, że ten team stać na czołową czwórkę w Londynie. Zresztą, chyba nie byłem sam. Nie chcę tu oceniać każdego z osobna. Zatrzymam się tylko przy Aleksiewie(lub jak woli Dębowski Aleksiejewie ). Tak jak w przypadku, Travicy, tak i tu, dziwię się, że tak słaby siatkarz gra w podstawowym składzie. Czy Penczew i Bratojew są aż tak katastrofalni Nie wiem. Przyjęcie Todora to, jak mówi pewien człowiek z futbolu kryminał. W ataku też delikatnie mówiąc, średnio. Gdyby wrócił Matej, to w przyszłości Bułgarów stać na bardzo wiele.
O pozostałych ekipach napiszę w jednym akapicie. Argentyńczycy i Niemcy dotarli do ósemki, ale nie pokazali zupełnie nic, by ktoś pomyślał o nich jako o potencjalnych medalistach. Większy zawód to dla mnie siatkarze z Ameryki Południowej, w której wielu widziało czarnego konia zawodów. Amerykanie na słabszy dzień trafili akurat w najważniejszym pojedynku. Ciekawe co dalej będzie z filarami kadry. Z innych ekip fajnie pograli Australijczycy. Nie mówię tylko o spotkaniu z nami. Taki Edgar czy Roberts to solidni siatkarze. Przy Uriarte mogą być jeszcze lepsi. Słabiutki występ zanotowali Serbowie, którzy bez Nikoli i Ivana nie powinni szybko wrócić do ścisłej czołówki światowej.
Sam turniej w mojej opinii średni. Bywały lepsze i gorsze. Ćwierćfinały i półfinały mocno jednostronne. Dopiero finał był pięknym widowiskiem(choć po 2 setach i połowie trzeciego nic na to nie wskazywało).
Co do występu Polaków, wiele już tutaj napisano, więc nie będę wszystkiego powtarzał. Największy zawód to dla mnie pojedynek z Australią. Nikt w najczarniejszych snach nie spodziewał się takiego scenariusza. To starcie zadecydowało wg mnie o zawodzie i niepowodzeniu biało - czerwonych. Nie chciałem się tutaj z niektórymi kłócić po fazie grupowej. Wiedziałem, że wygrać z Rosją tutaj w 1/4, to zadanie z tych bardzo mało realnych. Wszystko się potwierdziło. Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, mnie najbardziej zawiódł Winiarski, który w wielu meczach permanentnie zawodził. Żałuję, że tak mało grał Michał Ruciak. Niestety Anastasi wyraźnie bał się go na dłużej wprowadzać na boisko. Więcej spodziewałem się po Kurku i Kubiaku. Może nie zawiedli, ale nie zaskoczyli mnie super pozytywnie na co liczyłem. Szczególnie u Michała brakowało mi tej jego zadziorności, ale to tylko moje wrażenie. Zawodnicy, do których nie mam żadnych zastrzeżeń to trójka: Kosok, Zagumny, Ignaczak. Pierwszy, wiedział, że jedzie jako ten trzeci i to nie na nim będzie się opierała gra ekipy. Jednak, gdy wchodził, spisywał się przyzwoicie, przynajmniej w ataku. Paweł i Igła zaprezentowali solidny poziom. Nie widziałem większych błędów u naszego rozgrywającego, choć oczywiście nie ma nieomylnych. Zresztą tu także, zdziwił mnie Anastasi, który częściej stawiał na słabego w Londynie Żygadłę. Ignaczak kolejny turniej bardzo dobry, czego dowodem nagroda dla najlepszego przyjmującego. Jarosz? Posłużę się tekstem z gazet piłkarskich: grał zbyt krótko, żeby go oceniać.
