Resovia w niedzielnym spotkaniu z Będzinem 93% (13/14) w 4 secieKlugenhammer pisze:Jeszcze nigdy nie widziałem w dorosłej siatkówce statystyk ataku zespołu na poziomie 94 % (16/17).
Zaksa pierwszy mecz z Kazaniem?
Resovia w niedzielnym spotkaniu z Będzinem 93% (13/14) w 4 secieKlugenhammer pisze:Jeszcze nigdy nie widziałem w dorosłej siatkówce statystyk ataku zespołu na poziomie 94 % (16/17).
Krzysiu, może nie pamiętasz ale to jest polskojęzyczne forum a nie angielskojęzycznekuchcik77 pisze:http://www.cev.lu/News.aspx?NewsID=27042&ID=5
Zaksa KEDZIERZYN-KOZLE played an almost perfect first set in attacking. They scored 16 out of 17 attacks (94%) with only one kill block for VfB FRIEDRICHSHAFEN.
Maurice Torres was the top scorer again. He scored 16 points for his team. On the home team’s side it was David Sossenheimer who scored nine points.
The Polish fans in attendance celebrated continuously after the match for 30 minutes with their team.
The German fans showed blue and white balloons to their team for their “winners of the hearts
Until this match, Vital Heynen had successfully won at least one challenge, however against Zaksa he didn’t. He tried four times – but they were always in favour of KEDZIERZYN-KOZLE.
Tonight's match brought a new attendance record for VfB FRIEDRICHSHAFEN in this year’s campaign. 3,600 spectators came to see the match against the reigning Polish champions.
Ale że o co chodzi ?DeRosa pisze:Czy żeby awansować trzeba 2 razy wygrać, czy po zwycięstwie 3:1 starczy przegrać 2:3?
pewnie o to ze po ubieglotygodniowym zwyciestwie 3-1 Perugia wygrywala w tym momencie 2-1mitam pisze:Ale że o co chodzi ?DeRosa pisze:Czy żeby awansować trzeba 2 razy wygrać, czy po zwycięstwie 3:1 starczy przegrać 2:3?
Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka
https://www.laola1.tv/en-int/livestream ... tanova-lenMemo pisze:Poratuje ktos streamem ?
Żenujące to są niestety zasady wymyślone przez CEV.Noworoczny pisze:Nowosybirsk i Trentino się nie znają.
W tym systemie gry, gdzie rywalizacja rozstrzygnęła się po dwóch setach, w trzecim powinny wyjść drugie składy, trochę powalczyć, trochę się pobawić a następnie gospodarze powinni dać wygrać przyjezdnym, żeby ci mogli szybko pójść spać i nie narażać się na kontuzje. Ciągnięcie gry to żenada.
A ja uważam, że najlepszy był system jeszcze z XX wieku, kiedy liczyło się wszystko, Czyli zwycięstwo, potem ilość wygranych setów a na końcu małe punkty. Żadnych złotych setów nie powinno być, chyba że bilans jest idealnie równy, z małymi punktami włączniekuchcik77 pisze:Jedyna opcją jest zmiana/powrót do schematu gdzie liczyła sie tylko wygrana, i tylko w przypadku wygranych w dwóch meczach byłby awans- w przypadku wyniku 1-1 golden nawet jeśli w pierwszym meczy będzie 3-2 na przewagi a w drugim 25-10 w kazdej partii. Tego chcecie?
I tak źle i tak niedobrze