weary_skier pisze:Pozytywnie zaskoczyłem się jego przyjęciem, które było solidne.
Camejo to były rozgrywający, który rzeczywiście grał do 2008 roku w reprezentacji Kuby właśnie na tej pozycji - m.in. w Turnieju Kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Berlinie, gdzie Kubańczycy ograli mocnych wtedy Hiszpanów już wtedy sygnalizując, że za rok-dwa, będą bardzo groźni dla najlepszych. Więc naturalne czucie mięśniowe piłki musi mieć dobre, tak jak odbicie palcami - do tego dwa lata w Brazylii chyba też robią swoje. Wprawdzie w finale, gdy Sada strzelała raz za razem zagrywką, jego przyjęcie dobrze nie wyglądało, tak generalnie się zgadzam - sam to podkreślałem - że Camejo jest solidny w odbiorze zagrywki.
Wypadałoby skomentować triumf Sady. Nie było niespodzianki, bo być nie mogło.
Od samego początku Sada była moim głównym faworytem do triumfu - i to zdecydowanym. Nie dość, że sklad prawie taki sam co rok temu, to jeszcze wcześniej niż ich konkurenci zaczęli sezon ligowy i rozegrali już kilka kolejek. Do tego grali u siebie - a po przedniej edycji KMŚ ta motywacja była pewnie jeszcze większa. Jestem ciekaw, jak się spiszą za rok - jestem też ciekaw, jakby wyglądało to rok temu, gdyby taka Sada uczestniczyła w turnieju, bo wg mnie obecnie są znacznie mocniejsi niż wówczas. Przede wszystkim dlatego, że Joandry Leal - najlepszy gracz turnieju dla mnie, wtedy wracał po tej dwuletniej karencji i był w gorszej formie. Eder to też klasa sama w sobie.
Woronkowowi nie wyszedł ten mecz w taki sam sposób, jak reprezentacji Brazylii finał Ligi Światowej, a Sadzie wyszedł ten finał tak, jak Rosjanom decydujący mecz LŚ. Niektórzy nie wytrzymali presji (Moroz), niektórzy po prostu zagrali gorzej (Butko, Camejo) i cała gra drużyny funkcjonowała po prostu bardzo słabo. Czy Loko będzie mocniejsze niż rok temu? Przekonamy się. Mam wątpliwości, bo o ile Camejo to lepszy siatkarz niż Birjukow, to jednak Moroz jest jeźdzcem bez głowy, a finał z Cruzeiro pokazał, jak brakuje Gucaljuka.
Trentino z kolei będzie bardzo mocne - niektóre rzeczy, co by sie nie działo, po prostu nie ulegają zmianie.
Turniej ciekawy, ale też gorzej obsadzony niż w latach ubiegłych. Ciekawe jak będzie to wyglądać za rok. Brawo Sada.