Wielkim zwycięzcą została Rosja, która po pięknym boju pokonała Brazylię. Manewr z Muserskim kompletnie zaskoczył Canarinhos. Cieszę się, że to Sborna wygrała w finale, bo nie mieli oni szczęścia do wielkich imprez(IO, MŚ, ME). Wśród triumfatorów najczęściej wymienia się trójkę bohaterów: Aleknę, Michajłowa i Muserskiego. Ja bym do tego grona dołożył jeszcze dwie ważne postacie:
Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal? I to nie jako żelazny rezerwowy, ale grając w podstawowej szóstce Dla mnie to taki cichy bohater. Pewne przyjęcie, kąśliwa zagrywka i przede wszystkim wielkie opanowanie na boisku.
Aleksiej Obmoczajew - wydawało się, że gdy Aleksiej Werbow trapiony kontuzjami mocno obniżył loty, libero to będzie pięta achillesowa naszych wschodnich sąsiadów. Okazało się, że nic z tych rzeczy Aleksiej przez cały turniej utrzymywał równą, wysoką formę. Jasne, zdarzały mu się błędy, czy to w przyjęciu, czy w asekuracji. Jednak trzeba pamiętać, że jest to siatkarz z rocznika 89, więc jak na libero jest jak najbardziej młodzieniaszkiem.
Brazylijczycy, jak zwykle potrafią się mobilizować na najważniejsze imprezy. Mimo wszystko uważam, że to srebro jest dla nich porażką. Podopieczni Rezende wygrali ostatnio MŚ w 2010 roku, a potem LŚ 2011 - porażka z Rosją, PŚ - dopiero 3 miejsce, LŚ 2012 - brak wyjścia z grupy, teraz znowu ulegli Rosji. Wiele można powiedzieć, ale na pewno nie to, że gracze z kraju kawy wciąż są hegemonem na siatkarskich arenach, jak parę ładnych lat temu.
Włosi paradoksalnie zagrali słabszy turniej niż zdarzało im się w przeszłości, a jednak...jest medal. Słowa uznania szczególnie dla Papiego, który zdobył swój czwarty medal igrzysk olimpijskich. Italia pomimo końcowej wiktorii ma swoje problemy. Ciągle zawodzi Travica, niepewny jest Zajcew, Bari. Szczególny przypadek to Dragan, czy na prawdę w takim dużym kraju nie ma lepszego rozgrywającego Prawdziwym skarbem jest Łasko, który często dźwigał na swoich barkach atak podopiecznych Berutto. Problemy były, ale jest brąz, z dedykacją dla Vigora(piękny gest).
Największym zaskoczeniem in plus jest postawa Bułgarów. Po F6 w Sofii nie wierzyłem, że ten team stać na czołową czwórkę w Londynie. Zresztą, chyba nie byłem sam. Nie chcę tu oceniać każdego z osobna. Zatrzymam się tylko przy Aleksiewie(lub jak woli Dębowski Aleksiejewie ). Tak jak w przypadku, Travicy, tak i tu, dziwię się, że tak słaby siatkarz gra w podstawowym składzie. Czy Penczew i Bratojew są aż tak katastrofalni Nie wiem. Przyjęcie Todora to, jak mówi pewien człowiek z futbolu kryminał. W ataku też delikatnie mówiąc, średnio. Gdyby wrócił Matej, to w przyszłości Bułgarów stać na bardzo wiele.
O pozostałych ekipach napiszę w jednym akapicie. Argentyńczycy i Niemcy dotarli do ósemki, ale nie pokazali zupełnie nic, by ktoś pomyślał o nich jako o potencjalnych medalistach. Większy zawód to dla mnie siatkarze z Ameryki Południowej, w której wielu widziało czarnego konia zawodów. Amerykanie na słabszy dzień trafili akurat w najważniejszym pojedynku. Ciekawe co dalej będzie z filarami kadry. Z innych ekip fajnie pograli Australijczycy. Nie mówię tylko o spotkaniu z nami. Taki Edgar czy Roberts to solidni siatkarze. Przy Uriarte mogą być jeszcze lepsi. Słabiutki występ zanotowali Serbowie, którzy bez Nikoli i Ivana nie powinni szybko wrócić do ścisłej czołówki światowej.
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Ten Tietiuchin którego ja widziałem ma 37 lat...Elgarten pisze: Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal?
Niekoniecznie. Podobnie mówiono o nas po ME 2009.Elgarten pisze: Gdyby wrócił Matej, to w przyszłości Bułgarów stać na bardzo wiele.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Mam pewien niedosyt po dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem Prezesa PZPS i trenera Anastasiego.
Prezes jest wyraźnie pod wrażeniem AA i wszystko akceptuje, nawet porażkę z Australią. Jestem przekonany, że gdyby trenerem był Polak, to jego dymisja leżałaby na biurku Prezesa zanim zdołał wrócić do Warszawy.
Prezes jest wyraźnie pod wrażeniem AA i wszystko akceptuje, nawet porażkę z Australią. Jestem przekonany, że gdyby trenerem był Polak, to jego dymisja leżałaby na biurku Prezesa zanim zdołał wrócić do Warszawy.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
A kto go nie ma ? Castellani nie przegrał z Australią a wyleciał z wielkim hukiem (czyt, z cichutkim sms-em) Ja nie zamierzam zwalniać Anastasiego. Przynajmniej nie na gorąco. Liczyłem jednak na jakis popiół na głowie a nie na głupie tłumaczenia o młodej kadrze.sen-ior pisze:Mam pewien niedosyt po dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem Prezesa PZPS i trenera Anastasiego.
Prezes jest wyraźnie pod wrażeniem AA i wszystko akceptuje, nawet porażkę z Australią. Jestem przekonany, że gdyby trenerem był Polak, to jego dymisja leżałaby na biurku Prezesa zanim zdołał wrócić do Warszawy.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Oczywiście. Nie wiem dla czego napisałem 29 . Siergiej, podobnie jak Papi rywalizował już na IO w Atlancie i podobnie jak Włoch skończył swoją karierę reprezentacyjną z 4 krążkami na koncie.hubert pisze:Ten Tietiuchin którego ja widziałem ma 37 lat...Elgarten pisze: Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal?
Jasne, że nie można mieć pewności. Jednak moim zdaniem, właśnie on mógłby rozstrzygać losy spotkań na korzyść Bułgarów. Sokołow nie może być jedynym liderem. Skrimow to zawodnik z przyszłością, ale Matej mógłby zapewnić najwyższą jakość już od zaraz. Aleksiew to w mojej opinii nie ten rozmiar kapelusza.hubert pisze: Niekoniecznie. Podobnie mówiono o nas po ME 2009.
W ekstraklasie:
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
2000/2001 - 6 miejsce
2001/2002 - 6 miejsce
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
To co Anastasi miał zrobić ? Przedstawić rozpiskę kto ile kg wziął na klatę na siłowni jakiego dnia ?
Mówiłem wielokrotnie, że u nas droga od idola milionów do gó...na jest bardzo krótka. I w tym jest problem. Jak ktoś uległ pseudo dziennikarzom, którzy obiecywali medal to jego problem. Polska to chyba najmniej wdzięczne miejsce na świecie dla trenera.
Anastasi odejdzie w jakimś momencie i dopiero będziemy w czarnej d...ie. Bo wtedy chyba największy kretyn przejrzy na oczy i zorientuje się, że problem nie jest w trenerze a materiale za który nie on odpowiada. Jak mieliśmy fachmanów( RL, DC, AA) co potrafili wyrzeźbić więcej niż pozwala poziom zawodników to była to w dużej mierze ich zasługa.
A co z polskimi trenerami ? Gdzie są ? Jakie są ich osiągnięcia ?
Mówiłem wielokrotnie, że u nas droga od idola milionów do gó...na jest bardzo krótka. I w tym jest problem. Jak ktoś uległ pseudo dziennikarzom, którzy obiecywali medal to jego problem. Polska to chyba najmniej wdzięczne miejsce na świecie dla trenera.
Anastasi odejdzie w jakimś momencie i dopiero będziemy w czarnej d...ie. Bo wtedy chyba największy kretyn przejrzy na oczy i zorientuje się, że problem nie jest w trenerze a materiale za który nie on odpowiada. Jak mieliśmy fachmanów( RL, DC, AA) co potrafili wyrzeźbić więcej niż pozwala poziom zawodników to była to w dużej mierze ich zasługa.
A co z polskimi trenerami ? Gdzie są ? Jakie są ich osiągnięcia ?
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Typowo polska skrajność. Anastasi na pewno nie jest zbawcą naszej siatkówki. Wielu chciałoby miec taki materiał i na pewno kilku trenerów zrobiłoby nie gorsze wyniki. A może nawet lepszy na najważniejszej imprezie sportowej...hubert pisze:Anastasi odejdzie w jakimś momencie i dopiero będziemy w czarnej d...ie. Bo wtedy chyba największy kretyn przejrzy na oczy i zorientuje się, że problem nie jest w trenerze a materiale za który nie on odpowiada.
- niepoinformowany
- Posty: 4623
- Rejestracja: 21 maja 2008, o 06:42
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Gdybać to sobie można. Jakieś pomysły oprócz Rezende, Hoag czy Alekno?grzegorzg pisze: Wielu chciałoby miec taki materiał i na pewno kilku trenerów zrobiłoby nie gorsze wyniki.
Resovia Rzeszów & FC Barcelona
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Volleyball - something more than sport: https://www.youtube.com/watch?v=sBNxd1s ... pp=desktop
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Hugh McCutcheonniepoinformowany pisze:grzegorzg pisze: Wielu chciałoby miec taki materiał i na pewno kilku trenerów zrobiłoby nie gorsze wyniki.
Gdybać to sobie można. Jakieś pomysły oprócz Rezende, Hoag czy Alekno?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Możesz podać kto by chciał mieć taki materiał ? Rosja ? Brazylia ? Włochy ?.grzegorzg pisze:Typowo polska skrajność. Anastasi na pewno nie jest zbawcą naszej siatkówki. Wielu chciałoby miec taki materiał i na pewno kilku trenerów zrobiłoby nie gorsze wyniki. A może nawet lepszy na najważniejszej imprezie sportowej...hubert pisze:Anastasi odejdzie w jakimś momencie i dopiero będziemy w czarnej d...ie. Bo wtedy chyba największy kretyn przejrzy na oczy i zorientuje się, że problem nie jest w trenerze a materiale za który nie on odpowiada.
Przypominam, że chcemy zaistnieć na stałe w światowej czołówce więc musimy się porównywać z najlepszymi zespołami.
Trener jest ostatnim elementem układanki i wcale nie najważniejszym.
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Kompletnie żadnych. Rozumiem, że Alekno to mała prowokacja ?niepoinformowany pisze: Gdybać to sobie można. Jakieś pomysły oprócz Rezende, Hoag czy Alekno?
Raczej jestem za tym, aby AA prowadził w tym roku kadrę. Szukanie zastępstwa "na szybko" kończy się róznie. Trudno jednak po blamażu na IO jego przyszłorocznych poczynań nie wziąć pod lupę i w razie dalszych "sukcesów" w rodzaju umacniania siatkówki np na antypodach ...
Bez jaj. Daleki jestem od przeceniania Kurka. Wielokrotnie ostatnio go krytykowałem. Ale skoro ktoś w "kraju drwali" zapłacił taka kasę za jego kontrakt...Gdyby Winiarski nie bał się o zdrowie, pewnie też odleciałby na wschódhubert pisze: Możesz podać kto by chciał mieć taki materiał ? Rosja ? Brazylia ? Włochy ?.
Przypominam, że chcemy zaistnieć na stałe w światowej czołówce więc musimy się porównywać z najlepszymi zespołami.
Trener jest ostatnim elementem układanki i wcale nie najważniejszym.
A trener - oczywiście tak. Sęk w tym, że ma przede wszystkim pomóc odpowiednim przygotowaniem fizycznym i taktycznym, a nie np nimi zaszkodzić, oczywiście zrozumiawszy uprzednio (jak np Alekno), że wszystkiego w dzisiejszym kalendarzu może nie da się wygrać. I podkreslę to jeszcze raz - zrozumiał to trener takiej takiej potęgi jak Rosja, która chyba jako pierwsza powinna strać się wygrac wszystko zawsze i wszędzie...
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
No dobra mamy półtora zawodnika. Co z resztą ?grzegorzg pisze:Bez jaj. Daleki jestem od przeceniania Kurka. Wielokrotnie ostatnio go krytykowałem. Ale skoro ktoś w "kraju drwali" zapłacił taka kasę za jego kontrakt...Gdyby Winiarski nie bał się o zdrowie, pewnie też odleciałby na wschód
Rozumiem, że mówiąc "w dziesiejszym kalendarzu" masz na myśli wszystko od 1990 roku w górę bo wtedy powstała LŚ. Tak ?grzegorzg pisze: A trener - oczywiście tak. Sęk w tym, że ma przede wszystkim pomóc odpowiednim przygotowaniem fizycznym i taktycznym, a nie np nimi zaszkodzić, oczywiście zrozumiawszy uprzednio (jak np Alekno), że wszystkiego w dzisiejszym kalendarzu może nie da się wygrać.
Szkoda, że o tym co piszesz nie wiedziały ekipy które wygrały i LŚ i dobrze wypadły na IO:
Rok: 2008 USA wygrywa LŚ i IO
Rok: 2004 Brazylia wygrywa LŚ i IO
Rok: 2000 Włochy wygrywają LŚ i 3 miejsce na IO
Rok: 1996 Holandia wygrywa LŚ i IO
A tam od razu zrozumiał. Plan był taki (sam o tym mówił), że odpuszczają pierwszy turniej, resztę grają tak aby zakwalifikować się do Final Six. Trochę jednak wyniki się nie poukładały i na Final Six nie pojechali. Potem zaczęło się szukanie na gwałt sparing partnerów. Akurat im wyszło do na dobre. Kto wie jakby było na IO jeśli by zagrali w Final Six.grzegorzg pisze: I podkreslę to jeszcze raz - zrozumiał to trener takiej takiej potęgi jak Rosja, która chyba jako pierwsza powinna strać się wygrac wszystko zawsze i wszędzie...
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Czy aby na pewno 37? Ktoś o większej wiedzy jest wstanie to zweryfikować...?hubert pisze:Ten Tietiuchin którego ja widziałem ma 37 lat...Elgarten pisze: Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal?
I tak oto stwierdzam że kto ma Wlazłego nie ma już Mistrzostwa Polski...
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
37 skończy 23 wrześniakevinpsb pisze:Czy aby na pewno 37? Ktoś o większej wiedzy jest wstanie to zweryfikować...?hubert pisze:Ten Tietiuchin którego ja widziałem ma 37 lat...Elgarten pisze: Siergiej Tietiuchin - któż by się spodziewał, że Siergiej w wieku 29 lat zdobędzie złoty medal?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Sam sobie odpowiedz. Możesz spokojnie zacząć np od Nowakowskiego i każdego innego, który dostał/dostałby kontrakt we Włoszech lub Rosji.hubert pisze:No dobra mamy półtora zawodnika. Co z resztą ?
Po pierwsze - nie porównuj całokszatłtu kalendarza w 1990 roku i 2012, ponieważ jest to śmieszne. Dla poparcia takiej oceny poczytaj sobie np rózne rozmowy ze Świderskim...hubert pisze:Rozumiem, że mówiąc "w dziesiejszym kalendarzu" masz na myśli wszystko od 1990 roku w górę bo wtedy powstała LŚ. Tak ?
Szkoda, że o tym co piszesz nie wiedziały ekipy które wygrały i LŚ i dobrze wypadły na IO:
Rok: 2008 USA wygrywa LŚ i IO
Rok: 2004 Brazylia wygrywa LŚ i IO
Rok: 2000 Włochy wygrywają LŚ i 3 miejsce na IO
Rok: 1996 Holandia wygrywa LŚ i IO
Po drugie, takie zestawienia to trochę błąd logiczny. Wszyscy zakładają bowiem dwa szczyty formy na F6/F4 i na IO. Tymczasem drużyny mogły traktować LŚ jako etap przygotowań, a nie szczyt formy . Ponieważ jednak na każdym porównywalnym etapie przygotowań drużyna lepsza w danym sezonie i tak najczęściej zwycięży, stąd takie wyniki. Aby był to argument słuszny należałoby odpytać trenerów o sposób przygotowań tych drużyn.
W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś. Odpuścił pierwszy turniej i dzięki temu kluczowi zawodnicy mieli sporo wolnego. Nie wolno nie docenić takiego faktu. Poza tym -znając Aleknę - nie wierzę, ze nie dopuszczał mysli o możliwości niezakwalifikowania się do F6. Mówić do kamer to sobie można ...hubert pisze:A tam od razu zrozumiał. Plan był taki (sam o tym mówił), że odpuszczają pierwszy turniej, resztę grają tak aby zakwalifikować się do Final Six. Trochę jednak wyniki się nie poukładały i na Final Six nie pojechali. Potem zaczęło się szukanie na gwałt sparing partnerów. Akurat im wyszło do na dobre. Kto wie jakby było na IO jeśli by zagrali w Final Six.
PS Gwoli Ścisłości i coby nie było... Nigdy nie wymagałem złota. Brąz byłby pięknym uzupełnieniem dotychczasowych sukcesów. Czegokolwiek nie powiedziałby Możdzonek, taki medal jest sto razy cenniejszy od złota LŚ. A serce żal ściska tym bardziej jak patrzy się na trzecią ( i drugą też) drużynę turnieju olimpijskiego...
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Czy aby porazka brazylii w finale nie wziela sie stad ze w ostatnim czasie duzo meczow przegrali 3;2 pomijajac olimpiade nawet kanada z nimi wygrała w L
-
- Posty: 2601
- Rejestracja: 10 mar 2011, o 19:14
- Płeć: M
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Osobiście nie podobały mi się zapowiedzi trenera, że jedziemy na olimpiadę po złoto. Gdy było wiadomo, że o to złoto liczyć się będzie 5 drużyn + ewentualnie czarny koń (akurat Bułgaria się trafiła) to trener dał się ponieść emocjom. Wystarczyło zapowiedzieć medal. W takim przypadku niezbędne było skupienie się na meczach grupowych i wyjście z grupy z I miejsca. Podejście takie: wszystko albo nic przypomina nastawienie Rosjan w poprzednich sezonach: przegrywamy półfinał- nie walczymy o 3 miejsce (ME 2009, ME 2011). Pierwszy mecz: wygrana z najmocniejszym konkurentem z grupy- ulga, reszta będzie z górki (nie było). Podejście: skupmy się na 3 meczach od 1/4 nie było dobre bo sugerowało, że jesteśmy potentatem i nawet z 4 miejsca w słabej grupie jesteśmy w stanie wszystkich potentatów pokonać.grzegorzg pisze: PS Gwoli Ścisłości i coby nie było... Nigdy nie wymagałem złota. Brąz byłby pięknym uzupełnieniem dotychczasowych sukcesów. Czegokolwiek nie powiedziałby Możdzonek, taki medal jest sto razy cenniejszy od złota LŚ. A serce żal ściska tym bardziej jak patrzy się na trzecią ( i drugą też) drużynę turnieju olimpijskiego...
W sumie to jestem zadowolony z kilku powodów:
1. Ta ekipa powinna w końcu coś wygrywać- dobra i LŚ (szkoda, że nie olimpiada). Nie można zawsze za sukces uważać 2 czy 3 miejsca.
2. Po pasmie sukcesów kiedyś zawsze przychodzi porażka- im dłużej idzie tym jest boleśniejsza... Istotne jest jak się na to zareaguje: można się mocno załamać lub postarać się wrócić na czołowe miejsca.
3. Do tej pory jechaliśmy w dużej części na sportowym szczęściu: z dość przeciętnych zawodników (niektórych dobrych) trener stworzył drużynę potrafiącą pokonać każdego.
4. Pękł balon pompowany pompowany głównie przez dziennikarzy- mamy drużynę marzeń i świetnych zawodników.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Po Igrzyskach Australia skoczyła w w rankingu aż o 11 (!) miejsc. Dla mnie ciekawostką też jest, że w poprzednim rankigu Brazylia jako jedyna przekroczyła 200 punktów, a teraz, kiedy już kilka drużyn to zrobiło, to Kanarki uzbierały tych oczek 300 :D
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
[post skasowany]
Ostatnio zmieniony 15 sie 2012, o 16:24 przez Guilder, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 23. Regulaminu Forum - nie to forum
Powód: Punkt 23. Regulaminu Forum - nie to forum
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
[post skasowany]
Ostatnio zmieniony 15 sie 2012, o 16:25 przez Guilder, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Punkt 23. Regulaminu Forum
Powód: Punkt 23. Regulaminu Forum
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Mam nadzieję,że po tych Igrzyskach nikt juz nie pragnie zrobić z siatkówki sportu narodowego. Ja tego nigdy nie chciałam, bo wiąże się z tym zlot skretyniałych reporterów, dziwnej treści sezonowców, słitaśnych kwejków o Kurku, itd.
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
To trzeba było wczoraj posłuchać ministryOlaMleko pisze:Mam nadzieję,że po tych Igrzyskach nikt juz nie pragnie zrobić z siatkówki sportu narodowego. Ja tego nigdy nie chciałam, bo wiąże się z tym zlot skretyniałych reporterów, dziwnej treści sezonowców, słitaśnych kwejków o Kurku, itd.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
Oglądalność ważnych meczów Reprezentacji Polski w siatkówce jest porównywalna z oglądalnością towarzyskich meczów naszej reprezentacji w piłce nożnej z średnimi drużynami, a więc jest wyraźna różnica w popularności. Jednak w porównaniu z zainteresowaniem piłką ręczną we Francji czy koszem w Hiszpanii to jest to bardzo duże zainteresowanie.
5.6 mln widzów finału ręcznej we Francji (62mln)
http://teleobs.nouvelobs.com/articles/3 ... e-handball
5.5 mln widzów finału kosza we Hiszpanii (46.5mln)
http://www.europapress.es/tv/noticia-ca ... 40226.html
6.2 mln widzów pierwszego meczu w Polsce (38mln)
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,12244023.html
5.6 mln widzów finału ręcznej we Francji (62mln)
http://teleobs.nouvelobs.com/articles/3 ... e-handball
5.5 mln widzów finału kosza we Hiszpanii (46.5mln)
http://www.europapress.es/tv/noticia-ca ... 40226.html
6.2 mln widzów pierwszego meczu w Polsce (38mln)
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,12244023.html
\
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
1. Nie ma się co temu dziwić. Jeżeli uda im się zatrzymać na dłużej Jona Uriarte, to spokojnie pójdą w górę z każdą kolejną światową imprezą (plus mistrzostwa Azji).OlaMleko pisze:1. Po Igrzyskach Australia skoczyła w w rankingu aż o 11 (!) miejsc. 2. Dla mnie ciekawostką też jest, że w poprzednim rankigu Brazylia jako jedyna przekroczyła 200 punktów, a teraz, kiedy już kilka drużyn to zrobiło, to Kanarki uzbierały tych oczek 300
2. O czym niby ma to świadczyć? Nie widzę nic nienormalnego w tym, że najlepsza drużyna ma punktów więcej niż te, które są za jej plecami.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012
@1 to może przydałby się w Argentynie?dreamer pisze:1. Nie ma się co temu dziwić. Jeżeli uda im się zatrzymać na dłużej Jona Uriarte, to spokojnie pójdą w górę z każdą kolejną światową imprezą (plus mistrzostwa Azji).
2. O czym niby ma to świadczyć? Nie widzę nic nienormalnego w tym, że najlepsza drużyna ma punktów więcej niż te, które są za jej plecami.
@2 najlepsza w czym?
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze